Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[primavera]

Napisane przez szperrr

A to o buziaka Primie chodzilo?! slodkie (ja myslalam, ze o gryzienie/ciaganie ) a noski eskimoski to nam czasem niechcacy wyjda, ale nie pomyslalam nawet, zeby Hani pokazac.. czas to nadrobic

Uczę Huberta buziaków, ale akurat nie o to mi chodziło

Moje dziecko haftnęło/ulało mi na twarz, wprost do oka, bleee

[ewcia123]

Napisane przez primavera

Moje dziecko haftnęło/ulało mi na twarz, wprost do oka, bleee

ale kupka szczęścia z tymi naszymi maluchami... na razie z przewagą kupki.
Moje też sie wczoraj zarzygało ale zdążyłam się uchylić

[martka83]

Jakoś odrazu mi to przyszło do głowy. nawet nie pomyślałam o całusie. Widać że pesymistka ze mnie czasem wychodzi!!!

Hania jest przecudna i mamusia też prześliczna.
Powinna dostać kilka razy porządnie na dóópkę za tą samokrytykę.

Zu cudaśna cała w marchewce. Wszystkiego naj naj na imieninki i półrocznicę
To już????

Mamy swój kącik na naszej klasie?? Ale śmiesznie! Wszędzie nas pełno

Dylematy jedzeniowe to moje główne zmartwienie ostatnio.
Jak dawać. Ile dawać. Kiedy dawać. Dopajać.
Wczoraj mi się udało i Marcel wcismnął kaszkę zamiast jednego mlecznego posiłku. Potem na obiadki i deserki już nie było czasu bo nie było nas w domu a nie chciałam teściowej foteli babrać
Zaraz znowu kaszkę serwuję.

Za całowanie po rękach dałam opr

Miłego dnia dziewczyny.
Kończy się długii weekend.
Następny w sierpniu

Edit.
Zapomniałam zapytać co z glutenem.
Od kiedy wprowadzacie??

Wczoraj na imprezie chcieli mi młodego tortem poczęstować.
Tak na serio

[ewcia123]

Hmmm... a w jakich produktach jest gluten.
Martko ty dopiero zaczynasz dawać nowe produkty czy już od dłuższego czasu je wprowadzasz? Tak na pocieszenie początkującym mamom... mój Pitu buzie do łyżeczki to zaczął otwierać teraz, po dwóch i pół m-ca jedzenia łyżeczką. Wczesniej wciskałam na siłe. Tak wogóle mój facecik postanowił zostać wegetarianinem. Zupki z mięsem gotowane przeze mnie wypluwa, a warzywne wcina aż miło. TŻ zacząl się zastanawiać czy to aby na pewno jego syn.
Słoiczkowe posiłki zjada jak leci... no i uwielbia kaszke z jabłkiem (do kaszki bezmlecznej dodaje utarte jabłko), bardziej niż mleczną.

[annLee]

Napisane przez primavera

Uczę Huberta buziaków, ale akurat nie o to mi chodziło

Moje dziecko haftnęło/ulało mi na twarz, wprost do oka, bleee

faktycznie każda widzi co chce
ja najpierw pomyślałam,że Prima się seksiła
no,ale później zajarzyłam,że to z Hubertem coś miłego

Martko-
no widzisz takie same dylematy mamy
u nas dzisiaj lekkie schody jedzeniowe-jabłuszko weszło
marfefka z brokułem już nie bardzo
ale nie poddam się tak łatwo
co powiedziałaś,żeby Ci nie łapali za rączki i nie całowali?
normalnie az mnie skręca jak inni to robią
gluten już teraz

Szperrr-a ile masz wzrostu?jakoś nie widać tych podbródków ołowiane stopy masz chyba...
ślicznie wyglądacie

[bassienkaw]

Napisane przez szperrr

Ann, nie moge miec zaburzonego obrazu - waze 80kg i mam wiele podbrodkow, tylko nie chwale sie nimi na zdjeciach a pms mam caly czas jak biore prochy (i to tylko 1 ze skutkow ubocznych..) ale za 2 tygodnie z prochami

A to o buziaka Primie chodzilo?! slodkie (ja myslalam, ze o gryzienie/ciaganie ) a noski eskimoski to nam czasem niechcacy wyjda, ale nie pomyslalam nawet, zeby Hani pokazac.. czas to nadrobic

Calowania po rekach tez nie lubie.. a oni sie chyba zmowili, bo wlasnie lapki zawsze ida na pierwszy ogien

Prześlicznie wyglądacie... a ile włosków twoje maleństwo ma... wogóle rewelacyjne fotki. I naprawdę po buzi nie widac tych 80kg... choc ja pamietam jak tyle wazylam,to przy odpowiednim oswietleniu, ustawieniu sie, i wogole, tez nie bylo widac hehehe

[bubbel]

czesc dziewczeta, to znowu ja odzywam sie z nad rownika
Widze, ze pojawil sie temat karmienia. Moj Nathaniel juz je wszystko, kurczak, krolik, cielecinka, jagniecina, wolowina - wszystko zaliczone i smakowalo Chrupeczki kukurydziane tez no i do memlania dostal juz pieteczke chlebka (oczywiscie pod nadzorem mojej kuzynki - pani doktor)
Ostatnio pisalam, ze moj syn mial goraczke, cale szczescie juz przeszla. Ale teraz wiem co bylo tego powodem Otoz wczoraj, w dzien jego polrocznych urodzinek wylazl mu zabek . Wiec kolejny zebacz dolacza

Szperrr sliczne zdjecia swietnie wygladasz juz nie moge sie doczekac spotkania z Hania, to juz taka pannica Nathaniel sie slini jak ja widzi

Zalaczam pare nowych zdjec, aby wam sie cieplo zrobilo, bo ja juz czasem nie daje rady
dlatego na godzinke uciekamy pod wode i oto co tam widzimy :

[bubbel]

zdjec ciag dalszy
1) przygotowania do nurkowania,
2) drzemka przy wschodzie slonca,
3) moj kochany solenizant,
4) po calym dniu na basenie,
5) tatus troche bardziej opalony od synka )

[martka83]

Nie no te fotki
Takie widoki

Ann a w czym ten gluten przemycasz i pod jaką postacią???
Nie pozwoliliśmy z tż całować po rączkach.
My to w ogóle paskudni rodzice jesteśmy, dziadki się cieszą jak dostają małego a my wyjeżdżamy.
Bo z nami to nic im nie wolno

Młode dziś wszamało dynię z ziemniakami.
Śmierdziało paskudztwo na odległość a jemu się uszy trzęsły

Ewcia co ja przeszłam z łyżeczką to... głowa mała.
Ponad miesiąc mu przed paszczą jeździłam a paszcza zamkni,ęta była.
A ile słoiczków sama wciągłam

[agi_kn]

czesc dziewczynki
Juz drugi dzien probuje wam cos naskrobac i zawsze wychodzi lipa

Wiec tak

probowalam pasteryzowac w sloiczkach po obiadku i oczywiscie nie wyszlo nie zassaly wiec nie polecam(w koncu zamrozilam i tez nie jest zle)
Obiadziki Hubis woli ze sloiczkow ale pewnie dlatego ze sa rzadsze a te moje bardziej papkowate.
Ja tez ucze Hubcia buziakow i robimy noski eskimoski. Dzis nie chcial siedziec w wozku i wzielam go na rece a ten jak dopadl do mojej twarzy to wycalowal czyt cala mnie obslinil trzymajac dwiema raczkami ludzie nas mijali i sie smiali czasami go napadanie na takie czulosci

Zu sto lat od cioci i Hubcia oraz dla Nathanielka rowniez

gratuluje zebaczkowi i zazdroszcze wam jak zwykle bo widoki podwodne super a jaka opalenizna!!!! i jaką ty masz figurke Bubbelku ehsssssss
a Nathanielowi to ta chuste ukradne moja bratowa mowi ze u nas na wsi nie ma nigdzie i pewnie poki nie pojade do Polski to Hubis nic na glowe nie bedzie mial


Ja 4 jade do Hiszpani i mam nadzieje ze tez mnie slonce uraczy kolorkiem choc ponoc teraz pogoda do bani

Szperrrr ty aby masz dobre lusto w domku??

Pytacie o dopajanie wiec w sobote ogladalam mamo to ja i mowili ze dziecko na mleku modyfikowanym dopajac nalezy odrazu natomiast dzieci na piersi od 6 mc czyli od momentu wprowadzania posilkow stalych (najlepiej wodą)

Idziemy dzis do znajomych, ale wieczorem jak nie bede zmeczona napisze schemacik zywienia jaki mam z gazety. Chrupki wiem ze sa jak sie nie mysle od 10 mc choc poznalam wczoraj dziewczyne z corka grudniowa i az mnie wcielo jak opowiadala co mala jadla czyt truskawki z cukrem, ryz na mleku krowim itp hmmm i nic jej nie bylo dziewczynka rosnie zdrowo ladnie sie rozwija itd juz sama nie wiem moze czasami troche przesadzamy co?

Przepraszam ze znowu sie nie odniose do waszych postow ale poprostu jest ich za duzo a ja jakos ostatnio z niczym sie nie wyrabiam

[Yoolia]

Napisane przez primavera

Uczę Huberta buziaków, ale akurat nie o to mi chodziło

Moje dziecko haftnęło/ulało mi na twarz, wprost do oka, bleee

aha

Napisane przez martka83

Edit.
Zapomniałam zapytać co z glutenem.
Od kiedy wprowadzacie??

nam pediatra kazała po skończeniu przez Gosię 6 m-ca, czyli juz niedługo.
W kaszkę mannę już się zaopatrzyłam

Napisane przez ewcia123

Hmmm... a w jakich produktach jest gluten.
Martko ty dopiero zaczynasz dawać nowe produkty czy już od dłuższego czasu je wprowadzasz? Tak na pocieszenie początkującym mamom... mój Pitu buzie do łyżeczki to zaczął otwierać teraz, po dwóch i pół m-ca jedzenia łyżeczką. Wczesniej wciskałam na siłe. Tak wogóle mój facecik postanowił zostać wegetarianinem. Zupki z mięsem gotowane przeze mnie wypluwa, a warzywne wcina aż miło. TŻ zacząl się zastanawiać czy to aby na pewno jego syn.
Słoiczkowe posiłki zjada jak leci... no i uwielbia kaszke z jabłkiem (do kaszki bezmlecznej dodaje utarte jabłko), bardziej niż mleczną.

gluten jest np w kasZce mannej
na początek przez 2 m-ce robi sie tzw ekspozycje nna gluten, do zupki warzywnej podaje sie 2-3 g kaszki. Jest to stopniowe oswajanie organizmu dziecka z tym produktem. Służy to wykształceniu u dziecka odporności na gluten i zapobiega powstawaniu w przyszłosci choroby celiakii.

a może Twój Pitu nie był jeszcze gotowy żeby jesc łyżeczką, niedawno o tym czytałam w biuletynie od Pampersa:

ZACZYNAMY PODAWAĆ POKARMY STAŁE Czy zauważyłaś, że dziecko sięga po Twoje jedzenie? Pierwsze pokarmy stałe można wprowadzać do diety maluszka w szóstym miesiacu życia, kiedy dziecko oprócz ssania może już także połykać przetarte jedzenie. Inne sygnały wskazujące na to, że dziecko jest gotowe na przyjęcie pokarmów stałych to:
a. Dziecko porusza buzią, kiedy widzi inne jedzące osoby.
b. Jest głodne po dobrym nakarmieniu piersią lub po podaniu mieszanki.
c. Nie odpycha językiem łyżeczki, kiedy próbujesz je nakarmić.
d. Porusza szczęką, zamiast ssać, kiedy stawiasz przed nim jedzenie.


Dziecko musi wykazać chęć jedzenia łyżeczka i nie mozna go do tego zmuszać

Napisane przez bubbel

Zalaczam pare nowych zdjec, aby wam sie cieplo zrobilo, bo ja juz czasem nie daje rady
dlatego na godzinke uciekamy pod wode i oto co tam widzimy :

piekne

Napisane przez martka83

Młode dziś wszamało dynię z ziemniakami.
Śmierdziało paskudztwo na odległość a jemu się uszy trzęsły

eee dynia smaczna była

Napisane przez agi_kn

Ja 4 jade do Hiszpani i mam nadzieje ze tez mnie slonce uraczy kolorkiem choc ponoc teraz pogoda do bani

Szperrrr ty aby masz dobre lusto w domku??

Pytacie o dopajanie wiec w sobote ogladalam mamo to ja i mowili ze dziecko na mleku modyfikowanym dopajac nalezy odrazu natomiast dzieci na piersi od 6 mc czyli od momentu wprowadzania posilkow stalych (najlepiej wodą)

Idziemy dzis do znajomych, ale wieczorem jak nie bede zmeczona napisze schemacik zywienia jaki mam z gazety. Chrupki wiem ze sa jak sie nie mysle od 10 mc choc poznalam wczoraj dziewczyne z corka grudniowa i az mnie wcielo jak opowiadala co mala jadla czyt truskawki z cukrem, ryz na mleku krowim itp hmmm i nic jej nie bylo dziewczynka rosnie zdrowo ladnie sie rozwija itd juz sama nie wiem moze czasami troche przesadzamy co?

Hiszpanii zazdraszczam, my to chyba w tym roku nigdzie nie pojedziemy, chyba że gdzieś blisko.

z tego co wiem to mleko krowie ma niedopowiedni skład dla niemowlęcia. Zawiera m.in. za mało witamin i żelaza a za to za dużo białka i sodu, a nadmiar tych składników obciaża nerki dziecka. Posiada wyłącznie tłuszcz zwierzęcy, który nie pokrywa zapotrzebowania dziecka na nienasycone kwasy tłuszczowe.
Może narazie nic się nie dzieje u tej dziewczynki ale ja bym nie ryzykowała.
Co do truskawek i cukru to nawet nie bede się wypowiadała

Kupiliśmy dziś Gosi klocki sensoryczne, ale ma radochę

[*misia*]

Nie mam siły pisać łeb mi pęka
Bubelku cudne foty
Szperr nie wiem o jakich podbródkach Ty mówisz ja widzę dwie super laski na fotach
Zu najlepsze życzenia półroczkowe od byłego narzeczonego
wkleję obiecane fotki
1. chrupka mam i nikomu nie dam
2. po jedzeniu trzeba umyć ręce
3. moja nowa zabawka aż mi się buźka cieszy
4. zaraz sprawdzę do czego to służy

[martka83]

Ja też wpadłam dać fotki

Misia fajna ta zabawka!!

[tulis]

Czesc wszystkim!
melduje sie by nie oberwac znowu.Oli znowu wsuwa mleko po 150 i wiecej,sinlac to 170ml, no i caly sloik zupki poszedl.

[annLee]

mleka krowiego to ja bym dziecku nie dała,truskawek też nie
może i nic jej nie będzie,a może tak-ja z tą świadomością jaką ma nie będę ryzykować

gluten daję pod postacią kaszki manny 2-3g/100g

no właśnie-a jak dziecko je 50g to połowę mniej?
czy to ma być 2-3g dziennie i po prostu ciskać gdzie się da-owoców/warzyw
wszystkiego czego je
bo trochę sie zamotałam z tym dzisiaj

Yoolia-trochę dziwnie Ci ta lekarka kazała,bp Gosia przecież cycowa to powinna od m-ca już jeść to tak na marginesie,bo moja też mi wyrzut zrobiła

[*misia*]

Napisane przez martka83

Ja też wpadłam dać fotki

Misia fajna ta zabawka!!

Ależ fajny gimnastyk

Napisane przez tulis

Czesc wszystkim!
melduje sie by nie oberwac znowu.Oli znowu wsuwa mleko po 150 i wiecej,sinlac to 170ml, no i caly sloik zupki poszedl.

No to super, że tak ładnie znów idzie jedzenie u mnie obraza na mleko trwa 3 dzień, dokładnie dzień bo w dzień góra 50ml wciąga a nocą spokojnie 190ml

Napisane przez annLee

mleka krowiego to ja bym dziecku nie dała,truskawek też nie
może i nic jej nie będzie,a może tak-ja z tą świadomością jaką ma nie będę ryzykować

gluten daję pod postacią kaszki manny 2-3g/100g

no właśnie-a jak dziecko je 50g to połowę mniej?
czy to ma być 2-3g dziennie i po prostu ciskać gdzie się da-owoców/warzyw
wszystkiego czego je
bo trochę sie zamotałam z tym dzisiaj

Yoolia-trochę dziwnie Ci ta lekarka kazała,bp Gosia przecież cycowa to powinna od m-ca już jeść to tak na marginesie,bo moja też mi wyrzut zrobiła

Ann to ma być dziennie 2-3 g bynajmniej ja tak wiem, tylko jak Ty te kaszę manną gotujesz? i skąd wiesz, że to 2-3 g? Pytam bo mnie kazano się jeszcze wstrzymać z tym glutenem i dla mmnie to jeszcze czarna magia.

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7672141]Wiecie co dziewczyny, ja to sie czasem tak na serio zastanawiam, co kieruje osobami, ktore daja niemowlakom takie jedzenie ja rozumiem, dac cos tydzien, 2 czy miesiac wczesniej niz w schematach, to ok, ale dac dziecku cos, czego nie powinno zjesc jeszcze przez rok czy dwa mnie jakos nie rajcuje mysl, ze oto moj osmiomiesieczniak jest juz taki duzy, ze moze jesc czekolade, truskawki czy pic krowie mleko
W koncu nie od parady caly sztab naukowcow latami bada wplyw roznych pokarmow na malenki organizm, niewyksztalcone jeszcze do konca narzady, zebym ja olewala to bo mam takie widzimisie
A to, ze takiemu dziecku nic nie jest po mleku krowim to jeszcze nie swiadczy o tym, ze jest ok, byc moze jakies zaburzenia za kilka lat beda wlasnie spowodowane truskawkami z cukrem w wieku 5 miesiecy, oby nie, ale....[/quote]
Podpisuję się pod tym obiema rękoma i nogami
Uszek zjada wszystkie słoiczki od 4 i 5 mca i dotyczy to zarówno obiadków jak i deserków, z tym, że on nie dostaje słoiczków typu marchewka z czymś ze względu na jego zaparcia. Staram się dobieram słoiczki normalizujące lub rozluźniające stolec.
Aha i przypomniało mi się bo ktoś pytał o rybę w słoiczkach. Wiem, że napewno jest ryba po grecku z jarzynami gerbera od chyba 6mca

[biankaaa]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7672141]Wiecie co dziewczyny, ja to sie czasem tak na serio zastanawiam, co kieruje osobami, ktore daja niemowlakom takie jedzenie ja rozumiem, dac cos tydzien, 2 czy miesiac wczesniej niz w schematach, to ok, ale dac dziecku cos, czego nie powinno zjesc jeszcze przez rok czy dwa mnie jakos nie rajcuje mysl, ze oto moj osmiomiesieczniak jest juz taki duzy, ze moze jesc czekolade, truskawki czy pic krowie mleko
W koncu nie od parady caly sztab naukowcow latami bada wplyw roznych pokarmow na malenki organizm, niewyksztalcone jeszcze do konca narzady, zebym ja olewala to bo mam takie widzimisie
A to, ze takiemu dziecku nic nie jest po mleku krowim to jeszcze nie swiadczy o tym, ze jest ok, byc moze jakies zaburzenia za kilka lat beda wlasnie spowodowane truskawkami z cukrem w wieku 5 miesiecy, oby nie, ale....[/quote]
Tez mnie trzepie jak slysze takie rzeczy, no ale co zrobisz:/ wczoraj moja kolezanka licytowala jak to jej synek w wieku 6 mcy wcinal ogorki kiszone, a teraz [ niecale 10 mcy] na deserek dostaje Kinder niespodzianke, rogalika 7days albo Grzeska . A ja frajer bo czytam sklad slikow, gotuje osobno i sie boje dac Danonka:/ Ale chocbym nie wiem jak mocno nieufala lekarzom to wierze ze schematy zywienia sa uzasadnione i pewnych zasad dobrze jest sie trzymac. Dla dobra dziecka.

[*misia*]

No to my wczoraj na rodzinnej imprezce gdy na pytanie co już Uszek je udzieliliśmy odpowiedzi mleko, kaszkę i słoiczki dostosowane do wieku, usłyszeliśmy od jednej z cioć, że jej syn w wieku 4m-cy to juz placki ziemniaczane jadł
Idę spać bo mi łeb pęknie na pół

[primavera]

Napisane przez szperrr

Ann, nie moge miec zaburzonego obrazu - waze 80kg i mam wiele podbrodkow, tylko nie chwale sie nimi na zdjeciach a pms mam caly czas jak biore prochy

kobitu, chyba ci lustro kupimy, bo raczej nie masz

Napisane przez bubbel

Zalaczam pare nowych zdjec, aby wam sie cieplo zrobilo, bo ja juz czasem nie daje rady
dlatego na godzinke uciekamy pod wode i oto co tam widzimy :

bubbel - musisz poważnie porozmawiać z mężem\


(o tym, że na następny wyjazd bierzecie wizażanki ze sobą)

misia- fajne zdjęcia; co robi ta karuzela?
Czy Uszek jak je chrupka to też jest cały urypany?
Hubert niby koordynację ręka - paszcza ma dobrą, ale umaziany jest ppo całej twarzy, włosach, ubranku

Napisane przez martka83

Ja też wpadłam dać fotki

Misia fajna ta zabawka!!

Napisane przez annLee

czy to ma być 2-3g dziennie i po prostu ciskać gdzie się da-owoców/warzyw
wszystkiego czego je
bo trochę sie zamotałam z tym dzisiaj

podobno zamiast gotować kaszkę - można dodawać startego biszkopta

Napisane przez *misia*

No to my wczoraj na rodzinnej imprezce gdy na pytanie co już Uszek je udzieliliśmy odpowiedzi mleko, kaszkę i słoiczki dostosowane do wieku, usłyszeliśmy od jednej z cioć, że jej syn w wieku 4m-cy to juz placki ziemniaczane jadł

tiaa, i najlepiej dać zagryźć schaboszczakiem

[szperrr]

Bubbel, kusisz tymi zdjeciami strasnzie... Wezmiecie mnie nastepnym razem?? (Edit: No tak, Prima mysli o nas wszystkich, ja tylko o sobie )

Zdjecia Nathanielka, Uszka i Marcelka super! Ale mamy przystojniakow

Misiu, ja ciagle slysze od rodzicow, ze mnie babcia nakarmila szczawiowka jak 4 miesiecy nie mialam i nic mi sie nie stalo.. ale wiem, ze sami sa ostrozniejsi.

Dziekujemy za komplementy, tak jak to zauwazyla Bassia, na zdjeciu nie zawsze widac kgmy. Ktoras pytala - mam 170cm wzrostu, wiec te 80kg to nadwaga.

Dziewczyny, nie mam ochoty na pisanie, ale musze Was zapytac o cos, bo zaczynam sie naprawde martwic:

Mam wrazenie, ze cos zaszkodzilo Hani Od 2-3 dni robi rzadsza kupe i robi ja przynajmniej 3-4 razy dziennie zamiast 1-2 jak zazwyczaj. Wczoraj i dzis w kupie byly dziwne niestrawione kawalki, sluz i generalnie trzecia dzisiejsza kupa to byla brudna woda z ciemno-zielonymi glutami (przepraszam za tak szczegolowy opis, ale nie wiem co o tym myslec.. moze ktos juz tak mial). Jedyne, co jadla od tygodnia to: ziemniak, marchew, kurczak, kleik ryzowy, jablko w bardzo malych ilosciach, sporo banana, mleko oczywiscie - poza tym nic. Jedyne, co moglabym podejrzewac, to ten kurczak.. ale je go juz od tygodnia i nic sie nie dzialo. Na wszelki wypadek nie daje jej kurczaka od piatku wieczor. W srode zjadla tez polski sloiczek zupki marchewkowej z ryzem, w ktorej jest sok z winogron i (jako ostatni skladnik na liscie) seler i ktora jest po 4ym miesiacu... Co moze byc przyczyna??

A moze to zeby?? Zwlaszcza, ze ten drugi juz od tygodnia jest wqidoczny, ale jeszcze sie nie przebil.. i dzis chyba miala podwyzszona temperaturke, bo byla taka klejaca, chociaz bylo dosc chlodno i leciutko ubrana, a jak usnela to od razu strasznie sie spocila. Naprawde nie wiem co mam o ttym myslec.. jutro mamy nadal dlugi weekend, do lekarza pojde we wtorek.

[koletynka]

Napisane przez primavera

Uczę Huberta buziaków, ale akurat nie o to mi chodziło

Moje dziecko haftnęło/ulało mi na twarz, wprost do oka, bleee

Tak własnie pomyślałam...

Szperrr nistety nic nie poradzę bo kompletnie się nie znam

Bubbel eh smaka mi narobilas ja już 3 lata nie nurkowalam... ale Twoje fotki to mój argument dla męża, że mozna na wakacje pojechać z młodym, bo on uważa że dopóki Oskar nie skończy 3 lat to nie ma sensu go brać ze sobą bo nic nie zapamięta a my siębędziemy meczyć

ide spac bo weny nie mam

[primavera]

Napisane przez koletynka

ale Twoje fotki to mój argument dla męża, że mozna na wakacje pojechać z młodym, bo on uważa że dopóki Oskar nie skończy 3 lat to nie ma sensu go brać ze sobą bo nic nie zapamięta a my siębędziemy meczyć

hehe, ja wczorajszy wieczór spędziłam na czytaniu dodatku turystycznego - i wyszukiwaniu lastów dla nas
(to nic, że kasy na wyjazd nie za bardzo, no i ze mój tż ma takie podejście, jak twój)

szperr - nie mam pojęcia
wybrałaś wózek?

[annLee]

Uszek superowy! Misia-proszę o opis co on tam ma i co z tym można zrobić

zięciunio jak zwykle boski

no i Nathanielek jak model
widoczki podwodne
możemy się zamienić jak Ci za gorąco

no widzisz Tulis-jak ładnie szama!

Agi-zazdroszczę Hiszpanii-a gdzie konkretnie?

Yoolia-poka klocki!

Prima-dzięki zapomniałam o tym biszkopcie.

Lea-otóż to!
nie lubię takiej licytacji,bo do czego taka rozmowa ma doprowadzić?

Szperrrku-zapomniałam pogratulować Hani ząbka!!! brawo!
co do kup to może być reakcja na coś nowego albo ząbki
ale ja też się nie znam to nie wiem

[Yoolia]

Hej Matki
WsZystkiego Najlepszego :roza;

Napisane przez *misia*

wkleję obiecane fotki
1. chrupka mam i nikomu nie dam
2. po jedzeniu trzeba umyć ręce
3. moja nowa zabawka aż mi się buźka cieszy
4. zaraz sprawdzę do czego to służy

widać, że chrupek smakował, Peście chyba też
super ta zabawka

Napisane przez martka83

Ja też wpadłam dać fotki

Marcelek wygina smiało ciało

Napisane przez annLee

no właśnie-a jak dziecko je 50g to połowę mniej?

a no właśnie?
moja Gosia jest na etapie połowy słoiczka :confuseed:

Napisane przez annLee

czy to ma być 2-3g dziennie i po prostu ciskać gdzie się da-owoców/warzyw
wszystkiego czego je
bo trochę sie zamotałam z tym dzisiaj

raz dziennie

Napisane przez annLee

Yoolia-trochę dziwnie Ci ta lekarka kazała,bp Gosia przecież cycowa to powinna od m-ca już jeść to tak na marginesie,bo moja też mi wyrzut zrobiła

juz kiedys pisałam o tym przy poprzedniej dyskusji a temat glutenu, narzekałam na swoją pediatrę
wg nowego schematu żywienia to cycowce chyba nawet po 4 m-cu trza wprowadzać gluten (czyli w 5-tym), wg starej szkoły było chyba, że dopiero po 10-tym m-cu. Moja pediatra najpierw wymysliła, że po 5-tym a jak jej powiedziałam, że słyszałam, że po 4-tym to na mnie prawie że nakrzyczała i kto mi takich głupot naoopowiadał , że ona była na szkoleniu itp i dała mi schemat żywienia - ulotke mleka NAN gdzie patrze a tam dopiero po 6-tym m-cu i to schemat dla dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym, ale już byłam w domu jak to zauważyłam. Ostatnio prz szczepieniu jej mówię, że ten schemat co mi dała to dla dzieci karmionych mlekiem, na to ona, że cyckowce tak samo
Ja w sumie się cieszę, że nie kazała wprowadzać wczesniej, teraz jak wprowadzimy będzie pomiedzy starą a nową szkołą

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7672141]Wiecie co dziewczyny, ja to sie czasem tak na serio zastanawiam, co kieruje osobami, ktore daja niemowlakom takie jedzenie ja rozumiem, dac cos tydzien, 2 czy miesiac wczesniej niz w schematach, to ok, ale dac dziecku cos, czego nie powinno zjesc jeszcze przez rok czy dwa mnie jakos nie rajcuje mysl, ze oto moj osmiomiesieczniak jest juz taki duzy, ze moze jesc czekolade, truskawki czy pic krowie mleko
W koncu nie od parady caly sztab naukowcow latami bada wplyw roznych pokarmow na malenki organizm, niewyksztalcone jeszcze do konca narzady, zebym ja olewala to bo mam takie widzimisie
A to, ze takiemu dziecku nic nie jest po mleku krowim to jeszcze nie swiadczy o tym, ze jest ok, byc moze jakies zaburzenia za kilka lat beda wlasnie spowodowane truskawkami z cukrem w wieku 5 miesiecy, oby nie, ale....[/quote]

zgadzam się z Tobą w 100%

Napisane przez *misia*

i skąd wiesz, że to 2-3 g? Pytam bo mnie kazano się jeszcze wstrzymać z tym glutenem i dla mmnie to jeszcze czarna magia.

2-3g to 2 płaskie łyżeczki kaszki manny ale 1 płaska łyzeczka kaszki pszennej z bananami Bobovita

Napisane przez szperrr

Dziewczyny, nie mam ochoty na pisanie, ale musze Was zapytac o cos, bo zaczynam sie naprawde martwic:

Mam wrazenie, ze cos zaszkodzilo Hani Od 2-3 dni robi rzadsza kupe i robi ja przynajmniej 3-4 razy dziennie zamiast 1-2 jak zazwyczaj. Wczoraj i dzis w kupie byly dziwne niestrawione kawalki, sluz i generalnie trzecia dzisiejsza kupa to byla brudna woda z ciemno-zielonymi glutami (przepraszam za tak szczegolowy opis, ale nie wiem co o tym myslec.. moze ktos juz tak mial). Jedyne, co jadla od tygodnia to: ziemniak, marchew, kurczak, kleik ryzowy, jablko w bardzo malych ilosciach, sporo banana, mleko oczywiscie - poza tym nic. Jedyne, co moglabym podejrzewac, to ten kurczak.. ale je go juz od tygodnia i nic sie nie dzialo. Na wszelki wypadek nie daje jej kurczaka od piatku wieczor. W srode zjadla tez polski sloiczek zupki marchewkowej z ryzem, w ktorej jest sok z winogron i (jako ostatni skladnik na liscie) seler i ktora jest po 4ym miesiacu... Co moze byc przyczyna??

A moze to zeby?? Zwlaszcza, ze ten drugi juz od tygodnia jest wqidoczny, ale jeszcze sie nie przebil.. i dzis chyba miala podwyzszona temperaturke, bo byla taka klejaca, chociaz bylo dosc chlodno i leciutko ubrana, a jak usnela to od razu strasznie sie spocila. Naprawde nie wiem co mam o ttym myslec.. jutro mamy nadal dlugi weekend, do lekarza pojde we wtorek.

hmmm....
może sprobuj podać lakcid, mozliwe, że to jakieś bakterie w ukladzie pokarmowym albo marchwiankę.

ząbkowanie takiego czegoś chyba by raczej nie spowodowało

Napisane przez annLee

Yoolia-poka klocki!

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=364512075

mamy identyczne ale fisher price, i wkurzona jestem bo sporo droższe były - prawie 40zł, ale nic za nie nie płacilismy, bo wymienilismy w realu za punkty.
chcemy jeszcze wymienic punkty na zyrafkę:
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=366892444

klocki to super sprawa, Gosia najbardziej się cieszy jak rozwali piramidke, którą jej zbuduję, przy okazji brzeczą sobie, bo przedmioty w środku sie poruszają

zaraz zgram fotki to pokaże

a dzis noc identyczna jak wczoraj
pobudka o 3-ej i 6-ej ale tym razem kaszki nie było

dziś wreszcie piękna pogoda i niedługo wybywamy na spacerek

[primavera]

Zamotałam sie z tym glutenem, wiecie
jakoś tak nie myślałam o tym - wydawało mi się, ze to jeszcze het przed nami, a to już?
Muszę się wgłębić w temat


U mnie ładna pogoda to była o 6 rano, a teraz słoneczko gdzies wcięło

Byliśmy wczoraj w arboretum
(wiem, przy bubbelkowych fotkach t aż wstyd wyskakiwać z czymś takim )
Było fajnie, ale nie super bo ktoś "rozumujący inaczej" wpadł na pomysł wysypania ścieżek kamieniami (w nowej cześci ogrodu, w sterej są po prostu ścieżki z ubitej ziemi). Nie piachem, nie żwirem - tylko kamieniami wielkości pięści. Były po prostu wysypane, nie ubite niczym.Przejechać po tym wózkiem - masakra, moje buty to chyba do wywalenia; ogólnie wszyscy sie motali z wózkami, a sporo zwłaszcza starszych ludzi miało problemy, żeby po tym przejść Doprawdy, ktoś nie pomyślał

[Yoolia]

Prima śliczne fotki a Hubci jaki zainteresowany kwiatkami i Ty pieknie wygladasz

szkoda, że nie zrobili normalnych ścieżek tylko musieliscie się tak męczyc

a tu nasze fotki:

1. misio dzwoni a ja zajeta jestem stopkami
2. usnęłam po jedzonku
3. wreszcie ktoś mamie zrobił fotkę
4.zrobiłam bajzel w łóżeczku
5. siedze na doopce

[Yoolia]

i jeszcze zabawa klockami:

[tulis]

Primavera sliczne zdjęcia
Szperr u nas po wprowadzeniu nowych pokarmow tez byly bardzo brzydkie kupki,czasami ciemnozielona wodnista maź i sluz,do tego okropna woń. Nasza oliwia jest alergiczka,przy tych paskudnych kupach na ciele pojawily sie tez zmiany alergiczne. Byla u Oliwi lekarka i dostalismy skierowanie do gastrologa. Powiedziala nam,ze jesli przez dlugi czas po wprowadzeniu nowych rzeczy utrzymuje sie sluz to moglo dojsc do podraznienia jelit i trzeba to zbadac,tym bardziej ze Olwiia przestala przybierac i musimy zrobic badanie kalu na stopien strawienia pokarmu,czy kosmki jelitowe nei uszkodzily sie tak bardzo ze zmniejszyla sie powierzchnia wchlaniania. Ja zauwazylam ze duzo gorsze kupki sa po kaszkach z dodatkiem wit. c i tak samo jest po owocach-szczegolnie jablkach i malinach-bo ponoc to duze alergeny dla dzieci ze skaza.
Lekarka wprowadzila nam taki schemat jedzenia-sniadanie kolacja-kaszka sinlac,2 razy dziennei zupa jarzynowa z krolikiem,kurczak w zadnym wypadku dla dzieci z alergia,2 razy mleko bebilon pepti 2. Do picia daje od poczatku wode niegazowana. I kazala podawac Dicoflor 30.
Na szcescie teraz po tych zmainach kupy sie unormowaly,sa juz normalnej konsystencji jak plastelina nei taka papka jak to bylo po samym mleku,wiec widac ze trawi dobrze warzywka i sinlac. A krolik zakupiony od znajomych,ktorzy hoduja ,nie faszerowany antybiotykami i hormonami.

[Sławka2]

Dzień dobry

Wszystkim mamusiom z okazji "pierwszego" dnia mamy najlepsiejszego wszystkiego

Moje dziecię postanowiło świętować dziś od samiutkiego rana i o 4.30 usłyszałam jak sobie radośnie pluje no i tyle by było na temat spania

Napisane przez annLee

edit-marfefkowa Zu
1-jem marfefkę
2-właściwie to ta łyżeczka jest smaczniejsza

Zu superowa z ta marchewką A czy mi sie zdaje czy jej włoski pojaśniały?...

Napisane przez primavera

Ja miałam dziś pracowity dzień - z rana zostawiłam chłopaków i pojechałam na zakupy
Późneij spacer z Hubertem.
Potem wieeelkie sprzątanie, odkurzanie, mycie okien, łazienek i całej reszty. Moich kłaków na dywanach tyle, że perukę możnaby zrobić - dobrze, że akurat oglądałam ten odcinek perfekcyjnej pani domu w którym pokazywała, jak zbierać włosy - bo odkurzaczem to dwa dni bym ciągnęła.
Tż skończył robić pomieszczenie gospodarcze, więc przenieśliśmy tam graty, a ja mogłam doczyścić dół z kurzu - w końcu

Potem przerzuciłam się na ogród - i porobiłam trochę w chaszczach

Wyszykowałam Huberta i poszliśmy do kościoła - o dziwo moje dziecko pogapiło się na księdza i usnęło (tak po prostu zamknął oczka i zasnął, bez darcia się i kręcenia), a na procesji rozśpiewał się, aż się ludzie z niego śmiali

mam jeszcze chałdę prasowania, ale coś nie chce mi się

Prim no nie mam sił do Ciebie - chodzący wulkan energii oczywiście Ja też mam plany żeby sprzątać i najczęściej kończy sie na tym, że mam plan

Napisane przez primavera

Kupiłam Huggiesy (promocja w biedronce) i wiecie,co?
Hubert z rana był przesikany na maxa
Jednak nie ma to jak Dada

A my od początku na Huggisach jedziemy - pampersy uczulają i sie wszystko z nich wylewa i śmierdzą... A ta Dada to skąd sie bierze?

Napisane przez bubbel

1) przygotowania do nurkowania,
2) drzemka przy wschodzie slonca,
3) moj kochany solenizant,
4) po calym dniu na basenie,
5) tatus troche bardziej opalony od synka )

Bubbel zdjęcia boskie, jakie widoki Nathanielek śliczny

Napisane przez agi_kn

Szperrrr ty aby masz dobre lusto w domku??

Pytanie jest czy szperrr ma wogóle lustro? Odpowiedź - NIE
Nie bój żaby - złożymy sie i Ci kupimy

Napisane przez *misia*

Nie mam siły pisać łeb mi pęka
Bubelku cudne foty
Szperr nie wiem o jakich podbródkach Ty mówisz ja widzę dwie super laski na fotach
Zu najlepsze życzenia półroczkowe od byłego narzeczonego
wkleję obiecane fotki
1. chrupka mam i nikomu nie dam
2. po jedzeniu trzeba umyć ręce
3. moja nowa zabawka aż mi się buźka cieszy
4. zaraz sprawdzę do czego to służy

Kolejny przystojniaczek Śmiem twierdzić iż nasz wątek obrodził w wyjątkowe okazy

Napisane przez martka83

Ja też wpadłam dać fotki

Misia fajna ta zabawka!!

Słodki golasek - strasznie podoba mi sie jak dzieciaczki pakują sobie stópki do buzi

Napisane przez primavera

Zamotałam sie z tym glutenem, wiecie
jakoś tak nie myślałam o tym - wydawało mi się, ze to jeszcze het przed nami, a to już?
Muszę się wgłębić w temat


U mnie ładna pogoda to była o 6 rano, a teraz słoneczko gdzies wcięło

Byliśmy wczoraj w arboretum
(wiem, przy bubbelkowych fotkach t aż wstyd wyskakiwać z czymś takim )
Było fajnie, ale nie super bo ktoś "rozumujący inaczej" wpadł na pomysł wysypania ścieżek kamieniami (w nowej cześci ogrodu, w sterej są po prostu ścieżki z ubitej ziemi). Nie piachem, nie żwirem - tylko kamieniami wielkości pięści. Były po prostu wysypane, nie ubite niczym.Przejechać po tym wózkiem - masakra, moje buty to chyba do wywalenia; ogólnie wszyscy sie motali z wózkami, a sporo zwłaszcza starszych ludzi miało problemy, żeby po tym przejść Doprawdy, ktoś nie pomyślał

Prim ty chyba lustro w domu masz co?.... Śliczne foty

Miłego dnia mamusie

[tulis]

Oliwia z palaszuje kaszke