Nałogowe kosmetykoholiczki - część 3

[zizou]

Napisane przez iceflower

Ja też nie lubię, no ale czasem trzeba.

wiem

[Hosenka*]

Jestem beznadziejna Złamałam swój odwyk, a już byłam na dobrej drodze W Rossmanie skusiłam się na piankę i scrub E.Arden Sunflower - już miałam jakiś czas temu ochotę, a jeszcze Aga (0306) przypomniała niedawno więc korzystając z okazji że byłam w R. - zaopatrzyłam się.

Potem w Inglocie rzuciłam się na cienie - kupiłam 3 no ale promocja była - pojedyncze duże za 9 zł i Vertigo za 5 zł (w domu od razu wyeliminowałam 3 cienie z mojej dotyczasowej kolekcji - poleca na All, czyli jestem na zero ).

W Naturze zakupiłam krem do rąk z lnem Eva Natura - ten co mam w pracy (Dax) doprowadza mnie do szału - mam wrażenie że jeszcze bardziej mi wysusza dłonie . Chciałam go ambitnie zużyć, no ale nie da się ...


Em: Fajny sen. No ja nie wiem co Ty tak o Złosiu podświadomie myślisz Co na to Aga szefowa


Ziz: ja też nie umiem ściągać - mam wrażenie że wszyscy na mnie patrzą i szepcza ze oszustka jestem Dlatego starałam sie nie ściagać ani w LO ani na studiach, no chyba że warunki były nadzwyczaj sprzyjające - ściagałam wtedy raczej od kogos, bo ściąg nie robiłam - z lenistwa

[0306]

Napisane przez Hosenka*

W Rossmanie skusiłam się na piankę i scrub E.Arden Sunflower - już miałam jakiś czas temu ochotę, a jeszcze Aga (0306) przypomniała niedawno więc korzystając z okazji że byłam w R. - zaopatrzyłam się.

Hosenko, daj znać jak wrażenia po użyciu scrubu. Piankę kupię (jak tylko znajdę się w okolicy rossmanna bez TZ ), ale scrubu nie znam, więc nie wiem czy warto brać.

[zizou]

Dziewczyny mam zyciowy problem nie smiejcie sie
robie sobie imienna liste kosmetykow, ktore zapakuje do walizki. doszlam do rozswietlaczy i mam rozkminke na pewno wezme ze soba szachowncie golden bronze, o ile dojdzie [poczta doprowadza mnie do szalu]. i teraz waham sie pomiedzy: paskowanym diorem exotic roses, szachowncia sweets i szachowncia in the pink. co byscie wybraly?

[Hosenka*]

Aga dam znać Może nawet jutro, bo mam zamiar wypróbować dziś tą piankę, peeling zresztą tez

[0306]

Napisane przez Hosenka*

Aga dam znać Może nawet jutro, bo mam zamiar wypróbować dziś tą piankę, peeling zresztą tez

Czekam w takim razie niecierpliwie . W razie, gdyby okazało się, że jednak wart grzechu poproszę siostrę, by odłożyła mi ze 2 sztuki tego i tego. Boję się, że jak wrócę do Opola może już nie być w obu Rossmannach.

[Paulinka_S]

Napisane przez Hosenka*

Jestem beznadziejna Złamałam swój odwyk, a już byłam na dobrej drodze (...)

ja też byłam wczoraj bliska zlamania odwyku ale jakoś dalam radę
Kusiły mnie mgiełki do ciała h&m, obawiam sie, ze jeszcze po nie wrócę...

[Hosenka*]

Napisane przez 0306

Czekam w takim razie niecierpliwie . W razie, gdyby okazało się, że jednak wart grzechu poproszę siostrę, by odłożyła mi ze 2 sztuki tego i tego. Boję się, że jak wrócę do Opola może już nie być w obu Rossmannach.

U mnie są one od kilku miesięcy i jeszcze po kilka sztuk zostało

Napisane przez Paulinka_S

ja też byłam wczoraj bliska zlamania odwyku ale jakoś dalam radę
Kusiły mnie mgiełki do ciała h&m, obawiam sie, ze jeszcze po nie wrócę...

Gratuluje

Podejrzewam, ze może "załamanie" nastapiło z powodu wyrwania się do sklepów Bardzo dawno nie byłam na zakupach - po pracy od razu wracałam do domu bo miałam dużo nauki + pisanie prac. Dziś się wyrwałam wkońcu i oto rezultat

Ale ale ... Oparłam się brązujacemu paskowanemu rozświetlaczowi Essence z serii Africa Queen (czy coś w tym stylu). Jeden był już pofatygowany więc ciapłam się nim troche i dosyć ciemny jest - zrezygnowałam a szkoda, bo fajnie się prezentuje, może jako cień byłby lepszy...

[agnieska]

Aga - Opolanka śliczna ta sukienka z Benettona

Hosenko to rozświetlacz z zeszłego lata

[Hosenka*]

Napisane przez agnieska

Hosenko to rozświetlacz z zeszłego lata

Wiem wiem Ale teraz był na wyprzedażowej półeczce więc na niego zwrócilam uwagę

[snowqueen]

Hej dziewczyny

Oddałam dziś 16 stron tej mojej nieszczęsnej pracy i okazuje się, że miałam chyba najwięcej No tego bym się nie spodziewała, naprawdę.
Potem zamiast pisać kolejną pracę poszłyśmy z koleżankami na zakupy, ale o dziwo nic nie kupiłam, sama jestem w szoku. W piątek planuję się wybrać na Big Shopping

Pogoda u mnie też dziś dziwna, rano było słonecznie i ciepło, ale w końcu nie tak upalnie, a potem się zdecydowanie ochłodziło i przyszły chmury


zizou
ja tam się nie śmieję, bo robię dokładnie to samo Wzięłabym Diora albo Sweets.

[zizou]

Napisane przez snowqueen

zizou
ja tam się nie śmieję, bo robię dokładnie to samo Wzięłabym Diora albo Sweets.

znajac zycie wezme wszystkie trzy

co bedziesz kupowac?

[agnieska]

O przepraszam, taka pogoda jak dziś to mogłaby być przez całe lato od ponad 24h leci mi ciągle z nosa i modlę się o deszcz który usidli te pyłki

[snowqueen]

agnieska chłodniej może być jak dla mnie, ale wolę słoneczne dni

ziz no w sumie co masz się ograniczać
Ale ja sobie też dokładnie wszystko piszę co wezmę.


Przy okazji - przyszedł dziś do mnie list wysłany 01.05.08 w Warszawie... Lekka przesada...

[zizou]

pierwszego maja? o dzizias.

[snowqueen]

Tak, maja, nie postanowiłam złej cyferki A wtedy jeszcze strajku nie było.
To ja już nie chcę myśleć, ile się naczekam na perfumy i pudry ze strawberry!

[droga A]

A mnie regularnie nie dostarczają przesyłek ani awizo na przesyłki ze Strawberry. Każdą paczkę muszę im wydzierać pazurami, tzn mnie się nie boją - nasyłam na nich męża, który dotąd stoi przy okienku aż paczka się znajdzie. Mają je schowane w oddzielnej szafce na poczcie i chyba liczą, że nikt się nie upomni. Zazwyczaj paczka jest już ostemplowana pieczątką Awizowano powtórnie a u mnie ani jednego zawiadomienia nigdy nie ma.
Fajne interesy sobie kręcą na boku, bo za 3 czy 4 razem przestałam wierzyć w przypadek.

[zizou]

Napisane przez droga A

A mnie regularnie nie dostarczają przesyłek ani awizo na przesyłki ze Strawberry. Każdą paczkę muszę im wydzierać pazurami, tzn mnie się nie boją - nasyłam na nich męża, który dotąd stoi przy okienku aż paczka się znajdzie. Mają je schowane w oddzielnej szafce na poczcie i chyba liczą, że nikt się nie upomni. Zazwyczaj paczka jest już ostemplowana pieczątką Awizowano powtórnie a u mnie ani jednego zawiadomienia nigdy nie ma.
Fajne interesy sobie kręcą na boku, bo za 3 czy 4 razem przestałam wierzyć w przypadek.

bezczelnosc. a zglaszalas to gdzies wyzej, do kierownictwa, czy cus?

[droga A]

Napisane przez zizou

bezczelnosc. a zglaszalas to gdzies wyzej, do kierownictwa, czy cus?

Po wczorajszych traumatycznych przejściach zamierzam napisać pismo do kierowniczki tej poczty oraz do wiadomości gdzieś wyżej żeby ich skontrolowali, albo żeby się trochę wystraszyli.

[cmoksia]

Napisane przez droga A

Po wczorajszych traumatycznych przejściach zamierzam napisać pismo do kierowniczki tej poczty oraz do wiadomości gdzieś wyżej żeby ich skontrolowali, albo żeby się trochę wystraszyli.

obawiam sie, ze to niewiele da mój kolega permanentnie wręcz walczy ze wszystkimi pocztami w skierniewicach, doszło nawet do tego, że lepiej od nich zna regulamin itd ale nie o to mi chodziło, okazało się już wiele razy, że na wszelkie ich przekręty mają przyzwolenie 'góry'. wcale nikt tego nie kontroluje, paczki mogą sobie 'ginąć', nikogo to nie obchodzi

[snowqueen]

droga A kiedyś majade pisała, że wszelkie zastrzeżenia można zgłaszać do urzędu komunikacji elektronicznej, bo oni nadzorują całą pocztę polską. Jak rzekomo zgubili moją paczkę ze strawberry to też tam dzwoniłam, znalazłam całą drogę paczki od momentu wejścia do sortowni w Warszawie, powiedziałam na mojej poczcie, że napiszę do tego UKE i jakoś w końcu paczka się znalazła.
Chociaż mówiono mi tak bezczelne rzeczy, jak np. "nawet jeśli znajdziemy tą paczkę wpisaną w księgach to co z tego, jej fizycznie u nas w urzędzie nie ma, więc nic to pani nie pomoże". Rewelacja

[zizou]

i oni jeszcze maja czelnosc strajkowac. normalnie az mi szczeka opadla. [mnie sama tez spotykaly takie rzeczy, nasz rejonowy listonosz to zwykly zlodziej i malwersant, niestety - ma silne plecy i nic i nikt go nie ruszy; jedynym wyjsciem byla zmiana adresu korespondencyjnego, co jest neistety troche uciazliwe na dluzsza mete...]

[MagJa]

Napisane przez rzyrafka

Ja się z niej w sumie co roku coś uczę- najpierw rok biochemii, potem powtarzanie roku też biochemia a teraz biochemia kliniczna to się nazywa więc powinnam już ją recytować z pamięci

To jak się zobaczymy, to Cię przepytam z tych recytacji

Napisane przez rzyrafka

ja tyz farbnę się ale po wakacjach, teraz jeszcze się nacieszę platynowym kolorkiem po słońcu, ale kolejnej jesieni z chamskimi odrostami juz nie zniosę

Ale wiesz, jak się farbniesz, to będziesz musiała już tak często, żeby odrostów nie było. Mnie już po miesiącu wkurzają, bo mam z 1cm

Napisane przez rzyrafka

A do pracy zasuwaj, sama mówiłaś, że zwariujesz od siedzenia w domu a tak, to zawsze dorobisz przynajmniej do spłaty długów S.

Ano, ano, trzeba by. Dziś trochę cv powysyłałam, ale normalnie na pracuj.pl wszystkich ofert w mojej dziurze było tylko i aż 10

Napisane przez 0306

Ja skończyłam polonistykę (5 lat temu), a ponieważ jestem czarną owcą i zakałą rodziny , w dodatku najgorzej wykształconą, to od października planuję kolejny kierunek.
Jednak o tym sza... póki nie pozaliczam wszystkiego, co czeka mnie teraz, nie pisnę ani pół słówka, by nie zapeszać.

Tiaa, już wierzę w tą czarną owcę, najgorzej wykształconą Mądra babka z Ciebie, także nie wiem, kto takie bzdury wygaduje

Napisane przez Estella

Bo wszyscy są podatni na manipulacje, jedni w większym, a inni w mniejszym stopniu. Nawet osoby profesjonalnie zajmujące się psychologią, manipulacją, wpływem społecznym

Wiem, wiem, się tylko śmieję

Napisane przez Hosenka*

Jestem beznadziejna Złamałam swój odwyk, a już byłam na dobrej drodze W Rossmanie skusiłam się na piankę i scrub E.Arden Sunflower - już miałam jakiś czas temu ochotę, a jeszcze Aga (0306) przypomniała niedawno więc korzystając z okazji że byłam w R. - zaopatrzyłam się.

Potem w Inglocie rzuciłam się na cienie - kupiłam 3 no ale promocja była - pojedyncze duże za 9 zł i Vertigo za 5 zł (w domu od razu wyeliminowałam 3 cienie z mojej dotyczasowej kolekcji - poleca na All, czyli jestem na zero ).

W Naturze zakupiłam krem do rąk z lnem Eva Natura - ten co mam w pracy (Dax) doprowadza mnie do szału - mam wrażenie że jeszcze bardziej mi wysusza dłonie . Chciałam go ambitnie zużyć, no ale nie da się ...

No ładnie, ładnie

Napisane przez Hosenka*

Ziz: ja też nie umiem ściągać - mam wrażenie że wszyscy na mnie patrzą i szepcza ze oszustka jestem Dlatego starałam sie nie ściagać ani w LO ani na studiach, no chyba że warunki były nadzwyczaj sprzyjające - ściagałam wtedy raczej od kogos, bo ściąg nie robiłam - z lenistwa

A ja ściągać umiem i ze ściag korzystałam namiętnie całe studia, a i w LO też się często zdarzało. Tylko w podstawówce byłam grzeczną i przykładną uczennicą

Napisane przez snowqueen

Oddałam dziś 16 stron tej mojej nieszczęsnej pracy i okazuje się, że miałam chyba najwięcej No tego bym się nie spodziewała, naprawdę.

No widzisz jaka pilna studentka z Ciebie

Napisane przez droga A

Po wczorajszych traumatycznych przejściach zamierzam napisać pismo do kierowniczki tej poczty oraz do wiadomości gdzieś wyżej żeby ich skontrolowali, albo żeby się trochę wystraszyli.

Ja bym od razu do Dyrekcji Poczty pisała, kierowniczka - podejrzewam - sama zamieszana jest w tą aferę

A tak a propos Poczty naszej kochanej to dziś wpadł mi w ręce artykuł na necie na temat przetargu rzeczy z przesyłek niedoręczonych, który to przetarg organizuje PP. Nie dość, że nie dostarczają paczek, że je kradną i gubią, to jeszcze będą zarabiać na tym, co im w ręce wpadło Nieźle, nie?

*************
Byłam dziś i na stepie i na siłowni i jakoś przeżyłam, ale obawiam się jutrzejszych zakwasów. Na wszelki wypadek walnęłam sobie Gingersa na dobranoc No ale najważniejsze, że nawet mi się spodobało. Nawet pomimo osiłka który tam obsługuje i tłumaczy co i jak. Z wyglądu trochę odstrasza, ale całkiem sympatyczny był.

W ogóle to zaczynam odliczać dni do wyjazdu. Jeszcze tylko tydzień. W sumie o tej porze, to będę już na Londynem Szkoda tylko, że sobie nie poszaleję, tak, jak myślałam, ale przynajmniej odpocznę.
Oderwę się od rzeczywistości, ucieknę na chwilę, odpocznę od problemów i rodziców, którzy chyba jeszcze nie pogodzili się z tym, że ich córka dawno jest dorosła. Nie mieszkałam z nimi 8 lat i teraz naprawdę ciężko mi to przychodzi, nie umiemy się dogadać Na razie jestem co prawda zdana na ich łaskę i niełaskę, ale marzę o tym, żeby się wyprowadzić i iść na swoje. Choćby to miała być wynajmowana kawalerka. Jakoś dam radę, a przynajmniej nikt mi nie będzie mówił co i kiedy mam robić, nie będzie pytał gdzie idę i o której wrócę, ani tym bardziej krzywo patrzył na to, z kim się zadaję.
Jak Wam już wspominałam odnowiłam znajomość z moim dawnym facetem, okazało się, że obydwoje czujemy do siebie coś więcej, no ale moim rodzicom to nie w smak i teraz sytuacja jeszcze się pogorszyła. I jeszcze, żeby mi coś konkretnego powiedzieli, nieee, oni po prostu rzucają jakimiś zdawkowymi uwagami, robią miny i marudzą. Jak próbuję zacząć rozmowę, to mnie ucinają. Normalnie jak dzieci.
Ech, musiałam się Wam wyżalić, bo zaczynam sobie jakoś układać życie, jestem szczęśliwa, a oni moje szczęście burzą

[zizou]

Mag rodzice to zuo cos o tym wiem. ja z moimi nie mieszkam juz prawie 1,5 roku [z ich, dokladniej ojca, winy] a oni andal trakutja mnie jak malutka dziewczynke, ktora sama sobie nie poradzi. od kiedy i stosunki z mama ulegly ochlodzeniu czuje sie jak ta sierota, no ale radze sobie, dobrze i nie potrzebuje rad rodzicow, bo gdy byli potrzebni to jakos tak nie spieszyli sie z rodzicielska pomoca no ale nic, trzeba z tym zyc.


trzymam kciuki, cobys szczesliwa byla permanentnie

[rzyrafka]

Napisane przez 0306

Ostatnio mam fazę na kanarkową żółć .

To poleca słoiczkowy eyeline rInglota

Napisane przez iceflower

Miałam taką koleżankę w liceum, która była świetna z matematyki, swoją przyszłość widziała na finansach albo ekonomii, humanistycznymi przedmiotami się brzydziła, ale nie dostała się na żaden z kierunków, na który chciała, poszła na politologię na AP i była zachwycona.

Jutro mam egzamin, jestem wykończona i najchętniej położyłabym się i zasnęła, a tu ściągi trzeba wyprodukować.

Ooo, moja siostra tez jest na tym kierunku

Ja dzis nie idę spać, egzamin jet so 9 to może jakos dotrzymam- miałam krótką drzemkę ok 20 a teraz pójdę po mocną kawcię

Napisane przez zizou

mnie sie wydaje, ze prowadzacy widzi kazde moje zagladniejcie do sciagi poza tym ja nienawidze sciagac wlasnie dlatego, ze nie umiem

JA tez tak mam niestety, poza ty, w tym roku wszyscy od pisemnych raczej nie nalezą do pobłazliwych a na ustnych to już w ogóle odpada.

Napisane przez MagJa

Ale wiesz, jak się farbniesz, to będziesz musiała już tak często, żeby odrostów nie było. Mnie już po miesiącu wkurzają, bo mam z 1cm

Mi wolno rosną włosy, 1 cm to będę miała może po 3 miesiącach

Chyba rzeczywiście jedynym wyjściem będzie pójście ' na swoje' skoro nie rozumieją i nawet nie próbują no to trudno

Londyńska lista zakupów ode mnie się powoli klaruje

[madziarra]

Dobry wieczór Wam
Byłam dziś w szkole tylko na jednym wykładzie i okazuje się, że dostałam pierwszą w moim życiu na studiach 6 Z pedagogiki.
Potem byłam z siostrą na Kochanicach Króla. I teraz leże w łóżku i wpładłam w jakiś smutkowy , melancholijny nastrój Nie lubie tego, niee , chyba mam ostatnio za mało alkoholu we krwi ...

[MagJa]

Napisane przez zizou

Mag rodzice to zuo cos o tym wiem. ja z moimi nie mieszkam juz prawie 1,5 roku [z ich, dokladniej ojca, winy] a oni andal trakutja mnie jak malutka dziewczynke, ktora sama sobie nie poradzi. od kiedy i stosunki z mama ulegly ochlodzeniu czuje sie jak ta sierota, no ale radze sobie, dobrze i nie potrzebuje rad rodzicow, bo gdy byli potrzebni to jakos tak nie spieszyli sie z rodzicielska pomoca no ale nic, trzeba z tym zyc.


trzymam kciuki, cobys szczesliwa byla permanentnie

Ano racja, zuo Tyle, że w obecnej sytuacji nie stać mnie nawet na samodzielne utrzymanie się, a co tu mówić o wynajmowaniu czegokolwiek. Po prostu jak się chrzani, to na całego, bo jak zaczął się chrzanić na dobre mój poprzedni związek, to i zarobki zaczęły spadać, a teraz to już w ogóle jest dno
Dobrze, że chociaż w życiu osobistym zaczynam wychodzić na prostą
Dzięki, ziz, za pocieszenie

Napisane przez rzyrafka

Ja dzis nie idę spać, egzamin jet so 9 to może jakos dotrzymam- miałam krótką drzemkę ok 20 a teraz pójdę po mocną kawcię

W takim razie trzymam kciuki Tylko nie uśnij jutro na examie, bo by było

Napisane przez rzyrafka

Mi wolno rosną włosy, 1 cm to będę miała może po 3 miesiącach

To akurat powinnaś się cieszyć, przynajmniej pod kątem przyszłego farbowania. Ja po 3 miesiącach to bym z 5cm odrostu miała

Napisane przez rzyrafka

Chyba rzeczywiście jedynym wyjściem będzie pójście ' na swoje' skoro nie rozumieją i nawet nie próbują no to trudno

No niby trudno się mówi, ale z drugiej strony naprawdę mi przykro z tego powodu i głupio za nich przed TŻ. Bo to już TŻ, więc nazywajmy rzeczy po imieniu On też wie, jak sprawa wygląda...

Napisane przez rzyrafka

Londyńska lista zakupów ode mnie się powoli klaruje

A ja nawet żadnej nie mam i nie sądzę, abym stworzyła. Nie wiem nawet co bym chciała, jak mi się coś spodoba, to kupię i już. Na pewno chcę kupić kostium kąpielowy, o!

Idę spać, coś mnie to piwko wzięło

[0306]

Napisane przez Hosenka*

U mnie są one od kilku miesięcy i jeszcze po kilka sztuk zostało

Hm , ja ich u siebie wcześniej nie widziałam, ale też do Rossmanna zaglądam "często" .

Napisane przez agnieska

Aga - Opolanka śliczna ta sukienka z Benettona

Dzięki, na "żywo" jeszcze ładniejsza. Zobaczyłam dziś na wystawie i wiedziałam, że będzie moja .

Napisane przez droga A

A mnie regularnie nie dostarczają przesyłek ani awizo na przesyłki ze Strawberry. Każdą paczkę muszę im wydzierać pazurami, tzn mnie się nie boją - nasyłam na nich męża, który dotąd stoi przy okienku aż paczka się znajdzie. Mają je schowane w oddzielnej szafce na poczcie i chyba liczą, że nikt się nie upomni. Zazwyczaj paczka jest już ostemplowana pieczątką Awizowano powtórnie a u mnie ani jednego zawiadomienia nigdy nie ma.
Fajne interesy sobie kręcą na boku, bo za 3 czy 4 razem przestałam wierzyć w przypadek.

Bez komentarza... Ja zrobiłabym awanturę na czym świat stoi.
Raz się wkurzyłam, że listonosz zamiast wchodzić na górę (leń) zostawia awizo, a ty człowieku potem biegaj przez pół miasta by odebrać swoje. Zrobiłam karczemną awanturę na "głównej" w Opolu i teraz moje polecone dostarczają mi do drzwi .

Napisane przez MagJa

Tiaa, już wierzę w tą czarną owcę, najgorzej wykształconą Mądra babka z Ciebie, także nie wiem, kto takie bzdury wygaduje

A tak a propos Poczty naszej kochanej to dziś wpadł mi w ręce artykuł na necie na temat przetargu rzeczy z przesyłek niedoręczonych, który to przetarg organizuje PP. Nie dość, że nie dostarczają paczek, że je kradną i gubią, to jeszcze będą zarabiać na tym, co im w ręce wpadło Nieźle, nie?

MagJu dziękuję za miłe slowa, ale ja na prawdę taka zakała. Jako jedyna mam ledwo magistra . Moja rodzinka do dziś nie może się pogodzić z faktem, iż nie tylko nie postawiłam na karierę naukową, ale jeszcze wybrałam sobie jedną z najgorszych uczelni w Polsce (choć papiery składałam jeszcze na UŚ i UJ, gdzie również się dostałam, ale z wrodzonej przekory i powodów osobistych wybrałam Opole), a na dobitkę jakąś polonistykę z medioznawstwem (no jakby nie można było jakiegoś normalnego kierunku wybrać ).
W mojej rodzinie sami prawnicy albo profesorowie od ścieków, tylko ja taki odszczepieniec. Mój tato nawet ostatnio zdeklarował się, że zapłaci za moją dalszą edukację, bylem tylko zdobyła wreszcie jakieś wykształcenie .
Na dokładkę jestem zdeklarowaną starą panną. Wszystkie ciotki i pociotki straciły chęć na "wydanie mnie za mąż" kiedy podczas rodzinnego spędu, mając już dość tłumaczeń typu: mnie tak dobrze, dla świętego spokoju stwierdziłam, że skoro tak bardzo zależy im na weselichu, to mogą je sobie organizować, ja się do imprezy nawet dołożę, tylko niech nie liczą, że będę tam robić za clowna w białej kiecy i uśmiechać się szeroko do świeżo poznanych krewnych .
Teraz mam święty spokój przynajmniej w kwestii małżeństwa.
No i robię wszystko by utwierdzić familiję w przekonaniu , żem totalna wariatka idąc zawsze pod prąd.
Tak dla zobrazowania- w czasie studiów przez rok przygotowywałam miesięczny wyjazd do Rumunii, o czym w domu nie pisnęłam słówkiem. Rodzice wyjechali do Grecji, a wyjechałam 2 dni po nich zostawiając jedynie kartkę na lodówce. Po 6-ciu tygodniach zadzwoniłam z polskiej ambasady w Bukareszcie, że mnie i trójkę moich przyjaciół okradziono i trzeba nas ściągnąć do Polski. To był niedzielny wieczór, a ja tym telefonem przerwałam występ życia mojego szwagra, który prosił właśnie o rękę mojej siostry.
Takich historii fundowałam i funduję im nadal na pęczki, zatem sama widzisz, iż miano zakały noszę jak najbardziej zasłużenie .

Magju, wierzę, że uda Ci się znaleźć ciekawą (i dobrze płatną) pracę, a w tzw. międzyczasie wypracować kompromis z rodzicami.
Głowa do góry, grunt to pozytywne myślenie! Sama widzisz, że zaczyna się układać. Trzymam za Ciebie kciuki .

[madziarra]

MagJa, bardzo się cieszę, że Ci się ułożyło Przynajmniej jesteś póki co jedynym namacalnym dowodem mojej życiowej filozofii , że po wielkim fuckup'ie przychodzi coś dobrego Zawsze to jakieś światełko w tunelu
Ja nic nie piłam, ale czuje się, jakby mnie też coś wzięło

[rzyrafka]

Napisane przez MagJa

W takim razie trzymam kciuki Tylko nie uśnij jutro na examie, bo by było

ra zmi się zdarzyło ale to jak już i tak nie miałam co pisac
Znając życie ok. 4 najpóźniej polegnę, obym tylko potem się obudziła o 7 i nie zaspała na ten egz

Napisane przez MagJa

To akurat powinnaś się cieszyć, przynajmniej pod kątem przyszłego farbowania. Ja po 3 miesiącach to bym z 5cm odrostu miała

akurat wolałanbym żeby szybciej rosły, w ten sposób boję się ścinać na krótko

Napisane przez MagJa

No niby trudno się mówi, ale z drugiej strony naprawdę mi przykro z tego powodu i głupio za nich przed TŻ. Bo to już TŻ, więc nazywajmy rzeczy po imieniu On też wie, jak sprawa wygląda...

rozumiem, też mi jest głupio jak mój ojciec marudzi na mojego TŻ

Napisane przez MagJa

A ja nawet żadnej nie mam i nie sądzę, abym stworzyła. Nie wiem nawet co bym chciała, jak mi się coś spodoba, to kupię i już. Na pewno chcę kupić kostium kąpielowy, o!

ja bym szykowała pustą walizkę już