|
|
#931 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
ja robie kluski na parze,zeberka i sosik,no i jakas suroweczke
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
|
|
#932 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
![]() Cytat:
Trzeba było poczekać ![]() Ja tam jutro na kawusię się piszę Dobra kochaniutkie...mężuś zrobił cacao więc...zmykam
__________________
*** -12,5kg*** |
||
|
|
|
#933 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
|
|
|
|
#934 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
zauwazylyscie ze mamy za soba juz ponad 1000 postow a tysieczny to byl moj?
a co do jedzenia to koniec, lato przyszlo, trzeba jakos wygladac a ja tu kanapki smaruje po 22 godzinie, malo tego jeszcze karmi kawowe w reku, i malo tego jeszcze innym robie kolacje ![]() o nie nie, cofam pytanie o herbacie, kawie, i tunczykach ![]() wiecie co dzisiaj zrobilam, kupilam ciasto francuskie i upieklam je ksztaltem jak faworki i zjadlam caly talerz tego, a teraz jestem glodna, jakies ssanie mi sie zalaczylo dzikie ide spac, lepiej na tym wyjde do jutra
|
|
|
|
#935 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
a nadgorliwa to fakt.dzis rano przed wyjściem do pracy wstawiłam pranie, wytarłam kurze, poodkurzałam, sprzatnęłam trochę łazienke i u bikację. tata sie trochę dziwnie patrzył bo zaczęłam o 5 rano - no i oczywiście podłogi umyłam. ale jak wróciłam z pracy to juz miałam posprzątane i jutro mogę sie obijać.
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
|
|
|
#936 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Murmelius ale tak jeszcze tylko dodam ze na te zeberka do Dorki to moglybysmy sie wybrac, a na deser zahaczyc o Pysie i wpasc na te nalesniki.
Myslisz ze to dobry plan? Chleb we Francji jak trociny to mysle ze sie skusisz
|
|
|
|
#937 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Michał chorutki usnął o 18 bez mycia i kolacji. Przebudził się o 21 dostał papu i śpi dalej. Cały dzień przeleciał bez większych problemów, rano dostał ibufen i było ok, ale wieczorem się rozmarudził. Wzięłam go na ręce, ponosiłam chwilę i usnął.
|
|
|
|
|
#938 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Chleb kupuję na targu, bo mają normalny wiejski dobry mniam mniam. W sklepach trocinki, fakt. |
|
|
|
|
#939 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
ale mi tego brakowało- tak popisać z wami o pierdołach- super
na obiadek zapraszam i zabiorę sie z wami na deserek myshia- biduleczek, oby szybko przeszło
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
|
|
#940 | ||||||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Olunia ![]() Cytat:
Raz na jakiś czas przyjeżdżacie, a oni zamiast jak najszybciej do domu nacieszyć się wnuczką, to spóźniają się 2 godziny. Chyba jednak oberwali porządnie i więcej tak nie zrobią. Cytat:
Maja też coraz częściej stoi sama, ale kroków nie czyni do przodu, jest bardzo ostrożna. Cytat:
Mycha też nie ma zębów, w ogóle się nie ślini, na razie się nie martwię. Cytat:
U nas też mały kryzys z jedzeniem, ale pewnie to przez męczący ją katar. Po drugie siedzi w krzesełku i pokrzykuje by jej dawać jakieś zabawki przy jedzeniu, ja tego nie robi i Maja oczywiście płacze. Cytat:
Jasio jak zawsze prezentuje się cudnie, stołek bardzo mu smakuje Maciuś bardzo zainteresowany zabawkami, świetnie wygląda w tej czapce. Kolega bardzo interesujący ![]() Cytat:
Maja jak jest zmęczona też gardzi jedzeniem i kończy się płaczem. Także całkiem możliwe, że to było przyczyną. Przyjaciel bardzo wielgaśny się wydaje, a Malwinka taka odważna, wcale się go nie boi, jeszcze rączki wyciąga. Kładź się, bo widać zmeczenie daje Ci się we znaki ![]() Bukiet bardzo ładny. Klaudia z mamą widać dobrze się bawią podczas spacerów. Cytat:
My też musimy mieć pełno akcesoriów, aby Maja trochę posiedziała ![]() ....... Maja dziś przed kąpielą obsikała sobie nogi zdjęłam jej pieluchę, a ta zaczęła sikać, trochę była zdezorientowana, ale z zaciekawieniem oglądała strumyk lejący się na stopy Na koniec wyraziła wielkie zadowolenie promiennym uśmiechem.
|
||||||||
|
|
|
#941 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Mam nadzieję, że jutro troszkę mu się poprawi. Cytat:
.
Edytowane przez Murmelius Czas edycji: 2008-07-01 o 22:58 Powód: sikun |
||
|
|
|
#942 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
to spadam spać- nie mam juz siły
do rana
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
|
|
#943 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 368
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
wczoraj po południu bylam u prof. Styczyńskiego w Warszawie, moja mama znalazła tego lekarza poprzez swoich znajomych, jakis swietny specjalista to neurochirurg, opukał mnie młoteczkiem i powiedział że sa widoczne nie wielkie zmiany odruchowe, dokładnie mnie przepytał o chorobe, kazał brac tramal i jakiś nowy lek zamiast ketonalu, kazał przerweac rehabilitacje i muszę wykonac rezonans magnetyczny, państwowo sa duże kolejki więc prywatnie przeraza mnie to bo jeden odcinek kosztuje 450 zł a ja mam zrobić dwa szyjny i lędźwiowy i do tego mój mąz rezonas ramienia z kontrastem za 550 zł, do tego pompa od wody nam się skonczyła i juz 3 dni nie mamy wody, mąz kupil pompę i znowu 350 zł poszło , dziś ma przyść facet i ją podłączyć - to wszystko jest jak zly sen, jak koszmar z którego nie można się obudzić
dziekuje Wam za to ze jestescie, ze mnie wspieracie... przepraszam ze sie nie odnosze do postów ale nie mam siły...jak kiedys powróce do zdrowia to bede sie udzielac na bieżąco... strasznie mi smutno, brakuje mi Mikołajka, nie wiem jak długo jeszcze to potrwa i kiedy bede wstanie nim sie zajac, boje ze nas zapomni, że się odzwyczai...
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348 milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640 Edytowane przez eszeweria Czas edycji: 2008-07-02 o 08:00 Powód: dodany tekst |
|
|
|
#944 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Halo, halo Pysiu, jak kawka smakuje?
Dziewczyny jestem jakas zmulona dzisiaj, glupich snow tysiac, Patrys tez pobudki urzadzal wiec oczy mi sie zamykaja. Maly przysnal to wykorzystam chwilke i tez sie zdrzemne. Pozniej sie odezwe. Myshia, mam nadzieje ze szybko wrocicie do zdrowka i bedzie wszystko ok. Trzymajcie sie Demoniku, Jas uroczy jak zwykle. Pieknie pochlania kuchenny mebel ![]() Ivy, uwielbiam ogladac zblizenia Olci, sliczne ma oczka i jak tak nimi spoglada w obiektyw to po prostu cudna jest. Sylwia, szkoda ze tak malo widujemy Maciusia, bardzo ladny chlopczyk, nowy kolezka mniej urodziwy ale jakze intersujacy. Murmelius Twoja Malwinka widze, ze tez ma kumpla takiego jak Macius. Moj Patryk wiekszego zwierzaka od psa to jeszcze chyba nie widzial. Dorka, kwiaty sliczne, Wasze zdjecia tez. Basrdzo ladnie wygladasz. Edytowane przez aneta80s Czas edycji: 2008-07-02 o 09:12 Powód: komentarz do zdjec |
|
|
|
#945 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Mikołaj ma dobrą opiekę i to jest ważne, a mamusi z pewnością nie zapomni ...przecież on Cię KOCHA. Pyszna tylko jak zwykł powiadać moj wujaszek "pachnie malizną"Wniosek : Mały śpi idę strzelić sobie jeszcze jedną ![]() A reszte to gdzie wywiało I co się dzieje z Leą ??????? Ivy gdzie jesteś? *************** Edit: Dziewczyny widziałyście może te skarpetki na żywo ? Wydają się fajne ... http://www.stokkids.pl/index.php?pag...mart&Itemid=57
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#946 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Dzień dobry.
Malwinka nauczyła się wstawać na nogi w nocy. Nie dość, że budzi się milion razy, to wstaje i muszę ją poziomować .Esz, trzymaj się, na pewno przetrwasz ten trudny czas. Dlaczego lekarz kazał przerwać rehabilitację? Pysiu, ja mam zieloną jaśminową herbatkę. Też dobra Skarpety widziałam i nawet miałam ochotę zakupić na spróbowanie, ale były mocno za duże na Malwinkę. Słyszałam natomiast, jak Paweł Zawitkowski wypowiadał sie na ich temat i zalecał jednak bose stópki. Anetko, a po drodze do Hajnówki Patryś o jakąś krowę nie zahaczył? |
|
|
|
#947 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
witam
my wyspane i idziemy na basen . ponieważ mała już odpoczęła od chooby to chyba ją troche popluskam jak woda sie nagrzeje. pa miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
|
|
#948 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 368
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
rhbilitacje spowodowały że o wiele bardziej bola mnie nogi i barki a powinien ból ustępowac a jest gorzej dlatego narazie trzeba przerwac bo nie wiadomo co tak własciwie mi jest i żle dobrana rehabilitacją mozna tylko pogorszyć mój stan
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348 milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640 |
|
|
|
#949 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Murmelius krow po tej drodze spotkac mozna mase ale moj syn lezy w foteliku tak wpiety ze nie ma mowy zeby cos widzial przez szybe. On widzial kurki, kotki, pieski ale niektore to takie wielkie ze przy jego wzroscie moglyby robic za takie krowy
![]() TZ pisze mi zebym pila dzisiaj wode wiadrami (prawie jak krowa) bo ponoc strasznie dzisiaj goraco mam byc. A ja siedze w domu, gdzie jest fajnie i chlodno i mu nie wierze
|
|
|
|
#950 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 576
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Dzień dobry!
Buziaki miesięcznicowe dla Ninki Taszkin! No proszę, co tu się wczoraj wyprawiało! Tuńczyk, jajeczka, żeberka .Wpraszam się dziś na obiad do Dorki, mogę zabrać ze sobą chłodnik na pierwsze danie - wczoraj zrobiłam 4 litry. Nie wiem dla kogo aż tyle .Cytat:
.Cytat:
.Cytat:
.Jaś prawie codziennie susia w czasie kąpieli, śmieję się, że stosuje urynoterapię Cytat:
. Najważniejsze, żebyś szybko poczuła się lepiej i mogła znów być z Mikołajkiem. On mocno Cię kocha i na pewno też bardzo tęskni Cytat:
Edit: Widzę, że koleżanka się wyspała .Cytat:
Skarpetki fajne, myślę, że warto mieć ze dwie pary na chłody. Cytat:
![]() * * * My wreszcie kupiliśmy sobie stół i krzesła na balkon, dziś zjedliśmy na nim śniadanie . Zrobiłam ciasteczka z malinami (z gotowego ciasta francuskiego, najlepszego wynalazku kulinarnego, jak mawia Anthony Worrall Thompson ) i kawę z cynamonem. Jasio po raz pierwszy jadł maliny, bardzo mu smakowały.
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|||||||
|
|
|
#951 | |||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że te badania w końcu wykażą, co jest z waszym zdrowiem. Koszty badań są straszne, trzymajcie się. Mikołajek na pewno Cię nie zapomni. Cytat:
Ja też jestem dziś nie do życia. Boli mnie głowa, zaczyna się katar, oj ta córcia drugi raz mnie załatwiła. Cytat:
Tak widziałam, spody są takie miękkawe z gumy, fajne są te skarpety, na pewno są antypoślizgowe, bo te skarpetki z takimi naklejanymi gdzie niegdzie silikonami nie zdają egzaminu za bardzo. Ta guma jest taka jakby trochę lepka, tak się wydaje w dotyku. Cholewka, jeśli można tak to nazwać, jest mięciutka, fajna w dotyku Wydają się też być dość ciepłymi.Cytat:
Gratuluję Malwince wstawania, a mamie współczuję nocy. Jeszcze trochę i jej się znudzi, trzeba przeczekać Cytat:
Takim to dobrze, my na razie musimy unikać słońca. .... Z Maja byłam dziś u lekarza, bo dostała temperatury, ale tak jest wszystko ok, tylko katar. Leczyć mam ją tym, czym sama leczyłam
|
|||||
|
|
|
#952 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 443
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
hej dziewczynki
nawet nie wiem od czego zaczac. podczytuje Was i troche zazdrosna jestem... zastanawiam sie jak Wy to robicie,ze wystercza Wam na tyle rzeczy czasu. Pysia codziennie pije kawe przed kompem z PIANKA !!!, Demonik wystawne sniadania na balkonie, o Dorce to nawet nie wspomne,ktora nie dosc ze jest sama,to radzi sobie lepiej niz ja z Tz i mama jak przyjezdza mi pomoc kawe pije w biegu,dopiero po kilku godzinach lapie sie na tym,ze jej nie skonczylam,sniadan wlasciwie juz nie jadam, bo czasu mi na nie brakuje. czy ja jestem az tak niezorganizowana ????balagan mam w domu starszny, nie nadazam z prasowaniem i praniem.dzis 3 dzien bez obiadu, bo wybralismy spacer,a to wyprawa na pol dnia. w zwiazku z wypadkiem musze pokazywac sie co tydzien u lekarza,zeby dostac odszkodowanie zdrowotne, co w ogole jest mi nie rake pojechalam do biura zawiesc rozliczenie za paliwo i co ?? zapomnialam go zostawic i dzis znow musze tam zasuwać wczoraj rano usiadlam i zaczelam sie zastanawiac, jak to bedzie dalej.tak bardzo marze o 2 dziecku,a moze nie powinnam go miec, bo jestem niezorganizowana,roztrzep ana,nie potrafie nic zapalnowac kocham go nad zycie,ale co z tego skoro nie mam czasu mu ubranek prasowac,ugotowac obiadu itd.nie moge nic przy Simuli zrobic!!! wszedzie sie wspina,na sofe wchodzi perfekcyjnie, tylko nie umie z niej zejsc. wyzalilam sie troche ...
__________________
|
|
|
|
#953 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 654
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
poprzeczne zlamanie paliczka
jedyna metoda lecznia, to noszenie sztywnych butow wiec stalam sie wlascicielka adidasow
__________________
Jesienne mamy |
|
|
|
#954 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
. Ponadto poświęcam "popracowy" czas na robienie prawa jazdy... Kiedyś parałam się dziennikarstwem - moim ukochanym hobby, które musiałam porzucić ze względu na brak czasu. Może kiedyś do tego wrócę (mam taką nadzieję)... Jest jednak jedna rzecz, na którą nie szkoda mi czasu i jest ona priorytetem: okazywanie czułości mojej rodzinie, zarówno mojej wspaniałej Łucji, jak i kochanemu mężowi, bo to bez systematycznej pielęgnacji może nieodwracalnie się popsuć...Reasumując: Takie jest życie pracujących mam. Nie martw się więc, nie pisz, że jesteś roztrzepana, niezorganizowana, bo wiem jaka to trudna sztuka, aby wszystko zgrabnie ogarnąć, ale można poświęcając coś w imię czegoś ważniejszego. Tak, czy siak życzę ciepliwości, dłuższej doby i trochę luzu |
|
|
|
|
#955 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
My się dzisiaj wyspaliśmy. Michał spał z przerwami na jedzenie do godziny 10! Wyspał się i jest teraz w dobrym humorku. Gorączki nie ma, co najwyżej stan podgorączkowy, ale nie męczę go termometrem żeby nie zepsuć nastroju
![]() Cytat:
zgadzam się z tym, jak masz wolny dzień to tak się wszystko rozmazuje że w końcu nic nie robisz, a jak masz zajęć "po kokardę" to wszystko, a przynajmniej większość, się udaje. U nas często nie ma obiadu, jest nie poprasowane, ale za to dzieci szczęśliwe. Drugie dziecko wcale nie oznacza dwa razy mniej czasu. Wręcz przeciwnie. Jeśli chcesz mieć drugie, to na pewno sobie poradzisz! Najważniejsze to chcieć, bo są ludzie którzy nie chcą, a jednak mają i wtedy jest tragedia.edit: znowu usypia. Ale chyba to dobrze, niech się wyśpi to choroba sobie pójdzie. Edytowane przez myshia Czas edycji: 2008-07-02 o 12:21 Powód: dopisek |
|
|
|
|
#956 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 976
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
ja znowu jak zmora tu wlaze
Maatra, naprawde myslisz, ze Simuli do szczescia potrzebne sa wyprasowane ubranka? U mnie tez jest balagan (pewnie duzo gorszy niz u Ciebie), u Hani pol pokoju to plac zabaw ktory zbieram tylko jak odkurzam, zawartosc swojej szafy juz dawno wymienilam na takie ciuchy, ktore tylko powiesze po praniu i moge nosic bez prasowania.. Wole tak, niz latac ze szmatka jak tylko Hania zdecyduje sie na drzemke. Wole usiasc z kawa przed kompem i wylaczyc sie, albo obejrzec wieczorem film z TZtem zamiast szorowac podlogi. Jestem strasznie niezorganizowana i chociaz z tym walcze, to czasem musze wybrac co musi byc zrobione, bo nie dam rady wszystkiego. A przeciez ja nie pracuje..
__________________
|
|
|
|
#957 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Cytat:
Tak się tylko zastanawialam czy ktoś widział je na żywo bo ja nie Cytat:
![]() Cudowna, miła zapowiedz dnia... p.s fajniutki stoliczek Cytat:
walczę z czyszczeniem noska już 3 dzień...Zdrówka dla Majuni Cytat:
Czasem z prasowaniem czy obiadem pomaga mi mama więc mam łatwiej... Ale jak nie wyprasujesz Simuli ciuszków to się nic nie stanie Kuba już kilka razy był niewyprasowanych ciuszkach ![]() A dla siebie trzeba znależć chwilkę wyciszenia i naładować akumulatory... Ja tak robię jak Kuba śpi rano wstaję obowiązkowo i rytualnie robię Arabicę z pianką, pomyszkuje na wizażu...i odrazu mi lepiej Teraz też mam chwilkę bo maly śpi na balkonie... Wiem że trudno czasem wszystkie obowiązki pogodzić, ale dobrze jest nabrać do wszystkiego zdrowego dystansu, bo inaczej to można zwariować ![]() Cytat:
Jak tylko paluszek wyzdrowieje będziesz śmigała w klapeczkach
__________________
*** -12,5kg*** |
||||||
|
|
|
#958 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 576
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Dla mnie najważniejsi są Jaś i Michał, dlatego staram się poświęcać im jak najwięcej czasu. Gdy Jaś się budzi, wyłączam komputer i jestem wyłącznie dla niego. Nie mogę go spuszczać z oka nawet na moment, on zresztą do tego nie dopuszcza , poza tym lubię z nim przebywać, tulić się, bawić .Obiady najczęściej robię sama, ale ja wciąż jestem na urlopie wychowawczym. Czasem wesprze nas jedzeniowo mama czy teściowa, czasem Michał jakąś pizzę albo mrożonkę przywiezie. Na szczęście mój mąż jest mało wymagający i ma podobne upodobania do moich, dlatego często jadamy sałatki, pierś z kurczaka z warzywami, czy coś słodkiego np. ryż z jabłkami czy naleśniki, co dla niektórych meżczyzn (i kobiet) jest profanacją obiadu . Gotuję w czasie dziennych drzemek Jasia, czasem wieczorami razem z mężem pichcimy, bo oboje lubimy i gotować, i jeść.Lubię porządek, ale nie jestem pedantką. Po prostu źle się czuję w bałaganie i brudzie. Nigdy natomiast nie robiłam tzw. "prasowania". Nasze rzeczy po wyjęciu z pralki strzepuję, składam i po ok. pół godzinie wieszam. Składam, wkładam do szafy. Przeciągam żelazkiem przed założeniem, bo i tak byłyby załamania. Jasia bielizny i piżamek już od jakiegoś czasu nie prasujemy, t-shirty i spodenki prasuje mu mąż, robi to błyskawicznie, w przeciwieństwie do mnie .Staram się maksymalnie wykorzystywać czas, kiedy Michał jest w domu i gdy Jaś śpi. Nie oznacza to, że biegam z wywieszonym jęzorem i szmatą i ścieram kurze tudzież z wypiekami na twarzy robię gar zupy . Najczęściej siedzę w internecie, robię testy na prawo jazdy, poza tym maluję paznokcie i robię sobie inne małe przyjemności .Robienie dzisiejszych ciastek zajęło mi 5 minut. Pokroiłam na kwadraty gotowe ciasto francuskie i położyłam nań maliny. Piekło się 15 minut. W tym czasie wzięłam prysznic, wybalsamowałam się, a Michał nakarmił Jasia, zmienił mu pieluchę i ubrał go . Zrobiłam kawę, wyłożyłam maliny i posypałam cukrem pudrem, gdy Michał się kąpał. Wziął do siebie z leżaczkiem Jasia. Jaś wytrzymuje w nim 10 minut z zaciekawieniem przyglądając się kąpiącemu ojcu .Aha, dziś wstaliśmy o 5:45 .Cytat:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;8076383]Ja sie borykam z problemem Maatry i Demonika czyli niejedzacym dzieckiem i brakiem czasu ![]() Oli ma takie napady placzu jak Jasio, juz na sam widok krzeselka do karmienia minka mu rzednie i placze, czasem zje cos, czasem nic, jak dzis np, od 7 godzin na nogach, a zjadl tylko troche kaszki na mleku, zupa plul, owocami plul, histeria na widok lyzeczki... A jutro wizyta w klinice i wazenie ![]() Do tego dochodzi malo snu i duzo ruchu, co razem daje wykonczona psychicznie i fizycznie mame (no i tate tez )[/QUOTE]Właśnie, jedzenie jest jedyną rzeczą, która zaczyna wytrącać mnie z równowagi. Do tej pory jakoś trzymałam nerwy na wodzy, mówiłam sobie: tak musi być, dzieci są różne, ale powoli mam tego dość . Wszystko kręci się wokół jedzenia: dać teraz mleczko, czy może jogurcik? obiad niedługo po przebudzeniu, czy najpierw spacer? może zgłodnieje na świeżym powietrzu? albo się zmęczy i będzie marudził... Ech .Od wczoraj Jaś nie chce też pić - ani mleka, ani wody. Wciskam mu na siłę. Dziś odpychał butelkę, prężył się, aż w końcu się rozpłakał i otworzył paszczę. Wpakowałam smoczek i poszło 150 ml... Cytat:
A ten sklep, swoją drogą, jest bardzo dobrze zaopatrzony Cytat:
![]() Stoliczek kupiliśmy przypadkowo, wraz z dwoma krzesłami zakosztował nas w Tesco 189 zł (komplet). Była promocja .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
||||
|
|
|
#959 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Pożeracz cudowny, kotka "pełna poszanowania" dla czystych firanek ![]() Super fotki, kolega fajny. Filmik superowy Cytat:
![]() . Mało tego, że pyszności to jeszcze pięknie podane. Gratuluję zmysłu estetycznego ![]() Cytat:
, klapeczki poczekają.Esz rany, może teraz w końcu ruszy się ku dobremu. Mikołajek Cie kocha najbardziej, ale ma dobrą opiekę i teraz najwazniesze jest Twoje samopoczucie, bo chora nie zadbasz o niego. Dorko tak jak dziewczyny pisały jesteś bardzo dzielna, sympatyczna i zorganizowana. Klaudunia na fotkach wyglada na szcześliwą Maatra ja nie pracuję, miałam trzydniowy epizod i wtedy wszystko jakoś lepiej mi wychodziło. Mam lepsze i gorsze dni, jedyne co to z gotowaniem jakos sobie radzę. Zazwyczaj są to dania jednogarnkowe na dwa dni. Teraz Pucka śpi, zamiast prasować i zmywać gary to pije kawke i zajadam ciasteczka. NIe martw się , moja siostra to dopiero jest roztrzepaniec a jakos żyje, ma się dobrze i najukochańsza 11 letnią śliczna córeczkę. Ostatecznie ustaliliśmy z mężem, że narazie nie pójdę do pracy. Niedługo otwierają u nas Castoramę, ale to jednak praca w markecie, a na chwilę obecną popołudnia , a przede wszystkim wieczory odpadają. Moją obecna pracę zamykaja. Ktoś w centrali nie dopilnował papierków i wypowiedzieli nam umowę. Oczywiście szefowie zapewniają nowe stanowiska, dla mnie tez i tu mam wybór ( dla mnie to żaden, bo z dojazdami, poza tym do końca roku napewno siedzę w domu). Mam jednak złosliwą satysfakcję, że w końcu "koleżanki" zobaczą jak to jest wychodzić do pracy 1,5 h wcześniej, przesiadać się czy stać na przystankach My dziś byłyśmy na pikniku. Na początek zgubiłyśmy bluzę siostrzenicy ( była w koszyku wózka), potem królewna walnęła kupkę i ( nie wiem jak ) obsikała body i spodenki. Miałam pieluszkę na zmianę. Body rozpięte wyschło w pięć minut. Trochę Agatka na początku marudziła, ale potem jej sie spodobało i zleciały 2 godzinki. Powrót do domku trochę męczący bo w słoneczku. Bluza wisiała na płocie blisko domu .Plener zaostrzył królewnie apetyt, pożarła malutką ).Wrzucę parę fotek. Pa |
|||
|
|
|
#960 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
dziękujemy- ja miałam szkolenia z efektywnego zarządzania czasem i jak jest sie samemu to człowiek wie że może liczyć tylko na siebie. zawsze byłam dobrze zorganizowana- czas na pracę, odpoczynek, sprzątanie- kaoś mi nadal to wszystko wychodzi. Cytat:
Cytat:
nie mam w domu wszystkiego na błysk ale czysto bo lubię chociaż kurz w kątach by sie znalazł i nie tylko. ......................... ......................... ..... a na baseniku było super. mała dzisiaj sie kapała , wody się nie bała i nawet z dziadkiem się pluskała. no i oczywiście fotki
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:19.








Trzeba było poczekać 



usnął o 18 bez mycia i kolacji. Przebudził się o 21 dostał papu i śpi dalej. Cały dzień przeleciał bez większych problemów, rano dostał ibufen i było ok, ale wieczorem się rozmarudził. Wzięłam go na ręce, ponosiłam chwilę i usnął.




.
. Z reguły płacz szybko przechodzi, ale czasem, niestety, przeradza się w rozpacz, o jedzeniu wówczas nie ma mowy. Dziś przed południem mieliśmy przeprawę z twarożkiem. Jaś zacisnął buzię i kręcił łepetynką. Nie chciał nawet powąchać. Nie dałam za wygraną. Przytrzymałam mu przez chwilę główkę i delikatnie pociągnęłam w dół brodę. Paszcza się otworzyła, a ja myk! – twarożek do środka. Zasmakował i w mig zniknęło 130 g
(pod stołem stoją u nas butelki z wodą mineralną, Jaś oczywiście zawsze bawi się w kręgle
wszystko po to by go jakoś zainteresować podczas kąpieli i spokojnie umyc, ale to na nic .

.
.
.
pojechalam do biura zawiesc rozliczenie za paliwo i co ?? zapomnialam go zostawic i dzis znow musze tam zasuwać 
