Formuła 1

[kochana-plotkara]

Napisane przez Bożenka89

Nie, nie. Jeszcze na socjologie, jutro bedzie ogloszona lista wstepnie przyjetych. Ale pewnie tez bedzie ciezko, bo ost zainteresowanie tym kierunkiem wzroslo. A, ze pojde na zaoczne to tego jestem juz pewna, bedzie pewnie trudno pogodzic prace z nauke, ale jakos sobie poradze
Ja to jestem uparta, wiec bede sie pchac na sile, hehe
I dziekuje za mile slowa

Ja planowalam sie przebudzic od poczatku LO, hm chyba cos mi nie wyszlo :P
Ale teraz mysle, ze bedzie lepiej, musi byc
A wsumie to skladalam na 3kierunki: pedagogika opiekunczo-wychowawcza, pedagogika resocjalizacyjna i socjologia.
Do policealnej z pewnoscia by mnie przyjeli, ale po takich szkolach raczej przyszlosci nie ma... I dziekuje za 3manie kciukow A ta druga tura bedzie za tydz, wiec mozliwe, ze nie pojade na wies.

A co, teraz juz chcesz zdawac cos innego? A z ta zmiennoscia to rozumiem, jestem tego zywym przykladem

A masz już jakiś pomyślunek na prace? Może zostaniesz jakąś żoną żeglarza cy coś

To dawaj znać co z tą socjologią, bo to dziś ta lista nie? No!

No to wiesz, przebudziłaś się jak nic
Ja jak sobie pomyśle jakie miałam cudowne oceny w gimnazjum, to normalnie bez porównania z liceum. Muszę się przebudzić, koniecznie

Ale jak się teraz na coś dostaniesz to jedziesz na wieś? Wydaje mi się że należy Ci się jakiś odstresowacz

No ja miałam ambicje zdawać biologie albo chemie rozszerzoną - w końcu to moje przedmioty wiodące. Ale musiałabym chyba już teraz kupić sobie książki i kuć, bo np taka biologia to dosyc obszerna jest Zresztą chyba by mnie nie cieszyły biologiczne studia, lubię to, ale bardziej jakies ciekawostki, a nie sama bio..
Więc postanowiłam skupić się na czymś co lubię i myślę o większym przyłożeniu sie do języka (względnie języków) i iść w ślady Lunki ().

Napisane przez Bożenka89

Tylko mi apetytu narobilas, osz Ty
A mi sie wydaje, ze Kimi wolalby cos do picia

Jeszcze troche zostało, zamiast do Bydgoszczy to do Krakowa wpadaj
Nie rób mi z niego takiego alkoholika

Napisane przez Bożenka89

Ahaa Lubie zwierzatka, gdybym byla lepsza z biologii to chcialabym zostac weterynarzem, ale coz wyszla ze mnie humanistka :P

Też chciałam być weterynarzem Ale wizja uśpienia jakiegoś słodkiego psiaczka...

Napisane przez Bożenka89

Ja to mam szczescie do facetow... Wlasnie niedawno odezwal sie taki jeden na gadu, a nie przepadam za nim... W ogole widzialam go kilka razy w zyciu i nigdy nie odezwal sie do mnie ani slowem, a na gadu potrafi tyle pisac ;/ I chcial zebym wybrala sie z nim na slub Kurcze, zeby chociaz byl w moim typie... a tak to niech spada na drzewo

No jak możesz!! Życiowa szansa zaistnienia na salonach, a Ty ją odrzucasz?
Może na tym ślubie byś poznała kogoś fajnego

Ale widzisz taki typ niby patałach, a wie kogo zaprosić

Co do facetów to właśnie listonosz przyniósł mi wezwanie na szczepienie Muszę sie na tężec zaszczepić za tydzień

[$Luna$]

Napisane przez kochana-plotkara

Problemy są, ale chyba bardziej dogłębne
Podejrzewam go o zdradę
Do domu wraca taaaaaaaaaki exhausted....
Ale to może przez to że tyle czasu poświęca na testy i prace z mechanikami, ale kto wie.. musze mu jakąś pluskwe podłożyć Chociaż teraz mało czasu mu poświęcałam, więc myślę że jak bardziej się przyłożę do naszego zwiążku to powrócą dobre czasy

ja też uwielbiam zakkupy, jesteśmy zakupoholiczki, ostatnio słuchałam w radiu audycji i chyba zakrawam na manie zakupową, sądząc po tym co piszesz Lunciak to Ty też


upiekłam właśnie pyszne pieguski z wizażowego przepisu i są taaaakie smaczne, może skuszę nimi Kimiego

oj oj to rzeczywiście grubsza sprawa ja mam Heikkiego a on nie lubi trójkątów więc to nie ja

praca pracą, testy testami ale żeby tak nie mieć zupełnie siły ?

to ja chyba też ale człowiek sobie musi umilić życie

i co podziałały ?

Napisane przez jo@n@

Btw, na koncert poszłam i było super odliczając całe piwko, które razem ze zbitym kuflem wylądowało na moich kolanach

i po co było pić

Napisane przez Bożenka89

Mam nadzieje, ze tak sie stanie. I dziekuje za pociesznie


Nie, nie. Jeszcze na socjologie, jutro bedzie ogloszona lista wstepnie przyjetych. Ale pewnie tez bedzie ciezko, bo ost zainteresowanie tym kierunkiem wzroslo. A, ze pojde na zaoczne to tego jestem juz pewna, bedzie pewnie trudno pogodzic prace z nauke, ale jakos sobie poradze
Ja to jestem uparta, wiec bede sie pchac na sile, hehe
I dziekuje za mile slowa

A z przyjaciolka chyba juz jest lepiej, napisalam do niej pozniej, ze glupio mi teraz i ze nie chcialam jej zranic itd, mam nadzieje, ze jakos to zrozumie, chociaz do tej pory nie odp...

o widzisz będzie dobrze

Napisane przez Bożenka89

Ja to mam szczescie do facetow... Wlasnie niedawno odezwal sie taki jeden na gadu, a nie przepadam za nim... W ogole widzialam go kilka razy w zyciu i nigdy nie odezwal sie do mnie ani slowem, a na gadu potrafi tyle pisac ;/ I chcial zebym wybrala sie z nim na slub Kurcze, zeby chociaz byl w moim typie... a tak to niech spada na drzewo

jak brzydki to szkoda Cie dla niego

Napisane przez kochana-plotkara

No ja miałam ambicje zdawać biologie albo chemie rozszerzoną - w końcu to moje przedmioty wiodące. Ale musiałabym chyba już teraz kupić sobie książki i kuć, bo np taka biologia to dosyc obszerna jest Zresztą chyba by mnie nie cieszyły biologiczne studia, lubię to, ale bardziej jakies ciekawostki, a nie sama bio..
Więc postanowiłam skupić się na czymś co lubię i myślę o większym przyłożeniu sie do języka (względnie języków) i iść w ślady Lunki ().







Też chciałam być weterynarzem Ale wizja uśpienia jakiegoś słodkiego psiaczka...


Co do facetów to właśnie listonosz przyniósł mi wezwanie na szczepienie Muszę sie na tężec zaszczepić za tydzień

nie sądziłam że będe dla kogoś kiedyś przykładem

i ja też chciałam być wetem ale boje sie krwi

szczepienie które przychodzi pocztą to już przegięcie


ale miałam wczoraj śmieszną sytuacje bo jade z rodzinką autobusem no i ja siedziałam a siostra i mama stały dalej koło kasownika. I na przeciwko mnie stał gość, jakieś 25 lat, nawet nawet No i ja sie rozglądałam po autobusie, na niego też spojrzałam raz czy dwa. I nagle sobie przypomniałam co robiłyśmy z Anką dzień wcześniej i nie mogłam sie powstrzymać i tak po cichu sie śmiałam Ja już tak mam że jak sobie coś przypomne to nie moge sie opanować i sie tak śmieje pod nosem. Ten gość to zauważył i taki banan na twarzy mnie to rozśmieszyło i jeszcze bardziej sie zaczęłam śmiać tak że rękami sie zasłaniałam No i ja tak sie śmieje, patrze na niego on też tak lekko i dalej sie nie moge opanować W końcu autobus kończył kurs więc wszyscy wysiedli a on poszedł w drugą strone Może gdyby nie to że byłam z rodziną to on by podszedł albo nawet ja no ale nie było jak

[Bożenka89]

Napisane przez kochana-plotkara

A masz już jakiś pomyślunek na prace? Może zostaniesz jakąś żoną żeglarza cy coś

To dawaj znać co z tą socjologią, bo to dziś ta lista nie? No!

No to wiesz, przebudziłaś się jak nic
Ja jak sobie pomyśle jakie miałam cudowne oceny w gimnazjum, to normalnie bez porównania z liceum. Muszę się przebudzić, koniecznie

Ale jak się teraz na coś dostaniesz to jedziesz na wieś? Wydaje mi się że należy Ci się jakiś odstresowacz

No ja miałam ambicje zdawać biologie albo chemie rozszerzoną - w końcu to moje przedmioty wiodące. Ale musiałabym chyba już teraz kupić sobie książki i kuć, bo np taka biologia to dosyc obszerna jest Zresztą chyba by mnie nie cieszyły biologiczne studia, lubię to, ale bardziej jakies ciekawostki, a nie sama bio..
Więc postanowiłam skupić się na czymś co lubię i myślę o większym przyłożeniu sie do języka (względnie języków) i iść w ślady Lunki ().




Jeszcze troche zostało, zamiast do Bydgoszczy to do Krakowa wpadaj
Nie rób mi z niego takiego alkoholika



Też chciałam być weterynarzem Ale wizja uśpienia jakiegoś słodkiego psiaczka...



No jak możesz!! Życiowa szansa zaistnienia na salonach, a Ty ją odrzucasz?
Może na tym ślubie byś poznała kogoś fajnego

Ale widzisz taki typ niby patałach, a wie kogo zaprosić

Co do facetów to właśnie listonosz przyniósł mi wezwanie na szczepienie Muszę sie na tężec zaszczepić za tydzień

O matko... usmialam sie znaczy sie nie z tego co napisalas tylko z tego, ze na socjologii bylam na 749 miejcu a chyba 40przyjeli. Ja nie sadzilam, ze az prawie 1000 osob bedzie chcialo tam isc :| Zreszta wczesniej juz przeczuwalam, ze ciezko bedzie, ale na dzienne zlozylam, bo mama sie upierala, bo to w koncu jej kasa. W ogole w tym roku Uniwersytet Gdanski przezywa duuze oblezenie... Tyle chetnych, ze masakra. Ale mam nadzieje, ze na te zaoczne jeszcze sie dostane, bo przynajmniej blisko mam na uniwerek.
Brat powiedzial, ze moglam na fizyke zlozyc, bo tam wszystkich przyjmuja, on to ma poczucie humoru W ogole dziwie sie mu, ze studiuje na takim kierunku, bo jak zobaczylam zadania z egz to nie wiedzialam o co kaman

A na wies raczej nie jade... W niedziele kuzynka miala po mnie przyjechac, ale chyba bede musiala zaczekac az druga liste oglosza i papiery zaniesc, jedynie, ze ktos moglby to za mnie zrobic, ale sama nie wiem...

Zona zeglarza? Plot kurcze jaka Ty pomyslowa jestes Ja bym wolala jakiegos ksiecia, ost stwierdzilam, ze Harry nawet calkiem calkiem jest Szkoda tylko, ze ma taki kolor wlosow :P
A tak w ogole to jak bym poszla na resocjalizacje to pewnie pozniej pracowalabym z wiezniami, albo z dzieciakami z poprawczaka, nie brzmi to zbyt ciekawie, wiem :P

Jezyki to dobry pomysl A jaki konkretnie? Kiedys o jakims wspominalas, ale juz zapomnialam jaki to byl... Kurcze wlasnie sobie przypomnialam, ze chcialam sie hiszpanskiego uczyc, a slownik chyba z mies na polce lezy nietkniety

Zaistniec na salonach Juz to widze Wystraszylabym wszystkich gosci

[kochana-plotkara]

Napisane przez $Luna$

oj oj to rzeczywiście grubsza sprawa ja mam Heikkiego a on nie lubi trójkątów więc to nie ja

praca pracą, testy testami ale żeby tak nie mieć zupełnie siły

to ja chyba też ale człowiek sobie musi umilić życie

i co podziałały ?

nie sądziłam że będe dla kogoś kiedyś przykładem

i ja też chciałam być wetem ale boje sie krwi

szczepienie które przychodzi pocztą to już przegięcie


ale miałam wczoraj śmieszną sytuacje bo jade z rodzinką autobusem no i ja siedziałam a siostra i mama stały dalej koło kasownika. I na przeciwko mnie stał gość, jakieś 25 lat, nawet nawet No i ja sie rozglądałam po autobusie, na niego też spojrzałam raz czy dwa. I nagle sobie przypomniałam co robiłyśmy z Anką dzień wcześniej i nie mogłam sie powstrzymać i tak po cichu sie śmiałam Ja już tak mam że jak sobie coś przypomne to nie moge sie opanować i sie tak śmieje pod nosem. Ten gość to zauważył i taki banan na twarzy mnie to rozśmieszyło i jeszcze bardziej sie zaczęłam śmiać tak że rękami sie zasłaniałam No i ja tak sie śmieje, patrze na niego on też tak lekko i dalej sie nie moge opanować W końcu autobus kończył kurs więc wszyscy wysiedli a on poszedł w drugą strone Może gdyby nie to że byłam z rodziną to on by podszedł albo nawet ja no ale nie było jak

Dobra Ciebie nie podejrzewam, ale wyczuwam w wątku inne osobistości które czychają na Kimiego Dobrze, że nie ma Kasi

Ja już sobie z Kimim porozmawiałam i jest między nami znów dobrze
Wkurzał się że wydaje jego ciężko zarobione pieniądze
Ciasteczka chyba faktycznie podziałały, bo mi jednak wybaczył

No jak to, Lunka Ty możesz być idolem nastolatek, ja to jestem pikuś w porównaniu z tym co jeszcze podbijesz

widze że wszystkie chciały grzebać w zwierzątkach

no wiesz, a to jeszcze taka głupia kartka zgięta na pół sklejona znaczkiem a listonosz z kamienną twarzą "ma pani wezwanie" a ja se myśle czy jakiś mandat niezapłacony czy co

No i kolejna co przegapiła życiową szanse
W ogóle Ty podrywaczko, niby śmiechu chichu z czegoś tam, a to chodziło o to żeby wyrwać biednego nic nie podejrzewającego chłopaczka

Napisane przez Bożenka89

O matko... usmialam sie znaczy sie nie z tego co napisalas tylko z tego, ze na socjologii bylam na 749 miejcu a chyba 40przyjeli. Ja nie sadzilam, ze az prawie 1000 osob bedzie chcialo tam isc :| Zreszta wczesniej juz przeczuwalam, ze ciezko bedzie, ale na dzienne zlozylam, bo mama sie upierala, bo to w koncu jej kasa. W ogole w tym roku Uniwersytet Gdanski przezywa duuze oblezenie... Tyle chetnych, ze masakra. Ale mam nadzieje, ze na te zaoczne jeszcze sie dostane, bo przynajmniej blisko mam na uniwerek.
Brat powiedzial, ze moglam na fizyke zlozyc, bo tam wszystkich przyjmuja, on to ma poczucie humoru W ogole dziwie sie mu, ze studiuje na takim kierunku, bo jak zobaczylam zadania z egz to nie wiedzialam o co kaman

A na wies raczej nie jade... W niedziele kuzynka miala po mnie przyjechac, ale chyba bede musiala zaczekac az druga liste oglosza i papiery zaniesc, jedynie, ze ktos moglby to za mnie zrobic, ale sama nie wiem...

Zona zeglarza? Plot kurcze jaka Ty pomyslowa jestes Ja bym wolala jakiegos ksiecia, ost stwierdzilam, ze Harry nawet calkiem calkiem jest Szkoda tylko, ze ma taki kolor wlosow :P
A tak w ogole to jak bym poszla na resocjalizacje to pewnie pozniej pracowalabym z wiezniami, albo z dzieciakami z poprawczaka, nie brzmi to zbyt ciekawie, wiem :P

Jezyki to dobry pomysl A jaki konkretnie? Kiedys o jakims wspominalas, ale juz zapomnialam jaki to byl... Kurcze wlasnie sobie przypomnialam, ze chcialam sie hiszpanskiego uczyc, a slownik chyba z mies na polce lezy nietkniety

Zaistniec na salonach Juz to widze Wystraszylabym wszystkich gosci

Ej skoro startowało 1000 ludzi, a Ty jesteś 749 to nie ma tak źle przecież

Właśnie mi sie podoba kolor włosów Harrego, czyni go to takim oryginalnym
Jakbyś pracowała z więźniami to byś poznała takiego Majkela Skofilda czy coś, fajna sprawa

No ja ogólnie myślę języki, poszłabym na filologie fińską, ale chyba nie ma takiej u mnie w mieście A wspominałam, że lubię niemiecki Ale chyba jednak wybiorę angielski, bo to taki uniwersalny, chociaż pare innych też mnie pasjonuje naprzykład ciekawi mnie filologia węgierska albo niderlandzki
No i niby zdecydowana, a jednak nie
Spoko, jeszcze zdazysz zagladnac do slownika Ale co, masz zamiar wykuc słówka ze słownika? Np siedzisz w domu i "aa dzis se wybiore literke B"?
(moja kuzynka tak sie uczyla slowek z angielskiego zeby wzbogacic slownictwo w cale wakacje caly slownik przerobila, ale z tego co wiem to juz niewiele pamieta )

E tam wystraszyla, goscie by sie wystraszyli Twojego partnera i na Ciebie by juz nie zwracali uwagi

A ja byłam dzisiaj na zakupach, w sensie miałam zimnioki i takie inne kupić i kupiłam sobie baletki przecenione na 14zł A jechałam w autobusie z takim cudownym chłopakiem, boże spraw żebyśmy się jeszcze kiedyś spotkali, wysoki, ciemne oczy, śliczne ciemne włosy rozczochrane tak przez wiatr zupełne przeciwieństwo Kimiego, ale dobra
A miałam taką śmieszną sytuacje bo w ogóle szłam przez sklep i ciągle gdzie nie poszłam na jaki dział w supermarkecie to za mną tacy dwaj kolesie. Ja na ciuchy - oni za mną - kij że w staniki weszłam No i w kasie obok też musieli stać! Ależ mnie wkurzali. No ale do rzeczy - stoimy tak w tej kasie i mnie nagle coś w nosie zakręciło, i apsik takie na pół hali poplułam się w ogóle, zasłoniłam się, ale głośne to było jak nie wiem Po tym zdarzeniu koledzy się zmyli Może myśleli że jakąś mam żółta febre czy co

[Bożenka89]

Napisane przez $Luna$

ale miałam wczoraj śmieszną sytuacje bo jade z rodzinką autobusem no i ja siedziałam a siostra i mama stały dalej koło kasownika. I na przeciwko mnie stał gość, jakieś 25 lat, nawet nawet No i ja sie rozglądałam po autobusie, na niego też spojrzałam raz czy dwa. I nagle sobie przypomniałam co robiłyśmy z Anką dzień wcześniej i nie mogłam sie powstrzymać i tak po cichu sie śmiałam Ja już tak mam że jak sobie coś przypomne to nie moge sie opanować i sie tak śmieje pod nosem. Ten gość to zauważył i taki banan na twarzy mnie to rozśmieszyło i jeszcze bardziej sie zaczęłam śmiać tak że rękami sie zasłaniałam No i ja tak sie śmieje, patrze na niego on też tak lekko i dalej sie nie moge opanować W końcu autobus kończył kurs więc wszyscy wysiedli a on poszedł w drugą strone Może gdyby nie to że byłam z rodziną to on by podszedł albo nawet ja no ale nie było jak

To ja tez tak czesto miewam, ze jak sobie o czyms przypomne to zaczynam sie smiac Troche to glupio wyglada
Moze zrob tak nast razem jak juz bedziesz bez rodzinki to wtedy jakis podejdzie ;]

Napisane przez kochana-plotkara

Dobra Ciebie nie podejrzewam, ale wyczuwam w wątku inne osobistości które czychają na Kimiego Dobrze, że nie ma Kasi

Nie ma Kasi, ale za to jestem ja Wiec lepiej dobrze pilnuj Kimiego, zebys pozniej nie byla zdziwiona jak nie pojawi sie ktoregos dnia

Napisane przez kochana-plotkara

Ej skoro startowało 1000 ludzi, a Ty jesteś 749 to nie ma tak źle przecież

Właśnie mi sie podoba kolor włosów Harrego, czyni go to takim oryginalnym
Jakbyś pracowała z więźniami to byś poznała takiego Majkela Skofilda czy coś, fajna sprawa

Nie jest zle, pfi 749 to prawie jakbym byla przyjeta
Oryginalny to on jest przez to co czasem wyprawia ALe w sumie oczy ma ladne ;]
Majkela na pewno To bym w ogole z tego wiezienia nie wychodzila

Napisane przez kochana-plotkara

No ja ogólnie myślę języki, poszłabym na filologie fińską, ale chyba nie ma takiej u mnie w mieście A wspominałam, że lubię niemiecki Ale chyba jednak wybiorę angielski, bo to taki uniwersalny, chociaż pare innych też mnie pasjonuje naprzykład ciekawi mnie filologia węgierska albo niderlandzki
No i niby zdecydowana, a jednak nie

Na UJ nie maja takiego kierunku? Myslalam, ze tam jest duuzy wybor.
Jestes zdecydowana tak jak jaJa na Twoim miejscu wybralabym taki jezyk, ktory jest bardziej oryginalny i nie jest tak oblegany jak np angielski, wiec moze sproboj z filologia wegierska Chociaz finski i niderlandzki tez moglyby byc fajne ;]

Napisane przez kochana-plotkara

Spoko, jeszcze zdazysz zagladnac do slownika Ale co, masz zamiar wykuc słówka ze słownika? Np siedzisz w domu i "aa dzis se wybiore literke B"?
(moja kuzynka tak sie uczyla slowek z angielskiego zeby wzbogacic slownictwo w cale wakacje caly slownik przerobila, ale z tego co wiem to juz niewiele pamieta )

Hehe, nie nie, w taki sposob nie chce sie uczyc Bede wybierac kilkanascie slowek dziennie i gdzies zapisywac, a nie ze tak po kolei. Zreszta jeszcze chcialam kupic ksiazke z gramatyka, rozmowkami i takie tam.

[Bożenka89]

Napisane przez kochana-plotkara

A ja byłam dzisiaj na zakupach, w sensie miałam zimnioki i takie inne kupić i kupiłam sobie baletki przecenione na 14zł A jechałam w autobusie z takim cudownym chłopakiem, boże spraw żebyśmy się jeszcze kiedyś spotkali, wysoki, ciemne oczy, śliczne ciemne włosy rozczochrane tak przez wiatr zupełne przeciwieństwo Kimiego, ale dobra
A miałam taką śmieszną sytuacje bo w ogóle szłam przez sklep i ciągle gdzie nie poszłam na jaki dział w supermarkecie to za mną tacy dwaj kolesie. Ja na ciuchy - oni za mną - kij że w staniki weszłam No i w kasie obok też musieli stać! Ależ mnie wkurzali. No ale do rzeczy - stoimy tak w tej kasie i mnie nagle coś w nosie zakręciło, i apsik takie na pół hali poplułam się w ogóle, zasłoniłam się, ale głośne to było jak nie wiem Po tym zdarzeniu koledzy się zmyli Może myśleli że jakąś mam żółta febre czy co

14 zl to zaszalalas To widze, ze masz taki sam gust jak ja ;] Kimi jakby sie dowiedzial to bylby rozwod!
O jejku Ty to potrafisz wystraszyc ludzi Moze oni w ogole nie nalezeli do gatunku ludzi myslacych

[kochana-plotkara]

Napisane przez Bożenka89

Nie ma Kasi, ale za to jestem ja Wiec lepiej dobrze pilnuj Kimiego, zebys pozniej nie byla zdziwiona jak nie pojawi sie ktoregos dnia


Nie jest zle, pfi 749 to prawie jakbym byla przyjeta
Oryginalny to on jest przez to co czasem wyprawia ALe w sumie oczy ma ladne ;]
Majkela na pewno To bym w ogole z tego wiezienia nie wychodzila


Na UJ nie maja takiego kierunku? Myslalam, ze tam jest duuzy wybor.
Jestes zdecydowana tak jak jaJa na Twoim miejscu wybralabym taki jezyk, ktory jest bardziej oryginalny i nie jest tak oblegany jak np angielski, wiec moze sproboj z filologia wegierska Chociaz finski i niderlandzki tez moglyby byc fajne ;]


Hehe, nie nie, w taki sposob nie chce sie uczyc Bede wybierac kilkanascie slowek dziennie i gdzies zapisywac, a nie ze tak po kolei. Zreszta jeszcze chcialam kupic ksiazke z gramatyka, rozmowkami i takie tam.

Spoko spoko, już go pilnuje!
Nie wiedziałam, że Ty też jesteś przeciwko mnie, jak to człowiek może się pomylić

a bo pewnie źle popatrzyłaś, a to przyjmują tych 400 od końca
zamknęłabyś się z Majkelem w karcerze pod pretekstem sesji u psychologa

No właśnie nie ma.. Ale co chwile nowe kierunki tam otwierają, więc cza cały czas czuwać No wiesz, jak nie jest oblegany to większa szansa że się dostaniesz czyli coś dla mnie

A to taki masz sposób No to działaj, a nie leń się! Pewnie siedzisz w domu całymi dniami i oglądasz w necie księcia Harrego zamiast uczyć się hiszpanskiego

Napisane przez Bożenka89

14 zl to zaszalalas To widze, ze masz taki sam gust jak ja ;] Kimi jakby sie dowiedzial to bylby rozwod!
O jejku Ty to potrafisz wystraszyc ludzi Moze oni w ogole nie nalezeli do gatunku ludzi myslacych

Co nie? Wydatek miesiąca Oj byłby, byłby, ale ciii ja mu nic nie powiedziałam i mam nadzieje że Ty też mnie nie wydasz
Każdemu może się zdarzyć przecież kichanie

A gdzie się w ogóle wszyscy podziali? Takie małe PW nam się tu zrobiło

Swoją drogą ja też znikam

[$Luna$]

Napisane przez kochana-plotkara

Dobra Ciebie nie podejrzewam, ale wyczuwam w wątku inne osobistości które czychają na Kimiego Dobrze, że nie ma Kasi

Ja już sobie z Kimim porozmawiałam i jest między nami znów dobrze
Wkurzał się że wydaje jego ciężko zarobione pieniądze
Ciasteczka chyba faktycznie podziałały, bo mi jednak wybaczył

No jak to, Lunka Ty możesz być idolem nastolatek, ja to jestem pikuś w porównaniu z tym co jeszcze podbijesz

widze że wszystkie chciały grzebać w zwierzątkach

no wiesz, a to jeszcze taka głupia kartka zgięta na pół sklejona znaczkiem a listonosz z kamienną twarzą "ma pani wezwanie" a ja se myśle czy jakiś mandat niezapłacony czy co

No i kolejna co przegapiła życiową szanse
W ogóle Ty podrywaczko, niby śmiechu chichu z czegoś tam, a to chodziło o to żeby wyrwać biednego nic nie podejrzewającego chłopaczka



A ja byłam dzisiaj na zakupach, w sensie miałam zimnioki i takie inne kupić i kupiłam sobie baletki przecenione na 14zł A jechałam w autobusie z takim cudownym chłopakiem, boże spraw żebyśmy się jeszcze kiedyś spotkali, wysoki, ciemne oczy, śliczne ciemne włosy rozczochrane tak przez wiatr zupełne przeciwieństwo Kimiego, ale dobra
A miałam taką śmieszną sytuacje bo w ogóle szłam przez sklep i ciągle gdzie nie poszłam na jaki dział w supermarkecie to za mną tacy dwaj kolesie. Ja na ciuchy - oni za mną - kij że w staniki weszłam No i w kasie obok też musieli stać! Ależ mnie wkurzali. No ale do rzeczy - stoimy tak w tej kasie i mnie nagle coś w nosie zakręciło, i apsik takie na pół hali poplułam się w ogóle, zasłoniłam się, ale głośne to było jak nie wiem Po tym zdarzeniu koledzy się zmyli Może myśleli że jakąś mam żółta febre czy co

W życiu nie można być niczego pewnym

Eeee, to bardzo ładnie że znowu jest git

hehe, jeszcze ale Ciebie tez czeka świetlana kariera jeśli sie zdecydujesz na inny język

i wszystkim sie to nie udało

heh fajnie to myślało wyglądać z tym listonoszem
tja, niby to takie głupie spojrzenia no i nie moge sie rzucać na każdego napotkanego faceta ale taki głosik sie - a jak to ten jedyny a ja przegapie swoją szanse ...
no ale kurcze ja go nie podrywałam, on sam zaczął sie do mnie śmiać

no to z opisu był podobny do tego co ja widziałam w swoim autobusie

ale odstraszacz nie lubie jak mi sie chce kichać w miejscu publicznym i próbuje to jakoś stłumić

Napisane przez Bożenka89

To ja tez tak czesto miewam, ze jak sobie o czyms przypomne to zaczynam sie smiac Troche to glupio wyglada
Moze zrob tak nast razem jak juz bedziesz bez rodzinki to wtedy jakis podejdzie ;]

ja tak całe życie mam

chyba rzeczywiście będe próbować tą metode na kolejnych pacjentach

Napisane przez kochana-plotkara

A gdzie się w ogóle wszyscy podziali? Takie małe PW nam się tu zrobiło

Swoją drogą ja też znikam

każdy wakacjuje

a Ty gdzie znikasz ja w najbliższym czasie znikam na poczte przelew zrobić ale to poźniej, bo w tym momencie brzuch mnie boli bo wytargałam z szafy chyba z tone gazet za jednym zamachem i mnie tak zakuło w brzuchu jakby przepona

[tass822]

cześć kochane
ja juz wróciłam z Dublina, znów tyle namachałyście, że nie wiem kiedy to nadrobię
nie jestem jeszcze w temacie więc napiszę tylko, że pierwszy lot samolotem był świetny mogłabym tak latać i latać cały czas
A co do tego oblanego egzaminu, poprawiłam go na 5 ale babka powiedziała, że skoro to poprawa to 5 mi nie wstawi i obniżyła do 4,5. No i juz mam wszystko z główki WAKACJE w końcu
pozdrawiam Was mocno

[$Luna$]

Napisane przez tass822

cześć kochane
ja juz wróciłam z Dublina, znów tyle namachałyście, że nie wiem kiedy to nadrobię
nie jestem jeszcze w temacie więc napiszę tylko, że pierwszy lot samolotem był świetny mogłabym tak latać i latać cały czas
A co do tego oblanego egzaminu, poprawiłam go na 5 ale babka powiedziała, że skoro to poprawa to 5 mi nie wstawi i obniżyła do 4,5. No i juz mam wszystko z główki WAKACJE w końcu
pozdrawiam Was mocno

o widzisz mówiłyśmy że poprawisz
też chciałabym polatać, ale boje sie że może mi być niedobrze

[tass822]

Napisane przez $Luna$

o widzisz mówiłyśmy że poprawisz
też chciałabym polatać, ale boje sie że może mi być niedobrze

no mówiłyście i dzięki Wam tak sie bardzo tym nie przejmowałam
a co do latania, moja siostra cierpi na chorobę lokomocyjną, jak jechałyśmy autobusem na lotnisko to wymiotowała, a jak wsiadła w samolot wszystko jak ręką odjął bardzo dobrze zniosła lot
więc może i Ty nie masz się czego bać

[$Luna$]

Napisane przez tass822

no mówiłyście i dzięki Wam tak sie bardzo tym nie przejmowałam
a co do latania, moja siostra cierpi na chorobę lokomocyjną, jak jechałyśmy autobusem na lotnisko to wymiotowała, a jak wsiadła w samolot wszystko jak ręką odjął bardzo dobrze zniosła lot
więc może i Ty nie masz się czego bać

a nie, ja choroby lokomcyjnej nie mam tylko tak sie zastanawiałam bo czasem sa turbulencje i wogóle

[tass822]

Napisane przez $Luna$

a nie, ja choroby lokomcyjnej nie mam tylko tak sie zastanawiałam bo czasem sa turbulencje i wogóle

aha, o to chodzi
nie ma się co bać turbulencji jeśli już w nie samolot wpada to takie uczucie jakbyś jechała samochodem po jakiejś nierównej nawierzchni i tak Tobą trzęsie

[$Luna$]

Napisane przez tass822

aha, o to chodzi
nie ma się co bać turbulencji jeśli już w nie samolot wpada to takie uczucie jakbyś jechała samochodem po jakiejś nierównej nawierzchni i tak Tobą trzęsie

eee to ok jak mi w życiu nie wyjdą jakieś plany to zapisze sie do szkoły stewardess

[tass822]

Napisane przez $Luna$

eee to ok jak mi w życiu nie wyjdą jakieś plany to zapisze sie do szkoły stewardess

oj wyjdą Ci na pewno
tak swoją drogą coś ucichło na tym wątku... ach, te wakacje

[$Luna$]

Napisane przez tass822

oj wyjdą Ci na pewno
tak swoją drogą coś ucichło na tym wątku... ach, te wakacje

heh nie wiem ale wole mieć setke pomysłów na życie, niż jeden niby niezawodny a później zostać na lodzie. Teraz niby studiuje w koledżu nauczycielskim po którym powinnam zostać nauczycielką ale nigdy nie wiem czy rzeczywiscie to jest to. A tak zawsze można coś wymyślić w razie w

No pustki, ale za tydzień wyścig to sie zacznie
Ja jestem tu praktycznie cały czas ale to ww roku szkolnym mam mniej czasu

[tass822]

Napisane przez $Luna$

heh nie wiem ale wole mieć setke pomysłów na życie, niż jeden niby niezawodny a później zostać na lodzie. Teraz niby studiuje w koledżu nauczycielskim po którym powinnam zostać nauczycielką ale nigdy nie wiem czy rzeczywiscie to jest to. A tak zawsze można coś wymyślić w razie w

No pustki, ale za tydzień wyścig to sie zacznie
Ja jestem tu praktycznie cały czas ale to ww roku szkolnym mam mniej czasu

no dokładnie, lepiej mieć kilka wyjść, tak jak mówisz. Chcesz być nauczycielką?
Ja studiuję resocjalizację, bardzo bym kiedyś chciała pracować w zawodzie, ale wiadomo jak to jest u nas w kraju... liczą się znajomości... więc tez nie wiem dokładnie co jeszcze w życiu przyjdzie mi robić

a ja jak na razie też całymi dniami na wizażu siedzę, w między czasie trochę książkę poczytam. I zlecą tak zaraz całe wakacje
no ale masz rację, tylko wyścig się zbliży,znów będzie tu zatrzęsienie

[$Luna$]

Napisane przez tass822

no dokładnie, lepiej mieć kilka wyjść, tak jak mówisz. Chcesz być nauczycielką?
Ja studiuję resocjalizację, bardzo bym kiedyś chciała pracować w zawodzie, ale wiadomo jak to jest u nas w kraju... liczą się znajomości... więc tez nie wiem dokładnie co jeszcze w życiu przyjdzie mi robić

a ja jak na razie też całymi dniami na wizażu siedzę, w między czasie trochę książkę poczytam. I zlecą tak zaraz całe wakacje
no ale masz rację, tylko wyścig się zbliży,znów będzie tu zatrzęsienie

Eh no właśnie nie wiem czy chce, mam troche wyższe ambicje ale przekonam sie na obserwacjach i później na praktykach jak to nie to, to skończe studia i wyjade
no własnie, wszystko wyjdzie w praniu

a nie to ja, poza wieczornymi wypadami z przyjaciółką nadrabiam oglądanie filmów i czytanie książek

a jak Kas wróci to dopiero będzie

[tass822]

wszystkie się chyba zmówiły, że robią sobie wakacje od wizażu
ale może i słusznie bo ten wizaż uzależnia strasznie

[$Luna$]

Napisane przez tass822

wszystkie się chyba zmówiły, że robią sobie wakacje od wizażu
ale może i słusznie bo ten wizaż uzależnia strasznie

heh pewnie tak to może zrobimy sobie jakąś impreze z ich boyami

[tass822]

Napisane przez $Luna$

heh pewnie tak to może zrobimy sobie jakąś impreze z ich boyami

oj jak tu przyjdą i to przeczytają to chyba nas na stosie spalą
ale... propozycja ciekawa

[$Luna$]

Napisane przez tass822

oj jak tu przyjdą i to przeczytają to chyba nas na stosie spalą
ale... propozycja ciekawa

a gdzie tam pozatym jak oni sie zgodzą to dziewczyny nic nam nie zrobią, to będzie ich dobrowolna decyzja

dobra, to pisz kogo chcesz zaprosić a ja sie zajme resztą później sie jakoś nimi podzielimy i jazdaaaa

[tass822]

Napisane przez $Luna$

a gdzie tam pozatym jak oni sie zgodzą to dziewczyny nic nam nie zrobią, to będzie ich dobrowolna decyzja

dobra, to pisz kogo chcesz zaprosić a ja sie zajme resztą później sie jakoś nimi podzielimy i jazdaaaa

hahaha
to ja bym na tej imprezce chętnie widziała kimiego no i roberta. i jeszcze boruca, choć on nie z tej bajki, no ale dobra
a jaka to reszta, którą chcesz się zająć???
będziesz wysyłać do nich maile z naszymi zdjęciami i z propozycją nie do odrzucenia?

[$Luna$]

Napisane przez tass822

hahaha
to ja bym na tej imprezce chętnie widziała kimiego no i roberta. i jeszcze boruca, choć on nie z tej bajki, no ale dobra
a jaka to reszta, którą chcesz się zająć???
będziesz wysyłać do nich maile z naszymi zdjęciami i z propozycją nie do odrzucenia?

Dobra, bierzemy ich ! dziewczynooo, Ty nie wiesz jakie ja mam kotakty
ja sie zajme Ferdkiem, Ventyle, Sutilem hmmm, kogo by tu jeszcze wziąć

[tass822]

Napisane przez $Luna$

Dobra, bierzemy ich ! dziewczynooo, Ty nie wiesz jakie ja mam kotakty
ja sie zajme Ferdkiem, Ventyle, Sutilem hmmm, kogo by tu jeszcze wziąć

no to uruchamiaj te swoje kontakty
kurcze mi się trochę smutno zrobiło, bo weszłam na watek, gdzie dziewczyna napisała, że zmarł jej TŻ. Jechał rowerem do domu i wpadł pod samochód i prawie się popłakałam. i jakos tak teraz mi dziwnie i smutno

[$Luna$]

Napisane przez tass822

no to uruchamiaj te swoje kontakty
kurcze mi się trochę smutno zrobiło, bo weszłam na watek, gdzie dziewczyna napisała, że zmarł jej TŻ. Jechał rowerem do domu i wpadł pod samochód i prawie się popłakałam. i jakos tak teraz mi dziwnie i smutno

przykre ale takie życie

to już sie tym zajmuje i zaraz rozkręcamy impreze, bierzemy chłopaków i zabieramy sie z tego wątku

[tass822]

Napisane przez $Luna$

przykre ale takie życie

to już sie tym zajmuje i zaraz rozkręcamy impreze, bierzemy chłopaków i zabieramy sie z tego wątku

oh, jakbym dorwała tego boruca albo kimiego
oj, już mógłby sobie darować GP Niemiec

[$Luna$]

Napisane przez tass822

oh, jakbym dorwała tego boruca albo kimiego
oj, już mógłby sobie darować GP Niemiec

mówisz - masz Boruc załatwiony, Kimi też już jedzie, terz tylko jeszcze miejsce naszej imprezy, wybierz coś

a gdzie to do GP, ileeeee imprez

[tass822]

Napisane przez $Luna$

mówisz - masz Boruc załatwiony, Kimi też już jedzie, terz tylko jeszcze miejsce naszej imprezy, wybierz coś

a gdzie to do GP, ileeeee imprez

nie mam pojęcia
może gdzieś zagranicę nas zabiorą
a co tam, stać ich

[$Luna$]

Napisane przez tass822

nie mam pojęcia
może gdzieś zagranicę nas zabiorą
a co tam, stać ich

dobra to jadymy za granice