Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść II .

[Nasturcja several years]

Napisane przez iza_wiosenna

a ja z precelkami

a teraz dalej sobie biegasz? czy raczej po zakonczeniu kariery ( ) wolisz robic wszystko oprocz biegania ?

szkoda, że Cię nie będzie

No Staram się biegać 3 razy w tygoniu nawet częściej-sprawia mi to w dalszym ciągu ogromną frajdę! A ze sportów to w grę wchodzą jeszcze rolki( I'm love in it !!! )

* Danusia biega dzisiaj coś w Rzeszowie, ale nie wiem co?

[iza_wiosenna]

Napisane przez Nasturcja several years

No Staram się biegać 3 razy w tygoniu nawet częściej-sprawia mi to w dalszym ciągu ogromną frajdę! A ze sportów to w grę wchodzą jeszcze rolki( I'm love in it !!! )

* Danusia biega dzisiaj coś w Rzeszowie, ale nie wiem co?

ja też niestety nie wiem, bo ja biegam w Sosnowcu a raczej IDĘ

a tak a propos, kurczę, mam trochę wyrzuty sumienia, bo jem mega dużo od tego obozu (a tam jadłam normalnie), po wieeeelkim śniadaniu już po 3 h byłam głodna i zjadłam drożdżówę z serem i 3 bit intessimo no cóż, najwyżej przytyję duuużo i w ogóle będzie kiepsko

[Nasturcja several years]

Izka co Ty wygadujesz.. na pupę dostaniesz ode mnie! Wiesz co jak idzie forma to i apetyt rośnie! Poza tym to też świadczy o Twojej przemianie materii, że już po 3 godzinkach jesteś głodna..a co ja mam mówić jak ostatnio ciągle bym tylko jadła chyba mam jakiegoś tasiemca czy cuś, tylko na wadze tego nie widać I nie miej wyrzutów sumienia, obóz cieżko przepracowałaś, dzisiaj masz zawody a tam spala się dwa rayz tyle co na treningu( adrenalina, jakieś kibicowanie no i nasz start :0) ) Zobaczysz będzie dobrze!

[starlight]

wiosenna ja też b.często jestem głodna
zjadłam śniadanie, jogurt, biszkopty i czuję lekkie ssanie..

[iza_wiosenna]

Napisane przez Nasturcja several years

Izka co Ty wygadujesz.. na pupę dostaniesz ode mnie! Wiesz co jak idzie forma to i apetyt rośnie! Poza tym to też świadczy o Twojej przemianie materii, że już po 3 godzinkach jesteś głodna..a co ja mam mówić jak ostatnio ciągle bym tylko jadła chyba mam jakiegoś tasiemca czy cuś, tylko na wadze tego nie widać I nie miej wyrzutów sumienia, obóz cieżko przepracowałaś, dzisiaj masz zawody a tam spala się dwa rayz tyle co na treningu( adrenalina, jakieś kibicowanie no i nasz start :0) ) Zobaczysz będzie dobrze!

wątpię znam siebie i wiem, że po obozie biegam delikatnie mówiąc, wolno ale cóż

właśnie, może mamy tasiemca mogę wiedzieć jakie masz bmi??

aa a a a Danka chyba biega 1500 bo w programie zawodów w Rzeszowie 800 nie ma, a 3000 raczej nie

Napisane przez starlight

wiosenna ja też b.często jestem głodna
zjadłam śniadanie, jogurt, biszkopty i czuję lekkie ssanie..

w tym problem, że ok - drożdżówkę zjadłam jak byłam głodna, a reszte - bo miałam jakąś mega ochotę...

[agness51]

Napisane przez iza_wiosenna

Agness heeej! co tam u Ciebie?

Wszystko co nie wiążę się z jedzeniem jest na dobrej drodze

Napisane przez monochrome

Ha, super! ^^
Nie wiem jeszcze, jak z walorami smakowymi mojego, ale wygląda tak. ;D

Mniammm

Napisane przez vixeen89

Przepraszam że mało sie odzywałam, ale duzo myslałam i nie byłam w stanie na niczym innyym sie skupic... Wiem, że to idiotycznie brzmi ale taka prawda
Co do studiów - po długich roozważaniach, zdecydowałam - Socjologia.
Omijając fakt że jeszcze w środę byłam przekonana do zarządzania to myslę że jednak podjęłam dobrą decyzję (Mam nadzieję)
A dzisiaj mam dość zalatany dzień: muszę pojechać po bilet na pociąg (musze tłuc sie przez godzinę autobusem;/ w jedną stronę), potem zrobić obiad (rodzice wyjechali), upiec ciasto (wlasnie nie mam pojęcia jakie ale chyba sernik z racji odwiedzin babci)
...a nawet nie moge sie zmobilizować, żeby wleźć pod prysznic

P>S wczoraj byłam u mojej psycholog i w sume jakos mało konretna ta wizyta była.

Super,że podjęłaś decyzję odnośnie studiów
Mam nadzieję,że jednak wizyta nie była taka zła

Napisane przez monika2409

Witam Was wszystkie Jestem Monika... Tak jak i wy, mam problem z przytyciem..próbe się leczyć i w koncu wyjść z tej strasznej choroby:/ ale coś mi to nie idzie.. niby jem więcej a waga ciągle spada ja już nie mam sił. Niby chce przytyć, ale psychika mówi mi co innego. Nie potrafie zmusić się, aby sięnąć po jakiegoś batona czy cokolwiek innego. Ja już sobie nie radzę ! ciagle przeliczam i tak kalorie i myśle o tym ile zjadłam..

Trzymam kciuki,aby udało Ci się zmienić nastawienie i przytyć
I taka mała uwaga - nie wszystkie tutaj mają problemy z przytyciem.

Napisane przez iza_wiosenna

a tak a propos, kurczę, mam trochę wyrzuty sumienia, bo jem mega dużo od tego obozu (a tam jadłam normalnie), po wieeeelkim śniadaniu już po 3 h byłam głodna i zjadłam drożdżówę z serem i 3 bit intessimo no cóż, najwyżej przytyję duuużo i w ogóle będzie kiepsko

Kochana,nie miej wyrzutów sumienia,przecież dróżdżówka i baton to nie jest dużo,byłaś głodna i zjadłaś - jak normalny człowiek
Masz tak dobry metabolizm,że na pewno nie przytyjesz

Ja się pochwalę,że już 3 dzień robię regularnie brzuszki to sukces,bo nie mogłam się zmobilizować rano 50,wieczorkiem 50,takie fitnessowe,podobno lepsze na tłuszczyk niż te drugie mam nadzieję,że może chociaż jakieś delikatne mięśnie się zarysują,lub coś

I jakoś mniej się przejmuję jedzeniem,po prostu stwierdziłam,że to moja wina,że na siebie narzekam,bo zdarza się,że jak wrócę późno,to jem kolację około 22,i to sporą,bo w ciągu dnia zjadłam mało,a potem się dziwię,że brzuch większy,czy coś wczoraj moim jedynym jedzeniem było ciasto,paluszki,trochę chipsów,biszkopty,czy parę kawałków czekolady,bo rano nie mogłam nic przełknąć,no a potem trochę wrócił apetyt,poza tym nie chciałam się wyłamywać,jadłam to co inni no ale czuję,że naprawdę jest mnie trochę za dużo źle się czuję sama ze sobą,i nikt nie pomoże mi zawalczyć tego uczucia,jeśli po prostu nie schudnę,lub nie zacznę regularnie ćwiczyć,mam wrażenie,że jestem za gruba,za dużo ważę i w ogóle.
Straaasznie chciałabym ważyć lekko ponad 50kg,albo mieć 60cm w talii.

Dobra,koniec wywodu
Trzymajcie się

[iza_wiosenna]

Napisane przez agness51

I jakoś mniej się przejmuję jedzeniem,po prostu stwierdziłam,że to moja wina,że na siebie narzekam,bo zdarza się,że jak wrócę późno,to jem kolację około 22,i to sporą,bo w ciągu dnia zjadłam mało,a potem się dziwię,że brzuch większy,czy coś wczoraj moim jedynym jedzeniem było ciasto,paluszki,trochę chipsów,biszkopty,czy parę kawałków czekolady,bo rano nie mogłam nic przełknąć,no a potem trochę wrócił apetyt,poza tym nie chciałam się wyłamywać,jadłam to co inni no ale czuję,że naprawdę jest mnie trochę za dużo źle się czuję sama ze sobą,i nikt nie pomoże mi zawalczyć tego uczucia,jeśli po prostu nie schudnę,lub nie zacznę regularnie ćwiczyć,mam wrażenie,że jestem za gruba,za dużo ważę i w ogóle.
Straaasznie chciałabym ważyć lekko ponad 50kg,albo mieć 60cm w talii.

Dobra,koniec wywodu
Trzymajcie się

też bym tyle chciała...

dobra, ja idę dziewczyny. Trzymać kciuki

[starlight]

Napisane przez iza_wiosenna

w tym problem, że ok - drożdżówkę zjadłam jak byłam głodna, a reszte - bo miałam jakąś mega ochotę...

no i co? to dobrze jakbyś sobie odmówiła: to nazwałabym to POWSTRZYMYWANIEM SIĘ OD JEDZENIA a to wiadomo z czym się wiąże panna Starlight przestrzega

[Nasturcja several years]

Napisane przez iza_wiosenna

też bym tyle chciała...

dobra, ja idę dziewczyny. Trzymać kciuki

Izka trzymamy trzymamy! pamiętaj, że bez względu na to jak dzisiaj pobiegniesz i tak forma docelowa ma przyjść na MPJ! A BMI nie liczyłam, mam 166cm wzrostu i ważę 51kg...

[agness51]

Wiosenko - daj z siebie wszystko! ^^ .

[starlight]

Napisane przez Nasturcja several years

Izka trzymamy trzymamy! pamiętaj, że bez względu na to jak dzisiaj pobiegniesz i tak forma docelowa ma przyjść na MPJ! A BMI nie liczyłam, mam 166cm wzrostu i ważę 51kg...

ja jestem niższa 5 cm i wazę tyle samo

[agness51]

Też jestem niższa od Nasturcji i ważę więcej ...

[Nasturcja several years]

Napisane przez starlight

ja jestem niższa 5 cm i wazę tyle samo

Starlight i Agness waga wadze nierówna..tak szczerze to ja nie wyglądam na 51 ale na więcej, mam chyba lekkie kości a duże mięsnie

[starlight]

Napisane przez Nasturcja several years

Starlight i Agness waga wadze nierówna..tak szczerze to ja nie wyglądam na 51 ale na więcej, mam chyba lekkie kości a duże mięsnie

taaa, tłumacz się tłumacz:P pokaż foto to uwierzę

[monika2409]

a no mama jest zaangażowana. chodze też na wizyty do psychologa raz w tygodniu i mam dietetyka... ale jak tylko nadarzy sie okazja - gdy np.śniadanie czy kolacje robie sobie sama, to nigdy nie posmaruje np kanapki masłem:/ nie umiem sie przemóc...jem, ale tylko te rzeczy, które są mniej kaloryczne.. ciagle mam w głowie te kalorie:/ jak nie przytyje to na oddział sie dostane

[starlight]

trochę starań + wizaż i będzie ok
polecałam już książkę: Treningi- Jak pokonać anoreksję? Wyd. Sensus
myślę, że na dobry początek będzie Ok
jeśli sama chcesz sobie pomóc, nawiążesz z tym podręcznikiem porozumienie ;]

[EwelkaaS]

Napisane przez monika2409

a no mama jest zaangażowana. chodze też na wizyty do psychologa raz w tygodniu i mam dietetyka... ale jak tylko nadarzy sie okazja - gdy np.śniadanie czy kolacje robie sobie sama, to nigdy nie posmaruje np kanapki masłem:/ nie umiem sie przemóc...jem, ale tylko te rzeczy, które są mniej kaloryczne.. ciagle mam w głowie te kalorie:/ jak nie przytyje to na oddział sie dostane

" jak nie przytyje to na oddział sie dostane " - słuchaj, ta smutna buźka oznacza, że nie chcesz na niego się dostać. Więc zrozum, że przytycie jest konieczne ! Chyba nie chcesz marnować się na leżenie w szpitalu ? Rodzice zawsze mi powtarzali, że wszystkie dziewczyny będą cieszyć życiem, a ja będę leżeć w szpitalu. To mnie dotkło i sprawiło, że muszę się za siebie wziąć, że tak dalej być nie może. Przecież chcesz z tego wyjść, prawda ? A przytycie jest jedną z rzeczy, które zrobić musisz, skoro grozi ci szpital. Mogę wiedzieć ile ważysz i przy jakim wzroście ?

[monika2409]

Mam 161cm i waże 40kg:/ ja nie potrafie już tak dalej żyć.. jak mam zapanować nad moimi myślami ?! ja przed zaśnięciem planuje już co zjem na śniadanie. jesli zjem cos dodatkowo (np.wczoraj wieczorem jogurt malutki) to od razu mam wyrzuty sumienia

[EwelkaaS]

Napisane przez monika2409

Mam 161cm i waże 40kg:/ ja nie potrafie już tak dalej żyć.. jak mam zapanować nad moimi myślami ?! ja przed zaśnięciem planuje już co zjem na śniadanie. jesli zjem cos dodatkowo (np.wczoraj wieczorem jogurt malutki) to od razu mam wyrzuty sumienia

Ojej, malutko Ja zawsze powtarzałam sobie jak zjadłam coś więcej, że poprostu nie znam czegoś takiego jak wyrzuty sumienia. Nie istnieje takie coś i tyle; zjadłam i przejmowanie się jakimś jogurtem nic mi nie da. Poza tym, wiesz, że musisz przytyć i chcesz wyjść z choroby- i za każdym razem, kiedy będziesz miała wyrzuty mów to sobie.
Nie wiem czy takie coś na ciebie podziała. Wiem, że to banalne, ale mi pomagało bardzo. Sama sobie wmawiałam i nawet nie skorzystałam z pomocy psychologa. Staram się, wkońcu chcę na niego pójść więc .. ale to już inny temat.

[Annie1441]

Napisane przez Aralka

Mmm...ale zjadłam dzisiaj pycha śniadanie....
Mleko sojowe z 50 g ryżu, morelką i Frutiną kilka łyżek.
Mniam....

Padłabym z głodu po 1h :P Ale najważniejsze, że smakowało

[starlight]

Napisane przez monika2409

Mam 161cm i waże 40kg:/ ja nie potrafie już tak dalej żyć.. jak mam zapanować nad moimi myślami ?! ja przed zaśnięciem planuje już co zjem na śniadanie. jesli zjem cos dodatkowo (np.wczoraj wieczorem jogurt malutki) to od razu mam wyrzuty sumienia

Matko Boska <sorry za wyrażenie> jakbym czytała swój pamiętnik
identycznie miałam. Tylko 1 cm niższa byłam
Pamiętaj - w domu przybierzesz na wadze spokojnie, na tym co lubisz, bez np. sondy (co się zdarza niestety). Nie żebym straszyła

[monika2409]

nie dam rady z tym wszystkim jestem dziś sama w domu i co? nie miał mnie kto przypilnować i na podwieczorek wypiłam tylko nutridrinka... nie moge się przełamać i zmusić, żeby zjeść cokolwiek boje się, że jeśli zaczne jeść słodycze (nawet w najmniejszych ilościach), budynie czy cos w tym stylu to zaczne tyć za szybko.. nie chce żeby mi się to odkładało w postaci tłuszczu (tak wiem wiem, moja chora psychika) chce nabrać masy, ciałka, ale żeby było jędrne, tkanke mięśniową chce

Niestety z takim myśleniem to niestety skończysz w szpitalu.
Proszę zjedz dla mnie choć odrobinkę.
Wiem, że jest u ciebie bardzo źle więc cię przytulam mocno i życzę byś z tego świnstwa wyszła.

[monika2409]

mam zjeść chociaż odrobinke dla Ciebie? hmm... to nie takie proste zjadłam marchewke własnie heh..to jest aż żałosne co ja robie! ale zaraz pojde zrobic sobie juz chyba kolacje. moze na jakiegoś omleta się skusze. pomóżcie mi dziewczyny- jak mam przestać myślec o tych kaloriach?

Po prostu czymś się zajmij - mnie tak niemiecki i angielski pochłonął, że prawie nie mam czasu na takie myślenie.

[monika2409]

ale ja automatycznie myśle o tych kaloriach, wszystko mam w głowie, najpierw obliczam ile cos bedzie mialo kalorii a potem ewentualnie dopiero to jem. to jest masakra

Jak się czymś zajmiesz to przestaniesz - sama zobaczysz, jak czegoś nie zrobisz to skończysz na oddziale - a nie jest to zabawna sprawa, bo widzę, że twoje myślenie nie chce się zmienić : nie widzisz tytułu "Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść" a ty najwidoczniej nie chcesz. Niestety chyba zawołam Ludową - ona będzie wiedziała co robić.

[monika2409]

jaką Ludową? bo ze mną to jest tak, że ja wiem, że musze przytyć, ale strasznie się tego boje.. nie potrafie tego wytłumaczyc. ja nie umiem juz tak po prostu jeść, nie myśląc o kaloriach itd. kiedyś jadłam, sprawiało mi to przyjemność. zjadałam ogromną paczke chipsów i za chwilę o tym zapominałam i szłam po czekolade. a teraz? zero słodyczy itd

[enex]

Napisane przez monika2409

jaką Ludową? bo ze mną to jest tak, że ja wiem, że musze przytyć, ale strasznie się tego boje.. nie potrafie tego wytłumaczyc. ja nie umiem juz tak po prostu jeść, nie myśląc o kaloriach itd. kiedyś jadłam, sprawiało mi to przyjemność. zjadałam ogromną paczke chipsów i za chwilę o tym zapominałam i szłam po czekolade. a teraz? zero słodyczy itd

Nie musisz od razu się opychać czekoladą - jak narazie ci trudno to przynajmniej naucz się cieszyć większymi ilościami zdrowego jedzenia - przygotowywuj jakie pożywne kanaki, dodaj trochu masła do nich, albo sera żółtego to już jakieś kalorie na plus a przy tym całkiem zdrowe i potrzebne, jak jest jakie ciasto w domu to weź kawałek na podwieczorek zamiast marchewek - powoli, ale stale do przodu. Nie można w jeden dzień zapomnieć tabeli i wyrzucić tego myślenia, ale grunt by tsale brnąć do przodu zamiast się zniechęcać.

Enex - dokładnie chciałam to powiedzieć
Niestety ludowa jest czasem potrzebna.