Scent Bar V

[Favkes]

Napisane przez Szara Róża

Feniksie, aż mi ciary przeszły po plecach...

Napisane przez Aragonte

Wiersz przepiękny.

Sałać ... witaj Kochana po przerwie - gdzieś Ty się podziewała?
Zdjęcia - te dopiero powodują ciary ... uhhhhh ....
A wiersz, to Baczyński - obok Norwida mój ulubiony.
Mój młodszy syn nosi po nim oba imiona
Jutro rocznica śmierci Baczyńskiego.

Napisane przez Aragonte

Favkes, czyli ta wystawa na starówce jest? Nie byłam pewna, a też chcę się wybrać.

Tak. Kurcze szkoda, że się nie zgadałyśmy wcześniej. Ale ... chętnie zobaczę jeszcze raz. Kiedy masz ochotę ?

[Aragonte]

Napisane przez Favkes

Tak. Kurcze szkoda, że się nie zgadałyśmy wcześniej. Ale ... chętnie zobaczę jeszcze raz. Kiedy masz ochotę ?

Feniksiku, tak sobie zerkam na mój grafik i wychodzi na to, że najpewniej dam radę dopiero w przyszłym tygodniu, bo w tym uziemia mnie praca, a na weekend najpewniej wyjadę do rodziców Ale np. przyszły poniedziałek wchodziłby w grę... Pasowałoby Ci? A może będziesz się wtedy urlopować?
A wiesz, że Złodziej Róż jest (a może był, jesli go wykupiono) w Quality w Mariotcie? Tylko testera niet, ostatnio jak zwykle podsuwali mi próbeczkę. Możemy ewentualnie zahaczyć też o Quality

[Favkes]

Napisane przez Aragonte

Feniksiku, tak sobie zerkam na mój grafik i wychodzi na to, że najpewniej dam radę dopiero w przyszłym tygodniu, bo w tym uziemia mnie praca, a na weekend najpewniej wyjadę do rodziców Ale np. przyszły poniedziałek wchodziłby w grę... Pasowałoby Ci? A może będziesz się wtedy urlopować?
A wiesz, że Złodziej Róż jest (a może był, jesli go wykupiono) w Quality w Mariotcie? Tylko testera niet, ostatnio jak zwykle podsuwali mi próbeczkę. Możemy ewentualnie zahaczyć też o Quality

Kurdeflak - w przyszłym nie mogę w piątek wyjeżdżam do Kołobrzegu i będę tam kiblować do końca sierpnia.
Ale wiesz - wystawa jest czynna całą dobę

[Aragonte]

Napisane przez Favkes

Kurdeflak - w przyszłym nie mogę w piątek wyjeżdżam do Kołobrzegu i będę tam kiblować do końca sierpnia.
Ale wiesz - wystawa jest czynna całą dobę

Zastanawiam się jeszcze nad wtorkiem po pracy, ale nie mam pewności, czy będę mogła... Dam znać jutro, OK? Aha, Ty we wtorek możesz, jakby co?

[Favkes]

Napisane przez Aragonte

Zastanawiam się jeszcze nad wtorkiem po pracy, ale nie mam pewności, czy będę mogła... Dam znać jutro, OK? Aha, Ty we wtorek możesz, jakby co?

We wtorek mogę Jak najbardziej. Kończę pracę o 15:00 Od 16:00 mogę być w Warszawie.

[Szara Róża]

Napisane przez Favkes

Sałać ... witaj Kochana po przerwie - gdzieś Ty się podziewała?

Feniksie Ognisty

Deszcz problemów podtopił mą grządkę, że się tak wyrażę... Ale idziem ku światłu

A wiersz, to Baczyński - obok Norwida mój ulubiony.
Mój młodszy syn nosi po nim oba imiona

Też lubię - na równi z Poświatowską, Herbertem i Wojaczkiem

[Aragonte]

Napisane przez Favkes

We wtorek mogę Jak najbardziej. Kończę pracę o 15:00 Od 16:00 mogę być w Warszawie.

Ja kończę pracę o 16.00 lub ciut później. Mam nadzieję, że uda mi się wyjść terminowo i nic się nie sypnie.
Zaraz wyślę Ci numer komórki na PW

Sałatta - zaglądałaś do znanego Ci wątku tfurczościowego? Bo coś nowego wrzucałam tam dzisiaj, choć do końca rozdziału daleko jeszcze

[dzika truskawa]

Napisane przez Zuziunia

dziękuje

Dziewczyny ze mną jest coś nie tak, 3 dni temu skończyła mi sie trwająca 10dni miesiączka, a dzisiaj znowu mam krwawienie, już nie wspomnę o bólu brzucha na dole od prawie 2 m-cy, leki od gina nie wiele pomogły. Co mi jest martwię się, jutro idę do lekarza

Martwię się...

Napisane przez Mendosita

Wyszłam właśnie bardzo zadowolona z szafy, bo znalazłam sobie fajny zestaw na ślub, na który jakos niedługo mam iść, a już się martwiłam, że nie mam się w co ubrać. A wydać kupę kasy na rzeczy, które będę mieć na sobie godzinę (idziemy tylko na ślub, udziału w weselu grzecznie odmówiliśmy-nie przepadamy za takimi imprezami, delikatnie mówiąc) zwyczajnie mi szkoda. Znalazłam sobie zatem czarną, atłasową, bardzo obcisłą spódnicę za kolano, beżowy top na ramiączkach, beżowe szpilki na platformach i mały, kremowo- złoty żakiecik z krótkim rękawkiem (pożyczony od mamy). Do tego lakierowana czarna kopertówka na złotym łańcuszku (pożyczona od mamy). Cieszę się jak głupia

Ciesz się Brzmi apetycznie

[Favkes]

Napisane przez Szara Róża

Feniksie Ognisty

Deszcz problemów podtopił mą grządkę, że się tak wyrażę... Ale idziem ku światłu

Oj to dobrze,że ku światłu - mam nadzieję, ze już tak zostanie

Napisane przez Szara Róża

Też lubię - na równi z Poświatowską, Herbertem i Wojaczkiem

Wiedziemy wonny żywot wagabundów
codziennie jasne słowa wdychamy jak opium.
Przestrzeń potrafi wchłonąć nas jedną sekundą
w którą się płynne serca całą wieczność topią
nocami podchodzimy do otwartych okien
wylatujemy w sady kwitnące jak zapach
patrzeć jak senna zieleń ciepłe niebo żłopie
jak cisza dźwięcznym światłem w szyby zacznie kapać.
Potem płyniemy wolno w ciepłych żaglach cieni
we wzdęte morza światła brzęczące jak pszczoły
odrzucające błękit odpływów jak włosy
na białe ciała ławic wolno zbiegłe dołem.
Silni w miękkie dąbrowy wchodzimy jak w szelest.
Przez góry w płynnych dzwonach bielone oddalą
w wysokich zamkach turni przesypiamy otchłań
wtuleni w futro lasu noc jak ogień paląc
i czekamy na porty jak inni na statki
aż staniemy się tacy ot tacy maleńcy
stateczkiem z łup orzecha w zapach wody gładki
popłyniemy daleko do zielonych Indii.
II.39 r.

Napisane przez Aragonte

Ja kończę pracę o 16.00 lub ciut później. Mam nadzieję, że uda mi się wyjść terminowo i nic się nie sypnie.
Zaraz wyślę Ci numer komórki na PW

Supppper
Ja mogę poczekać, nawet jeśli będę wcześniej

[Szara Róża]

Napisane przez Aragonte

Sałatta - zaglądałaś do znanego Ci wątku tfurczościowego? Bo coś nowego wrzucałam tam dzisiaj, choć do końca rozdziału daleko jeszcze

W nocy nadrabiałam zaległe kilka stron O! Jak coś nowego, to lecę prędziutko zapuścić żurawia

Napisane przez Favkes

Oj to dobrze,że ku światłu - mam nadzieję, ze już tak zostanie

Fav, dziękuję za wsparcie

Wiedziemy wonny żywot wagabundów
codziennie jasne słowa wdychamy jak opium.
Przestrzeń potrafi wchłonąć nas jedną sekundą
w którą się płynne serca całą wieczność topią
nocami podchodzimy do otwartych okien
wylatujemy w sady kwitnące jak zapach
patrzeć jak senna zieleń ciepłe niebo żłopie
jak cisza dźwięcznym światłem w szyby zacznie kapać.
Potem płyniemy wolno w ciepłych żaglach cieni
we wzdęte morza światła brzęczące jak pszczoły
odrzucające błękit odpływów jak włosy
na białe ciała ławic wolno zbiegłe dołem.
Silni w miękkie dąbrowy wchodzimy jak w szelest.
Przez góry w płynnych dzwonach bielone oddalą
w wysokich zamkach turni przesypiamy otchłań
wtuleni w futro lasu noc jak ogień paląc
i czekamy na porty jak inni na statki
aż staniemy się tacy ot tacy maleńcy
stateczkiem z łup orzecha w zapach wody gładki
popłyniemy daleko do zielonych Indii.
II.39 r.

Ach, piękne!

Też coś wrzucę...

"my nie wierzymy w piekło
w ogień tańczący
same jesteśmy iskrami
w naszych twarzach co noc
przeglądają się zaspane gwiazdy

my z otchłani światów
pachnące siarką i smołą
(perfumy to też alkohol)
tulimy w miękkim uścisku
tych z piekła i tych z nieba

kto nas potępi
jeśli nie same śmiechem szalonym

nie dotykajcie nas ręką
nie wytykajcie palcem
cienie umarłego wieczoru
wśród zaułków
-- tańczą latarnie --
nasze bose stopy dzwonią dzwonią

pod księżycem jak srebrny pieniążek
(perfumy to też alkohol)"

[Sabbath]

Napisane przez dzika truskawa

Na razie próbowałam nie w miejcu publicznym Fajnie
A atrakcyjne towarzytwo poinformuję co będziemy robic w razie kryzysu finansowego i imprezowego nastroju

Kiedy już skorzystacie z patentu - koniecznie opowiedz (z pikantnymi szczegółami).

Napisane przez Favkes

Sałać ... witaj Kochana po przerwie - gdzieś Ty się podziewała?
Zdjęcia - te dopiero powodują ciary ... uhhhhh ....
A wiersz, to Baczyński - obok Norwida mój ulubiony.
Mój młodszy syn nosi po nim oba imiona
Jutro rocznica śmierci Baczyńskiego.

Jako dziecko uwielbiałam Baczyńskiego. Doprowadzał mnie dosłownie do płaczu.

A mój syn ma imię po moim ulubionym pianiście.

Napisane przez Szara Róża

Deszcz problemów podtopił mą grządkę, że się tak wyrażę... Ale idziem ku światłu

Czy w tym świetle, kiedy już dotrzesz, usłyszysz wreszcie moje telefony?

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Czy w tym świetle, kiedy już dotrzesz, usłyszysz wreszcie moje telefony?

Pewnie usłyszy, jak reaktywuje zdechnięty aparat

Sałatto, co to za wiersz?

[taka taka]

Napisane przez Aragonte

Sałatto, co to za wiersz?

Poświatowskiej?
piękny

[Favkes]

Napisane przez Szara Róża

Fav, dziękuję za wsparcie

Niezamaco - pusto tu bez Ciebie było.
I Bramy Sałatowego Raju zamknięte - Feniksik musiał na kamieniach nocować

Napisane przez Szara Róża

Też coś wrzucę...

"my nie wierzymy w piekło
w ogień tańczący
same jesteśmy iskrami
w naszych twarzach co noc
przeglądają się zaspane gwiazdy

my z otchłani światów
pachnące siarką i smołą
(perfumy to też alkohol)
tulimy w miękkim uścisku
tych z piekła i tych z nieba

kto nas potępi
jeśli nie same śmiechem szalonym

nie dotykajcie nas ręką
nie wytykajcie palcem
cienie umarłego wieczoru
wśród zaułków
-- tańczą latarnie --
nasze bose stopy dzwonią dzwonią

pod księżycem jak srebrny pieniążek
(perfumy to też alkohol)"

Napisane przez Sabbath

Jako dziecko uwielbiałam Baczyńskiego. Doprowadzał mnie dosłownie do płaczu.

Mnie doprowadza nadal. Wzruchliwa jestem

Napisane przez Sabbath

A mój syn ma imię po moim ulubionym pianiście.

Piękne ma imię. Piękne i oryginalne.

W mojej rodzinie wszyscy myślą, że Młody ma imię po Dziadku ( znaczy moim Tacie ) a drugie ? Na drugie i tak nikt nie zwraca uwagi - a On ma Krzysztof Kamil po Baczyńskim .... a co!
Zresztą Norwid też miał Kamil na drugie
Chociaż właściwie Konstanty - ale przyjął Kamil

Mój ulubiony
Nad stanami jest i stanów-stan,
Jako wieża nad płaskie domy
Stércząca w chmury...

II

Wy myślicie, że i ja nie Pan,
Dlatego że dom mój ruchomy,
Z wielblądziej skóry...

III

Przecież ja aż w nieba łonie trwam,
Gdy ono duszę mą porywa
Jak piramidę!

IV

Przecież i ja ziemi tyle mam,
Ile jej stopa ma pokrywa ,
Dopókąd idę !...

[Aragonte]

Napisane przez Szara Róża

W nocy nadrabiałam zaległe kilka stron O! Jak coś nowego, to lecę prędziutko zapuścić żurawia

Aaa, skoro nadrobiłaś te ostatnie strony, to jest tylko jeden malutki kawałek. Następny się pisze, ale nie nadaje się jeszcze do pokazywania

Idę sobie chyba, jakiś smętnawy nastrój mnie łapie.

[Fenris]

Jutro trzeci dzień pod rząd 12h, a już mi stopy odpadają :-/

Co do tej kasy (wypłaty) to babka zadzwoniła do mnie tydzień czy półtora po wypłacie i miała oddzwonić jak coś wymyśli (co z tym zrobić), a nie zrobiła tego. Także nie spodziewałam się, że mi teraz tą kasę zabiorą.
A Favkes - moim zdaniem skoro przelali za dużo to tylko ich wina, a kasa moja. Księgowa powinna ponieść odpowiedzialność, a nie ja za jej błąd.

Pozatym koleżanka przybiegła dzisiaj z wiadomością, że w Camaieu super-ekstra wyprzedaże (np. lniane spodnie za 39 czy 49zł). No to wyszłam na chwilę i wróciłam z trzema parami spodni W tym jedne kremowe - a ja nigdy nie miałam jasnych, zawsze jeansy lub czarne.
W wyprzedaży są nie tylko spodnie lniane, też normalne i jeansy. Różne kolory, różne fasony, eleganckich dużo. Można się nieźle obkupić za małą kasę.

A pozatym w Esotiq'u dwie pary skarpetek za 4,50zł I majtki za 5-6zł
A w Oysho przepiękna "japońska" kolekcja. Spodnie cudo - takie niby do spania, ale też do chodzenia po domu, bardzo cienkie i delikatne - b o s k i e - ale za 90zł

Zwiększyłam limit na karcie kredytowej, także przeżyję do końca miesiąca

[Sabbath]

Napisane przez Aragonte

Pewnie usłyszy, jak reaktywuje zdechnięty aparat

Sałatto, co to za wiersz?

On, zdaje się ma tytuł: ***

Napisane przez taka taka

Poświatowskiej?
piękny

Poświatowskiej. Fenomenalny jest.

Napisane przez Favkes

Piękne ma imię. Piękne i oryginalne.

Dziękuję.
Oryginalne, albo dziwaczne.
Ale przynajmniej krótkie. Przy dwóch nazwiskach to mus.

Napisane przez Favkes

W mojej rodzinie wszyscy myślą, że Młody ma imię po Dziadku ( znaczy moim Tacie ) a drugie ? Na drugie i tak nikt nie zwraca uwagi - a On ma Krzysztof Kamil po Baczyńskim .... a co!
Zresztą Norwid też miał Kamil na drugie
Chociaż gdzieniegdzie podają, że Konstanty - ale w większości źródeł Kamil

Mój ma drugie po mnie. To znaczy ma na drugie tak, jak ja miałam mieć na pierwsze (bo miałam być chłopcem). I jeszcze po pewnym honorowym rycerzu. Nie żeby mądry był szczególnie, ale honorowy od czubka głowy po pięty.

Napisane przez Aragonte

Aaa, skoro nadrobiłaś te ostatnie strony, to jest tylko jeden malutki kawałek. Następny się pisze, ale nie nadaje się jeszcze do pokazywania

Idę sobie chyba, jakiś smętnawy nastrój mnie łapie.

Jaki wątek? Jaki?

I nie idź sobie. Smętny nastrój przegonimy wspólnie (choć sama jestem jakaś do niczego - gryzę się z Królewną, nic nam nie wychodzi dziś komunikacja).

[tymena]

Napisane przez burn-it-up

Piękne buty.Kocham Irregulary

Napisane przez Paulinka_S

boskie są!

Napisane przez Sabbath

Bardzo niezwykłe.

Dziękuę dziewczyny

Napisane przez agnyska81

Tymeno - czemu ja takich nie widziałam? to musi być coś nowego, odjazd! niestety przypomniałaś mi, że chciałam jeszcze sandałki na obcasie z Irr;

Agnieszko, dziękuję Nie wiem czy to nowość bo nie śledzę kolekcji Kupiłam na allegro w bardzo dobrej cenie, żal było nie brać

Napisane przez SpanishMyszka

Urocze

Niestety nie wymienię Myszko Kupiłam na allegro

Napisane przez Aggie125

Dziewczyny, ja wpadłam się pożegnać, wybywam dzisiaj i do 18 sierpnia będę sie byczyć na bułgarskich plażach

Aggie, miłego wypoczynku



Różyczko, witaj

[Favkes]

Napisane przez Fenris

Jutro trzeci dzień pod rząd 12h, a już mi stopy odpadają :-/

Co do tej kasy (wypłaty) to babka zadzwoniła do mnie tydzień czy półtora po wypłacie i miała oddzwonić jak coś wymyśli (co z tym zrobić), a nie zrobiła tego. Także nie spodziewałam się, że mi teraz tą kasę zabiorą.
A Favkes - moim zdaniem skoro przelali za dużo to tylko ich wina, a kasa moja. Księgowa powinna ponieść odpowiedzialność, a nie ja za jej błąd.

Nie spodziewałaś się? A powinnaś moim zdaniem. Tak jak zrobili jest i tak prościej - wolałabyś się po sądach włóczyć ? Przecież to logiczne, ze Ci nie zostawią tych 200 zł za friko, mogli by Cię wezwać do zwrotu - mogłabyś się nie zgodzić i sprawa wylądowała by w sądzie tak byś wolała ?
Ja nie mówię, ze nie ich wina - ale skoro wiedziałaś, ze tak się stało to można było zostawić to na koncie w razie gdyby trzeba było oddać. To jest po po prostu uczciwe. Ja bym nie potrafiła zachować kasy, która mi się nie należy - ale to tylko moje zdanie.


Sabb ... chyba się domyślam
Dla mnie wcale nie dziwaczne, tylko właśnie oryginalne i ... piękne ... lubię takie imiona.

[Fenris]

Napisane przez Favkes

Nie spodziewałaś się? A powinnaś moim zdaniem. Tak jak zrobili jest i tak prościej - wolałabyś się po sądach włóczyć ? Przecież to logiczne, ze Ci nie zostawią tych 200 zł za friko, mogli by Cię wezwać do zwrotu - mogłabyś się nie zgodzić i sprawa wylądowała by w sądzie tak byś wolała ?
Ja nie mówię, ze nie ich wina - ale skoro wiedziałaś, ze tak się stało to można było zostawić to na koncie w razie gdyby trzeba było oddać. To jest po po prostu uczciwe. Ja bym nie potrafiła zachować kasy, która mi się nie należy - ale to tylko moje zdanie.

A dla mnie uczciwe byłoby ukaranie księgowej. Taka praca.
Nie miałam zamiaru oddawać i to w moim pojęciu uczciwości jest słuszne.

Chociaż żeby przeprosili za błąd albo powiedzieli, że ona poniesie konsekwencje - to nie. Wesoła księgowa może się mylić ile wlezie.

Może nie przeprosili, ale żeby załatwili to polubownie, pytając o moje zdanie albo jakoś załagadzając, a nie zabierając mi z wypłaty.

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

On, zdaje się ma tytuł: ***
Poświatowskiej. Fenomenalny jest.

Jestem niedouczona

Napisane przez Sabbath

Dziękuję.
Oryginalne, albo dziwaczne.
Ale przynajmniej krótkie. Przy dwóch nazwiskach to mus.

Zdecydowanie krótkie imię wtedy się przydaje

Napisane przez Sabbath

Mój ma drugie po mnie. To znaczy ma na drugie tak, jak ja miałam mieć na pierwsze (bo miałam być chłopcem). I jeszcze po pewnym honorowym rycerzu. Nie żeby mądry był szczególnie, ale honorowy od czubka głowy po pięty.

Jakim rycerzu?
Mnie prawie nazwano Włodkiem bo komuś sie pomerdało, jakiej jestem płci, i tato dostał fałszywą wiadomość ze szpitala.

Napisane przez Sabbath

Jaki wątek? Jaki?

Nie z Wizażu. Ten, do którego rzuciłam Ci kiedyś linka na gadulcu, oglądałaś tam te szkicowane ołówkiem portrety

Napisane przez Sabbath

I nie idź sobie. Smętny nastrój przegonimy wspólnie (choć sama jestem jakaś do niczego - gryzę się z Królewną, nic nam nie wychodzi dziś komunikacja).

A czemu gryziesz się z Królewną? Z Królewnami trzeba się ostrożnie obchodzić
Mam nadzieję, że ognisko jednak choć trochę się udało?

[Favkes]

Napisane przez Fenris

A dla mnie uczciwe byłoby ukaranie księgowej. Taka praca.
Nie miałam zamiaru oddawać i to w moim pojęciu uczciwości jest słuszne.

Chociaż żeby przeprosili za błąd albo powiedzieli, że ona poniesie konsekwencje - to nie. Wesoła księgowa może się mylić ile wlezie.

Może nie przeprosili, ale żeby załatwili to polubownie, pytając o moje zdanie albo jakoś załagadzając, a nie zabierając mi z wypłaty.

ja nie mówię, ze załatwili to dobrze. ja mówię tylko, że powinnaś się spodziewać tego, ze trzeba będzie oddać kasę - nic poza tym.
Ja bym w takiej sytuacji zostawiła te dwie stówy i czekała na rozwój wypadków - po prpstu. Nie wydawałabym ich wiedząc, ze są na moim koncie w wyniku pomyłki.
------------------------------------------------------------------------------------------

Sabb - dopiero zauważyłam. Nie gryźcie się - za fajni jesteście na gryzienie i za ładni - będą ślady !!!!!

Aragonte - wiesz, ze ja tez miałam być chłopcem? I mój Ojciec tez dostał taką wiadomość w szpitalu. Ba! Nawet zdążył opić syna a rano dostał od mojej mamy kartkę, ze mają córeczkę

[noseknosek]

Sabbath wolno spytać jak ma imię Twój syn?

[Fenris]

Napisane przez Favkes

ja nie mówię, ze załatwili to dobrze. ja mówię tylko, że powinnaś się spodziewać tego, ze trzeba będzie oddać kasę - nic poza tym.
Ja bym w takiej sytuacji zostawiła te dwie stówy i czekała na rozwój wypadków - po prpstu. Nie wydawałabym ich wiedząc, ze są na moim koncie w wyniku pomyłki.

Jakbym zarabiała więcej to bym ich nie wydała, a ja ciągle muszę się zapożyczać, bo mi nie starcza (mam raty, comiesięczną spłatę długu i swoje wydatki, wiadomo). Także nie ma możliwości niewydania.
Dzisiaj musiałam przez nich zwiększać limit na karcie kred., żeby mieć na swoje wydatki.

Jak ja pomylę się w sklepie, np. sprzedam coś za 200zł zamiast 400zł, to te 200zł odejmą mi z wypłaty.
Jeśli księgowa się pomyli, powinno być tak samo. Ja nie latam za osobą, która kupiła prosząc, żeby oddała resztę pieniędzy. To moja wina.
O tą logikę mi tylko chodzi. Pomylę się - moja wina, ktoś się pomylił - moja wina.
Pomyliłam się - zabierają mi kasę, ktoś się pomylił - zabierają mi kasę.
Na moją niekorzyść i tu i tu.

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

Nie spodziewałaś się? A powinnaś moim zdaniem. Tak jak zrobili jest i tak prościej - wolałabyś się po sądach włóczyć ? Przecież to logiczne, ze Ci nie zostawią tych 200 zł za friko, mogli by Cię wezwać do zwrotu - mogłabyś się nie zgodzić i sprawa wylądowała by w sądzie tak byś wolała ?
Ja nie mówię, ze nie ich wina - ale skoro wiedziałaś, ze tak się stało to można było zostawić to na koncie w razie gdyby trzeba było oddać. To jest po po prostu uczciwe. Ja bym nie potrafiła zachować kasy, która mi się nie należy - ale to tylko moje zdanie.

Trochę podobnie to widzę. To tak samo, jak gdyby ktoś przez pomyłkę dał Ci do ręki cudze 200 zł. Zatrzymałabyś?

Mnie kiedyś, kiedy jeszcze dorabiałam jako rehabilitant na turnusach ZURS, przez pomyłkę przelano na konto pensję prezesa. I nikt tego nie zauważył!
Kiedy przyszłam oddać kasę rzecz ciągle się nie wydała i nikt ode mnie tych pieniędzy nie chciał wziąć.

Napisane przez Favkes

Sabb ... chyba się domyślam
Dla mnie wcale nie dziwaczne, tylko właśnie oryginalne i ... piękne ... lubię takie imiona.

Napisane przez Fenris

A dla mnie uczciwe byłoby ukaranie księgowej. Taka praca.
Nie miałam zamiaru oddawać i to w moim pojęciu uczciwości jest słuszne.

Chociaż żeby przeprosili za błąd albo powiedzieli, że ona poniesie konsekwencje - to nie. Wesoła księgowa może się mylić ile wlezie.

Może nie przeprosili, ale żeby załatwili to polubownie, pytając o moje zdanie albo jakoś załagadzając, a nie zabierając mi z wypłaty.

Fenris, Ty nigdy nie popełniasz pomyłek?

Nie do końca rozumiem o co masz żal. Krzywdy Ci nikt nie zrobił, dostałaś swoją kasę miesiąc wcześniej - odsetki to Twój zysk.

Napisane przez Aragonte

Zdecydowanie krótkie imię wtedy się przydaje

Bardzo.

Napisane przez Aragonte

Jakim rycerzu?

Rolandzie.

Napisane przez Aragonte

Mnie prawie nazwano Włodkiem bo komuś sie pomerdało, jakiej jestem płci, i tato dostał fałszywą wiadomość ze szpitala.

Moja matka, kiedy dowiedziała się, że jestem dziewczynką nie chciała mnie w ogóle widzieć.

Ale nic to w porównaniu z historią Feniksa.

Napisane przez Aragonte

Nie z Wizażu. Ten, do którego rzuciłam Ci kiedyś linka na gadulcu, oglądałaś tam te szkicowane ołówkiem portrety

Pamiętam portrety.
Niestety, nie wpadłam na to, że może tam być coś jeszcze.
Idę kopać w archiwum gg.

Napisane przez Aragonte

A czemu gryziesz się z Królewną? Z Królewnami trzeba się ostrożnie obchodzić
Mam nadzieję, że ognisko jednak choć trochę się udało?

Ognisko było fajne, tylko mokre.
Kiełbaski piekliśmy pod parasolami, a w przerwach między kolejnymi ulewami strzelaliśmy z łuków.

A z Królewną już się nie gryzę. Przyszedł, powiedział, że był okropny. Ja, zgodnie z prawdą, przyznałam, że też byłam okropna i już jest dobrze.

[Favkes]

Napisane przez Fenris

Jakbym zarabiała więcej to bym ich nie wydała, a ja ciągle muszę się zapożyczać, bo mi nie starcza (mam raty, comiesięczną spłatę długu i swoje wydatki, wiadomo). Także nie ma możliwości niewydania.
Dzisiaj musiałam przez nich zwiększać limit na karcie kred., żeby mieć na swoje wydatki.

Jak ja pomylę się w sklepie, np. sprzedam coś za 200zł zamiast 400zł, to te 200zł odejmą mi z wypłaty.
Jeśli księgowa się pomyli, powinno być tak samo. Ja nie latam za osobą, która kupiła prosząc, żeby oddała resztę pieniędzy. To moja wina.
O tą logikę mi tylko chodzi. Pomylę się - moja wina, ktoś się pomylił - moja wina.
Pomyliłam się - zabierają mi kasę, ktoś się pomylił - zabierają mi kasę.
Na moją niekorzyść i tu i tu.

Fenris. zwiększyłaś limit bo wydałaś kasę a nie dlatego, że księgowa się pomyliła - mylisz pojęcia.

Gdybyś kupowała coś w sklepie ( płacąc przelewem ) i zapłaciłabyś o 50 zł więcej - to by Ci raczej tę kasę zwrócono - prawda ? Kiedy płacisz rachunki - i wpłacisz za dużo - to Ci zaliczą na poczet następnych wpłat. Nie zachowają tego dla siebie - bo im się nie należy - tak ?
Przynajmniej ja się z takim postępowaniem zetknęłam - i dla mnie to jest uczciwe i logiczne.

Napisane przez Sabbath

Mnie kiedyś, kiedy jeszcze dorabiałam jako rehabilitant na turnusach ZURS, przez pomyłkę przelano na konto pensję prezesa. I nikt tego nie zauważył!
Kiedy przyszłam oddać kasę rzecz ciągle się nie wydała i nikt ode mnie tych pieniędzy nie chciał wziąć.

łaaaaaał

Napisane przez Sabbath

A z Królewną już się nie gryzę. Przyszedł, powiedział, że był okropny. Ja, zgodnie z prawdą, przyznałam, że też byłam okropna i już jest dobrze.

No to dobrze, ze już dobrze - Buziaki dla was obojga

[Fenris]

Sabbath - jakie odsetki? Nie ma żadnych odsetek. Zabrali mi nawet więcej niż powinni, bo dziewczyny dostały ekwiwalent ubraniowy, a ja nie (to nie kwestia stażu, bo jedna z nich pracowała dopiero 2 miesiące).

Favkes - sklepy, a księgowa to co innego. Ona ma takie ryzyko, nie może się mylić.
Ja się nie mylę w obliczeniach. Przynajmniej nigdy mi się jeszcze nie zdażyło. I ogólnie jestem uczciwą osobą, ale irytuje mnie brak kary dla jej niekompetencji.

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Rolandzie.

Oho! To unikaj wąwozów

Napisane przez Sabbath

Moja matka, kiedy dowiedziała się, że jestem dziewczynką nie chciała mnie w ogóle widzieć.

Rodzice nie zawsze dorośli do tego, żeby nimi być

Napisane przez Sabbath

Pamiętam portrety.
Niestety, nie wpadłam na to, że może tam być coś jeszcze.
Idę kopać w archiwum gg.

Jest tam dużo poza portretami, wychodzi tego ponad 200 stron. Myślałam, że Sałatta Ci mówiła?

Napisane przez Sabbath

Ognisko było fajne, tylko mokre.
Kiełbaski piekliśmy pod parasolami, a w przerwach między kolejnymi ulewami strzelaliśmy z łuków.

Mokre czy nie, i tak zazdroszczę

Napisane przez Sabbath

A z Królewną już się nie gryzę. Przyszedł, powiedział, że był okropny. Ja, zgodnie z prawdą, przyznałam, że też byłam okropna i już jest dobrze.

I to jest właściwa komunikacja! Uffffff

[hecate]

Fenris - musze sie zgodzic z dziewczynami. Gdyby na moje konto 6 sierpnia wplynelo duzo wiecej niz mi sie nalezy a payslip nie mialby wyszczegolnionej premii to raz, ze ja poszlabym od razu spytac o co chodzi...
dwa, ze kase zostawila nieruszona na koncie w razie W.

Zreszta - moze i bym wydala takie 'moje-nie-moje' pieniadze ale tylko na rzeczy niezbedne i nic innego.

[Favkes]

Napisane przez Fenris

Favkes - sklepy, a księgowa to co innego. Ona ma takie ryzyko, nie może się mylić.
Ja się nie mylę w obliczeniach. Przynajmniej nigdy mi się jeszcze nie zdażyło. I ogólnie jestem uczciwą osobą, ale irytuje mnie brak kary dla jej niekompetencji.

Fenris - tak sie składa, ze pracuję w księgowości. Takie rzeczy się po prostu odkręca odpowiednimi świstkami. Nie raz zdarzyło nam sie,że ktoś zapłacił czynsz podwójnie, nie raz podwykonawcy wpłacali za dużo kaucji - wiem co się robi. Więc sorry ... Nie masz racji. tej kasy nie zostawia się i nie dzieli między pracowników jako dodatkowej premii - tylko oddaje, albo zalicza na poczet kolejnego czynszu. To czego oczekujesz jest po po prostu NIEUCZCIWE. Rozumiesz ?

To, ze Cię nie poinformowali wcześniej jak planują rozwiązać sytuację, nie poprosili o zgodę - bo pewnie by sie przydało to inna sprawa. Ale oddanie tej kasy to rzecz oczywista!