Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :) - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-07-31, 15:46   #2551
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez ovejita Pokaż wiadomość
Ja tez jem wszystko



Ale fajnie u nas dziś sukcesem był tylko prawie 3h spacer z dwoma przerwami na karmienie i jedną zmianą pieluchy. Chciałam jeszcze pomalować paznokcie ale niestety syn nie był tak łaskawy

Zostawiasz mamie mleko dla Stasia? Tez musze niedługo zostawić małego z babcią - musze tylko zdecydować którą : brzydal: każda chce a dziecko jedno

Ja jeszcze nie obcinalam bo póki co same się wykruszają. Ale faktycznie juz coraz mniej bo ja też czasem podrapana jestem. Myślę że niebawem zacznę obcinać.

Pozytywnaj, Aniama, Kropeczko od czego warto zacząć przygodę z pieluchowaniem wielorazowym? Skąd czerpać wiedzę i jaki zestaw warto kupić na start (macie sprawdzonych dostawców)? Coraz mocniej rozważam rozpoczęcie stosowania pieluch wielorazowych i musze zasięgnąć porady bardziej doświadczonych mam bo poruszam się w tym temacie jak dziecko we mgle ..

Przy okazji, jak i czym dopieracie kupy z tetry/ ubranek etc? Bo u nas moczenie w odplamiaczu Lovella i pranie w 90st. nie dało rady. Teraz namoczylam w vanishu i dałam pranie z podwójnym płukaniem. Oby pomogło!
ja używam najtańszego sposobu:
tetra+otulacz pul. Jeszcze wełnę wypróbuje. Tetre składam w latawiec spinać kamerka snappi i na to otulacz. Do tej pory przelał się raz.

Plamy z kup można sprac mydłem galasowym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 16:03   #2552
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka 😊

Cytat:
Napisane przez ovejita Pokaż wiadomość
Ja tez jem wszystko



Ale fajnie u nas dziś sukcesem był tylko prawie 3h spacer z dwoma przerwami na karmienie i jedną zmianą pieluchy. Chciałam jeszcze pomalować paznokcie ale niestety syn nie był tak łaskawy

Zostawiasz mamie mleko dla Stasia? Tez musze niedługo zostawić małego z babcią - musze tylko zdecydować którą : brzydal: każda chce a dziecko jedno

Ja jeszcze nie obcinalam bo póki co same się wykruszają. Ale faktycznie juz coraz mniej bo ja też czasem podrapana jestem. Myślę że niebawem zacznę obcinać.

Pozytywnaj, Aniama, Kropeczko od czego warto zacząć przygodę z pieluchowaniem wielorazowym? Skąd czerpać wiedzę i jaki zestaw warto kupić na start (macie sprawdzonych dostawców)? Coraz mocniej rozważam rozpoczęcie stosowania pieluch wielorazowych i musze zasięgnąć porady bardziej doświadczonych mam bo poruszam się w tym temacie jak dziecko we mgle ..

Przy okazji, jak i czym dopieracie kupy z tetry/ ubranek etc? Bo u nas moczenie w odplamiaczu Lovella i pranie w 90st. nie dało rady. Teraz namoczylam w vanishu i dałam pranie z podwójnym płukaniem. Oby pomogło!


Ovejita- polecam grupę na fb- chyba pieluchy wielorazowe się to nazywa. Tam się wszystkiego dowiedziałam. Ja mam otulacze PUL oraz wełna, poza tym tetra dobrej jakości - mam katal w małym rozmiarze, warto tez na próbę jakues wkłady, formowankę, prefoldy kupić. Polecam tez grupę bazarek pieluchy wielorazowe- można kupić używki jeśli ci to nie przeszkadza, ale czesto tez nowe rzeczy. Ja muszę powiedziec ze już fajnie ogarnelam te wielopieluchy, bo pierwsze próby nie było fajnie. Co do plam- suszenie na słońcu-dziś wywiesiłem tetrę w zolte kropy za 2 h była bielutka. Sprawdziłam tez teraz body z plamami po wyjeciu z pralki- bielutkie. Tak ze słońce czyni cuda.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Monya ja tez nie gotuje, nie sprzatam - mimo że teoretycznie mialabym czas podczas drzemki Małej... ale jestem jakas udreczona psychicznie i nie umiem nic zrobić. Te upaly mnie wykanczaja, czuje sie na prawde bardzo źle... nigdzie nie moge wyjsce, bo gdzie pojde z dzieckiem w taki upał ? Wieczorem jestem zbyt zmeczona i lapie chandrę, i juz nie mam ochoty nosa z domu wychylac. Przed każdą pobudka Małej skracają mi sie kiszki, bo znowu nie wiem co innego mialabym robic niz tylko karmić... staram sie ogarnąć ma prawde, ale jakos wszystko mnie tak dobija i przytłacza podziwiam dziewczyny które szybko ogarniaja sie z noworodkami i czują to co czuc sie powinno...
Sandam rozumiem odczucia zwiazane z wizytą u lekarza. My jedziemy za tydzien w środę i tez juz ukladam plan jak co zrobic żeby bylo dobrze...
Chcialabym gdzies wyjść, tak jak anima - chocby do sklepu, czy cokolwiek.... mój mąż wychodzi, mowi ze dzis jak bedzie mial chwilke to pojedzie nad jezioro sie schlodzic, przepłynąć - a ja juz mam łzy w oczach, bo w koncu pp raz pierwszy czuję jak to jest gdy tak na prawde została odebrana calutka swoboda nie mogę zrobic nic - mysle calkowicie egoistycznie wiem ! i jest mi źle. Musze po prostu przeczekac ten czas w ktorym dzieciątko jest za malutkie zeby robic z nim cokolwiek, potem pewnoe będzie łatwiej... czytalyscie o teori czwartego trymestru ? Ja troche poczytałam i uwazam, że dużo w niej racji.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Zua czuje się podobnie. I nie żebym się cieszyła ze ktoś ma tak samo, ale to chyba znaczy ze to normalne i minie.u mnie tez pogoda taka ze z małym ciężko wyjść gdzieś dalej no albo upał albo burza.Tz wrócił już do pracy i ma naprawdę ciężki okres, a dziś po pracy np pojechał do nas na wieś i wróci ok 21. Ja mam wszędzie daleko bo mieszkamy tez pod miastem i wyprawa jest już dłuższa, a mały co 30 min potrafi potrzebować piersi. Ale mam nadzieje ze to kwestia kilku dni i wyjdę z domu. Narazie kolezanki zapraszam żeby choć na chwile wpadały do mnie. Ale ostatniojuz sobie zaczęłam w głowie godziny pracy układać tak mi wyjścia z domu brakuje. Choć dziś mam aniołka w domu spokojnego to i nastrój lepszy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez aniama6
Czas edycji: 2018-07-31 o 16:23
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 16:32   #2553
emma90
Wtajemniczenie
 
Avatar emma90
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 842
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez ovejita Pokaż wiadomość
Ja tez jem wszystko



Ale fajnie u nas dziś sukcesem był tylko prawie 3h spacer z dwoma przerwami na karmienie i jedną zmianą pieluchy. Chciałam jeszcze pomalować paznokcie ale niestety syn nie był tak łaskawy

Zostawiasz mamie mleko dla Stasia? Tez musze niedługo zostawić małego z babcią - musze tylko zdecydować którą : brzydal: każda chce a dziecko jedno

Ja jeszcze nie obcinalam bo póki co same się wykruszają. Ale faktycznie juz coraz mniej bo ja też czasem podrapana jestem. Myślę że niebawem zacznę obcinać.

Pozytywnaj, Aniama, Kropeczko od czego warto zacząć przygodę z pieluchowaniem wielorazowym? Skąd czerpać wiedzę i jaki zestaw warto kupić na start (macie sprawdzonych dostawców)? Coraz mocniej rozważam rozpoczęcie stosowania pieluch wielorazowych i musze zasięgnąć porady bardziej doświadczonych mam bo poruszam się w tym temacie jak dziecko we mgle ..

Przy okazji, jak i czym dopieracie kupy z tetry/ ubranek etc? Bo u nas moczenie w odplamiaczu Lovella i pranie w 90st. nie dało rady. Teraz namoczylam w vanishu i dałam pranie z podwójnym płukaniem. Oby pomogło!


Tak, mam odciągnięte w butelce 100ml powinno starczyć nakarmię od razu przed wyjściem, a nie będzie mnie tylko ok 1,5h więc może nie będzie takiej potrzeby aby mama karmiła. Druga babcia daleko, więc problemu z wyborem nie ma ale codziennie wysyłamy zdjęcia i za niedługo przyjedzie do wnuka

Pierwsze paznokcie się wykruszyły, a te co odrosły już obcięłam mu na śpiocha nie odważyłabym się jak może machnąć łapka

W ogóle dzisiaj skończył Staś 4tygodnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Cytat:
Napisane przez xXBlankaXx Pokaż wiadomość
U nas lovi chroniący odruch ssania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Mamy ten sam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
emma90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 19:13   #2554
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

U mnie zamiast lepiej to gorzej. Od 12 do teraz nie spał po butli był zagazowany brzuszek bolał. Dwie godziny po każdym takim jedzeniu wyjęte noszenie tulenie itd. Jutro wybierzemy się do pediatry. Kupki i siku są prawidłowo i je nie zwraca, ale męczy go ten brzuszek strasznie. Na laktacje pole i fermatiker i herbaty, ale brak snu myślę też robi swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 19:19   #2555
nesska89
Raczkowanie
 
Avatar nesska89
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 363
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez aaska92 Pokaż wiadomość
U mnie zamiast lepiej to gorzej. Od 12 do teraz nie spał po butli był zagazowany brzuszek bolał. Dwie godziny po każdym takim jedzeniu wyjęte noszenie tulenie itd. Jutro wybierzemy się do pediatry. Kupki i siku są prawidłowo i je nie zwraca, ale męczy go ten brzuszek strasznie. Na laktacje pole i fermatiker i herbaty, ale brak snu myślę też robi swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas to samo :/ kupki są, ale gazy męczą dzisiaj do 18 miał tylko 3 drzemki po 30 min, a tutaj jeszcze 3 latek chce się bawić. Jestem wykończona, pediatra dał dam espunisan, ale chyba nie działa :/ mam jeszcze kropelki Sab Simplex starszemu pomagalay na kolki, chyba od jutra będę je podawać. Liczę na cud że pomogą.


Nie udziałam się ostatnio, mój 3latek przechodzi jakiś bunt, a mały od kilku dni ciągle płacze przez ten brzuszek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
D

K
nesska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 19:22   #2556
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez aaska92 Pokaż wiadomość
U mnie zamiast lepiej to gorzej. Od 12 do teraz nie spał po butli był zagazowany brzuszek bolał. Dwie godziny po każdym takim jedzeniu wyjęte noszenie tulenie itd. Jutro wybierzemy się do pediatry. Kupki i siku są prawidłowo i je nie zwraca, ale męczy go ten brzuszek strasznie. Na laktacje pole i fermatiker i herbaty, ale brak snu myślę też robi swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
współczujęmi się wydaje że musimy wszystkie przeczekać te problemy z brzusiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Cytat:
Napisane przez nesska89 Pokaż wiadomość
U nas to samo :/ kupki są, ale gazy męczą dzisiaj do 18 miał tylko 3 drzemki po 30 min, a tutaj jeszcze 3 latek chce się bawić. Jestem wykończona, pediatra dał dam espunisan, ale chyba nie działa :/ mam jeszcze kropelki Sab Simplex starszemu pomagalay na kolki, chyba od jutra będę je podawać. Liczę na cud że pomogą.


Nie udziałam się ostatnio, mój 3latek przechodzi jakiś bunt, a mały od kilku dni ciągle płacze przez ten brzuszek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mam to samo w domu... Pięciolatka trzylatek którzy przestali całkiem słuchać. Wiem, że to ich bunt na dziecko mimo, że widzę, że lubią Maluszka. A ja tracę cierpliwość i krzyczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 19:25   #2557
nesska89
Raczkowanie
 
Avatar nesska89
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 363
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez pozytywnaj Pokaż wiadomość
współczujęmi się wydaje że musimy wszystkie przeczekać te problemy z brzusiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

mam to samo w domu... Pięciolatka trzylatek którzy przestali całkiem słuchać. Wiem, że to ich bunt na dziecko mimo, że widzę, że lubią Maluszka. A ja tracę cierpliwość i krzyczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Też często tracę cierpliwość i krzykne, a później mi tak strasznie głupio z tego powodu mój synek uwielbia młodszego, caluje go i ciągle o niego pyta, ale bunt i tak musi być. Ostatnio dał taki popis że pewnie na całej ulicy było go słychać :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
D

K
nesska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 19:30   #2558
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez nesska89 Pokaż wiadomość
Też często tracę cierpliwość i krzykne, a później mi tak strasznie głupio z tego powodu mój synek uwielbia młodszego, caluje go i ciągle o niego pyta, ale bunt i tak musi być. Ostatnio dał taki popis że pewnie na całej ulicy było go słychać :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
myślę, że wszyscy się musimy nauczyć w nowej sytuacji...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 19:32   #2559
kropka_nad_i
Wtajemniczenie
 
Avatar kropka_nad_i
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 240
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy Wy obcinacie paznokcie małym? Bo moja ma takie ostre że jak mnie złapała za sutka to łzy mi leciały ciurkiem..

W szpitalu mówili żeby nie obcinać ale tego się wytrzymać nie da.. Mam całe ręce zdrapane.. :/

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Pierwsze same sie wykruszyly i teraz obcinam, bo jak nie to moje piersi i jego twarz wygladalabym strasznie. Ale faktem jest ze po obcieciu szybciej rosną- przynajmniej u nas.
Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Kropka, mój syn urodził się w czwartek i przez bardzo długi czas czwartki były najgorszymi dniami. Zawsze był wtedy płaczliwy, więc ja wierzę w jakąś zależność.


Ja jem wszystko oprócz mleka i jajka w czystej postaci, bo trochę się boję przez alergię starszego. Ale myślę, że na spokojnie będę próbować i to jeść, bo na tym etapie i tak ciężko stwierdzić uczulenie.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
A widzisz! Może coś w tym jest. Ostatnia sobota nie liczy sie do statystyk bo byl chrzest i ogolne zamieszanie. Będę obserwowac!
Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Monya ja tez nie gotuje, nie sprzatam - mimo że teoretycznie mialabym czas podczas drzemki Małej... ale jestem jakas udreczona psychicznie i nie umiem nic zrobić. Te upaly mnie wykanczaja, czuje sie na prawde bardzo źle... nigdzie nie moge wyjsce, bo gdzie pojde z dzieckiem w taki upał ? Wieczorem jestem zbyt zmeczona i lapie chandrę, i juz nie mam ochoty nosa z domu wychylac. Przed każdą pobudka Małej skracają mi sie kiszki, bo znowu nie wiem co innego mialabym robic niz tylko karmić... staram sie ogarnąć ma prawde, ale jakos wszystko mnie tak dobija i przytłacza podziwiam dziewczyny które szybko ogarniaja sie z noworodkami i czują to co czuc sie powinno...
Sandam rozumiem odczucia zwiazane z wizytą u lekarza. My jedziemy za tydzien w środę i tez juz ukladam plan jak co zrobic żeby bylo dobrze...
Chcialabym gdzies wyjść, tak jak anima - chocby do sklepu, czy cokolwiek.... mój mąż wychodzi, mowi ze dzis jak bedzie mial chwilke to pojedzie nad jezioro sie schlodzic, przepłynąć - a ja juz mam łzy w oczach, bo w koncu pp raz pierwszy czuję jak to jest gdy tak na prawde została odebrana calutka swoboda nie mogę zrobic nic - mysle calkowicie egoistycznie wiem ! i jest mi źle. Musze po prostu przeczekac ten czas w ktorym dzieciątko jest za malutkie zeby robic z nim cokolwiek, potem pewnoe będzie łatwiej... czytalyscie o teori czwartego trymestru ? Ja troche poczytałam i uwazam, że dużo w niej racji.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To przyjdzie z czasem. Ja nadal mam czasem stracha wyjsc na spacer bo co zrobie jak zacznie plakac? No i ja moge najwyzej po bulki i z powrotem bo na wsi nic wiecej nie mam. Dzisaj czmychnelam samochodem do rossmanna, jak przyjechalam to Kropek caly zaplakany bo jesc. A nie bylo mnie 40min i predzej go karmilam... mialam takie wyrzuty sumienia...
Cytat:
Napisane przez ovejita Pokaż wiadomość
Ja tez jem wszystko



Ale fajnie u nas dziś sukcesem był tylko prawie 3h spacer z dwoma przerwami na karmienie i jedną zmianą pieluchy. Chciałam jeszcze pomalować paznokcie ale niestety syn nie był tak łaskawy

Zostawiasz mamie mleko dla Stasia? Tez musze niedługo zostawić małego z babcią - musze tylko zdecydować którą : brzydal: każda chce a dziecko jedno

Ja jeszcze nie obcinalam bo póki co same się wykruszają. Ale faktycznie juz coraz mniej bo ja też czasem podrapana jestem. Myślę że niebawem zacznę obcinać.

Pozytywnaj, Aniama, Kropeczko od czego warto zacząć przygodę z pieluchowaniem wielorazowym? Skąd czerpać wiedzę i jaki zestaw warto kupić na start (macie sprawdzonych dostawców)? Coraz mocniej rozważam rozpoczęcie stosowania pieluch wielorazowych i musze zasięgnąć porady bardziej doświadczonych mam bo poruszam się w tym temacie jak dziecko we mgle ..

Przy okazji, jak i czym dopieracie kupy z tetry/ ubranek etc? Bo u nas moczenie w odplamiaczu Lovella i pranie w 90st. nie dało rady. Teraz namoczylam w vanishu i dałam pranie z podwójnym płukaniem. Oby pomogło!
Ja stosuje tetre i otulacz welniany. Ale mam tylko dwa otulacze poki co wiec w wiekdzosci stosuje jednak jednorazowki. Zamowilam sobie zestaw na magabi ale jeszcze nie wyslali mi go... Jest to calkiem fajne ale gorzej jak ma sie wyciek i kupa everywhere..
Cytat:
Napisane przez Elaaaa Pokaż wiadomość
Dziewczyny ostatnio polecane tu były jakieś smoczki? Przypomnicie jakiej firmy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kropek uwielbia MAM. Mam tez lovi ale tego nie chwyta tak dobrze jak mam i odciska mu sie na policzkach...
Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Dla mnie hitem są smoczki mam Jedyne, jakie Prezes akceptuje.


Ja też jem wszystko, kawę piję z dwóch łyżeczek - świeżo mieloną, po południu filiżankę espresso. Nie widzę związku pomiędzy kolkami a dietą.

Zua, wiem, co czujesz - ja mam to samo... czuję się uwiązana, jak pies na łańcuchu, ale zmuszam się do wyjść- do sklepu, z małym na spacer - ty też powinnaś, bo inaczej oszalejesz, a negatywne emocje będą się tylko potęgować.
MAM sa syper jedyny minus ze nie maja miejsca do przymocowania zawieszki...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi.


Uczę się cierpliwości
kropka_nad_i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 19:36   #2560
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Dziewczyny podziwiam te co maja więcej dzieci. Ja mam tylko mojego malucha, ale mam bliska mi górkę kuzynki która codziennie do mnie przychodzi, ma u nas swoje zabawki i tak mi ciężko znaleźć dla niej teraz czas, mam wyrzuty sumienia a to już sześciolatka, dużo rozumie no i to nie moje dziecko, mam ja chwile w ciągu dnia. A wy macie takie maluchy, 24h na dobę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 20:05   #2561
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Gdzies mi wcielo post chyba :/ przyjechalismy znowu do teściów. Siedze na dworzu, Mała w wózku grzecznie leży. Zaraz mycie i spać, ale poki co odpoczywam.... przyjechalismy o 19, Małą dopadl głód i wiecie co zrobiłam ? Sciagnelam mleko z tej piersi, w ktorej mam poraniona brodawke i podalam w butelce. Udalo mi się pojezdzic po ogrodzie wozkiem, pojesc porzeczek, a nawet udiasc i wypic lecha 0,0%. Okropne jest moje myslenie, ale pewnie gdybym przylozyla ją do piersi to bym z godzine siedziala sama w pokoju i była sfrustrowana, a tak to trochę odpoczelam ma dworzu.... podalam swoj pokarm, to chyba nie jestem taka znowu najgorsza....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Anima ja poki.co nie wyobrazam sobie jakbym z takim maluchem miala byc i ze starszakiem, takze tez podziwiam wszystkie ktore mają wiecej dzieciaków.
Musze zerknac na te smoczki MAM skoro tak polecacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-31, 20:44   #2562
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez kropka_nad_i Pokaż wiadomość
Pierwsze same sie wykruszyly i teraz obcinam, bo jak nie to moje piersi i jego twarz wygladalabym strasznie. Ale faktem jest ze po obcieciu szybciej rosną- przynajmniej u nas.
A widzisz! Może coś w tym jest. Ostatnia sobota nie liczy sie do statystyk bo byl chrzest i ogolne zamieszanie. Będę obserwowac!
To przyjdzie z czasem. Ja nadal mam czasem stracha wyjsc na spacer bo co zrobie jak zacznie plakac? No i ja moge najwyzej po bulki i z powrotem bo na wsi nic wiecej nie mam. Dzisaj czmychnelam samochodem do rossmanna, jak przyjechalam to Kropek caly zaplakany bo jesc. A nie bylo mnie 40min i predzej go karmilam... mialam takie wyrzuty sumienia...
Ja stosuje tetre i otulacz welniany. Ale mam tylko dwa otulacze poki co wiec w wiekdzosci stosuje jednak jednorazowki. Zamowilam sobie zestaw na magabi ale jeszcze nie wyslali mi go... Jest to calkiem fajne ale gorzej jak ma sie wyciek i kupa everywhere..
Kropek uwielbia MAM. Mam tez lovi ale tego nie chwyta tak dobrze jak mam i odciska mu sie na policzkach...
MAM sa syper jedyny minus ze nie maja miejsca do przymocowania zawieszki...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
które to są smoki? gdzie je kupić? bo ja musiałam naszym cisnąć w kąt, bo mały źle chwyta brodawke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Gdzies mi wcielo post chyba :/ przyjechalismy znowu do teściów. Siedze na dworzu, Mała w wózku grzecznie leży. Zaraz mycie i spać, ale poki co odpoczywam.... przyjechalismy o 19, Małą dopadl głód i wiecie co zrobiłam ? Sciagnelam mleko z tej piersi, w ktorej mam poraniona brodawke i podalam w butelce. Udalo mi się pojezdzic po ogrodzie wozkiem, pojesc porzeczek, a nawet udiasc i wypic lecha 0,0%. Okropne jest moje myslenie, ale pewnie gdybym przylozyla ją do piersi to bym z godzine siedziala sama w pokoju i była sfrustrowana, a tak to trochę odpoczelam ma dworzu.... podalam swoj pokarm, to chyba nie jestem taka znowu najgorsza....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Anima ja poki.co nie wyobrazam sobie jakbym z takim maluchem miala byc i ze starszakiem, takze tez podziwiam wszystkie ktore mają wiecej dzieciaków.
Musze zerknac na te smoczki MAM skoro tak polecacie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nikt absolutnie NIKT NIE mówi, że jesteś zła /gorsza.

Musisz sobie sama odpowiedzieć na pytanie, czy,, czujesz "karmienie piersią, czy nie.
Bo jeśli Cię to tak stresuje, to właśnie jest wyjście ściągać laktatorem i podawać butelkę albo mm.
I nie Będziesz w niczym gorsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 20:50   #2563
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Ja dzisiaj przeżyłam pierwszy kryzys.. mała płakała a wręcz krzyczała nie wiadomo z jakiego powodu a ja razem z nią.. nie wiem czemu płakała może ma problemy z brzuszkiem bo przy tym krzyku sie przy strasznie.. Koniec końców zadziałał na nią gorący termofor z pestek wiśni.. Teraz sobie śpi a mnie się nadal płakać chce..

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 22:05   #2564
odowska
Zadomowienie
 
Avatar odowska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 615
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cześć Dziewczyny! Ciężaróweczki kochane - trzymam za Was mocne kciuki! Oby pula ciężkich porodów, już się na wątku wyczerpała!

Mam pozaznaczane chyba z 10 postów, na które chcę odpowiedzieć, ale raczej Wam nie będę robić takich wykopalisk jestem na bieżąco z czytaniem, ale nie mam jak odpisywać... To co pamiętam mniej więcej:

folinka To super, że tak się udało bezproblemowo odstawić Lidzię od piersi i nie wracać do tego!

regularkate asiaczek monyaa108 pozytywnaj MalaGosia88 moniczka_90 GRATULACJE!

zUa_tysica I co? Mąż pojechał nad jeziorko sam? Jak tak, to baty Ci się należą, ale nie za samolubstwo tylko za niedbanie o własne potrzeby! I tak - myślę, że teoria czwartego trymestru jest jak najbardziej na rzeczy. Po trzecim miesiącu jest faktycznie różnica.

nesska89 pozytywnaj Ja też mam dużo mniej cierpliwości do Młodego niż wcześniej, krzyknąć mi się zdarza też niestety. Ale sytuacja jest jeszcze świeża, dogrywamy się... na szczęście dzieci bardzo dużo wybaczają swoim rodzicom, więc liczę, że nie stracę tej relacji.

Jeszcze o smoczkach Wam chciałam napisać, a tak właściwie to nawet nie o nich, tylko generalnie o podejściu, a nie, właściwie to o smoczkach... u nas nadal bez smoczka, ale szczerze Wam piszę - nie ma w tym kompletnie żadnej mojej zasługi! Po prostu Junior nie jest aż taki ssający. Jak jest głodny, to ssie ładnie, czasem przytnie komara z sutkiem w buzi, czasem sobie powisi, ale to wszystko jak dla mnie w normie. Nie ma po prostu potrzeby dodatkowego stymulowania smoczkiem. Ot taki dzieć. Jak płacze, to często nawet pierś go wkurza i woli być tulony i kołysany zamiast. A jeśli Wasze dzieciaki są inne, jeśli widać, że tego potrzebują, to nie ma co się biczować i rozpatrywać podania smoczka jako porażki. Jeśli tylko nie sprawia to problemów z kp, a pomaga w opiece nad dzieckiem, to się daje i już.

A u nas wszystko powoli wskakuje na swoje miejsce. Tż wrócił do pracy, o dziwo więcej mi się udaje zrobić w domu, jak go nie ma. Jak jest, to raczej staram się naładować swoje akumulatory i robię to na co mam ochotę, a nie to co trzeba (typu mycie podłogi ). Trochę miałam dołek, ale czuję, że zaczyna się robić naprawdę fajnie. Wspomagam się jeszcze witaminą ś i podczas karmienia czasem oglądam odcinki brytyjskiego chatshow z gwiazdami, wyrafinowana rozrywka nie ma co, ale rozgrzeszam się tym, że gadają po angielsku, więc niby się "uczę" Dziś Młody miał zakończenie żłobka, od jutra ma wakacje. Będzie nieco trudniej, ale damy radę.

Dalej używamy wielorazówek - pytanko do używających otulaczy: macie je w rozmiarach noworodkowych czy tych zwykłych? Jeśli te XS, to kiedy planujecie zmienić na większe? Przyznaję się bez bicia, że nie pamiętam, kiedy zmienialiśmy Młodemu, a teraz sama nie wiem - niby są ok, ale może już lepiej większe...

Właśnie! A propo wielkości! Żelo w poniedziałek ważył 4230 g. Przybrał 700 g od ostatniego ważenia (10 dni) i po raz pierwszy pomyślałam, że może to dobrze, że urodził się wcześniej, bo może faktycznie te przepływy były niewystarczające i nie dałby rady urosnąć w brzuchu dużo więcej. Wiem, że większość Waszych dzieciaczków pewnie szybciej osiągnęło/osiągnie to 4 kg, ale mój najniższą wagę miał 2550, więc sporo musiał nadrobić.

Robię też postępy w chustonoszeniu, ale ciągle daleko mi do idealnego wiązania. A to mi się niedociągnie jak trzeba, a to coś krzywo wyjdzie. Ale nie poddaję się. Im sprawniej motam chustę, tym bardziej niepraktyczny staje się dla mnie wózek. Któraś też chustuje? Kropka? Sandam?

Aha i proszę oświeccie mnie: dlaczego przy kp nie powinno się jeść śliwek? Surowych, suszonych? Dlaczego? Generalnie trudno mi się odnieść do "diety matki karmiącej", bo nigdy nie zaprzątałam sobie głowy tym co to właściwie jest. Doskonale rozumiem dietę eliminacyjną w przypadku alergii u dziecka, ale tej diety nie kapuję... mniejsza z tym, no ale czemu te niewinne śliwki mają przekichane? A może winne? To że kapusta czy smażone, to jakoś przełykam uzasadnienie, ale że śliwki?
odowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 22:16   #2565
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez odowska Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Ciężaróweczki kochane - trzymam za Was mocne kciuki! Oby pula ciężkich porodów, już się na wątku wyczerpała!



Mam pozaznaczane chyba z 10 postów, na które chcę odpowiedzieć, ale raczej Wam nie będę robić takich wykopalisk jestem na bieżąco z czytaniem, ale nie mam jak odpisywać... To co pamiętam mniej więcej:



folinka To super, że tak się udało bezproblemowo odstawić Lidzię od piersi i nie wracać do tego!



regularkate asiaczek monyaa108 pozytywnaj MalaGosia88 moniczka_90 GRATULACJE!



zUa_tysica I co? Mąż pojechał nad jeziorko sam? Jak tak, to baty Ci się należą, ale nie za samolubstwo tylko za niedbanie o własne potrzeby! I tak - myślę, że teoria czwartego trymestru jest jak najbardziej na rzeczy. Po trzecim miesiącu jest faktycznie różnica.



nesska89 pozytywnaj Ja też mam dużo mniej cierpliwości do Młodego niż wcześniej, krzyknąć mi się zdarza też niestety. Ale sytuacja jest jeszcze świeża, dogrywamy się... na szczęście dzieci bardzo dużo wybaczają swoim rodzicom, więc liczę, że nie stracę tej relacji.



Jeszcze o smoczkach Wam chciałam napisać, a tak właściwie to nawet nie o nich, tylko generalnie o podejściu, a nie, właściwie to o smoczkach... u nas nadal bez smoczka, ale szczerze Wam piszę - nie ma w tym kompletnie żadnej mojej zasługi! Po prostu Junior nie jest aż taki ssający. Jak jest głodny, to ssie ładnie, czasem przytnie komara z sutkiem w buzi, czasem sobie powisi, ale to wszystko jak dla mnie w normie. Nie ma po prostu potrzeby dodatkowego stymulowania smoczkiem. Ot taki dzieć. Jak płacze, to często nawet pierś go wkurza i woli być tulony i kołysany zamiast. A jeśli Wasze dzieciaki są inne, jeśli widać, że tego potrzebują, to nie ma co się biczować i rozpatrywać podania smoczka jako porażki. Jeśli tylko nie sprawia to problemów z kp, a pomaga w opiece nad dzieckiem, to się daje i już.



A u nas wszystko powoli wskakuje na swoje miejsce. Tż wrócił do pracy, o dziwo więcej mi się udaje zrobić w domu, jak go nie ma. Jak jest, to raczej staram się naładować swoje akumulatory i robię to na co mam ochotę, a nie to co trzeba (typu mycie podłogi ). Trochę miałam dołek, ale czuję, że zaczyna się robić naprawdę fajnie. Wspomagam się jeszcze witaminą ś i podczas karmienia czasem oglądam odcinki brytyjskiego chatshow z gwiazdami, wyrafinowana rozrywka nie ma co, ale rozgrzeszam się tym, że gadają po angielsku, więc niby się "uczę" Dziś Młody miał zakończenie żłobka, od jutra ma wakacje. Będzie nieco trudniej, ale damy radę.



Dalej używamy wielorazówek - pytanko do używających otulaczy: macie je w rozmiarach noworodkowych czy tych zwykłych? Jeśli te XS, to kiedy planujecie zmienić na większe? Przyznaję się bez bicia, że nie pamiętam, kiedy zmienialiśmy Młodemu, a teraz sama nie wiem - niby są ok, ale może już lepiej większe...



Właśnie! A propo wielkości! Żelo w poniedziałek ważył 4230 g. Przybrał 700 g od ostatniego ważenia (10 dni) i po raz pierwszy pomyślałam, że może to dobrze, że urodził się wcześniej, bo może faktycznie te przepływy były niewystarczające i nie dałby rady urosnąć w brzuchu dużo więcej. Wiem, że większość Waszych dzieciaczków pewnie szybciej osiągnęło/osiągnie to 4 kg, ale mój najniższą wagę miał 2550, więc sporo musiał nadrobić.



Robię też postępy w chustonoszeniu, ale ciągle daleko mi do idealnego wiązania. A to mi się niedociągnie jak trzeba, a to coś krzywo wyjdzie. Ale nie poddaję się. Im sprawniej motam chustę, tym bardziej niepraktyczny staje się dla mnie wózek. Któraś też chustuje? Kropka? Sandam?



Aha i proszę oświeccie mnie: dlaczego przy kp nie powinno się jeść śliwek? Surowych, suszonych? Dlaczego? Generalnie trudno mi się odnieść do "diety matki karmiącej", bo nigdy nie zaprzątałam sobie głowy tym co to właściwie jest. Doskonale rozumiem dietę eliminacyjną w przypadku alergii u dziecka, ale tej diety nie kapuję... mniejsza z tym, no ale czemu te niewinne śliwki mają przekichane? A może winne? To że kapusta czy smażone, to jakoś przełykam uzasadnienie, ale że śliwki?


Co do otulaczy ja używam noworodkowych i jeszcze mam na maxa pospinane wiec pewnie trochę posłużą. Ale pewnie max do 6-7 kg. Zreszta one mimo ze wszystkie noworodkowe to różnią sie wielkością . Mam tez jakieś wieksze-ale są duzo za duże, odstają na udach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 23:19   #2566
Sandam13
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 754
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez odowska Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Ciężaróweczki kochane - trzymam za Was mocne kciuki! Oby pula ciężkich porodów, już się na wątku wyczerpała!

Mam pozaznaczane chyba z 10 postów, na które chcę odpowiedzieć, ale raczej Wam nie będę robić takich wykopalisk jestem na bieżąco z czytaniem, ale nie mam jak odpisywać... To co pamiętam mniej więcej:

folinka To super, że tak się udało bezproblemowo odstawić Lidzię od piersi i nie wracać do tego!

regularkate asiaczek monyaa108 pozytywnaj MalaGosia88 moniczka_90 GRATULACJE!

zUa_tysica I co? Mąż pojechał nad jeziorko sam? Jak tak, to baty Ci się należą, ale nie za samolubstwo tylko za niedbanie o własne potrzeby! I tak - myślę, że teoria czwartego trymestru jest jak najbardziej na rzeczy. Po trzecim miesiącu jest faktycznie różnica.

nesska89 pozytywnaj Ja też mam dużo mniej cierpliwości do Młodego niż wcześniej, krzyknąć mi się zdarza też niestety. Ale sytuacja jest jeszcze świeża, dogrywamy się... na szczęście dzieci bardzo dużo wybaczają swoim rodzicom, więc liczę, że nie stracę tej relacji.

Jeszcze o smoczkach Wam chciałam napisać, a tak właściwie to nawet nie o nich, tylko generalnie o podejściu, a nie, właściwie to o smoczkach... u nas nadal bez smoczka, ale szczerze Wam piszę - nie ma w tym kompletnie żadnej mojej zasługi! Po prostu Junior nie jest aż taki ssający. Jak jest głodny, to ssie ładnie, czasem przytnie komara z sutkiem w buzi, czasem sobie powisi, ale to wszystko jak dla mnie w normie. Nie ma po prostu potrzeby dodatkowego stymulowania smoczkiem. Ot taki dzieć. Jak płacze, to często nawet pierś go wkurza i woli być tulony i kołysany zamiast. A jeśli Wasze dzieciaki są inne, jeśli widać, że tego potrzebują, to nie ma co się biczować i rozpatrywać podania smoczka jako porażki. Jeśli tylko nie sprawia to problemów z kp, a pomaga w opiece nad dzieckiem, to się daje i już.

A u nas wszystko powoli wskakuje na swoje miejsce. Tż wrócił do pracy, o dziwo więcej mi się udaje zrobić w domu, jak go nie ma. Jak jest, to raczej staram się naładować swoje akumulatory i robię to na co mam ochotę, a nie to co trzeba (typu mycie podłogi ). Trochę miałam dołek, ale czuję, że zaczyna się robić naprawdę fajnie. Wspomagam się jeszcze witaminą ś i podczas karmienia czasem oglądam odcinki brytyjskiego chatshow z gwiazdami, wyrafinowana rozrywka nie ma co, ale rozgrzeszam się tym, że gadają po angielsku, więc niby się "uczę" Dziś Młody miał zakończenie żłobka, od jutra ma wakacje. Będzie nieco trudniej, ale damy radę.

Dalej używamy wielorazówek - pytanko do używających otulaczy: macie je w rozmiarach noworodkowych czy tych zwykłych? Jeśli te XS, to kiedy planujecie zmienić na większe? Przyznaję się bez bicia, że nie pamiętam, kiedy zmienialiśmy Młodemu, a teraz sama nie wiem - niby są ok, ale może już lepiej większe...

Właśnie! A propo wielkości! Żelo w poniedziałek ważył 4230 g. Przybrał 700 g od ostatniego ważenia (10 dni) i po raz pierwszy pomyślałam, że może to dobrze, że urodził się wcześniej, bo może faktycznie te przepływy były niewystarczające i nie dałby rady urosnąć w brzuchu dużo więcej. Wiem, że większość Waszych dzieciaczków pewnie szybciej osiągnęło/osiągnie to 4 kg, ale mój najniższą wagę miał 2550, więc sporo musiał nadrobić.

Robię też postępy w chustonoszeniu, ale ciągle daleko mi do idealnego wiązania. A to mi się niedociągnie jak trzeba, a to coś krzywo wyjdzie. Ale nie poddaję się. Im sprawniej motam chustę, tym bardziej niepraktyczny staje się dla mnie wózek. Któraś też chustuje? Kropka? Sandam?

Aha i proszę oświeccie mnie: dlaczego przy kp nie powinno się jeść śliwek? Surowych, suszonych? Dlaczego? Generalnie trudno mi się odnieść do "diety matki karmiącej", bo nigdy nie zaprzątałam sobie głowy tym co to właściwie jest. Doskonale rozumiem dietę eliminacyjną w przypadku alergii u dziecka, ale tej diety nie kapuję... mniejsza z tym, no ale czemu te niewinne śliwki mają przekichane? A może winne? To że kapusta czy smażone, to jakoś przełykam uzasadnienie, ale że śliwki?
My mamy chustę ale małego jeszcze nie próbowałam uwiązać, ale mam nadzieję że nastąpi to jak najszybciej i dzięki chuście skończy się moje uziemienie!
U nas karmienie nr1 ciekawe ile jeszcze pobudek przed nami.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
Sandam13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-31, 23:30   #2567
folinka
Zadomowienie
 
Avatar folinka
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 775
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Ja jem wszystko zupełnie normalnie, w ogóle się nad tym nie zastanawiam. Benio odpukać nie ma najczęściej problemów z brzuszkiem. Kawy trochę się boję... Raz wypiłam w południe i miał bardzo niespokojne popołudnie, nie spał... Choć oczywiście mógł to być przypadek. Ponoć kofeina w jakiejś niewielkiej ilości przenika do mleka i trzeba obserwować jak dziecko reaguje. Teraz pije tak pół kubka góra dziennie, ale spróbuje jeszcze raz cały normalny niedługo.

Paznokcie obcięłam pierwszy raz kilka dni temu. Nie wiem o co chodzi z tym, że nie wolno. Chyba że tylko na początku? Rozumiem, żeby nie obcinać powiedzmy pierwsze dwa tyg, kiedy te paznokietki są takie mięciutkie i bardzo łatwo byłoby uciąć za dużo, ale później nie wyobrażam sobie nie obcinać, kiedy już robią się igiełki z tych pazurków.

odo, naprawdę solidny przyrost wagi, pięknie!

Cytat:
Napisane przez ovejita Pokaż wiadomość

Przy okazji, jak i czym dopieracie kupy z tetry/ ubranek etc? Bo u nas moczenie w odplamiaczu Lovella i pranie w 90st. nie dało rady. Teraz namoczylam w vanishu i dałam pranie z podwójnym płukaniem. Oby pomogło!
Ech, jak sobie przypomnę ile walczyłam z plamami mojego pierworodnego... Ile ręce nazdzierałam trąc i zapierając
Kurka, mi nigdy to słońce jakoś specjalnie nie dawało rady z plamami, nie wiem co robię źle Ale mam inny swój sposób od lat już w 100% skuteczny na piersiowe kupy, a i później też niemal zawsze daje radę, bardzo prosty: Przede wszystkim trzeba to zrobić na świeżo. Wypłukać pod zimną wodą i nasmarować dużo mydłem (jakimkolwiek, zwykłym/dzieciowym/niezwykłym , obojętne), najlepiej takim lekko rozmoczonym z mydelniczki. Nie wcierać, nie zapierać, nic a nic, tylko nasmarować i zostawić na kilka godz. Jak przychodzę zaprać, to często już nawet nie ma śladu po plamie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
folinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 02:13   #2568
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez odowska Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Ciężaróweczki kochane - trzymam za Was mocne kciuki! Oby pula ciężkich porodów, już się na wątku wyczerpała!

Mam pozaznaczane chyba z 10 postów, na które chcę odpowiedzieć, ale raczej Wam nie będę robić takich wykopalisk jestem na bieżąco z czytaniem, ale nie mam jak odpisywać... To co pamiętam mniej więcej:

folinka To super, że tak się udało bezproblemowo odstawić Lidzię od piersi i nie wracać do tego!

regularkate asiaczek monyaa108 pozytywnaj MalaGosia88 moniczka_90 GRATULACJE!

zUa_tysica I co? Mąż pojechał nad jeziorko sam? Jak tak, to baty Ci się należą, ale nie za samolubstwo tylko za niedbanie o własne potrzeby! I tak - myślę, że teoria czwartego trymestru jest jak najbardziej na rzeczy. Po trzecim miesiącu jest faktycznie różnica.

nesska89 pozytywnaj Ja też mam dużo mniej cierpliwości do Młodego niż wcześniej, krzyknąć mi się zdarza też niestety. Ale sytuacja jest jeszcze świeża, dogrywamy się... na szczęście dzieci bardzo dużo wybaczają swoim rodzicom, więc liczę, że nie stracę tej relacji.

Jeszcze o smoczkach Wam chciałam napisać, a tak właściwie to nawet nie o nich, tylko generalnie o podejściu, a nie, właściwie to o smoczkach... u nas nadal bez smoczka, ale szczerze Wam piszę - nie ma w tym kompletnie żadnej mojej zasługi! Po prostu Junior nie jest aż taki ssający. Jak jest głodny, to ssie ładnie, czasem przytnie komara z sutkiem w buzi, czasem sobie powisi, ale to wszystko jak dla mnie w normie. Nie ma po prostu potrzeby dodatkowego stymulowania smoczkiem. Ot taki dzieć. Jak płacze, to często nawet pierś go wkurza i woli być tulony i kołysany zamiast. A jeśli Wasze dzieciaki są inne, jeśli widać, że tego potrzebują, to nie ma co się biczować i rozpatrywać podania smoczka jako porażki. Jeśli tylko nie sprawia to problemów z kp, a pomaga w opiece nad dzieckiem, to się daje i już.

A u nas wszystko powoli wskakuje na swoje miejsce. Tż wrócił do pracy, o dziwo więcej mi się udaje zrobić w domu, jak go nie ma. Jak jest, to raczej staram się naładować swoje akumulatory i robię to na co mam ochotę, a nie to co trzeba (typu mycie podłogi ). Trochę miałam dołek, ale czuję, że zaczyna się robić naprawdę fajnie. Wspomagam się jeszcze witaminą ś i podczas karmienia czasem oglądam odcinki brytyjskiego chatshow z gwiazdami, wyrafinowana rozrywka nie ma co, ale rozgrzeszam się tym, że gadają po angielsku, więc niby się "uczę" Dziś Młody miał zakończenie żłobka, od jutra ma wakacje. Będzie nieco trudniej, ale damy radę.

Dalej używamy wielorazówek - pytanko do używających otulaczy: macie je w rozmiarach noworodkowych czy tych zwykłych? Jeśli te XS, to kiedy planujecie zmienić na większe? Przyznaję się bez bicia, że nie pamiętam, kiedy zmienialiśmy Młodemu, a teraz sama nie wiem - niby są ok, ale może już lepiej większe...

Właśnie! A propo wielkości! Żelo w poniedziałek ważył 4230 g. Przybrał 700 g od ostatniego ważenia (10 dni) i po raz pierwszy pomyślałam, że może to dobrze, że urodził się wcześniej, bo może faktycznie te przepływy były niewystarczające i nie dałby rady urosnąć w brzuchu dużo więcej. Wiem, że większość Waszych dzieciaczków pewnie szybciej osiągnęło/osiągnie to 4 kg, ale mój najniższą wagę miał 2550, więc sporo musiał nadrobić.

Robię też postępy w chustonoszeniu, ale ciągle daleko mi do idealnego wiązania. A to mi się niedociągnie jak trzeba, a to coś krzywo wyjdzie. Ale nie poddaję się. Im sprawniej motam chustę, tym bardziej niepraktyczny staje się dla mnie wózek. Któraś też chustuje? Kropka? Sandam?

Aha i proszę oświeccie mnie: dlaczego przy kp nie powinno się jeść śliwek? Surowych, suszonych? Dlaczego? Generalnie trudno mi się odnieść do "diety matki karmiącej", bo nigdy nie zaprzątałam sobie głowy tym co to właściwie jest. Doskonale rozumiem dietę eliminacyjną w przypadku alergii u dziecka, ale tej diety nie kapuję... mniejsza z tym, no ale czemu te niewinne śliwki mają przekichane? A może winne? To że kapusta czy smażone, to jakoś przełykam uzasadnienie, ale że śliwki?
ja mam noworodkowe i narazie spokojnie posłużą. jak będę widzieć że są ciasne /krótkie to wymienię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 04:55   #2569
kropka_nad_i
Wtajemniczenie
 
Avatar kropka_nad_i
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 240
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Dzien dobry!
My nakarmieni i Kropek jak zwykle ranny otaszek i ani nie mysli zeby zamknac oczka do snu!
Cytat:
Napisane przez odowska Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Ciężaróweczki kochane - trzymam za Was mocne kciuki! Oby pula ciężkich porodów, już się na wątku wyczerpała!

Mam pozaznaczane chyba z 10 postów, na które chcę odpowiedzieć, ale raczej Wam nie będę robić takich wykopalisk jestem na bieżąco z czytaniem, ale nie mam jak odpisywać... To co pamiętam mniej więcej:

folinka To super, że tak się udało bezproblemowo odstawić Lidzię od piersi i nie wracać do tego!

regularkate asiaczek monyaa108 pozytywnaj MalaGosia88 moniczka_90 GRATULACJE!

zUa_tysica I co? Mąż pojechał nad jeziorko sam? Jak tak, to baty Ci się należą, ale nie za samolubstwo tylko za niedbanie o własne potrzeby! I tak - myślę, że teoria czwartego trymestru jest jak najbardziej na rzeczy. Po trzecim miesiącu jest faktycznie różnica.

nesska89 pozytywnaj Ja też mam dużo mniej cierpliwości do Młodego niż wcześniej, krzyknąć mi się zdarza też niestety. Ale sytuacja jest jeszcze świeża, dogrywamy się... na szczęście dzieci bardzo dużo wybaczają swoim rodzicom, więc liczę, że nie stracę tej relacji.

Jeszcze o smoczkach Wam chciałam napisać, a tak właściwie to nawet nie o nich, tylko generalnie o podejściu, a nie, właściwie to o smoczkach... u nas nadal bez smoczka, ale szczerze Wam piszę - nie ma w tym kompletnie żadnej mojej zasługi! Po prostu Junior nie jest aż taki ssający. Jak jest głodny, to ssie ładnie, czasem przytnie komara z sutkiem w buzi, czasem sobie powisi, ale to wszystko jak dla mnie w normie. Nie ma po prostu potrzeby dodatkowego stymulowania smoczkiem. Ot taki dzieć. Jak płacze, to często nawet pierś go wkurza i woli być tulony i kołysany zamiast. A jeśli Wasze dzieciaki są inne, jeśli widać, że tego potrzebują, to nie ma co się biczować i rozpatrywać podania smoczka jako porażki. Jeśli tylko nie sprawia to problemów z kp, a pomaga w opiece nad dzieckiem, to się daje i już.

A u nas wszystko powoli wskakuje na swoje miejsce. Tż wrócił do pracy, o dziwo więcej mi się udaje zrobić w domu, jak go nie ma. Jak jest, to raczej staram się naładować swoje akumulatory i robię to na co mam ochotę, a nie to co trzeba (typu mycie podłogi ). Trochę miałam dołek, ale czuję, że zaczyna się robić naprawdę fajnie. Wspomagam się jeszcze witaminą ś i podczas karmienia czasem oglądam odcinki brytyjskiego chatshow z gwiazdami, wyrafinowana rozrywka nie ma co, ale rozgrzeszam się tym, że gadają po angielsku, więc niby się "uczę" Dziś Młody miał zakończenie żłobka, od jutra ma wakacje. Będzie nieco trudniej, ale damy radę.

Dalej używamy wielorazówek - pytanko do używających otulaczy: macie je w rozmiarach noworodkowych czy tych zwykłych? Jeśli te XS, to kiedy planujecie zmienić na większe? Przyznaję się bez bicia, że nie pamiętam, kiedy zmienialiśmy Młodemu, a teraz sama nie wiem - niby są ok, ale może już lepiej większe...

Właśnie! A propo wielkości! Żelo w poniedziałek ważył 4230 g. Przybrał 700 g od ostatniego ważenia (10 dni) i po raz pierwszy pomyślałam, że może to dobrze, że urodził się wcześniej, bo może faktycznie te przepływy były niewystarczające i nie dałby rady urosnąć w brzuchu dużo więcej. Wiem, że większość Waszych dzieciaczków pewnie szybciej osiągnęło/osiągnie to 4 kg, ale mój najniższą wagę miał 2550, więc sporo musiał nadrobić.

Robię też postępy w chustonoszeniu, ale ciągle daleko mi do idealnego wiązania. A to mi się niedociągnie jak trzeba, a to coś krzywo wyjdzie. Ale nie poddaję się. Im sprawniej motam chustę, tym bardziej niepraktyczny staje się dla mnie wózek. Któraś też chustuje? Kropka? Sandam?

Aha i proszę oświeccie mnie: dlaczego przy kp nie powinno się jeść śliwek? Surowych, suszonych? Dlaczego? Generalnie trudno mi się odnieść do "diety matki karmiącej", bo nigdy nie zaprzątałam sobie głowy tym co to właściwie jest. Doskonale rozumiem dietę eliminacyjną w przypadku alergii u dziecka, ale tej diety nie kapuję... mniejsza z tym, no ale czemu te niewinne śliwki mają przekichane? A może winne? To że kapusta czy smażone, to jakoś przełykam uzasadnienie, ale że śliwki?
Ja mam otulacze nb z magabi a zamowilam teraz OS- jak nie beda pasować to Młody na pewno wrosnie. Troche bylo mi szkoda kasy wydawac na kolejne nb, kiedy on pewnie niedlugo z tego wyrośnie...

U mnie nico z chustą... czekam na polozna i doczekac sie nie moge... chyba dzisiaj pierwszy raz sama zamotam z filmikiem na yt...

Ja jem wszystko. Nawet nie wnikam co może powodować jakiesr problemy. Jak zaczne sie nakrecac to skoncze na gotowanym kurczaku z marchewka "dla bezpieczenstwa". Wiec nawet nie czytam. Mały zreszta ma problemy niezaleznie od tego co zjem wiec po co sie męczyć...
Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Ja jem wszystko zupełnie normalnie, w ogóle się nad tym nie zastanawiam. Benio odpukać nie ma najczęściej problemów z brzuszkiem. Kawy trochę się boję... Raz wypiłam w południe i miał bardzo niespokojne popołudnie, nie spał... Choć oczywiście mógł to być przypadek. Ponoć kofeina w jakiejś niewielkiej ilości przenika do mleka i trzeba obserwować jak dziecko reaguje. Teraz pije tak pół kubka góra dziennie, ale spróbuje jeszcze raz cały normalny niedługo.

Paznokcie obcięłam pierwszy raz kilka dni temu. Nie wiem o co chodzi z tym, że nie wolno. Chyba że tylko na początku? Rozumiem, żeby nie obcinać powiedzmy pierwsze dwa tyg, kiedy te paznokietki są takie mięciutkie i bardzo łatwo byłoby uciąć za dużo, ale później nie wyobrażam sobie nie obcinać, kiedy już robią się igiełki z tych pazurków.

odo, naprawdę solidny przyrost wagi, pięknie!


Ech, jak sobie przypomnę ile walczyłam z plamami mojego pierworodnego... Ile ręce nazdzierałam trąc i zapierając
Kurka, mi nigdy to słońce jakoś specjalnie nie dawało rady z plamami, nie wiem co robię źle Ale mam inny swój sposób od lat już w 100% skuteczny na piersiowe kupy, a i później też niemal zawsze daje radę, bardzo prosty: Przede wszystkim trzeba to zrobić na świeżo. Wypłukać pod zimną wodą i nasmarować dużo mydłem (jakimkolwiek, zwykłym/dzieciowym/niezwykłym , obojętne), najlepiej takim lekko rozmoczonym z mydelniczki. Nie wcierać, nie zapierać, nic a nic, tylko nasmarować i zostawić na kilka godz. Jak przychodzę zaprać, to często już nawet nie ma śladu po plamie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O misze wyprobowac sposob z mydlem.

Dziewczyny jak przechowujecie brudna tetre i pieluszki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi.


Uczę się cierpliwości
kropka_nad_i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-08-01, 05:55   #2570
norka93
Wtajemniczenie
 
Avatar norka93
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 692
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cześć Dziewczyny Ostatnio mam takie dni, że jestem często z kimś (dzięki Bogu) i mam w miarę wypełnione dni. Wczoraj np. byłam z koleżanką od 13:30 do prawie 21, więc dzień minął mi szybko, kiedy to mężu w pracy Dzisiaj mam KTG ok. 14 i wizytę o 15:30 bodajże, jeszcze nie wiem, bo położna wsadzi mnie na sam początek listy. Bardzo fajnie czyta się Wasze przeżycia, doświadczenia z dzieciaczkami, jak mam czas, to chłonę niczym gąbka Bardzo współczuję tym, które ze swoimi dzieciaczkami się bardzo, no jakby to nie nazwać - męczą/mają przeboje. Ja tam nic nie wiem i nie znam się, ale wierzę z całego serca, że i dla Was wyjdzie w końcu słońce i rzeczy się unormują

Ja wciąż nie rodzę. Nie czuję się inaczej niż zwykle. Wczoraj w 35cio stopniowy upał poszłam najpierw po bilety, a potem na autobus miejski do koleżanki, już w trakcie dotarło do mnie, że zwariowałam.. Palma na punkcie mydła ciąg dalszy.. Serio, mózg mi świruje, gdy czuję mydło. Coś się stanie, gdy je zjem? Żartuję! Wszelakie gąbki też nagle polubiłam..

Karolinko, a Ty jak się trzymasz?

Blanko, jak możesz, to zmień mi termin na 2giego sierpnia, ten 3ci to jakaś pomyłka, skoro ostatnia miesiączka zaczęła mi się we czwartek, nie piątek. No i ten prywatny wyliczył mi na 2giego, położnej musiało coś się przesunąć o jeden dzień.
__________________





Edytowane przez norka93
Czas edycji: 2018-08-01 o 05:56
norka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 06:03   #2571
odowska
Zadomowienie
 
Avatar odowska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 615
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez kropka_nad_i Pokaż wiadomość
Dzien dobry!
My nakarmieni i Kropek jak zwykle ranny otaszek i ani nie mysli zeby zamknac oczka do snu!
Ja mam otulacze nb z magabi a zamowilam teraz OS- jak nie beda pasować to Młody na pewno wrosnie. Troche bylo mi szkoda kasy wydawac na kolejne nb, kiedy on pewnie niedlugo z tego wyrośnie...

U mnie nico z chustą... czekam na polozna i doczekac sie nie moge... chyba dzisiaj pierwszy raz sama zamotam z filmikiem na yt...

Ja jem wszystko. Nawet nie wnikam co może powodować jakiesr problemy. Jak zaczne sie nakrecac to skoncze na gotowanym kurczaku z marchewka "dla bezpieczenstwa". Wiec nawet nie czytam. Mały zreszta ma problemy niezaleznie od tego co zjem wiec po co sie męczyć...O misze wyprobowac sposob z mydlem.

Dziewczyny jak przechowujecie brudna tetre i pieluszki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dobry! U nas pobudka o 5:00 i to nie na karmienie, ale w celach rekreacyjno-poznawczych. Położyłam go trochę bliżej okna na twardszym podłożu, trochę na brzuchu, pomęczył się i padł do spania dalej. Tak więc wszystkie moje chłopaki śpią, a ja z kocimi dziewczynami urzęduję

Pieluchy wrzucamy do wiaderka z wodą i odrobiną boraksu. Kupy najpierw trochę zeskrobujemy plastikową łyżką. Dzięki temu nie ma zapachu i trochę odmakają przed praniem. Minus jest taki, że trzeba przed praniem trochę wyżymać. No i wtedy czasem się człowiek poinhaluje małym smrodkiem, ale da się przeżyć.

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Co do otulaczy ja używam noworodkowych i jeszcze mam na maxa pospinane wiec pewnie trochę posłużą. Ale pewnie max do 6-7 kg. Zreszta one mimo ze wszystkie noworodkowe to różnią sie wielkością . Mam tez jakieś wieksze-ale są duzo za duże, odstają na udach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
O, to chyba faktycznie masz większe te otulacze. Ja mam wrażenie, że max do 5 kg wystarczą te co mam z kokosi.

Cytat:
Napisane przez Sandam13 Pokaż wiadomość
My mamy chustę ale małego jeszcze nie próbowałam uwiązać, ale mam nadzieję że nastąpi to jak najszybciej i dzięki chuście skończy się moje uziemienie!
U nas karmienie nr1 ciekawe ile jeszcze pobudek przed nami.

Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka
I Kropeczko do Ciebie też to piszę - jak macie chusty, to próbujcie. Wiem, że przy pierwszym dziecku to jest trudniejsze, ale nie zrażajcie się. Na "uziemienie" to może faktycznie pomóc. Wczoraj miałam taką sytuację: skończyło się spotkanie w żłobku, chciałam Juniora podkarmić przed drogą, ale on tylko zrobił sobie szybkiego drina i nie chciał więcej. No to zaczęłam go motać w chustę, gdzieś w połowie zaczął szukać piersi i pojękiwać, czyli głodny jednak. No, ale byłam już prawie zawiązana, do przejścia mniej niż zwykle, bo szliśmy w odwiedziny a nie do siebie i mówię: ryzyk-fizyk, idziemy! Junior znalazł swoją piąstkę, coś tam ją possał, ale potem zaczął obserwować, potem przymknął oczy i doszliśmy spokojnie. Na miejscu dossał się porządnie, więc faktycznie był głodny. I teraz - wyobrażacie sobie taką akcję z odkładaniem głodnego dziecka do wózka? Przecież to byłby albo powrót na syrenie albo jednak długie karmienie w miejscu jakby nie patrzeć publicznym i dopiero wtedy wyjście. Wiadomo, jak każde rozwiązanie chusta swoje wady ma, ale jak dla mnie w tym momencie ma jednak więcej zalet niż wózek.

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Ja jem wszystko zupełnie normalnie, w ogóle się nad tym nie zastanawiam. Benio odpukać nie ma najczęściej problemów z brzuszkiem. Kawy trochę się boję... Raz wypiłam w południe i miał bardzo niespokojne popołudnie, nie spał... Choć oczywiście mógł to być przypadek. Ponoć kofeina w jakiejś niewielkiej ilości przenika do mleka i trzeba obserwować jak dziecko reaguje. Teraz pije tak pół kubka góra dziennie, ale spróbuje jeszcze raz cały normalny niedługo.

Paznokcie obcięłam pierwszy raz kilka dni temu. Nie wiem o co chodzi z tym, że nie wolno. Chyba że tylko na początku? Rozumiem, żeby nie obcinać powiedzmy pierwsze dwa tyg, kiedy te paznokietki są takie mięciutkie i bardzo łatwo byłoby uciąć za dużo, ale później nie wyobrażam sobie nie obcinać, kiedy już robią się igiełki z tych pazurków.

odo, naprawdę solidny przyrost wagi, pięknie!


Ech, jak sobie przypomnę ile walczyłam z plamami mojego pierworodnego... Ile ręce nazdzierałam trąc i zapierając
Kurka, mi nigdy to słońce jakoś specjalnie nie dawało rady z plamami, nie wiem co robię źle Ale mam inny swój sposób od lat już w 100% skuteczny na piersiowe kupy, a i później też niemal zawsze daje radę, bardzo prosty: Przede wszystkim trzeba to zrobić na świeżo. Wypłukać pod zimną wodą i nasmarować dużo mydłem (jakimkolwiek, zwykłym/dzieciowym/niezwykłym , obojętne), najlepiej takim lekko rozmoczonym z mydelniczki. Nie wcierać, nie zapierać, nic a nic, tylko nasmarować i zostawić na kilka godz. Jak przychodzę zaprać, to często już nawet nie ma śladu po plamie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziękuję! Ten pomysł z odplamianiem z mydłem jest całkiem niezły. Tylko - jak Ty to robisz, że dajesz radę "na świeżo"

Cytat:
Napisane przez pozytywnaj Pokaż wiadomość
ja mam noworodkowe i narazie spokojnie posłużą. jak będę widzieć że są ciasne /krótkie to wymienię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No tak, masz rację. Metoda prób i błędów. Poprzymierzam i zobaczę...
odowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 07:24   #2572
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

U mnie w miarę noc minęła po płaczu dziennym poszedł spać koło 19.30 i do 22 spał potem cyc do 3 co wybudzenie i już musiała wejść butla bo pustki a głodny był. I do 5.30 było uspokajanie gazy itd. Potem do 8 ładnie spal i też u mnie poksrmu więcej po takim spaniu teraz. Mąż umówił nas do pediatry dziś może coś poleci.
Zua jesteś wspaniała mama a chęć odpoczynku zrozumiała ja po gorszej nocy gdzie śpię z dwie godziny i potem dniu z wiszącym malenstwem to marzę się wyrwać na 2 godzinki gdzieś. Już się mi udało jak nie reagował tak na to mleko teraz niestety nie ma jak bo do uspokojenia mnie potrzebuje i nie miałabym sercs zostawić takiego placzacego tacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 08:07   #2573
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Witam z raniutka
Odo w koncu pojechalismy razem do teściów Mąż odpuscil jezioro i wykapal sie w wannie ciesze się, że dajecie sobie rade. Widzę swiatelko w tunelu, ze i u nas będzie lepiej z kazdym dniem



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

U nas noc minela super. W chlodnym domu Mała spala od 23 do uwaga...... 5:30. Potem cyc, drzemka do 8 i teraz gaworzymy i juz szukamy cyca, wiec jem śniadanko i otwieram bufet

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-08-01, 08:10   #2574
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 391
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Ja jem wszystko zupełnie normalnie, w ogóle się nad tym nie zastanawiam. Benio odpukać nie ma najczęściej problemów z brzuszkiem. Kawy trochę się boję... Raz wypiłam w południe i miał bardzo niespokojne popołudnie, nie spał... Choć oczywiście mógł to być przypadek. Ponoć kofeina w jakiejś niewielkiej ilości przenika do mleka i trzeba obserwować jak dziecko reaguje. Teraz pije tak pół kubka góra dziennie, ale spróbuje jeszcze raz cały normalny niedługo.

Paznokcie obcięłam pierwszy raz kilka dni temu. Nie wiem o co chodzi z tym, że nie wolno. Chyba że tylko na początku? Rozumiem, żeby nie obcinać powiedzmy pierwsze dwa tyg, kiedy te paznokietki są takie mięciutkie i bardzo łatwo byłoby uciąć za dużo, ale później nie wyobrażam sobie nie obcinać, kiedy już robią się igiełki z tych pazurków.

odo, naprawdę solidny przyrost wagi, pięknie!


Ech, jak sobie przypomnę ile walczyłam z plamami mojego pierworodnego... Ile ręce nazdzierałam trąc i zapierając
Kurka, mi nigdy to słońce jakoś specjalnie nie dawało rady z plamami, nie wiem co robię źle Ale mam inny swój sposób od lat już w 100% skuteczny na piersiowe kupy, a i później też niemal zawsze daje radę, bardzo prosty: Przede wszystkim trzeba to zrobić na świeżo. Wypłukać pod zimną wodą i nasmarować dużo mydłem (jakimkolwiek, zwykłym/dzieciowym/niezwykłym , obojętne), najlepiej takim lekko rozmoczonym z mydelniczki. Nie wcierać, nie zapierać, nic a nic, tylko nasmarować i zostawić na kilka godz. Jak przychodzę zaprać, to często już nawet nie ma śladu po plamie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Z tymi paznokciami to chodzi o to, że zaraz po urodzeniu się dziecko ma taki naskórek łączący paznokcie z opuszkiem palca, więc próba obcięcia kończy się skaleczeniem dziecka. W ciągu kilku dni paznokcie wykruszają się i przestają łączyć się z opuszkiem - wtedy obcięcie jest bezpieczne
Ja już obcinałam i faktycznie - szybko odrastają
Co do kupek - zgadzam się - metoda z mydłem i zimną wodą jest super. Podobno szare mydło jest dobre, teraz wypróbuję.

Cytat:
Napisane przez odowska Pokaż wiadomość
Dobry! U nas pobudka o 5:00 i to nie na karmienie, ale w celach rekreacyjno-poznawczych. Położyłam go trochę bliżej okna na twardszym podłożu, trochę na brzuchu, pomęczył się i padł do spania dalej. Tak więc wszystkie moje chłopaki śpią, a ja z kocimi dziewczynami urzęduję

Pieluchy wrzucamy do wiaderka z wodą i odrobiną boraksu. Kupy najpierw trochę zeskrobujemy plastikową łyżką. Dzięki temu nie ma zapachu i trochę odmakają przed praniem. Minus jest taki, że trzeba przed praniem trochę wyżymać. No i wtedy czasem się człowiek poinhaluje małym smrodkiem, ale da się przeżyć.



O, to chyba faktycznie masz większe te otulacze. Ja mam wrażenie, że max do 5 kg wystarczą te co mam z kokosi.



I Kropeczko do Ciebie też to piszę - jak macie chusty, to próbujcie. Wiem, że przy pierwszym dziecku to jest trudniejsze, ale nie zrażajcie się. Na "uziemienie" to może faktycznie pomóc. Wczoraj miałam taką sytuację: skończyło się spotkanie w żłobku, chciałam Juniora podkarmić przed drogą, ale on tylko zrobił sobie szybkiego drina i nie chciał więcej. No to zaczęłam go motać w chustę, gdzieś w połowie zaczął szukać piersi i pojękiwać, czyli głodny jednak. No, ale byłam już prawie zawiązana, do przejścia mniej niż zwykle, bo szliśmy w odwiedziny a nie do siebie i mówię: ryzyk-fizyk, idziemy! Junior znalazł swoją piąstkę, coś tam ją possał, ale potem zaczął obserwować, potem przymknął oczy i doszliśmy spokojnie. Na miejscu dossał się porządnie, więc faktycznie był głodny. I teraz - wyobrażacie sobie taką akcję z odkładaniem głodnego dziecka do wózka? Przecież to byłby albo powrót na syrenie albo jednak długie karmienie w miejscu jakby nie patrzeć publicznym i dopiero wtedy wyjście. Wiadomo, jak każde rozwiązanie chusta swoje wady ma, ale jak dla mnie w tym momencie ma jednak więcej zalet niż wózek.



Dziękuję! Ten pomysł z odplamianiem z mydłem jest całkiem niezły. Tylko - jak Ty to robisz, że dajesz radę "na świeżo"



No tak, masz rację. Metoda prób i błędów. Poprzymierzam i zobaczę...
Odo, ja ciągle trenują wiązanie chusty, chociaż mam tylko kółkową i nie mogę się doczekać, kiedy przetestuję w terenie, ale niestety moja nie jest na te upały. mam taką wersję na chłodniejsze dni chyba więc póki co nie mam serca męczyć ani siebie, ani Prezesa


Witajcie!
Kto tam się dziś rozpakowuje? Norciu, Karolina?? Nasze rodzynki, jak mniemam

Wczoraj pojechałam na rezonans, miało być raz-dwa, a tu nieplanowany, wypadkowy przypadek na badanie i wszystko odciąga się... A ja Prezesa zostawiłam bez pokarmu odciągniętego... I jak typowa matka-wariatka zaczęłam świrować. Ostatecznie potwór wytrzymał ponad 3h bez żarcia - słodko sobie przespał ten czas. I w ogóle - nie chcę się chwalić, ale od przedwczoraj bodajże jest aniołkiem - dużo śpi, ładnie trawi, mało kwęka. Noce mam cudowne - ale to pewnie dlatego, że ja nie wstaję do karmienia, nie odbijam po i w ogóle przesypiamy całą noc. Raz tylko tż zmienia pieluchę, a ja ze 2x karmię na śpiocha. Czasem nawet cyca nie chowam, bo zdarza mi się przysnąć wczoraj wybudził mnie Prezes, bo z racji nieschowanego cyca postanowił sam się obsłużyć. Prawie się udało

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Witam z raniutka
Odo w koncu pojechalismy razem do teściów Mąż odpuscil jezioro i wykapal sie w wannie ciesze się, że dajecie sobie rade. Widzę swiatelko w tunelu, ze i u nas będzie lepiej z kazdym dniem



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

U nas noc minela super. W chlodnym domu Mała spala od 23 do uwaga...... 5:30. Potem cyc, drzemka do 8 i teraz gaworzymy i juz szukamy cyca, wiec jem śniadanko i otwieram bufet

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakieś takie optymistyczne nuty przebijają z twojego posta!
A noc - rewelka, każda ci będzie teraz zazdrościć
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 09:11   #2575
zgrusia
Raczkowanie
 
Avatar zgrusia
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 229
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Dziewczyny mam pytanie. Czy wasze dzieci przy karmieniu szeroko otwieraja usta tak, że górna warga jest wywinięta? Bo moja nie chce, w dodatku często szybko buzie zamyka i nie wiem czy jest dobrze przystawiona nie wiem czy ona jeszcze nie ma za małej buzi, żeby więcej otoczki do buzi wsadzała, czy po prostu źle łapie i muszę szukać pomocy gdzieś?
Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Z tymi paznokciami to chodzi o to, że zaraz po urodzeniu się dziecko ma taki naskórek łączący paznokcie z opuszkiem palca, więc próba obcięcia kończy się skaleczeniem dziecka. W ciągu kilku dni paznokcie wykruszają się i przestają łączyć się z opuszkiem - wtedy obcięcie jest bezpieczne
Ja już obcinałam i faktycznie - szybko odrastają
Co do kupek - zgadzam się - metoda z mydłem i zimną wodą jest super. Podobno szare mydło jest dobre, teraz wypróbuję.



Odo, ja ciągle trenują wiązanie chusty, chociaż mam tylko kółkową i nie mogę się doczekać, kiedy przetestuję w terenie, ale niestety moja nie jest na te upały. mam taką wersję na chłodniejsze dni chyba więc póki co nie mam serca męczyć ani siebie, ani Prezesa


Witajcie!
Kto tam się dziś rozpakowuje? Norciu, Karolina?? Nasze rodzynki, jak mniemam

Wczoraj pojechałam na rezonans, miało być raz-dwa, a tu nieplanowany, wypadkowy przypadek na badanie i wszystko odciąga się... A ja Prezesa zostawiłam bez pokarmu odciągniętego... I jak typowa matka-wariatka zaczęłam świrować. Ostatecznie potwór wytrzymał ponad 3h bez żarcia - słodko sobie przespał ten czas. I w ogóle - nie chcę się chwalić, ale od przedwczoraj bodajże jest aniołkiem - dużo śpi, ładnie trawi, mało kwęka. Noce mam cudowne - ale to pewnie dlatego, że ja nie wstaję do karmienia, nie odbijam po i w ogóle przesypiamy całą noc. Raz tylko tż zmienia pieluchę, a ja ze 2x karmię na śpiocha. Czasem nawet cyca nie chowam, bo zdarza mi się przysnąć wczoraj wybudził mnie Prezes, bo z racji nieschowanego cyca postanowił sam się obsłużyć. Prawie się udało

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------




Jakieś takie optymistyczne nuty przebijają z twojego posta!
A noc - rewelka, każda ci będzie teraz zazdrościć
Są jakieś sposoby, żeby takiego malucha w chuście kólkowej bezpiecznie nosić? Myślałam, że moją jak zacznie główkę trzymać wsadziłabym ale tak to może bym wcześniej spróbowała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zgrusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 09:46   #2576
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

My po wizycie u lekarza co prawda rodzinnego bo pediatra na urlopie..
Wyniki moczu są ok

Dostaliśmy też skierowanie na usg bioderek więc trzeba będzie się umówić na wizytę

Do pediatry też jesteśmy umówieni 9 sierpnia

Na szczęście lekarka wzięła nas 1 mimo że kolejka była spora, mąż jej naprawił drukarkę to juz była wniebowzieta

Niunia śpi sobie smacznie, jeszcze po wizycie u lekarza wzięłam ja na spacer bo było chłodno

A teraz biorę się za ogarnianie domu no dzisiaj ma wpaść przyjaciółka która rodzi w pazdzierniku do nas
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Camelitos
Czas edycji: 2018-08-01 o 09:47
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 10:37   #2577
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Hej dziewczyny

Powiedźcie mi, może któraś miała tak samo. W piątek kończę 6 tygodni połogu, krwawienia/plamienia już prawie wogole nie miałam a tu od wczoraj żywo czerwona krew i nawet niewielkie skrzepy musiałam wyciągać podpaski. Kurcze martwię się trochę

Będę dzwonić do mojego gina ale jest dopiero od 14.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 10:54   #2578
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Wróciliśmy od pediatry. Mały przebadany od stóp do głów. Usg zrobione wszystkiego. Serduszko ok. Jedynie ma pozostałość żółtaczki ale przybiera ładnie więc mamy się nie martwić. Mleka zmieniać nie musimy ale do każdym karmieniem euspamissn mamy dawać, plus probiotyk Jeszce raz dziennie ma pomóc układu trawiennenu szybciej się wykształcić i doraźnie na bol brzuszka jak będzie jak dziś w nocy też kropelki. Ogólnie mały silny i się śmiał po kim taki ma temperament jest żywe srebro.
A czy któraś karmi mieszanie? Bo pytałam o dopajanie to troszkę wody przegotowanej mamy dawać i ma wyczucie ile chce mały ale nie wiem kiedy mu ją dać właśnie.. Dopaja któraś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 11:26   #2579
monyaa108
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 367
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Aśka ja karmię tylko mm i dopajam woda mineralna pije mały ile ma ochotę niezbyt chętnie czasem uda się kilka lykow zaledwie

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Czasem daje wodę między kamieniami jak marudzi albo na początek przed karmieniem
monyaa108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-01, 11:34   #2580
Elaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Elaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 024
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez xxxbursztynekxxx Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny

Powiedźcie mi, może któraś miała tak samo. W piątek kończę 6 tygodni połogu, krwawienia/plamienia już prawie wogole nie miałam a tu od wczoraj żywo czerwona krew i nawet niewielkie skrzepy musiałam wyciągać podpaski. Kurcze martwię się trochę

Będę dzwonić do mojego gina ale jest dopiero od 14.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bursztynku u mnie to samo i okres ten sam, bo koniec połogu w niedzielę. A przedwczoraj znowu pojawiła się krew, co prawda niewiele. Zwaliłam to trochę na targanie wózka na piętro, może coś tam jeszcze się poruszyło. Dziś już na szczęście czysto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie ma drogi do szczęścia. Szczęście jest drogą"
Elaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-17 10:50:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.