mamuski styczniowo-lutowe 2009

[Nightingle]

Hej dziewczyny,

Ja mam pytanie do tych które ślęczą w pracy 8 godzin przy kompie.... Czy Wy także zaczynacie odczuwać każdy kawałek swojego ciała tak po 5 godzinach, a po 8 ledwo się ruszacie??? Moje nogi, krzyż, kark, głowa.... no po prostu emanują czystym bólem... tak jakby to był dziewiąty miesiąc, a nie początek czwartego Najgorsze są nogi... takie ciągnięcie w żyłach.... A do tego na nogach pełno pajączków mi sie porobiło Zanim dojdę do siebie to mijają jakieś 3-4 godziny... A jeszcze do tego to mi się ostatnio zdarzają takie uderzenia do głowy... Tak jakby cała krew nagle chciała akurat w mojej głowie się znaleźć... A zaraz potem to mi grunt pod nogami ucieka...

No i co mam z tym począć Dodam, że ostatni w morfologii wyszedł mi poziom płytek grubo poniżej normy - 87 tys (norma 140-400 tys). Wizytę u gienia mam dopiero na 26.08...

[Jemiołka]

Napisane przez Nightingle

Hej dziewczyny,

Ja mam pytanie do tych które ślęczą w pracy 8 godzin przy kompie.... Czy Wy także zaczynacie odczuwać każdy kawałek swojego ciała tak po 5 godzinach, a po 8 ledwo się ruszacie??? Moje nogi, krzyż, kark, głowa.... no po prostu emanują czystym bólem... tak jakby to był dziewiąty miesiąc, a nie początek czwartego Najgorsze są nogi... takie ciągnięcie w żyłach.... A do tego na nogach pełno pajączków mi sie porobiło Zanim dojdę do siebie to mijają jakieś 3-4 godziny... A jeszcze do tego to mi się ostatnio zdarzają takie uderzenia do głowy... Tak jakby cała krew nagle chciała akurat w mojej głowie się znaleźć... A zaraz potem to mi grunt pod nogami ucieka...

No i co mam z tym począć Dodam, że ostatni w morfologii wyszedł mi poziom płytek grubo poniżej normy - 87 tys (norma 140-400 tys). Wizytę u gienia mam dopiero na 26.08...

Sporo siedzę przy komputerze, ale nigdy 8 godzin non stop. Nie wiem czy nie przekraczasz dopuszczalnych norm. Jeśli naprawdę musisz tak siedzieć, to może wstawaj co jakiś czas i się trochę poruszaj, rozciągnij kręgosłup, rozruszaj mięśnie szyi, karku i ramion. Porób kółka stopami, to poprawi krążenie. Nie zakładaj nogi na nogę, to powoduje zastoje w podudziach-pajączki będą się chętniej robić. Może pomoże na obolałe nogi jakiś chłodzący mentolowy żel? np Rossmanowski żel dla ciężarówek-nieźle chłodzi, mnie osobiści bardzo pomaga na obrzęki na nogach (jest taniutki, a starcza na kilkanaście zastosowań).
A nie możesz z szefostwem pogadać żeby nie musieć siedzieć tyle? Ja mam zupełnie dzikie doświadczenia z miejsca pracy i opowieści o Szefach gnojach i krwiopijcach słucham jak bajek o Żelaznym Wilku. Mój Szef mi pozwala nie przychodzić do roboty, tylko pracować w domu jeśli powiem, że tak wolę. W firmie pojawiam się kiedy muszę, wiele rzeczy mogę zrobić zdalnie, przez internet, telefon, może Ty tez masz taka możliwość. Wygodniejsze to jest, bo zrobię tyle samo, a mniej się zmęczę, bo mogę np sie położyć i przespać jak mam ochotę i zjeść mogę normalnie a nie przetworzone i gotowe paskudztwo.
co to dla Ciebie znaczy "uderzenia do głowy"? masz zawroty głowy? robi Ci się słabo, masz skłonność do omdleń? Ja mam w ciąży zawsze takie silne wahania cukru. Gwałtownie spada mi poziom glukozy we krwi i objawia się to u mnie właśnie kręćkiem w głowie i w efekcie omdleniami. Mnie pomaga na to zjedzenie czegoś słodkiego (żeby nie jeść cukierków jem rodzynki, albo suszone morele-te ostanie polecam serdecznie, nie dość że wyrównają raz dwa poziom glukozy to jeszcze łagodzą u mnie objawy zgagi. Lepiej oczywiście kupić suszone owoce w sklepie ze zdrową żywnością, najlepiej takie nie siarkowane. Są ciemniejsze niż zwykłe sklepowe, ale słodsze.).
Co do niskich płytek, może przedzwonić do ginekologa i się zapytać co powinnaś zrobić? 26 to jednak za prawie 2 tygodnie. Jak nie ginekolog, to może lekarz pierwszego kontaktu Ci poradzi co masz robić.
trzymaj się dzielnie
DZiewczyny, cieszę się że się z waszym zdrówkiem prostuje.
Gosiala-spokojnie, dziecko jest zdrowe, nie szalej. Skonsultuj się z innym lekarzem, powtórz badania i spokojnie czekaj na dobre wieści

Moja dzidzia do zestawu smyrań i drapania dołączyła nową umiejętność-zaczęła regularnie kopać. Silne dziecko, czuć jak mi brzuch skacze a to 20 tc TZ wczoraj pierwszy raz poczuł jak dzidzia wierzga Strasznie się mi facet wzruszył .

[passionfruit]

Ja pracuję przy komputerze, ale poza zmęczeniem jest ok. Staram się co jakiś czas iść się przejść. Jedyne co to wracam do domu bardzo zmęczona i kładę się na kilkanaście minut do łożka żeby odpocząć.

[Nightingle]

Staram się wstawać co jakiś czas i rozruszać, ale że jest sezon urlopowy a ja mam dodatkowo zastępstwo za kolegę to zbytnio nie mam czasu.... tylko klepie i klepie.... Normy szczerze mówiąc przekraczam, bo teroretycznie powinno się mi to zmieścić w 4 godzinach i basta.... Rozmowy z szefem trochę się boję, a druga sprawa, że jest na urlopie i będzie dopiero pod koniec następnego tygodnia.... Żel z Rossmana stosuję od jakiegoś miesiąca... no ale tak czy siak zanim do siebie dojdę to mijają te 3-4 godziny

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez siobhan1

Gosiu, bedzie dobrze, zobaczysz

Dla zainteresowanych, załączam fotoski mojego malca w brzuszku i filmik jest w
podpisie

Kochany ten filmik.Na usg nasze wszystkie dzieci wygladaja jak blizniaki

Napisane przez Nightingle

Staram się wstawać co jakiś czas i rozruszać, ale że jest sezon urlopowy a ja mam dodatkowo zastępstwo za kolegę to zbytnio nie mam czasu.... tylko klepie i klepie.... Normy szczerze mówiąc przekraczam, bo teroretycznie powinno się mi to zmieścić w 4 godzinach i basta.... Rozmowy z szefem trochę się boję, a druga sprawa, że jest na urlopie i będzie dopiero pod koniec następnego tygodnia.... Żel z Rossmana stosuję od jakiegoś miesiąca... no ale tak czy siak zanim do siebie dojdę to mijają te 3-4 godziny

Gdzie pracujesz,ze musisz siedziec tyl godz przy kompie?
Nie moglabys poprosic lekarza o zwolnienie lekarskie lub pracowac,np 4 godz dziennie?
Jestes w ciazy i dziecko teraz najwazniejsze,prawda?

[passionfruit]

Dziewczyny, powiedzcie mi od czego może mnie boleć lewe biodro (może to miednica)? To taki ból jakby coś mi przeskoczyło i co jakiś czas nie mogę chodzić. Nie jest to straszny ból ale dosyć uciążliwy

[bezsenność]

Hej Kochane!

Niestety na Wasze pytania nie odpowiem, bo zaden ze mnie eksert ale
Chwalę się że od piatku czuje wiercikowanie się maleństwa, a dziś był pierwszy kopniaczek

Taka jestem happy!

[Nika.83]

Ja niestety też 8 godzin ciągle przed kompem aż się zygac chce - że tak brutalnie powiem! Jestem sama w biurze i niestety muszę ciagle czówać i być zwarta i gotowa i co najgorsze miła i uprzejma dla potencjalnych klientów - co powiem szczerze czasem wydaje sie ponad moje siły Stram sie w wolnych chwilach przynajmniej obrocic tyłem do komputera aby na niego nie patzreć ale to mało co daje!! i po tych 8 godzinach gdy wracam do domu nie chce mi sie palcem kiwnać - a czasem tzreba cos ugotować, posprzatac a siły nie ma i jedyne co dobrze wychodzi to leżenie Tak jak dziś najchętniej zamknęłabym ten interes i poszła do domu sie połozyc i spac. Jestem tak zmeczona jakbym przez cały week szalała, bawiła sie i noce zarywała. Ale niestety muszę jakims cudem wytrwać do 17.00 a potem jeszcze czekaja nas sklepy wybór farby itp ( malujemy pokoj dla malucha) Czasem mysle aby olać to wszytko i siedziec w domu na L-4 ale z drugiej strony ileż mozna w domu siedziec i nic nie robic. Wiec zaciskam zeby w takich dniach jak ten i siedze i wierze ze za jakiś czas mi sie polepszy

[passionfruit]

Napisane przez Nika.83

Czasem mysle aby olać to wszytko i siedziec w domu na L-4 ale z drugiej strony ileż mozna w domu siedziec i nic nie robic. Wiec zaciskam zeby w takich dniach jak ten i siedze i wierze ze za jakiś czas mi sie polepszy

Dokładnie tak mam!

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez passionfruit

Dziewczyny, powiedzcie mi od czego może mnie boleć lewe biodro (może to miednica)? To taki ból jakby coś mi przeskoczyło i co jakiś czas nie mogę chodzić. Nie jest to straszny ból ale dosyć uciążliwy

Mysle ze te bole moga promieniowac od krzyza

[siobhan1]

Napisane przez passionfruit

Dziewczyny, powiedzcie mi od czego może mnie boleć lewe biodro (może to miednica)? To taki ból jakby coś mi przeskoczyło i co jakiś czas nie mogę chodzić. Nie jest to straszny ból ale dosyć uciążliwy

Moze to byc delikatne skrzywienie lub zwyrodnienie kregoslupa, ktore bylo niezauwazalne przed ciaza a teraz jak kregoslup zaczyna nam sie wyginac, odczuwasz ból. Teaz tak mam, ale przed ciaza tez mie sie zdarzalo. Polecam basen, naprawde pomaga

Napisane przez bezsenność

Chwalę się że od piatku czuje wiercikowanie się maleństwa, a dziś był pierwszy kopniaczek

Taka jestem happy!

Gratuluje kopiacej dzidzi!!!!

Co do pracy przed kompem, ja pracuje 7.15 mam w tym 2 x 1/2h przerwy i nie odczuwam tego w cale. Mam pod biurkiem podescik, ze nogi mam wyzej by nie robily sie zylaki i jest OK. Moaj lekarka powiedziala, ze nie udowodniono zlego wplywu kompa na przebieg ciazy i trzeba jedynie uwazac jak ma sie strary typ monitora. Przy cieklokrystalicznych (laptop lub plaski ekran) nie ma wlasciwie zadnego promieniowania.

Poczytalam na necie i specjalisci sa tego samego zdania, ale co lekarz to inaczej, jedni nawet zalecaja lampke czerwonego wina 1 raz w tyg :P

[Glizda87]

Napisane przez passionfruit

Dziewczyny, powiedzcie mi od czego może mnie boleć lewe biodro (może to miednica)? To taki ból jakby coś mi przeskoczyło i co jakiś czas nie mogę chodzić. Nie jest to straszny ból ale dosyć uciążliwy

Miałam na początku ciąży dokładnie to samo tak jakby staw biodrowy nie byl na swoim miejscu i o cos ocieral, bol nie straszny ale paralizujacy i czasami uniemozliwiajacy jaki kolwiek ruch... Lekarz powiedzial ze to miednica sie rozszerza i rzeczywiscie moze troche potrwac zanim wszystkie stawy, kosteczki itp znajda sobie miejsce...

Napisane przez bezsenność

Hej Kochane!

Niestety na Wasze pytania nie odpowiem, bo zaden ze mnie eksert ale
Chwalę się że od piatku czuje wiercikowanie się maleństwa, a dziś był pierwszy kopniaczek

Taka jestem happy!

Już??? My w tym samym wieku mamy dzidziusie i ja jak narazie nic nie czuje... Opisz jakie to uczucie to bede uwaznie nasluchiwac

[Nightingle]

Ja do niedawna myslałam, że ciąża raczej mi w pracy przeszkadzać nie powinna.... wnioski wysnute na przebiegu pierwszej, gdzie właściwie poza małymi dusznościami w lecie i bólami porodowymi nic takiego się nie działo... No ale jak to sie mówi każada ciaża jest inna... no i teraz to sie tak o 180 stopni odwróciło... Najpierw miałam mega nudności i wymioty przez cały dzień (teraz na szczęście tylko czasami mnie to dopada), no a potem pojawiło się pobolewanie brzucha (na co dostałam no spe od gienia ) i teraz doszły te kłopoty z wysiedzeniem w pracy i te "uderzenia krwi do głowy".... Ja sie chyba po prostu starzeje

[pani z herbata]

witam kochane nadrobilam zaleglosci wczytaniu i sama sie rozpisze:

zaczen od powrotu do domu wyjechalismy o 19 w sob z Vinnitsy-do Kijowa na lotnisku czekanie cala noc lot o 6.45, przesiadka w amsterdamie , dolecialam do dublina zgublii mi bagaz a w nim klucze do domu, odebrala mnie siostra tz i utkenlysmy na M50 na 2.5h dowiozla mnie do centrum i wsadzila w autobus do limerick, w limerick przesiadka na autobus do shannon dotarlam na 20 w ndz, poszlam do znajomych ( akurat ci nie byli na urlopie) i wlamali mi sie do mieeszkanka wiec na szczescie spalam w swoim lozku zaraz ide kupic zamek i mi go wymieinia. czekam na tel w sprawie zagubionego bagazu, ktory powinni mi wyslac do domu.

Polka protestowala przed drugim lotem i wbijala mi lokcie i piety gdzie popadlo ale potem sie chyba zmeczcyla. spodnie juz o wiele za ciasne na mnie.

co do skarpetek na podroz- sa w aptekach, bardzo ciasne co nivby pomaga na krazenie w nogach jesli musicie dluuugo siedziec, ja ninei czulam zbytniej roznicy z lotow bez i z skarpetkami.

----------------------------
zrobilam tescik internetowy 41% chlopiec 59% dziewczynka
babcia TZ tez mi zrobila tez i kazala pokazac dlonie (jeszce przed usg) i wyszlo ze dziewczynka
jako ze domowej roboty ogurkow kiszonych i malosolnych nie jadlam od wiekow zazeralam sie az uszy sie trzesly
madre babcie TZ staraly sie odwlec mnie od pomyslu pojechania nad morze i nawet popjscia na usg - bo one nie milaly a dzeici zdrowe urodzily wiec badanie u gian wciazy to w ogole zle jest ...no kieliszek samogona na pewno mi nie zaszkodzi i ciagle mnie namawialy

-------------------------------

juz mnie cycki nie swedza- smaorwalam wazelina no rozmiar nosze teraz .....80G kupilam sobie na ukraineei az 3 pary i kosztowalo mnie to mniej niz jedna para w irlandii

-----------------------

witam nowe mamuski , a juz myslalam ze lista sie nie powiekszy. zaraz Was dopisze i pozmieiniam co trzeba, wiec jesli kogos ominelam to dawajcie na priva nowe dane.


dobrze Was znowu widziec

[siobhan1]

Napisane przez pani z herbata

witam kochane nadrobilam zaleglosci wczytaniu i sama sie rozpisze:
...
dobrze Was znowu widziec

Bozenko, witaj spowrotem, strasznie tesknilismy i prosze nas na tak dlugo juz nie opuszczac. Glaskacze dla Polinki

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez Glizda87

Miałam na początku ciąży dokładnie to samo tak jakby staw biodrowy nie byl na swoim miejscu i o cos ocieral, bol nie straszny ale paralizujacy i czasami uniemozliwiajacy jaki kolwiek ruch... Lekarz powiedzial ze to miednica sie rozszerza i rzeczywiscie moze troche potrwac zanim wszystkie stawy, kosteczki itp znajda sobie miejsce...

Mialam ten bol przed ciaza.Moze zostalo mi z tamtej ciazy.Moj maz ma takie bole,ze az mu dretwieje od biodra cala nogaOkropne to uczucie.Jak narazie bol u mnie ucichl,ale wiem ze jest to nieprzyjemne



Już??? My w tym samym wieku mamy dzidziusie i ja jak narazie nic nie czuje... Opisz jakie to uczucie to bede uwaznie nasluchiwac

Pierwsze ruchy to takie lekkie bulgotanie,albo skakanie malutkiej zabki w brzuszkuTak mniejwiecej mozna to porownac

Napisane przez Nightingle

Ja do niedawna myslałam, że ciąża raczej mi w pracy przeszkadzać nie powinna.... wnioski wysnute na przebiegu pierwszej, gdzie właściwie poza małymi dusznościami w lecie i bólami porodowymi nic takiego się nie działo... No ale jak to sie mówi każada ciaża jest inna... no i teraz to sie tak o 180 stopni odwróciło... Najpierw miałam mega nudności i wymioty przez cały dzień (teraz na szczęście tylko czasami mnie to dopada), no a potem pojawiło się pobolewanie brzucha (na co dostałam no spe od gienia ) i teraz doszły te kłopoty z wysiedzeniem w pracy i te "uderzenia krwi do głowy".... Ja sie chyba po prostu starzeje

Mozemy sobie podac rece!Do 4 miesiaca wymiotowalam jak kot,do tego te okropne bole glowy.Ostatnio jak spacerowalam z moimi psiakami nagle czuje ze mdleje,zimny pot oblecial cale moje cialo.Na szczescie Pani z kiosku wziela mnie do siebie,posadzila i dala wody
Mowila pozniej,ze niezle jej narobilam strachu
Kurcze nie wiem ile Ty masz lat.Mi juz stuknela 30.Moze sie starzejemy?

Napisane przez pani z herbata

witam kochane nadrobilam zaleglosci wczytaniu i sama sie rozpisze:

zaczen od powrotu do domu wyjechalismy o 19 w sob z Vinnitsy-do Kijowa na lotnisku czekanie cala noc lot o 6.45, przesiadka w amsterdamie , dolecialam do dublina zgublii mi bagaz a w nim klucze do domu, odebrala mnie siostra tz i utkenlysmy na M50 na 2.5h dowiozla mnie do centrum i wsadzila w autobus do limerick, w limerick przesiadka na autobus do shannon dotarlam na 20 w ndz, poszlam do znajomych ( akurat ci nie byli na urlopie) i wlamali mi sie do mieeszkanka wiec na szczescie spalam w swoim lozku zaraz ide kupic zamek i mi go wymieinia. czekam na tel w sprawie zagubionego bagazu, ktory powinni mi wyslac do domu.

Polka protestowala przed drugim lotem i wbijala mi lokcie i piety gdzie popadlo ale potem sie chyba zmeczcyla. spodnie juz o wiele za ciasne na mnie.

co do skarpetek na podroz- sa w aptekach, bardzo ciasne co nivby pomaga na krazenie w nogach jesli musicie dluuugo siedziec, ja ninei czulam zbytniej roznicy z lotow bez i z skarpetkami.

----------------------------
zrobilam tescik internetowy 41% chlopiec 59% dziewczynka
babcia TZ tez mi zrobila tez i kazala pokazac dlonie (jeszce przed usg) i wyszlo ze dziewczynka
jako ze domowej roboty ogurkow kiszonych i malosolnych nie jadlam od wiekow zazeralam sie az uszy sie trzesly
madre babcie TZ staraly sie odwlec mnie od pomyslu pojechania nad morze i nawet popjscia na usg - bo one nie milaly a dzeici zdrowe urodzily wiec badanie u gian wciazy to w ogole zle jest ...no kieliszek samogona na pewno mi nie zaszkodzi i ciagle mnie namawialy

-------------------------------

juz mnie cycki nie swedza- smaorwalam wazelina no rozmiar nosze teraz .....80G kupilam sobie na ukraineei az 3 pary i kosztowalo mnie to mniej niz jedna para w irlandii

-----------------------

witam nowe mamuski , a juz myslalam ze lista sie nie powiekszy. zaraz Was dopisze i pozmieiniam co trzeba, wiec jesli kogos ominelam to dawajcie na priva nowe dane.


dobrze Was znowu widziec

Przyczytalam twoja historie z uwaga.Hm,troche klopotow po drodze Cie spotkalo
Najwazniejsze,ze jestes juz w domku i z Nami
Jak sie czujesz,ogolnie?

[Nightingle]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

Mozemy sobie podac rece!Do 4 miesiaca wymiotowalam jak kot,do tego te okropne bole glowy.Ostatnio jak spacerowalam z moimi psiakami nagle czuje ze mdleje,zimny pot oblecial cale moje cialo.Na szczescie Pani z kiosku wziela mnie do siebie,posadzila i dala wody
Mowila pozniej,ze niezle jej narobilam strachu
Kurcze nie wiem ile Ty masz lat.Mi juz stuknela 30.Moze sie starzejemy?

Ostatnio stuknęło mi 27

[skoja]

Prosze mi tu na wiek sie nie licytować!!!
Mnie już stuknęły 32 latka, i choć żyję w otoczeniu gdzie większość w tym wieku rodzi swoje pierwsze dzieci, to jak czytam Wasze wiązanie stanu zdrowia z wiekiem, to czuję się stara!!!
No! No!

[Nightingle]

Ale nabrałam ochoty na czerwoną kapustę zasmażaną na kwaśno-słodką... już dzwoniłam do mężusia, że po pracy koniecznie jedziemy po kapustę... No normalnie ślinotoku dostałam

[Nightingle]

Napisane przez skoja

Prosze mi tu na wiek sie nie licytować!!!
Mnie już stuknęły 32 latka, i choć żyję w otoczeniu gdzie większość w tym wieku rodzi swoje pierwsze dzieci, to jak czytam Wasze wiązanie stanu zdrowia z wiekiem, to czuję się stara!!!
No! No!

Nie czuj się obrażona Ja po prostu próbuję znależć jakiekolwiek wytłumaczenie tak odmiennego samopoczucia w porównaniu z pierwszą ciążą.... A swoją drogą pewnie i tak go nie znajdę

[Mbu83]

Napisane przez Nightingle

Hej dziewczyny,

Ja mam pytanie do tych które ślęczą w pracy 8 godzin przy kompie.... Czy Wy także zaczynacie odczuwać każdy kawałek swojego ciała tak po 5 godzinach, a po 8 ledwo się ruszacie??? Moje nogi, krzyż, kark, głowa.... no po prostu emanują czystym bólem... tak jakby to był dziewiąty miesiąc, a nie początek czwartego Najgorsze są nogi... takie ciągnięcie w żyłach.... A do tego na nogach pełno pajączków mi sie porobiło Zanim dojdę do siebie to mijają jakieś 3-4 godziny... A jeszcze do tego to mi się ostatnio zdarzają takie uderzenia do głowy... Tak jakby cała krew nagle chciała akurat w mojej głowie się znaleźć... A zaraz potem to mi grunt pod nogami ucieka...

No i co mam z tym począć Dodam, że ostatni w morfologii wyszedł mi poziom płytek grubo poniżej normy - 87 tys (norma 140-400 tys). Wizytę u gienia mam dopiero na 26.08...

Mam dokładnie to samo - bite 8 h przed kompem a potem to nawet juz mi sie myslec nie chce, gorzej sie czuje niz jakbym te 8 h przechodziła. Jak wracam do domu to juz mam dosyc wszystkiego. Co wydaje sie śmieszne bo taka siedzaca praca nie powinna az tak meczyc. Przed ciaza wogole tego nie odczuwałam. Najgorsze jest to ze musze byc, nie ma opcji zeby isc na L4 bo to firma rodziców i nie ma mnie kto zastapic - mało tego zeby isc na maciezyński bede musiała znaleść sobie sama kogos na zastepstwo lub szybko wrocic chociaz na kilka godzin dziennie. Porazka. Staram sie co godzine robic przerwy ale czasem jest tyle do zrobienia ze zapominam. Także wspolczuje serdecznie bo wiem co to za ból.

[skoja]

Napisane przez siobhan1

Co do pracy przed kompem, ja pracuje 7.15 mam w tym 2 x 1/2h przerwy i nie odczuwam tego w cale. Mam pod biurkiem podescik, ze nogi mam wyzej by nie robily sie zylaki i jest OK. Moaj lekarka powiedziala, ze nie udowodniono zlego wplywu kompa na przebieg ciazy i trzeba jedynie uwazac jak ma sie strary typ monitora. Przy cieklokrystalicznych (laptop lub plaski ekran) nie ma wlasciwie zadnego promieniowania.

Poczytalam na necie i specjalisci sa tego samego zdania, ale co lekarz to inaczej, jedni nawet zalecaja lampke czerwonego wina 1 raz w tyg :P

Przesyłam dla zainteresowanych wyciąg z kodeksu pracy (polskiego)
Czas pracy przy komputerze

Dodatkowe ograniczenia dla pracodawcy wiążą się z zatrudnianiem ciężarnej pracownicy przy obsłudze monitorów ekranowych, ale tylko wtedy gdy pracownica ma kontakt z komputerem powyżej czterech godzin na dobę Jeżeli pracuje ona przy komputerze w czasie dłuższym niż dopuszczalny, pracodawca powinien albo ograniczyć czas pracy przy komputerze do dozwolonej liczby godzin, a gdyby skrócenie okazało się niemożliwe lub niecelowe, przenieść ją do innej pracy. Żadna z wymienionych zmian nie może pociągać za sobą ujemnych konsekwencji w sferze płacowej pracownicy.

Kurcze, ale mi się ostatnio brzuch zmienia! Az mnie to przeraża - też tak macie? Pobolewa, bardziej niż wczesniej i jakoś tak się szybko powiększa, szok! nie poznaję go. Zastanawiam się czy to normalne. Czasem wydaje mi się, że zaraz mi się wyleje/odpadnie.

[j.kwiatek]

A ja z innej beczki...

W piątek wybraliśmy sie z Tż do hurtowni artykułów dziecięcych na oględziny wózków. Oczywiście na miejscu kompletnie nam odbiło.
Spędziliśmy w tym wielgachnym sklepie bite 2 godz. Omal nie kupiliśmy wózka (na szczęście rozsądek zwyciężył).

Ale kupiliśmy inne różności np.:
- ręcznik kąpielowy + myjka...bo śliczne
- takie cudo techniki do wyciągania smarków z małego noska ... bo niezbędne
- sterylizator parowy do butelek... wiadomo po co
- rożek-becik... bo zielony w pieski

Ostatkiem sił nie kupiliśmy: łóżeczka wraz z pościelą, walizki śpioszków i kaftaników, kocyka i wielu innych drobiazgów

Zabroniliśmy sobie wzajemnie odwiedzania takich sklepów do końca 5 miesiąca

Całuski dla Was Mamuśki

[siobhan1]

Napisane przez j.kwiatek

A ja z innej beczki...

W piątek wybraliśmy sie z Tż do hurtowni artykułów dziecięcych na oględziny wózków. Oczywiście na miejscu kompletnie nam odbiło.
Spędziliśmy w tym wielgachnym sklepie bite 2 godz. Omal nie kupiliśmy wózka (na szczęście rozsądek zwyciężył).

Ale kupiliśmy inne różności np.:
- ręcznik kąpielowy + myjka...bo śliczne
- takie cudo techniki do wyciągania smarków z małego noska ... bo niezbędne
- sterylizator parowy do butelek... wiadomo po co
- rożek-becik... bo zielony w pieski

Ostatkiem sił nie kupiliśmy: łóżeczka wraz z pościelą, walizki śpioszków i kaftaników, kocyka i wielu innych drobiazgów

Zabroniliśmy sobie wzajemnie odwiedzania takich sklepów do końca 5 miesiąca

Całuski dla Was Mamuśki

Wlasnie dlatego wybieram sie na takie zakupy na koniec wrzesnia
Pózniej moglo by byc ciezko z poruszaniem sie a poza tym wybywam na 2 tyg w pazdzierniku, wiec nie bylo by kiedy. W listopadzie to juz sie nigdzie nie ruszam na 100%

[Glizda87]

Wiecie co dziewczęta zaraz zwariuje!!! W sobote biore ślub cywilny a nie mam sukienki...;/ Zamówiłam przez internet i sie dzisiaj okazało ze nie dojdzie na czas i to jeszcze z mojej winy bo naprawde glupia sie robie przez tą ciążę... Mam 3 dni zeby znalezc cos na miescie... marnie to widze:P

[skoja]

Napisane przez Glizda87

Wiecie co dziewczęta zaraz zwariuje!!! W sobote biore ślub cywilny a nie mam sukienki...;/ Zamówiłam przez internet i sie dzisiaj okazało ze nie dojdzie na czas i to jeszcze z mojej winy bo naprawde glupia sie robie przez tą ciążę... Mam 3 dni zeby znalezc cos na miescie... marnie to widze:P

No nie mogę Glizda jesteś THE BEST!
Chociaż moja sukienka tez szyła się jeszcze przed dzień ślubu
A gdzie mieszkasz? Bo może jest możliwość wypożyczenia stroju? W Poznaniu np. (bo widzę, że jesteś z wielkopolski) niektóre salony sukiem oferują sukienki do wypożyczenia i nie tylko ślubne. Chociaż ja do cywilnego miałam sukienkę ślubną - i to była baaardzo dobra decyzja.
A może może ktoś Ci inaczej wysłać tą którą zamówiłaś przez neta - np. pociągiem - są przesyłki konduktorskie - sprawdzone. No w najgorszym przypadku mozna pojechać samemu. Swoją drogą - odważna jesteś! Nigdy bym nie zamówiła sukienki - a tym bardziej ślubnej przez internet

[siobhan1]

Napisane przez Glizda87

Wiecie co dziewczęta zaraz zwariuje!!! W sobote biore ślub cywilny a nie mam sukienki...;/ Zamówiłam przez internet i sie dzisiaj okazało ze nie dojdzie na czas i to jeszcze z mojej winy bo naprawde glupia sie robie przez tą ciążę... Mam 3 dni zeby znalezc cos na miescie... marnie to widze:P

Napisane przez skoja

No nie mogę Glizda jesteś THE BEST!
Chociaż moja sukienka tez szyła się jeszcze przed dzień ślubu
A gdzie mieszkasz? Bo może jest możliwość wypożyczenia stroju? W Poznaniu np. (bo widzę, że jesteś z wielkopolski) niektóre salony sukiem oferują sukienki do wypożyczenia i nie tylko ślubne. Chociaż ja do cywilnego miałam sukienkę ślubną - i to była baaardzo dobra decyzja.
A może może ktoś Ci inaczej wysłać tą którą zamówiłaś przez neta - np. pociągiem - są przesyłki konduktorskie - sprawdzone. No w najgorszym przypadku mozna pojechać samemu. Swoją drogą - odważna jesteś! Nigdy bym nie zamówiła sukienki - a tym bardziej ślubnej przez internet

Glizdunia, po pierwsze widzialam fotoski na brzuszkowym - zazdroszcze figury, juz nigdy takiej miec nie bede, ach starzeje sie, hihihihih

Co do sukienki to zrobilabym tak samo jak Ci Skoja radzi, zadzwon i spróbuj przyspieszyc, albo odbierz sama. Jak sie nie bedzie dalo to biegusiem do wypozyczalni. Na taka igielke jak ty to znajdziesz milion sukienek, nic nie trzeba maskowac a raczej pokazywac

Jeszcze raz - wspaniala figura!!!!!

[Glizda87]

Boziu drogi az sama sie z siebie smieje dzisiaj, durnota taka ze mnie ze koniec swiata;p Tamta sukienke juz sobie odpuscilam, a na jutro umowilam sie z siostra i robiemy maraton po sklepach i wypozyczalniach u mnie w miescie a jesli nic nie znajde to pojade w srode do Pozniania... Nie chce zadnej wymyslnej sukienki, cos prostego, lekkiego i romantycznego, "coś" na pewno znajde... Echhh

[siobhan1]

Dziewczyny, przepraszam za zasmucanie, ale musze sie wygadac...

Wlasnie zadzwonil do mnie maz, ze jedna z naszych bliskich kolezanek, która spodziewala sie dziecka, zmarla wczoraj przy porodzie
Dziecko udalo sie uratowac, ale osierocila 2 letnia córeczke.

To takie nieprawdopodobne, ze takie sytuacje sie zdarzaja, przeciez w koncu to nie srednioweiecze, ze kobiety przy porodach umieraja!!! To takie niesprawiedliwe, dlaczego!!!!

Jeszcze nie wiadomo dokladnie co sie stalo, ale widocznie cos baaaardzo niedobrego.
I idz tu teraz rodzic czlowieku......

[Seviljanka]

Napisane przez siobhan1

Dziewczyny, przepraszam za zasmucanie, ale musze sie wygadac...

Wlasnie zadzwonil do mnie maz, ze jedna z naszych bliskich kolezanek, która spodziewala sie dziecka, zmarla wczoraj przy porodzie
Dziecko udalo sie uratowac, ale osierocila 2 letnia córeczke.

To takie nieprawdopodobne, ze takie sytuacje sie zdarzaja, przeciez w koncu to nie srednioweiecze, ze kobiety przy porodach umieraja!!! To takie niesprawiedliwe, dlaczego!!!!

Jeszcze nie wiadomo dokladnie co sie stalo, ale widocznie cos baaaardzo niedobrego.
I idz tu teraz rodzic czlowieku......

Siobhan, tak strasznie mi przykro... Czemu życie jest takie niesprawiedliwe? Niestety, tak może się zdażyć ale nie powinno! Nie miało prawa! Bardzo współczuję rodzinie, a przede wszystkim tym Maleństwom...