a z 1980?

[LilStar]

Napisane przez candace1

Bo bliźniaki od razu to fajna sprawa.
Moja sąsiadka ma parkę.
Właśnie ostatnio jej mówiłam, że to jak 6ka w lotka

Ja też miałam ciążę bliźniaczą, ale jedno dziecko było za słabe i jak to ładnie ujęła Pani Ginekolog "organizm je wchłonął" przez co miałam również zagrożoną ciążę, więc przy 2giej ciąży też mogę mieć bliźniaczą..dlatego raczej podziękuję przynajmniej na razie...

O ty już niedługo masz swój WIELKI DZIEŃ - fajnie

fajna fajnau nas duzo prawdopodobieństwo

przykro midobrze że Zuziaczek jest zdrowy i możesz się cieszyć Córcią

niedługo

[katarzinka]

szanse na bliźniaki u mnie też są ale jak będzie to się okaże, najważniejsze by dzieciaczki zdrowe były
kurcze trzymajcie kciuki ciągle i ślijcie do mnie pozytywne myśli, bo to czekanie mnie do jakiegoś szału doprowadzi

[LilStar]

Napisane przez katarzinka

szanse na bliźniaki u mnie też są ale jak będzie to się okaże, najważniejsze by dzieciaczki zdrowe były
kurcze trzymajcie kciuki ciągle i ślijcie do mnie pozytywne myśli, bo to czekanie mnie do jakiegoś szału doprowadzi

trzymam trzymam i przesyłam


madlen gdzie Ty się podziewasz ?????odezwij się

[katarzinka]

dzięki wielkie

[kybele]

Napisane przez LilStar

Dziękuję
a może to kwestia doboru kosmetyków?

a co stosujesz na swe loki? jakie kosmetyki Ty uzywasz? a tak wogole suszysz włosy dyfuzorem czy normalnie same schna?

Napisane przez katarzinka

1listopad podobno ludzie najbardziej zajęci mają najwięcej czasu (gdzieś taką mądrość przeczytałam) i to sie sprawdza w moim przypadku,
!!

mysle ze cos w tym jst tez tak mam

[1listopad]

Napisane przez katarzinka

1listopad podobno ludzie najbardziej zajęci mają najwięcej czasu (gdzieś taką mądrość przeczytałam) i to sie sprawdza w moim przypadku, póki co daję radę połączyć pracę, treninigi swoje własne + prowadzenie zajęć, rodzinę i jeszcze mieć czas na jakieś przyjemności no i dla mojego P.

candace1 ja też Cię witam w tym gronie

dziewczyny trzymajcie kciuki za wyniki badań mojego brata - oby wszystko było dobrze!!

To prawda - im więcej masz do zrobienia, tym musisz wejść na szybsze obroty Z resztą to wynika chyba też z tego, że na przykład jak jesteś mocno zajęta, to nie przejmujesz się pierdołami i nie wycierasz kurzu na telewizorze dwa razy dziennie tylko raz na dwa dni (albo rzadziej) i też zyjesz...

Czy ja czegoś nie doczytałam? W kwestii tych badań. W każdym bądź razie - skoro jest taka potrzeba - to

candace - moja córka też jest Wodnikiem - to fajny znak, tylko trzeba im pozwolić na pewną niezależność ... (a przynajmniej stwarzać taki pozory ) Wiem, bo Wodniki mnie "otaczają"... zawsze tak było Córka, mąż, teściowa...
Acha... No i moja mała ma 4 lata... czyli ten bunt... ehhh... brak słów... I to nawet nie jest tupanie nogami, tylko ona mówi "od zawsze", więc jak mi strzeli wywód...

[LilStar]

Napisane przez kybele

a co stosujesz na swe loki? jakie kosmetyki Ty uzywasz? a tak wogole suszysz włosy dyfuzorem czy normalnie same schna?

używam szamponu i ożywki do spłukiwania z nivei do kręconych-rozczesuję-a potem odżywkę bez splukiwania pantene też do kręconych- i ugniatam
a z suszeniem to różnie-jak chcę mieć max szopę to dyfuzor, jak mniej to zostawiam niech same schnąnajlepsze są jak schną na wietrzyku w ciepły dzionek

[katarzinka]

dzięki za kciuki
okazało się, że lekarze nastraszyli nas niepotrzebnie (bo powiedzieli, że trzeba sprawdzić czy mój brat nie ma jakiś zmian nowotworowych ) ale na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku
dziękuję Wam jeszcze raz bardzo bardzo bardzo

[candace1]

Napisane przez 1listopad

candace - moja córka też jest Wodnikiem - to fajny znak, tylko trzeba im pozwolić na pewną niezależność ... (a przynajmniej stwarzać taki pozory ) Wiem, bo Wodniki mnie "otaczają"... zawsze tak było Córka, mąż, teściowa...
Acha... No i moja mała ma 4 lata... czyli ten bunt... ehhh... brak słów... I to nawet nie jest tupanie nogami, tylko ona mówi "od zawsze", więc jak mi strzeli wywód...

O! to Wodników masz pod dostatkiem
Ja już po niej widzę, że ma charakterek i łatwo nie będzie, ale jest grzeczna, więc... jakoś się to równoważy
Wykład mówisz? oj czuję, że będzie wesoło, bo ostatnio wyłapałam, że zaczyna się ze mną kłócić

Napisane przez katarzinka

dzięki za kciuki
okazało się, że lekarze nastraszyli nas niepotrzebnie (bo powiedzieli, że trzeba sprawdzić czy mój brat nie ma jakiś zmian nowotworowych ) ale na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku
dziękuję Wam jeszcze raz bardzo bardzo bardzo

no to fantastycznie.
My w tamtym roku też mieliśmy wesoło, bo podejrzewali u mojego TZta białaczkę ale na szczęście nic z tych rzeczy badania nie wykazały...ale wiem jak się czuliście

W tym roku wymyslili u mojej Zuzi arytmię serca - też badania noc nie pokazały.
ci lekarze doprowadzą mnie do zawału

[katarzinka]

Napisane przez candace1

no to fantastycznie.
My w tamtym roku też mieliśmy wesoło, bo podejrzewali u mojego TZta białaczkę ale na szczęście nic z tych rzeczy badania nie wykazały...ale wiem jak się czuliście

W tym roku wymyslili u mojej Zuzi arytmię serca - też badania noc nie pokazały.
ci lekarze doprowadzą mnie do zawału

Dzięki za pocieszki
niby lepiej chuchać na zimne, ale masz racje momentami zawał murowany

[magdaka13]

witam wszystkich po krotkiej przerwie,

niestety tak juz jest w pracy na zmiany-ze czasem co 2 dni czloweik zyje-a ja ostatnio zaliczylam maly maratonik-2 nocki pod rzad bez przerwy+zmiana dzienna w Pon i we Wt znowu nocka. W przeciwienstwie do zazwyczaj troche rzeczy sie sypnelo i nagle zrobilo sie calkiem duzo pracy. Osobiscie nie polecam dwoch nocek pod rzad - moj ojciec obudzil mnie telefonem po pierwszej nocce ok 14.00-czyli de facto poszlam na druga nocke prawie nieprzytomna a tu niestety robic trzeba Powoli przeklinam ta jego dzialke -bo w tym roku to ja jestem glownym robolem - i tylko przerabiam owoce;( - juz mi jablka uszami wychodza-na szczescie mam sokownik,wiec nie jest najgorzej..nastepne przetwory na szczescie dopiero w przyszlym tyg-bo od jutra 3 zmiany dzienne pod rzad! Ostatnio mam wrazenie ze zyje jak w kieracie-z parcy klade sie spac i znow do pracy..no ale to minie za jakis czas-znaczy jak wszyscy wroca z urlopow..no a wtedy ja bede rzadzic -bo sama ide na urlop [a co!]

1listopad - pytalas jak sobie radze na zmianach - w dzien dla mnie jest w miare spoko-zaczynam prace o 8 rano [ale ze dojezdzam do Gdanska-to wstaje zwykle 5:30-6:10 i na snaidanie od razu kawa], wiec prawie zawsze po przyjsciu zaczynam dzien kawa pozniej jakies male cos na zab ok.11-13 [czyt. jablko, czasem jogurt], potem cos ok 15-16[niestety zwykle jest to tylko kanapka lub zupka chinska,czasem druga kawa], caly dzien zas podgryzam cos slodkiego, ok. 18 trzecia kawa [tutaj juz wolalabym isc do domu, bo z reguly jakos tak chce mi sie spac-a niestety nie mozna] no i obiad po 20.00 w domu. Ze wzgledu na charakter mojej pracy - niestety nie za bardzo moge wyjsc i cos zjesc na miescie-bo nie daj boze klient zadzwoni i tzreba bedzie mu to koniecznie naprawic w ciagu 15min[bo inaczej moze sie zdarzyc i tak, ze samolot nie poleci a to jak wiadomo sa juz b.duze koszty i kary dla nas;(]. W nocy zas jest troche inaczej - pierwsza kawa przed wyjsciem do pracy ok.18tej-pozniej ok 23.00 - w nocy nie bywam glodna z reguly-wiec jak juz cos zjem to jest to ok.200..bo ok 3-4 juz spie na siedzaco,a o 5.00 umieram...o 6.00 rano musze zmartwychwstac, wiec obowiazkowo cos cieplego-herbata,zupka chinska,etc. Coca-coli wogole nie pijam -no chyba ze z mezem, ktory ja po prostu uwielbia. Ja z reguly wole soczki-najlepiej naturalne. Wiec widzisz ze ja najzdrowiej sie nie odzywiam-probuje za to najadac sie "na zapas" na urlopie lub tez w dni wolne.Wtedy tez gotuje sie cos dobrego - co prawda ja nie jestem w stanie napchac sie jak swinka - taka pzemiana materii-ze jem powoli [wszyscy mowia nawet, ze bardzo powoli]-wiec i szybko sie najadam i jakos tak nie moge przytyc. Zdrugiej strony nie lubie miec za duzo na zoladku - bo wtedy ruszam sie wolniej-no i z aparatem sie wolniej biega wtedy;P

katarzinka - podziwiam cie za to karate i doktorat...Jaki masz temat i jak ci idzie pisanie? Kiedys tez myslalam o doktoracie - ale z tego wzgledu, ze ja lubie bardzo robic rzeczy praktyczne i przydatne dla siebie lub innych-zas u nas doktorat to niestety bardzo duzo teorii i abstrakcji -wiec pomysl mi przeszedl. Myslalam rowniez o drugich studiach [podyplomowych z informatyki]-ale nie znalazlam nic w Gdansku, co by mnie zachwycilo, wiec na razie ten pomysl tez lezy Kiedys zas myslalam zeby w ramach hobby - wziasc matematyke, filozofie albo psychologie. Z psychologii przeczytalam kilka ksiazek - nawet zainteresowalm sie NLP [no i moge wam powiedziec na wstepie, ze to troche pic na wode i fotomontaz]-no i wiem, ze to jednak nie dla mnie [niestety nie umialabym chyba tak rozmawiac z ludzmi aby im pomoc]. Pozostale dwa kierunki czekaja chyba na emeryture-bo teraz szkoda mi czasu-wole sobie gdzies pojechac i pozwiedzac ;P - no chyba ze skusze sie na studium fotografii w Sopocie - ale do tego bym musiala zmienic prace na taka z wolnymi lykendami-bo na razie mam co 3ci lykend wolny jak dobrze pojdzie.
Powiedz mi jaki pas masz z karate? Moj brat na to choruje i w tej chwili ma brazowy pas.

Lilstar-ogladalam twoje zdjecia w galerii - fantastyczne loki! ciekawa jestem jakbys wygladala w dluzszych lub bardzo krociutkich wlosach [pewnie jak murzynek].Widze, ze na slub nie bedziesz miala za bardzo problemow z fryzura. A do salonu zadzwon sama jak najszybciej i pytaj jak im idzie! - bo nie wiadomo co oni tam tworza...ja co prawda z sukienka nie mialam zadnych problemow - ale od innych slyszalam, ze moga w salonach byc..;(jakby co bedziesz miala jeszcze troche czasu na plan B. Trzymam kciuki aby sie udalo wszystko!

Candance - swietnie, ze jestes z nami. Widze, ze zywotna z Ciebie osobka, a coreczki zazdrosze [sama staram sie powoli] i przy okazji chcialam cie podpytac jak rozwiazalas problem opieki nad dzieckiem - pracujesz i zlobek, babcia czy tez jeszcze na wychowawczym jestes? jak wogole sie czulas w ciazy? szczerze wspolczuje drugiego blizniaczka-ale najwazniejsze ze Zuzia jest zdrowa i zywotna jak ty-zycze wszystkiego co najlepsze dla niej i dla ciebie!

A jak reszta z naszego rocznika sie dzisiaj czuje?
Ja juz bede zmykac -bo ostatni raz ide popatrzec na jarmark i musze zahaczyc jeszcze o tesciowa [prosze tutaj trzymac kciuki - bo cos czuje, ze nie bedzie to dobra wizyta ;(]. Na razie i moze do zobaczenia wieczorem

pozdr,magda

[katarzinka]

magdaka13 pas też brązowy, tylko pytanie który styl uprawia Twój braciszek - ja kyokushin, a braciszkowi przekaż OSU! ode mnie
a doktorat idzie pisanie raz lepiej raz gorzej - jak mi wena twórcza przyjdzie i studneci nie przeszkadzają, a potrafią być uciążliwi - zresztą sama byłam przecież studentką kiedyś tam
mam jeszcze planowo rok czasu, ale zaczynam myśleć o przedłużeniu o jeszcze jeden , jak wyjdzie się okaże

[candace1]

Napisane przez magdaka13

Candance - swietnie, ze jestes z nami. Widze, ze zywotna z Ciebie osobka, a coreczki zazdrosze [sama staram sie powoli] i przy okazji chcialam cie podpytac jak rozwiazalas problem opieki nad dzieckiem - pracujesz i zlobek, babcia czy tez jeszcze na wychowawczym jestes? jak wogole sie czulas w ciazy? szczerze wspolczuje drugiego blizniaczka-ale najwazniejsze ze Zuzia jest zdrowa i zywotna jak ty-zycze wszystkiego co najlepsze dla niej i dla ciebie!

A jak reszta z naszego rocznika sie dzisiaj czuje?
Ja juz bede zmykac -bo ostatni raz ide popatrzec na jarmark i musze zahaczyc jeszcze o tesciowa [prosze tutaj trzymac kciuki - bo cos czuje, ze nie bedzie to dobra wizyta ;(]. Na razie i moze do zobaczenia wieczorem

pozdr,magda

witaj
Staraj się staraj - tylko nie sama, bo co powie na to Twój TZ?
Jeśli chodzi o opiekę nad małą to zajmuję się nią sama.
Moja mama jest ok 200 km ode mnie a moja teściowa jest za młoda.
Dzięki Bogu mogę sobie na razie pozwolić na to, żeby nie pracować i pracuje tylko mój mąż
Ja pracę rzuciłam jak zaszłam w ciążę, ponieważ miałam zagrożoną i nie dałabym rady Mus musem - nie żałuję.
Myslałam, zeby ją oddać do przedszkola w tym roku, ale o ile ona z chęcią by poszła (jak sama mówi kocha dzieci) to ja się do niej przyssałam i odessać nie mogę
Ale może mi się uda ją zapisać do państwowego przedszkola? Za rok? Wtedy zawsze pare zł w kieszeni by nam zostało
Zobaczymy jak to będzie.
Na dzień dzisiejszy korzystam z "wolnego" i ciesze się tym co mam

Buziak

Napisane przez katarzinka

magdaka13 pas też brązowy, tylko pytanie który styl uprawia Twój braciszek - ja kyokushin, a braciszkowi przekaż OSU! ode mnie
a doktorat idzie pisanie raz lepiej raz gorzej - jak mi wena twórcza przyjdzie i studneci nie przeszkadzają, a potrafią być uciążliwi - zresztą sama byłam przecież studentką kiedyś tam
mam jeszcze planowo rok czasu, ale zaczynam myśleć o przedłużeniu o jeszcze jeden , jak wyjdzie się okaże

ojej szalona kobieto!
Pasję trzeba mieć i tak trzymać.
Ja o doktoracie nawet nigdy nie myślałam. Bardzo się cieszę, ze naukę mam już za sobą, choć kto to wie co mi odbije na stare lata?

[madlen28]

no witam Was dziewczyny
candace buziaczki witam serdecznie
ale się rozpisałyscienie nadążam za Wami kobietkiale się u Was dzieje..u mnie kompletnie nic ciekawego..nuda straszna.....mam nadzieję że się to wkrótce zmieni....
wpadłam sie przywitać bo lecę na grila..do znajomych...więc odezwę się jutroidę się trochę wyluzowac bo coś oststnio jestem nie do zniesienia
miłego wieczorka kochaniutkie
LilStar
1Listopad
katarzinka
magdaka
kybele
anula
sławka
tigresska

[1listopad]

Napisane przez magdaka13

witam wszystkich po krotkiej przerwie,

niestety tak juz jest w pracy na zmiany-ze czasem co 2 dni czloweik zyje-a ja ostatnio zaliczylam maly maratonik-2 nocki pod rzad bez przerwy+zmiana dzienna w Pon i we Wt znowu nocka. W przeciwienstwie do zazwyczaj troche rzeczy sie sypnelo i nagle zrobilo sie calkiem duzo pracy. Osobiscie nie polecam dwoch nocek pod rzad - moj ojciec obudzil mnie telefonem po pierwszej nocce ok 14.00-czyli de facto poszlam na druga nocke prawie nieprzytomna a tu niestety robic trzebaPowoli przeklinam ta jego dzialke -bo w tym roku to ja jestem glownym robolem - i tylko przerabiam owoce;( - juz mi jablka uszami wychodza-na szczescie mam sokownik,wiec nie jest najgorzej..nastepne przetwory na szczescie dopiero w przyszlym tyg-bo od jutra 3 zmiany dzienne pod rzad! Ostatnio mam wrazenie ze zyje jak w kieracie-z parcy klade sie spac i znow do pracy..no ale to minie za jakis czas-znaczy jak wszyscy wroca z urlopow..no a wtedy ja bede rzadzic -bo sama ide na urlop [a co!]

1listopad - pytalas jak sobie radze na zmianach - w dzien dla mnie jest w miare spoko-zaczynam prace o 8 rano [ale ze dojezdzam do Gdanska-to wstaje zwykle 5:30-6:10 i na snaidanie od razu kawa], wiec prawie zawsze po przyjsciu zaczynam dzien kawa pozniej jakies male cos na zab ok.11-13 [czyt. jablko, czasem jogurt], potem cos ok 15-16[niestety zwykle jest to tylko kanapka lub zupka chinska,czasem druga kawa], caly dzien zas podgryzam cos slodkiego, ok. 18 trzecia kawa [tutaj juz wolalabym isc do domu, bo z reguly jakos tak chce mi sie spac-a niestety nie mozna] no i obiad po 20.00 w domu. Ze wzgledu na charakter mojej pracy - niestety nie za bardzo moge wyjsc i cos zjesc na miescie-bo nie daj boze klient zadzwoni i tzreba bedzie mu to koniecznie naprawic w ciagu 15min[bo inaczej moze sie zdarzyc i tak, ze samolot nie poleci a to jak wiadomo sa juz b.duze koszty i kary dla nas;(]. W nocy zas jest troche inaczej - pierwsza kawa przed wyjsciem do pracy ok.18tej-pozniej ok 23.00 - w nocy nie bywam glodna z reguly-wiec jak juz cos zjem to jest to ok.200..bo ok 3-4 juz spie na siedzaco,a o 5.00 umieram...o 6.00 rano musze zmartwychwstac, wiec obowiazkowo cos cieplego-herbata,zupka chinska,etc. Coca-coli wogole nie pijam -no chyba ze z mezem, ktory ja po prostu uwielbia. Ja z reguly wole soczki-najlepiej naturalne. Wiec widzisz ze ja najzdrowiej sie nie odzywiam-probuje za to najadac sie "na zapas" na urlopie lub tez w dni wolne.Wtedy tez gotuje sie cos dobrego - co prawda ja nie jestem w stanie napchac sie jak swinka - taka pzemiana materii-ze jem powoli [wszyscy mowia nawet, ze bardzo powoli]-wiec i szybko sie najadam i jakos tak nie moge przytyc. Zdrugiej strony nie lubie miec za duzo na zoladku - bo wtedy ruszam sie wolniej-no i z aparatem sie wolniej biega wtedy;P

O Matko! No tak to Ty długo nie pociągniesz... Ja to przynajmniej mam te zmiany regularnie Chociaż maratony tez mi się już zdarzały... więc wiem, jak człowiek wygląda po 24...

candace - przedszkole to dobra rzecz dla jedynaczki - możesz mi wierzyć na słowo Szczególnie, jeżeli Twoja córcia sama jest zaintersowana Ale już samo określenie "oddać" do przedszkola trąci mi tym, że to Ty jeszcze nie jesteś gotowa...
A co do tych kłótni - to uważaj, co mówisz, bo każde słowo może być wykorzystane przeciwko Tobie Zdziwisz się jeszcze, jak Cię Twoja mała zaskoczy Twoim własnym tekstem...

madlen - imprezuj, imprezuj... póki jestes piękna i młoda... Bo później zostanie już tylko "i"...

katarzinka - zaczynasz mnie przerażać...

LilStar - pewnie koczujesz pod salonem z sukniami... Jasne - pilnuj swoich interesów

Reszta dziewczyn - śpicie?

[magdaka13]

Napisane przez candace1

witaj
Staraj się staraj - tylko nie sama, bo co powie na to Twój TZ?
Jeśli chodzi o opiekę nad małą to zajmuję się nią sama.
Moja mama jest ok 200 km ode mnie a moja teściowa jest za młoda.
Dzięki Bogu mogę sobie na razie pozwolić na to, żeby nie pracować i pracuje tylko mój mąż
Ja pracę rzuciłam jak zaszłam w ciążę, ponieważ miałam zagrożoną i nie dałabym rady Mus musem - nie żałuję.
Myslałam, zeby ją oddać do przedszkola w tym roku, ale o ile ona z chęcią by poszła (jak sama mówi kocha dzieci) to ja się do niej przyssałam i odessać nie mogę
Ale może mi się uda ją zapisać do państwowego przedszkola? Za rok? Wtedy zawsze pare zł w kieszeni by nam zostało
Zobaczymy jak to będzie.
Na dzień dzisiejszy korzystam z "wolnego" i ciesze się tym co mam

Buziak

No on jest jak najbardziej za...juz wczesniej chorowal..acz nie bylo jak [studia, brak kasy, mieszkania etc.]-bo wiadomo nie sztuka miec dziecko..sztuka jest miec na dziecko i je dobrze wychowac

[katarzinka]

1listopad czymże Cię to tak moja skromna osoba przeraziła??
candance1 i wcalem nie jest taka szalona ;-)
buziaczki dla Was wszsytkich

[kybele]

Napisane przez madlen28

no witam Was dziewczyny
candace buziaczki witam serdecznie
ale się rozpisałyscienie nadążam za Wami kobietkiale się u Was dzieje..u mnie kompletnie nic ciekawego..nuda straszna.....mam nadzieję że się to wkrótce zmieni....
wpadłam sie przywitać bo lecę na grila..do znajomych...więc odezwę się jutroidę się trochę wyluzowac bo coś oststnio jestem nie do zniesienia
miłego wieczorka kochaniutkie
LilStar
1Listopad
katarzinka
magdaka
kybele
anula
sławka
tigresska

madlen wpadaj czesciej

[candace1]

Napisane przez 1listopad

candace - przedszkole to dobra rzecz dla jedynaczki - możesz mi wierzyć na słowo Szczególnie, jeżeli Twoja córcia sama jest zaintersowana Ale już samo określenie "oddać" do przedszkola trąci mi tym, że to Ty jeszcze nie jesteś gotowa...
A co do tych kłótni - to uważaj, co mówisz, bo każde słowo może być wykorzystane przeciwko Tobie Zdziwisz się jeszcze, jak Cię Twoja mała zaskoczy Twoim własnym tekstem...

Wiem, że dla niej to super sprawa dlatego często z nią chodzę "do dzieci"....
Myślę, że pójdzie od lutego ale...jak ja to przeżyję

Napisane przez magdaka13

No on jest jak najbardziej za...juz wczesniej chorowal..acz nie bylo jak [studia, brak kasy, mieszkania etc.]-bo wiadomo nie sztuka miec dziecko..sztuka jest miec na dziecko i je dobrze wychowac

True
Dlatego co jak co, ale dziecko powinno być mocno przemyślane.
Przede wszystkim musi być chciane...

[tigresska]

Napisane przez madlen28

no witam Was dziewczyny
candace buziaczki witam serdecznie
ale się rozpisałyscienie nadążam za Wami kobietkiale się u Was dzieje..u mnie kompletnie nic ciekawego..nuda straszna.....mam nadzieję że się to wkrótce zmieni....
wpadłam sie przywitać bo lecę na grila..do znajomych...więc odezwę się jutroidę się trochę wyluzowac bo coś oststnio jestem nie do zniesienia
miłego wieczorka kochaniutkie
LilStar
1Listopad
katarzinka
magdaka
kybele
anula
sławka
tigresska

Napisane przez 1listopad

Reszta dziewczyn - śpicie?

teoretycznie nie, ale w praktyce już prawie... miłego dłuuuuugiego weekendu!

[tigresska]

cisza tu zapanowała, wiec jeszcze raz ja wpadłam sie tylko pozegnac - wyjeżdżam na 2 tyg w gory. Do "zobaczenia" we wrzesniu - mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie!

[madlen28]

hej dziewczeta wpadłam wam życzyc miłego weekendu
też znikam na dwa dni...praca niestety dorywcza ale to zawsze cos...
buziaczki kochane i udanego:
ps.pogoda okropna leje wali pioruny maskara..a do tego duchota straszna..lato lato

[kybele]

madlen28 i tigresska

wpadac czesciej

[1listopad]

Napisane przez katarzinka

1listopad czymże Cię to tak moja skromna osoba przeraziła??

No wiesz... Nie dość, że taka szkolona, to jeszcze omłot możesz zafundować... Swoją drogą... Ty się pewnie nie boisz, że Ci ktoś wyskoczy z ciemnego zaułka?

Candace - przeżyjesz... przeżyjesz... A za jakieś 20 lat jeszcze ją jakiemuś obcemu facetowi (czyt. mężowi) powierzysz... Ehhh... pewnie się nawet nie spostrzeżemy, jak ten moment nadejdzie...

tigresska - uciekasz przez zieloną granicę?

madlen - gdzie Ty masz to lato??? Bo u mnie ani grama...

Miłego weekendu życzę wszystkim szanownym paniom

[magdaka13]

witam,witam przy porannej kawie...

widac ze dlugi lykend i wszystkie najzwyczajniej w swiecie spia! - a ja kwitne w pracy..ale jeszcze dzis i jutro i prawie 3 dni wolnego! - bedzie kiedy zdjecia poobrabiac, na rowerze pojezdzic, moze posprzatac..no i najpewniej po jablka na dzialke zawitac..bo jeszcze na drzewie ze 4 wiaderka wisza..no i po jezyny na brzucha powrzucac.

No a w przyszly Pt wybieram sie najpewniej na grzyby-normalnie sie nie moge doczekac-pierwsze grzyby w tym roku!-ciekawe czy same beda wskakiwac do koszyka - czy wy tez tak macie? - bo ja powoli mysle jeszcze o wlasnorecznie zlowionych rybkach - to po tatusiu takie zboczenie;P - no ale zobaczymy jak z czasem bedzie...

bo np.wieczorem ostatnio niestety czasu za duzo tez nie ma tak jak wczoraj - tylko jednym okiem ogaldany program na National Geographics o medycynie sadowej - naprawde cieakwy przypadek zatrucia arszenikiem [ja wiem, ze dla innych to moze byc przerazajace-ale u mnie takie zainteresowania urodzily sie po obgladaniu "Dr House" - normalnie czekam na kolejny sezon - ktroy podobno od wrzesnia na FOXie]. A u was co slychac? - moze cos ciekawego jednym okiem ogladacie albo dwoma?

pozdr,magda

[kybele]

halo magdaka13

ja tez lubie takie programy ogladac wszystko jest mniej wiecej na faktach i a przez to bardziej ciekawsze.

no ale gezybkó to nie lubie po lesie szukac.... w sumie nawet nie umie bo nie odrozniam grzyba od grzyba jeszcze jakies trujaki bym nazbierała

[barbara1980]

Ja też 1980 maj, mogę się podłączyć??
"Młoda" mężatka, bezdzietna, z kiepskim zawodem (nauczyciel) i kiepską pracą za to z dość dobrym humorem i dość fajnym mężem

[magdaka13]

Napisane przez barbara1980

Ja też 1980 maj, mogę się podłączyć??
"Młoda" mężatka, bezdzietna, z kiepskim zawodem (nauczyciel) i kiepską pracą za to z dość dobrym humorem i dość fajnym mężem

no pewnie ze mozesz sie przylaczyc!-witamy,witamy i na kawke zapraszmy. jaka lubisz?

[magdaka13]

Napisane przez kybele

halo magdaka13

ja tez lubie takie programy ogladac wszystko jest mniej wiecej na faktach i a przez to bardziej ciekawsze.

no ale gezybkó to nie lubie po lesie szukac.... w sumie nawet nie umie bo nie odrozniam grzyba od grzyba jeszcze jakies trujaki bym nazbierała

co do grzybkow - to faktycznie trzeba umiec-mnie od malego uczyl ojciec [a jego z koeli uczyl jego ojciec oraz dalsza rodzinka z Lodzi] - ale i tak zbieram tylko kurki i sitkowane [podgrzybki,prawdziwki,mas laki etc.].Nie zbieram wogole blaszkowanych - chociaz niektore potrafilabym rozpoznac-ale mimo wszystko boje sie ze sie pomyle.

Nie wiem czy lubisz ogladac programy "katastroficzne" - bo mnie np. ciekawia rowniez retrospekcje z wypadkow samolotowych - wiem, ze to straszne i mozna sie zniechecic do latania - ale ja to traktuje jako rodzaj zagadki detektywistycznej - i szukam "winnego" - czasem okazuje sie, ze winnym bywa drobiazg jak niedokrecona srubka w luku bagazowym. Fajnie pokazane jest jak wyciagane sa wnioski z tych "lekcji" i jak pozniej samoloty sa udoskonalane...
No a w ramach relaksu ogladam czasem i komedie romantyczna, czy tez dobry musical...w kinie zas prawie tylko i wylacznie bajki dla dzieci takie jak np."Wally","KungFu Panda"

[barbara1980]

Napisane przez magdaka13

no pewnie ze mozesz sie przylaczyc!-witamy,witamy i na kawke zapraszmy. jaka lubisz?

Ja kawosz, ale kawka obojętnie byle nie 3in1
U nas od kilku dni pogoda pod psem, miało być urlopowo w długi weekend a tu zostaje domek, filmy i inne stacjonarne przyjemności. Acz dziś mąż mnie zaskoczył, miały być tylko zakupy jedzenie+prezent dla cioci a tu jeszcze dochrapałam się nowej spódniczki
Nic tak nie poprawia humoru w deszczowy dzień jak nowy łach-przyznajcie racje