Jesienne Mamy 2007 cz. III - Strona 73 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-08-13, 22:38   #2161
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 641
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

ale Jaś ma duże stópki
a Pyskowy jaki elegancik francik
zresztą obydwaj maja swietne koszule widac te same rewelka !!
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-13, 23:35   #2162
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Wszystkiego najlepszego dla Darii i Klaudii

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
Ivy marcinka przywioze ci chcesz?
Chciałabym, ale w najbliższym czasie będzie to niemożliwe , bo od poniedziałku zaczynam remont kuchni, weekend spędzamy u teściów (musimy zaplanować krok po kroku co robić).
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Witajcie.
Sytuacja wygląda tak, że Malwinka do żłobka już raczej nie pójdzie .
Byliśmy tam dziś we trójkę i to, co zobaczyłam, ostatecznie utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie zostawię tam mojego dziecka. Bobasy są właściwie pozostawione samymi sobie, praktycznie nie robią nic (oprócz płaczu, jedzenia i pełzania po brudnej podłodze). Zabawki są brudne i niebezpieczne (np. metalowe klucze - taki "niby" gadżet). Pani opiekunka chodzi w zaświnionych butach po sali, gdzie również raczkują maluchy. A to jest podobno najlepszy żłobek w naszym mieście....
To faktycznie sytuacja nie wygląda w żłobku za ciekawie, u nas jest mam nadzieję inaczej, przynajmniej tak słyszałam od mam, no i Dorka pisała.
W przyszłym tygodniu wybieramy się, więc zobaczę na własne oczy co i jak .

Życzę Ci Murmelius, aby ta dziewczyna się sprawdziła w opiece ad Malwinką, a dziewczynki polubiły
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Proszę, jak to Olcia mamie pomaga w zdobywaniu perfum. Mąż chyba nie miał za ciekawej miny, gdy Ola usnęła??

O tak, pomaga, mąż nawet dopatruje się teorii spiskowej
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Olunia pozy ma boskie, pa pa robi tak radośnie, jakby już miała w zamyśle coś zbroić. Jak ona grzecznie leży w wanience :wow:, Maję trudno utrzymać w te pozycji. Trocik wyglada smakowicie

Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny -dolaczam do Was z moim synkiem Alexandrem - urodzonym 11 wrzesnia 2007

Troche mi zajmie zeby przeczytac ten watek i byc na biezaco
Witaj Dune i Alex .

Lepiej bądź z nami na bieżąco (wierzę, że maatra nie pozwoli Ci od nas uciec), bo już zdarzało się, że dziewczyny miały nadrobić wątek i przepadały w jego czeluściach
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Wszystkiego najlepszego dla Oleńki i Maciusia


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Olcia słodka, pozy do spania niepowtarzalne, torcik . U nas nie ma opcji położenia w wannie

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Mleczko modyfikowanew zasadzie jej smakuje, ale nie traktuje go jak posiłku. Wczoraj zjadała obiadek zapijając bebilonem . Jesteśmy na dobrej drodze

Apetyt to ona ma
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Niektórzy w swej życzliwości strasza mnie, że będzie na ulicy domagać sie piersi, przy ludziach wyciagać cycki itp. Złoszczą mnie takie opowieści, bo na siłę jej nie odstawię.
Spokojnie Jolu, wiem po Oli, że dzieci w tym wieku, już wiedzą o istnieniu słowa "nie", czasami nawet Ola się potrafi zastosować do niego.

Jeżeli Agatka będzie szarpać za bluzkę, to zabieraj jej rękę i mów stanowczym tonem (mój mąż się śmieje, że ja mam ton nauczycielski ), że nie wolno tak robić. Rób to konsekwentnie, a nie będziesz mieć tego problemu w przyszłości. To Twój biust i Ty go tylko pożyczasz Agatce, nie dopuszczaj do takich sytuacji, że to ona czuję się właścicielką cysia.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-13, 23:35   #2163
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
a napisac kto Cie zwerbowal, to juz nie łaska
prosimy sie pochwalic synkiem
Ale łasa na pochwały
Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość
maatra

a fotki juz zalaczam

Alex z bratem Phillipem i sam
Bracia są super mam nadzieję, że będziesz miło spędzać z nami czas na wątku
Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
W dzień Mikołaj spi tylko raz ok. godziny, je bardzo ładnie i bardzo dużo!!!!! i w zasadzie wszystko. wyrósł mu juz 10 ząbek i Mikołaj chodzi sam, jeszcze się przewraca ale udało mu się już kilka razy przejśc przez cały pokój bez przytrzymywania do połowy kuchni gdzie po drodze pokonał próg bez przewrotki.
Wielkie gratulacje dla Mikołaja za ząbki i za chodzenie
Esz cieszę się, że już lepiej się czujesz, wszystko powoli się ustabilizuje
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8574823]Zyjemy, przezylismy podroz, wieczorem napisze co i jak, bo teraz nadaje z biura tescia, mieszkamy u gory, nad biurem, ale nie mozna tam neta dociagnac wiec bede musiala przyjsc jak juz zamknie [/quote]
Lea, ty tylko uważaj, żeby Ciebie w środku na noc nie zamknęli

Nadawaj, nadawaj
Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
to moje dziecko jest z tych co siedza spokojnie w tym krzesełku. mamay od grudnia i jetsem bardzo zadowolona i nie wybrałabym innego. blat faktycznie jest całkiem blisko i ja nie larmię małej na takiej wysokości tylko wyjęłam samo krzesełeczko a stolik stoi osobno i nawet gdyby próbowała wyjsć to raczej sobie nic nie zrobi.
Tylko Dorka zapomniałaś dodać, że Ty masz mega grzeczne dziecko
Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
fotki:
1. Nosidło (wypożyczone za 15 zł za dobę) jak widać Michałowi przypadło do gustu. Usnął po ok 15 minutach.
2. Widoczek
3. Moi panowie - zauważcie jak misiek wygląda zza tatowego ramienia
4. A to my - fotkę robił Kac
5. A tak wyglądała przerwa na posiłek
6. A to mój syn dzielnie wspinający się po skałach
Przerwa na posiłek bezbłędna, polecam zrobić kurs na Czerwone Wierchy, cudne są
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Dziś spędziłam milutko czas w milym i doborowym towarzystwie...zobaczcie same
O Jasio testował MacLarena , fajne to towarzystwo
-------------------
My dzisiaj byłyśmy na pobraniu krwi, było o dziwo mało płaczu. Jutro lekarz.

Wczoraj jedna kobitka w przychodni doprowadziła mnie do granic moich nerwów.
Miało być tak, że lekarka kazała mi przyjść rano, żeby wyciągnąć kartę i miałam iść z Olą na pobranie krwi (bo tylko rano pobierają w poniedziałki, środy i piątki). Niestety okazało się, że we wtorki lekarka owszem jest rano, ale nie pobierają krwi, więc chciałam chociaż skierowanie żeby mi dała. Czekam już mam wchodzić (przede mną stał jeden człowiek), przychodzi jakaś jędza o 8:15 i mi mówi, że ona ma numerek nr 1 i miała na 8. Ja jej mówię, że teraz jestem ja w kolejce. Ona się mnie pyta, który ja mam numerek? Spokojnie jej wyjaśniam, że nie mam żadnego, ponieważ w ten sposób kazał postąpić mi lekarz. Ona do mnie, że dzwoniła wczoraj i rejestrowała się i że ona teraz wchodzi.

Myślałam, że ją czymś rzucę, małpa jedna kłamała mi w żywe oczy, bo wiem, że pierwszych 10 numerków rejestruje się zawsze osobiście w dniu wizyty, a poza tym jestem z dzieckiem poniżej roku i mam prawo wejść bez kolejki. Powiedziałam jej , że wątpię w jej słowa. Ona że pójdzie po pielęgniarkę. Koniec dyskusji... dlaczego bo facet przede mną wyszedł z gabinetu, a ja wpakowałam się bez słowa wyjaśnienia z wózkiem do lekarza.

Wiem, że większość z Was powie, że mało kulturalnie się zachowałam. I ja tak myślę, ale naprawdę miałam już dosyć kłamstw jakie ludzie wymyślają, żeby się wkręcić w kolejkę (w styczniu miałam podobną sytuację w DSK).
Rozumiem, może zwolniła się z pracy, śpieszyło jej się, przecież nie byłoby żadnego problemu, gdyby delikatnie spytała czy może wejść, ale normalnie mnie zdenerwowała swoją bezszczelnym zachowaniem i kłamstwem.


A dzisiaj oczywiście przepuścili mnie w kolejce do laboratorium, kolejka na 30 osób. Ale poszło szybko i Olcia tylko kwiknęła przy ukłuciu palca. Za to poszliśmy bez moczu, bo dwa razy woreczek nam się odkleił
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 08:05   #2164
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Wczoraj przyszły karty do nauki czytania, Olcia podeszła do sprawy bardzo... nazwijmy to sceptycznie. Nikt nie przewidział, że moje dziecko zamiast siedzieć i się gapić na karty z napisami, będzie chciało się nimi bawić.

Wymyśliłam chytry plan, że może spróbuję karmić Olę przez osłonki silikonowe, które oczywiście nabyłam w ciąży na wszelki wypadek , o ja naiwna
wyglądało to mniej więcej tak: wzięła do buzi sutka w osłonce, chwila zastanowienia i ryk, ale tak histeryczny, że przez dobre 5 minut dochodziła do siebie, jak już się uspokoiła, to na zgodę dałam jej "gołego" cysia, którego ssała z namaszczeniem, delikatnie i z podejrzliwością w oczach o wyrazie "Co ta matka znów kombinuje?"
Pomysłowa ta nasza Oleńka

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
j
no i fotki- jedna w avatarku
króliczek bratanicy-nie chciał wyjść z klatki to Klaudunia wyjmowała mu trociny
Fajniutkie fotki zwłaszcza z króliczniem i na huśtawce z kucykami
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Będę mieć najprawdopodobniej nową flaszkę perfum, a to wszystko przez mojego męża, a właściwie to dzięki Olce . Ola spała od 18-21, pobrykała do 22, wykąpaliśmy ją i mąż mówi, że jak mi się ją uda uśpić, to chyba cud będzie, po tylu godzinach spania i mi da 100zł na perfumy jak mi się uda tego cudu dokonać. Ja na to ok, a zadowolona patrzę, jak Olka trze oczy i ziewa , oczywiście po cycku w 2 minuty odpłynęła , no i tym sposobem mimo przyrzeczenia, że nie kupię w sierpniu żadnej butelczyny, to mam do rozdysponowania stówkę na pachnidło
No i jak tu jej nie kochać???
Nic, tylko...Kochać i Kochać
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 08:05   #2165
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Ponieważ dawno fotek nie wstawiałam, to zapodam kilka z poprzednich dni:
1. Ola śnięta w kojcu
2. Z cyklu: Ola i jej pozy spania
3. 5 minut bez opieki i jeszcze pa pa mi małpiszon robi
4. Nasz tort rocznicowy
5. Ostatnia szansa sfotografowania Oli leżącej w wanience
Olcia mnie rozczula jak śpi...słodzizna. Torcik wygląda smakowicieeeeeee mniam mniam
Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Witajcie.
Sytuacja wygląda tak, że Malwinka do żłobka już raczej nie pójdzie .
Byliśmy tam dziś we trójkę i to, co zobaczyłam, ostatecznie utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie zostawię tam mojego dziecka. Bobasy są właściwie pozostawione samymi sobie, praktycznie nie robią nic (oprócz płaczu, jedzenia i pełzania po brudnej podłodze). Zabawki są brudne i niebezpieczne (np. metalowe klucze - taki "niby" gadżet). Pani opiekunka chodzi w zaświnionych butach po sali, gdzie również raczkują maluchy. A to jest podobno najlepszy żłobek w naszym mieście....
Zostawiliśmy ją na dosłownie kilka minut samą i płakała tak przeraźliwie, że razem z nią płakałam również ja i szybko zabrałam ją do domu. Zasnęła po drodze w smochodzie i po krótkim śnie była bardzo niespokojna, nie pozwalała mi się w ogóle oddalić (a musiałam zaraz iść do pracy). Została z tatusiem w domu.

Wieczorem mieliśmy spotkanie z 23 letnią dziewczyną, która ma ok. roczną córeczkę i szuka pracy jako opiekunka. Odpowiada nam, żeby przychodziła do Malwinki razem z córeczką. Jutro pierwszy dzień próbny. Na razie wygląda to wszystko dość optymistycznie. Jeśli dziewczynki się polubią, a my polubimy panią opiekunkę, odetchnę z ulgą. Mój mąż będzie popołudniami pracował w domu, więc nie będę musiała się martwić, że mała zostaje sama z obcą osobą.

Ciągle jeszcze jestem rozbita i bardzo wewnętrznie rozedrgana. Mam sobie za złe, że egoistycznie zdecydowałam się pójść do pracy, narażając Malwinkę na ogromny stres. Nie przewidziałam, że okaże się to tak trudne i wyrzucam sobie, że nie jestem dobrą matką. Tak łatwo przecież skrzywdzić malutkie dziecko, zranić je tak mocno, że będzie musiało ten bagaż dźwigać przez życie, zmagać się z nim. Ta myśl nie daje mi spokoju, nie darowałabym sobie, gdybym przyczyniła się do cierpienia Malwinki.

W pracy jest dobrze, dość dużo do zrobienia, bo mamy tydzień poborowy dla studentów.

Dziękuję Wam za wszystkie słowa pocieszenia. Zgadzam się z Wami, że trzeba było dać drugą szansę żłobkowi i że pierwsze dni są najtrudniejsze. Jednak trzeciej szansy już nie będzie....
Ojej szkoda że żłobek nie wypalił, ale dobrze jest jakaś alternatywa, trzymam kciuki...
Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Dziewczyny,jakie macie krzesełka do karmienia i czy wogóle się sprawdzają?Pytam,bo Daria wiercioch okropony, nie wiem ile w tym usiedzi
Myslę,żeby wziać ten ze stolikiem,może pozniej się przyda...
My mamy takie:
http://www.allegro.pl/item414042547_...karmienia.html
Ponieważ montuje sięje na krzesło jest bardzo stabilne i przyznam że bardzo często zostawiam w nim samego Kubusia oczywiście zapiętego....Te które wkleiłaś ze stoliczkami też fajne.

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość

My sie wlasnie zbieramy do kina Razem z Primavera i Hubertem

Papapa
Jak tam seansik i spotkanko ?

Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny -dolaczam do Was z moim synkiem Alexandrem - urodzonym 11 wrzesnia 2007

Troche mi zajmie zeby przeczytac ten watek i byc na biezaco
Witamy nową mamuśkę.







Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
fotki:
1. Nosidło (wypożyczone za 15 zł za dobę) jak widać Michałowi przypadło do gustu. Usnął po ok 15 minutach.
2. Widoczek
3. Moi panowie - zauważcie jak misiek wygląda zza tatowego ramienia
4. A to my - fotkę robił Kac
5. A tak wyglądała przerwa na posiłek
6. A to mój syn dzielnie wspinający się po skałach
Kolejne śliczne fotki...proszę o więcej...piękne widoki i super rodzinka. Misio śpiący w nosidle u taty
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Dwaj przystojniacy. Widzę, że chłopcy jak na dobrych przyjaciół przystało maja te same koszulki na sobie i chyba spodnie też, tylko w innych odcieniach. Nawet furami się wymienili, a Jaś musiał spróbować Puchatkowego kwiatka . Trzymający się za rączki wyglądają tak rozczulająco.
Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Pysiu - no tak dzis sroda wiec pewnie z chlopakami urzedowalyscie w kinie,co? A takie same koszule to przypadek czy swiezo zakupione? Fajowo Puchatek i Jas sie prezentuja Czyzby Jasio przymierzal sie do Maclarena
Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
ale Jaś ma duże stópki
a Pyskowy jaki elegancik francik
zresztą obydwaj maja swietne koszule widac te same rewelka !!
Dziękujemy
W kinie nie byliśmy, jakoś sam nawet tytuł filmu nas nie przekonał, były zakupy, kawkowanie i ploteczki...
Koszulki były zakupione już wcześniej też na wspólnym wypadzie Wczorajsze stroje byly zaplanowane, spodenki mają jednak inne hihi.
Spostrzegawcze z was bestie zauważyłyście nieoczekiwaną zmianę miejsc hihi




Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
My dzisiaj byłyśmy na pobraniu krwi, było o dziwo mało płaczu. Jutro lekarz.

A dzisiaj oczywiście przepuścili mnie w kolejce do laboratorium, kolejka na 30 osób. Ale poszło szybko i Olcia tylko kwiknęła przy ukłuciu palca. Za to poszliśmy bez moczu, bo dwa razy woreczek nam się odkleił
Fajnie że Was przepuścili i jaka z Olci dzielna dziewczynka obyło się bez płaczu.
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 08:27   #2166
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
My jutro po pracy TZta jedziemy do moich rodzicow na wies bedziemy do niedzieliBlanka jeszcze nic nie wie, ale bedzie miala radoche)))

Miłego wyjazdu, Blaneczka na pewno będzie bardzo zadowolona. Wypoczywajcie


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Wczoraj jedna kobitka w przychodni doprowadziła mnie do granic moich nerwów.
Miało być tak, że lekarka kazała mi przyjść rano, żeby wyciągnąć kartę i miałam iść z Olą na pobranie krwi (bo tylko rano pobierają w poniedziałki, środy i piątki). Niestety okazało się, że we wtorki lekarka owszem jest rano, ale nie pobierają krwi, więc chciałam chociaż skierowanie żeby mi dała. Czekam już mam wchodzić (przede mną stał jeden człowiek), przychodzi jakaś jędza o 8:15 i mi mówi, że ona ma numerek nr 1 i miała na 8. Ja jej mówię, że teraz jestem ja w kolejce. Ona się mnie pyta, który ja mam numerek? Spokojnie jej wyjaśniam, że nie mam żadnego, ponieważ w ten sposób kazał postąpić mi lekarz. Ona do mnie, że dzwoniła wczoraj i rejestrowała się i że ona teraz wchodzi.

Myślałam, że ją czymś rzucę, małpa jedna kłamała mi w żywe oczy, bo wiem, że pierwszych 10 numerków rejestruje się zawsze osobiście w dniu wizyty, a poza tym jestem z dzieckiem poniżej roku i mam prawo wejść bez kolejki. Powiedziałam jej , że wątpię w jej słowa. Ona że pójdzie po pielęgniarkę. Koniec dyskusji... dlaczego bo facet przede mną wyszedł z gabinetu, a ja wpakowałam się bez słowa wyjaśnienia z wózkiem do lekarza.

Masz przeżycia z tymi poczekalniami. Nas na szczęście z reguły przepuszczają, bądź nikt nam się w kolejkę nie wcina.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
A dzisiaj oczywiście przepuścili mnie w kolejce do laboratorium, kolejka na 30 osób. Ale poszło szybko i Olcia tylko kwiknęła przy ukłuciu palca. Za to poszliśmy bez moczu, bo dwa razy woreczek nam się odkleił

dla dzielnej Olci


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Spostrzegawcze z was bestie zauważyłyście nieoczekiwaną zmianę miejsc hihi

A jak, naszemu oku nic nie umknie .
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 08:54   #2167
dune321witaszek
Raczkowanie
 
Avatar dune321witaszek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 368
GG do dune321witaszek
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Dziwczyny nie wyrabiam z czytaniem

Mieszaja mi sie osoby pomozcie mi plissss
Napiszcie slowko o sobie i o swoich pociechach
bede pilnie
__________________
  • Wszystkie drogi prowadza do domu ...
dune321witaszek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-14, 08:59   #2168
eszeweria
Raczkowanie
 
Avatar eszeweria
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

dzień dobry - jesteście takie dla mnie łaskawe i zawsze miłe slowa... dziekuję...

jestem strasznie zmęczona, dziś prawie nie spałam a trzeba przezyc kolejny dzien z naszymi diablętami, denerwuje mnie wszystko, jazgot dzieci, porozrzucane zabawki, ciągłe chodzenie z Zuzia do łazienki i przypomianie jej o siusiu, zmienianie pieluch, pilnowaniem by mikołaj w cos nie przywalił głowa jak się przewraca- jestem tym wszystkim dobita, nie mam siły na to, nie mam siły się usmiechac do nich - nie pamietam kiedy odpoczywałam, jestesmy z mężem przeżuci i wypluci - bez niczyjej pomocy jest tak ciężko! Nigdzie nie bywamy - tylko ta wieś, zresztą nawet nie mamy kasy by gdzieś się ruszyć - na leczenie wydaliśmy juz fortunę.
Do tego moja teściowa mnie wkurza coraz bardziej - przez całą moja chorobe nie była u nas nawet raz tłumacząc że jest chora i nie może pomóc przy dzieciach bo nie może dzwigac a do tego musi zajmowac się teściem a teraz na miesiąc przyjechał z Brukseli do nich brat mojego męża z trójką dzieci ( dwoje w wieku naszych) i pojechała z nimi na 2 tygodnie na mazury by pomagac przy dzieciach by brat mojego męża z żoną mogli trochę odpocząć - nie chce jej znac!!!! i dzieci tez nie zobaczy - po moim trupie!!!!! jak żona brata mojego męża rodziła najmłodszego do brukseli poleciała by pomóc - była tam przez prawie miesiac a do nas nawet nie zajrzała by zobaczyc Mikołaja, to my musielismy do nich pojechac by pokazac dziecko. Od teraz koniec - nie zobaczy wiecej dzieci !!!!! Wkurzyła mnie przeokrutnie!!!!

Przepraszam za to moje wyżalanie ale mam tak naprawde tylko Was moje kochane...
wracam do dzieci bo słysze ze mąż juz ledwie daje sobie rade...może zajrzę później jak znajde jakąś chwilę... narazie nie mam czasu by was czytać i odnosic się do postów - przepraszam... ale obiecuję jak sytuacja u nas się kiedys unormuje to jeszcze bedzie mnie miały dość
__________________
przyroda w obiektywie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=247348
milion nici milion pomysłów : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...40#post7397640
eszeweria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 09:06   #2169
dune321witaszek
Raczkowanie
 
Avatar dune321witaszek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 368
GG do dune321witaszek
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

eszeweria jesli Cie to chociaz troszke pocieszy - to nie jestes sama. Mam bardzo podobna sytulacje. Ja moge w kolo wszystkim pomagac, ale jak ja czegos potrzebuje... po co mi pomoc skoro ja sobie tak swietnie daje rade z dwojka !! Oto podejscie
Tylko jedna zasada wydaje sie byc prawdziwa - chcesz liczyc na kogos - licz na siebie !

Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy
Glowa do gory !
__________________
  • Wszystkie drogi prowadza do domu ...
dune321witaszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 09:37   #2170
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Pomysłowa ta nasza Oleńka

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Nic, tylko...Kochać i Kochać
Dobrze, że wczoraj się nie zakładałam, choć Olka mocno ziewała, ale miałam przeczucie, że coś się zdarzy... no i jak już zasypiała, to zbiłam kubek, a hałas ją obudził, mąż oczywiście wściekły, że się nie założył
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Olcia mnie rozczula jak śpi...słodzizna. Torcik wygląda smakowicieeeeeee mniam mniam

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Fajnie że Was przepuścili i jaka z Olci dzielna dziewczynka obyło się bez płaczu.
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
dla dzielnej Olci

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Masz przeżycia z tymi poczekalniami. Nas na szczęście z reguły przepuszczają, bądź nikt nam się w kolejkę nie wcina.
O tak, aż boję się myśleć co będzie dzisiaj zwłaszcza, że dzisiaj jest 14, choć może skoro wczoraj miałam pecha, to może dzisiaj spokojnie minie dzień???
Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
wracam do dzieci bo słysze ze mąż juz ledwie daje sobie rade...może zajrzę później jak znajde jakąś chwilę... narazie nie mam czasu by was czytać i odnosic się do postów - przepraszam... ale obiecuję jak sytuacja u nas się kiedys unormuje to jeszcze bedzie mnie miały dość
Esz najważniejsze, że ze zdrowiem wychodzisz na prostą, chyba niedługo Zuzia idzie do żłobka, to może odetchniesz trochę?
Dbaj o męża, bo jemu też już na pewno z tym wszystkim ciężko.
Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość
Dziwczyny nie wyrabiam z czytaniem

Mieszaja mi sie osoby pomozcie mi plissss
Napiszcie slowko o sobie i o swoich pociechach
bede pilnie
A mówiłam

Dune na początku będzie trudno Ci się połapać kto jest kto, ale to normalne, po miesiącu przywykniesz do osób, nicków i dzieciaczków.

Więc ja i moja małpiszonka...
Mój nick to poissonivy, często dziewczyny nazywają mnie poiss, albo ivy, coby było krócej .
Mieszkam w Białymstoku od 5 lat, a przez poprzednie 25 lat życia spędziłam w ukochanym moim rodzinnym mieście Lublin. Obecnie zajmuję się swoją 11 miesięczną córeczką Olcią, zwaną też małpiszonem , ale jeszcze tylko do końca sierpnia, bo od 1 września wracam grzecznie do szkoły w której uczę chemii i matematyki, ale również mam uprawnienia do nauczania fizyki.

Jestem gadatliwa, uwielbiam perfumy i mam specyficzne poczucie humoru, za co muszę często przepraszać .

Teraz o Olci urodziła się dzień po Twoim Alexu, czyli 12 września 2007 roku. A o to zdjęcia mojej małpiszonki, żeby łatwiej było Ci ją skojarzyć.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_2318.jpg (64,0 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_1969.jpg (87,6 KB, 17 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_1975.jpg (61,1 KB, 14 załadowań)
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 09:57   #2171
dune321witaszek
Raczkowanie
 
Avatar dune321witaszek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 368
GG do dune321witaszek
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

poissonivy - to sie nazywa informacja !! Dieki wielkie
__________________
  • Wszystkie drogi prowadza do domu ...
dune321witaszek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-14, 10:30   #2172
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
hey

Właśnie stwierdziłam, ze już padam trochę poczytałam,,,jutro odpiszę

Dziś spędziłam milutko czas w milym i doborowym towarzystwie...zobaczcie same
no widać że wesoło było
chłopcy super wygladają w tych koszulach.


Dobranoc cioteczki
Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
c.d. fotek:
7. Misiek na szczycie
8. W kolejce do kolejki
9. Dzisiejszy tatuaż
10. Wanna pełna facetów czyli małpy w kąpieli
śliczne foteczki - i wy i widoki
nosidełko fajniutkie


Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość
Dziekuje dziwczyny za mile przyjecie
anusia starszy syn ma 31 miesiecy, czyli rowniutkie 20 miesiecy i 9 dni starszy

myshia piekne zdjecia - tak mi tych gor brakuje ... zazdroszcze wakacji
witaj na wątku
ja jestem mamą Klauduni- jednego z najgrzeczniejszych tu dzieci
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Ale łasa na pochwały

Bracia są super mam nadzieję, że będziesz miło spędzać z nami czas na wątku

Wielkie gratulacje dla Mikołaja za ząbki i za chodzenie
Esz cieszę się, że już lepiej się czujesz, wszystko powoli się ustabilizuje

Lea, ty tylko uważaj, żeby Ciebie w środku na noc nie zamknęli

Nadawaj, nadawaj

Tylko Dorka zapomniałaś dodać, że Ty masz mega grzeczne dziecko

Przerwa na posiłek bezbłędna, polecam zrobić kurs na Czerwone Wierchy, cudne są

O Jasio testował MacLarena , fajne to towarzystwo
-------------------
My dzisiaj byłyśmy na pobraniu krwi, było o dziwo mało płaczu. Jutro lekarz.

Wczoraj jedna kobitka w przychodni doprowadziła mnie do granic moich nerwów.
Miało być tak, że lekarka kazała mi przyjść rano, żeby wyciągnąć kartę i miałam iść z Olą na pobranie krwi (bo tylko rano pobierają w poniedziałki, środy i piątki). Niestety okazało się, że we wtorki lekarka owszem jest rano, ale nie pobierają krwi, więc chciałam chociaż skierowanie żeby mi dała. Czekam już mam wchodzić (przede mną stał jeden człowiek), przychodzi jakaś jędza o 8:15 i mi mówi, że ona ma numerek nr 1 i miała na 8. Ja jej mówię, że teraz jestem ja w kolejce. Ona się mnie pyta, który ja mam numerek? Spokojnie jej wyjaśniam, że nie mam żadnego, ponieważ w ten sposób kazał postąpić mi lekarz. Ona do mnie, że dzwoniła wczoraj i rejestrowała się i że ona teraz wchodzi.

Myślałam, że ją czymś rzucę, małpa jedna kłamała mi w żywe oczy, bo wiem, że pierwszych 10 numerków rejestruje się zawsze osobiście w dniu wizyty, a poza tym jestem z dzieckiem poniżej roku i mam prawo wejść bez kolejki. Powiedziałam jej , że wątpię w jej słowa. Ona że pójdzie po pielęgniarkę. Koniec dyskusji... dlaczego bo facet przede mną wyszedł z gabinetu, a ja wpakowałam się bez słowa wyjaśnienia z wózkiem do lekarza.

Wiem, że większość z Was powie, że mało kulturalnie się zachowałam. I ja tak myślę, ale naprawdę miałam już dosyć kłamstw jakie ludzie wymyślają, żeby się wkręcić w kolejkę (w styczniu miałam podobną sytuację w DSK).
Rozumiem, może zwolniła się z pracy, śpieszyło jej się, przecież nie byłoby żadnego problemu, gdyby delikatnie spytała czy może wejść, ale normalnie mnie zdenerwowała swoją bezszczelnym zachowaniem i kłamstwem.


A dzisiaj oczywiście przepuścili mnie w kolejce do laboratorium, kolejka na 30 osób. Ale poszło szybko i Olcia tylko kwiknęła przy ukłuciu palca. Za to poszliśmy bez moczu, bo dwa razy woreczek nam się odkleił
ja ci sie wcale nie dziwię- u nas tez tak jest z numerkami i tez sie takie zdarzją i pewnie też bym tak zrobiła no i z takim maluszkiem to chyba oczywiste że bez kolejki- co za babsztyl bez wyczucia.
Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
dzień dobry - jesteście takie dla mnie łaskawe i zawsze miłe slowa... dziekuję...

jestem strasznie zmęczona, dziś prawie nie spałam a trzeba przezyc kolejny dzien z naszymi diablętami, denerwuje mnie wszystko, jazgot dzieci, porozrzucane zabawki, ciągłe chodzenie z Zuzia do łazienki i przypomianie jej o siusiu, zmienianie pieluch, pilnowaniem by mikołaj w cos nie przywalił głowa jak się przewraca- jestem tym wszystkim dobita, nie mam siły na to, nie mam siły się usmiechac do nich - nie pamietam kiedy odpoczywałam, jestesmy z mężem przeżuci i wypluci - bez niczyjej pomocy jest tak ciężko! Nigdzie nie bywamy - tylko ta wieś, zresztą nawet nie mamy kasy by gdzieś się ruszyć - na leczenie wydaliśmy juz fortunę.
Do tego moja teściowa mnie wkurza coraz bardziej - przez całą moja chorobe nie była u nas nawet raz tłumacząc że jest chora i nie może pomóc przy dzieciach bo nie może dzwigac a do tego musi zajmowac się teściem a teraz na miesiąc przyjechał z Brukseli do nich brat mojego męża z trójką dzieci ( dwoje w wieku naszych) i pojechała z nimi na 2 tygodnie na mazury by pomagac przy dzieciach by brat mojego męża z żoną mogli trochę odpocząć - nie chce jej znac!!!! i dzieci tez nie zobaczy - po moim trupie!!!!! jak żona brata mojego męża rodziła najmłodszego do brukseli poleciała by pomóc - była tam przez prawie miesiac a do nas nawet nie zajrzała by zobaczyc Mikołaja, to my musielismy do nich pojechac by pokazac dziecko. Od teraz koniec - nie zobaczy wiecej dzieci !!!!! Wkurzyła mnie przeokrutnie!!!!

Przepraszam za to moje wyżalanie ale mam tak naprawde tylko Was moje kochane...
wracam do dzieci bo słysze ze mąż juz ledwie daje sobie rade...może zajrzę później jak znajde jakąś chwilę... narazie nie mam czasu by was czytać i odnosic się do postów - przepraszam... ale obiecuję jak sytuacja u nas się kiedys unormuje to jeszcze bedzie mnie miały dość
rozumiem cie bardzo dobrze. moja teściowa też nie ma czsu do nas zajrzeć. nawet nie zapytała jak sobie radzę bo przeciez od poczatku lipca nie mam żłobka a nwet nie zapytała czy nie przyjechac i nie pomóc. z małą siedzi mój tata(lat 70)
ale ona oczywiście nie ma czasu bo jest zmęczona no i browrka nie byłoby jak wypić.
nie smutaj się-
zawsze po deszczu przychodzi słońce
i chociaż czasem jest mi ciężko i smutno to powtarzam sobie że już na Boże Narodzenie tż będzie z nami i bedzie super i muszę te kilka miesięcy jeszcze wytrzymać.
......................... .............
a wczoraj zadzwoniła pani ze żłobka z przeprosinami że jeszcze im remontu nie skonczyli i że sie przedłuży i że do żłobka dopier w środę. i jest mi przykro bo nie uda mi się załatwić wolnego żeby chociaż dzein z nia tam być.

no i niedługo znowu do pracuni. dobrze że to juz sotatnia popołudniówka w tym miesiącu i nawet było całkiem fajnie, czas szybko minął i grafik się nie zrobił. to chyba dzisiaj muszę cos podziałać bo pewnie ludzie chcieli by go niedługo dostać.

miłego dnia.

a no i spodenki ładne w lumpku ostatnio wygrzebałam i jeszcze przejrzałam rzeczy których przeciez tyle podostawałam. znalazłam super kozaczki bartak po mojej siostrzenicy- wcale prawie nie zniszczone i różowe takie jakbym chciała. i jak już kupię jej odpowiednie butki na jesień to później w tych kozaczkach spokojnie będzie mogła chodzić.
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 11:06   #2173
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość
Dziwczyny nie wyrabiam z czytaniem

Mieszaja mi sie osoby pomozcie mi plissss
Napiszcie slowko o sobie i o swoich pociechach
bede pilnie

Ja jestem Anusia mama Mai, aktualnie siedzę w domu i zajmuje się córcią, na razie zmiany się nie zapowiadają. To chyba tyle o mnie

Teraz charakterystyka Mai: urodzona 5 września, mała kopia tatusia. Bezzębna, zaczynająca dreptać istota, wszędobylska, ostatnio staje się histeryczką. Oto Maja, patrz zdjęcia


Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
jestem strasznie zmęczona, dziś prawie nie spałam a trzeba przezyc kolejny dzien z naszymi diablętami, denerwuje mnie wszystko, jazgot dzieci, porozrzucane zabawki, ciągłe chodzenie z Zuzia do łazienki i przypomianie jej o siusiu, zmienianie pieluch, pilnowaniem by mikołaj w cos nie przywalił głowa jak się przewraca- jestem tym wszystkim dobita, nie mam siły na to, nie mam siły się usmiechac do nich - nie pamietam kiedy odpoczywałam, jestesmy z mężem przeżuci i wypluci - bez niczyjej pomocy jest tak ciężko! Nigdzie nie bywamy - tylko ta wieś, zresztą nawet nie mamy kasy by gdzieś się ruszyć - na leczenie wydaliśmy juz fortunę.
Przepraszam za to moje wyżalanie ale mam tak naprawde tylko Was moje kochane...
wracam do dzieci bo słysze ze mąż juz ledwie daje sobie rade...może zajrzę później jak znajde jakąś chwilę... narazie nie mam czasu by was czytać i odnosic się do postów - przepraszam... ale obiecuję jak sytuacja u nas się kiedys unormuje to jeszcze bedzie mnie miały dość

Esz, dacie radę, już tyle trudności pokonaliście. Trzymam za Was kciuki Trzymajcie się


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
A o to zdjęcia mojej małpiszonki, żeby łatwiej było Ci ją skojarzyć.

To ja skomentuję sobie zdjęcia Oli, która nie wygląda na małpiszonkę, ale skoro mama tak mówi, to coś w tym jest .

Olunia ma takie bystre spojrzenie, w tej sukienusi i kapelusiku wygląda obłędnie. Na macie zrobiła super minkę.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC05247.JPG (124,3 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC05662.jpg (71,1 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC05665.jpg (139,4 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC05671.JPG (100,1 KB, 13 załadowań)
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 11:15   #2174
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no i fotki- jedna w avatarku
króliczek bratanicy-nie chciał wyjść z klatki to Klaudunia wyjmowała mu trociny
hahaha mala kombinatorka

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość

Nowe avatarki: Pysi, Maatry i Dorki piękne . A raczej maluchy cudne!
Dorko, świetne fotki, Klaudusia zadziornie wygląda z kucykami .

* * *

Złożyliśmy dziś wniosek o paszport dla Jasia, dokument ma być gotowy na 11 września... 5.09 chcieliśmy wyjechać . Mój mąż szanowny ma uprzykrzać się miłym paniom.
dziekujemy za komplementa no i co w takiej sytuacji zrobicie,zaryzykujecie kupujac wycieczke wczesniej,czy bedziecie czekac az parzport bedzie do obioru i dopiero wtedy ?? z ciekawosci pytam

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Będę mieć najprawdopodobniej nową flaszkę perfum, a to wszystko przez mojego męża, a właściwie to dzięki Olce . Ola spała od 18-21, pobrykała do 22, wykąpaliśmy ją i mąż mówi, że jak mi się ją uda uśpić, to chyba cud będzie, po tylu godzinach spania i mi da 100zł na perfumy jak mi się uda tego cudu dokonać. Ja na to ok, a zadowolona patrzę, jak Olka trze oczy i ziewa , oczywiście po cycku w 2 minuty odpłynęła , no i tym sposobem mimo przyrzeczenia, że nie kupię w sierpniu żadnej butelczyny, to mam do rozdysponowania stówkę na pachnidło
No i jak tu jej nie kochać???

Ponieważ dawno fotek nie wstawiałam, to zapodam kilka z poprzednich dni:
1. Ola śnięta w kojcu
2. Z cyklu: Ola i jej pozy spania
3. 5 minut bez opieki i jeszcze pa pa mi małpiszon robi
4. Nasz tort rocznicowy
5. Ostatnia szansa sfotografowania Oli leżącej w wanience
a tu mamy nastepna kombinatorke, tylko troszke starsza
Olenka piekna,dawno jej juz tu nie bylo

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Witajcie.
Sytuacja wygląda tak, że Malwinka do żłobka już raczej nie pójdzie .
Byliśmy tam dziś we trójkę i to, co zobaczyłam, ostatecznie utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie zostawię tam mojego dziecka. Bobasy są właściwie pozostawione samymi sobie, praktycznie nie robią nic (oprócz płaczu, jedzenia i pełzania po brudnej podłodze). Zabawki są brudne i niebezpieczne (np. metalowe klucze - taki "niby" gadżet). Pani opiekunka chodzi w zaświnionych butach po sali, gdzie również raczkują maluchy. A to jest podobno najlepszy żłobek w naszym mieście....
Zostawiliśmy ją na dosłownie kilka minut samą i płakała tak przeraźliwie, że razem z nią płakałam również ja i szybko zabrałam ją do domu. Zasnęła po drodze w smochodzie i po krótkim śnie była bardzo niespokojna, nie pozwalała mi się w ogóle oddalić (a musiałam zaraz iść do pracy). Została z tatusiem w domu.

Wieczorem mieliśmy spotkanie z 23 letnią dziewczyną, która ma ok. roczną córeczkę i szuka pracy jako opiekunka. Odpowiada nam, żeby przychodziła do Malwinki razem z córeczką. Jutro pierwszy dzień próbny. Na razie wygląda to wszystko dość optymistycznie. Jeśli dziewczynki się polubią, a my polubimy panią opiekunkę, odetchnę z ulgą. Mój mąż będzie popołudniami pracował w domu, więc nie będę musiała się martwić, że mała zostaje sama z obcą osobą.
przerazajace to co piszesz o zlobku....ciarki mnie przechodza.bardzo sie ciesze,ze znalezliscie inne rozwiazanie,ktore wcale nie musi byc gorsze. buziaki dla Malwinki

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość

Agata jest na etapie szarpania za dekolt bluzki, gdy ma ochotę na jedzenie. Mleczko modyfikowanew zasadzie jej smakuje, ale nie traktuje go jak posiłku. Wczoraj zjadała obiadek zapijając bebilonem . Jesteśmy na dobrej drodze
Niektórzy w swej życzliwości strasza mnie, że będzie na ulicy domagać sie piersi, przy ludziach wyciagać cycki itp. Złoszczą mnie takie opowieści, bo na siłę jej nie odstawię. Teraz dostaje pierś po południu ( ok 16-17), wieczorem i po kąpieli oraz rano ok 5.
uwielbiam takie zyczliwe osoby...mozesz juz teraz przeciez zaczac ja oduczac szarpania,narazie robi to tylko w domu,wiec nie jest zle bierz sie mamusiu do pracy

Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość

a fotki juz zalaczam

Alex z bratem Phillipem i sam
Swietnie wygladaja na zdjeciu nr 1,ahhhh jak ja bym chciala zachowac taka roznice wiekowa.niestety nie jestesmy jeszcze gotowi

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
Mikołaj spi tylko raz ok. godziny, je bardzo ładnie i bardzo dużo!!!!! i w zasadzie wszystko. wyrósł mu juz 10 ząbek i Mikołaj chodzi sam, jeszcze się przewraca ale udało mu się już kilka razy przejśc przez cały pokój bez przytrzymywania do połowy kuchni gdzie po drodze pokonał próg bez przewrotki.
Generalnie jestem bardzo zmęczona, dzieci sa bardzo żywiołowe i wszędzie ich pełno, trudno za nimi nadążyć - wieczorem nie wiem jak się nazywam
jedyny plus mojego chorowania i biegania za dziećmi że schudłam 5 kg i teraz ważę 64 kg czyli od porodu Mikołajka schudłam juz 26 kg

Serdecznie pozdrawiam wszystkich, ucałujcie dzieciaczki
ojeju 10 zabkow,niesamowite tempo przybral ,gratulujemy nastepnemu chodzikowi tez 26 juz schudlam,zostaly mi 4,ale to chyba jest niemozliwoscia

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8574823]czesc

Zyjemy, przezylismy podroz, wieczorem napisze co i jak, bo teraz nadaje z biura tescia, mieszkamy u gory, nad biurem, ale nie mozna tam neta dociagnac wiec bede musiala przyjsc jak juz zamknie

Paaaaa [/quote]
czesc.czekamy na nastepnego posta i jakos sie doczekac nie mozemy wypoczywajcie sobie.

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość

Mi też się morze trochę znudziło, poza tym ze skórą Miśka cały czas mam problemy i ani do wody ani do piachu, tak więc wybrałam góry i wcale nie żałuję.

Wczoraj byliśmy piechotą na Kasprowym. Adam niósł Miśka w nosidle co robiło furorę na szlaku, bardzo wygodna sprawa. Wejście zajęło nam 3h potem stanie w kolejce do kolejki godzinę potem przejazd bryczką i tak upłynął nam dzień. Dzisiaj bardziej wypoczynkowo. Graliśmy w babingtona i byliśmy na Krupówkach. Kac ma zrobiony tatuaż z henny i obżeraliśmy się goframi

fotki:
1. Nosidło (wypożyczone za 15 zł za dobę) jak widać Michałowi przypadło do gustu. Usnął po ok 15 minutach.
2. Widoczek
3. Moi panowie - zauważcie jak misiek wygląda zza tatowego ramienia
4. A to my - fotkę robił Kac
5. A tak wyglądała przerwa na posiłek
6. A to mój syn dzielnie wspinający się po skałach
jesli mowa o skorze, to jak juz bylam starsza to tylko nad Morze jezdzilam, bo moja skora piekniala tylko tam. Swietne jest nosidlo !!! moja kondycja poszla sobie daleko i pewnie nigdzie bym nie wyszla. dobrze ,ze rodzice za dziecka scigali do chodzenia,bo teraz to tylko Krupowki nie sa zbyt strome dla mnie
swietne zdjecia

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
U nas nic ciekawego, zębów nadal brak. Walczymy z atakami złości Mai, kiedy coś nie jest tak, jak ona chce
alez sie zlosniki porobilly z tych naszych dzieci ehhhh

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość

Właśnie stwierdziłam, ze już padam trochę poczytałam,,,jutro odpiszę

Dziś spędziłam milutko czas w milym i doborowym towarzystwie...zobaczcie same


Dobranoc cioteczki
haha super zdjecia,fajne koszulki , Jas ma dziwna minke na zdjeciu,gdy siedzi nie w soim wozeczku
widac,ze chlopcy maja wspolne tematy

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Czesc!

Jedyne co zapamietalam z filmu to kilka rozbieranych scenek bo caly senas biegalam po sali za Blanka ktora nawet na 1 minute nie chciala spokojnie posiedziec pobawic sie z Hubertem tylko ciagle i uparcie wlazila wszedzie:/
uprawiacie aktywna kinomanie

Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
My jutro po pracy TZta jedziemy do moich rodzicow na wies bedziemy do niedzieliBlanka jeszcze nic nie wie, ale bedzie miala radoche)))

Buziaki!
swietny pomysl, Blaneczka bedzie miala kolejna aktywna niespodzianke.

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
My dzisiaj byłyśmy na pobraniu krwi, było o dziwo mało płaczu. Jutro lekarz.

Wczoraj jedna kobitka w przychodni doprowadziła mnie do granic moich nerwów.
Miało być tak, że lekarka kazała mi przyjść rano, żeby wyciągnąć kartę i miałam iść z Olą na pobranie krwi (bo tylko rano pobierają w poniedziałki, środy i piątki). Niestety okazało się, że we wtorki lekarka owszem jest rano, ale nie pobierają krwi, więc chciałam chociaż skierowanie żeby mi dała. Czekam już mam wchodzić (przede mną stał jeden człowiek), przychodzi jakaś jędza o 8:15 i mi mówi, że ona ma numerek nr 1 i miała na 8. Ja jej mówię, że teraz jestem ja w kolejce. Ona się mnie pyta, który ja mam numerek? Spokojnie jej wyjaśniam, że nie mam żadnego, ponieważ w ten sposób kazał postąpić mi lekarz. Ona do mnie, że dzwoniła wczoraj i rejestrowała się i że ona teraz wchodzi.

Myślałam, że ją czymś rzucę, małpa jedna kłamała mi w żywe oczy, bo wiem, że pierwszych 10 numerków rejestruje się zawsze osobiście w dniu wizyty, a poza tym jestem z dzieckiem poniżej roku i mam prawo wejść bez kolejki. Powiedziałam jej , że wątpię w jej słowa. Ona że pójdzie po pielęgniarkę. Koniec dyskusji... dlaczego bo facet przede mną wyszedł z gabinetu, a ja wpakowałam się bez słowa wyjaśnienia z wózkiem do lekarza.

Wiem, że większość z Was powie, że mało kulturalnie się zachowałam. I ja tak myślę, ale naprawdę miałam już dosyć kłamstw jakie ludzie wymyślają, żeby się wkręcić w kolejkę (w styczniu miałam podobną sytuację w DSK).
Rozumiem, może zwolniła się z pracy, śpieszyło jej się, przecież nie byłoby żadnego problemu, gdyby delikatnie spytała czy może wejść, ale normalnie mnie zdenerwowała swoją bezszczelnym zachowaniem i kłamstwem.


A dzisiaj oczywiście przepuścili mnie w kolejce do laboratorium, kolejka na 30 osób. Ale poszło szybko i Olcia tylko kwiknęła przy ukłuciu palca. Za to poszliśmy bez moczu, bo dwa razy woreczek nam się odkleił
buahahahahhahahahaha kolejna historia z cyku IVY poszla do przychodni ....

Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość
Dziwczyny nie wyrabiam z czytaniem

Mieszaja mi sie osoby pomozcie mi plissss
Napiszcie slowko o sobie i o swoich pociechach
bede pilnie
sywlia-zuza, ma w swoim podpisie,wypis mam i dat urodzenia naszych maluszkow, to samo chyba znajduje sie na 1 stronie naszego watku.

Aga,najmlodsza na watku hi hi hi. mama Simona,ktory obecnie polecial do Polski na wakacje ...lece zerknac co tam Ivy napisala,bo slow mi braklo....yyyyy
od maja wrocilam do pracy,pracuje part time jako social worker,mam elastyczne godziny pracy,wiec wszystko ladnie w domu pogodzilismy. Si od wrzesnia wyrusza do zlobka(to juz wiesz)mieszkam w Uk 4 rok,w polsce nie mam swojego miejsca



Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
Do tego moja teściowa mnie wkurza coraz bardziej - przez całą moja chorobe nie była u nas nawet raz tłumacząc że jest chora i nie może pomóc przy dzieciach bo nie może dzwigac a do tego musi zajmowac się teściem a teraz na miesiąc przyjechał z Brukseli do nich brat mojego męża z trójką dzieci ( dwoje w wieku naszych) i pojechała z nimi na 2 tygodnie na mazury by pomagac przy dzieciach by brat mojego męża z żoną mogli trochę odpocząć - nie chce jej znac!!!! i dzieci tez nie zobaczy - po moim trupie!!!!! jak żona brata mojego męża rodziła najmłodszego do brukseli poleciała by pomóc - była tam przez prawie miesiac a do nas nawet nie zajrzała by zobaczyc Mikołaja, to my musielismy do nich pojechac by pokazac dziecko. Od teraz koniec - nie zobaczy wiecej dzieci !!!!! Wkurzyła mnie przeokrutnie!!!!
Eszzz, moja poszla do pracy i mowi do mojej mamy : dobrze,ze prace jeszcze teraz dodatkowo znalazlam to bede mogla synowi(i jego rodzinie) pomagac. oczywiscie nie miala na mysli nas. szczena mi opadla. teraz pozostalo tylko ignorowanie,raz na miesiac wysle do Tz sms-a i tyle...
tez bym jej dzieci nie pokazala !!! moze to niedojrzale,ale co tam
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość

Więc ja i moja małpiszonka...
Mój nick to poissonivy, często dziewczyny nazywają mnie poiss, albo ivy, coby było krócej .
Mieszkam w Białymstoku od 5 lat, a przez poprzednie 25 lat życia spędziłam w ukochanym moim rodzinnym mieście Lublin. Obecnie zajmuję się swoją 11 miesięczną córeczką Olcią, zwaną też małpiszonem , ale jeszcze tylko do końca sierpnia, bo od 1 września wracam grzecznie do szkoły w której uczę chemii i matematyki, ale również mam uprawnienia do nauczania fizyki.

Jestem gadatliwa, uwielbiam perfumy i mam specyficzne poczucie humoru, za co muszę często przepraszać .

Teraz o Olci urodziła się dzień po Twoim Alexu, czyli 12 września 2007 roku. A o to zdjęcia mojej małpiszonki, żeby łatwiej było Ci ją skojarzyć.
tez mialam kiedys o takie cos prosic,znamy sie juz bardzo dobrze,a fajnie jest sobie przypomniec niektore szczegoly o Was.nie wiedzialam,ze mozesz tez matematyki uczyc

************************* ************************* ******
najlepsze zyczonka dla jubileuszowych dzieciaczkow
wstalam po 10 peirwsza noc bez koszmarow co noc sni mi sie,ze ktos mi Si porwal,cos mu sie stalo itd...dlatego przed snem zaczynam ograniczanie myslenia o nim.
pojechalismy sobie wczoraj na basen i saune,w piatek idziemy znowu.juz zapomnialam,ze woda tak odpreza... po basenie,Tz pod jakims glupim pretekstem zaciagnal mnie do kolezanki :pielegniarki: bylismy 40 min,a ja po wyjsciu krzyczalam na niego,jak mogl mnie zostawic z nia i jej dzieckiem na 2h sama,a on poszedl z kolega na podworko.TRAGEDIA.jej HITY : dosrosly moze zjesc 1 baton dziennie,a dziecko 3 dobrze,gdy dziecko nie spalo by mi w zlobku, bo zasnie po i bede miala spokoj (czyli jak dobrze by poszlo, to dziecka 2 dni bym nie widziala,bo to beda moje dni,kiedy rano i wieczorem bede pracowac) ona z doswiadczenia wie,ze jak Si podrosnie to nie bedzie mi sie chcialo z nim bawic,ani wychodzic... grrrrrrrrrrrrr agresor mi sie znow wlaczyl!!!!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg si z dziadkiem.jpg (49,8 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Z NOGA.jpg (71,7 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg z baba.jpg (72,8 KB, 11 załadowań)
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 11:58   #2175
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
Tz pod jakims glupim pretekstem zaciagnal mnie do kolezanki :pielegniarki: bylismy 40 min,a ja po wyjsciu krzyczalam na niego,jak mogl mnie zostawic z nia i jej dzieckiem na 2h sama,a on poszedl z kolega na podworko.TRAGEDIA.jej HITY : dosrosly moze zjesc 1 baton dziennie,a dziecko 3 dobrze,gdy dziecko nie spalo by mi w zlobku, bo zasnie po i bede miala spokoj (czyli jak dobrze by poszlo, to dziecka 2 dni bym nie widziala,bo to beda moje dni,kiedy rano i wieczorem bede pracowac) ona z doswiadczenia wie,ze jak Si podrosnie to nie bedzie mi sie chcialo z nim bawic,ani wychodzic... grrrrrrrrrrrrr agresor mi sie znow wlaczyl!!!!

Cóż za wiedza Powalił mnie tekst o batonach o spaniu nie wspomnę


Zdjęcia Simonka cudne, taki z niego mały, radosny śmieszek. Przy tej nodze to taki okruszek. Zdjęcia na stronce też bardzo fajne. Ostatnio przeglądałam wątkowe strony dzieciaczków


P.S. Simonek ma sobowtóra, no prawie Jest podobny, (a raczej są podobni do siebie) do synka mojej koleżanki. Jak wygrzebię zdjęcia, to wkleję. Obaj są ciągle uśmiechnięci i mają te same spojrzenia.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 13:33   #2176
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
c.d. fotek:
7. Misiek na szczycie
8. W kolejce do kolejki
9. Dzisiejszy tatuaż
10. Wanna pełna facetów czyli małpy w kąpieli
super fotki, wakacje udane

Cytat:
Napisane przez dune321witaszek Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny -dolaczam do Was z moim synkiem Alexandrem - urodzonym 11 wrzesnia 2007
Hej witaj. Synkowie ( istnieje taka forma ) świetni. Też planowałam drugie dziecko, ale narazie moja królewna urzadza rozrywki i sie odechciało.
Jestem Jola (Joli) ( prawie najstarsza na wątku ) moja córka Agatka urodziła się 18 września. Waży ok 10 kg, jest nadal na piersi i ostatnio pokazuje humory, ryczy płacze i wystawia moją cierpliwość na próbę. Na szczęście czasem sypia w dzien i jest chwila spokoju.

Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Dziewczyny,jakie macie krzesełka do karmienia i czy wogóle się sprawdzają?Pytam,bo Daria wiercioch okropony, nie wiem ile w tym usiedzi
Myslę,żeby wziać ten ze stolikiem,może pozniej się przyda...
teściowa jakies 2 miesiace temu zapowiedziała, że kupi, i czekam. Niedługo sama jakieś kupię, bo ileż mozna czekać

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
hey

Właśnie stwierdziłam, ze już padam trochę poczytałam,,,jutro odpiszę

Dziś spędziłam milutko czas w milym i doborowym towarzystwie...zobaczcie same


Dobranoc cioteczki
Super spędzony dzionek, chłopcy mają wiele wspólnego .... nawet gusty mam

Cytat:
Napisane przez eszeweria Pokaż wiadomość
dzień dobry - jesteście takie dla mnie łaskawe i zawsze miłe slowa... dziekuję...
wracam do dzieci bo słysze ze mąż juz ledwie daje sobie rade...może zajrzę później jak znajde jakąś chwilę... narazie nie mam czasu by was czytać i odnosic się do postów - przepraszam... ale obiecuję jak sytuacja u nas się kiedys unormuje to jeszcze bedzie mnie miały dość
Trzymaj się kochana. Dobrze, że zdrówko dopisuje. Oszczędzajcie się ( w miare możlwości, bo przy dwóch diabełkach to raczej niemożliwe)
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość

uwielbiam takie zyczliwe osoby...mozesz juz teraz przeciez zaczac ja oduczac szarpania,narazie robi to tylko w domu,wiec nie jest zle bierz sie mamusiu do pracy
Zresztą podobne przykłady masz na swoim podwórku.
No i popisałam. Zaś syrena się włączyła.
Olcia słodka, Majeczka taka delikatna .
Miłego dnia.
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 14:13   #2177
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
To ja skomentuję sobie zdjęcia Oli, która nie wygląda na małpiszonkę, ale skoro mama tak mówi, to coś w tym jest .

Olunia ma takie bystre spojrzenie, w tej sukienusi i kapelusiku wygląda obłędnie. Na macie zrobiła super minkę.
Ja to ją nazywam- twarz anioła, a charakter diabełka


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
a tu mamy nastepna kombinatorke, tylko troszke starsza
To chyba o mnie było
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
Olenka piekna,dawno jej juz tu nie bylo
Była wczoraj
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
buahahahahhahahahaha kolejna historia z cyku IVY poszla do przychodni ....
No na szczęście dzisiaj było ok... tylko morfologię znów ma Olka do kitu. To co było za wysokie w lipcu w Lublinie to teraz jest za niskie, a to co było wtedy za niskie to teraz jest za wysokie.

Już sobie obiecałam, że jak mi da jakieś skierowanie, to ją ugryzę

W każdym bądź razie mamy za 2 tygodnie znów ją kłuć
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
Aga,najmlodsza na watku hi hi hi. mama Simona,ktory obecnie polecial do Polski na wakacje ...lece zerknac co tam Ivy napisala,bo slow mi braklo....yyyyy
Maatra to się ściąganie nazywa
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
tez mialam kiedys o takie cos prosic,znamy sie juz bardzo dobrze,a fajnie jest sobie przypomniec niektore szczegoly o Was.nie wiedzialam,ze mozesz tez matematyki uczyc
Skoczyłam chemię oraz podyplomówkę z matematyki i fizyk i.
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
Tz pod jakims glupim pretekstem zaciagnal mnie do kolezanki :pielegniarki: bylismy 40 min,a ja po wyjsciu krzyczalam na niego,jak mogl mnie zostawic z nia i jej dzieckiem na 2h sama,a on poszedl z kolega na podworko.TRAGEDIA.jej HITY : dosrosly moze zjesc 1 baton dziennie,a dziecko 3 dobrze,gdy dziecko nie spalo by mi w zlobku, bo zasnie po i bede miala spokoj (czyli jak dobrze by poszlo, to dziecka 2 dni bym nie widziala,bo to beda moje dni,kiedy rano i wieczorem bede pracowac) ona z doswiadczenia wie,ze jak Si podrosnie to nie bedzie mi sie chcialo z nim bawic,ani wychodzic... grrrrrrrrrrrrr agresor mi sie znow wlaczyl!!!!
O Boższz współczuję Ci maatra takich głupot się nasłuchać
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Olcia słodka
Słodka, słodka małpiszonka

Zdjęcia Majuni są śliczne, mi najbardziej podoba się z butkami
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 16:42   #2178
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Dzień dobry!

Najpierw spóźnione życzenia dla wczorajszych jubilatek: Klaudii i Darii oraz dla dzisiejszej: Laury .


Mnie też ciężko za Wami nadążyć, obowiązki się nawarstwiły. Dziś od 8 do 11:40 miałam jazdy (początkujący kolega 40 minut odwoził mnie do domu, pokonał w tym czasie całe 7 km ).

Dziękuję za kolejne porady w sprawie wózków . Wczoraj spędziliśmy ponad godzinę w sklepie, nie było w ogóle Chicco, Graco, Baby Design, z Peg Perego i ABC Design nie było z kolei modeli, które nas interesowały (a sklep ogromny). Obejrzałam Zoopery, Inglesinę Trip i Espresso, Inglesiny wydawały mi się dość toporne, a Zoopery rzeczywiście dobrze prezentują się tylko na zdjęciach. Wizualnie spodobał mi się (i miał atrakcyjną cenę) Viva Plus Bebe Confort, ale był mało zwrotny i kiepsko się prowadził.

Na dzień dzisiejszy mam dwóch faworytów: niemiecki Cybex Topaz: http://www.allegro.pl/item417777214_...kka_paras.html i brytyjski Maclaren XT: http://www.allegro.pl/item418437559_...at_gwaran.html (Quest ma maciupeńkie kółka i nie rozkłada się do pozycji leżącej, choć jest nieco lżejszy od Topaza i XT). W obu Jasio przemierzał sklep wszerz i wzdłuż, oba są bardzo zwrotne, świetnie się prowadzą.
Oba ważą 7 kg, nie mają osłonki na nóżki, ale mają folię przeciwdeszczową, identyczną szerokość i głębokość siedziska, taką samą pojemność koszy na zakupy, tak samo się składają, poza tym mają nowoczesny design, który trafia w mój gust. Taki czysty, prosty, przy czym Cybex wydaje mi się bardziej charyzmatyczny. Na korzyść Cybexa przemawia cena, zdejmowany pałąk i nieco łatwiejszy dostęp do blokady przednich kółek. Minusem są białe rączki i białe wnętrza kółek, które dodają mu uroku i podobno łatwo się czyszczą, ale budzą moje zastrzeżenia ze względu na praktyczność. Na korzyść Maclarena przemawia szary stelaż i obszerna budka, która po rozsunięciu może spokojnie zastąpić parasol śpiącemu malcowi. Minusem jest wyższa cena i brak pałąka (można jednak dokupić i zamontować uniwersalny).

Strona Cybexa: http://cybex-online.com/site/pl/strona-glowna.html
Strona Maclarena: http://www.maclarenbaby.com/

Pysiu, dziękuję za podpowiedzi i za założenie wątku na gazecie http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...369899&v=2&s=0 .

Niebawem wybierzemy się jeszcze do innego sklepu, żeby obejrzeć wózki innych firm.

* * *

Ivy, Oleńka słodka, mała porządnicka z niej rośnie . Bardzo elegancko wygląda w kapelusiku i podkolanówkach. Wasz rocznicowy tort wyglądał smakowicie .
Sytuacje w przychodniach rzeczywiście bywają niemiłe, choć wszędzie można trafić na buraka. Cieszę się, że Olcia dzielnie zniosła pobieranie krwi.

Murmelius, postąpiłabym pewnie tak samo. Ze zgrozą czytam opis żłobka, do którego trafiła Malwinka. W głowie mi się to nie mieści. Trzymam kciuki za to, by opiekunka przypadła do gustu Wam i Waszej córeczce .

Dune312witaszek (czy można zwracać się do Ciebie Dune?), witam serdecznie Ciebie i Twoich synków . Śliczne chłopaki .
Dane naszych dzieci znajdziesz w poście Sylwii-Zuzy: http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...7&postcount=71 .

Mój nick Demonik, na imię mam Monika. W maju skończyłam 31 lat, do końca września jestem na urlopie wychowawczym, mam nadzieję, że uda mi się go przedłużyć do końca stycznia 2009 r. Mieszkam pod Warszawą, mam cudownego synka Jasia, który niebawem skończy rok (jest wątkowym "przodownikiem", urodził się 22 sierpnia 2007 r. w 38 tygodniu ciąży). Jasio jest bardzo pogodnym i energicznym dzieckiem, szkoda mu jednak marnować czasu na jedzenie, choć sprzęcior ku temu już ma - w paszczy bieli się 7 siekaczy . Ostatnio włoski mu się sypnęły, na dodatek zaczęły się kręcić . Zdjęcia Jasiulka można obejrzeć TU (klik!).

Kocham życie, większe i mniejsze przyjemności, o których wspomniałam w poprzednim naszym wątku, choć - paradoksalnie - jestem pesymistką. Lubię dobre jedzenie, lubię gotować, gdy mam wszystkie składniki po ręką, wolną chwilę i fajny przepis, uwielbiam muzykę wszelaką, dobre kino i książki, ostatnio Murakamiego, choć po porodzie na lekturę poświęcam zatrważająco mało czasu. Podobnie jak Ivy lubię perfumy, przed wątkiem ciążowym spotykałyśmy się na forum Perfumy. Jednak w przeciwieństwie do Ivy lubię aromaty słodkie, acz niejednostajne, orientalne, dobrze przyprawione, mile widziane nuty drzewne i kadzidlane. Czasem noszę odjechane perfumy, takie zupełnie nie-do-noszenia .
Najbardziej jednak lubię BYĆ z moimi mężczyznami: synkiem i mężem.

Izo, ja polecam krzesełko do karmienia, nie wyobrażam sobie posiłków bez niego. Czasem oczywiście zdarzają nam się takie sytuacja, ale z moim niejadkiem to prawdziwa ekwilibrystyka. My mamy regulowane w kilku pozycjach oparcie, regulowaną kilkustopniową wysokość i tackę, którą można również ustawić w dwóch odległościach od dziecka.

Joasiu, mam nadzieję, że wypatrzysz Anetkę i Wasze dzieci pobawią się razem .
A Jasiowe stopy rzeczywiście okazale prezentują się na fotkach . Mają całe 12,5 cm długości .

Joli, nie przejmuj się komentarzami innych ludzi. To, czy Agatka będzie Cię rozbierać na ulicy zależy od Ciebie. Bądź stanowcza, ale nie pochmurna. Wiem, że to trudne, zważywszy, że są upały, ale może spróbuj zakładać mniejsze dekolty, bluzki bez guziczków...
Mnie Jasio też szczypie i podgryza, na lewym ramieniu co jakiś czas pojawiają się siniaki, ale ja chyba mam jakiś wysoki próg odczuwania bólu, bo zwykle tego nie czuję albo zaabsorbowana jestem czymś innym, np. przygotowywaniem mu żarełka .

Eszewerio, miło znów Cię widzieć! Gratuluję Mikołajkowi chodzenia i ząbków , a Zuzance przesypiania nocy .
Współczuję takiej teściowej, szkoda na nią słów. Ignoruj ją, nie zasługuje na cieplejsze uczucia z Twojej strony, a nie ma sensu nerwów sobie strzępić.

Moona , fajnie, że wpadłaś. A gdzie avatarek i link do fotek Oliego?...

Dorko, gratuluję udanej wyprawy do parku .

Myshiu, świetne, radosne zdjęcia . Podziwiam Was za wspinaczkę, ja pewnie bym się nie odważyła .

Anusiu, zęba życzę Majeczce. Małego, białego, bezboleśnie wychodzącego . Zdjęcia śliczne, Majunia jak na damę przystało wybrała sobie różowe butki, w sukience i chusteczce wygląda cudnie .

Bianko, w kinie nie byłyśmy, stwierdziłyśmy, że nie mamy ochoty na taki film, a na kawę, pogaduchy i rundkę po sklepach - owszem . Chciałyśmy iść na spacer, ale pogoda była słaba i taka miała pozostać do wieczora. Dopiero mój mąż nas otrzeźwił, że wyszło słońce, trochę jednak za późno .

Maatra, no wiesz, przecież ja taka rozsądna jestem... Kupujemy wycieczkę i czekamy na pozytywny obrót sprawy .
Simula boski, na zdjęciu z dziadkiem jest do schrupania .

Pysiu, raz jeszcze dziękuję za miły dzień . Jasio dziękuje Kubusiowi za śliczne prezenty. Śliniaki przypadły do gustu szczególnie mojemu mężowi .

* * *

EDIT: Zaraz zmykamy na kolację do teściów, ale przedtem pochwalę się Wam jeszcze zaproszeniem na pierwsze urodziny Jasia (w miejscu żółtych kropek jest nazwisko ). Nie przepadam za rymowankami, więc jest krótko:

Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg zaproszenie-Jasio.jpg (69,6 KB, 46 załadowań)

Edytowane przez demonik
Czas edycji: 2008-08-14 o 17:51 Powód: dodanie zaproszenia :)
demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 18:32   #2179
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Hej

Widze, ze wozki i butki na pierwszym planie

czesc DUNE
Zgodnie z zyczeniem opis uzytkownika Moona, czyli ex Lea29, mama Oliviera, na emigracji w UK, obecnie na Slowacji na wczasach , zlosliwa, piszaca szczera prawde-wg swojej opinii , nie lubiana przez czesc Jesiennych, tolerowana przez innych

Zdjecia boskie, wszystkie przepraszam, ze nie mam czasu dokladnie napisac, ale urzekajace bobasy

Ide zerknac na potwornickiego, czy spi, bo doprowadzil mnie dzis na skraj rozpaczy i zostawilam go samopas w lozeczku

Wroce tu z kawa i ciachem
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-14, 18:39   #2180
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

to teraz ja
mam na imie sylwia, lat 25
mieszkam w okolicach wroclawia- z zawodu politolog (specjalista adminstracji) (no dobra, mgr jeszcze brak -ale mam nadzieje,ze bedzie z kilka tygodni).
Jestem mama maciulka i tesciowa olci
Niestety, jestem juz mamuska pracujaca
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 19:21   #2181
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

A ja się znów wetnę, ostatnio dobrze mi to wychodzi Dziewczyny co ze spotkaniem w Łodzi? Odeszło w zapomnienie?
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 20:11   #2182
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Myshia zdjęcia świetne, narobiłaś mi nimi ochoty na góry Chłopcy w wannie wyglądaj cudownie, Kacper chyba lubi przebywać z bratem. Karmienie pierwsza klasa. Michałek na szczycie wyszedł tak dostojnie. Środek lokomocji bardzo fajny.
Kacper bardzo lubi zwłaszcza że Michał śmieje się do niego jak do nikogo innego

To teraz ja się przedstawię - jestem Ania vel Myshia mam 26 lat obecnie bezrobotna wychowująca synów mój pierworodny to Kacper i w tym roku idzie do pierwszej klasy. Michał urodził się 23 października. Cierpi od pierwszego miesiąca życia na Atopowe Zapalenie Skóry. Byliśmy u różnych lekarzy, próbowaliśmy różnych maści nic nie pomaga, tylko czasem łagodzi. Jest nadzieja że z tego wyrośnie... Michał ma dwa zęby a włosów mniej więcej tyle co Ola Poiss pięknie raczkuje i potrafi przy wszystkim stanąć. Czy o czymś zapomniałam? Chyba nie. Pozdrawiam!
myshia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 20:50   #2183
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez *misia* Pokaż wiadomość
A ja się znów wetnę, ostatnio dobrze mi to wychodzi Dziewczyny co ze spotkaniem w Łodzi? Odeszło w zapomnienie?
byłoby mło ale ja na razie nie dam rady.

Część Duna!
ja jestem berbeaa (w realu Beata) mama Weroniki - dziecko o najdłuższych włosach na wątku.
nie lubiana przez niektóre jesienne
obecnie siedzę na wychowawczym i myślę co tu dalej?
z wykształcenie historyk (w spoczynku) bo jak to prezydent Kaczyński powiedział historia się zaczeła od momentu kiedy PIS doszedł do władzy więc jest za krótka żeby ją wykładać! wystarczy...
zdjęcia są w profilu jakby coś!
Twoje chłopaki jak malowane że tak powiem.
bedziesz Ty miała dużo wspólnego z naszą Esz i Myshią! (bo też mają po 2 dzieci)
acha bym zapomniała największe marzenie trójka dzieci! mieli być sami chłopcy ale w tym przypadku muszą być same dziewczynki! są już zamówienia

Anusia specjalny dla Ciebie Ty już wiesz za co
Maja jest bardzo delikatnej urody ale z tego co piszesz to charakterek troszkę mocniejszy!

Witam wszystkie wczasowiczki!
zdjęcia dech mi zaparło!
widziałam na nich naprwdę szczęśliwe rodziny z jeszcze bardziej szczęśliwymi dziećmi!
Myshia ja też pokochała dawno temu góry i patrzę na Twoje relacje z łezką w oku! bawcie się dobrze!


Demoniku skradłaś z moich snów Rodos! bardzo dobry pomysł! z paszportem wyrobią się napewno!
co do wózka to wiesz co ja biedna dziewczyna z prowincji mogę pomóc jak mam jeden i to lichy!
dziewczyny myślę bardzo Ci pomogły i nic tu po mnie w tej sprawie

Pioss Ola w pianie jak z serialu Dynastia
a co do przychodni to ja wchodzę i zawsze mowię jestem z dzieckiem do roku i mnie kolejka nie obowiązuje, widzę w oczach te słowa na k...ch...ale z szelmowskim uśmiechem siadam i czekam aż ktoś z gabinetu wyjdzie i się wbijam no sory ale Weronika nie usiedzi dłuzej niż 2 min. a ja nie mam zamiaru po wizycie kontrolnej czy wszystko dobrze wyjść z dzieckiem, które załapało wirusa od ludzi chorych. po to ktoś wymyślił takie prawo żebyśmy mogły z niego korzystać i wszystko w tym temacie!

Moona napisz czym Oli Cię tak "rozśmieszył"?:rolley es:
dobrze Wam na tej Słowacji?

Joli może meliska? ogólnie bedę trzymać kciuki za Twój powrót do spokojnych
bedzie dobrze tylko zacznij co niektóre rzeczy odpuszczać...wiem po sobie że też już siadałam bo wszysto było ważne a nie ja i co 1, 2 omdlenie i już na dupce usiadłam i skończyła latać ze ściereczkami 3 razy dziennie i umiem usiąść i zarządzić że to i owo jest do zrobienia
a co wolno mi jestem matką, żoną i ostoją!

Murmelius żlobek koszmar ale trzeba być dobrej myśli że dziewczyna z dzieckiem to bedzie dobra opieka dla Malwinki! życzę Wam tego z całego serca

Esz dzieci szybko rosna za chwilę wrzesień Zuzia pojdzie do żłobka? może Mikołaj też i odpoczniesz
musisz jeszcze wytrzymać troszkę i myśleć pozytywnie! wszystko się zacznie układać napewno!
teściowe może przemilczę.....

Spotkanie Jasia z Kubą z fotorelacji udanea co ja mówię boskie i te koszulki...
zaproszenia super tzn pomysł i wykonanie Ty zawsze taka oryginalna

a te 3 główki powyżej to dlatego że jesteśmy na etapie tak tak nie nie i tak mi zostało że kiwam (bez piwa a wiadomo po nim głowa się kiwa...)
u nas dni płyną jakoś szybciej (chyba dlatego że wychowawczy ma się ku końcowi)
Weronika nauczyła się dawać buziaka i klaskać sobie sama jak coś zrobi wiec cały czas się z niej śmiejemy
do tego na placu wszystkie dzieci, które do niej podchodzą chce całować
taki całuśny egzemplarz nam rośnie. ciekawe co na to Oli ?bo jego mama nam już pogroziła

jeszcze jak coś mi przyjdzie do głowy to napiszę
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-08-14, 21:09   #2184
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Ivy, Oleńka słodka, mała porządnicka z niej rośnie . Bardzo elegancko wygląda w kapelusiku i podkolanówkach. Wasz rocznicowy tort wyglądał smakowicie .
Sytuacje w przychodniach rzeczywiście bywają niemiłe, choć wszędzie można trafić na buraka. Cieszę się, że Olcia dzielnie zniosła pobieranie krwi.
O tak, bardzo porządnicka
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
EDIT: Zaraz zmykamy na kolację do teściów, ale przedtem pochwalę się Wam jeszcze zaproszeniem na pierwsze urodziny Jasia (w miejscu żółtych kropek jest nazwisko ). Nie przepadam za rymowankami, więc jest krótko:
Śliczna kartka Demoniczko
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;8593530]Wroce tu z kawa i ciachem [/quote]
Ja też poproszę ciacho
Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
to teraz ja
mam na imie sylwia, lat 25
mieszkam w okolicach wroclawia- z zawodu politolog (specjalista adminstracji) (no dobra, mgr jeszcze brak -ale mam nadzieje,ze bedzie z kilka tygodni).
Jestem mama maciulka i tesciowa olci
Niestety, jestem juz mamuska pracujaca
No właśnie najważniejszego zapomniałam, moja Ola i Maciuś Sylwii to para narzeczonych, a więc jestem teściową Maćka
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 21:21   #2185
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Talking Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Demoniku Powiem tak zaproszenie pięknego syna na 1 urodziny piękne - strasznie mi sie podoba!!!

dziewczyny czasem do Was wpadam i podglądam śliczne Wasz dorosłe dzieci są!!
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 21:45   #2186
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Hej dobry wieczór.
U nas burza nadchodzi, więc tak szybciutko.
Przedpołudnie nawet znosne, Agatka dość spokojna była. Potem z buta ( ok 5 km) poszłam do rodziców. W połowie drogi marudziła, ściągała z głowy chusteczkę, w końcu stwierdziłam, że nerwicy dostanę, a może jej po prostu było za gorąco w główkę .
Mama moja ją wymęczyła, królewna padła w aucie w drodze powrotnej i śpi. Wieczorem wypiła z niekapka ok 150 ml bebilonu , zagryzła ryżem z tatusiowego talerza. W sumie fajnie, może odstawienie od piersi nie będzie takie tragiczne. Teraz muszę z piersi mleko ściągnąć, ale przeżyję.
Zrelaksowałam się nawet. Wczoraj basen, dziś mama wzięła małą na spacer a siostrzenica zdobiła mi paznokcie. Wprawdzie pedikurzystka ma tylko 11 lat, ale czułam sie jak w salonie .
TŻ obiecał, że zrobi sobie do poniedziałku wolne, może nie będziemy sie kłócić tylko wypoczywać.
Demoniku zaproszenie boskie , wózki kosmiczne
Poissy zdrówka dla Oleńki .
Uciekam bo burza już szaleje
Dobranoc.
Dziękuję za miłe slowa
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 22:40   #2187
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

witam
ja po pracy ale jakos spac mi sie nie chce. dziecko słodko sobie śpi- wymęczona przez dziadka.kochany dziadek- nawet nie muszę się martwic bo wiem że dziecko wykapane, nakarmione i dostała od dziadka dużą żółta kaczkę.

no a ja juz nie moge sie doczekać bo tz jutro bedzie i rano idziemy po niego na dworzec.

lubie jak tak wracam wieczorkiem a ona jak słyszy mój głos to tak na chwilke otwiera oczka, ja ją miziam po policzku ,usmiecha sie i śpi dalej.

demonik- fajniutkie zaproszenie.

ja aż się boję bo tych gości to nam sie sporo nazbiera nawet bez zaproszeń. ale to fajnie bo mała duzo prezentów dostanie.

ja tak cos mało o nas napisałam-ja tez jestem mama pracującą i to juz od 10 marca. dzieciątko juz było troche w żóbku ale ze wzgledu na remonty i przeniesienie do innego żłobka ma prawie 2 miesiące przerwy. to mnie tu dziewczyny nie lubią- ja jestem mamą, która od dawna podaje swojemu dziecku "wynalzki" do jedzenia. moja Klaudunia włosków troche ma- nawet w 2 kiteczki da się ja uczesać.jest bardzo spokojnym i grzeczniutkim dzieckiem i wszystko moge przy niej zrobić. stan ząbków- 4 i chyba cos jeszcze sie próbuje przebić. to tak w skrócie.
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 02:30   #2188
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Hej dziewczyny,
kolejny raz muszę sie usprawiedliwić, że nie dam rady nadrobić. Myślę, że dopóki sytuacja się u nas nie unormuje, będę samolubnie (niestety) pisać po troszku, bez nawiązywania do szczegółów. Tęsknię za normalnym byciem na wątku, za naszymi wieczormymi rozmowami bardzo mocno Ogromnie Wam wszystkim dziękuję za słowa, które podnoszą mnie na duchu.
Nie będę smęcić, więc do rzeczy. Opiekunka nie jest zła, ma troszkę problemów, ale to miła dziewczyna. Jej córeczka jest też raczej bezproblemowa i grzeczna. Malwinka już niestety zorientowała się, że przyjście niani powoduje moje zniknięcie i popłakuje w momencie, kiedy wychodzę.
Większe problemy mam ze sobą, nie mogę wbić się w nową rutynę, ciągle brakuje mi czasu i wieczorami nie mam już zbyt wiele zapału i siły. Na pewno się to jednak wyklaruje za jakiś czas.

Na pocieszenie dla Anusi i Joli napiszę tylko, że moja bździągwa też ostatnio bunty i histerie urządza. Kiedy coś jej nie pasuje, drze się jak opętana i gryzie swoją rodzicielkę . Ostatecznie rzuca się na podłogę i wali w nią głową....

Dune, ja również witam Cię u nas!
Jestem Murmelius, zwana czasami Murmisiem, Murkiem i czym tam jeszcze.
Z Malwinką (moją córeczką) i mężem tworzymy polsko-niemiecko-amerykańską rodzinę . Mieszkamy w stanie Oklahoma USA. Właśnie wróciłam do pracy na pół etatu i nie mogę jeszcze złapać oddechu. Teraz niestety pojawiam się z doskoku i już tylko wtedy, kiedy Wy sobie smacznie śpicie. Letnie miesiące spędzilismy w Europie, skąd udawało mi się nadawać w normalnym czasie. Te czasy już minęły buuuuuuu....

Aha, niejaka Moona zapomniała napisać o swoim trzecim wcieleniu.
Leokadio, a Ty ciągle po słowackiej stronie?
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 08:30   #2189
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Mama moja ją wymęczyła, królewna padła w aucie w drodze powrotnej i śpi. Wieczorem wypiła z niekapka ok 150 ml bebilonu , zagryzła ryżem z tatusiowego talerza. W sumie fajnie, może odstawienie od piersi nie będzie takie tragiczne. Teraz muszę z piersi mleko ściągnąć, ale przeżyję.
Jolu powiem szczerze, że zazdroszczę.
U nas pojawiła się iskierka nadziej, że Olka będzie normalnie pić. Doszłam do wniosku, że Oli trzeba niekapka cieknącego i kupiłam w Tesco za 3,99. Świetnie cieknie i wczoraj wypiła prawie całą zawartość z niego.
Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Poissy zdrówka dla Oleńki .

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Nie będę smęcić, więc do rzeczy. Opiekunka nie jest zła, ma troszkę problemów, ale to miła dziewczyna. Jej córeczka jest też raczej bezproblemowa i grzeczna. Malwinka już niestety zorientowała się, że przyjście niani powoduje moje zniknięcie i popłakuje w momencie, kiedy wychodzę.
Murmelius początki są zawsze trudne, ale na pewno sytuacja się unormuje. No i Malwinka będzie mieć towarzystwo.
Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
no a ja juz nie moge sie doczekać bo tz jutro bedzie i rano idziemy po niego na dworzec.
Dorka życzę miło spędzonego czasu z TŻ
Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
to mnie tu dziewczyny nie lubią- ja jestem mamą, która od dawna podaje swojemu dziecku "wynalzki" do jedzenia.
Dorka proszę Cię przestań wiesz, że tak nie jest. Jesteś "pionierką", że się tak wyrażę w sprawach żywieniowych, ale co do lubienia to ja się nie zgodzę. Ja Ciebie lubię , a to że mamy różne zdania co do menu naszych dzieci, to w życiu tak często bywa.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 08:37   #2190
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Murmis jak zwykle ma racje Do Uk wracamy 25, wiec jeszcze duzo laby przed nami....

Nie moge sie zebrac z pisaniem, ciagle cos mi przeszkadza, mam nadzieje, ze teraz caly swiat zostawi mnie w spokoju, czyt. Oli sie nie obudzi

Przyznam sie, ze pobieznie przeczytalam watek i rzucilo mi sie w oczy, ze Olcia jakies potajemne umowy z mama zawiera, czyzby kolejna perfumoholiczka w rodzinie Wam rosla Maatrowe eklerki odplywajace w sina dal

Demoniku, piszesz, ze Jasio w noge gra z miseczka, no coz, Oli raczej glowkuje, zamienia sie w koze, bodzie od razu
Moje dziecko pobija niechlubne rekordy w niejedzeniu, kiedys myslalam, ze mniej juz jesc nie moze, oj, mylilam sie, moze Pomijam fakt, ze wstaje o 5 rano sniadanie o 6 to ok 120 g kaszki, potem dlugo, dlugo nic, ok 13 100, 120 g obiadku, potem ok 16 troche brzoskwini, winogrona, malin,czasem biszkopcik czy kawalek bulki, kolacja miedzy 19 a 20 to kilka lyzek kaszki i idzie spac Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Przez pierwsze dni mieszkalismy u babci TZ, ktora obsypywala mnie zlotymi radami, typu, te kaszki to takie niedobre, daj mu kielbaski , zimno mu, zaloz mu buciki, a na dworze 30 stopni.... dlaczego on placze, na pewno lozeczka sie boi, bo jest czarne Ale kulminacyjny moment nastapil, jak zasugerowala, ze nie powinnam do wlasnego dziecko mowic Olis, bo to nieladnie, ladnie jest Olivier i tak mam na niego wolac

Spadam na sniadanie, wroce tu jeszcze
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.