Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=63b309f64a21e028d01c4e0 3f16459e915abac32;8621052 2]Pływać to ja przede wszystkim nie umiem, a nie że tylko nie lubię.
Natomiast nie zdobędę się nawet na taplanie się po pas w wodzie, ni nawet po kolana. Ba - ja nawet stóp w strumieniu po długiej wędrówce nie zamoczę.

Basen to jeszcze inna historia faktycznie, od samego jego klimatu mi źle. [/QUOTE]Ojeju, to ja uwielbiam wodę i jak nie przepadam za aktywnościami fizycznymi, tak pływanie uwielbiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez Pigeons

Najlepsze są miasta. Popatrzę sobie na zabytki, posłucham przewodnika, pochodzę po muzeach, najem się lokalnego żarcia i jestem szczęśliwa.

Zabytkow i muzeow to ja mam przesyt, o chodzeniu pieszo po miescie nie wspomne. Przy jedzeniu uwazam na diete, moze bez przesady, ale akurat menu degustacyjne dla turystow dziwnym trafem jest zawsze ciezkie/ tluste/ kaloryczne.

Nie rozumiem fenomenu pizzy, lodow, gofrow, litrow piwa, frytek i innych modnych "przysmakow" turystow. Jakbym miala tak jesc " bo wakacje", to dla mnie to tragedia.

[Limonka2738]

Napisane przez Rena

Zabytkow i muzeow to ja mam przesyt, o chodzeniu pieszo po miescie nie wspomne. Przy jedzeniu uwazam na diete, moze bez przesady, ale akurat menu degustacyjne dla turystow dziwnym trafem jest zawsze ciezkie/ tluste/ kaloryczne.

Nie rozumiem fenomenu pizzy, lodow, gofrow, litrow piwa, frytek i innych modnych "przysmakow" turystow. Jakbym miala tak jesc " bo wakacje", to dla mnie to tragedia.

Proszę Cię!

Ubostwiam tego typu jedzenie i pozwalam sobie tylko na wyjeździe.

W związku z tym, że w domu jest odważone jedzenie z pudełek według stałego jadłospisu, nie ma dla mnie większej radości niż dwa razy w roku zrobić sobie taki cheat day, że nie mogę chodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

A ja nie rozumiem fenomenu piłki nożnej
Lata banda facetów za piłką, nudne to jak cholera, a pół świata się emocjonuje jakby to była wojna albo co najmniej miało im to w jakimkolwiek stopniu zmienić życie I ci eksperci godzinami chrzanią o tym wszystkim na jakichś sportowych kanałach, z minami jakby omawiali lekarstwo na raka
Wkurza mnie to bo TŻ należy do ekstremalnych maniaków i za nic tego wyplenić nie mogę Moje marzenie to żeby całe to dziadostwo zniknęło bez śladu

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez invisible_01

A swojej skóry i zdrowia Ci nie szkoda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi właśnie bardzo szkoda i latem jak wiem, że będę na słońcu dłużej niż 20 minut, to używam SPF. Na początku lata 30, potem przechodzę na 20 albo 10. Ogólnie opalanie się to dla mnie dziwna czynność. Leżę plackiem, niby nic nie robię, a się pocę i robi mi się słabo... W tym roku może dwa dni się opalałam, gdy ostatnie dni września były jeszcze dość ciepłe i słoneczne, ale już nie upalne. Wtedy faktycznie fajnie było posiedzieć na słońcu, bo w cieniu było już zbyt chłodno na krótkie spodenki. Ale leżenie plackiem w upale? Nie nie nie nie nie nie nie!!!!!!!

[Rena]

Napisane przez Limonka2738

Proszę Cię!

Ubostwiam tego typu jedzenie i pozwalam sobie tylko na wyjeździe.

W związku z tym, że w domu jest odważone jedzenie z pudełek według stałego jadłospisu, nie ma dla mnie większej radości niż dwa razy w roku zrobić sobie taki cheat day, że nie mogę chodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czyli zgadlam co oznacza dla Ciebie "lokalne jedzenie".

[Limonka2738]

Napisane przez Rena

A czyli zgadlam co oznacza dla Ciebie "lokalne jedzenie".

Nigdy nie pisałam o lokalnym jedzeniu, to inna osoba.

Dla mnie najlepsze jedzenie w podróży to pizza, frytki i lody, na każdym kontynencie. ^^

Mój facet z kolei lubi próbować nowych smaków i naprawdę jada lokalne jedzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Gofry z dżemem tak nie rizumiem fenomenu z bitą śmietaną, ale już same owoce i cukier puder czy tylko dżem żadna fruzelina to uwielbiam

[ruda_beksa]

Dla mnie wakacje bez gór lub morza to żadne wakacje A już jeśli chodzi o morze, to mogłabym mieszkać z miesiąc na łódce tylko z jedzeniem, piciem, filtrem SPF 100 i sprzętem do nurkowania i nie znudziłoby mi się. Marzy mi się coś takiego.

Nie znoszę zatłoczonych plaż i "smażingu", ale uwielbiam pływać, nurkować, żeglować, nawet kajakiem czy inną dmuchaną łódką od biedy pośmigam A już kajak z przeszklonym dnem to jest zabawa na cały dzień. A jak się zmęczę to się kładę na bodyboardzie i mogę tak się unosić godzinami, trzeba mnie z morza wyciągać siłą

Gofry uwielbiam - z bitą śmietaną, nutellą, dżemem, owocami, pieczonym jabłkiem, uuu

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez ruda_beksa

Dla mnie wakacje bez gór lub morza to żadne wakacje A już jeśli chodzi o morze, to mogłabym mieszkać z miesiąc na łódce tylko z jedzeniem, piciem, filtrem SPF 100 i sprzętem do nurkowania i nie znudziłoby mi się. Marzy mi się coś takiego.

Nie znoszę zatłoczonych plaż i "smażingu", ale uwielbiam pływać, nurkować, żeglować, nawet kajakiem czy inną dmuchaną łódką od biedy pośmigam A już kajak z przeszklonym dnem to jest zabawa na cały dzień. A jak się zmęczę to się kładę na bodyboardzie i mogę tak się unosić godzinami, trzeba mnie z morza wyciągać siłą

Dla mnie brzmi jak koszmar.
Ja bym chciała chatkę z kominkiem w środku lasu i miesięczny zapas ziemniaków na ognisko, do tego dobre chardonnay i mogę dziczeć.

[ruda_beksa]

[1=63b309f64a21e028d01c4e0 3f16459e915abac32;8621113 5]Dla mnie brzmi jak koszmar.
Ja bym chciała chatkę z kominkiem w środku lasu i miesięczny zapas ziemniaków na ognisko, do tego dobre chardonnay i mogę dziczeć. [/QUOTE]

O, tym też bym nie pogardziła, ale brunello zamiast chardonnay

[Wolha wRedna]

Napisane przez Higurashi

Do kremu z filtrem przyczepia się piasek, a bez niego nie wyjdę na słońce. Taka ze mnie maruda

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Ja przeboleje ten piasek kiedy mogę się schłodzić


No i są plaże z trawką, bez piachu, ale to jeziora.

Napisane przez Rena

No ale dochodzi do tego to, ze ktos musi pilnowac rzeczy na plazy. Jak jest duzo ludzi, to tez kieszonkowcow i trzeba sie zmieniac. Tego tez nie lubie w tloku.

Jak idziesz tylko z ręcznikiem, książką, kremem i jakimiś symbolicznymi kilkoma zł to nie trzeba tzn. ja nie pilnuję.



[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86210555]Ojeju, to ja uwielbiam wodę i jak nie przepadam za aktywnościami fizycznymi, tak pływanie uwielbiam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Jesteś moją zaginioną siostrą!


Nie lubię żadnego sportu po za pływaniem, a pływanie kocham. W sumie nawet nie uznaję go za jakieś sportowe aktywności. Dla mnie to czysta przyjemność i relaks


W wakacje potrafię prosto z pracy jechać nad jezioro, popływać, wyschnąć i dopiero do domu. Niestety koniec tego dobrego, bo zmieniam miasto i już nie będę miał 15 min autobusem miejskim nad jezioro.

[Rena]

Bitej smietanie mowie stanowcze nie!

Kajak ze szklanym dnem? Brzmi dobrze.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Napisane przez ruda_beksa

O, tym też bym nie pogardziła, ale brunello zamiast chardonnay

Aaa... kolejna rzecz - nie rozumiem fenomenu czerwonych win, wypić wypiję, ale nigdy mnie żadne nie zachwyciło.

Szlag... przez ten wątek uświadamiam sobie jaka jestem dziwna. I nie, nie speszylsnołflejk - po prostu dziwna.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=63b309f64a21e028d01c4e0 3f16459e915abac32;8621113 5]Dla mnie brzmi jak koszmar.
Ja bym chciała chatkę z kominkiem w środku lasu i miesięczny zapas ziemniaków na ognisko, do tego dobre chardonnay i mogę dziczeć. [/QUOTE]


Ja też bym tak wolała. A jeszcze bardziej zwyczajnie z namiotem - raz tu, raz tam

[ruda_beksa]

Napisane przez Rena

Kajak ze szklanym dnem? Brzmi dobrze.

Jeśli morze jest czyste, to ubaw na kilka godzin

[Rena]

Napisane przez Wolha wRedna

Jak idziesz tylko z ręcznikiem, książką, kremem i jakimiś symbolicznymi kilkoma zł to nie trzeba tzn. ja nie pilnuję.

A klucze?

[Limonka2738]

Napisane przez Rena

A klucze?

Nie do mnie, ale ja bym poszła ze smyczą albo czymś, żeby klucze i drobniaki mieć przy sobie po prostu. Może wszylabym do kostiumu jakąś kieszeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez groszek75

Gofry z dżemem tak nie rizumiem fenomenu z bitą śmietaną, ale już same owoce i cukier puder czy tylko dżem żadna fruzelina to uwielbiam

Ja kocham ze wszystkim i moglabym na drugie miec Gofer. A z bita smietana to raj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez invisible_01

A swojej skóry i zdrowia Ci nie szkoda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro tak robie to widac nie.

Poza tym ja potrzebuje tego dla dobrego samopoczucia. To w koncu zdrowie psychiczne, nie?

Moze nie zachwycaja sie tym wszyscy, ale jest spora grupa ludzi... Camping, namioty... Ufff nie, za zadne skarby, dla mnie to męka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Limonka, co Ty za diete pudelkowa stosujesz? Tzn jak wolisz, to napisz na priv.

Napisane przez ciri15

Moze nie zachwycaja sie tym wszyscy, ale jest spora grupa ludzi... Camping, namioty... Ufff nie, za zadne skarby, dla mnie to męka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez z tego wyroslam. Jako nastolatka bylam w harcerstwie i wtedy mnie to bawilo.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

Namiot nie, dzielenie pola namiotowego z innymi ludźmi jeszcze bardziej NIE. Tylko chatka-samotnia. Może nawet prądu nie mieć, ani wody poza tą w studni.

[ruda_beksa]

Pola namiotowe to koszmar, ale namiot na odludziu? Super sprawa

[Hosenka*]

Namiot to nie moja bajka, ale moja siostra uwielbia i jeździ z rodziną, w z tym z 4 letnią córką. W tamtym roku byli pod namiotami w Chorwacji i sobie chwali bo dużo zwiedzili, nie byli uwiązani do jednego miejsca noclegowego. Po śniadaniu zbijali namiot i jechali dalej. Dla mnie to by było zbyt męczące.

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez Rena

Nie rozumiem fenomenu pizzy, lodow, gofrow, litrow piwa, frytek i innych modnych "przysmakow" turystow. Jakbym miala tak jesc " bo wakacje", to dla mnie to tragedia.

Ja to mam niemal na co dzień, więc na wyjeździe nie jest niczym wyjątkowym Piwa nie lubię

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Wakacje pod namiotem!!! moja bajka bardzo.

[Limonka2738]

Napisane przez Rena

Limonka, co Ty za diete pudelkowa stosujesz? Tzn jak wolisz, to napisz na priv.

No taka, że robię w domu i pakuje do pudełek.

[Rena]

Napisane przez Limonka2738

No taka, że robię w domu i pakuje do pudełek.

A to ja tez tak robie. Myslalam, ze to jakas nowa moda.

[Wolha wRedna]

Napisane przez Rena

A klucze?

O tym nie pomyślałam. Zawsze wychodzę z założenia, że jak mają coś kraść to portfele i telefony. U mnie klucze też czekają na brzegu.



Z resztą nad jeziorem zawsze siedzę w cieniu drzew, a tam pierdyliard matek Polek z przychówkiem oraz babcie. Zawszę się kogoś spytam, czy mi popilnuje rzeczy kiedy idę do wody i po prostu podrzucam takiej osobie na jej kocyk.

Napisane przez Limonka2738

No taka, że robię w domu i pakuje do pudełek.

Też żyję na diecie pudełkowej, tzn. w pracy tylko więc pudełko jest jedno. Póki nie robiłam sałatek pochłaniałam po 3 buły i drożdżówkę


Teraz codzinnie wpada jakaś dobra sałatka na pierwsze śniadanie + kanapka na drugie. Jedna.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Też lubię namioty. Ale max 3 noce. Potem już jestem zbyt zmęczona. No bo nie mogę powiedzieć że się super wysypiam. ;p
Mamy tradycję z tz że co roku jeździmy pod namiot 50 km rowerami.
Rowery obladowane po 13 kg, mecze się jak dzik, aby tam dojechać, ale jaka satysfakcja.
Znajomi się dziwią czemu samochodem nie jezdziimy, ale to nie ten sam fun.
No i potem można podjechać gdzieś 10 km przez las tymi rowerami i leżeć samemu na plaży w środku sezonu.
Polecam.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja lubię pola namiotowe, dużo nowych ludzi się poznaje. I w przeciwieństwie do namiotu pośrodku niczego zwykle jest jakiś prysznic i bar

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez smerfetk_a

A ja nie rozumiem fenomenu piłki nożnej
Lata banda facetów za piłką, nudne to jak cholera, a pół świata się emocjonuje jakby to była wojna albo co najmniej miało im to w jakimkolwiek stopniu zmienić życie I ci eksperci godzinami chrzanią o tym wszystkim na jakichś sportowych kanałach, z minami jakby omawiali lekarstwo na raka
Wkurza mnie to bo TŻ należy do ekstremalnych maniaków i za nic tego wyplenić nie mogę Moje marzenie to żeby całe to dziadostwo zniknęło bez śladu

Witaj w klubie nie-znoszacych-pilki-noznej
Mam alergie na piłkę, żużel, skoki, itd... wkurzaja mnie komentatorzy, wrzeszczacy głupoty i podniecający się o byle g... 🤮 H. jest bardzo umiarkowanym kibicem, jeśli coś chce obejrzeć to idzie z kumplami oglądać, albo zamyka się z sypialni lub biurze że słuchawkami
Ja generalnie nie lubię ogladac sportu w TV, mam tak od zawsze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz