Rozstanie z facetem XXXIX - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-01-03, 12:25   #4651
szara_bluzka
Raczkowanie
 
Avatar szara_bluzka
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cerveza. Połączyła nas wspólna pasja i serio wydawał się na poczatku ogarnięty. Dał mi wspaniała ulude szczęścią, a potem byłam wspoluzalezniona. Mam nadzieje ze z pomocą terapeuty szybko doprowadze swoje emocje do ladu.
szara_bluzka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 12:29   #4652
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 058
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

InsaneLa, jak zwykle - polać Ci
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 12:31   #4653
szara_bluzka
Raczkowanie
 
Avatar szara_bluzka
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cerveza mieliśmy wspólna pasje, na początku wydawało się ogarnięty. Poza tym ja przez bardzo długi czas czułam się przy nim szczęśliwa. Ostatnie 2-3 miesiące zaczęły się psuc A potem się wspoluzalezniłam. Mam nadzieję że znajdziesz pomocą terapeuty szybko doprowadze swoje emocje do porządku. Niestety co wtorek widuje go na basenie - namówiłam go na lekcje pływania. Od lutego zmieniam basen i szkolkę pomimo tego że do tej chodzę 5 lat.
szara_bluzka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 12:38   #4654
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
InsaneLa, jak zwykle - polać Ci
Kompletnie jeszcze nie jestem na tym etapie. Może minął etap, że mogłabym stać pod drzwiami eksa i błagać go o powrót, ale dalej nie umiałabym mu odmówić powrotu czy rozmowy.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 12:49   #4655
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 058
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Kompletnie jeszcze nie jestem na tym etapie. Może minął etap, że mogłabym stać pod drzwiami eksa i błagać go o powrót, ale dalej nie umiałabym mu odmówić powrotu czy rozmowy.
Niestety, tutaj dużo zależy od niego. I powinien mieć chociaż takie minimum przyzwoitości, by już nie mącić Ci w głowie
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 13:17   #4656
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Niestety, tutaj dużo zależy od niego. I powinien mieć chociaż takie minimum przyzwoitości, by już nie mącić Ci w głowie
Mamy pogadać w przyszłym tygodniu i w sumie nie wiem, czego mam się spodziewać. Ja wiem, że to rozgrzebywanie ran, ale poprosił mnie o czas. Powiedział, że za dużo się wydarzyło, że on musi sobie to poukładać i że chce pogadać po przemyśleniach, na chłodno, a nie w emocjach.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 13:26   #4657
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_
Ciężkie pytanie, bo obiecałam sobie, że jak ten związek miałby reaktywację, to zaczynam robić coś dla siebie
Błąd. Jak chcesz robić coś dla siebie, to zacznij teraz, nie dopiero wtedy jak ewentualnie do siebie wrócicie. Wtedy to nie będzie zmiana, tylko sztuczne działanie dla podtrzymania relacji.

Cytat:
Napisane przez Cerveza_
Naprawdę po kłamcy, ćpunie spodziewałaś się rozstania z klasą?
Kochana, a czego Ty teraz spodziewasz się po facecie, który zdradza i oszukuje dwie kobiety na raz?

Cytat:
Napisane przez CERVEZA_
Przeważnie początku są czarujące, a Ty?
Cytat:
Napisane przez Cerveza_
Ty od początku wiedziałaś, co to za facet i brnęłaś w to.
Generalnie nie ma większego znaczenia czy ktoś okaże sie ujem po tygodniu, miesiącu czy po 7 latach. Bo zawsze znaczy to dokładnie to samo- ktoś po prostu okazał się ujem.

Cytat:
Napisane przez Cerveza_
Przecież jak facet nie szanuje innych ludzi, to pokazuje, jakie będzie zakończenie związku.
Dokladnie. Twoj tez okazal Ci totalny brak szacunku, tak samo jak i tej drugiej kobiecie. Równie dobrze to samo mogłabyś napisać do samej siebie, za kilka lat po powrocie do niego. Tym bardziej, że znasz już fakty, których nie znałas 7 lat temu- wchodząc z nim w pierwszy związek. Trzymaj sie ich.

Cytat:
Napisane przez CERVEZA_
Przecież od początku miałaś obraz nędzy i rozpaczy, więc po co w tym tkwiłaś?
Zadaj sobie to samo pytanie. Po co chciałabyś być z człowiekiem, który Cię skrzywdzil, zdradził, oszukał. Po co chciałabyś tkwić w takiej relacji, w której JUŻ został utracony szacunek a poczucie własnej wartości dość mocno podeptane.
Odłóż na bok przeszłość. To już nie wróci. Nie ważne, że on byl cudowny i wspaniały. I że był taki przez dłużej, niż rok. Na dzien dzisiejszy to nie ma żadnego znaczenia, faceci którzy zamordowali swoje żony, też tacy byli na początku.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez InsaneLa
Czas edycji: 2019-01-03 o 13:33
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:08   #4658
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
Błąd. Jak chcesz robić coś dla siebie, to zacznij teraz, nie dopiero wtedy jak ewentualnie do siebie wrócicie. Wtedy to nie będzie zmiana, tylko sztuczne działanie dla podtrzymania relacji.

Kochana, a czego Ty teraz spodziewasz się po facecie, który zdradza i oszukuje dwie kobiety na raz?

Generalnie nie ma większego znaczenia czy ktoś okaże sie ujem po tygodniu, miesiącu czy po 7 latach. Bo zawsze znaczy to dokładnie to samo- ktoś po prostu okazał się ujem.


Dokladnie. Twoj tez okazal Ci totalny brak szacunku, tak samo jak i tej drugiej kobiecie. Równie dobrze to samo mogłabyś napisać do samej siebie, za kilka lat po powrocie do niego. Tym bardziej, że znasz już fakty, których nie znałas 7 lat temu- wchodząc z nim w pierwszy związek. Trzymaj sie ich.


Zadaj sobie to samo pytanie. Po co chciałabyś być z człowiekiem, który Cię skrzywdzil, zdradził, oszukał. Po co chciałabyś tkwić w takiej relacji, w której JUŻ został utracony szacunek a poczucie własnej wartości dość mocno podeptane.
Odłóż na bok przeszłość. To już nie wróci. Nie ważne, że on byl cudowny i wspaniały. I że był taki przez dłużej, niż rok. Na dzien dzisiejszy to nie ma żadnego znaczenia, faceci którzy zamordowali swoje żony, też tacy byli na początku.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Źle to ujęłam. Będę robić tak czy siak coś dla siebie. Napisałam, że po prostu powrót do związku nie zmieni tego postanowienia. Czy będę sama, z nim, czy z kimś nowym, chcę się realizować, bo wiele zaprzepaściłam.

Tak, ale chyba łatwiej kopnąć w tyłek kogoś, kto już na początku okazuje brak szacunku i jest ćpunem? Nie masz wtedy obrazu pięknych początków i nic Cię nie boli. Nie żyjesz mrzonkami.

Tak, żyję przeszłością i jestem sentymentalna. Mam dużo problem ze zrozumieniem, że on był taki KIEDYŚ i chciałabym, żeby był taki teraz. Są we mnie dwie osoby. Ta, która rwie się sercem do niego z całej siły i ta, która boi, że znów będzie ranił i oszukiwał. Czy ludzie się zmieniają? Czy jest szansa, że wyciągnął wniosek i żałuje? Czy znacie przypadki, gdzieś ktoś zostawił, polazł do innej i potem zrozumiał, że popełnił błąd i żyją teraz w spokoju?
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:08   #4659
szara_bluzka
Raczkowanie
 
Avatar szara_bluzka
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
Błąd. Jak chcesz robić coś dla siebie, to zacznij teraz, nie dopiero wtedy jak ewentualnie do siebie wrócicie. Wtedy to nie będzie zmiana, tylko sztuczne działanie dla podtrzymania relacji.


Kochana, a czego Ty teraz spodziewasz się po facecie, który zdradza i oszukuje dwie kobiety na raz?



Generalnie nie ma większego znaczenia czy ktoś okaże sie ujem po tygodniu, miesiącu czy po 7 latach. Bo zawsze znaczy to dokładnie to samo- ktoś po prostu okazał się ujem.


Dokladnie. Twoj tez okazal Ci totalny brak szacunku, tak samo jak i tej drugiej kobiecie. Równie dobrze to samo mogłabyś napisać do samej siebie, za kilka lat po powrocie do niego. Tym bardziej, że znasz już fakty, których nie znałas 7 lat temu- wchodząc z nim w pierwszy związek. Trzymaj sie ich.


Zadaj sobie to samo pytanie. Po co chciałabyś być z człowiekiem, który Cię skrzywdzil, zdradził, oszukał. Po co chciałabyś tkwić w takiej relacji, w której JUŻ został utracony szacunek a poczucie własnej wartości dość mocno podeptane.
Odłóż na bok przeszłość. To już nie wróci. Nie ważne, że on byl cudowny i wspaniały. I że był taki przez dłużej, niż rok. Na dzien dzisiejszy to nie ma żadnego znaczenia, faceci którzy zamordowali swoje żony, też tacy byli na początku.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
klask i:kla ski:
szara_bluzka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:14   #4660
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 058
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Źle to ujęłam. Będę robić tak czy siak coś dla siebie. Napisałam, że po prostu powrót do związku nie zmieni tego postanowienia. Czy będę sama, z nim, czy z kimś nowym, chcę się realizować, bo wiele zaprzepaściłam.

Tak, ale chyba łatwiej kopnąć w tyłek kogoś, kto już na początku okazuje brak szacunku i jest ćpunem? Nie masz wtedy obrazu pięknych początków i nic Cię nie boli. Nie żyjesz mrzonkami.

Tak, żyję przeszłością i jestem sentymentalna. Mam dużo problem ze zrozumieniem, że on był taki KIEDYŚ i chciałabym, żeby był taki teraz. Są we mnie dwie osoby. Ta, która rwie się sercem do niego z całej siły i ta, która boi, że znów będzie ranił i oszukiwał. Czy ludzie się zmieniają? Czy jest szansa, że wyciągnął wniosek i żałuje? Czy znacie przypadki, gdzieś ktoś zostawił, polazł do innej i potem zrozumiał, że popełnił błąd i żyją teraz w spokoju?
Są takie przypadki, ale są niesamowicie rzadkie. Nie nastawiaj się na to. Twój ex pokazał Ci już, że potrafi kłamać i zdradzać. Tego chcesz?
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:21   #4661
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Mamy pogadać w przyszłym tygodniu i w sumie nie wiem, czego mam się spodziewać. Ja wiem, że to rozgrzebywanie ran, ale poprosił mnie o czas. Powiedział, że za dużo się wydarzyło, że on musi sobie to poukładać i że chce pogadać po przemyśleniach, na chłodno, a nie w emocjach.
I znowu - to jego emocje, jego zdanie, jego potrzeby, jego wszystko. A Ty masz się dostosować. Jemu muszą opaść emocje, a co z Twoimi? A jak nie będziesz na tą rozmowę gotowa i powiesz, że u Ciebie jeszcze jest za dużo emocji i trzeba poczekać, żeby one i u Ciebie opadły to co wtedy?

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Czy ludzie się zmieniają? Czy jest szansa, że wyciągnął wniosek i żałuje? Czy znacie przypadki, gdzieś ktoś zostawił, polazł do innej i potem zrozumiał, że popełnił błąd i żyją teraz w spokoju?
Ale u Was problem nie leży w tym, że on poznał inną.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:25   #4662
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Są takie przypadki, ale są niesamowicie rzadkie. Nie nastawiaj się na to. Twój ex pokazał Ci już, że potrafi kłamać i zdradzać. Tego chcesz?
Ani trochę nie chcę, ale po prostu nie wyobrażam sobie życia z kimś innym. Nie chcę mi się na nowo kogoś poznawać, tłumaczyć, opowiadać. Podobało mi się, że wszystko o sobie wiemy, nie krępujemy się i nie ma rzeczy których byśmy się wstydzili przy sobie, itd. Znałam jego zwyczaje, on moje, nie musiałam udawać nikogo, a teraz nagle pustka. Nie chcę zaczynać od zera, budować relacji, te początki są dla mnie męczące. Podobał mi się zaawansowany etap znajomości i brak rzeczy, których o sobie nie wiedzieliśmy. Znał moje najwstydliwsze sekrety i jak pomyślę, że na nowo mam komuś zaufać, powierzać je, to naprawdę mam odruch wymiotny...
Może jestem na maxa zryta psychicznie, ale wolę być sama, bo nie czuję pociągu do innych facetów i mam gdzieś te słodziutkie początki, pierwsze gesty, wstydliwość...no fuj. Nie chcę tego. A z drugiej strony nie chcę być sama, bo już teraz brakuje mi po prostu osoby, do której mogę zadzwonić i zwierzyć się...

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
I znowu - to jego emocje, jego zdanie, jego potrzeby, jego wszystko. A Ty masz się dostosować. Jemu muszą opaść emocje, a co z Twoimi? A jak nie będziesz na tą rozmowę gotowa i powiesz, że u Ciebie jeszcze jest za dużo emocji i trzeba poczekać, żeby one i u Ciebie opadły to co wtedy?

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------


Ale u Was problem nie leży w tym, że on poznał inną.
On mi powiedział, ze jeśli nie chcę poczekać na jego przemyślenia to mam robić co chce. Tak, żeby mi było dobrze. Ciekawe, czy tak naprawdę myśli, czy to intryga z jego strony. Póki co jest cisza. Nikt się do siebie nie odzywa.
__________________
RESET

Edytowane przez Cerveza_
Czas edycji: 2019-01-03 o 14:24
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:29   #4663
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Ehhh szczerze to nie spodziewalam sie,ze takie jest jego prawdziwe oblicze..Mysle ze nie zrobie absolutnie nic i najlepsza opcja bedzie zerwanie kontaktu calkiem i gdyby jeszcze kiedys sie odsywal to nie odpowiadanie Dzis probowal mnie zaczepic tekstem,ze jego najwiekssym problemem jest to,ze nie wie czego chce w zyciu.Dzis nie poszlam do pracy bo mam goraczke i spie caly dzien,musze sie wyleczyc bo jade w delegacje w niedziele.Napisalam mu,ze jestem chora i fatalnoe sie czuje i zeby sam sobie ogarnalial swije zycie.Nawet nie odousal wiec mam nadzieje,ze bede miec swiety spokoj..Ciezkie to wszystko dziewczyny,ja nie wiem z kim ja sie spotykalam ponad rok.Mij chlopak byl wspanialy,czuly,empatyczn y i widac bylo kazdego dnia jak mu zalezy,a teraz widze tylko jakiegos psychopate,ktory mi pisze ze sie cieszy jak widzi ze ma nad kims przewage i lubi jak go ludzie nienawidza..szok
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:29   #4664
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 058
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cerveza, ależ nikt Ci nie każe tutaj zaczynać od razu nowych znajomości, absolutnie! Jak przyjdzie na to czas, to takie wątpliwości po prostu miną. Nie będziesz nad tym rozmyślać, tylko działać. Póki co nie przejmuj się tym, nie zadręczaj. Naucz się być sama ze sobą, osiągnij spokój. Jeśli nie chcesz klina - nie zmuszaj się do niczego. Teraz jest TWÓJ czas. Na TWOJE szczęście i TWOJE potrzeby
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:38   #4665
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_
Czy będę sama, z nim, czy z kimś nowym, chcę się realizować, bo wiele zaprzepaściłam.
Bardzo dobre postanowienie. Kciuki!

Cytat:
Napisane przez CERVEZA_
Tak, ale chyba łatwiej kopnąć w tyłek kogoś , kto już na początku okazuje brak szacunku i jest ćpunem?
Teoretycznie tak. Ale tylko teoretycznie. Z boku wszystko wydaje sie prostsze, bez względu na to czego dotyczy sytuacja. Bo wszystko jest relatywne.
A dużo tez zależy od nas samych, czasami lgniemy do złych ludzi mając nadzieję, ze właśnie dla nas się zmienią. Najczęściej jest to błędne myślenie, ale pewnie i takie cuda się zdarzają.

Podobnie jest z powodami rozstan. Ktoś może Ci powiedzieć, ze powinno Ci być latwiej bo Cię zdradził i oszukał. Masz taki bardziej 'namacalny' punkt zaczepienia, niż ktoś dla kogo partner do końca byl cudownym czlowiekiem, ale po prostu się wypalil. Jest Ci latwiej? Nie sądzę.

Widzisz, teoretycznie (no właśnie- teoretycznie) Ty też wracając do niego teraz, zaczęlabys związek z nowym człowiekiem, prawda?
I co wiesz o tym człowieku? No zdradził nową dziewczyne ze swoją ex, oszukiwał obie, po rozstaniu macil w glowie tej pierwszej (bo sama o tym wspominasz) i generalnie jest egoista (Twoje wnioski). Dobry materiał na partnera? No chyba nie. A mimo to, zdecydowałabys się wejść z nim w związek, żyjąc przeszłością. Tym jaki był kiedys, mimo ze ta osoba już nie istnieje. Iluzją po prostu.
Podejrzewam, że i szara bluzka weszła w związek ze swoim ex, a właściwie z wyobrażeniem o nim. Jedno i drugie to iluzja.

Cytat:
Napisane przez CERVEZA_
Czy znacie przypadki, gdzieś ktoś zostawił, polazł do innej i potem zrozumiał, że popełnił błąd i żyją teraz w spokoju?
Znam dwa przykłady powrotów po rozstaniu. W jednym (sytuacja kolegi) faktycznie w grę wchodziła osoba trzecia. Zeszli się po bodajże roku. Teraz są już po ślubie. Czy szczęśliwi? Tego nie wiem. Kiedyś bym tu napisala, ze na pewno tak bo sama traktowałam to jako nadzieje, że innym sie udaje to może i mi się uda.
Dziś patrzę na to chłodnym okiem. Nie wiem jak wygląda ich związek 'od środka' i czy mój kumpel nie rozgląda się za nowymi obiektami westchnień.
Wiem natomiast, na przykładzie innych historii (swojej między innymi) że nie warto na siłę ratować czegoś, co nie tylko rozpadło sie z jakiegos powodu, ale i gniło od dłuższego czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez InsaneLa
Czas edycji: 2019-01-03 o 14:41
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 14:57   #4666
morskieopowiesci
Raczkowanie
 
Avatar morskieopowiesci
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 36
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Jako osoba, która była po drugiej stronie i zakończyła związek z rozsądku mogę powiedzieć, że czasem to naprawdę kwestia zatęsknienia. Nam też czasem nie jest łatwo, brakuje nam rozmowy z bliską osobą, czy przytulenia. Zastanawiamy się, czy zrobiliśmy dobrze. Nie zawsze osoba, która kończy związek jest w stanie w tym wytrwać. Po pewnym czasie pojawiają się wątpliwości. Nie jest to fair w stosunku do drugiej osoby, ale jesteśmy tylko ludźmi. Gubimy się, wątpimy. A każdy przypadek związku i jego rozpadu jest inny.
No ja moge sie pod tym tylko podpisac
Jestesmy tylko ludzmi. Wszyscy, obie strony.
To ze ktos od Was odszedl nie oznacza ze nagle wylaczyl serce, wspomnienia, mozg, uczucia...
Aczkolwiek powinien znalezc w sobie sile i urwac kontakt bo tylko w ten sposob moze jakos pomoc tej drugiej osobie przez to wszystko przejsc. Chociaz to nie zawsze jest takie latwe jakby sie wydwalo
morskieopowiesci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 15:10   #4667
szara_bluzka
Raczkowanie
 
Avatar szara_bluzka
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 330
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
Bardzo dobre postanowienie. Kciuki!

Podejrzewam, że i szara bluzka weszła w związek ze swoim ex, a właściwie z wyobrażeniem o nim. Jedno i drugie to iluzja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja o nałogu usłyszałam na 2 spotkaniu - zapewniał , ze ma to za sobą i fakt twarde dragi ma za sobą. Palił trawę od czasu do czasu lsd , ale trawę od czasu do czasu palą wszyscy. Teraz dopiero wiem, że taki skręt to jak dać byłemu alkoholikowi wódkę.
Jedno jest pewne, nawet gdyby nadarzyła się okazja nie wróciłabym do niego. Bo powoli zaczynam widzieć jak ten "związek" mnie wyniszczył nie tylko psychicznie, ale także fizycznie. Fakt, że też mu zawdzięczam kilka rzeczy, ale co z tego. Tak uciekł ode mnie człowiek , który jest toksyczny, który mnie ranił i mnie to boli. Nie wiem czy dlatego, ze jestem sama znowu, czy dlatego, że nigdy nikt mnie nie rzucił, to zawsze ja odchodziłam i emocje które temu towarzyszą są po prostu dla mnie nowe i nie potrafię sobie z tym poradzić.
Najprawdopodobniej wrócił do byłej bo ona czekała i będzie dalej znosić jego wahania nastrojów. Znosiła to przez 11 lat - więc nie zna innego życia, ja w pewnym momencie zaczęłam jak to on określił "wymagać" różnych rzeczy, czego ona nigdy nie robiła. Brakuje mi przytulenie się, ale wiem, ze nie brakuje mi przytulenia się z nim tylko ogólnie bliskości.


To jego odejście pokazało mi, że nie radzę sobie z niektórymi emocjami - co uważam za plus (to, że sobie uświadomiłam, nie to, że sobie nie radzę ) dzięki temu rozpoczęłam pracę nad sobą i uświadomiłam sobie, ze bycie z tym człowieiem było złe dla mnie. Także jest plus- ogarniam burdel w głowie, który zawsze był. Dzięki temu będę silniejsza i będę inaczej wchodzić w kolejne relacje.
---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Czy znacie przypadki, gdzieś ktoś zostawił, polazł do innej i potem zrozumiał, że popełnił błąd i żyją teraz w spokoju?
Tak mój były - ćpun. Jak długo będą żyli w spokoju- aż ona go znowu nie wypierdzieli z domu, albo uświadomi sobie, że tkwi w toksycznym związku.

Edytowane przez szara_bluzka
Czas edycji: 2019-01-03 o 15:16
szara_bluzka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 15:33   #4668
dubidu4
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 59
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Ani trochę nie chcę, ale po prostu nie wyobrażam sobie życia z kimś innym. Nie chcę mi się na nowo kogoś poznawać, tłumaczyć, opowiadać. Podobało mi się, że wszystko o sobie wiemy, nie krępujemy się i nie ma rzeczy których byśmy się wstydzili przy sobie, itd. Znałam jego zwyczaje, on moje, nie musiałam udawać nikogo, a teraz nagle pustka. Nie chcę zaczynać od zera, budować relacji, te początki są dla mnie męczące. Podobał mi się zaawansowany etap znajomości i brak rzeczy, których o sobie nie wiedzieliśmy. Znał moje najwstydliwsze sekrety i jak pomyślę, że na nowo mam komuś zaufać, powierzać je, to naprawdę mam odruch wymiotny...
Może jestem na maxa zryta psychicznie, ale wolę być sama, bo nie czuję pociągu do innych facetów i mam gdzieś te słodziutkie początki, pierwsze gesty, wstydliwość...no fuj. Nie chcę tego. A z drugiej strony nie chcę być sama, bo już teraz brakuje mi po prostu osoby, do której mogę zadzwonić i zwierzyć się...
Mam dokładnie takie same przemyślenia pod tym kątem, zaczynać na nowo budowanie relacji praktycznie od zera, wyciągać swoje trupy z szafy na nowo, żeby ktoś Cię poznał, zrozumiał skąd to jaka jesteś teraz się wzięło, co na to wpłynęło... no zaczynanie tak na dobrą sprawę wszystko od nowa no i poza tym, zawsze jest teraz już w głowie ta myśl, że ta osoba może odejść, że to nie jest znowu nic pewne, więc trzymasz dystans, żeby nikt Cię nie skrzywdził
dubidu4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 16:47   #4669
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Dziewczyny ja naprawdę nie rozumiem tych facetów. Po tym jak tutaj sobie gadałyśmy o kontaktowaniu się z exami uznałam,że rzeczywiście może czas trochę ograniczyć nasz kontakt. Od 1 stycznia nie rozmawialiśmy ze sobą,nie pisaliśmy,po prostu nic. Przed chwilą on do mnie pisze Co się stało ? Dlaczego się nie odzywam ? Czy wszystko w porządku ? I znowu jest to ,że to nie ja szukam kontaktu. Za każdym razem to on go inicjuje, a jak tylko się nie odzywam to zaraz pisze.
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 16:56   #4670
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez szara_bluzka Pokaż wiadomość
Ja o nałogu usłyszałam na 2 spotkaniu - zapewniał , ze ma to za sobą i fakt twarde dragi ma za sobą. Palił trawę od czasu do czasu lsd , ale trawę od czasu do czasu palą wszyscy. Teraz dopiero wiem, że taki skręt to jak dać byłemu alkoholikowi wódkę.
Jedno jest pewne, nawet gdyby nadarzyła się okazja nie wróciłabym do niego. Bo powoli zaczynam widzieć jak ten "związek" mnie wyniszczył nie tylko psychicznie, ale także fizycznie. Fakt, że też mu zawdzięczam kilka rzeczy, ale co z tego. Tak uciekł ode mnie człowiek , który jest toksyczny, który mnie ranił i mnie to boli. Nie wiem czy dlatego, ze jestem sama znowu, czy dlatego, że nigdy nikt mnie nie rzucił, to zawsze ja odchodziłam i emocje które temu towarzyszą są po prostu dla mnie nowe i nie potrafię sobie z tym poradzić.
Najprawdopodobniej wrócił do byłej bo ona czekała i będzie dalej znosić jego wahania nastrojów. Znosiła to przez 11 lat - więc nie zna innego życia, ja w pewnym momencie zaczęłam jak to on określił "wymagać" różnych rzeczy, czego ona nigdy nie robiła. Brakuje mi przytulenie się, ale wiem, ze nie brakuje mi przytulenia się z nim tylko ogólnie bliskości.


To jego odejście pokazało mi, że nie radzę sobie z niektórymi emocjami - co uważam za plus (to, że sobie uświadomiłam, nie to, że sobie nie radzę ) dzięki temu rozpoczęłam pracę nad sobą i uświadomiłam sobie, ze bycie z tym człowieiem było złe dla mnie. Także jest plus- ogarniam burdel w głowie, który zawsze był. Dzięki temu będę silniejsza i będę inaczej wchodzić w kolejne relacje.
---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------



Tak mój były - ćpun. Jak długo będą żyli w spokoju- aż ona go znowu nie wypierdzieli z domu, albo uświadomi sobie, że tkwi w toksycznym związku.
Zapewne nie żyją w spokoju, a on sobie o Tobie przypomni, jak była znowu okaże się zła.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja naprawdę nie rozumiem tych facetów. Po tym jak tutaj sobie gadałyśmy o kontaktowaniu się z exami uznałam,że rzeczywiście może czas trochę ograniczyć nasz kontakt. Od 1 stycznia nie rozmawialiśmy ze sobą,nie pisaliśmy,po prostu nic. Przed chwilą on do mnie pisze Co się stało ? Dlaczego się nie odzywam ? Czy wszystko w porządku ? I znowu jest to ,że to nie ja szukam kontaktu. Za każdym razem to on go inicjuje, a jak tylko się nie odzywam to zaraz pisze.
Ja naprawdę chętnie bym Ci pomogła i doradziła, ale nie rozumiem toku myślenia swojego eks, a co dopiero Twojego. Widzę pewne analogie między nimi i dalej twardo się trzymam, że to pies ogrodnika i chce mieć po cichaczu kontrolę nad Twoim życiem, wiedzieć wszystko. No chyba, że naprawdę jest szczery i chce być po prostu miły, a ja znów wyczuwam intrygi...
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 17:00   #4671
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Zapewne nie żyją w spokoju, a on sobie o Tobie przypomni, jak była znowu okaże się zła.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------



Ja naprawdę chętnie bym Ci pomogła i doradziła, ale nie rozumiem toku myślenia swojego eks, a co dopiero Twojego. Widzę pewne analogie między nimi i dalej twardo się trzymam, że to pies ogrodnika i chce mieć po cichaczu kontrolę nad Twoim życiem, wiedzieć wszystko. No chyba, że naprawdę jest szczery i chce być po prostu miły, a ja znów wyczuwam intrygi...
Ja też go nie rozumiem. Faktycznie wygląda to tak jakby chciał,a nie mógł
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 17:19   #4672
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Ehhh szczerze to nie spodziewalam sie,ze takie jest jego prawdziwe oblicze..Mysle ze nie zrobie absolutnie nic i najlepsza opcja bedzie zerwanie kontaktu calkiem i gdyby jeszcze kiedys sie odsywal to nie odpowiadanie Dzis probowal mnie zaczepic tekstem,ze jego najwiekssym problemem jest to,ze nie wie czego chce w zyciu.Dzis nie poszlam do pracy bo mam goraczke i spie caly dzien,musze sie wyleczyc bo jade w delegacje w niedziele.Napisalam mu,ze jestem chora i fatalnoe sie czuje i zeby sam sobie ogarnalial swije zycie.Nawet nie odousal wiec mam nadzieje,ze bede miec swiety spokoj..Ciezkie to wszystko dziewczyny,ja nie wiem z kim ja sie spotykalam ponad rok.Mij chlopak byl wspanialy,czuly,empatyczn y i widac bylo kazdego dnia jak mu zalezy,a teraz widze tylko jakiegos psychopate,ktory mi pisze ze sie cieszy jak widzi ze ma nad kims przewage i lubi jak go ludzie nienawidza..szok
To naprawdę dziwne. Nigdy nie przejawiał żadnej agresji słownej? Nie pokazywał, że lubi mieć nad kimś przewagę? Nie szanował ludzi? Jakiś sygnał musiał być. Z dnia na dzień zmienił się w psychopatę?
Chyba, że uciekł przed wspólnym mieszkaniem i odpowiedzialnościa i teraz robi wszystko, żeby Ci zbrzydnąć. Istnieje też opcja, że kogoś poznał i świruje. Trzymaj się. Dla mnie i tak jesteś naprawdę jedną z silniejszych na tym wątku, bo sprawa świeża, a Ty zachowujesz się jak kobieta z klasą.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Ja też go nie rozumiem. Faktycznie wygląda to tak jakby chciał,a nie mógł
Próbowałaś go kiedyś wprost zapytać? 'ee, koleś, a może Ty jednak chcesz być ze mną ale nie wiesz jak zagadać?'

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Cytat:
Napisane przez dubidu4 Pokaż wiadomość
Mam dokładnie takie same przemyślenia pod tym kątem, zaczynać na nowo budowanie relacji praktycznie od zera, wyciągać swoje trupy z szafy na nowo, żeby ktoś Cię poznał, zrozumiał skąd to jaka jesteś teraz się wzięło, co na to wpłynęło... no zaczynanie tak na dobrą sprawę wszystko od nowa no i poza tym, zawsze jest teraz już w głowie ta myśl, że ta osoba może odejść, że to nie jest znowu nic pewne, więc trzymasz dystans, żeby nikt Cię nie skrzywdził
No dokładnie, a weź zaufaj komuś nowemu na tyle, żeby się zwierzyć ze swoich sekretów, odkryć prawdziwą siebie. Przecież mało który człowiek na pierwszym spotkaniu mówi `hej, mam ojca alkoholika, fajnie, co nie?`...już nie wspominając o tym, że luz w związku jest ogólnie ważny, a czasem to trwa, zanim kobieta pokaże się w tłustych włosów, czy bez makijażu (oczywiście zależy od osoby). No ale ja jestem taka, że na początku jestem zupełnie inna (nie, że udaje). Mam tak po prostu, że nie umiem się otworzyc, poświrować, itd. Mam wrażenie, że wtedy z góra jestem oceniana, że świrnięta czy coś. A jak jesteś z kimś długo, to czasem na mieście widzisz coś śmiesznego, patrzysz na osobę i śmiech. Normalnie nie trzeba słów, jak się nadaje na tych samych falach. Można czasem ujawnić swoją mroczną stronę i bez obawy, że ktoś ma Cię za wariatkę. No a weź zaczynaj od zera, strój się i fisiuj w restauracji, bo to randeczka, no fujka. Jak ja lubię w dresach, kokonucie na głowie, z nogami pod brodę wypić browarka i gadać do nocy. A na taki etap to trzeba czekać. Mnie się nie chcę...Wybieram samotność z moimi kotkami, naprawdę.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 17:20   #4673
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

@Julia_1996, po prostu go o to zapytaj. Nie nas na forum, bo my możemy gdybac. Tylko swojego ex, który jest chyba najbardziej zorientowany w sytuacji.

Bo jesli mam gdybac, to Ci powiem- z przyzwyczajenia pisze. I tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 17:42   #4674
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Cerveza, ależ nikt Ci nie każe tutaj zaczynać od razu nowych znajomości, absolutnie! Jak przyjdzie na to czas, to takie wątpliwości po prostu miną. Nie będziesz nad tym rozmyślać, tylko działać. Póki co nie przejmuj się tym, nie zadręczaj. Naucz się być sama ze sobą, osiągnij spokój. Jeśli nie chcesz klina - nie zmuszaj się do niczego. Teraz jest TWÓJ czas. Na TWOJE szczęście i TWOJE potrzeby
Miałam na początku myśli, że może klin to najlepsza opcja...ale w życiu. Nie umiem. Kocham eksa i mam myśli, że go zdradzam samą rozmową z płcią przeciwną. Wiem, to chore. Dlatego trzymam się od facetów z daleka. Po co mam się źle czuć, męczyć na siłę? Na dzień dzisiejszy brzydzą mnie inni faceci. Ba, ja sama ze sobą źle się czuję. Naprawdę. Walczę z moją samooceną. Niestety, ale bez eksa czuję, że nic nie mogę, nie umiem i jestem mało warta. Bez niego tak, jakby wszystko straciło sens. Po co mi nowa bluzka, skoro on jej nie zobaczy? Po co mam ćwiczyć, zdrowo się odżywiać, skoro on nie zobaczy efektów mojej pracy? Prowadziłam zdrowy styl życia od 3 lat. Byłam pewna, że dla siebie. I co? Jak on odszedł, to ruszyłam słodycze po 3 LATACH! Zaczęłam się objadać, nie ćwiczyłam, choć to kochałam...i przy moim hashimoto znów zaczęłam się źle czuć. Dziś wstałam i PRZEŁOM. Poćwiczyłam, zdrowo zjadłam i pomyślałam, że nie mogę w parę miesięcy zatracić mojej ciężkiej pracy. Tak walczyłam o moją figurę, odstającą pupkę i nie mogę patrzeć, jak kilogramy idą do góry. Przecież to już by była w ogóle porażka. Samotna, z kotami i sflaczałym tyłkiem.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
@Julia_1996, po prostu go o to zapytaj. Nie nas na forum, bo my możemy gdybac. Tylko swojego ex, który jest chyba najbardziej zorientowany w sytuacji.

Bo jesli mam gdybac, to Ci powiem- z przyzwyczajenia pisze. I tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No albo, żeby sprawdzić, czy Julia czasami kogoś nie poznała. W końcu z kim pojedzie na wakacje? (musiałam, przepraszam)
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 17:49   #4675
Julia_1996
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 322
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Miałam na początku myśli, że może klin to najlepsza opcja...ale w życiu. Nie umiem. Kocham eksa i mam myśli, że go zdradzam samą rozmową z płcią przeciwną. Wiem, to chore. Dlatego trzymam się od facetów z daleka. Po co mam się źle czuć, męczyć na siłę? Na dzień dzisiejszy brzydzą mnie inni faceci. Ba, ja sama ze sobą źle się czuję. Naprawdę. Walczę z moją samooceną. Niestety, ale bez eksa czuję, że nic nie mogę, nie umiem i jestem mało warta. Bez niego tak, jakby wszystko straciło sens. Po co mi nowa bluzka, skoro on jej nie zobaczy? Po co mam ćwiczyć, zdrowo się odżywiać, skoro on nie zobaczy efektów mojej pracy? Prowadziłam zdrowy styl życia od 3 lat. Byłam pewna, że dla siebie. I co? Jak on odszedł, to ruszyłam słodycze po 3 LATACH! Zaczęłam się objadać, nie ćwiczyłam, choć to kochałam...i przy moim hashimoto znów zaczęłam się źle czuć. Dziś wstałam i PRZEŁOM. Poćwiczyłam, zdrowo zjadłam i pomyślałam, że nie mogę w parę miesięcy zatracić mojej ciężkiej pracy. Tak walczyłam o moją figurę, odstającą pupkę i nie mogę patrzeć, jak kilogramy idą do góry. Przecież to już by była w ogóle porażka. Samotna, z kotami i sflaczałym tyłkiem.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------



No albo, żeby sprawdzić, czy Julia czasami kogoś nie poznała. W końcu z kim pojedzie na wakacje? (musiałam, przepraszam)
Hahahahah też może tak być ale jak dalej myśli, że pojedziemy razem na wakacje to już mi go szkoda Ja też dużo ćwiczyłam i wiadomo, że jak byliśmy razem to chwaliłam się każdym widocznym mięśniem i powiedziałam sobie, że co jak co ale tego sobie nie pozwolę zabrać. Oczywiście zaraz po rozstaniu jak nie wychodziłam z łóżka to przytyłam 4 kg co przy moim niskim wzroście było widać (wyglądałam jakbym napuchła) ale po dwóch tygodniach kupiłam karnet i od tamtej pory ćwiczę regularnie. Też mam problemy z tarczycą i wiem jak to trzeba się pilnować
Julia_1996 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 17:53   #4676
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

@Cerveza_ czemu cały czas powtarzasz, ze coś jest chore, głupie, nienormalne?
Nie jest. Każdy (no może z malymi wyjątkami, bo znam osoby które od razu potrafią się otrzepac i żyć pełną parą) przechodzi taki etap po rozstaniu. Ty masz prawo się tak czuć i dobrze by bylo gdybys to zrozumiała. Nie stawiaj się w pozycji osoby, która ma problemy natury psychicznej, tylko dlatego ze widok pustego krzesła powoduje łzy, czy dlatego, że nie jesteś w stanie spojrzeć na innego faceta.

Btw, te full wypas randki ze strojeniem sie i 'fisiowaniem' (cokolwiek to znaczy) w restauracji, to serio taki mus?

Mnie ex poznał w trampkach i wyciagnietym tshircie. I taka mu się spodobalam. Nie było spiny i robienia czegoś pod niego, bo musi być wow. Ja bym tak nie umiała (dlatego tez akcja z kokardą i płaszczem była tak żałosna i komiczna).
Jasne, od święta jak mialam na to ochotę to nakladalam makijaz i jakies eleganckie ciuchy. Dlatego, ze chcialam a nie dlatego, ze WYPADA.
To, ze później mi mówił ze powinnam się inaczej ubierać i ostro malować, świadczyło o tym że zwyczajnie mnie nie kocha, szuka dziury w całym albo zmienił preferencje. Bo podobno na początku 'ujął go' mój luźny styl i taka troche infantylnosc.

Najważniejsze to chyba być sobą. Od początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez InsaneLa
Czas edycji: 2019-01-03 o 17:56
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 17:59   #4677
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
@Cerveza_ czemu cały czas powtarzasz, ze coś jest chore, głupie, nienormalne?
Nie jest. Każdy (no może z malymi wyjątkami, bo znam osoby które od razu potrafią się otrzepac i żyć pełną parą) przechodzi taki etap po rozstaniu. Ty masz prawo się tak czuć i dobrze by bylo gdybys to zrozumiała. Nie stawiaj się w pozycji osoby, która ma problemy natury psychicznej, tylko dlatego ze widok pustego krzesła powoduje łzy, czy dlatego, że nie jesteś w stanie spojrzeć na innego faceta.

Btw, te full wypas randki ze strojeniem sie i 'fisiowaniem' (cokolwiek to znaczy) w restauracji, to serio taki mus?

Mnie ex poznał w trampkach i wyciagnietym tshircie. I taka mu się spodobalam. Nie było spiny i robienia czegoś pod niego, bo musi być wow. Ja bym tak nie umiała (dlatego tez akcja z kokardą i płaszczem była tak żałosna i kosmiczna).
Jasne, od święta jak mialam na to ochotę to nakladalam makijaz i jakies eleganckie ciuchy. Dlatego, ze chcialam a nie dlatego, ze WYPADA.
To, ze później mi mówił ze powinnam się inaczej ubierać i ostro malować, świadczyło o tym że zwyczajnie mnie nie kocha, szuka dziury w całym albo zmienił preferencje. Bo podobno na początku 'ujął go' mój luźny styl i taka troche infantylnosc.

Najważniejsze to chyba być sobą. Od początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiadomo, że nie mus, ale oczywiście ja myślę, że mnie to czeka.
No mam się za osobę jakąś chorą, jak widzą co odwalam i na jakie rzeczy zwracam uwagę. I myśl, że nigdy z nikim nie przeżyje czegoś takiego. Że to co najlepsze za mną. I zero pozytywów. No beznadziejny przypadek.
No u nas wiadomo, że poznaliśmy się jak byłam w liceum, więc raczej była taka skromna dziewczyna z wyglądu. Potem mój wizerunek zmienił się całkowicie. Polubiłam ostry makijaż, seksowne ciuchy (co nie znaczy, że często nie siedziałam z kokonutem i w dresach, jak pisałam wyżej)i eksowi to się bardzo podobało. Doceniał, że się staram. I to nie tak, że nie lubię tego już robić, ale zaraz pojawia się myśl, że ktoś mnie z góry oceni. On znał mnie i wiedział, że pod mocnym makijażem kryje się ktoś wartościowy...a jak ja ciągle słyszę, że puste się malują, że lepiej bez, skromniej, itd. No i mam łzy w oczach jak wszędzie faceci mówią, że wolę kobiety bez makijażu, a ja kocham się malować!!! On to rozumiał, doceniał i chwalił. I co, jestem normalna, że myślę o czymś takim? Siedzę i mam łzy w oczach, bo dla kogo ja będę malować te usta...
Przecież inny powie, ze lafirynda! Naprawdę nie uważasz, że jestem beznadziejnym przypadkiem?
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 18:02   #4678
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
No beznadziejny przypadek.
Powtarzam - serio nie jesteś tutaj w tym wątku jakoś wyjątkowa w tych swoich stękaniach
Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
No i mam łzy w oczach jak wszędzie faceci mówią, że wolę kobiety bez makijażu, a ja kocham się malować!!!
Taaaaaaaaa a potem okazuje się, że za piękną z natury uważają tą, która ma pełen makijaż, tylko umiejętnie zrobiony
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 18:05   #4679
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Julia_1996 Pokaż wiadomość
Hahahahah też może tak być ale jak dalej myśli, że pojedziemy razem na wakacje to już mi go szkoda Ja też dużo ćwiczyłam i wiadomo, że jak byliśmy razem to chwaliłam się każdym widocznym mięśniem i powiedziałam sobie, że co jak co ale tego sobie nie pozwolę zabrać. Oczywiście zaraz po rozstaniu jak nie wychodziłam z łóżka to przytyłam 4 kg co przy moim niskim wzroście było widać (wyglądałam jakbym napuchła) ale po dwóch tygodniach kupiłam karnet i od tamtej pory ćwiczę regularnie. Też mam problemy z tarczycą i wiem jak to trzeba się pilnować
No ja też przytyłam tak ok. 5 kg po rozstaniu i muszę to szybko zrzucić, bo mam 161 cm i u mnie każdy kg jest widoczny właśnie na twarzy i udach. Zaraz wyglądam jak mała kulka. Niestety, ale moja normalna waga mu się wahać między 48-50. Jak mam już te 53-54 to czuję źle. Naprawdę źle. Tak, jak mówisz, buzia jak spuchnięta.

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Powtarzam - serio nie jesteś tutaj w tym wątku jakoś wyjątkowa w tych swoich stękaniach

Taaaaaaaaa a potem okazuje się, że za piękną z natury uważają tą, która ma pełen makijaż, tylko umiejętnie zrobiony
No właśnie, a jak ktoś nie doceni mojego umiejętnego makijażu? Uważam, że umiem to robić, staram się. I co jak trafi się taki gamoń, co nie zauważy różnicy czy mam makijaż czy nie. Czy włosy mam różowe, czy czarne. On zauważał nową bluzkę, spodnie, czy nawet kolor szminki. Mam dziecinne rozkminy, ale chyba te detale często powodują, ze kogoś kochamy. Nie, że ktoś jest dobry, miły i bogaty. Tylko to, że zwraca uwagę na rzeczy, któych inni nie dostrzegają. Widzi nasz potencjał i jak wychodzimy z domu pyta: A co Ty szminki jeszcze nałożyłaś?! No jak?! I pół zartem pół serio daje do zrozumienia, iż wie, że to kocham i kolorowe usta to mój znak rozpoznawczy. Kutwa, zadręczę się.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-03, 18:30   #4680
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIX

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
No właśnie, a jak ktoś nie doceni mojego umiejętnego makijażu?
To skreślisz randki z kimś takim.



Cerveza, serio, w takich chwilach, kiedy tak już stawiasz tego chama na cokole to sobie przypominaj na siłę jak wielkim ujem potrafi być. Ile razy Cię skrzywdził, w jakich sytuacjach się na Ciebie wypinał. Jak będziesz miała gorszy dzień, to spisz to sobie na kartce i wyciągaj zawsze jak zaczynasz się do kolesia modlić. Bo on nie jest wart ani pół minuty tego ubóstwiania.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Przy czym, dodam żeby nie było znowu jakim to beznadziejnym przypadkiem jesteś, zarówno stawianie buraka na cokole, jak i wypisywanie jego wad żeby do nich wracać w potrzebie otrzeźwienia, to też norma porozstaniowa
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

Edytowane przez elvegirl
Czas edycji: 2019-01-03 o 18:12
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-01-13 20:32:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.