Mamusie marcowo-kwietniowe 2009

[carrot]

Napisane przez McKinley

USG genetyczne (ciach)
Tak prawdę mówiąc to ja nie będę chcaiłą robić tego badania.
Teroretycznie, jak ktoś zrobi to badanie i okaże się że dziecko urodzi się z zespołem Downa... to co...któraś z was usunie ciążę. Dlatego ja wolę nie wiedzieć.
Chociaż z drygiej strony wiem, że dzięki takim badanion można już w łonie matki wykryć jakieś nieprawidłowości i coś z tym zacząć robic.
Takie mojes zdanie. A Wy co o tym myslicie?

A my myślimy, że jeśli technika i możliwości medyczne poszły tak do przodu to należy skorzystać, bo jeśli się coś z dzidzią w brzuszku będzie działo niedobrego, to myślę, że będzie można jakieś rozwiązanie znaleźć i może zapobiec czemuś?

Napisane przez alkamor

Dzień Dobry!
A ja pochwalę się swoimi zdjęciami brzuszka....narazie wyglądam jakbym się porządnie najadła ale on poprostu jakoś tak rośnie

12 tydzień

PRZEŚLICZNY domek dzidzi!!!! Ja marzę kiedy po mnie coś będzie widać. Mimo, że coraz bardziej czuję, że się powiększa, to niestety przez to, że do chudzielców nie należę, to nie widać ciążowego brzusia, tylko jakiś przejedzony... :/

Napisane przez alkamor

kurczę już się nie mogę doczekać piątku.Idę na wizytę A, że mażonek chyba też będzie miał wolne to pójdziemy razem...już się nie mogę doczekać...bo ostatnio jak byłam miesiąc temu to było widać tylko taką małą fasolkę....a teraz już się nie mogę doczekać aż pomacha A tak wogóle to właśnie sie miałam zapytać.Teraz to juz będzie przez brzuch USG czy dalej dowcipne??

Ja właśnie wczoraj miałam przez brzusio, ale pani doktor stwierdziła, że jeszcze nie widać tak super jak dopochwowo, więc i takie zrobiła i stąd dostaliśmy zdjątka

Napisane przez zanka205

dziewczyny, może któraś z Was wie kiedy z reguły (w którym t.c.) dowiaduje się jaka jest pleć dziecka? Wiem, że już 12. t.c. można coś dojrzeć, ale równie dobrze aż do porodu dziecko może się nie odwrócić odpowiednio. Tak więc chciałam tak orientacyjnie wiedzieć.

Podobno my już za dwa tygodnie, czyli w 13 tc możemy mieć szansę poznać płeć na badaniu genetycznym. Pani specjalistka od tego rodzaju USG podobno potrafi lepiej dostrzec zawiązki płci niż zwykły gin.-położnik

Dziewczyny, kiedy się wybieracie na szkołę rodzenia? I czy w ogóle planujecie iść do niej?

[zanka205]

dobra wklejam zdjęcia mojego big brzucha, dziś zaczęłam 13. t.c.
proszę się nie śmiać z sexi bielizny hehehe

[madziwnia]

ala jesli dam dzis rade to pstrykne foteczki domku dzidzi a jutro wkleje sama dzidzie bo mamy wizyte, rany ciagle o tej wizycie gadama le co sie dziwic jak moja ciza była rozpoznana w 3 tygodniu i na usg ledwo co byo wodac to teraz sie ciesze!!!

[zanka205]

Napisane przez carrot

A my myślimy, że jeśli technika i możliwości medyczne poszły tak do przodu to należy skorzystać, bo jeśli się coś z dzidzią w brzuszku będzie działo niedobrego, to myślę, że będzie można jakieś rozwiązanie znaleźć i może zapobiec czemuś?



PRZEŚLICZNY domek dzidzi!!!! Ja marzę kiedy po mnie coś będzie widać. Mimo, że coraz bardziej czuję, że się powiększa, to niestety przez to, że do chudzielców nie należę, to nie widać ciążowego brzusia, tylko jakiś przejedzony... :/



Ja właśnie wczoraj miałam przez brzusio, ale pani doktor stwierdziła, że jeszcze nie widać tak super jak dopochwowo, więc i takie zrobiła i stąd dostaliśmy zdjątka



Podobno my już za dwa tygodnie, czyli w 13 tc możemy mieć szansę poznać płeć na badaniu genetycznym. Pani specjalistka od tego rodzaju USG podobno potrafi lepiej dostrzec zawiązki płci niż zwykły gin.-położnik

Dziewczyny, kiedy się wybieracie na szkołę rodzenia? I czy w ogóle planujecie iść do niej?

ja miałam usg genetyczne tydzień temu, dokładnie w 11t. i 3 d.c. i płci nie poznałam jeszcze, następne usg połówkowe ale chyba nie wytrzymam do niego i zrobię wcześniej jedno

[spicegirl]

alkamor - ty nie wygladasz, jakbys sobie pojadla, tylko jakbys byla w ciazy ale masz fajnie.

co do tego USG, o ktorym rozmawialyscie, czy robic, czy nie, to to jest to, o ktorym ja mowilam pare tygodni temu. Wlasnie je mam w poniedzialek. Wyszlam z zalozenia, ze jezeli moge sie dowiedziec, ze wszystko jest w porzadku, to bardzo bym chciala, przynajmniej troche mniej stresu do konca ciazy. Aborcja i tak nie wchodzi w gre, wiec nawet, jak wyjdzie zagrozenie zespolem Downa czy cos innego bedzie nie tak, to amniopunkcji nie bede robic, niech sie dzieje co chce.

Plec - lekarz powiedzial, ze w 18 tygodniu powinno byc widac, jak mam grzeczne dziecko i sie rozkraczy ladnie

[emzeta]

Napisane przez buziaczekk

To ja wrzucam zdjecia mojego brzuchola robione teraz czyli o godz 14:30 a wieczorem jest zawsze wiekszy taki wydety bardziej...
Tak wyglada moj brzuchol w połowie 12 t

buziaczekk, piekny brzucholek! normalnie ide szukac moich zdjatek z niedzieli, tez chce sie pochwalic!

Ja uzywam oliwki na razie, tu w ogole polecaja oliwki na rozstepy, albo zwykle albo specjalne, jeszcze nie widzialam kremu na rozstepy... ale slabo szukalam

A krem ujedrniajaco - przeciwrozstepowy to pierwsze slysze, przeciez kremy na rozstepy maja za zadanie jakby rozmiekczac skore a nie ujedrniac, bo wtedy szybciej sie pojawia rozstepy.... co to nie wymysla...

[spicegirl]

Aha, ja tez uzywam oliwki Johnsona w zelu, ale przeciez rozstepom nie da sie zapobiec, chodzi o konsystencje skory, a tu akurat liczy sie wieloletnia dieta oraz tempo w jakim brzuch rosnie. Olejki i kremy niby-na rozstepy pomagaja tylko w tym, zeby skora nie swedziala i nie wysychala od rosniecia. Rozstepy jak maja byc, to beda Ja wiem, ze bede miala, bo mam rozstepy z dziecinstwa, jak uroslam w podstawowce. Ale smaruje olejem ostro, lubie ten swoj brzuch dotykac, choc taki jakis pokraczny. I rece sobie na nim trzymam. Moje malenstwo ma juz ok. 8 centymetrow !!!

[alkamor]

Napisane przez buziaczekk

To ja wrzucam zdjecia mojego brzuchola robione teraz czyli o godz 14:30 a wieczorem jest zawsze wiekszy taki wydety bardziej...
Tak wyglada moj brzuchol w połowie 12 t

buziaczekk piękny brzuszek....

Napisane przez carrot

Ja właśnie wczoraj miałam przez brzusio, ale pani doktor stwierdziła, że jeszcze nie widać tak super jak dopochwowo, więc i takie zrobiła i stąd dostaliśmy zdjątka

Dziewczyny, kiedy się wybieracie na szkołę rodzenia? I czy w ogóle planujecie iść do niej?

no właśnie ciekawa jestem jakie ja będę miała w piątek na wizycie a ja do szkoły rodzenia się nie wybieram

Napisane przez zanka205

dobra wklejam zdjęcia mojego big brzucha, dziś zaczęłam 13. t.c.
proszę się nie śmiać z sexi bielizny hehehe

zanka bielizna rzeczywiście sexi a brzusio piękny i wydaje mi się, że ty nie będziesz miała zbyt wielkiego brzuszka bo raczej drobna jesteś

Napisane przez madziwnia

ala jesli dam dzis rade to pstrykne foteczki domku dzidzi a jutro wkleje sama dzidzie bo mamy wizyte, rany ciagle o tej wizycie gadama le co sie dziwic jak moja ciza była rozpoznana w 3 tygodniu i na usg ledwo co byo wodac to teraz sie ciesze!!!

czekamy

Napisane przez spicegirl

alkamor - ty nie wygladasz, jakbys sobie pojadla, tylko jakbys byla w ciazy ale masz fajnie.

a mnie się i tak wydaje, że brzuszek jest jakby "przejedzony"

Napisane przez emzeta

buziaczekk, piekny brzucholek! normalnie ide szukac moich zdjatek z niedzieli, tez chce sie pochwalic!

emzeta szukaj szukaj.....szybciutko

A ja właśnie ze sklepu wróciłam....wiecie co wstyd się przyznać ale się nadźwigałam trochę....no ale zakupy trzeba zrobić....właśnie zaczęłam zupkę robić...będzie "śmieciówka"

[emzeta]

Jaki to piekny czas nastal ze mozna pokazywac gole brzuszki i wcale nie chodzi o to kto ma bardziej plaski
Moj plaski nigdy nie byl ale teraz jest wiekszy niz normalnie, a wieczorem robi sie jeszcze wiekszy

11t4d

[alkamor]

Napisane przez emzeta

Jaki to piekny czas nastal ze mozna pokazywac gole brzuszki i wcale nie chodzi o to kto ma bardziej plaski
Moj plaski nigdy nie byl ale teraz jest wiekszy niz normalnie, a wieczorem robi sie jeszcze wiekszy

11t4d

Piękny.Szczególnie na ostatnim zdjęciu widać jak odstaje A wieczorem to chyba kazdej wywala moje zdjecie bylo robione w dzien wiec pomyslcie jak ja wieczorem przed snem wygladam

[zanka205]

buziaczekk i emzeta śliczne macie brzuszki i widać że coś w nich mieszka, no super

[emzeta]

Sorki jak wyjdzie post pod postem...
ale zanka sorki wielkie, nie wiem jak to sie stalo ze przeoczylam twoje zdjatka, ale cos mi kazalo strone do gory przewinac i juz widzialam, brzuszek malutki ale taki ciazowy raczej niz z przejedzenia, bo niziutko, bardzo ladnie...

Mi sie wydawalo ze ja mam duzy ale teraz stwierdzam z zazdroscia (ale taka pozytywna) ze niektore z was maja juz wieksze...

Co do szkoly rodzenia to ja sie wybieram, jakos pod koniec ciazy, tu jest w ramach ubezpieczenia,

Co do rozstepow, to faktycznie, im sie ponoc zarazic nie da, ale mozna zlagodzic ich wyglad...

[zanka205]

Napisane przez emzeta

Sorki jak wyjdzie post pod postem...
ale zanka sorki wielkie, nie wiem jak to sie stalo ze przeoczylam twoje zdjatka, ale cos mi kazalo strone do gory przewinac i juz widzialam, brzuszek malutki ale taki ciazowy raczej niz z przejedzenia, bo niziutko, bardzo ladnie...

Mi sie wydawalo ze ja mam duzy ale teraz stwierdzam z zazdroscia (ale taka pozytywna) ze niektore z was maja juz wieksze...

Co do szkoly rodzenia to ja sie wybieram, jakos pod koniec ciazy, tu jest w ramach ubezpieczenia,

Co do rozstepow, to faktycznie, im sie ponoc zarazic nie da, ale mozna zlagodzic ich wyglad...

mój to chyba większy nie jest, ale każda z nas ma jednak jedyny w swoim rodzaju brzuszek, inny kształt bo w kazdym mieszka inny lokator

[alkamor]

kurde cos nacisnelam chzba na klawiaturze i teraz jak naciskam na Z pojawia sie Y i na odwrot.jak to naprawic??

[emzeta]

ctrl+shift

[buziaczekk]

Napisane przez spicegirl

Aha, ja tez uzywam oliwki Johnsona w zelu, ale przeciez rozstepom nie da sie zapobiec, chodzi o konsystencje skory, a tu akurat liczy sie wieloletnia dieta oraz tempo w jakim brzuch rosnie. Olejki i kremy niby-na rozstepy pomagaja tylko w tym, zeby skora nie swedziala i nie wysychala od rosniecia. Rozstepy jak maja byc, to beda Ja wiem, ze bede miala, bo mam rozstepy z dziecinstwa, jak uroslam w podstawowce. Ale smaruje olejem ma ostro, lubie ten swoj brzuch dotykac, choc taki jakis pokraczny. I rece sobie na nim trzymam. Moje malenstwo ma juz ok. 8 centymetrow !!!

To w ktorym tyg ty jestes ze dziecko ma ok 8 cm ? bo z tego co wiem z kalendarza tyg ciazy to dziecko 8 cm ma w 14 tyg a w 12 tyg ma ok 6 cm

W ktorym tyg zaczyna sie 2 trymestr bo w jednej rozpisce pisze ze od 13 tyg a w innej ze od 14 tyg jak to sie ma do siebie?

[alkamor]

udało się dziękuję emzeta

buziaczek też się spotkałam z tym, że np na jednym portalu II trymestr jest od 13 tygodnia a na innym od 14 ale ja liczę od 13....wydaje mi się to bardziej logiczne???

[spicegirl]

buziaczekkk jutro zaczynam 13 tydzien. No i dobra, bobas ma 7,6 centymetra, troche mu dodalam. A tak w ogole troche sie boje, moj maz ma 2 metry wzrostu, a ja tylko 159 cm... A jak sie urodzilam mialam 63 centymetry podobno. Kurcze, boje sie wielkiego dziecka... Chociaz siostra meza (miala przyspieszony porod, bo dziecko bylo ogromne, lekarze powiedzieli, ze jak nie urodzi wtedy, to nie wiedza za bardzo jak je wyciagnac...) mowila, ze fajne takie duze dziecko, bo sie wydaje jak kilkumiesieczne i ona sie nie bala az tak, ze go 'uszkodzi'

[emzeta]

spicegirl - ale chyba dzieci dopiero po 14 tygodniu zaczynaja rosnac we wlasciwym tylko sobie tempie, do tej pory to tak statystycznie sie rozwijaja

Co do tych tygodni to moja wielka biblia ciazowa 13 tydz zalicza do 1 trymestru, ale pisze przy nim, ze jest to koniec 1 trymestru, wszystko sie wyksztalcilo i ryzyko poronienia spada o 65 %

[anadun]

Piękne te Wasze brzuszki. Ja to bez ciąży miałam większy niż Zanka, więc na razie nie fotografuję, bo to i tak tłuszcz, a nie maleństwo widać

Zresztą nie mam siły na fotki, bo ciągle mi nie tak - albo mnie muli, mdli, albo boli głowa.
A ostatnio czuję się jakby mi ktoś coś pod żebrami przykleił, albo jakby mi jakaś piguła nad żoładkiem utkwiła. Już nawet próbowałam Sprita pić dziś(choć nie pijam gazowanych napojów wcale od dawna), że moze to rzeczywiście coś na żoładku osiadło, ale nic mi to nie pomogło Miał ktoś podobne objawy?

[alkamor]

Napisane przez spicegirl

buziaczekkk jutro zaczynam 13 tydzien. No i dobra, bobas ma 7,6 centymetra, troche mu dodalam. A tak w ogole troche sie boje, moj maz ma 2 metry wzrostu, a ja tylko 159 cm... A jak sie urodzilam mialam 63 centymetry podobno. Kurcze, boje sie wielkiego dziecka... Chociaz siostra meza (miala przyspieszony porod, bo dziecko bylo ogromne, lekarze powiedzieli, ze jak nie urodzi wtedy, to nie wiedza za bardzo jak je wyciagnac...) mowila, ze fajne takie duze dziecko, bo sie wydaje jak kilkumiesieczne i ona sie nie bala az tak, ze go 'uszkodzi'

wiesz co chyba coś w tym jest...Moja siostra coprawda nie urodziła jakiegoś kolosa ale jednak mała ważyła 4100! i jakoś tak nie bałam się jej brać a jak teraz w marcu szwagierka urodziła synka 3550 to jednak różnica widoczna i taki malutki i kruchutki się wyadawał....także uważam, że twoja koleżanka ma rację.....co do wzrostu rodziców...ja mam 178 cm a mąż 182 więc jesteśmy "prawie" tego samego wzrostu

Napisane przez anadun

Piękne te Wasze brzuszki. Ja to bez ciąży miałam większy niż Zanka, więc na razie nie fotografuję, bo to i tak tłuszcz, a nie maleństwo widać

Zresztą nie mam siły na fotki, bo ciągle mi nie tak - albo mnie muli, mdli, albo boli głowa.
A ostatnio czuję się jakby mi ktoś coś pod żebrami przykleił, albo jakby mi jakaś piguła nad żoładkiem utkwiła. Już nawet próbowałam Sprita pić dziś(choć nie pijam gazowanych napojów wcale od dawna), że moze to rzeczywiście coś na żoładku osiadło, ale nic mi to nie pomogło Miał ktoś podobne objawy?

biedactwo....a w którym jesteś tygodniu??napewno przejdzie....mnie już coraz rzadziej muli i kończy się I trymestr a ja rzeczywiście mam jakby więcej sił....

[anadun]

Napisane przez alkamor

biedactwo....a w którym jesteś tygodniu??napewno przejdzie....mnie już coraz rzadziej muli i kończy się I trymestr a ja rzeczywiście mam jakby więcej sił....

8 tydzień, jeszcze daleko do końca trymestru

[buziaczekk]

Napisane przez spicegirl

buziaczekkk jutro zaczynam 13 tydzien. No i dobra, bobas ma 7,6 centymetra, troche mu dodalam. A tak w ogole troche sie boje, moj maz ma 2 metry wzrostu, a ja tylko 159 cm... A jak sie urodzilam mialam 63 centymetry podobno. Kurcze, boje sie wielkiego dziecka... Chociaz siostra meza (miala przyspieszony porod, bo dziecko bylo ogromne, lekarze powiedzieli, ze jak nie urodzi wtedy, to nie wiedza za bardzo jak je wyciagnac...) mowila, ze fajne takie duze dziecko, bo sie wydaje jak kilkumiesieczne i ona sie nie bala az tak, ze go 'uszkodzi'

Ja osobiscie nie chcialabym duzego dziecka ani ciezkiego, chcialabym malucha tak 52 cm i 3 do 3,5 kg jest idealny taki maluszek. Ja jestem wczesniakiem i urodziłam się w 8 m-cu, wazyłam 1,9 kg a wzrost 51 cm

A jesli chodzi o nas rodziców to ja mam 158 cm wzrostu a moj ma 182 cm wiec ciekawe po kim dzieciak odziedziczy wzrost, ja bym chciala jesli bedzie chłopak to zeby mial po tatusiu wzrost a jak dziewczynka to posrodku pomiedzy moim a tatusia bo ja jestem za niska

[buziaczekk]

Napisane przez anadun

Piękne te Wasze brzuszki. Ja to bez ciąży miałam większy niż Zanka, więc na razie nie fotografuję, bo to i tak tłuszcz, a nie maleństwo widać

Zresztą nie mam siły na fotki, bo ciągle mi nie tak - albo mnie muli, mdli, albo boli głowa.
A ostatnio czuję się jakby mi ktoś coś pod żebrami przykleił, albo jakby mi jakaś piguła nad żoładkiem utkwiła. Już nawet próbowałam Sprita pić dziś(choć nie pijam gazowanych napojów wcale od dawna), że moze to rzeczywiście coś na żoładku osiadło, ale nic mi to nie pomogło Miał ktoś podobne objawy?

Ja też zaczynam się coraz gorzej czuć, a konczy się 1 trymestr wiec powinno być lepiej a u mnie na odwrót, mdli mnie pol dnia, drugie pol lekko, wymiotuje juz teraz codziennie chwile po wstaniu z łóżka a wczesniej to było sporadycznie co kilka dni a nawet co tydzien lub co 2 tyg, pobolewa mnie głowa takim lekkim migrenowym bolem,pobolewa brzuch i wlasnie tak jak piszesz ostatnie 3 dni bolał mnie żołądek... i wogole czuje sie wypluta, nie mam sily na nic nie chce mi sie nawet naczyn pomyc a co dopiero ze sprzataniem reszty, jestem marudna z wszystkimi sie kluce, wszystko mnie wkurza, do wszystkich mam pretensje nawet dzis moj mi powiedzial ze od jakiegos czasu sie ze mna wogole dogadac nie da! i ze siedze i nic nie robie tylko marudze i sie czepiam, a tu jeszcze zaczynamy remont od podstaw, zakupy itp nawet na to ochoty nie mam! iI jak mu tu wytlumaczyc ze to nie moja wina tylko burza hormonow a on mowi ze ja to zawsze mam na wszystko wytlumaczenie i mam sie nie zakrywac ciaza ale co ja na to poradze wydarłam sie dzis na niego ze ma sie ze mna zamienic i zobaczymy jaki bedzie madry!! Bylam dzis w firmie pogadac z kierownikiem produkcji na temat mojej pracy lub zaswiadczenia ze nie maja co ze mna zrobic kierownik sie zgodzil powiedzial ze w mojej sytuacji dla mnie i dziecka bedzie lepiej jak bede siedziec w domu bo on dla mnie roboty nie ma i nie w tych warunkach! Kazał kadrom wystawic zaswiadczenie a te debile robią mi problem!! I kazdy po swojemu!
Jeszcze na dodatek jak byłam nad morzem to uspili mojego psa charta afganskiego która była z nami 14 lat ale juz trzeba było bo zaczynalo byc źle gdybym była w domu nie pozwolilabym na to bo kazdy ma sam odejsc z tego swiata a nie z pomoca! A ona sie nie meczyla predzej my z nia! Az mi łzy teraz wyszły !!

[Anvi]

Napisane przez alkamor

Dzień Dobry!
A ja pochwalę się swoimi zdjęciami brzuszka....narazie wyglądam jakbym się porządnie najadła ale on poprostu jakoś tak rośnie

12 tydzień

jej! alkamor, jak mówisz że wygląda jakbyś się najadła to coś ty jadła?? Kochana, to jest rasowy wczesno-ciążowy brzuch!!

A pozostałe też się ładnie zaokrąglają
Mój wygląda jak tłusta oponka a wydyma go tylko jak zbyt intensywnie pracuję w przedszkolu z dzieciakami...wykończą mnie te moje potwory

Napisane przez agatka20

Ja chyba też się nie zdecyduję na takie badanie. Nie wyobrażam sobie tego jak bym się dowiedziała że coś jest nie tak i miała usunąć ciążę. Nigdy w życiu.

Napisane przez McKinley

Tak prawdę mówiąc to ja nie będę chcaiłą robić tego badania. Teroretycznie, jak ktoś zrobi to badanie i okaże się że dziecko urodzi się z zespołem Downa... to co...któraś z was usunie ciążę. Dlatego ja wolę nie wiedzieć.
Chociaż z drygiej strony wiem, że dzięki takim badanion można już w łonie matki wykryć jakieś nieprawidłowości i coś z tym zacząć robic.
Takie mojes zdanie. A Wy co o tym myslicie?

Ja chyba się zdecyduję, ale tu wcale nie chodzi o to żeby usunąć jak coś byłoby nie tak, bo to nigdy nie wchodziło w rachubę. W moim przypadku raczej o świadomość tego że gdyby coś było nie tak chciałabym się na to przygotować, mieć czas na oswojenie się z myślą i przygotować się na to...ale mam nadzieję że żadna z nas które decydują się na badanie nie będzie musiała się z takimi myślami oswajać
Tutaj w Anglii aborcja z takich przyczyn jest czymś naturalnym. 2 miesiące temu moja koleżanka z pracy usuneła ciąże w 24tyg (!!!!) bo wykryto nieprawidłowości rozwojowe dziecka. Po 2 tygodniach wróciła do pracy i lekko stwierdziła :"nie chciałabym mieć dziecka które niczego się nie nauczy!". Dla wielu angielek aborcja to coś bardzo zwykłego i nie wiąże się z żadnymi moralnymi wyborami - przeżyłam szok kulturowy....

A wogóle to witam wszystkie nowe mamy

I chylę czoło przed twórczą aktywnością reszty forumek - normalnie po jednym dniu miałam 3 strony do nadrobienia!!!

[alkamor]

Napisane przez Anvi

I chylę czoło przed twórczą aktywnością reszty forumek - normalnie po jednym dniu miałam 3 strony do nadrobienia!!!

trzeba się integrować

A co do wielkości bobasa....wiadomo, że wybrać się nie da bo to nie sklep z półkami ale ja bym jednak chciała żeby moja dziecinka miała te 4 kg....może dla niektórych to dużo ale ja wiem, że u mnie to możliwe bo ja się urodziłam ponad 4 kg moja siostra, moja siostrzenica...więc coś w tym jest....a ja do najdrobniejszych nie należę

A tak wogóle....zmieniłyście naprzykład jakieś swoje przyzwyczajenia odkąd jesteście w ciąży?? Bo ja np. piłam mleko 0,5 % a teraz przerzuciłam się na 1,5-2%.Moja siostra piła w czasie ciąży 3,2% mleko i to normalnie HEKTOLITRAMI!!! i powiem Wam, że miała bardzo dużo, bardzo pożywnego pokarmu....choć wiem wiem, że z tym to różnie bywa...ale napewno odżywianie się matki ma wpływ na ilość i jakość pokarmu bo to chyba logiczne....A może któraś z Was przestała palić??bo ja np paliłam...chociaż ze mnie to taki palacz był....ale jednak paliłam, głównie w pracy...a odkąd zrobiłam pierwszy test.....ani jednego!!i wcale mi się nie chce.....

[zanka205]

widzę, że dyskutujecie o wielkości dzieci jakie byście chciały. Ja miałam 52 cm i ważyłam 2950, moja mama ma 148 cm, a tata 170 więc wyszłam taka normalna ja mam 152 cm a TŻ 170, więc liczę na dziecko podobne wymiarami do mnie, no chłopczyk pewnie będzie ciut większy. Ale oczywiście okaże się w praniu.
A mnie coś pobolewuje brzuch i w krzyżu, w czwartek idę do gina i zapytam czy przedłuży mi L4, bo tak na serio wolałabym do końca stażu na zwolnieniu siedzieć, ale głupio mi się pytać tak... zobaczymy jak będzie.

[buziaczekk]

Napisane przez alkamor

trzeba się integrować

A co do wielkości bobasa....wiadomo, że wybrać się nie da bo to nie sklep z półkami ale ja bym jednak chciała żeby moja dziecinka miała te 4 kg....może dla niektórych to dużo ale ja wiem, że u mnie to możliwe bo ja się urodziłam ponad 4 kg moja siostra, moja siostrzenica...więc coś w tym jest....a ja do najdrobniejszych nie należę



A tak wogóle....zmieniłyście naprzykład jakieś swoje przyzwyczajenia odkąd jesteście w ciąży?? Bo ja np. piłam mleko 0,5 % a teraz przerzuciłam się na 1,5-2%.Moja siostra piła w czasie ciąży 3,2% mleko i to normalnie HEKTOLITRAMI!!! i powiem Wam, że miała bardzo dużo, bardzo pożywnego pokarmu....choć wiem wiem, że z tym to różnie bywa...ale napewno odżywianie się matki ma wpływ na ilość i jakość pokarmu bo to chyba logiczne....A może któraś z Was przestała palić??bo ja np paliłam...chociaż ze mnie to taki palacz był....ale jednak paliłam, głównie w pracy...a odkąd zrobiłam pierwszy test.....ani jednego!!i wcale mi się nie chce.....

Ja jak pisalam wazylam 1,9 kg a moja mama bedac w ciazy przytyła tylko 4 kg !!! Ale super sie miala ja tez bym tak chciala tyle przytyc, a po porodzie jak z niej wszystko zeszlo to była jeszcze szczuplejsza niz przed ciaza - mam wielka nadzieje na to samo. Obliczałam kiedys na takim kalkulatorze wg mojej wagi i wzrostu do ilu max moge przytyc w ciazy wyszlo mi do 10 kg a powyzej to juz bedzie tłuszcz



A co do jedzenia i uzywek to ja np nigdy nie paliłam i nie pale, kawy tez nie pije bo mi nie smakuje jedynie czasami w pracy na nockach jak było juz bardzo źle to wypiłam choć i tak na mnie to nie działało, alkoholu nie lubie zadnego, czasami okazjonalnie troszke wypiłam na toasta ale ogolnie nie smakuje mi alkohol pod zadna postacia, 3 razy sie zdarzylo ze z moim tak nas naszlo na picie ze raz ululałam sie 2 drinkami to skonczylo sie obejmowaniem muszli a 2 razy upilismy sie cała butelka wina, mi wystarczyły 2 lampki bo ja jestem słaba do tego a na drugi dzien skonczylo sie to silnymi bolami brzucha, nie odżywiam się jakos specjalnie i nigdy za dobrze się nie odżywiałam jakos tam specjalnie, tzn jadłam to na co mialam ochote i wtedy kiedy byłam głodna czyli nie zawsze jadłam sniadania, obiady, kolacje i o roznych porach, nie jem i nie jadłam zadnych bardzo tłustych mies i potraw, nie jem w nocy, napoje gazowane zadko ale byly i sa... a strasznie uwielbiam tatar a niby nie mozna ale ja mam takiego smaka..........chyba sobie jutro kupie...
Jakos probuje sie zmusic (ale nie wychodzi) do jedzenia ryb i nabiałów pod postacia mleka i jogurtów ale jakos nie lubie ryb ani jogurtów, wole białe mieso czyli wszystko z kuraka (chyba sie jogurtami kiedys objadłam), mleko moge wypic choc nie za czesto...
słodycze uwielbialam w dziecinstwie teraz jem je baaardzo zadko a nawet prawie wcale, za to uwielbiam chipsy i slone paluszki to jest moj nałóg ktory probuje ograniczac to minimum...

Ja cos ostatnio strasznie duzo sie rozpisuje to chyba ta nuda i swiety spokoj ze mojemu skonczyl sie urlop i siedzi w pracy i mi nie marudzi nad głowa

Ide sobie zrobic jakas kolacje bo mi sie jesc zachcialo

[lop]

oj sliczne macie te brzyszki dziewczyny. ja na razie swoim malutkim nie mam sie co chwalic wlasnie wrocilam od lekarza i to juz 7 t 3 dzien. ale widzialam nawet jak bije serduszko... w sumie lekarz doradzal mi te testy genetyczne, ale sama nie wiem. troche sie boje... no zobaczymy, w kazdym razie ciesze sie bardzo!!! lece do Polski na 2 tygodnie wiec bede tylko odpoczywac

[alkamor]

Napisane przez buziaczekk

Ja np nigdy nie paliłam i nie pale, kawy tez nie pije bo mi nie smakuje jedynie czasami w pracy na nockach jak było juz bardzo źle to wypiłam choć i tak na mnie to nie działało, alkoholu nie lubie zadnego, czasami okazjonalnie troszke wypiłam na toasta ale ogolnie nie smakuje mi alkohol pod zadna postacia, nie odżywiam się jakos specjalnie i nigdy za dobrze się nie odżywiałam jakos tam specjalnie, tzn jadłam to na co mialam ochote i wtedy kiedy byłam głodna czyli nie zawsze jadłam sniadania, obiady, kolacje i o roznych porach, nie jem i nie jadłam zadnych bardzo tłustych mies i potraw, nie jem w nocy, napoje gazowane zadko ale byly i sa... a strasznie uwielbiam tatar a niby nie mozna ale ja mam takiego smaka..........chyba sobie jutro kupie...
Jakos probuje sie zmusic (ale nie wychodzi) do jedzenia ryb i nabiałów pod postacia mleka i jogurtów ale jakos nie lubie ryb ani jogurtów, wole białe mieso czyli wszystko z kuraka (chyba sie jogurtami kiedys objadłam), mleko moge wypic choc nie za czesto...
słodycze uwielbialam w dziecinstwie teraz jem je baaardzo zadkoa nawet prawie wcale, za to uwielbiam chipsy i slone paluszki to jest moj nałóg ktory probuje ograniczac to minimum...

Ja cos ostatnio strasznie duzo sie rozpisuje to chyba ta nuda i swiety spokoj ze mojemu skonczyl sie urlop i siedzi w pracy i mi nie marudzi nad głowa

Ide sobie zrobic jakas kolacje bo mi sie jesc zachcialo

No ja akurat alkohol lubię choć teraz nie pije go wogóle.Choć to, że lubię nie znaczy, że jakaś alkoholiczka jestem ale np uwielbiam bardzo mocno schłodzonego szampana, wszelkie likiery i nalewki!!!Co do jedzenia ja też się nigdy nie odżywiałam za specjalnie....choć jogurty lubiłam zawsze i mogę je do tej pory jeść całymi kartonami....co do tatara rzeczywiście podobno nie wolno ale jak pisałam wcześniej ja sobie zrobiłam....