Singielki 25+ cz. XVI

[Overcooked]

Napisane przez klatka

Powiem jeszcze inaczej. Porównam związek do dobrze działającej firmy. W firmie zawsze jest prezes zarządu, który podejmuje finalna decyzję ale w każdej sprawie konsultuje się z innymi członkami zarządy. Podobnie jest w związkach, ktore mnie interesują. Ja akurat wyleczyłam się z konceptu związku partnerskiego ale u kogoś innego może się on sprawdzać więc nie twierdzę, że odkryłam uniwersalny sposób na udane zwiazki. W moim koncepcie nie ma znaczenia kto jest prezesem zarządu, jeśli kobieta ma predyspozycje to ona też może być osoba wyznaczająca kierunek i tu super przykładem jest koleżanka Pandory, która się oświadcza. Chodzi jedynie o pielęgnowanie różnic i polaryzacje. Równość się słabo polaryzuje, równowaga bardzo mocno. Jeśli dwie osoby są równe to mamy już dwie firmy i dwóch prezesów. Te firmy mogą ze sobą współpracować ale trudno jest stworzyć im jeden wspólny koncept. Pojawia się ryzyko rywalizacji, często stają się dla siebie konkurencja. Kluczem jest wybór mądrego prezesa i wejście w naturalna dla siebie rolę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1. Związek czy rodzina to nie firma/instytucja/projekt do odhaczenia tylko uczucia i więzi. Twoje analogie nie mają sensu.

2. Dlaczego niby 2 prezesów zamiast jednego to nagle od razu 2 różne firmy i jeszcze konkurencyjne? Wiesz że jak najbardziej można mieć udziały 1:1 i po prostu połączyć się żeby było win-win?

[Milagros_90]

Napisane przez Overcooked

1. Związek czy rodzina to nie firma/instytucja/projekt do odhaczenia tylko uczucia i więzi. Twoje analogie nie mają sensu.

2. Dlaczego niby 2 prezesów zamiast jednego to nagle od razu 2 różne firmy i jeszcze konkurencyjne? Wiesz że jak najbardziej można mieć udziały 1:1 i po prostu połączyć się żeby było win-win?

Też tak uważam.

Zupełnie nie trafia do mnie koncepcja, że mój partner miałby byc prezesem, a ja - nie wiem - młodszym asystentem? Oboje mamy tak samo ważne role w związku: partnera i partnerki, i utrata którejkolwiek z tych ról powodowałaby, że związek by przestał istnieć.

W zdrowym związku opartym na wzajemnym szacunku, uwzględnianiu i swoich potrzeb, i potrzeb parterna, słuchaniu siebie nawzajem, przyjaźni, umiejętności kompromisów, bez narcystycznych zachowań - nie ma miejsca na konkurencję i rywalizację.

Rozumiem, że Klatka masz zupełnie inną wizję, ale mnie ona nie przekonuje. Grunt natomiast, żeby żyć po swojemu i wchodzić w takie związki, jakie nam odpowiadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Napisane przez Overcooked

1. Związek czy rodzina to nie firma/instytucja/projekt do odhaczenia tylko uczucia i więzi. Twoje analogie nie mają sensu.

2. Dlaczego niby 2 prezesów zamiast jednego to nagle od razu 2 różne firmy i jeszcze konkurencyjne? Wiesz że jak najbardziej można mieć udziały 1:1 i po prostu połączyć się żeby było win-win?

1. Nie chcę Cie do niczego przekonywać więc nie rozumiem tej oceny.
2.Wiem, można, wszystko można jeśli się chce. Ty chcesz być w win-win a ja w równowadze. Nie widzę problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

To ciekawe Klatka, co piszesz. Ja zawsze postrzegałam równowagę jako partnerstwo właśnie.

Jednak sama nie wiem, jaki typ relacji by mi przysłużył. Na pewno nie chciałabym, aby ktoś był nade mną, a tym bardziej ja bym nie chciała musieć brać na siebie całej odpowiedzialności. Więc chyba jednak partnerstwo...

Jak doszłaś do tego, że partnerstwo to jednak nie jest to, co jest dla ciebie dobre? Mnie to ciekawi, bo faktycznie teraz zewsząd się słyszy, że jeśli związek to partnerski i nie omawia się innych opcji.

[NocnaWiedma]

Napisane przez Milagros_90

Też tak uważam.

Zupełnie nie trafia do mnie koncepcja, że mój partner miałby byc prezesem, a ja - nie wiem - młodszym asystentem? Oboje mamy tak samo ważne role w związku: partnera i partnerki, i utrata którejkolwiek z tych ról powodowałaby, że związek by przestał istnieć.

W zdrowym związku opartym na wzajemnym szacunku, uwzględnianiu i swoich potrzeb, i potrzeb parterna, słuchaniu siebie nawzajem, przyjaźni, umiejętności kompromisów, bez narcystycznych zachowań - nie ma miejsca na konkurencję i rywalizację.

Rozumiem, że Klatka masz zupełnie inną wizję, ale mnie ona nie przekonuje. Grunt natomiast, żeby żyć po swojemu i wchodzić w takie związki, jakie nam odpowiadają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I to mi się wydaje mega siłą, że już człowiek wie relacje o jakim kształcie mu odpowiadają. I już jest łatwiej wyłapać, że "hola, hola, a ta osoba, z którą się spotykam to nam nie po drodze, bo wrzuca mnie w rolę X, która to rola mi nie odpowiada".

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez NocnaWiedma

I to mi się wydaje mega siłą, że już człowiek wie relacje o jakim kształcie mu odpowiadają. I już jest łatwiej wyłapać, że "hola, hola, a ta osoba, z którą się spotykam to nam nie po drodze, bo wrzuca mnie w rolę X, która to rola mi nie odpowiada".

[Overcooked]

Napisane przez klatka

1. Nie chcę Cie do niczego przekonywać więc nie rozumiem tej oceny.
2.Wiem, można, wszystko można jeśli się chce. Ty chcesz być w win-win a ja w równowadze. Nie widzę problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale równowadze czego? Np. życie zgodnie z naturą we wzniosłych ideałach o ważności/równowadze/harmonii/swoich rolach gdzie jedno rządzi mając na uwadze dobro drugiego wszędzie doprowadza (wolniej lub szybciej, nawet przy dobrych chęciach) do eksploatacji natury, zawsze będą kwestie zawiłe gdzie nie ma idealnych rozwiązań i wtedy osoba decyzyjna nie będzie ryzykować własną przyszłością i szkodzić sobie, subiektywnie uzna że ma "obiektywną" rację. Związek gdzie są emocje nie ma bezpieczników tak jak firmy mają kodeks pracy itp. Co innego jako dwa podmioty dzielić się w różny sposób według preferencji i w razie zmian na równych zasadach negocjować by każdy był zadowolony, a co innego zamykać się w jakiś rolach i przy zmianach dopasowywać się do wcześniej obranej równowagi bo wywracanie światopoglądu i nadanie sobie nowych ról jest o wiele trudniejszym zadaniem.

[klatka]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88821543]To ciekawe Klatka, co piszesz. Ja zawsze postrzegałam równowagę jako partnerstwo właśnie.

Jednak sama nie wiem, jaki typ relacji by mi przysłużył. Na pewno nie chciałabym, aby ktoś był nade mną, a tym bardziej ja bym nie chciała musieć brać na siebie całej odpowiedzialności. Więc chyba jednak partnerstwo...

Jak doszłaś do tego, że partnerstwo to jednak nie jest to, co jest dla ciebie dobre? Mnie to ciekawi, bo faktycznie teraz zewsząd się słyszy, że jeśli związek to partnerski i nie omawia się innych opcji.[/QUOTE]Moim zdaniem równowaga to nie jest wszystko po równo. To raczej wiedza w czym jestem lepsza a w czym słabsza i zajmowanie się tym co mi leży lepiej a odpuszczenie tego czego nie lubię albo co mi wychodzi gorzej niż drugiej osobie.

Banalne ale przez doświadczenie i pracę nad samoświadomością.

Napisane przez NocnaWiedma

I to mi się wydaje mega siłą, że już człowiek wie relacje o jakim kształcie mu odpowiadają. I już jest łatwiej wyłapać, że "hola, hola, a ta osoba, z którą się spotykam to nam nie po drodze, bo wrzuca mnie w rolę X, która to rola mi nie odpowiada".

Dokładnie. Radary na siebie, to jak się przy kimś czujemy jest najważniejsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez klatka

Moim zdaniem równowaga to nie jest wszystko po równo. To raczej wiedza w czym jestem lepsza a w czym słabsza i zajmowanie się tym co mi leży lepiej a odpuszczenie tego czego nie lubię albo co mi wychodzi gorzej niż drugiej osobie.

Banalne ale przez doświadczenie i pracę nad samoświadomością. Dokładnie. Radary na siebie, to jak się przy kimś czujemy jest najważniejsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chodzi o to, żeby robić wszystko po równo, jak najbardziej jestem za tym, że jak np. partner lubi i chce majsterkować, a ja mam do tego dwie lewe ręce, to niech on się zajmuje naprawami w domu, czy też właśnie taki podział jak pisała Felcia - on auto, ona wystrój wnętrz. Tylko że to ma wynikać z obopólnych decyzji obojga partnerów, a nie z tego, że ktoś ma władzę - i to o to się rozchodzi. Nadal nie rozumiem, jak w tym kontekście mówić o byciu poddaną - a tak się wyraziłas w pierwszym swoim poście dzisiaj na ten temat. Że chcialabys w związku być poddaną.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Szczerze mówiąc to wszystkie przykłady majsterkowania, urządzania, samochodów i pokrewnych mnie bawią w tym kontekście bycia lepszym/gorszym w czymś, a więc decydowania o tym. Tak naprawdę to obie osoby w relacji mogą się dupa na tym znać i zlecać to ludziom z zewnątrz i nie wiem co to wszystko ma do samej relacji, decyzyjności i władczości/podległości w niej.

[klatka]

Bycie poddana faktycznie brzmi słabo, miałam na myśli stronę bardziej uległą, tą która łagodzi a nie zaognia.
Oczywiście nie wkładam nikomu, że tak jest lepiej. Ja tak lubię, na tyle na ile siebie znam, nikt inny nie musi.
Nocna, masz rację ale wybrać dobrego majstra albo najlepsza pomoc domowa też trzeba potrafić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

Pandorka, ja mieszkam w Nowym Sączu także zapraszam do Beskidu Sądeckiego serio. Dziewczyny, jeszcze jeden dzień i URLOP


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez zuzka0

Pandorka, ja mieszkam w Nowym Sączu także zapraszam do Beskidu Sądeckiego serio. Dziewczyny, jeszcze jeden dzień i URLOP


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ojej, ale ci zazdroszcze! I urlopu i miasta

Ja jutro po pracy od razu na pociąg. Jadę ze znajomym z ktorym widzialam sie we wtorek... ciesze się

Dzisiaj po pracy piwkowałam z moim przyjacielem w parku. Ale to było miłe! W koncu się uśmiecham on też ma przeboje z toksykiem i śmialiśmy się z tego wszystkiego. Najlepiej

[Milagros_90]

Zuzka, no to udanego urlopu

Pandora, super, że miałaś miły dzień

Ja właśnie wyjęłam z piekarnika babeczki kakaowe na jutrzejsze spotkanie z dziewczynami ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Milagros_90

Zuzka, no to udanego urlopu

Pandora, super, że miałaś miły dzień

Ja właśnie wyjęłam z piekarnika babeczki kakaowe na jutrzejsze spotkanie z dziewczynami ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

podziel się

[Milagros_90]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88822053]podziel się [/QUOTE]Jak zawitasz do mnie, to na pewno coś przyszykuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88822025]Ojej, ale ci zazdroszcze! I urlopu i miasta

Ja jutro po pracy od razu na pociąg. Jadę ze znajomym z ktorym widzialam sie we wtorek... ciesze się

Dzisiaj po pracy piwkowałam z moim przyjacielem w parku. Ale to było miłe! W koncu się uśmiecham on też ma przeboje z toksykiem i śmialiśmy się z tego wszystkiego. Najlepiej[/QUOTE]Jaki kierunek? Ja po pracy nad Bug. Ostatnio najczesciej, zakochałam się w nim od pierwszego spływu rok temu. Chociaż wiele pięknych rzek mamy w Polsce.

Napisane przez zuzka0

Pandorka, ja mieszkam w Nowym Sączu także zapraszam do Beskidu Sądeckiego serio. Dziewczyny, jeszcze jeden dzień i URLOP


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Niemcowa, Bacowka pod Wierchomla
Muszę znaleźć przynajmniej kilka dni na góry jeszcze tego lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez klatka

Jaki kierunek? Ja po pracy nad Bug. Ostatnio najczesciej, zakochałam się w nim od pierwszego spływu rok temu. Chociaż wiele pięknych rzek mamy w Polsce. Niemcowa, Bacowka pod Wierchomla
Muszę znaleźć przynajmniej kilka dni na góry jeszcze tego lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bug to piękna rzeka. Jestem ze wschodu Polski i żaden kierunek tak na mnie nie dziala...
Ja jadę na Lubelszczyznę. Może Bug też mi się uda zobaczyć?
Niewykluczone, bo będę się trochę włóczyć!


Ja jadę na kajaki w następny weekend, na Roztocze

[werka89]

Treść usunięta

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez werka89

Treść usunięta

Ale zleciało! Super, że jesteś zadowolona

[lifjaa]

Szczecin ma super klimacik, chociaż jest to miasto, które jest bastionem prawicy na północy kraju imo.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez lifjaa

Szczecin ma super klimacik, chociaż jest to miasto, które jest bastionem prawicy na północy kraju imo.

serio?! Szok!


Wczoraj fanpage urzedu miasta w Łodzi (fb: Łódź) dodał zdjęcie całujących się kobiet

[NocnaWiedma]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88822435]serio?! Szok!


Wczoraj fanpage urzedu miasta w Łodzi (fb: Łódź) dodał zdjęcie całujących się kobiet [/QUOTE]Widziałam i kocham to tak bardzo! ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Piątek! Przebieram nóżkami do 16.00!

[zuzka0]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88822549]Piątek! Przebieram nóżkami do 16.00![/QUOTE]


Ja też, byle do 16 i trzy tygodnie wolnego

Klatka, Wierchomla jest super a wiesz że chatka pod Niemcową jest zamknięta? Byłam tam ostatnio, herbatkę po góralsku wypiłam ale domek jako tako zamknięty, do odwołania. Harris chyba podupada na zdrowiu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[klatka]

Udanego weekendu, wyjazdów i spotkań. [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88822435]serio?! Szok!


Wczoraj fanpage urzedu miasta w Łodzi (fb: Łódź) dodał zdjęcie całujących się kobiet [/QUOTE]Też nie wiedziałam, że Szczecin to ostoja prawicy.

Bardzo miło. A mi mignął taki absurd- Radni z powiatu ostrodzkiego będą badać czy jakaś lokalna grupa muzyczna Wiedzmuchy nie praktykuje okultyzmu. Na końcu dopisek o decydującym głosie proboszcza.


Tak mi przyszło do głowy, zwracacie uwagę na to czy osoba z którą się spotykacie albo chcecie spotykać jest typem osobowości sowy czy skowronkiem? Jak tak, to jak szybko?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez zuzka0

Ja też, byle do 16 i trzy tygodnie wolnego

Klatka, Wierchomla jest super a wiesz że chatka pod Niemcową jest zamknięta? Byłam tam ostatnio, herbatkę po góralsku wypiłam ale domek jako tako zamknięty, do odwołania. Harris chyba podupada na zdrowiu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trzy tygodnie?! ojej, ale super! i jeszcze masz góry tak blisko. Pięknie. Wypoczywaj!

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez klatka

Udanego weekendu, wyjazdów i spotkań. Też nie wiedziałam, że Szczecin to ostoja prawicy.

Bardzo miło. A mi mignął taki absurd- ostródzcy radni będą badać czy jakaś lokalna grupa muzyczna Wiedzmuchy nie praktykuje okultyzmu. Na końcu dopisek o decydującym głosie proboszcza.


Tak mi przyszło do głowy, zwracacie uwagę na to czy osoba z którą się spotykacie albo chcecie spotykać jest typem osobowości sowy czy skowronkiem? Jak tak, to jak szybko?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie my żyjemy Trudno być wiedźmą, eh


Hmm... w sumie to ja zawsze jestem tym skowronkiem, bo codziennie wstaję o 6. Mogę siedzieć max do północy. Faceci bywali rożni, ale nigdy akurat ta różnica nie przeszkadzała.

[Dagunia]

Napisane przez lifjaa

Szczecin ma super klimacik, chociaż jest to miasto, które jest bastionem prawicy na północy kraju imo.

Większej bzdury dawno nie słyszałam

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Dagunia

Większej bzdury dawno nie słyszałam

No właśnie Szczecin mi się tak nie kojarzy chociaż to duże miasto, więc wiadomo, że będzie mix
Jak tam Dagunia u ciebie, coś się rozjaśniło?

[Milagros_90]

Daga, co u Ciebie? Jakies plany na weekend?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz