|
|
#91 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 36
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Zdecydowanie musze zaprzeczyc.Nie matkuje mu! Kiedy jego mama jest w domu to ona wykonuje prawie wszystkie obowiazki bo my niestety nie mamy na to czasu poniewaz moj TŻ prowadzi swoja firme i pracuje srednio po 10-12h dziennie a ja jestem sekretarka w firmie spozywczej specjalizuje=acej sie w sprzedazy lidow a wiec w sezonie letnim mnie tez nie mam w domu po 12h dziennie. Jego mama to rozumie i wykonuje wiekszosc obowiazkow. W czasie kiedy wyjechala na ten miesieczny urlop sezon w mojej pracy dobiegal konca wiec pracowalam tylko po kilka godzin dziennie.Moj TŻ nadal spedzal w pracy kilkanascie godzin,wiec przejelam obowiazki na siebie. Moze jestem troche przeczulona na tym punkcie ale faktycznie lubie idealny porzadek w domu, dobrze wyprane i wyprasowane ubrania, zero naczyn w zlewie itp. Ta sytuacja o tyle mnie zadziwila,ze moj TŻ zawsze mi pomagal kiedy jego mama wyjezdzala na urlop(zdaza sie to czesto).Nawet przy tak prozaicznej czynnosci jak karmienie kota zadawal pytanie czy nie potrzebuje jego pomocy.
Jezeli sprawa tyczy sie jego eks to ona napewno tez mu nie matkowala. Byla to osoba,ktora caly dzien spedzala przed lusterkiem a obowiazki domowe wykonywal moj TŻ poniewaz mieszkali razem kilka lat w Irlandi. Jak zaczynalismy sie spotykac to nawet moj TŻ niby w zarcie rzuc taka kasliwa uwage iz ma nadzieje iz to ze jestem atrakcyjna i zadbana nie oznacza,iz pol dnia spedzam przed lusterkiem. Powracajac do mojego eks to tamte uderzenia mialy inny charakter. Bylismy nastolatkami, ja naogladalam sie duzo filmow, nasluchalam kolezanek i myslalam,ze tak wlasnie nalezy ukarac faceta za to,ze oszukal, oklamal itp. Moj eks nigdy nie mial za to do mnie pretensji, uwazal ze mu sie nalezalo i dobrze nim wstrzasnelo. Po zakonczeniu tamtago zwiazku dojrzalam i przekonalam sie ze to nie tak rozwiazuje sie problemy. Moze "oiecalam" to zbyt wiele powiedziane ale myslalam,ze juz wiecej do takich sytuacji nie dojdzie. Jezeli chodzi o przezycia mojego TŻ to wydaje mie sie,ze chodzi o przezycie zwiazane rowniez z tym iz on tez nie wytrzymal i uderzyl swoja eks a jest niebywale spokojny i zrownowazonym czlowiekiem. |
|
|
|
|
#92 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Uderzyłam Go...
W tym wątku zgadzam się z wypowiedziami Awii i Martini., nie cytuję konkretnych wypowiedzi, bo musiałabym wszystkie -dobrze Dziewczyny prawią.
Cytat:
Cytat:
![]() No cóż.... ręce opadają ![]() Rozumiem, że związek polega na to by klin klinem, tak? - on sprowokował to można mu przyłożyć i niech się cieszy, że lekko A nie lepiej tak policzyć do dziesięciu? albo zadziałać w myśl przysłowia: - głupiemu trzeba ustąpić i odczekać pięć minut i pomyśleć zanim się podejmie jakiekolwiek działania? Czasami najlepsze to takie: - brak reakcji jest reakcją ![]() nie chicał sprzątać to nie, niech syfek będzie, nie chciał się pakować to nie, pojedzie z jedną parą gatek... a nie wymuszać, że ma to zrobić tu i teraz; jego reakcji się nie dziwię, bo sama reaguję buntem, gdy ktoś mnie do czegoś zmusić próbuje ![]() Takie teksty, że on sprowokował dają do myślenia, ale w drugą stronę, bo rozumiem, że jak kobieta jest bita to jest w porządku, bo zdaniem partnera pewnie go sprowokowała: nie tak spojrzała, przesoliła zupę, kapci i piwka pod nos nie podstawiła, więc jak najbardziej się jej należał kuksaniec... no witki opadają... ![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Moze i nie matkujesz ale wnioskuje po tym co napisalas ,a w tych postach wlasnie taki obraz sie maluje-dominujacej osoby
Robisz wyrzuty,sprzatasz ,pytasz jakie rzeczy mu spakowac!,chodzisz za nim i gderasz a on sobie bimba ,siedzi przed kompem ,bawi z papużka i pyskuje Oceniam to obiektywnie jako osoba z zewnatrz,moze tego nie dostrzegasz? No a skoro kazdemu z was zdarzylo sie uzyc rekoczynow no to coz,jak widac zadne z was nie jest świete |
|
|
|
|
#94 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 36
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Chyba nie rozumiem, jego mama wam gotuje, pierze i sprząta, bo wy nie macie czasu?[/quote]
Jego mama wykonuje czesc obowiazkow, czyli np. gotuje i pomaga w sprzataniu. Ja piore i rowniez sprzatam.Kiedy jej nie ma to obowiazki przejmuje ja. |
|
|
|
|
#95 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
Widzisz co piszesz?
__________________
................. |
|
|
|
|
|
#96 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 36
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Nie zgadzam sie. Problem tkwi w tym,ze zawsze jak wyjezdzala to on mi pomagal nawet w najprostszych czynnosciach-jak juz wczesniej napisalam ale prawdopodobnie czytasz posty wybiorczo. Podczas ostatniego urlopu przejelam obowiazki poniewaz ja pracowalam po 5-6h a on po 12h wiec nie wyobrazalam sobie aby jeszcze mial prac i sprzatac. Jedyne co zawsze robil to gotowanie.
|
|
|
|
|
#97 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Uderzyłam Go...
kochana, ale matkowanie nie oznacza tego ze mu pierzesz czy sprzatasz, tylko tego ze nim rzadzisz. Piszesz sama ze pracował 12 godzin wiec nie wyobrazasz sobie ze mialby sprzatac a jak pracowal by 4 to pewnie mialby sprzatac. Piszesz to jakby to od ciebie mialo zalezac, nie od niego. Piszesz ze siedzial przed komputerem, nie chcial jechac itp. moze poprostu mial problem w pracy albo myslalm o was.
Zdarzalo mi sie faceta uderzyc i to nie raz czy dwa mojego eks- za faktyczne przewinienienia, mam problem z hamowaniem agresji ale to mnie nie usprawieliwia. Poprostu tamten facet sie dawal a ja pozwalam na wiecej. Tamten zwiazek byl toksyczny ciagle klotnie, wypominanie zakazy i to nie istotne kto mial racje- poprostu nie pasowalismy do siebie, ja dojrzalam on nie- mial kolegow co cpali i imprezowali. Nie potrafil ze mna rozmawiac, ja nie moglam do niego dotrzec zrywalismy itp. Kiedy to sie naprawde skonczylo poznanalam obecnego, zdarzylo mi sie go uderzyc 1 wlasciwie szturchnac w brzuch niz uderzyc. Mielismy wtedy calonocna rozmowe, stram sie z tym walczyc jestesmy ze soba 4 lata i nie tknelam go ani razu. Nie boj sie psychologa, ale zastanow sie wlasciwie czemu chcesz z nim byc- czy nie z leku przed tym ze sie nie udalo z leku przed samotnoscia. Pamietaniu jak bylo kiedys na poczatku? |
|
|
|
|
#98 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
Piszesz o tym jakby to było dla Ciebie normalne. Strzelić można, ale tak zeby śladów nie zostawic... Zdecydowanie, podobnie jak greczynka, potrzebujesz psychologa. Bicie( jakiekolwiek) to nie tylko ból fizyczny ofiary, ale i psychiczny. Podnosząc rękę na drugiego człowieka dajesz mu do zrozumienia, że go nie szanujesz. I to jest najgorsze. |
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
Zresztą, czego by tu nie powiedzieć, jasno wynika, że wspolne mieszkanie z "teściową" na dobre nie wychodzi. Raz, że facet ma zawsze wszystko pod nos postawione (jak nie matka, to Greczynka2007, czyli zawsze obsługa jest), a dwa, jakoś dla mnie to krępujące by było, gdyby teściowa mi obiady gotowała, wolę samodzielne życie w stu procentach. A jakbym nie miała czasu na gotowanie to bym wolała jeść na wynos lub puszkowe, rowiązanie zawsze jakieś jest. A przede wszystkim: najważniejsze, żeby młodzi mieszkali osobno. |
|
|
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
![]() TAK - dla mnie ten kompletny brak zainteresowania z jego strony, kompletne lenistwo i wygodnictwo, brak chęci pomocy i WYKORZYSTYWANIE swojej partnerki do wykonywania wszelakich prac jest równy, a nawet gorszy od tego, co ona zrobiła. Tu nie chodzi o to że raz nie wrzucił skarpetek do kosza. Nie, tu chodzi o wysługiwanie się kimś i ignorowanie próśb, a także prób zwrócenia na siebie uwagi jako kobiety. Postaw się na jej miejscu - ktoś się Tobą wysługuje przez długi czas i kompletnie Cię olewa, traktuje jak służącą, a potem robi z siebie ofiarę bo trzepnęłaś go przez głowę by zwrócić na siebie uwagę, ponieważ on nie zrobi Ci tej przysługi i nie podniesie na Ciebie wzroku znad komputera. Możesz się smucić, ale to moje zdanie i go nie znajdę. Na przyszłość, trochę dystansu, szkoda nerwów. Tak na koniec dodam: Nie chcę usprawiedliwiać autorki, bo nie zrobiła nic dobrego - uderzyła, lekko czy nie, ale uderzyła. A facet się tego bał i tego nie toleruje. Ok. Ale przestrzegam ją tylko przed tym, by nie dała sobie wejść na głowę - on też ma swoje za uszami i on też się przyczynił do tej sytuacji. Teraz przynajmniej zwrócił na nią uwagę
__________________
|
|
|
|
|
|
#101 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Gdyby ktoś się mna wysługiwał i mnie olewał, to byłby czas najwyższy na poważną rozmowę i albo wprowadzenie zmian, albo rozstanie. Nie jest to jednak usprawiedliwieniem przemocy.
No i tak... ona może się wkurzyć i go trzepnąć, a jakby meżczyzna uderzył - to zbir. Ten podwójny standard moralny przypomina mi nieco inny społeczny mit: facet ma być przed slubem doświadczony (macho), a kobieta dziewica (bo jak nie, to puszczalska). Jedno i drugie jest chore. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#102 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 3 336
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
Gdzie ja napisalam ze trzeba to zrozumiec i ze to jest w porzadku ? Napisalam ze to nie bylo bez powodu i dobrze ze dziewczyna rozumie co zrobila Cytat:
Cytat:
"Po drugie Greczynka uderzyla jego po raz pierwszy, ale zdarzało jej się to z exem" - tego nie wiedzialam. Cytat:
Cytat:
I pod tymi wypowiedziami sie podpisuje. |
|||||
|
|
|
|
#103 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Uderzyłam Go...
jakos nie widze, zadnego zwiazku miedzy klepnieciem kogos dla zartu, smiejac sie przy tym, a "trzepnieciem przez glowe" podczas klotni, kipiac z wscieklosci
Nie wiem dla kogo to drugie moze uchodzic za normalne, chyba w srodowiskach patologicznych
__________________
................. |
|
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Uderzyłam Go...
kiiiciiia - jesli bys zderenowala faceta i by Cie spoliczkowal, to by bylo ok?
Zgadzam sie z Fresa, Syntagma, Bess - jeszcze go pakowac i sprzatac mu bedziesz?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 3 336
|
Dot.: Uderzyłam Go...
pisalam juz ze NIE.
i napisze jeszcze raz. Wg mnie wina lezy tu po obu stronach. Co wcale nie znaczy ze po rowni bo Greczynka przesadzila. Ale dobrze o tym wie. A wlasnie Grczeynko jak sie uklada? |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#106 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków/UK
Wiadomości: 104
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Szkoda, że dyskusja przerodziła się w sąd nad chłopakiem, który zapewne wcale nie jest odosobniony w swoim postępowaniu (wielu panów nie pomaga swoim partnerkom, czekając na gotowe, itd.).
Moim zdaniem innym problemem jest to, że greczynka mu w pewnym sensie matkowała, zamiast zająć się sobą, a innym - uderzenie go. I to drugie jest niewybaczalne. |
|
|
|
|
#107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 36
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Dosc debaty na temat sprzatania i podzialu obowiazkow w naszym domu! Nie uwazam,ze matkuje mojemu TŻ. Piore swoje rzeczy wiec przy okazji wrzucam do pralki tez jego ciuchy.Sprzatam w pokoju bo tez w nim mieszkam,spie i pracuje. Wszystkiego jak juz wczesniej napisalam nie wykonuje.On zawsze sprzatal, gotowal, robil zakupy. Jak jego mama wyjechala a on ciezko pracowal to chcialam go odciazyc.Nie widze w tym nic zlego, widocznie niewiele osob moze doswiadczyc ciezkiej pracy i stresow zwiazanych z prowadzeniem wlasnej firmy. Ja po kilku godzinach pracy nie czulam zmeczenia. Wykonywanie domowych obowiazkow nie jest dla mnie kara a wrecz milym obowiazkiem-lubie porzadek. O ciuchy spytalam poniewaz ja zawsze pakuje ubrania on on jedzenie i inne potrzebne rzeczy na dluzszy wyjazd.Ten temat uwazam za zakonczony. Prosze go nie roztrzasac poniewaz podzial obowiazkow uwazam za sluszny i sprawiedliwy w naszym domu.
Problem w tym,ze nie wiem co mu odbilo tamtego, pechowego dnia.Moze gra byla pasjonujaca i bardzo go zaabsorbowala. Problemem bylo zlekcewazenie i wysmianie moich prosb! Jezeli chodzi o nasze stosunki to jest znacznie lepiej. Wczorajsza noc tez spedzilismy razem.Rano przed praca troche rozmawialismy. powiedzial iz chce abym sobie zaplanowala sobotni wieczor bo on chce sie spotakc z kolegami. Rozmawiamy calkiem normalnie choc wyczuwam w jego glosie zal co jest dla mnie calkowicie zrozumiale. Na odchodne dostalam buziaka i wypowiedziane pol zartem pol serio zdanie: "Nie ciesz sie tak jeszcze nie zapomnialem" |
|
|
|
|
#108 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzyłam Go...
czyli Twoje sprawy Greczynka wracają do normy. Twój TŻ Ci w końcu wybaczy. Rozmowa czasem dużo daje.
Życze więcej opanowania na przyszłość Tobie i Twojemu TŻ
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 36
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#111 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 36
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Mnie nie ubawil ani jeden z jego zartow. Od tamtego zdarzenia usmiech nie zagoscil jeszcze na mojej twarzy. Moj TŻ zawsze w ten sposob zartuje ze swojej kuzynki, ktora czesto zlosci sie na swojego meza. Jak jego kuzynka zaczyna sie czepiac swojego meza to moj TŻ mowi do niej "Ty maly Hitlerze"
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
![]() osobiście wydaje mi się, że on trochę korzysta z zaistniałej sytuacji żeby było na jego w tym czasie
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
|
|
|
|
#113 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
![]() a swoją drogą, to on strasznie ma wredny charakter! Też powinien nad nim popracować... jeśli się nie zmieni (bo chyba do niego nie dotarło, że on tez nie jest bez winy), to wkrótce znowu cię sprowokuje. Ale pamiętaj: zaciśnij zęby i wyjdz bez słowa! I nie wracaj zbyt szybko! |
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 36
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Uderzyłam Go...
Zima idzie
Wiem, czepiam się Chodzi mi po prostu o to, że czasami nie trzeba uciekać - można zostać w domu ale kompletnie ignorować drugą osobę
__________________
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z krainy dzwięków / 054 !
Wiadomości: 42 322
|
Dot.: Uderzyłam Go...
z tym ze masz do niego pretensje o to ze nie sprzata, ze nie docenia i nie pomaga to sie zgodze i przyznam Ci racje, ze moglas sie wkirzyc. ale niestety niepotrzebnie go uderzylas. czasu nie cofniesz i musisz to przebolec. jesli kocha, to probe ktora podjeliscie przetrwacie. moze przemysli wszystko i uwierzy, ze nigdy tego nie powtorzysz...
__________________
"Nie masz żadnych wrogów poza tymi w Tobie" rsmt |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:12.

















