Czy warto szczepić się przeciwko grypie?

[iza251]

Mam dosyć słabą odporność,od paru sezonów noszę się z zamiarem zaszczepienia i zawsze kończy się tak,że jest już za późno,bo dopada mnie choróbsko A teraz mam małe dziecko i chcę ją "oszczędzić" ...
Jakie są Wasze doświadczenia-Czy warto szczepić się przeciwko grypie?

[Arethaf]

Warto. Za każdym razem, gdy olewałam szczepienie- chorowałam. Dlatego od kilku lat robię to co rok

[iza251]

Napisane przez Arethaf

Warto. Za każdym razem, gdy olewałam szczepienie- chorowałam. Dlatego od kilku lat robię to co rok

A ile kosztuje w tym roku ?

[Westalka]

Ja jestem sceptycznie do tego nastawiona. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że w mojej rodzinie dużo osób się szczepiło, a chorowało nawet 2 - 3 razy w ciągu "sezonu".


Ale sama tego nie sprawdziłam.

[hihi]

Napisane przez Westalka

Ja jestem sceptycznie do tego nastawiona. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że w mojej rodzinie dużo osób się szczepiło, a chorowało nawet 2 - 3 razy w ciągu "sezonu".


Ale sama tego nie sprawdziłam.

No ja właśnie słyszałam podobne opinie i nawet gdy w pracy oferują darmowe szczepionki, pracownicy nie korzystają, bo... mają negatywne doświadczenia z poprzednich lat Ja sama nie szczepilam się i... nie chorowałam jeszcze i znowu, jak rok temu zastanawiam się czy szczepić czy nie?

[Arethaf]

Napisane przez iza251

A ile kosztuje w tym roku ?

Izo, nie mam pojęcia, nie dowiadywałam się jeszcze Ale już pora pójść do lekarza.

Westalko, zależy co masz na myśli pod pojęciem "chorować". Chodzi Ci o zwykłe przeziębienie czy grypę? Ja ze szczepionką też się przeziębiam, ale nie choruję na grypę

[Charmain]

Koszt takiej szczepionki wynosi od ok 40 zł w przychodniach publicznych do ok 60 w prywatnych.
Jedno powiem- od conajmniej 6 lat szczepię się co roku i nie pamiętam żebym chorowała.

[madziamn]

Napisane przez Westalka

Ja jestem sceptycznie do tego nastawiona. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że w mojej rodzinie dużo osób się szczepiło, a chorowało nawet 2 - 3 razy w ciągu "sezonu".


Ale sama tego nie sprawdziłam.

U mnie w domu podobne przypadki

[Westalka]

Napisane przez Arethaf

Westalko, zależy co masz na myśli pod pojęciem "chorować". Chodzi Ci o zwykłe przeziębienie czy grypę? Ja ze szczepionką też się przeziębiam, ale nie choruję na grypę

Wiem, że u jednej osoby była to grypa.
Co do innych, niestety nie mam pojęcia, czy grypa, czy przeziębienie.

[Arethaf]

Napisane przez Westalka

Wiem, że u jednej osoby była to grypa.
Co do innych, niestety nie mam pojęcia, czy grypa, czy przeziębienie.

No to nieciekawy przypadek.
W sumie go można rozpatrywać na różne sposoby, mam nadzieję, że jak zacznę studiować farmację, to się dowiem, jaki jest prawidłowy

[Westalka]

Napisane przez Arethaf

No to nieciekawy przypadek.
W sumie go można rozpatrywać na różne sposoby, mam nadzieję, że jak zacznę studiować farmację, to się dowiem, jaki jest prawidłowy

To ja czekam na jakieś wieści.

[hihi]

Napisane przez Arethaf

No to nieciekawy przypadek.
W sumie go można rozpatrywać na różne sposoby, mam nadzieję, że jak zacznę studiować farmację, to się dowiem, jaki jest prawidłowy

No, ja tez jestem ciekawa, nawet bardzo, bo sama pamiętam przypadek grypy po szczepionce, jak to nazwał chorujący wówczas "o cięższym przebiegu niż zawsze", choć... ja jestem skłonna wierzyć, że to jego subiektywna opinia bedąca wynikiem tego, że się zaszczepił, zachorował i bardzo zdziwił

[AnQś]

SZCZEPIONKA NIE CHRONI PRZED ZACHOROWANIEM, lecz przed powikłaniami, do których może dojść podczas choroby. Pomaga też złagodzić jej przebieg. No i podobno też minimalizuje ryzyko zachorowania ale nie do końca. Raczej "hartuje" nasz organizm żeby sobie w razie czego sprawniej poradził z chorobą. Tak mi przynajmniej wyjaśnił lekarz.

[ferguusson]

Napisane przez AnQś

SZCZEPIONKA NIE CHRONI PRZED ZACHOROWANIEM, lecz przed powikłaniami, do których może dojść podczas choroby. Pomaga też złagodzić jej przebieg. No i podobno też minimalizuje ryzyko zachorowania ale nie do końca. Raczej "hartuje" nasz organizm żeby sobie w razie czego sprawniej poradził z chorobą. Tak mi przynajmniej wyjaśnił lekarz.

Dokładnie. Dostaje ta szczepionke od.. dawna, nie pamietam dokladnie kiedy-jeszcze nie byly te szczepionki takie znane i popularne, ale mama miala znajoma w osrodku zdrowia. I rzeczywiscie w porownaniu z tymi latami kiedy sie nie zaszczepilam(z roznych powodow) to chorowalam rzadziej i krocej. Zatem chyba warto.

[jojla]

ja mysle ze warto sie zaszczepic, nawet jesli nie uchroni przed zachorowaniem to tak jak pisaly dziewczyny wczesniej, zlagodzi przebieg i pomoze uniknac powilkan, ktore jak wiadomo moga byc powazne.
Co do ceny to widzialam u mnie w osrodku zdrowia informacje o szczepianiach i szczepionka kosztuje 29zl.

[mysza89]

Ja sie zaszczepiłam raz, w tamtym roku, owszem grypy nie miałam ale zapalenie oskrzeli i angine tak

[Wyrak]

Oczywiscie ze warto!

[lain]

u mnie w domu sie szczepili, ale i tak chorowali (wg nich przechodzili grype lzej).
ja sie nigdy nie szczepilam i nie chorowalam (bo ja ogolnie nigdy nie choruje, wiec to moze przez zelazna odpornosc)

[arrachnee]

Niestety trzeba przetestować na sobie Lekarza doradzają raczej szczepionkę francuską.
Ja szczepiłam się kilka razy i na mnie działa źle. Co prawda w zimie nie chorowałam, ale za każdym razem wiosną/latem miałam dzikie choróbska z temperaturami ponad 40 stopni i wizytami na pogotowiu. Ostatnim razem, zaraz po szczepionce, spuchnięta, czerwona i gorąca ręka [przez tydzień!].

[ulinkaaa]

Tez jestem zdania, ze nalezy wyprobowac na sobie. Ja bralam kilka lat pod rzad i zawsze chorowalam minimum 2 razy!
W zeszlym roku moja lekarka polecila mi kapsulki z watroby rekina, zrobilam sobie miesieczna kuracje i nie chorowalam ani razu!

[Wyrak]

Napisane przez ulinkaaa

Tez jestem zdania, ze nalezy wyprobowac na sobie. Ja bralam kilka lat pod rzad i zawsze chorowalam minimum 2 razy!
W zeszlym roku moja lekarka polecila mi kapsulki z watroby rekina, zrobilam sobie miesieczna kuracje i nie chorowalam ani razu!

Szczepionka jest przeciwko danemu szczepowi/rodzajowi grypy, wiec mozna dostac grype nawet po szczepieniu; u wiekszosci pacjentow, nawet jesli wystapi, to bedzie lagodniejsza. Oczywiscie, inna profilaktyke, tez nalezy stosowac, jak najbardziej.

[201701160947]

Ja się raz szczepiłam i byłam tylko trochę chora,a później całą zimę zdrowiutka, a biorąc pod uwagę moją odporność, to był po prostu cud Także w moim przypadku sie sprawdziła,ale to zależy od człowieka, np. moja mama zawsze choruje po szczepionce.

[aqqA]

Ja sie szczepie od paru ładnych lat i powiem tak: grypy jako takiej nie mialam. Jasne zdażają sie przeziębienia, słabsze i mocniejsze. Ale wydaje mi sie ze je jakos łagodniej przechodze. Nawet jesli to jest cos grypopodobnego to mnie nie lamie, nie mam temperatury wysokiej.
Generalnie poprawila sie moja odpornosc przez ostatnie lata, aczkolwiek nie wiem czy spowodowana tą szczepionką.

aaa.. lekarz powiedzial mi ze niedlugo po zaszczepieniu moze sie pojawic cos podobnego do grypy- taka reakcja organizmu. I jeszcze, że po szczepionce przez kilkanascie dni spada odpornosc i trzeba sie troche bardziej pilnowac.

Ja sie na 85% zaszczepie ponownie w tym roku.

[amuska]

jeśli chodzi o szczepienie, to jestem zdecydowanie na TAK
robimy to całą rodziną regularnie od kilku lat. I tak jest jak ktoś wcześniej napisał- szczepienie nie chroni przed zachorowaniem, a jedynie przed poważnymi powikłaniami grypy. Chociaż nie przeczę, że moją odporność znacznie wzmocniła
jutro idę na szczepienie, vaxigripem. Kosztował ok. 20 zł (23 chyba?). A efektów ubocznych w stylu swędząca czy zaczerwieniona ręka raczej nie miewam

[iza251]

Hmmmm -jak to wszystko czytam to nasuwa mi sie podobna sytuacja ze szczepieniem przeciw pneumokokom dla dzieci-do tej pory sie zastanawiam czy córkę zaszczepić- tyle jest opinii za i przeciw.W końcu na razie zrezygnowałam i zaszczepię małą jak będzie miała isć do przedszkola

Co do szczepionki na grypę postanowiłam sie zaszczepić.I rzeczywiście tak naprawdę sprawdzę jej skuteczność

[Marwari]

ja praktycznie nigdy nie chorowałam w zimie...
zaszczepiłam się raz na grype i zaraz potem 4 tygodnie chora przeleżałam wiec niezbyt pozytywnie to wspominam...
potem sie już nie szczepiłam i chorób zero..

[miss no nick]

....mnie lekarz powiedzial ze szczepionka nic nie warta ....

[WinlyEm]

wydaje mi się że wciąz bardzo dużo ludzi myli przeziębienie czy inne lżejsze choroby z grypą.

Zawsze jesienią chorowałam, mniej lub bardziej, katar, kaszel, bole głowy itp itd. Nazywane to było "grypą'. Wielu ludzi mówi, ze ma grypę mimo że to przeziebienie, angina itp itd.
Ja dopiero w zeszłym roku zrozumiałam różnicę, gdy zapadłam na "prawdziwą" grypę.

Nikomu tego nie życzę! Myślałam że umrę i szczerze mówiąc, było mi to już obojętne w obliczu tego cierpienia. Leżałam przez tydzień jak w agonii, nie wiedząc co się wokół mnie dzieje, jak mija czas, nie mogłam nawet do toalety wstać bo tak mnie wszystko bolało. Cały czas na lekach przeciwbólowych. Gdy tabletki przestawały działać, ryczałam z bólu. W nocy się budziłam przerażona bo miałam w tej gorączce jakieś dziwne wizje:/
potem po tej grypie miałam takie powikłania, że jeszcze tydzień leżałam chora na cięzką anginę, tak ze jesć nie mogłam:/

grypie raczej nie towarzyszy kaszel ani katar. Jeśli one występują, znaczy że są to już powikłania. Grypy nie wyleczymy żadnymi lekarstwami. Trzeba sie wygrzać, duzo pić az przejdzie. A wiec właściwie bezsilność. Tabletki przeciwbólowe, aby bolało mniej. Nic wiecej. Na grypę też raczej nie choruję się jak na przeziebienie-przez wychłodzenie itp. Grypa to wirus.

Wcześniej, od paru lat chciałam sie zaszczepić, ale byłam sceptyczna, bo jedni mówią że warto się szczepić, inni że nie. Po tym co przeżyłam w zeszłym roku, zaszczepię się napewno! Nie chce tego przeżywać drugi raz.

A powikłania są najróżniejsze.
TŻ kuzyn ma po grypie problemy z sercem, chłopak 25 lat -lipa do końca życia. Szczepić, jak najbardziej!

I to nie znaczy że jak się szczepisz to nie będziesz chorować całą zimę. Daje to jedynie większą ochronę przed 'prawdziwą' grypą (która ja przechodziłam) lub łagodzi jej objawy (w tym przypadku nawet małe złagodzenie jest wielką ulgą) a przede wszystkim chroni przed POWIKŁANIAMI.

[iza251]

Napisane przez WinlyEm

wydaje mi się że wciąz bardzo dużo ludzi myli przeziębienie czy inne lżejsze choroby z grypą.

Zawsze jesienią chorowałam, mniej lub bardziej, katar, kaszel, bole głowy itp itd. Nazywane to było "grypą'. Wielu ludzi mówi, ze ma grypę mimo że to przeziebienie, angina itp itd.
Ja dopiero w zeszłym roku zrozumiałam różnicę, gdy zapadłam na "prawdziwą" grypę.

Nikomu tego nie życzę! Myślałam że umrę i szczerze mówiąc, było mi to już obojętne w obliczu tego cierpienia. Leżałam przez tydzień jak w agonii, nie wiedząc co się wokół mnie dzieje, jak mija czas, nie mogłam nawet do toalety wstać bo tak mnie wszystko bolało. Cały czas na lekach przeciwbólowych. Gdy tabletki przestawały działać, ryczałam z bólu. W nocy się budziłam przerażona bo miałam w tej gorączce jakieś dziwne wizje:/
potem po tej grypie miałam takie powikłania, że jeszcze tydzień leżałam chora na cięzką anginę, tak ze jesć nie mogłam:/

grypie raczej nie towarzyszy kaszel ani katar. Jeśli one występują, znaczy że są to już powikłania. Grypy nie wyleczymy żadnymi lekarstwami. Trzeba sie wygrzać, duzo pić az przejdzie. A wiec właściwie bezsilność. Tabletki przeciwbólowe, aby bolało mniej. Nic wiecej. Na grypę też raczej nie choruję się jak na przeziebienie-przez wychłodzenie itp. Grypa to wirus.

Wcześniej, od paru lat chciałam sie zaszczepić, ale byłam sceptyczna, bo jedni mówią że warto się szczepić, inni że nie. Po tym co przeżyłam w zeszłym roku, zaszczepię się napewno! Nie chce tego przeżywać drugi raz.

A powikłania są najróżniejsze.
TŻ kuzyn ma po grypie problemy z sercem, chłopak 25 lat -lipa do końca życia. Szczepić, jak najbardziej!

I to nie znaczy że jak się szczepisz to nie będziesz chorować całą zimę. Daje to jedynie większą ochronę przed 'prawdziwą' grypą (która ja przechodziłam) lub łagodzi jej objawy (w tym przypadku nawet małe złagodzenie jest wielką ulgą) a przede wszystkim chroni przed POWIKŁANIAMI.

JESZCZE BARDZIEJ utwierdziłaś mnie w tym żeby się zaszczepić !!! dzięki

[iza251]

Napisane przez miss no nick

....mnie lekarz powiedzial ze szczepionka nic nie warta ....