Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;) - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-09-17, 13:48   #451
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Fajnie, gratulacje

Dziewczyny, nie wiecie gdzie się podziewa et-ka? Bo mam do niej pytanie....
Et- ka zapewne jeszcze w pracy
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 13:53   #452
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Ines gratulacje i trzymam za dalsze etapy rekrutacji
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 13:54   #453
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
Z całym szacunkiem,ale nic nikomu nie sugeruje. Błędna interpretacja mojego postu. To był miły post z mojej strony a nie rozkaz kto gdzie ma się udzielać.
BYć może,widocznie ja zrozumiałam to opatrznie
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 13:57   #454
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez sunshain Pokaż wiadomość
watek ma byc o wymarzonym pierscionu a piszecie o cztym sie tylko da - czy na tym forum nikt nie potrafi trzymać się tematu
Coooooo?

Cytat:
Napisane przez sunshain Pokaż wiadomość
[
to zostawia sie watek , jestem tez na innym foum ale sorry dziewczyny takiego bałaganu to nigdzie indziej nie widziałam
A dziękujemy, robimy co w naszej mocy

Cytat:
Napisane przez sunshain Pokaż wiadomość
już mam i to nawet nr 1 najważniejszy i nr 2 - tak do pary
Hmm. to jeszcze wyrwij od niego numery od 3 do 10, bo tylez palców jeszcze wolnych.

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
No właśnie narzeczeństwo od założenia pierścionka trwa aż do ślubu.A może powinien powstać nowy wątek-od narzeczeństwa aż do ślubu. Chętnie założe. A ten wątek został by dla tych które marzą jeszcze o pierścionku.
Broń boże nie, nie, nie, nie! Żadnych rozdzielności!
Sprzeciw! Nein!

Cytat:
Napisane przez sophie7 Pokaż wiadomość
Madzia, bierz byka za rogi i dzwoń. Wszystko pójdzie dobrze, położyłam za tę rozmowę karty! Panika czasami działa mobilizująco

A to ty kładziesz karty........??????
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:00   #455
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość

Hmm. to jeszcze wyrwij od niego numery od 3 do 10, bo tylez palców jeszcze wolnych.
ostro

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
A to ty kładziesz karty........??????
Co to w ogole znaczy "kłasc karty"?
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:01   #456
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ostro


Co to w ogole znaczy "kłasc karty"?



wróżyć
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:01   #457
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ostro
Dzisiaj jestem w bojowym nastroju.


Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Co to w ogole znaczy "kłasc karty"?
Chyba chodzi o wróżenie z kart - ja to tak przynajmniej rozumiem.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-09-17, 14:01   #458
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

aa nie pisalam wam bo w sobote przyszlam padnieta po pracy a TZ od razu do mnie ze idziemy na spacerek i zakupy spozywcze a po drodze zaciagnał mnie do drogerii abym sobie perfumy wybrała. wiec wachalismy az wybrałam a wtedy TZ, ze jeszcze tusz mi kupi bo ostatni widział ze mi sie konczy i ze w necie szukam jakiegos fajnego i kupilam sobie, a ze to nie był ten sklep z HR to wziełam L'oreal telescopc carbon black i jak dla mnie ejst boooski. od razu go uzylam i nawet TZ zauwazył zmiane na moich rzesach a nic mu nie mowiłam i tym mój TZ bardzo poprawił mi humor.. a wieczorkiem siostra jego poszła na koncert, koledzy pojechali do amsterdamu a ten zrobił nam miły wieczorek w koncu jakis samotny wieczór od 4 tygdoni
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:02   #459
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Dzisiaj jestem w bojowym nastroju.


Chyba chodzi o wróżenie z kart - ja to tak przynajmniej rozumiem.
A co się stało, Ty w bojowym to chyba rzadko bywasz ?:rol leyes:
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:03   #460
Agusia84
Przyczajenie
 
Avatar Agusia84
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 18
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Witam
Dziś poraz pierwszy trafiłam na forum. Zalogowałam sie bo musiałam sie wypowiedziec przy innym temacie.
Teraz jak czytam ten wątek to poprostu jestem pod wrazeniem, nie sądziłam ze na forum można sie tak jakos dogadac doradzic itp.
Może jk juz tu jestem to podziele sie równiez moim problemem.
Jak to mój wpis zignorujecie to jakos przeżyje Juz sie przyzwyczaiłam.
Ogólnie to mójproblem jest taki że mieszkam z chłopakiem 1,5 roku. Calkiem fajnie nam sie żyje dogadujemy sie itp.
Moi rodzice na poczatku nie robili problemu, mama nawet powiedziała idz idz i tak Cie za jakis czas wyrzuci bo z Ciebie żadnego pożytku - miło ech.
Jednak nam sie układało zgraliśmy sie, nie mówie że sie nie kłociliśmy bo czasami było ostro hehe.
Po pewnym czasie mama zaczeła mi dokuczać ze córka marnotrawna ze widze tylko jego że mam gdzies rodzinę. I najlepsze moja mama uznała że jemu pasuje taka sytuacja bez slubu ma dodatkowa wypłate i sex za darmo.
Teraz to sie kłócimy tylko przez moją rodzinę, i też mi jest przykro.
A jeszcze teraz doszła tragiczna sytuacja , okazłao sie że mama ma białaczkę, jest w klinice, ma dostać chemię.
Pojechałam do domu w końcu sytuacja tego wymaga mam jeszcze dwie siostry jedna 21 lat druga 8. Jednak nie czuje sie tam dobrze nie moge sie odnaleść tęsknie za moim chłopakiem. Byłam u niego parę dni i znowu musiałam wrócic. O wszystki dowiaduje sie ostatnia bo jak cos sie dzieje z mamą to ojciec zadzwoni do wszystkich tylko nie do mnie bo mnie to przeciez nie interesuje mam ważniejsze rzeczy na głowie.
męczy mnie ta sytuacja , jeszcze do tego mój zaczyna sie buntować, że przecież oni tam sobie świateni radzą bezemnie a on musi siedziec sam w domu i po co ja tam jestem.
Sama juz nie wiem co zrobic.
Pewnie zamotałam i moje pisanie jest mao zrozumiałem ale musiałam to z siebie wyrzucic
Pozdrawiam
Agusia84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:04   #461
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
A co się stało, Ty w bojowym to chyba rzadko bywasz ?:rol leyes:
Rzadko - fakt. A na dermatologii mnie wkurzyli.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:15   #462
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
[/b]


wróżyć
Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
.
Chyba chodzi o wróżenie z kart - ja to tak przynajmniej rozumiem.
To chyba dobrze wywrozyła bo Madzia bedzie miała stabilną pracę

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
A co się stało, Ty w bojowym to chyba rzadko bywasz ?:rol leyes:
Własnie
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:16   #463
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Agusia84 Pokaż wiadomość
Witam
Dziś poraz pierwszy trafiłam na forum. Zalogowałam sie bo musiałam sie wypowiedziec przy innym temacie.
Teraz jak czytam ten wątek to poprostu jestem pod wrazeniem, nie sądziłam ze na forum można sie tak jakos dogadac doradzic itp.
Może jk juz tu jestem to podziele sie równiez moim problemem.
Jak to mój wpis zignorujecie to jakos przeżyje Juz sie przyzwyczaiłam.
Ogólnie to mójproblem jest taki że mieszkam z chłopakiem 1,5 roku. Calkiem fajnie nam sie żyje dogadujemy sie itp.
Moi rodzice na poczatku nie robili problemu, mama nawet powiedziała idz idz i tak Cie za jakis czas wyrzuci bo z Ciebie żadnego pożytku - miło ech.
Jednak nam sie układało zgraliśmy sie, nie mówie że sie nie kłociliśmy bo czasami było ostro hehe.
Po pewnym czasie mama zaczeła mi dokuczać ze córka marnotrawna ze widze tylko jego że mam gdzies rodzinę. I najlepsze moja mama uznała że jemu pasuje taka sytuacja bez slubu ma dodatkowa wypłate i sex za darmo.
Teraz to sie kłócimy tylko przez moją rodzinę, i też mi jest przykro.
A jeszcze teraz doszła tragiczna sytuacja , okazłao sie że mama ma białaczkę, jest w klinice, ma dostać chemię.
Pojechałam do domu w końcu sytuacja tego wymaga mam jeszcze dwie siostry jedna 21 lat druga 8. Jednak nie czuje sie tam dobrze nie moge sie odnaleść tęsknie za moim chłopakiem. Byłam u niego parę dni i znowu musiałam wrócic. O wszystki dowiaduje sie ostatnia bo jak cos sie dzieje z mamą to ojciec zadzwoni do wszystkich tylko nie do mnie bo mnie to przeciez nie interesuje mam ważniejsze rzeczy na głowie.
męczy mnie ta sytuacja , jeszcze do tego mój zaczyna sie buntować, że przecież oni tam sobie świateni radzą bezemnie a on musi siedziec sam w domu i po co ja tam jestem.
Sama juz nie wiem co zrobic.
Pewnie zamotałam i moje pisanie jest mao zrozumiałem ale musiałam to z siebie wyrzucic
Pozdrawiam
Cześć

Nie wiem od czego zacząć....
Od początku więc, jesli chodzi o to, że mieszkasz ze swoim facetem to ja bym brzydko mówiąc olała teksty rodziców, tylko cieszyła się z tego co mam. Piszesz, że się dogadujecie, że jest O.K więc to najważniejsze.... Co do tematu ślubu-to czy Ty tego chcesz ? Jak długo jesteście razem, ile macie lat ?
My tu stosowałyśmy różne opcje "przyspieszenia" ślubu ale oczywiście wszystko zgodnie z normami, bez przegięć....Wiadomo każda sytuacja jest inna więc jak napiszesz więcej to chętnie coś podpowiemy

Co do choroby mamy to współczuję bardzo, pojechałaś, dowiedziałaś się i czy to, że będziesz blisko może jakoś pomóc? Jeśli tak to pobyłabym w domu, a jeśli tylko "zawadzasz" to wróciłabym, będąc oczywiście w stałym kontakcie z rodzicami, pomimo ich zachowania
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:16   #464
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Agusia84 Pokaż wiadomość
Witam
Dziś poraz pierwszy trafiłam na forum. Zalogowałam sie bo musiałam sie wypowiedziec przy innym temacie.
Teraz jak czytam ten wątek to poprostu jestem pod wrazeniem, nie sądziłam ze na forum można sie tak jakos dogadac doradzic itp.
Może jk juz tu jestem to podziele sie równiez moim problemem.
Jak to mój wpis zignorujecie to jakos przeżyje Juz sie przyzwyczaiłam.
Ogólnie to mójproblem jest taki że mieszkam z chłopakiem 1,5 roku. Calkiem fajnie nam sie żyje dogadujemy sie itp.
Moi rodzice na poczatku nie robili problemu, mama nawet powiedziała idz idz i tak Cie za jakis czas wyrzuci bo z Ciebie żadnego pożytku - miło ech.
Jednak nam sie układało zgraliśmy sie, nie mówie że sie nie kłociliśmy bo czasami było ostro hehe.
Po pewnym czasie mama zaczeła mi dokuczać ze córka marnotrawna ze widze tylko jego że mam gdzies rodzinę. I najlepsze moja mama uznała że jemu pasuje taka sytuacja bez slubu ma dodatkowa wypłate i sex za darmo.
Teraz to sie kłócimy tylko przez moją rodzinę, i też mi jest przykro.
A jeszcze teraz doszła tragiczna sytuacja , okazłao sie że mama ma białaczkę, jest w klinice, ma dostać chemię.
Pojechałam do domu w końcu sytuacja tego wymaga mam jeszcze dwie siostry jedna 21 lat druga 8. Jednak nie czuje sie tam dobrze nie moge sie odnaleść tęsknie za moim chłopakiem. Byłam u niego parę dni i znowu musiałam wrócic. O wszystki dowiaduje sie ostatnia bo jak cos sie dzieje z mamą to ojciec zadzwoni do wszystkich tylko nie do mnie bo mnie to przeciez nie interesuje mam ważniejsze rzeczy na głowie.
męczy mnie ta sytuacja , jeszcze do tego mój zaczyna sie buntować, że przecież oni tam sobie świateni radzą bezemnie a on musi siedziec sam w domu i po co ja tam jestem.
Sama juz nie wiem co zrobic.
Pewnie zamotałam i moje pisanie jest mao zrozumiałem ale musiałam to z siebie wyrzucic
Pozdrawiam
Po pierwsze - witaj na forum

Wg mnei nie powinnas miec wyrzutów sumienia. nie jestes własnością swoich rodziców, jesteś dorosła i masz prawo zyć samodzielnie. Naturalną rzeaczą jest że dorastamy i wyprowadzamy się - na swoje, bądź tez mieszkamy zTZ.
Twoi rodzice tego nei akceptują. Może jeswscze nie odcięli pępowiny, chcieliby miec mocniejsza kontrolę nad twoim zyciem, a Tobie to już nei za bardzo odpowiada. Masz swoje lata i chesz zyc po swojemu.

na pocieszenie - każdy z nas to przechodził i wyszłuchiwał mniej lub bardziej nieprzyjemne teskty od swoich rodziców.

Zła wiadomośc - niektórym to nigdy nie przychodzi i wtrącaj a się/ czepiają do końca.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:17   #465
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
To chyba dobrze wywrozyła bo Madzia bedzie miała stabilną pracę
dokladnie

to jeszcze kochane trzymajcie kciuki abym miała na te sama zmiane co TZ. bo jak nie, to sie chyba zapłacze bo sie tylko w soboty i niedziele bedziemy widzieli
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:18   #466
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Agusia84 Pokaż wiadomość
Witam
Dziś poraz pierwszy trafiłam na forum. Zalogowałam sie bo musiałam sie wypowiedziec przy innym temacie.
Teraz jak czytam ten wątek to poprostu jestem pod wrazeniem, nie sądziłam ze na forum można sie tak jakos dogadac doradzic itp.
Może jk juz tu jestem to podziele sie równiez moim problemem.
Jak to mój wpis zignorujecie to jakos przeżyje Juz sie przyzwyczaiłam.
Ogólnie to mójproblem jest taki że mieszkam z chłopakiem 1,5 roku. Calkiem fajnie nam sie żyje dogadujemy sie itp.
Moi rodzice na poczatku nie robili problemu, mama nawet powiedziała idz idz i tak Cie za jakis czas wyrzuci bo z Ciebie żadnego pożytku - miło ech.
Jednak nam sie układało zgraliśmy sie, nie mówie że sie nie kłociliśmy bo czasami było ostro hehe.
Po pewnym czasie mama zaczeła mi dokuczać ze córka marnotrawna ze widze tylko jego że mam gdzies rodzinę. I najlepsze moja mama uznała że jemu pasuje taka sytuacja bez slubu ma dodatkowa wypłate i sex za darmo.
Teraz to sie kłócimy tylko przez moją rodzinę, i też mi jest przykro.
A jeszcze teraz doszła tragiczna sytuacja , okazłao sie że mama ma białaczkę, jest w klinice, ma dostać chemię.
Pojechałam do domu w końcu sytuacja tego wymaga mam jeszcze dwie siostry jedna 21 lat druga 8. Jednak nie czuje sie tam dobrze nie moge sie odnaleść tęsknie za moim chłopakiem. Byłam u niego parę dni i znowu musiałam wrócic. O wszystki dowiaduje sie ostatnia bo jak cos sie dzieje z mamą to ojciec zadzwoni do wszystkich tylko nie do mnie bo mnie to przeciez nie interesuje mam ważniejsze rzeczy na głowie.
męczy mnie ta sytuacja , jeszcze do tego mój zaczyna sie buntować, że przecież oni tam sobie świateni radzą bezemnie a on musi siedziec sam w domu i po co ja tam jestem.
Sama juz nie wiem co zrobic.
Pewnie zamotałam i moje pisanie jest mao zrozumiałem ale musiałam to z siebie wyrzucic
Pozdrawiam
Witaj

A czy rozmawiałaś w ogóle z rodzicami o tym, że sprawiają Ci przykrość takimi komentarzami? Mówiłaś im, że Ty go kochasz i on Ciebie też i właśnie dlatego chcecie być ze sobą i ze sobą mieszkać?...i że przecież nie ma w tym nic złego?
Myślę, że mogłabysś teraz porozmawiać z tatą i wytłumaczyć mu jak się czujesz itp...i powiedzieć, że zależy Ci na mamie i chcesz być przy niej w trakcie choroby... oraz opiekować się rodzeństwem... ale chłopak też jest dla Ciebie ważny.
Chyba, że próbowałaś już z nimi rozmawiać, a nie przyniosło to skutku żadnego...
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:28   #467
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Dorinko, dziękuję za miły komentarz na n-k

Agusiu, witaj w nasyzm wątku. Sytuacja faktycznie ciężka i szczerze mówiąc nie za bardzo wiem co Ci doradzić. Mama jest mimo wszystko najważniejsza, nawet jak jest chora. Zależy jakie ma podejście co Ciebie oczywiście. Czujesz, że jest dla Ciebie dobra i Cie kocha, a tylko Twojego TŻ nie darzy sympatią, czy wobec samej Ciebie też nie jest ok?
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:31   #468
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Dorinko, dziękuję za miły komentarz na n-k
Cała przyjemność po mojej stronie
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:33   #469
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Agusia84 Pokaż wiadomość
Witam
Dziś poraz pierwszy trafiłam na forum. Zalogowałam sie bo musiałam sie wypowiedziec przy innym temacie.
Teraz jak czytam ten wątek to poprostu jestem pod wrazeniem, nie sądziłam ze na forum można sie tak jakos dogadac doradzic itp.
Może jk juz tu jestem to podziele sie równiez moim problemem.
Jak to mój wpis zignorujecie to jakos przeżyje Juz sie przyzwyczaiłam.
Ogólnie to mójproblem jest taki że mieszkam z chłopakiem 1,5 roku. Calkiem fajnie nam sie żyje dogadujemy sie itp.
Moi rodzice na poczatku nie robili problemu, mama nawet powiedziała idz idz i tak Cie za jakis czas wyrzuci bo z Ciebie żadnego pożytku - miło ech.
Jednak nam sie układało zgraliśmy sie, nie mówie że sie nie kłociliśmy bo czasami było ostro hehe.
Po pewnym czasie mama zaczeła mi dokuczać ze córka marnotrawna ze widze tylko jego że mam gdzies rodzinę. I najlepsze moja mama uznała że jemu pasuje taka sytuacja bez slubu ma dodatkowa wypłate i sex za darmo.
Teraz to sie kłócimy tylko przez moją rodzinę, i też mi jest przykro.
A jeszcze teraz doszła tragiczna sytuacja , okazłao sie że mama ma białaczkę, jest w klinice, ma dostać chemię.
Pojechałam do domu w końcu sytuacja tego wymaga mam jeszcze dwie siostry jedna 21 lat druga 8. Jednak nie czuje sie tam dobrze nie moge sie odnaleść tęsknie za moim chłopakiem. Byłam u niego parę dni i znowu musiałam wrócic. O wszystki dowiaduje sie ostatnia bo jak cos sie dzieje z mamą to ojciec zadzwoni do wszystkich tylko nie do mnie bo mnie to przeciez nie interesuje mam ważniejsze rzeczy na głowie.
męczy mnie ta sytuacja , jeszcze do tego mój zaczyna sie buntować, że przecież oni tam sobie świateni radzą bezemnie a on musi siedziec sam w domu i po co ja tam jestem.
Sama juz nie wiem co zrobic.
Pewnie zamotałam i moje pisanie jest mao zrozumiałem ale musiałam to z siebie wyrzucic
Pozdrawiam


Sytuacja rzeczywiście jest trudna i na pewno bardzo przykra ale na pewno da się to jakoś załagodzić. Przede wszystkim pamiętaj, że jesteś już dorosła i teraz czas na założenie swojej rodziny - masz pełne prawo ukladać sobie życie z chłopakiem i mieszkać z nim.
Rodzicom może się to nie podobać, ale nie powinni mieć wpływu na twoje decyzje czy nie daj Boże na jakieś wyrzuty sumienia.
Widać, że rodzina troszkę się od Ciebie odwróciła i odsunęła Cię od życia rodzinnego, ale musisz im powiedziec, że nadal ich kochasz i nic nie zmieni faktu, że jesteście rodziną. Masz przecież prawo być teraz blisko mamy, pytać o jej zdrowie i wspierac rodzinę w trudnych chwilach. Nie dawaj się zbywać kiedy tata będzie Cie próbował odepchnąć przykrymi komentarzami. Ty sama najlepiej wiesz, co jest dla Ciebie najważniejsze, a zdrowie mamy na pewno jest taką rzeczą.
Chłopakowi też wytłumacz, że to naprawde trudna sytuacja i chcesz w tym okresie uczestniczyć w życiu rodzinnym. On musi to zrozumieć, nie możesz całkowicie zamknąć się na innych i poświęcić się waszemu związkowi.

trzymaj się
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:34   #470
Agusia84
Przyczajenie
 
Avatar Agusia84
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 18
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Dziękuje

Miło ze sie odezwałyście

Ja mam 24 lata on 25. Oczywiście planujemy ślub ale narazie jakos ten temat jest na bocznym planie.
Moi rodzice wtrącają sie od poczatku i juz sie chyba przywyczaiłam. Tylko boli mnie takie zachowanie ze strony taty. No bo wszyscy wszystko wiedzą co i jak on do całej rodziny zadzwonił jak mama sie gorzej poczuła a mnie wykluczył no bo jak sobie robie to co chce to pewnie mam gdzies czy mama sie czuje dobrze czy żle.
Wczoraj z nim gadałam, powiedziałam mu że mi si enie podoba takie traktowanie i że to że mieszkam z chłopakiem nie świadczy o tym ze sie wyrzekłam rodziny. A tato mi powiedział ze przecież z moim nic mnie nie łaczy zadna przysiega wiec po co sie wogóle na niego oglądam powinnam od razu wrócic do domu i jak przykłada córka łaczyć sie w cierpieniu.
Dodam jeszcze że pochodzę z małej miejscowości gdzie kazdy o kazdym wszystko wie. I ojciec mi móiw ze to poprostu głupio wygląda jak tu taka tragedia rodzinna a ja siedze gdzies w miescie z kolesiem który mnie tylko wukorzysta i pewnie zostawi.

Przepraszam jestem jeszcze nie obyta na forum i wogóle

Wytłumaczcie mi co to znaczy TZ
Agusia84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:37   #471
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Agusia84 Pokaż wiadomość

Wytłumaczcie mi co to znaczy TZ
TŻ - Towarzysz Życiowy ;-) Taki ogólny skrót, żeby nie było misiaczków, pysiaczków, zdzisiów itd. Przynajmniej wiadomo o kogo chodzi.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:38   #472
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Agusia84 Pokaż wiadomość
Dziękuje

Miło ze sie odezwałyście

Ja mam 24 lata on 25. Oczywiście planujemy ślub ale narazie jakos ten temat jest na bocznym planie.
Moi rodzice wtrącają sie od poczatku i juz sie chyba przywyczaiłam. Tylko boli mnie takie zachowanie ze strony taty. No bo wszyscy wszystko wiedzą co i jak on do całej rodziny zadzwonił jak mama sie gorzej poczuła a mnie wykluczył no bo jak sobie robie to co chce to pewnie mam gdzies czy mama sie czuje dobrze czy żle.
Wczoraj z nim gadałam, powiedziałam mu że mi si enie podoba takie traktowanie i że to że mieszkam z chłopakiem nie świadczy o tym ze sie wyrzekłam rodziny. A tato mi powiedział ze przecież z moim nic mnie nie łaczy zadna przysiega wiec po co sie wogóle na niego oglądam powinnam od razu wrócic do domu i jak przykłada córka łaczyć sie w cierpieniu.
Dodam jeszcze że pochodzę z małej miejscowości gdzie kazdy o kazdym wszystko wie. I ojciec mi móiw ze to poprostu głupio wygląda jak tu taka tragedia rodzinna a ja siedze gdzies w miescie z kolesiem który mnie tylko wukorzysta i pewnie zostawi.

Przepraszam jestem jeszcze nie obyta na forum i wogóle

Wytłumaczcie mi co to znaczy TZ

Uh, przepraszam, ale od twojego taty czuć dulszczyznę - najwazniejsze co ludzie powiedzą.

Ne uważam, ż epowinnac poświecac swoje zucie i wracać do domu - chyba najgorsze co mogłabyś zobić. Zajmuja isę mamą - jak najbardziej, ale twoi rodzice musza zrozumieć, ze nie jesteś już małą dzieczynka, nei musiz pytać ich o zdanie i sama decydujesz o własnym zyciu.
niestety, w małomiasteczkowej atmosferze raczej nie licz na zrozumienie.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:40   #473
Agusia84
Przyczajenie
 
Avatar Agusia84
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 18
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Dorinko, dziękuję za miły komentarz na n-k

Agusiu, witaj w nasyzm wątku. Sytuacja faktycznie ciężka i szczerze mówiąc nie za bardzo wiem co Ci doradzić. Mama jest mimo wszystko najważniejsza, nawet jak jest chora. Zależy jakie ma podejście co Ciebie oczywiście. Czujesz, że jest dla Ciebie dobra i Cie kocha, a tylko Twojego TŻ nie darzy sympatią, czy wobec samej Ciebie też nie jest ok?

Dokładnie tak. Mama jest dla mnie najważniejsza naprawde bardzo przezywam to ze jest chora. Ja wiem ze te jej ublizania i teksty że sie puszczam i wogóle to moze z troski bo nie chce zeby to rzeczywiście tak wyglądało, sama juz nie wiem
Od poczatku jego nei darzyła sympatią twierdząc ze jest gruby i brzydki no i za niski jak dla mnie.
Ale ja go kocham
Agusia84 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-09-17, 14:43   #474
Agusia84
Przyczajenie
 
Avatar Agusia84
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 18
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Uh, przepraszam, ale od twojego taty czuć dulszczyznę - najwazniejsze co ludzie powiedzą.

Ne uważam, ż epowinnac poświecac swoje zucie i wracać do domu - chyba najgorsze co mogłabyś zobić. Zajmuja isę mamą - jak najbardziej, ale twoi rodzice musza zrozumieć, ze nie jesteś już małą dzieczynka, nei musiz pytać ich o zdanie i sama decydujesz o własnym zyciu.
niestety, w małomiasteczkowej atmosferze raczej nie licz na zrozumienie.

No czuć niestey dulszczyzne i tak było zawsze i juz nawet sie z tym jakos pogodziłam zawsze wszystko pod ludzi.
Mój Tż poprostu mnie z tego wyrwał i pokazał ze to nie koniecznie musi tak być. I takie życie do niczego nie prowadzi.
Agusia84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:46   #475
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Agusia84 Pokaż wiadomość
Dziękuje

Miło ze sie odezwałyście

Ja mam 24 lata on 25. Oczywiście planujemy ślub ale narazie jakos ten temat jest na bocznym planie.
Moi rodzice wtrącają sie od poczatku i juz sie chyba przywyczaiłam. Tylko boli mnie takie zachowanie ze strony taty. No bo wszyscy wszystko wiedzą co i jak on do całej rodziny zadzwonił jak mama sie gorzej poczuła a mnie wykluczył no bo jak sobie robie to co chce to pewnie mam gdzies czy mama sie czuje dobrze czy żle.
Wczoraj z nim gadałam, powiedziałam mu że mi si enie podoba takie traktowanie i że to że mieszkam z chłopakiem nie świadczy o tym ze sie wyrzekłam rodziny. A tato mi powiedział ze przecież z moim nic mnie nie łaczy zadna przysiega wiec po co sie wogóle na niego oglądam powinnam od razu wrócic do domu i jak przykłada córka łaczyć sie w cierpieniu.
Dodam jeszcze że pochodzę z małej miejscowości gdzie kazdy o kazdym wszystko wie. I ojciec mi móiw ze to poprostu głupio wygląda jak tu taka tragedia rodzinna a ja siedze gdzies w miescie z kolesiem który mnie tylko wukorzysta i pewnie zostawi.

Przepraszam jestem jeszcze nie obyta na forum i wogóle

Wytłumaczcie mi co to znaczy TZ
Przepraszam ale ja w temacie "szczęśliwej i wspierającej rodzinki" mam nienajlepsze zdanie i uznaję zasadę, że z rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciu
Jesteś dorosła, masz prawo do własnego życia, nie robisz przecież nic złego, nie wiem jaką masz sytuację czy pracujesz czy się uczysz ???? Ale zakłdam, że jedno z dwóch więc masz wszystko rzucić bo tata chce aby to dobrze wyglądało ?
Tylko o to chodzi, o to żeby ludzie nie gadali ?


Ja jestem buntownik z wyboru więc te gadki na mnie nie działają, a Ty musisz zrobić co uważasz, co jest zgodne z Twoim sumieniem.... Moje zdanie, bądź zblisko mamy, jeździj do niej na ile sytuacja pozwala, troszcz się, oferuj pomoc w jeśli możesz- to chyba jest ważne a nie gra pozorów
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:51   #476
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Agusia84 Pokaż wiadomość
Dokładnie tak. Mama jest dla mnie najważniejsza naprawde bardzo przezywam to ze jest chora. Ja wiem ze te jej ublizania i teksty że sie puszczam i wogóle to moze z troski bo nie chce zeby to rzeczywiście tak wyglądało, sama juz nie wiem
Od poczatku jego nei darzyła sympatią twierdząc ze jest gruby i brzydki no i za niski jak dla mnie.
Ale ja go kocham
Wiem, że to porównanie może zabrzmieć trochę głupio, ale...

Mojej najdroższej kobiety w życiu - mojej przyjaciółki - mama mnie nie trawi. Nie znosi mnie w ogóle, a to dlaczego - kiedyś mnie ubóstwiała, normalnie anioł z nieba itd., ale stało się coś co to zmieniło - zerwałam ze swoimi exem exem, który był jej synem. On to baardzo przeżył no i złe wrażenie zostało.

Ex ex mnie bardzo lubi i mamy normalny kontakt, do tego jego siostra to moja przyjaciółka, oboje próbowali wytłumaczyć swojej mamie, że nie ma powodów, żeby mnie nie lubić, bo to normalne, że po prostu można kogoś nie kochać, dlatego się ludzie rozstają. On tego nie rozumie. I teraz...

Owa mama jest ciężko chora. Moja przyjaciółka jest w dość ciężkiej sytuacji, bo musi unikać jakichkolwiek tematów związanych ze mną jak jest w domu. Jej mama się od razu denerwuje. A nie jest to proste, bo pracujemy razem i spędzamy bardzo dużo wolnego czasu razem, nie mówiąc o planach na przyszłość i wspólnym rozwijaniu pasji. Ona jednak nie może o tym mówić prz niej, bo wie, że to ją zdenerwuje, a przecież jest ciężko chora.

I też tkwi w takim zawieszeniu jak Ty. Wszyscy jednak wiedzą, że w końcu będzie musiała to zrozumieć i się z tym pogodzić, że jestem. Nie można rezygnować w żaden sposób ze swojego szczęścia, nawet jeśli się to nie podoba chorej mamie. Zadbaj jednak o to, żeby swoje racje przekazywać jej delikatnie.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 14:59   #477
sophie7
Raczkowanie
 
Avatar sophie7
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Sophie tak w ogole to moze bys się przedstawiła czy cóś.
Tak wparowałaś, komplement powiedziałaś...i tyle wiemy o Tobie..ze milusia jesteś
A taki ze mnie mały żuczek, który nikomu nie szkodzi, a jak może to chętnie pomoże
sophie7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-09-17, 15:08   #478
sophie7
Raczkowanie
 
Avatar sophie7
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 37
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Coooooo?



A dziękujemy, robimy co w naszej mocy



Hmm. to jeszcze wyrwij od niego numery od 3 do 10, bo tylez palców jeszcze wolnych.



Broń boże nie, nie, nie, nie! Żadnych rozdzielności!
Sprzeciw! Nein!




A to ty kładziesz karty........??????
Kładę, kładę... tzn wróżę z kart... dla przyjemności i dorywczo, rzadko za pieniądze, chyba że komuś bardzo zależy - wówczas płaci, ile uważa... Przesąd jest, że wróżba się sprawdzi, jeśli zapłacone są jakieś pieniądze...
sophie7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 15:11   #479
Agusia84
Przyczajenie
 
Avatar Agusia84
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 18
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Ucze sie, pracuje jestem całkowice niezależna.
Pollynemo - masz rację, nie chce denerwowac mamyi staram sie tego nei robic

dlatego też wczoraj przeniosłam sie do domu rodzinnego, no bo mam mała siostrę i wogóle ale to nic ze mam też siostrę 21 letnią która pracuje w sumie 3 dni w tygodniu i teraz jeszcze na czas nieobecności mamy przyjechała ciocia no bo jak siostra idzie do pracy to ktos musi byc małą.

Mój TŻ niby to wszystko rozumie i akceptuje ale z drugiej strony marudzi ze przeciez tyle ludzi w domu i ja jestem zbędna pomijając juz dojazd do pracy/domu który zajmuje mi ponad 2 godziny bo dwoma autobusami tam i z powrotem.
Rozumiem ze on nie moze tego zaakceptowac bo mi ciagle mówi czemu ja sie musze poswiecac skoro tam tyle ludzi jest na miejscu i jestem tam tylko dla zasady.

Sama juz nie wiem co zrobic

Chyba najlepiej zacisnąc zęby i przeczekać.

Bo obu stron i tak nie zadowole. A licze na to ze on jednak zrozumie i odpusci zakończy sie marudzenie że on tam musi byc sam a u mnie w domu tłum .

Szkoda mi go, też bym nie chciała zostać sama w pustym mieszkaniu ech
Agusia84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 15:12   #480
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez sophie7 Pokaż wiadomość
Kładę, kładę... tzn wróżę z kart... dla przyjemności i dorywczo, rzadko za pieniądze, chyba że komuś bardzo zależy - wówczas płaci, ile uważa... Przesąd jest, że wróżba się sprawdzi, jeśli zapłacone są jakieś pieniądze...
Hehe chyba nie trudno się domyślić kto taki przesąd i w jakim celu stworzył ;-)

Osobiście uważam, że wypada za każdą usługę zapłacić lub jakoś ją inaczej wynagrodzić. Nawet jeśli udziela nam jej znajomy/a. Ale to jeszcze zależy od trudu włożonego w wykonanie danej usługi ;-)
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.