|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1081 | |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
![]() Teraz z kolei mam grypę lub coś grypopodobnego i zdycham... co za życie, od razu gorsza pogoda to mnie musiało coś złapać
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
|
#1082 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
już mi prawie przechodzi... leżę bolą mnie boki od wymiotowania, głowa zatoki no masakra...
__________________
Plus Size-owy wątek gadulcowy ![]() Dziś wygram wszystko albo nic. Ostatnią szansę dał mi los - Metro "Chcę być kopciuszkiem" |
|
|
|
|
#1083 |
|
Kokon pro
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: zielona góra
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
a moje wyniki sa jeszcze gorsze niz ostatnio ;/ za tydzien nastepna wizyta w ogole jakas #(&&%&$ w aptece mnie tak wkurzyla ze aghh :[ mialam dwie recepty jedna na nierefundowane leki druga na takie gdzie mam duza doplate jako przewlekle chora pierwsza w ksiazeczce byla nierefundowana i baba lek mi wydala, a lekow z tej drugiej juz nie bo jej sie data nie podobala w sensie pismo lekarza ( ten sam lekarz to pisal jedna po drugiej ) i teraz musze latac po miescie bo bylam juz w paru i sprzedaliby mi bez problemu, ale nie mieli a to jednego, a to drugiego szlag mnie trafia ;/ to nie pierwszy raz w tej aptece ostatnio tez baba sie przyczepila bo stempelek wg niej byl rozmazany w aptece obok nie mieli takich problemow, a najgorsze ze to najtansza apteka, a robia problemow ze szok ;/ zla jestem mowie wam i jeszcze te wyniki ;(
|
|
|
|
|
#1084 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Dziewczyny, tak mnie długo nie było, że myślałam - zapomniały. Wybaczcie, nie było mnie w kraju. Wracam, wpadam, melduję się że żyję, jutro lecę do pracy, odezwę się nie wiem kiedy. Cholerka, dostałam stypendium, grant, no tyle się zdażyło, że nie wiem od czego zacząć. A że widzę tysiące nieodbranych od Szpiega, widzę że naprawdę się martwicie to piszę post i lecę prosto w kimę. Będą wyjaśnienia, przeprosiny, nie wiem co jeszcze mogę napisać.
Chyba tylko ucałować.
|
|
|
|
|
#1085 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Natalio!
Buziak za to że żyjesz Dobrze że się odezwałaś. Wronka myśli - no, no... czy sobie tipsów nie założyć? Włosy mi rosną (po fryzurze ala pani Rhianna - odrastają - już od 3 lat mam bobiego na głowie - nieco za długo). Spokojnie sobie tyję. Nie martwcie się o mnie. Jest ok. Duże plany na rok 2009 (Aniu nie zabij mnie, za to). - tycie - 17 kg - zmiana ciuchów (może wreszcie przywyknę do dżinsów) - nowy fryz - ćwiczonka To by chyba było na tyle. Pozdrawiam. A dla Ani ( ) mam especial prezent - http://pl.youtube.com/watch?v=9d7os_HakPY - prawdziwy głos i wdok mojego ulubieńca - od 0:00 do 4:00 i od 5:00 do końca. |
|
|
|
|
#1086 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Natalia! Nawet nie wiesz jak sie martwilam! Nawet usilowalam Ci list wyslac, ale za cholere potwor zapomnial go zaniesc na poczte. Musisz mi dac jutro znac kiedy mozesz rozmawiac, mam Ci mase rzeczy do powiedzenia, w tym tyle do wyplakania. Martwilam sie ze sie na nas obrazilas...
Nawet nie wiesz jak sie ciesze ze juz jestes
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
|
#1087 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Ukrycior !
__________________
|
|
|
|
|
#1088 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 313
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Ukryciorkuuuuuuuuuuuu nareszcie jesteś
Co za ulga. A ja straszne historie wymyślałam pod tytułem, co też się mogło z tobą stać. |
|
|
|
|
#1089 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Ja zaprzestalam wymyslania teorii po tej w ktorej juz myslalam o tym jak to nasza biedna ukryciorke przerzucaja do Arabii, bo stamtad nie ma ekstradycji do Polski ;P
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
|
#1090 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 1 686
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
A ja choruje na epilepsje, od ok. 5 lat
![]() Jesli chodzi o moje doswiadczenia z lekarzami, to zmora jest zle dobieranie lekow. Moje pierwsze lekarstwo bylo dobrane na "odczep sie", ataki nie ustepowaly i tak zle na mnie wplywal ze lekarz u ktorego lecze sie obecnie zlapal sie za glowe i powiedzial ze moglo sie to skonczyc tragicznie. Drugie lekarstwo tez nie bylo najszczesliwsze - pamietam, to byla klasa maturalna a moje nowe lekarstwo dzialalo na mnie tak, ze spalam coraz wiecej i wiecej, w koncu przestalam chodzic do szkoly bo przesypialam caly dzien, wstawalam na siku i na cos do jedzenia i spalam dalej. Coraz ciezej mnie bylo dobudzic a ja bylam wciaz niewyspana. Na szczescie lekarstwo szybko zmieniono, a ja zdalam mature calkiem dobrze ![]() Ostatnio bylam u innej lekarki ktora koniecznie sie uparla zeby zmienic mi leki, chociaz te ktore biore sa skuteczne. Niestety nie przeprowadzila nawet ze mna wywiadu zeby stwierdzic czy to nowe lekarstwo bedzie odpowiednie i ewentualne skutki uboczne nie beda dla mnie zgubne. Przepisala mi recepte ale jej nie wykupilam, poczytalam troche na necie i dowiedzialam ze ze ten lek potwornie wplywa na psychike, pojawia sie depresja, mysli samobojcze, nerwice. Szkoda ze lekarze z ktorymi sie spotkalam nie dobieraja lekow bardziej umiejetnie, tylko eksperymentuja na pacjentach, chcac pewnie zdobyc dane do nowej publikacji czy ksiazki czesto tez bywa tak ze po prostu maja podpisana umowe z producentem danego leku i niestety bezkrytycznie go przepisuja
|
|
|
|
|
#1091 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Hej Dziewczyny,
Pewnie mnie już nie pamiętacie. Zniknęłam zawalona problemami. Kilka dni temu wróciłam z Pragi. Mojej mamie odkleiła się siatkówka i zrobiły się w niej 2 dziury. Przez naszą cholerną służbę zdrowia musieliśmy zawieźć mamę na zabieg do Pragi. W Polsce terminy to jakiś koszmar. Od 5 września mamy tu szaleństwo. Mama była z tym okiem wcześniej u okulisty, ale "lekarka" powiedziała, że jest wszystko ok i nie ma się czym martwić. Jak mama przestała widzieć od razu poleciała do innego okulisty. Dostała skierowanie na natychmiastowy zabieg. Prywatnie na ten zabieg czeka się 2 miesiące, państwowo 5-7 miesięcy. Na szczęście dla nas nie ma granic, a w Czechach załatwiliśmy zabieg w ciągu 2 dni. Trochę nas to kosztowało pięniędzy i nerwów, ale myślę, że było warto. U nas dawali tylko 50% szans, a tam dr Fiser był w szoku, że u nas jest taka sytuacja i powiedział, że po 4 miesiącach nie ma już co operować. Teraz czekamy aż gaz się wchłonie i mama będzie widzieć. Musiałam przejąć mamy księgowość (jestem chora jak słyszę o księgowości) i muszę nadrobić jej zaległości, bo akurat ma kontrolę. Jestem wykończona Nie mam kiedy zająć się sobą i swoimi sprawami. amiast spać siedzę i napawam się spokojem, bo rano idę do papierów W dodatku moje Ukochanie wyjechało do pracy. Widzieliśmy się tylko jeden dzień po jego powrocie, bo musiałam jechać z rodzicami jako tłumacz. A tam dowiedziałam się, że dostał pracę i wyjeźdża. Pędziłam na łeb na szyję żeby zdążyć się z nim zobaczyć. W dodatku oblałam po raz kolejny egzamin na prawko. Jeżdżę już bardzo dobrze to mi się drań trafił i zrobił wszystko żebym oblała. I mam niedoczynną nadczynność. Moje wyniki to pomieszanie z poplątaniem. Przepraszam Was, ale nie mam się nawet komu wyżalić Lepiej zażyję magnez i pójdę juz spać ![]() Trzymajcie się ciepło. Życzę Wam zdrówka
__________________
.:moje cudaki:. |
|
|
|
|
#1092 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Mam wyniki jak psu w dupe. Jak myslicie, czy nieleczone zaburzenia hormonalne doprowadza mnie do smierci? Jest to pytanie calkiem powazne, poniewaz bardzo podoba mi sie ten scenariusz. Jesli jest to mozliwe, to ja nie chce pogadanek ze warto zyc. Ile mozna? Jak zyc? Czy zycie walczac z NFZ jest zyciem godnym? Jesli nie zyje godnie, chce chociaz godnie umrzec. Skad wyniki jak psu z dupy? Ja biore leki, tak jak kaza, niedawno wyniki byly swietne, teraz znowu zle? Mam dosyc.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
|
#1093 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Szpiegu nooo
Nie pisz tak, wg mnie walczyć trzeba, czy się chce czy nie.... Jeśli już naprawdę nie masz siły to nie zostawiaj wszystkiego w cholerę, tylko bierz te leki... jeśli wszystko nie może być idealnie to chociaż niech część będzie w porządku...Nie łam się
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#1094 | |
|
Kokon pro
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: zielona góra
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
nie wiem czy sie na to umiera, powiem Ci ze rozumiem bo moje wyniki tez sa coraz gorszea biore te gowniane leki, przez ktore musze brac milion innych na skutki uboczne ;/ jutro znow badanie, jedyne co nam pozostaje to wyprowadzic sie za morze i akurat nie uk/irl mam na mysli bo tam sluzba zdrowia nie lepsza ale jakies szkocje norwegie, albo stanac przy trasie zeby zarobic na prywatne wizyty trzymaj sie Słońce
|
|
|
|
|
|
#1095 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Po co mam brac leki jesli na nich jest tak samo jakbym ich nie brala?
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
|
#1096 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
ja juz od paru lat staram sie wyleczyc swoje kolana.
nie mam ochoty opisywac tego w szczegolac, ale powiem wam, ze na sama mysl o lekarzach jest mi niedobze. bylam u 7 lekarzy i kazdy mi mowil co innego. wydalam na to kupe pieniedzy bo prawie wszedzie chodzilam prywatnie i tylko do najlepszych "specjalistow". raz bylam nawet u lekarza ktory stwierdzil ze mam problem ze stawami i przepisal stado lekow nie zlecajac zadnych badan. jak sie potem okazalo mam zdrowe stawy. bardzo czesto lekarze mowili mi ze mam zdrowe nogi i patrzyli jak na idiotke ktora wymysla sobie choroby. teraz juz przestalam chodzic do lekarzy bo juz mi tak nie zalezy |
|
|
|
|
#1097 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
stuk puk?
__________________
Plus Size-owy wątek gadulcowy ![]() Dziś wygram wszystko albo nic. Ostatnią szansę dał mi los - Metro "Chcę być kopciuszkiem" |
|
|
|
|
#1098 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 2 315
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Witam wszystkie przewlekłe Wizażanki
Zaprosiła mnie tu Malinka_86 cóż tu dużo opisywać mam PCO! nie zdążyłam przeczytać całego wątku (co na pewno nadrobię w ciągu najbliższych dni) dlatego też chciałam zapytać czy któraś z was ma też tą chorobę? moja historia jest taka: od zawsze były problemy z cyklem ale jako nieuświadomione dziewczę myślałam że to normalne że wahania cyklu to ok 10 dni nawet nie przyszło mi do głowy żeby zapytać o to np mamę pierwsza wizyta u ginekologa-idioty była taka kontrolna, lekarz powiedział że jestem młoda (miałam 18 lat) i stwierdziła że cykl się unormuje... poprosiłam o skierowanie do endokrynologa, pan doktor (z NFZu) powiedział że nie widzi takiej potrzeby a sam zauważył owłosienie np na rękach ale stwierdził że taka moja uroda... minęło kilka lat, wieczne problemy z cyklem, zaczęło dokuczać mi także to moje owłosienie...no i nadwaga która osiągnęła 80 kg (trenowałam 3 razy w tygodniu na rowerze spiningowy, wypluwałam płuca a schudłam 3kg) to dało mi i mojej trenerce dużo do myślenia, wiele nie myśląc udałam się do lekarza w przychodni po skierowania, na szczęście lekarz mi uwierzył i bez problemu je dał! Pierwsza wizyta u endo, dostałam skierowanie na badania krwi, wróciłam z nimi i po raz pierwszy usłyszałam, "podejrzewam u pani PCO" wróciłam do domu nieświadoma co to w ogóle jest... wpisałam w wyszukiwarkę te magiczne P C O i doznałam szoku, załamałam się... nie wiedziałam co zrobić... byłam w szoku, nie tylko tymi objawami ale najbardziej tym że jest taka możliwość że nie będę miała dzieci... nie wiedziałam jak powiedzieć o tym rodzinie żeby się nie martwiła... cóż mama chyba chciała mie pocieszyć i powiedziała "EEE TAM NAJWYŻEJ PÓJDZIESZ NA IN VITRO" nie bardzo pocieszające ale cóż chyba była w szoku! Nie chcą uwierzyć że mam PCO zdecydowałam się poszukać najlepszego specjalistę jakiego znajdę! Poszłam do Pani Profesor, od razu skierowanie do szpitala CSK w Katowicach na badania! W styczniu tego roku potwierdziła się diagnoza! jednak moja wiedza na ten temat była już znacznie większa i nie pozostało mi nic innego jak pogodzenie się z tym wszystkim! Obecnie jestem na hormonach! od stycznia! to moje ostatnio opakowanie, potem Lueina i sprawdzamy jak działają jajniki, czy produkuję jajeczka! OBY SIĘ UDAŁO! nie chcę myśleć co będzie gdy okaże się że jajeczek nie będzie! Walczę z nadwagą mam nadzieję że mi się uda! dla mojego lepszego samopoczucia psychicznego i fizycznego! NA szczęście na swojej drodze miałam do czynienia z w miare dobrymi lekarzami! Ale czytając niektóre wasze historie współczuję.... i jak tu wierzyć lekarzom i oddać im własne ciała? przeraża mnie to!!!!
__________________
Edytowane przez Faficzkowa Czas edycji: 2008-10-07 o 11:24 |
|
|
|
|
#1099 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Ja sie dowiem po 19 listopada czy u mnie jedna z wielu chorob jest wlasnie pco... Sa pecherzyki, paskudne i okropnie ich duzo, ale krew wyglada dobrze poza tragicznym testosteronem.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
|
#1100 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 2 315
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
ja na początku miałam tylko zły testosteron i DHEA-S nawet jajniki miałam czyste... dopiero po pół roku zaczęły mi się pęcherzyki robić... trzymam kciuki żeby jednak wszystko było ok
__________________
|
|
|
|
|
|
#1101 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#1102 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Miałam wczoraj do ciebie pisać smsa ale dałam sobie spokój bo było już strasznie późno i myślałam, że może spisz ![]() Cytat:
niestety przepadła mi wizyta w szpitalu na Banacha, ale może już niedługo się uda spowrotem
__________________
Plus Size-owy wątek gadulcowy ![]() Dziś wygram wszystko albo nic. Ostatnią szansę dał mi los - Metro "Chcę być kopciuszkiem" |
||
|
|
|
|
#1103 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Jak bedzie - mam to gdzies, a niech bedzie zle, ale niech zrobia mi badania. 19 listopada mam wizyte u hiper madrego profesorka na Szaserow... Powinni mnie wziac na badania do szpitala.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? Edytowane przez SzpiegZKrainyDeszczowców Czas edycji: 2008-10-07 o 12:34 |
|||
|
|
|
|
#1104 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Szpiegu będę pamiętać.
No niech cholera wezmą Cię w końcu i przebadają do końca bo pojadę tam i zrobię rozpierduchę! Poza tym mam ochotę do Ciebie przyjechać kiedyś na jakiś weekend
__________________
Plus Size-owy wątek gadulcowy ![]() Dziś wygram wszystko albo nic. Ostatnią szansę dał mi los - Metro "Chcę być kopciuszkiem" |
|
|
|
|
#1105 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Zapraszam... pewnie cos z noclegiem by sie wymyslilo :P
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
|
#1106 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
damy se radę tylko trzeba kasę wykombinować
ale damy radę
__________________
Plus Size-owy wątek gadulcowy ![]() Dziś wygram wszystko albo nic. Ostatnią szansę dał mi los - Metro "Chcę być kopciuszkiem" |
|
|
|
|
#1107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 50
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Hej...
Czytam wasze historie i bardzo mocno was podziwiam. Sama też mam problemy z powodu błędu lekarza - jak miałam 6 lat podano mi penicylinę... w sumie dobrze, że akurat zastrzyk miałam robiony w szpitalu, bo udało się mnie uratować - nie wiele brakowało, żeby mnie to zabiło. Wtedy po raz pierwszy w swoim życiu straciłam przytomność. Przytomność traciłam dość łatwo, wystarczył widok krwi, nagły krzyk czy wystraszenie się czegokolwiek... budziłam się zawsze w totalnym szoku. Moi rodzice zawsze byli zdania, że po prostu histeryczka jestem i nie warto z tym iść do lekarza. Raz w życiu [jak miałam przebijany pępek ] miała kompletnie i absolutnie typowy atak padaczki. Znowu zostało to zbagatelizowane przez moją kochaną rodzinkę - jeden atak to jeszcze nic strasznego, nie warto iść z tym do lekarza, powiedz jak dostaniesz kolejne ataki.Jak 12 lat później szukałam informacji o chorobach szczurów przypadkiem trafiłam na "szczurzą" padaczkę. Dowiedziałam się wtedy, że nie muszą występować drgawki, że charakterystyczne jest budzenie się w szoku... Ponieważ przypasowało mi to do moim omdleń zaczęłam głębiej kopać o "ludzkiej" padaczce. Wtedy też zdałam sobie sprawę, że nie mdleję "bezładnie" tylko zawsze jestem w jednej określonej pozie [na umarlaka - ręce skrzyżowane piersi, całe ciało tak sztywne, że można by mnie o ścinę oprzeć] Mają już sporo wiadomości o padaczce przeszłam się do lekarza. Lekarka, do której się przeszłam potwierdziła, że mogę mieć padaczkę [zwłaszcza, że miałam typowy atak padaczki]. Niestety, zanim porobiono mi dokładniejsze badania.... zaszłam w ciążę. Ze względu na wadę budowy miałam bardzo duże problemy z utrzymaniem ciąży - 2 stycznia potwierdzałam ciążę u ginekologa, 5 stycznia wylądowałam po raz pierwszy w szpitalu. Krwawienia miałam do 2 połowy marca [żeby było weselej dostałam uczulenia na leki podtrzymujące], co oznaczało, że miałam zakaz wstawania z łóżka. Byłam wtedy w klasie maturalnej, więc bardzo mi to przeszkadzało. Jak krwawienia ustały akurat skończyła się szkoła i już nie miałam powodu wstawać z łóżka ]. W sierpniu lekarz pozwolił mi na 2 spacer dziennie [w celu wzmocnienia przed porodem] - akurat się przydało na ciągłe jazdy do weterynarza z ciężko chorym psem [raz byłam jedyną osobą w autobusie, która stała! Aż się kierowca zatrzymał i powiedział, że nie ruszy dopóki nie usiądę]. Nic więc dziwnego, że wszelkie badania i dobierania leków odeszły w siną dal . We wrześniu 2007 urodziłam [dokładnie w terminie W maju tego roku miałam pierwszy atak od czasu zajścia w ciążę [równo 1,5 roku od ostatniego] Po rozmowie z lekarką dowiedziałam się, że ciąża potarfi złogodzić, nawet bardzo, padaczkę. U mnei najwyraźniej tak jest i mam nadzieję, że to się nie zmieni . Badań nie zrobiłam do dzisiaj [dopiero odstawiam małego od piersi] i chyba już nie będę robić... w końcu, po 14 latach, nie musze się martwić, że zamdleję na środku ulicy i.... chyba wygrałam - mogę normalnie żyć
|
|
|
|
|
#1108 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Pomysl troche o swoim dziecku :/ Pomyslalas co bedzie jak dostaniesz ataku majac go na rekach?! Do lekarza won. Moze to zly przyklad, bo nieludzki. Moj pies ma padaczke idiopatyczna, ataki ma na tle ukladu parasympatycznego, wymiotuje - ma atak, to ze teraz gdy najje sie trawy i wymiotuje i nie ma ataku grand mal, nie oznacza ze padaczka minela. Padaczka nie mija, jest to jedna z tych wielu chorob nieuleczalnych, tylko zaleczalnych.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#1109 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Czesc laski!
Musze sie Wam znowu pozalic Ledwo tydzien temu skonczylam brac antybiotyk na moje zapalenie zatok, ledwo przeszlo, a od wczoram mam zapalenie krtani |
|
|
|
|
#1110 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 50
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Z jednej strony wiem, że mimo wszystko powinnam zrobić badania, ale z drugiej strony... wiem, że na 90% mam padaczkę. A po badaniach może się okazać, że na 100 % jestem chora
. Boje sie tego panicznie i wolę udawać, że nic się nie dzieje i już jestem zdrowa. Ba, boję się tego do tego stopnia, że nawet mój TZ o niczym nie wie....
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:16.




tragedia... idę dalej zdychać ... boli mnie wszytsko począwszy od żołądka a skończywszy na nerkach, płucach i mięśniach 




3/3/6-22/7/8
) mam especial prezent -




a ja bylam wciaz niewyspana. Na szczescie lekarstwo szybko zmieniono, a ja zdalam mature calkiem dobrze 
czesto tez bywa tak ze po prostu maja podpisana umowe z producentem danego leku i niestety bezkrytycznie go przepisuja



