proszę o obiektywną ocenę, nie wiem co robić

[zlotarybka1986]

Napisane przez yaminishi

Akurat ja o życiu już trochę wiem (z własnych doświadczeń). Nie myl oceny subiektywnej z obiektywną. Jeśli oczekujesz głaskania po głowie, to trzeba było założyć taki temat wątku- może wtedy poczułabyś się lepiej.
Ja zapytam Ciebie z kolei czy byłaś w takiej sytuacji gdzie ojciec Cię porzucił a kochanka utrudniała ci z nim kontakt?(nie twierdze, że to robisz ale twoja postawa do tego zmierza)
Radzę ci trochę więcej pokory i refleksji nad własnym zachowaniem. Nikt nie urodził się idealny, warto nad sobą pracować.
Jeśli twój facet ignoruje twoje potrzeby a rozmowa z nim nic nie daje to powinnaś zastanowić się nad sensem tego związku. Żeby stworzyć dobre relacje 2 osoby muszą wykazywać chęć i zainteresowanie. W każdym bądź razie ograniczanie kontaktu z dziećmi to nie jest dobry pomysł, prędzej ograniczenie kontaktu z telewizorem...

nie nie bylam w takiej sytuacji,jego dzieci nie sa porzucone ,przeciez widuja sie w tygodniu czasem nawet codziennie ,czyli jeden dzien w tygodniu moglby mi poswicic czy to duze wymagania? a jesli mam wolny weekend raz na bardzo dlugo moglby ze mna spedzic ,tym bardziej ,ze mowi ze nie mamy dla siebie czasu i tu cutuje jego slowa"ja tez chce odpoczac"chodzi o to ze widujac sie z nimi w tygodniu niedziele mozna sobie odpuscic

[yaminishi]

Edytowałam swój wcześniejszy post.
Nie wiem co możesz zrobić w takiej sytuacji, chyba jedynie poważnie z nim porozmawiać. Jeśli mu na tobie zależy to powinien chociaż spróbować coś z tym zrobić.

[zlotarybka1986]

tak zgodze sie z toba ,sprobuje porozmawiac jak wroce z pracy zobaczymy czy bedzie chcial zmian w naszym zyciu

[martha330]

dla mnie jestes jak ptaszek na uwiezi. niby zakochana,szczesliwa,ale niecalkiem. jesli nie bedziecie rozmawiac,to do niczego nie dojdziecie. dla mnie tyle starszy facet moze mowic wiele rzeczy i wiele z nich moga byc tylko obiecankami lepszego zycia. dopoki nie ma rozwodu na papierku,widuje sie z zona,chocby wtedy gdy zabiera dzieci,to zawsze bedzie go cos z zona laczylo. czy tego chcesz,czy nie. nie masz pewnosci. to ze czasem rzuci,ze chcialby sie z Toba ozenic,to poki co slowa puszczane na wiatr. nie daj sie. mieszkacie razem - super,ale dogadajcie sie,bo mam wrazenie,ze jestescie dla siebie bardziej udreka niz przyjemnoscia. ustalcie obowiazki miedzy wami,zrobcie sobie czasem wolne. ok,masz swojego faceta,ale nie oznacza,ze ma on nic nie robic..........

[Fresa]

Napisane przez zlotarybka1986

sorry moge byc kazdym a nie kochanka ,to ze nie ma jeszcze rozwodu na papierku nie oznacza ze on ma zone i kochanke , jestem jego partnerka zyciowa mieszkamy razem od dawna .uwazasz ,ze kazda kobieta ktoraz zyje w konkubinacie jest kochanka?

No, z której strony by nie spojrzeć to jesteś tą trzecią w związku czyli kochanką.

Napisane przez zlotarybka1986

widze ,ze jestes anty na takie zwiazki

Tak, jestem przeciw i chyba mało kogo to dziwi, jak widać to chociażby w tym wątku.
Zresztą polecam lekturę wątku "jestem z żonatym męzczyzną".

Napisane przez zlotarybka1986

napisal na forum o swoim problemie.,oczekujac wsparcia niestety wypowiadaja sie osoby nie majace pojecja o zyciu,watpie czy ktoras z was byla kiedys w takiej sytuacjiP.S prosilam o obiektywna ocene

Jakiego wsparcia oczekiwałaś?

Nasza obiektywna ocena jest taka, że nie rozbija się czyjegoś małżeństwa i nie kręci nosem, gdy partner chce widywać się z dziećmi, gdy ma taką możliwość i ochotę, bo tobie przepadnie wieczór u jego boku (post pierwszy ).

[helenska]

trudny związek , partner z przeszłością , duża różnica wieku Ty jako ta trzecia, odizolowana od rodziny i znajomych- może warto się zastanowić nad sensem trwania w takim związku...

być może powrót do znajomych pomógłby Ci uzmysłowić sobie źe jest możlwość wyboru innej drogi

[madmuazelle]

Napisane przez Fresa

No, z której strony by nie spojrzeć to jesteś tą trzecią w związku czyli kochanką.



Tak, jestem przeciw i chyba mało kogo to dziwi, jak widać to chociażby w tym wątku.
Zresztą polecam lekturę wątku "jestem z żonatym męzczyzną".



Jakiego wsparcia oczekiwałaś?

Nasza obiektywna ocena jest taka, że nie rozbija się czyjegoś małżeństwa i nie kręci nosem, gdy partner chce widywać się z dziećmi, gdy ma taką możliwość i ochotę, bo tobie przepadnie wieczór u jego boku (post pierwszy ).

Dokładnie,nic dodać nic ująć.

[zlotarybka1986]

nie zgadzam sie z wszystkimi wypowiedziami ale duzo mi uswiadomiliscie ,troche zabolalo bo delikatni to nie jestescie no coz prawda boli ,takie zycie.

[Wyrak]

Napisane przez zlotarybka1986

widze ,ze jestes anty na takie zwiazki

Anty jakie zwiazki? Sypianie/mieszkanie z zonatym jeszcze facetem? Nie dziwie sie jej zupelnie I jak juz Fresa zauwazyla, jakby nie patrzec, to jestes jego kochanka.

Napisane przez zlotarybka1986

napisal na forum o swoim problemie.,oczekujac wsparcia niestety wypowiadaja sie osoby nie majace pojecja o zyciu,watpie czy ktoras z was byla kiedys w takiej sytuacjiP.S prosilam o obiektywna ocene

Uwielbiam to. Nie zgadzasz sie z autorka watku, to nie masz pojecia o zyciu.

Oczekujesz obiektywnych opinii, przez obiektywne rozumiejac takie, ktore Ci przytakuja.

To ze ktos sie nie pakuje w takie sytuacje, nie swiadczy ze nie wie nic o zyciu... wg mnie wrecz przeciwnie...

[zlotarybka1986]

Napisane przez Wyrak

Anty jakie zwiazki? Sypianie/mieszkanie z zonatym jeszcze facetem? Nie dziwie sie jej zupelnie I jak juz Fresa zauwazyla, jakby nie patrzec, to jestes jego kochanka.



Uwielbiam to. Nie zgadzasz sie z autorka watku, to nie masz pojecia o zyciu.

Oczekujesz obiektywnych opinii, przez obiektywne rozumiejac takie, ktore Ci przytakuja.

To ze ktos sie nie pakuje w takie sytuacje, nie swiadczy ze nie wie nic o zyciu... wg mnie wrecz przeciwnie...

jesli ktos nie byl w takiej sytuacji jak ja nie jst w stanie tego zrozumiec o to chodzi
a gdybym mial ten nieszczesny papierek to wasze opinie byly by inne?

[bitter]

Napisane przez zlotarybka1986

jesli ktos nie byl w takiej sytuacji jak ja nie jst w stanie tego zrozumiec o to chodzi
a gdybym mial ten nieszczesny papierek to wasze opinie byly by inne?

oczywiście

ale nie ma rozwodu, więc nie są

swoją drogą to samobójcze, wiązać się z kimś kto ucieka przed żoną za granicę co taki człowiek jest w stanie zaofiarować? to raczej Ty, złotarybko robisz temu wiecznemu piotrusiowi panu za darmową gosposię, dzięki czemu on może leżeć przed tv i nic nie robić. trzeba było mu od razu powiedzieć: albo rybka albo pipka - tzn. albo rozwód albo mnie nie zwódź.

swoją drogą dziwię się jego żonie że jeszcze się z takim frajerem nie rozwiodła

[zlotarybka1986]

jesli chodzi o tego FRAJERA to przeczytaj dokladnie o czym byl temat i co zawieral,zona ktora zdradza 3 lata faceta i on ma dalej z nia zyc!!??,chyba lepiej wyjechac i zaczac dorabiac sie od nowa,pomijajac fakt ze pracujac za granica nie bylo miesiaca zeby nie dbal o dzieci i nie martwil sie czy niczego i mnie brakuje!!

[Fresa]

Napisane przez Wyrak

Oczekujesz obiektywnych opinii, przez obiektywne rozumiejac takie, ktore Ci przytakuja.

To jest właśnie zadziwiające, że jedyną słuszą a zarazem obiektywną opinią jest ta, która idzie po myśli osoby pytającej .

Napisane przez zlotarybka1986

jesli chodzi o tego FRAJERA to przeczytaj dokladnie o czym byl temat i co zawieral,zona ktora zdradza 3 lata faceta i on ma dalej z nia zyc!!??,chyba lepiej wyjechac i zaczac dorabiac sie od nowa,pomijajac fakt ze pracujac za granica nie bylo miesiaca zeby nie dbal o dzieci i nie martwil sie czy niczego i mnie brakuje!!

Formalnie to on nadal z niż żyje .
Dziwne, dlaczego się z nią nie rozwiódł, powodów miał aż nadto, w końcu przez 3 lata przyprawiała mu rogi, na co on jeszcze czeka?

[zlotarybka1986]

w styczniu jest rozwod a myslisz ze tak hop siup mozna wziac rozwod w dodatku przebywajac za granica, jakbys nie wiedziala o opieszalosci sadow w polsce