Samotność z wyboru

[synonim]

Mam trochę inny problem... po za byciem samotną (chociaż to też).
Niedawno przeprowadziłam krótką rozmowę z kolegą z pracy, z której dowiedziałam się o sobie nieciekawej rzeczy...
Może zaczynając od początku....
Z racji wykonywanego zawodu i skończonych studiów zawsze więcej czasu spędzałam w towarzystwie facetów. Siłą rzeczy przyzwyczaiłam się do specyficznego sposobu zachowania, jaki reprezentują sobą kiedy są sami. Wiele rzeczy mnie już nie razi... głupie odzywki, aluzje do sexu itd. Koledzy przywykli do prowadzenia "męskich rozmów" w mojej obecności.
Wracając do rozmowy, to usłyszałam: " Dlaczego na to pozwalasz? Nie wiem, czy dobrze robisz. Chłopaki traktują Cię jak kumpla. Nie przeszkadza Ci to?".
Sęk w tym, że często przeszkadza. Ale pojęcia nie mam co z tym zrobić

[niewazne.]

Napisane przez carolinascotties

Oj Dziewczyny - przez Was i ja zachorowałam na Vitasa

na taką chorobę można chorować wieki

Napisane przez Brook

dalej nie wiem czy jestem samotna z wyboru ( jesli tak to dlaczego) wkoncu samej mi bardzo zle...

skad u mnie blokada na facetow? juz bym wolala wiedziec czy jestem homo czy aseksualna ale dlaczego nie moge znalesc sobie faceta jak inni czego sie boje czego uciekam czego nie daje sobie szansy...

może z racji tego, że się uprzedziłaś po jakimś nieudanym związku ? może to po prostu siedzi w nas ? nie wiem. dajmy sobie czas. co ma być to będzie.

Napisane przez $Luna$

hm coś sie kroi






oj są piękne

nie wypuszcza sie ale jak ja wpadne w jego sidła do koniec ze mną

nigdy nie wiesz co sie zdarzy

co za dupcia z niego

czasem zazdrość sie przydaje




oj na niego można zachorować



też ! Boże jakiej Ty muzyki słuchasz




my też tego nie wiemy czemu tak jest



a ja dziś ide do kardiologa

ahh. Vitas Vitas, uwielbiam to mówić

i co Ci ten kardiolog powiedział ?

Napisane przez synonim

Mam trochę inny problem... po za byciem samotną (chociaż to też).
Niedawno przeprowadziłam krótką rozmowę z kolegą z pracy, z której dowiedziałam się o sobie nieciekawej rzeczy...
Może zaczynając od początku....
Z racji wykonywanego zawodu i skończonych studiów zawsze więcej czasu spędzałam w towarzystwie facetów. Siłą rzeczy przyzwyczaiłam się do specyficznego sposobu zachowania, jaki reprezentują sobą kiedy są sami. Wiele rzeczy mnie już nie razi... głupie odzywki, aluzje do sexu itd. Koledzy przywykli do prowadzenia "męskich rozmów" w mojej obecności.
Wracając do rozmowy, to usłyszałam: " Dlaczego na to pozwalasz? Nie wiem, czy dobrze robisz. Chłopaki traktują Cię jak kumpla. Nie przeszkadza Ci to?".
Sęk w tym, że często przeszkadza. Ale pojęcia nie mam co z tym zrobić

sama nie wiem co Ci powiedzieć. ja też często przebywam w towarzystwie męskim i lubię takie towarzystwo. często robię się taka ... taka inna przy nich. zresztą wychowałam się z dwoma braćmi, a mimo wszystko pewne sytuacje i pewne ich zachowania są dla mnie po prostu niesmaczne i o tym komunikuję. nie wiem co Ci poradzić. bo należy powiedzieć albo 'przestań przebywać w ich towarzystwie, spotykaj się z koleżankami, przyjaciółkami itp.' , a z drugiej strony 'zostań sobą'. eh...

[carolinascotties]

Napisane przez synonim

Sęk w tym, że często przeszkadza. Ale pojęcia nie mam co z tym zrobić

zacznij wprowadzać zmiany w Waszych relacjach - powiedziane z uśmiechem - "Panowie- dobrze byloby, gdybyscie zaczęli dostrzegac, ze macie w towarzystwie damę... " i takie tam szkoda, że nie zaczęłas reagować od początku.. ale myślę, że możesz w subtelny sposób dawać im do zrozumienia, że mimo wszystko jestes Kobietą i należy Ci się szacunek

Ja mnóstwo razy - pracując z mężczyznami robiłam ten sam błąd... w końcu - kiedy zmieniłam pracę - i otaczali mnie tylko i wyłącznie wojskowi- i to różnych nacji - ustawiłam siebie w bardziej kobiecą i subtelną postać (nie mylić z mimozą ) - mogłam rozmawiać o wszystkim - ale na odpowiednim poziomie - mówiłam całą sobą, że oczekuję naleznego mi szacunku w ten sposób wszelkie "przegięcia", które się zdarzały - były natychmiast piętnowane przez moich panów - atmosfera była świetna - bo kazdy chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony i nie było mowy o prześcigiwaniu się w aluzjach, debilnych dowcipach - "bo -przy niej mozna, ona to prawie jak facet"

[synonim]

Dziękuję. Chciałabym wierzyć, że mi się uda zmienić tą sytuację...

[niewazne.]

http://pl.youtube.com/watch?v=z2W_35...eature=related

przepraszam, ale musiałam to zrobić. tytuł tej piosenki Vitasa jest adekwatny do tego co się dzieje, jak to oglądam

EDIT:

http://pl.youtube.com/watch?v=5Mr8qd...eature=related

jak on to robi swoim głosem

[$Luna$]

Napisane przez synonim

Mam trochę inny problem... po za byciem samotną (chociaż to też).
Niedawno przeprowadziłam krótką rozmowę z kolegą z pracy, z której dowiedziałam się o sobie nieciekawej rzeczy...
Może zaczynając od początku....
Z racji wykonywanego zawodu i skończonych studiów zawsze więcej czasu spędzałam w towarzystwie facetów. Siłą rzeczy przyzwyczaiłam się do specyficznego sposobu zachowania, jaki reprezentują sobą kiedy są sami. Wiele rzeczy mnie już nie razi... głupie odzywki, aluzje do sexu itd. Koledzy przywykli do prowadzenia "męskich rozmów" w mojej obecności.
Wracając do rozmowy, to usłyszałam: " Dlaczego na to pozwalasz? Nie wiem, czy dobrze robisz. Chłopaki traktują Cię jak kumpla. Nie przeszkadza Ci to?".
Sęk w tym, że często przeszkadza. Ale pojęcia nie mam co z tym zrobić

bo sie przyzwyczaili

Napisane przez niewazne.

i co Ci ten kardiolog powiedział ?

że mam za wysokie parametry w EKG

Napisane przez carolinascotties

zacznij wprowadzać zmiany w Waszych relacjach - powiedziane z uśmiechem - "Panowie- dobrze byloby, gdybyscie zaczęli dostrzegac, ze macie w towarzystwie damę... " i takie tam szkoda, że nie zaczęłas reagować od początku.. ale myślę, że możesz w subtelny sposób dawać im do zrozumienia, że mimo wszystko jestes Kobietą i należy Ci się szacunek

Ja mnóstwo razy - pracując z mężczyznami robiłam ten sam błąd... w końcu - kiedy zmieniłam pracę - i otaczali mnie tylko i wyłącznie wojskowi- i to różnych nacji - ustawiłam siebie w bardziej kobiecą i subtelną postać (nie mylić z mimozą ) - mogłam rozmawiać o wszystkim - ale na odpowiednim poziomie - mówiłam całą sobą, że oczekuję naleznego mi szacunku w ten sposób wszelkie "przegięcia", które się zdarzały - były natychmiast piętnowane przez moich panów - atmosfera była świetna - bo kazdy chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony i nie było mowy o prześcigiwaniu się w aluzjach, debilnych dowcipach - "bo -przy niej mozna, ona to prawie jak facet"

o i o to chodzi



oglądałam dziś PS.Kocham Cie ... i znów sie sie utwierdziłam że będe już zawsze sama już nawet nie chodzi o strate partnera tylko o całą otoczke, o związek, o miłość, nie wyobrażam sobie siebie znów w jakimkolwiek związku to nie dla mnie



Ania, to video przyprawia mnie o szybsze bicie serca

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

bo sie przyzwyczaili



że mam za wysokie parametry w EKG
ale teraz serce wydaje mi sie byc pikusiem przy tamtej chorobie ...



o i o to chodzi



oglądałam dziś PS.Kocham Cie ... i znów sie sie utwierdziłam że będe już zawsze sama już nawet nie chodzi o strate partnera tylko o całą otoczke, o związek, o miłość, nie wyobrażam sobie siebie znów w jakimkolwiek związku to nie dla mnie

ale da się jakoś te parametry poprawić ?

ja też oglądałam PS. Kocham Cie i co najlepsze całe 2 godziny płakałam podczas oglądania go. i nikomu nie powiedziałam dlaczego. wszyscy już chyba wiedzą, że płakałam, a nie wiedzą jaki jest tego powód.
i to wcale nie prawda, nie będziesz sama !

[$Luna$]

Napisane przez niewazne.

ale da się jakoś te parametry poprawić ?

ja też oglądałam PS. Kocham Cie i co najlepsze całe 2 godziny płakałam podczas oglądania go. i nikomu nie powiedziałam dlaczego. wszyscy już chyba wiedzą, że płakałam, a nie wiedzą jaki jest tego powód.
i to wcale nie prawda, nie będziesz sama !

przy każdej wizycie mi to mówi więc chyba nie

a ja właśnie nie płakałam nie ruszają mnie (już) takie rzeczy ...
będe

a czemu płakałaś jeśli moge wiedzieć

[carolinascotties]

Co Wy mi tu opowiadacie za farmazony - zawsze będę sama itp.

mówiłam już - brać się za książkę - Chcę byc kochana tak, jak chcę" - będziecie mi dziękować za tę podpowiedź porządkowanie trzeba zacząć od siebie... a jak już będzie porządek, to na pewno ktoś wartościowy się przytrafi


a widziałyście ten teledysk - do piosenki Vitasa ma się rozumieć - http://pl.youtube.com/watch?v=FzP3ukJXHrs

[$Luna$]

Napisane przez carolinascotties

Co Wy mi tu opowiadacie za farmazony - zawsze będę sama itp.

mówiłam już - brać się za książkę - Chcę byc kochana tak, jak chcę" - będziecie mi dziękować za tę podpowiedź porządkowanie trzeba zacząć od siebie... a jak już będzie porządek, to na pewno ktoś wartościowy się przytrafi


a widziałyście ten teledysk - do piosenki Vitasa ma się rozumieć - http://pl.youtube.com/watch?v=FzP3ukJXHrs

farmazony dobra dorwe tą książke ale i tak wiem swoje

śliczny

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

przy każdej wizycie mi to mówi więc chyba nie

a ja właśnie nie płakałam nie ruszają mnie (już) takie rzeczy ...
będe

a czemu płakałaś jeśli moge wiedzieć

a ja nadal wierzę, że się da. za Ciebie

płakałam, bo mój pierwszy chłopak jest chory. poważnie chory. i ... smutno mi. było mi smutno jak oglądałam film. i teraz też. i trochę za nim tęsknie. i podczas oglądania tego filmu przypomniał mi się no, On.

Napisane przez carolinascotties

Co Wy mi tu opowiadacie za farmazony - zawsze będę sama itp.

mówiłam już - brać się za książkę - Chcę byc kochana tak, jak chcę" - będziecie mi dziękować za tę podpowiedź porządkowanie trzeba zacząć od siebie... a jak już będzie porządek, to na pewno ktoś wartościowy się przytrafi


a widziałyście ten teledysk - do piosenki Vitasa ma się rozumieć - http://pl.youtube.com/watch?v=FzP3ukJXHrs

o kurczę... ale ja go kocham a ten teledysk jest po prostu świetny.
http://pl.youtube.com/watch?v=7ZilOW...eature=related

[carolinascotties]

Napisane przez $Luna$

farmazony dobra dorwe tą książke ale i tak wiem swoje

Uparciuch z Ciebie Dziewczyno Luniasta ale to zupełnie tak, jak ja

co do Vitasa - sciagnelam piosenki i sluuuucham ich na caly regulator

[$Luna$]

Napisane przez niewazne.

a ja nadal wierzę, że się da. za Ciebie

płakałam, bo mój pierwszy chłopak jest chory. poważnie chory. i ... smutno mi. było mi smutno jak oglądałam film. i teraz też. i trochę za nim tęsknie. i podczas oglądania tego filmu przypomniał mi się no, On.



o kurczę... ale ja go kocham a ten teledysk jest po prostu świetny.
http://pl.youtube.com/watch?v=7ZilOW...eature=related

kochana jesteś

przykro mi

oh bo nie zasne w nocy


rozmawiam teraz na gg ze Sławkiem i ... coraz śmielej sobie poczyna

Carolina oj wiem że jestem uparta wogóle fajnie że tu jesteś

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

kochana jesteś

przykro mi

oh bo nie zasne w nocy


rozmawiam teraz na gg ze Sławkiem i ... coraz śmielej sobie poczyna

Carolina oj wiem że jestem uparta wogóle fajnie że tu jesteś

dziękuję.
dam sobie jakoś radę, pewnie.
ja to chyba też nie zasnę Boże, ja się coraz bardziej pogrążam

zgaś go

ejj Carolina, jak Ty ściągnęłaś z youtube ? ja też chceeeee

[carolinascotties]

Nieważne - czy choroba Twojego pierwszego jest poważna?

Luna - cieszę się, że mogłam do Was dołączyć

[$Luna$]

Napisane przez niewazne.

dziękuję.
dam sobie jakoś radę, pewnie.
ja to chyba też nie zasnę Boże, ja się coraz bardziej pogrążam

zgaś go

ejj Carolina, jak Ty ściągnęłaś z youtube ? ja też chceeeee

pewnie że dasz, jesteśmy z Tobą

pilnuj sie

zgasiłam i poszedł kurcze no ja nie moge sie w nim zakochać, nie moge !


ja znam taką stronke ale ciii http://keepvid.com/

Napisane przez carolinascotties

Luna - cieszę się, że mogłam do Was dołączyć

i zostań jak nadłużej ( nawet jak znajdziesz sobie kogoś to dla nas do towarzystwa )

[carolinascotties]

Napisane przez $Luna$

i zostań jak nadłużej ( nawet jak znajdziesz sobie kogoś to dla nas do towarzystwa )

oj... zanim to się stanie to wszystkie powychodzicie za mąż - chwilowo zarzuciłam temat - Mężczyzni w życiu K. - i skupiam się na sobie... mam w środku wielki bałagan - ale -co najważniejsze- depresja minęła i zaczęło się sprzątanie )

[gandusia]

można do Was dołaczyc?
z tym że u mnie ta samotnośc z wyboru to nie jest do końca chyba z wyboru
W sumie to nie jest mi tak bardzo źle samej, ale jak przychodzi weekend to mnie dołapuje chandra i nie mam co ze sobą zrobić. wiec umawiałam się na piwko z kolezanką ale teraz nie moge alko pić i tak oto problem weekendów został

a co gorsze to nie wiem czy sobie kogoś kiedyś znajde... ehhh

mam nadzieję że mnie przyjmiecie do singlowego grona

[No_Doubt1]

trzeba próbować dalej nie załamywać sie choć to naprawdę bardzo boli....

[gandusia]

z tym że u mnie to troszkę wiekszy problem mam słaba psychike i od kilku lat się nekam z depresja która ma swoje małe nawroty tak bez przyczyny mogło by się zdawać najwieszy powrót miałam 3 lata temu kiedy byłam w zwiazku z chłopakiem który mnie zniechęcił do facetów bardzo miał chopla na punkcie sexu a ze ja nie chciałam to powstała u mnie straszna bariera przed zbliżeniem do faceta
niedawno własnie poznałam fajnego chłopaka mogło by sie wydawac ze cos zaiskrzyło ale po pierwszej rance, zaczełam się nakręcać że chodzi mu tylko o jedno (chyba nie muszę mówić o co :P) i tak się nakręciłam ze miałam nawrót choroby, i się obawiam że na każdego chłopaka tak zareaguję i to jest najgorsze

[niewazne.]

Napisane przez carolinascotties

Nieważne - czy choroba Twojego pierwszego jest poważna?

Luna - cieszę się, że mogłam do Was dołączyć

jest bardzo poważna. ale o tym pogadamy poza forum jeżeli kogoś Was to ciekawi.

Napisane przez $Luna$

pewnie że dasz, jesteśmy z Tobą

pilnuj sie

zgasiłam i poszedł kurcze no ja nie moge sie w nim zakochać, nie moge !


ja znam taką stronke ale ciii http://keepvid.com/



i zostań jak nadłużej ( nawet jak znajdziesz sobie kogoś to dla nas do towarzystwa )

a właśnie się nie mogę upilnować. i dziękuję, że zawsze jesteście ze mną

nie możesz, czy nie chcesz, czy coś ? ajj Luniak

Tak tak tak, Carolino zostań z nami zawsze to weselej.

a do mnie pisze jeden chłopak. jakoś nie wiem. znaliśmy się już dość długo, a tu nagle się odzywa i tu mnie bije, a tu buziaczki ale Ci faceci są nieprzewidywalni.

[paryzanka202]

slodkich snow o nagim vitasie dziewczyny;*****

[$Luna$]

Napisane przez carolinascotties

oj... zanim to się stanie to wszystkie powychodzicie za mąż - chwilowo zarzuciłam temat - Mężczyzni w życiu K. - i skupiam się na sobie... mam w środku wielki bałagan - ale -co najważniejsze- depresja minęła i zaczęło się sprzątanie )

moge to samo powiedzieć

to obyś sobie wszystko poukładało

Napisane przez gandusia

można do Was dołaczyc?
z tym że u mnie ta samotnośc z wyboru to nie jest do końca chyba z wyboru
W sumie to nie jest mi tak bardzo źle samej, ale jak przychodzi weekend to mnie dołapuje chandra i nie mam co ze sobą zrobić. wiec umawiałam się na piwko z kolezanką ale teraz nie moge alko pić i tak oto problem weekendów został

a co gorsze to nie wiem czy sobie kogoś kiedyś znajde... ehhh

mam nadzieję że mnie przyjmiecie do singlowego grona

przyjdzie i na Ciebie czas

Napisane przez No_Doubt1

trzeba próbować dalej nie załamywać sie choć to naprawdę bardzo boli....

co racja to racja

Napisane przez gandusia

z tym że u mnie to troszkę wiekszy problem mam słaba psychike i od kilku lat się nekam z depresja która ma swoje małe nawroty tak bez przyczyny mogło by się zdawać najwieszy powrót miałam 3 lata temu kiedy byłam w zwiazku z chłopakiem który mnie zniechęcił do facetów bardzo miał chopla na punkcie sexu a ze ja nie chciałam to powstała u mnie straszna bariera przed zbliżeniem do faceta
niedawno własnie poznałam fajnego chłopaka mogło by sie wydawac ze cos zaiskrzyło ale po pierwszej rance, zaczełam się nakręcać że chodzi mu tylko o jedno (chyba nie muszę mówić o co :P) i tak się nakręciłam ze miałam nawrót choroby, i się obawiam że na każdego chłopaka tak zareaguję i to jest najgorsze

ale leczysz sie ? w końcu sie z tym uporasz

ja też mam za sobą depresje ale nawrotów nie mam, a to dziwne bo te choroby wszystkie moje ...

Napisane przez niewazne.

a właśnie się nie mogę upilnować. i dziękuję, że zawsze jesteście ze mną

nie możesz, czy nie chcesz, czy coś ? ajj Luniak


a do mnie pisze jeden chłopak. jakoś nie wiem. znaliśmy się już dość długo, a tu nagle się odzywa i tu mnie bije, a tu buziaczki ale Ci faceci są nieprzewidywalni.

nie chce

o fajnie

Napisane przez paryzanka202

slodkich snow o nagim vitasie dziewczyny;*****

nie było snów

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

moge to samo powiedzieć

to obyś sobie wszystko poukładało





przyjdzie i na Ciebie czas




co racja to racja



ale leczysz sie ? w końcu sie z tym uporasz

ja też mam za sobą depresje ale nawrotów nie mam, a to dziwne bo te choroby wszystkie moje ...





nie chce

o fajnie



nie było snów

nie wiem, czy to tak fajnie nie wiem nie wiem nie wiem.

u mnie były jakieś, ale nie pamiętam już dokładnie co

[gandusia]

Napisane przez $Luna$

moge to samo powiedzieć

to obyś sobie wszystko poukładało





przyjdzie i na Ciebie czas




co racja to racja



ale leczysz sie ? w końcu sie z tym uporasz

ja też mam za sobą depresje ale nawrotów nie mam, a to dziwne bo te choroby wszystkie moje ...





nie chce

o fajnie



nie było snów

ehh.. leczę się oczywiście juz od 2 lat ;/ i przez jakiś czas jest wszystko ok, mam zmniejszaną dawkę, później znowu jakiś kryzys i od nowa większa dawka i tak w koło macieju ;/

może i przyjdzie tylko kurcze najgorsze to że w okół mnie same pary i to takie przytłaczające zmartwiłam się tym moim ostatnim kryzysem
ehhhh źle mi

[$Luna$]

Napisane przez niewazne.

nie wiem, czy to tak fajnie nie wiem nie wiem nie wiem.

u mnie były jakieś, ale nie pamiętam już dokładnie co

no dobra, jak sie bronisz przed miłością tak jak ja to niefajnie

ja też nie pamiętam

Napisane przez gandusia

ehh.. leczę się oczywiście juz od 2 lat ;/ i przez jakiś czas jest wszystko ok, mam zmniejszaną dawkę, później znowu jakiś kryzys i od nowa większa dawka i tak w koło macieju ;/

może i przyjdzie tylko kurcze najgorsze to że w okół mnie same pary i to takie przytłaczające zmartwiłam się tym moim ostatnim kryzysem
ehhhh źle mi

co ja Ci moge powiedzieć jedynie to że to w końcu minie, musisz tylko przez to przejść ja po jakiś 5 latach uporałam sie z depresją

przytulam

[paryzanka202]

cukierek albo psikus!!!! ajjj ja w domu,samotna i pragnaca meskiego ramienia;p

[niewazne.]

Napisane przez paryzanka202

cukierek albo psikus!!!! ajjj ja w domu,samotna i pragnaca meskiego ramienia;p

pssssikus

Napisane przez $Luna$

no dobra, jak sie bronisz przed miłością tak jak ja to niefajnie

ja też nie pamiętam




co ja Ci moge powiedzieć jedynie to że to w końcu minie, musisz tylko przez to przejść ja po jakiś 5 latach uporałam sie z depresją

przytulam

bronie. cholernie się bronie, nie wiedzieć czemu.
czasem w sumie i lepiej nie pamiętać

[$Luna$]

Napisane przez paryzanka202

cukierek albo psikus!!!! ajjj ja w domu,samotna i pragnaca meskiego ramienia;p

a ja dostane jeszcze cukierka ? mała zamiana teraz

Napisane przez niewazne.

pssssikus



bronie. cholernie się bronie, nie wiedzieć czemu.
czasem w sumie i lepiej nie pamiętać

skomplikowane jesteśmy

ja dziś pamiętam swój - ostatni chłopak mi sie śnił

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

a ja dostane jeszcze cukierka ? mała zamiana teraz




skomplikowane jesteśmy

ja dziś pamiętam swój - ostatni chłopak mi sie śnił

ojj jesteśmy, jesteśmy skomplikowane... i to jak !
bo to chyba chodzi o to by 'gonić króliczka, a nie go złapać'

a ja pamiętałam po przebudzeniu mój sen, a teraz nic
może myślał o Tobie przed snem ?