Włosomaniaczki :D - część IV

[Porcelainnn]

Napisane przez xyoko

Emilko (P) - Przykro mi z powodu (ex) TŻ, ale może faktycznie nie zamykaj się na nowe znajomości Tzn. ja bym się na nic nie nastawiała, ale poprostu starała dobrze bawić Co ma być, to będzie Trzymam mocno za Ciebie kciuki, żeby wszystko się poukładało jak najlepiej


Coś się romansowo w wątku zrobiło

Dziękuję
Też zauważyłam tę romansowość... prawie jak w maju

Napisane przez virka

T

Emiko P będzie czy nie będzie, grzechem nie spróbować, chociażby dla poprawy samopoczucia A jak przy okazji coś ma wyjść, to czas pokaże, nie możesz żyć przeszłością...

Zaczynam myśleć nad tą sytuacja. siostra mi wciąż powtarza, że w takiej sytuacji powinnam pomyśleć o sobie i że trochę egoistycznego nastawienia mi dobrze zrobi... raczej nie zgadzam się z tą tezą. Ale zobaczymy. Po ostatnim spotkaniu do dziś nie mogę patrzeć na słodycze

Napisane przez mariolasl

Porcelainnn, grunt, że sie dobrze bawiłaś.
Z tego, co piszesz faktycznie wynika, ze nie jesteś jeszcze gotowa na nowy związek, ale spotkania z osobnikami płci męskiej, na dodatek sprawiające frajdę, to nie przestępstwo. Będzie dobrze.

Dziękuję dziewczyny za wszystkie mądre słowa, Wasze zdanie, obiektywny punkt widzenia dużo dla mnie znaczy


Miłego dnia i pioseneczka na dzień dobry :

http://www.youtube.com/watch?v=QRrU-tG9uZw

[Heroldin]

Mirelkaaa - a nie pomyślałaś przez chwilę, że Twoi Rodzice martwią się o Ciebie i chcą dla Ciebie tylko tego co najlepsze ?! Zdaję sobie sprawę, że teraz to trudno zrozumieć. Był okres, że też się buntowałam. Aż nadszedł czas, że zrozumiałam i pożałowałam wszystkich niepotrzebnie rzuconych słów. Ale wtedy było już za późno !
evangeline - jakich wyrazów mam użyć, żeby Ci chociażby nastrój poprawić ?!
Nie wiem ... Trudno cokolwiek powiedzieć, napisać. Już przesłałam Ci opiekuńczego duszka, on będzie nad Tobą czuwał .

Obłok melancholii zawisł nad nami. A kysz ! A kysz ! Przyjdzie jeszcze na to czas !
Gdzie "nasza" blonndee - co by nas optymizmem natchnąć ?!
Jak czytam - zostałam włosomaniaczkową szamanką ! I dobrze - wierzyć, nie wierzyć, ale bać się trzeba . Tylko co będzie, jeśli moje czary-mary nie zostaną uwieńczone sukcesem ?! ?! ?! Powtórzy się historia z Salem ...

virka - zastanawiam się właśnie co mam zrobić : wysyłać pozytywną energię w Twoja stronę czy nie ?! Mając już doświadczenie z Jolie - to poważny problem.
Jakie doświadczenie ?! NEGATYWNE ! Praca wypija z Niej soki życia, coraz mniej ma dla nas czasu, a przede wszystkim - coraz mniej czasu dla swoich włosów, jakaś taka bardziej ściorana jest, bladym świtem : o czwartej rano musi wstawać i nic tylko te dziwaczne mikstury, bełty miesza, zagniata, ugniata, silikony ogląda. Nie przeraża Cię taka wizja ?! Wiem, wiem - Ty pewnie na innej industrialnej gałęzi karierę chcesz robić.
No już dobrze - poczaruję, zaczaruję i Panią Dyrektor postaram się pozytywnie do
Ciebie nastawić . Na pohybel konkurentkom !!!!!!
Przesyłam Ci wirtualnie szamana, odprawiającego rytuał, prosząc o rozwagę i spokój ducha . Przyda Ci się na nadchodzący weekend. Oj, przyda !
Inne praktyki magiczne - w toku !

[Heroldin]

Pewnie wyjdzie post pod postem. Ale to Wasza wina - trzeba wcześnie wstawać !

Porcelainnn - czyżby i Ciebie dopadło jesienne przesilenie ?! Twoja siostra dobrze prawi ! Ja mam dla Ciebie jeszcze lepsze lekarstwo na smutek : zlej się do pępka nielubionymi perfumami i do tego jeszcze takimi z potężną "kitą". Wtedy to dopiero będziesz miała problem .

Jestem zmordowana po wczoraj, ale bardzo szczęśliwa. Powiem tak, moja pani prodziekan to super człowiek. Okazuje się, że mogę ubiegać się o stypendium! Niedługo złożę o nie papiery (dostałam wniosek, muszę jeszcze doczytać na stronie) - więc trzymajcie kciuki, bym dostała. Powiedziałam prodziekanowej, że jestem w krytycznej sytuacji. Powiedziała mi też, że zmieni mi godzinę o której mam angielski. Muszę napisać tylko podanie do dziekanatu. Więc pewnie zakończą się dojazdy na 8:30. Zmieni mi też rozkład zajęć na semestr letni (pokombinuje) tak bym nie kończyła po 18. Czyż nie fajny człowiek? Chce pomóc studentce tak, by było mi lżej. A nie tak jak na niektórych uczelniach, że się olewa studenta. Dodatkowo poznałam fajnego faceta - starszy, jest na kulturoznastwie. Dał mi swój numer - mam dzwonić kiedy chcę, mogę mu się spokojnie wyżalić. Dodatkowo powiedział mi, że mogę z nim pogadać na GG. Dlaczego ja dopiero w wieku 19 lat dopiero poznaję fajnych ludzi? Nie wiem. A więc reasumując, trzymajcie kciuki za stypendium, bym je dostała. Dobre dni idą. Porcelain, tobie się też ułoży, trzymam za to kciuki. Pozdrawiam Werka.

['Estelle']

Napisane przez virka

[...]
Więc zrobiła mi olbrzymie nadzieje, ale prawda jest taka, że trzeba mi pamiętać o 4 pozostałych (bo zawsze ktoś z tej 4 może lepiej się zaprezentować)...
Pozdrawiam

Marzenko, bądź dobrej myśli a ja dalej trzymam kciuki

Napisane przez Mirelkaaa

potrzebuje kremu prostego w składzie, może jak będe miała zamiar jakiś kupić to wrzuce skład do przeanalizowania...

Raz jeszcze polecam thanatosowe mleczka - bardzo delikatne, o prostym składzie i bez konserwantów

Napisane przez Jolie2601

BTW: wiecie co- marna ze mnie maniaczka- vatikę mam na stanie od 26 czy 27 września a dzisiaj zaaplikowałam po raz pierwszy dziadzieję

Hehehe, ja tez jakoś od września trzymam olej migdałowy, ale jeszcze nie używałam. Najpierw muszę wymaziać mój allegrowy zakup [amla i jakieś badziewie beznadziejne, którego drugą butlę chyba wyleję, bo opornie się zmywa], a dopiero potem zabiorę się za testowanie migdała, czyli jeszcze jakiś miesiąc musi minąc, nim po niego sięgnę

Napisane przez Sweet_Jelly

Co więcej, gdy mam zły humor albo chandrę a jego w pobliżu nie ma mówi: "zrób sobie ciepłą kąpiel z pianą nałóż maseczki" jego 2 pomysł "zjedz czekoladki" albo 3 ostatnio proponowany pomysł "to idź go drogerii i kup sobie coś"

Napisane przez Porcelainnn

Szybko nadrobiłam Wasze zaległości, byłam 4 strony w plecy

[...]
Ależ mi strasznie głupio pisać takie głupoty, jak nastolatka do pamiętnika

Żadne głupoty moja Droga
Powiem Ci, że mnie znajomość o takim charakterze bardzo pomogła w życiu i uchroniła przed popełnieniem bodaj największego błędu . W konsekwencji splotu wydarzeń [co dopiero widać z perspektywy czasu] jestem dziś w takim, a nie immym miejscu, z czego jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona . I gdyby nie ten dziwny splot wydarzeń, to kto wie, czy byłabym dziś tak szczęśliwa
Tak więc nie obwiniaj się i nie czuj nie fair, korzystaj z tego, co przynosi los, kto wie, jak poprowadzi Twoje ścieżki. Ściskam kciuki za Twoje szczęście

Napisane przez atsenka

Pisze do Was juz z Polski. Caly dzien spedzilam pierw w samolocie a pozniej w autobusie. Grr horror! Ale wreszcie w domku

To super, że bezpiecznie dojechałaś.
Welcome to Poland

[nebya]

Napisane przez Porcelainnn

Śliczne! Piękny wzór wybrałaś

Dziękuję bardzo

Napisane przez virka

Nie jest źle?? Nie bluźniij!! "Uczeń przegonił mistrza"

Dziękuję ale gdzie mi jeszcze do Ciebie! Na zdjęciu tego nie widać, ale jest mnóstwo nierówności na tym pudełku. Jestem niedokładna, tak bardzo chciałam już skończyć, że pozwoliłam sobie na niedociągnięcia. Ale się poprawię W ogóle na razie to mam problem z serwetkami, bo u nas są same gładkie bez wzorków- wczoraj z siostrą sprawdzałyśmy i są same jednokolorowe. Będę musiała coś wykombinować. Teraz widzę, że te lata chodzenia na dodatkowe zajęcia plastyczne nie poszły w las- mam pewniejszą rękę, a myślałam że się strasznie zamotam i porwę wszystko przyklejając serwetki.

( trzymam kciuki )

Napisane przez WeronikaWargulak

Jestem zmordowana po wczoraj, ale bardzo szczęśliwa. Powiem tak, moja pani prodziekan to super człowiek. Okazuje się, że mogę ubiegać się o stypendium! Niedługo złożę o nie papiery (dostałam wniosek, muszę jeszcze doczytać na stronie) - więc trzymajcie kciuki, bym dostała. Powiedziałam prodziekanowej, że jestem w krytycznej sytuacji. Powiedziała mi też, że zmieni mi godzinę o której mam angielski. Muszę napisać tylko podanie do dziekanatu. Więc pewnie zakończą się dojazdy na 8:30. Zmieni mi też rozkład zajęć na semestr letni (pokombinuje) tak bym nie kończyła po 18. Czyż nie fajny człowiek? Chce pomóc studentce tak, by było mi lżej. A nie tak jak na niektórych uczelniach, że się olewa studenta. Dodatkowo poznałam fajnego faceta - starszy, jest na kulturoznastwie. Dał mi swój numer - mam dzwonić kiedy chcę, mogę mu się spokojnie wyżalić. Dodatkowo powiedział mi, że mogę z nim pogadać na GG. Dlaczego ja dopiero w wieku 19 lat dopiero poznaję fajnych ludzi? Nie wiem. A więc reasumując, trzymajcie kciuki za stypendium, bym je dostała. Dobre dni idą. Porcelain, tobie się też ułoży, trzymam za to kciuki. Pozdrawiam Werka.

To super Są widocznie jeszcze 'ludzcy' ludzie na świecie, choć ja w większości spotykam tych mniej ludzkich.

Narek- M. to jest burak nad buraki, jak się jeszcze raz odezwie to znowu zrobię z nim porządek- jak kiedyś

[paprif]

Sweet ja jestem Pati

[oleczka87]

Napisane przez WeronikaWargulak

Dlaczego ja dopiero w wieku 19 lat dopiero poznaję fajnych ludzi? Nie wiem. A więc reasumując, trzymajcie kciuki za stypendium, bym je dostała. Dobre dni idą.

Masz 19 lat ? JA byłam pewna, że więcej.


Co do stypendium, to jestem bardzo szczęśliwa, bo socjalne trochę podwyższyli i naukowe też i w sumie na miesiąc mam 660 złotych stypendium . W poniedziałek lub wtorek będą nam wypłacali za 2 miesiące. Najpierw poopłacam akademik i szkołę do stycznia, a później znów szaleństwo zakupów we Wrocławiu

Tak w ogóle, to stwierdziłam, że nie jadę dzisiaj na zajęcia na studium. Mam tylko 2 chemie od 17 do 20, ale po pierwsze strasznie mi się nie chce, po drugie dzisiaj robię napad na wszystkie biblioteki, bo mam do zrobienia 4 referaty i muszę jakieś materiał poszukać, a po trzecie współlokatorka ma dzisiaj urodziny i robi je właśnie jakoś po 20. Najpierw jemy i pijemy w pokoju a koło 23 wychodzimy do klubu. Nie wyobrażam sobie z zajęć wrócić koło 21, w pokoju 10 ludzi, a ja zzaiajana, zaczynam się przy nich ubierać, szykować, malować

To milej zabawy Oleczko
Piszę z uniwesyteckiego kompa - mieliśmy pseudowykład (nikt książki nie przeczytał więc się skończył po 15 minutach.
Tak się cieszę - pani prodziekan na prawdę jest dobrym człowiekiem.
Nebya - zaczniesz spotykać, zobaczysz, ja parę lat czekałam na taką chwilę... i jestem szczęśliwa, że spotkałam Maćka (bo tak ma na imię). Dobry przyjaciel warty swego, a może i coś więcej sie uda....
A co do mojego wieku - tak mam 19 lat... ale tylko metrykalnie...

[Heroldin]

Napisane przez oleczka87

w pokoju 10 ludzi, a ja zzaiajana, zaczynam się przy nich ubierać, szykować, malować

No nie wiem, może byłoby zabawnie ...

Werka - gratuluję pomyślnego załatwienia spraw.

nebya - następna uzdolniona ! Dziewczyny, proszę - nie dołujcie mnie już tak na maxa .

Poradźcie w potrzebie : Thanatos prezentów mi naprzysłał. I co ja mam z nimi zrobić ?! Szkoda wyrzucać. Nie ma tego dużo, ale jednak szkoda.
Czy - bez dodawania czegoś dodatkowego {wodę i spirytus mam} mogę toto do czegoś zużyć ?! Toto to jest : gelmoist, ekstrakt z kasztanowca, hydrolat pomarańczowy.

[oleczka87]

Napisane przez WeronikaWargulak

To milej zabawy Oleczko

nie dziekuje

Napisane przez Heroldin

No nie wiem, może byłoby zabawnie ...

dla nich, pewnie tak .

Dobrze, ja wybywam do bibliotek i na zakupy

[tigresska]

Napisane przez Heroldin

{serdeczne dzięki tigressko , masz we mnie dłużnika}.

nie ma za co

Napisane przez 'Estelle'

Trudno powiedzieć, bo nie zmany preferencji Twoich rodziców
Ja mamie często kupuję jej ulubiony zapach, albo jakieś drobiazgi. Z tatą większy problem, bo jemu wiecznie nic nie trzeba. Ale wiem, że lubi czarne t-shirty [jak mieszkałam z rodzicami mieliśmy niepisaną umowę - on mi oddawał te jaśniejsze, które dostał/mama mu kupiła, a mi podbierał czarne zawsze kupowałam je w wielkich rozmiarach, sięgały mi prawie do kolan]
Albo daję większy prezent dla dwojga - np. komplet ładnej pościeli.
Podobnie rodzicom TŻ'ta.
Aczkolwiek wiem, że teść lubi książki o II Wojnie Światowej [i historyczne ogólnie], ma też kilka dość specyficznych hobby, więc zawsze z tego tematu możńa wybrać prezent.
Mamie TŻ - kosmetyki, ew. srebrna biżu, bo lubi.

Napisane przez karla_92

Ja też zabardzo nie pomogę - sama nigdy nie wiem co mam kupic rodzicom i kończy się zawsze na tym ze dostają jakieś czekoladki, albo kwiatki w przypadku mamy Może zajrzyj na Plotkowe tam jest sporo wątków o prezentach, może coś znajdziesz. O właśnie może biżuteria, torebka, szal? A kosmetyków, perfum, książek Mama nie lubi?

Napisane przez Sweet_Jelly

Kilka propozycji:
może kupisz mami jakieś lubiane przez nią perfumy? Napewno wiesz czy lubi kwiatowe czy orientalne zapachy!?

A jak nie to może jakieś niewielkie ładne złote kolczyki?

Książka ulubionego pisarza?
Piękny długopis w drewnianej "obudowie" (ale to to już koszt 50-70 zł)

relaksująca muzyka orientalna albo dźwięki natury?
Świeczuszki w kształcie i zapachu czekoladek?
Smaczna herbata (100g) z herbaciarni i do tego taki syropek do herbaty? Te syroki są w różnych smakach: lynche , pomarańczy, toffi, czekolady, maliny, korzennym.

Drewniana i rzeźbiona szkatułka na kosztowności?


moja mama również jest typową kobieta uwielbia biżuterię9najlepiej artystyczną i srebrną) książki wszelakie o starożytnym egipcie albo o bolku chrobrym, uwielbia zapachowe świeczuszki i herbaty z herbaciarni, a do tego wszelkie figurki i obrazki z aniołkami.
Śmieszne czapki, oraz różnorodną muzykę, torebki, buty ...


Tata i teściowa to już orzech do zgryzienia!
tata to jedyne co to lubi książki fantastyczne i różne swetry a teściowa to :biżuterie nosi tylko rodową, kosmetyków prawie nie używa ...ciuchy-sory..nie będę jej kupowac bo mie wiem jak z rozmiarem!

dziekuje za pomysły. u mnie to jest tak ze zazwyczaj daje sie w pwrezencie kosmetyki, bizuterię lub jakiś ciuch. chcialam byc w tym roku bardziej orginalna w lazience stoja 3 flakoniki perfum mojej mamy wiec kolejnego nie ma sensu kupowac a ksiazek niestety moja mama nie czyta bo ma problemy ze wzrokiem. a chcialam ac cos osobistego - tylko dla niej - nic w stylu "garnek ktory wszyscy uzywają" - tu oczywiscie padl pierwszy lepszy przykład

jutro muszę zrobic wyprawę po sklepach...


a dzis szykuje sie juz do pracy. buziaki wszystkim i milego weekendu!

[Mirelkaaa]

Napisane przez Heroldin

Mirelkaaa - a nie pomyślałaś przez chwilę, że Twoi Rodzice martwią się o Ciebie i chcą dla Ciebie tylko tego co najlepsze ?! Zdaję sobie sprawę, że teraz to trudno zrozumieć. Był okres, że też się buntowałam. Aż nadszedł czas, że zrozumiałam i pożałowałam wszystkich niepotrzebnie rzuconych słów. Ale wtedy było już za późno !
evangeline - jakich wyrazów mam użyć, żeby Ci chociażby nastrój poprawić ?!
Nie wiem ... Trudno cokolwiek powiedzieć, napisać. Już przesłałam Ci opiekuńczego duszka, on będzie nad Tobą czuwał .

Obłok melancholii zawisł nad nami. A kysz ! A kysz ! Przyjdzie jeszcze na to czas !
Gdzie "nasza" blonndee - co by nas optymizmem natchnąć ?!
Jak czytam - zostałam włosomaniaczkową szamanką ! I dobrze - wierzyć, nie wierzyć, ale bać się trzeba . Tylko co będzie, jeśli moje czary-mary nie zostaną uwieńczone sukcesem ?! ?! ?! Powtórzy się historia z Salem ...

virka - zastanawiam się właśnie co mam zrobić : wysyłać pozytywną energię w Twoja stronę czy nie ?! Mając już doświadczenie z Jolie - to poważny problem.
Jakie doświadczenie ?! NEGATYWNE ! Praca wypija z Niej soki życia, coraz mniej ma dla nas czasu, a przede wszystkim - coraz mniej czasu dla swoich włosów, jakaś taka bardziej ściorana jest, bladym świtem : o czwartej rano musi wstawać i nic tylko te dziwaczne mikstury, bełty miesza, zagniata, ugniata, silikony ogląda. Nie przeraża Cię taka wizja ?! Wiem, wiem - Ty pewnie na innej industrialnej gałęzi karierę chcesz robić.
No już dobrze - poczaruję, zaczaruję i Panią Dyrektor postaram się pozytywnie do
Ciebie nastawić . Na pohybel konkurentkom !!!!!!
Przesyłam Ci wirtualnie szamana, odprawiającego rytuał, prosząc o rozwagę i spokój ducha . Przyda Ci się na nadchodzący weekend. Oj, przyda !
Inne praktyki magiczne - w toku !

w takim razie moi rodzice nie potrafią tego okazać, bo codzienne awantury napewno nie pokazują tego, ze sie o mnie martwią i chcą dobrze
I to awantury niekoniecznie dotyczące mojej osoby, ale ich też nie moge znieść

Napisane przez 'Estelle'

Marzenko, bądź dobrej myśli a ja dalej trzymam kciuki


Raz jeszcze polecam thanatosowe mleczka - bardzo delikatne, o prostym składzie i bez konserwantów


Hehehe, ja tez jakoś od września trzymam olej migdałowy, ale jeszcze nie używałam. Najpierw muszę wymaziać mój allegrowy zakup [amla i jakieś badziewie beznadziejne, którego drugą butlę chyba wyleję, bo opornie się zmywa], a dopiero potem zabiorę się za testowanie migdała, czyli jeszcze jakiś miesiąc musi minąc, nim po niego sięgnę





Żadne głupoty moja Droga
Powiem Ci, że mnie znajomość o takim charakterze bardzo pomogła w życiu i uchroniła przed popełnieniem bodaj największego błędu . W konsekwencji splotu wydarzeń [co dopiero widać z perspektywy czasu] jestem dziś w takim, a nie immym miejscu, z czego jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona . I gdyby nie ten dziwny splot wydarzeń, to kto wie, czy byłabym dziś tak szczęśliwa
Tak więc nie obwiniaj się i nie czuj nie fair, korzystaj z tego, co przynosi los, kto wie, jak poprowadzi Twoje ścieżki. Ściskam kciuki za Twoje szczęście


To super, że bezpiecznie dojechałaś.
Welcome to Poland

próbowałam, ale wydaje mi się, że moja skóra kompletnie na nie nie reaguje, nakładam je, a jest tak jakbym nie nałożyla nic tylko przemyła twarz wodą

[blonndee]

Napisane przez Heroldin

blonndee - bury nie będzie tylko - . Moja ukochana Babcia powtarzała :
trzeba żyć tak, aby do wspomnień wracać z przyjemnością; tragedia zaczyna się wtedy, gdy wspominając poczujesz się jakby ktoś wiadro g..na na ciebie wylał.
Dosadne ale prawdziwe. Trzymam kciuki za pozytywny rozwój zdarzeń - no i,
z ręka na sercu : zazdroszczę zauroczenia.

dziekuje, madry cytat, zaiste staram sie myslec jak najbardziej trzezwo, ale czasem sie po prostu nie udaje, za bardzo daje sie poniesc

Napisane przez virka

Dobry wieczór
Ja na razie tak tylko szybciutko wpadam powiedzieć jak tam u mnie, nadrabiać będę później. Nie miałąm czasu wcześniej, bo najpierw musiałam ugotować obiad, później wpadł Teść i coś naprawiali z mężem kominek i dopiero teraz na 5 minut wpadam przed kolacją.
Nie wiem jeszcze dokładnie czy zostanę przyjęta, ma być jeszcze jedna rozmowa (już taka ostateczna). Wiem tylko tyle, że kandydatek po złożeniu cv było 100 , wybranych na rozmowy kilkadziesiąt (nie wiem dokładnie ile), na teście komputerowym odpadło 90 %. Do drugiego etapu dzisiaj przeszły....2 Do tego trzeba jeszcze doliczyć 3 nowe (bo ogłoszenie cały czas jeszcze było). Więc w "konkurencji" jesteśmy w 5... Rozmowa była strasznie sympatyczna, trwała 40 minut , ale rozmawiałyśmy jak "stare znajome". Na koniec pani dyrektor , powiedziałą mi, że myśli, że zobaczymy się na kolejnym etapie (w poniedziałek lub wtorek) i żebym odpoczywała przez weekend z rodziną i nastawiała się do pracy....
Więc zrobiła mi olbrzymie nadzieje, ale prawda jest taka, że trzeba mi pamiętać o 4 pozostałych (bo zawsze ktoś z tej 4 może lepiej się zaprezentować)...
Pozdrawiam

szczerze trzymam kciuki! ale mysle, ze pani dyrektor jasno dala ci do zrozumienia co bedzie dalej

Napisane przez Jolie2601

Izuś bardzo się cieszę. najlepszego kochana

Napisane przez Porcelainnn

Trzymam kciuki za pomyślny rozwój znajomości. Randka jak z filmu.

byle nie skonczylo sie jak w horrorze

Napisane przez Porcelainnn

(...)
Ależ mi strasznie głupio pisać takie głupoty, jak nastolatka do pamiętnika [/I]

jest nas w takim razie dwie [chociaz mi jeszcze zostal ostatni rok nastoletnich lat]
tak jak juz ktoras napisala, samo spotkanie nie jest grzechem, jak sie dobrze bawilas to super. widac, ze na zwiazek gotowa nie jestes, ale wazne, zebys sie nie zamykala tak wiec mysle, ze bedzie dobrze, dzielnas

Napisane przez virka

No widzę, że zapowiada nam się romans wszechczasów Pięknie, niech miłość kwitnie niczym kwiatki na wiosnę

haha, poki co ladnie sie rozwija

Napisane przez atsenka

Iza (blonndee) --> Gratuluje! I ciesze sie twim szczesciem. Powodzenia na kolejnych randkach!

dziekuje a ty sie baw w pl, baw!

Napisane przez Heroldin

Obłok melancholii zawisł nad nami. A kysz ! A kysz ! Przyjdzie jeszcze na to czas !
Gdzie "nasza" blonndee - co by nas optymizmem natchnąć ?!
Jak czytam - zostałam włosomaniaczkową szamanką ! I dobrze - wierzyć, nie wierzyć, ale bać się trzeba . Tylko co będzie, jeśli moje czary-mary nie zostaną uwieńczone sukcesem ?! ?! ?! Powtórzy się historia z Salem ...

ahhh, jestem juz, jestem! z waxem na glowie przygotowuje sie do dzisiejszej randki/spotkania/nie wiem czego alez mam smieszna kiecke a jakie szpile dzis [po ostatnich starych, za duzych jeansach i zwyklej czarnej bluzce] zamierzam robic wrazenie nawet czerwona szminke odkopalam

kochana szamanko, blagam, ja mam w poniedzialek kolosa, bardzo wazne i bardzo trudne cos czy po za 'to sie ucz!' cos mi polecisz?

Napisane przez oleczka87

Co do stypendium, to jestem bardzo szczęśliwa, bo socjalne trochę podwyższyli i naukowe też i w sumie na miesiąc mam 660 złotych stypendium. W poniedziałek lub wtorek będą nam wypłacali za 2 miesiące. Najpierw poopłacam akademik i szkołę do stycznia, a później znów szaleństwo zakupów we Wrocławiu

no i sexi!
baw sie dzis dobrze!!

aaale sie wyhasalam dzis na wf moja/nasza druzyna w kosza wygrala WSZYSTKIE mecze powiedziala 158cm i 56kg wagi
mam nadzieje, ze wyrobie dzis na tym spotkanku, jestem zmeczona i chce mi sie spac! chyba zaraz cos z tym zrobie
buziaki maniaczki, milego dnia!

['Estelle']

Napisane przez Heroldin

Poradźcie w potrzebie : Thanatos prezentów mi naprzysłał. I co ja mam z nimi zrobić ?! Szkoda wyrzucać. Nie ma tego dużo, ale jednak szkoda.
Czy - bez dodawania czegoś dodatkowego {wodę i spirytus mam} mogę toto do czegoś zużyć ?! Toto to jest : gelmoist, ekstrakt z kasztanowca, hydrolat pomarańczowy.

Dodaj troszkę ekstraktu z kasztanowca do hydrolatu w stężeniu, jak na stronie thanatosa - i voila, masz tonik do cery naczynkowej - nawet jeśli takiej nie masz, to używac nie zaszkodzi.
Z tego co pamiętam Maria221 dodawała tez kasztanowca do jakiejś wcierki.

Z gelmoista może zrób psikadło do włosów? Albo spróbuj dodać do porcji odżywki - z opisu wynika, że możńa liczyć na nawilżenie

Napisane przez oleczka87

Dobrze, ja wybywam do bibliotek i na zakupy

A mnie naszło na kupowanie w sieci znowu i mam kilka rzeczy na oku...
Tylko trochę sie boję, bo to tajlandzki stuff a to wiadomo, rosyjska ruletka.

Napisane przez tigresska

a chcialam ac cos osobistego - tylko dla niej - nic w stylu "garnek ktory wszyscy uzywają" - tu oczywiscie padl pierwszy lepszy przykład

To sprezentuj jakieś ekstra figi

Napisane przez Mirelkaaa

próbowałam, ale wydaje mi się, że moja skóra kompletnie na nie nie reaguje, nakładam je, a jest tak jakbym nie nałożyla nic tylko przemyła twarz wodą

A maziałaś tyle, co kremem, czy na bogato?
Bo ja na noc kładę bardzo grubą warstwą i dopiero wtedy się sprawdza

Napisane przez blonndee

ahhh, jestem juz, jestem! z waxem na glowie przygotowuje sie do dzisiejszej randki/spotkania/nie wiem czego alez mam smieszna kiecke a jakie szpile dzis [po ostatnich starych, za duzych jeansach i zwyklej czarnej bluzce] zamierzam robic wrazenie nawet czerwona szminke odkopalam

No to czekamy, az nam się pokażesz
Udanej zabawy na randce

Napisane przez blonndee

kochana szamanko, blagam, ja mam w poniedzialek kolosa, bardzo wazne i bardzo trudne cos czy po za 'to sie ucz!' cos mi polecisz?

Oprócz tego, że powodzenia i że kciuki tradycyjnie już zaciskam, to odnośnie uczenia się... - ulubionym stwierdzeniem mojego taty było "no ucz się", albo "no czego się nie uczysz" - kiedy sterroryzowany irytacją mamy, wpadał do pokoju, gdzie zastawał zazwyczaj mnie i mojego brata wymyślających kolejne głupoty i chichrających się na potęgę [co jeszcze bardziej irytowało mamę ]
Gdy już wiadomo było, że ojciec wyrusza z "krucjatą" w naszą stronę [po pokrzykiwaniam chamy w stylu: "zrób coś wreszcie "], obstawialismy szybkie zakłady, co tym razem powie... pewnie się domyślacie
Gdy już padła znamienna kwestia nt. uczenia się, sam ojciec zaczynał śmiać się z siebie, bo chyba zdawał sobię sprawę z tego, jak bardzo nie pasuje do niego ta rola [generalnie jest z niego niewzruszony człowiek i aż promieniuje od niego spokój, jest zupełnym przeciwieństwem mamy].

Tak więc - owocnej edukacji

[Jolie2601]

Napisane przez Heroldin

virka - zastanawiam się właśnie co mam zrobić : wysyłać pozytywną energię w Twoja stronę czy nie ?! Mając już doświadczenie z Jolie - to poważny problem.
Jakie doświadczenie ?! NEGATYWNE ! Praca wypija z Niej soki życia, coraz mniej ma dla nas czasu, a przede wszystkim - coraz mniej czasu dla swoich włosów, jakaś taka bardziej ściorana jest, bladym świtem : o czwartej rano musi wstawać i nic tylko te dziwaczne mikstury, bełty miesza, zagniata, ugniata, silikony ogląda. Nie przeraża Cię taka wizja ?! Wiem, wiem - Ty pewnie na innej industrialnej gałęzi karierę chcesz robić.
No już dobrze - poczaruję, zaczaruję i Panią Dyrektor postaram się pozytywnie do
Ciebie nastawić . Na pohybel konkurentkom !!!!!!

e tam- chyba nie jest tak źle fakt- mam mniej czasu- muszę wstawać środkiem nocy- ale jest fajnie- praca mi się podoba i o to chodzi.
dzisiaj sie zerwałam wcześniej i już jestem

Napisane przez WeronikaWargulak

Dlaczego ja dopiero w wieku 19 lat dopiero poznaję fajnych ludzi?

młodziutka jeszcze jesteś- w sumie rok młodsza od mojego brata- jeszcze będziesz miała wiele okazji poznać ciekawych ludzi- a tak po proawdzie to ja dopiero na studiach poznałam swoich przyjaciół do grobowej dechy


Porcelanko a może warto sobie dać z nim spokój i otworzyć się na nowych ludzi czasamii trzeba spalić kilka mostów

Oleczko gratuluję solidnego stypendium

[karla_92]

Napisane przez Sweet_Jelly

Co więcej, gdy mam zły humor albo chandrę a jego w pobliżu nie ma mówi: "zrób sobie ciepłą kąpiel z pianą nałóż maseczki" jego 2 pomysł "zjedz czekoladki" albo 3 ostatnio proponowany pomysł "to idź go drogerii i kup sobie coś"

Nie no...boski mąż

Napisane przez Mirelkaaa

próbowałam, ale wydaje mi się, że moja skóra kompletnie na nie nie reaguje, nakładam je, a jest tak jakbym nie nałożyla nic tylko przemyła twarz wodą

To może spróbuj nałozyc ze 2 warstwy - drugą jak jedna sie juz troche wchłonie, żeby nie spływało

[Mirelkaaa]

nałożyłam thantosowe mleczko rano, ale zle czułam sie z tą cienką warstwą na twarzy...

przejżałam kwc, z iwostinu rezygnuje, bo ma bardzo poplątany skład;/
wybrałam takie, nie znam sie na składach, ale zalezy mi żeby krem mnie nie zapchał, to ma być krem na noc, doradzicie?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...lium-krem.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...specjalny.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...poltlusty.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ty-na-noc.html

[Narek]

Mirelko, mam krem z 2 linku, opinię już Ci o nim pisałam

[Mirelkaaa]

Napisane przez Narek

Mirelko, mam krem z 2 linku, opinię już Ci o nim pisałam

kupuje sie go w drogerii czy aptece?
nie zapycha cie, nie zatyka porów?
jeszcze poczekam, na jakąś opinie

[Narek]

Napisane przez Mirelkaaa

kupuje sie go w drogerii czy aptece?
nie zapycha cie, nie zatyka porów?
jeszcze poczekam, na jakąś opinie

Aptece.
Nie zapchał mnie, ale mnie rzadko co zapycha(szczerze, to jeszcze nic mnie nie zapchało).
Poczekaj, ale jak na razie ja polecam

[Sweet_Jelly]

Napisane przez xyoko

Na pierwszej stronie tego wątku, w poście Jolie jest cała lista

Ups..to nie zauważyłam

Napisane przez virka

Zaraz idę pooglądać

i jak się podobało ?

Napisane przez virka

Miło mi Malwinko
Nasze imiona masz na pierwszej stronie wątku

Napisane przez Mirelkaaa

nie pozostałam ci dłużna i twoja fotke też widziałam
a moje zdjęcia to nieciekawe, bo wybrałam te robione z bliska
a ja imie tak jak w nicku

Bardzo oryginalne imię -serio!

Napisane przez Heroldin

mam dla Ciebie jeszcze lepsze lekarstwo na smutek : zlej się do pępka nielubionymi perfumami i do tego jeszcze takimi z potężną "kitą". Wtedy to dopiero będziesz miała problem .

Świetne!

Napisane przez WeronikaWargulak

Jestem zmordowana po wczoraj, ale bardzo szczęśliwa. Powiem tak, moja pani prodziekan to super człowiek. Okazuje się, że mogę ubiegać się o stypendium! Niedługo złożę o nie papiery (dostałam wniosek, muszę jeszcze doczytać na stronie) - więc trzymajcie kciuki, bym dostała. Powiedziałam prodziekanowej, że jestem w krytycznej sytuacji. Powiedziała mi też, że zmieni mi godzinę o której mam angielski. Muszę napisać tylko podanie do dziekanatu. Więc pewnie zakończą się dojazdy na 8:30. Zmieni mi też rozkład zajęć na semestr letni (pokombinuje) tak bym nie kończyła po 18. Czyż nie fajny człowiek? Chce pomóc studentce tak, by było mi lżej. A nie tak jak na niektórych uczelniach, że się olewa studenta. Dodatkowo poznałam fajnego faceta - starszy, jest na kulturoznastwie. Dał mi swój numer - mam dzwonić kiedy chcę, mogę mu się spokojnie wyżalić. Dodatkowo powiedział mi, że mogę z nim pogadać na GG. Dlaczego ja dopiero w wieku 19 lat dopiero poznaję fajnych ludzi? Nie wiem. A więc reasumując, trzymajcie kciuki za stypendium, bym je dostała. Dobre dni idą. Porcelain, tobie się też ułoży, trzymam za to kciuki. Pozdrawiam Werka.

widać że nie na każdej uczelni "student jest dla uczelni" tylko czasami zdarza się że to "uczelnia jest dla studenta"!
Super że udało Ci się porozmawiać i coś wskórać u Prodziekan. Wykazała się ona zrozumieniem.
Ale w życiu nie pomyślałabym że masz dopiero 19 lat!!!!

Napisane przez paprif

Sweet ja jestem Pati

Miło mi

Napisane przez tigresska

dziekuje za pomysły. u mnie to jest tak ze zazwyczaj daje sie w pwrezencie kosmetyki, bizuterię lub jakiś ciuch. chcialam byc w tym roku bardziej orginalna w lazience stoja 3 flakoniki perfum mojej mamy wiec kolejnego nie ma sensu kupowac a ksiazek niestety moja mama nie czyta bo ma problemy ze wzrokiem. a chcialam ac cos osobistego - tylko dla niej - nic w stylu "garnek ktory wszyscy uzywają" - tu oczywiscie padl pierwszy lepszy przykład

coś osobistego??
To może złota zawieszka na łańcuszku z 1 literą imienia twojej mamy?? Takie sentymentalne??

A co do perfum: moja mama trzyma w pufie z 8 flakonów! Zapaszków nigdy za wiele

Napisane przez karla_92

Nie no...boski mąż

ah..boski boski

Ale już za nim tęsknie!!! a dopiero jutro się zobaczymy popołudniu.Jeszcze mnie rano czekają 4 godziny(zajęciowe) nuuuudów na uczelni!!!

......................... ......................... .......

Moje włosy doprowadzają mnie znowu do szału!!! nie dość że dziś za chiny nie dały się normalnie ułożyć i musiałam znowu kombinować z pianką oraz prostownicą, to jeszcze mam widoczne ponad 2 cm odrosty..A z odrostami czuje się okropnie, jakby była zaniedbana!!!
Normalnie mam kryzys włosowy!
Poszłam do znajomej fryzjerki i umówiłyśmy się na wtorek rano na farbowanie! Powiedziała że coś wykombinuje by kolorek był na całej głowie taki jak mój naturalny na odrostach! OBY !!!
Ale na nieukładalność włosów to pewno nic nie wskóram bo.. to trzeba po protu przejść skoro mam zapuszczać!

[Mirelkaaa]

Napisane przez Narek

Aptece.
Nie zapchał mnie, ale mnie rzadko co zapycha(szczerze, to jeszcze nic mnie nie zapchało).
Poczekaj, ale jak na razie ja polecam

a mnie znowu wiele kremów zapcyha

Napisane przez Sweet_Jelly

Ups..to nie zauważyłam



i jak się podobało ?






Bardzo oryginalne imię -serio!



Świetne!



widać że nie na każdej uczelni "student jest dla uczelni" tylko czasami zdarza się że to "uczelnia jest dla studenta"!
Super że udało Ci się porozmawiać i coś wskórać u Prodziekan. Wykazała się ona zrozumieniem.
Ale w życiu nie pomyślałabym że masz dopiero 19 lat!!!!




Miło mi



coś osobistego??
To może złota zawieszka na łańcuszku z 1 literą imienia twojej mamy?? Takie sentymentalne??

A co do perfum: moja mama trzyma w pufie z 8 flakonów! Zapaszków nigdy za wiele



ah..boski boski

Ale już za nim tęsknie!!! a dopiero jutro się zobaczymy popołudniu.Jeszcze mnie rano czekają 4 godziny(zajęciowe) nuuuudów na uczelni!!!

......................... ......................... .......

Moje włosy doprowadzają mnie znowu do szału!!! nie dość że dziś za chiny nie dały się normalnie ułożyć i musiałam znowu kombinować z pianką oraz prostownicą, to jeszcze mam widoczne ponad 2 cm odrosty..A z odrostami czuje się okropnie, jakby była zaniedbana!!!
Normalnie mam kryzys włosowy!
Poszłam do znajomej fryzjerki i umówiłyśmy się na wtorek rano na farbowanie! Powiedziała że coś wykombinuje by kolorek był na całej głowie taki jak mój naturalny na odrostach! OBY !!!
Ale na nieukładalność włosów to pewno nic nie wskóram bo.. to trzeba po protu przejść skoro mam zapuszczać!

zawsze nienawidziłam tego imienia, nierozumiałam jak rodzice mogli mnie tak skrzywdzić wszyscy mi zawsze z tego powodu dokuczali i zaczęło podobac mi się, że jest takie oryginalne i dzieki niemu sie wyróżniam, doniki się skonczyły a ja się ciesze, ze mam takie oryginalne imie

['Estelle']

Napisane przez karla_92

To może spróbuj nałozyc ze 2 warstwy - drugą jak jedna sie juz troche wchłonie, żeby nie spływało

Otóż to bo te mleczka w sumie sa bardzo delikatne.
Ja od razu paćkam na grubo, wklepuję jak podkład [nie rozmarowuję] i z taką jeszcze wilgotną twarzą z widoczną warstwą mleczka kładę się spać. Rano buźka mięciutka i nawilżona

Napisane przez Mirelkaaa

przejżałam kwc, z iwostinu rezygnuje, bo ma bardzo poplątany skład;/
wybrałam takie, nie znam sie na składach, ale zalezy mi żeby krem mnie nie zapchał, to ma być krem na noc, doradzicie?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...lium-krem.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...specjalny.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...poltlusty.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ty-na-noc.html

Te pierwsze dwa to odradzałabym - trójglicerydy i masło shea to główne zapychacze.
Pozostałe dwa nie mają podanych składów, więc ciężko stwierdzić, czy są odpowiednie czy nie.
A nie próbowałaś kłaść olejków/ oliwki dla dzieci?
W szczególności olej z migdałów [ http://pl.wikipedia.org/wiki/Olej_migdałowy ], tak delikatny, że polecany nawet dla niemowląt.
Olej ze słodkich migdałów jest bardzo dobrym emolientem, wygładza skórę. Ma bardzo wysokie zdolności nawilżania skóry, szczególnie jeśli jest stosowany systematycznie. Olej migdałowy stosowany jest w leczeniu egzemy, łuszczycy oraz do skóry suchej, swędzącej i podrażnionej. Jest lekki i łatwo wchłania się w skórę.

[Jolie2601]

Napisane przez 'Estelle'

A nie próbowałaś kłaść olejków/ oliwki dla dzieci?
W szczególności olej z migdałów [ http://pl.wikipedia.org/wiki/Olej_migdałowy ], tak delikatny, że polecany nawet dla niemowląt.
Olej ze słodkich migdałów jest bardzo dobrym emolientem, wygładza skórę. Ma bardzo wysokie zdolności nawilżania skóry, szczególnie jeśli jest stosowany systematycznie. Olej migdałowy stosowany jest w leczeniu egzemy, łuszczycy oraz do skóry suchej, swędzącej i podrażnionej. Jest lekki i łatwo wchłania się w skórę.

o tak tak tak tak tak- olej migdałowy polecam gorąco- nakładam od czasu do czasu na twarz na noc [nawet się po nim mniej świecę] poza tym regularnie stosuję do demakijażu oczu- rewelacyjnie sobie radzi z tuszem i cieniami i do tego genialnie nawilża moje skłonne do podrażnień powieki

[oleczka87]

Napisane przez blonndee

no i sexi!
baw sie dzis dobrze!!

nie dziękuję .

Napisane przez 'Estelle'

A mnie naszło na kupowanie w sieci znowu i mam kilka rzeczy na oku...
Tylko trochę sie boję, bo to tajlandzki stuff a to wiadomo, rosyjska ruletka.

Ja to tylko poszłam na jedzeniowe zakupy . Ale kupiłyśmy z koleżanką mopa w końcu . I szłam z tym mopem przez pół miasta. Miał bardzo zimną rurę

Napisane przez Jolie2601

młodziutka jeszcze jesteś- w sumie rok młodsza od mojego brata- jeszcze będziesz miała wiele okazji poznać ciekawych ludzi- a tak po proawdzie to ja dopiero na studiach poznałam swoich przyjaciół do grobowej dechy

Oleczko gratuluję solidnego stypendium

Ja poznałam na studiach moje 2 współlokatorki, dziewczyny za***iaszcze, że tak powiem. W podstawówce jeszcze poznałam 2 super. I mam 4 bardzo dobre koleżanki, takie naprawdę prawdziwe dobre dusze .

Dziękuje

Ale mamy humory z dziewczynami, a jeszcze gości nie ma, nic nie wypite. A my szalejemy przy Jesteś szalona.

[Heroldin]

Napisane przez blonndee

ja mam w poniedzialek kolosa, bardzo wazne i bardzo trudne cos czy po za 'to sie ucz!' cos mi polecisz?

Właśnie się zastanawiam, czy znam coś poza tym : .
Znalazłąm - przebiorę się za Ciebie i pójdę na ten Twój kolos. Ale ... Też nic z tego : nie jestem taka jak Ty ładna, młoda, mądra i zdolna. Więc nie pozostaje nic innego : "to się ucz !" Myślami będę z Tobą. Trzymaj się i żeby dzisiaj nie było, że : koncert miał dziwnie nieskładne brzmienie : wpierw grały zmysły, potem sumienie.

'Estelle' - dziękuję !Właśnie mam - niestety - taką naczynkową buziuchnę.

oleczka - nie uwierzę w zimna rurę ! Nawet mop przy Tobie nie mógłby być zimny ! Bajki jakieś opowiadasz !

[Mirelkaaa]

Estelle nigdzie nie ma składów tych kremów AA, ale coś czuje, ze i tak w tych składach byłoby coś nie tak;/
oliwke oczywiście mam zamiar kupic (jak wyzdrowieje i wyjde z domu) i chce ją stosować na dzień
co do thantosowych mleczek to nadaje sie moze do twarzy wniliowe, akacjowe albo owsiane?
olej migdałowy? strona z wikipaedi za nic nie chce się otworzyc;/
on się wchłania, jest taki tłusty na twarzy?

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Mirelkaaa

zawsze nienawidziłam tego imienia, nierozumiałam jak rodzice mogli mnie tak skrzywdzić wszyscy mi zawsze z tego powodu dokuczali i zaczęło podobac mi się, że jest takie oryginalne i dzieki niemu sie wyróżniam, doniki się skonczyły a ja się ciesze, ze mam takie oryginalne imie

Nie ma co nienawidzić ..tylko się cieszyć należy że jesteś wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju...a imę jest słodziutkie !

Napisane przez oleczka87

Ja to tylko poszłam na jedzeniowe zakupy . Ale kupiłyśmy z koleżanką mopa w końcu . I szłam z tym mopem przez pół miasta. Miał bardzo zimną rurę

nie no.. padam.. poprostu padam.

[blonndee]

wariaaatki zimna rura rox!

Kasiu [H]- kurcze, a juz liczylam na jakies czary mary... ejj, nie przesadzaj, mysle ze z ta urada i madroscia to bardzo gruba przesada, bardzo
Asiu, u mnie bylo podobnie, chociaz kiedys tata bardziej mi jeczal, potem role sie zmienily

jezzzu, jutro i w niedziele sie ucze! juz nawet z kolezankami sie dogadalysmy, w kupie razniej

a tymczasem powoli znikam
Asiu, nie mam aparatu a raczej ladowarki do baterii ale kiecka jednak poczeka, zaczelo padac jak nie urok to sraczka nooo!