Kilka kilo mniej - chudniemy zdrowo !

[--Olka--]

Napisane przez tchnienie-wiatru

można się przyłączyć?

jeśli w celu zmotywowania mnie to jak najbardziej.

kurczę... patrzę, że cola jest zbanowana. szkoda.

[justyna2639]

Napisane przez --Olka--

jeśli w celu zmotywowania mnie to jak najbardziej.

kurczę... patrzę, że cola jest zbanowana. szkoda.

a jak tam u Ciebie?

[tchnienie-wiatru]

to się przyłączam w zeszłym roku miałam motywację jakąś. od października do gwiazdki schudłam 7 kilo.... (z 65 do 58kg) przez rok zapuściłam się i powolutku kilogramy przybywały... teraz jest 63 kilo. a niedługo sylwester i studniówka, więc trzeba nad sobą popracować.
przechodzę na dietkę, te co rok temu, czyli ogólne zasady zdrowego odżywiania wiem,że szybko tak nie schudnę, ale nie chcę sobie psuć zdrowia. może jedynie przed świętami zrobię sobie jakieś kilkudniowe oczyszczanie owocami i warzywami

za Was też trzymam kciuki, mam nadzieję, że wkrótce połapię się, co i jak

[justyna2639]

Napisane przez tchnienie-wiatru

to się przyłączam w zeszłym roku miałam motywację jakąś. od października do gwiazdki schudłam 7 kilo.... (z 65 do 58kg) przez rok zapuściłam się i powolutku kilogramy przybywały... teraz jest 63 kilo. a niedługo sylwester i studniówka, więc trzeba nad sobą popracować.
przechodzę na dietkę, te co rok temu, czyli ogólne zasady zdrowego odżywiania wiem,że szybko tak nie schudnę, ale nie chcę sobie psuć zdrowia. może jedynie przed świętami zrobię sobie jakieś kilkudniowe oczyszczanie owocami i warzywami

za Was też trzymam kciuki, mam nadzieję, że wkrótce połapię się, co i jak

no to fajnie ja tez chcialabym schudnac do nowego roku bo studniowke mam dopiero za rok. poki co schudlam 1 kg. kiedys jak sie odchudzalam to bylam szczesliwa jak schudlam 3 kg w ciagu tygodnia, ale niestety 2 zwykle wracaly po jakims czasie, teraz wole chudnac 0,5-1 kg na tydzien. wydaje mi sie, ze taka systematycznoscia szybciej osiagne sukces.
teraz waze 68 kg a moim marzeniem jest 55-59 kg.
fajnie, ze znow ruszamy z odchudzaniem-w koncu razem lepiej

[--Olka--]

O matttko... i córko
chyba możemy nazwać się weterankami justynko. ciekawe czy reszta dziewczyn dała sobie spokój czy schudła? pewnie schudła, bo dobrze im szło... buu... ehh. nie ma co rozpaczać. trzeba się wziąć w garść. sylwester za 6 tygodni! muszę te 5 kg zrzucić! nie muszę... CHCĘ! i uda mi się.

[Sein Ulin]

a ja zaczynam jeszcze raz, nie przytyłam ani nie schudlam nadal jest 53 kg.

[justyna2639]

Napisane przez --Olka--

O matttko... i córko
chyba możemy nazwać się weterankami justynko. ciekawe czy reszta dziewczyn dała sobie spokój czy schudła? pewnie schudła, bo dobrze im szło... buu... ehh. nie ma co rozpaczać. trzeba się wziąć w garść. sylwester za 6 tygodni! muszę te 5 kg zrzucić! nie muszę... CHCĘ! i uda mi się.

juz za 6 tygodni!? ale to zlecialo... wiesz, mam nadzieje, ze schudly, ale posobie wiem, ze jak sie objadalam to wstyd mi bylo wchodzic na forum i przyznac sie ze tak robie... mam nadzieje ze z nimi tak nie jest.
ale my damy rade. patrzac optymistycznie powinnam do sylwestra stracic 6 kg fajnie by bylo

[justyna2639]

Napisane przez Sein Ulin

a ja zaczynam jeszcze raz, nie przytyłam ani nie schudlam nadal jest 53 kg.

a ile chcesz wazyc i ile masz wzrostu?

[Sein Ulin]

Napisane przez justyna2639

a ile chcesz wazyc i ile masz wzrostu?

mam 1,61 i jestem zdeterminowana żeby schudnąć do 45 kg !

[justyna2639]

Napisane przez Sein Ulin

mam 1,61 i jestem zdeterminowana żeby schudnąć do 45 kg !

45 kg to stanowczo za malo... 49 ok, ale 45 to za malo przy Twoim wzroscie.

[Choomik]

Napisane przez Sein Ulin

mam 1,61 i jestem zdeterminowana żeby schudnąć do 45 kg !

Nie za mało? Przy takim wzroście stawiałabym na jakieś 47-48, no ale to też kwestia budowy.

[margotek]

Nie przytyły, anie schudnąc tez nie W każdym razie objadaja się Ale schudnac jecsze chce 5 kg min

[justyna2639]

o prosze i juz wiekszosc wrocila to super!

[Choomik]

Napisane przez justyna2639

o prosze i juz wiekszosc wrocila to super!

NIe ma to jak grupa wsparcia ze stałym składem

[justyna2639]

a jak! ale nowe tez sa mile widziane

[justyna2639]

no to jak dziewczyny? zaczynamy od nowa? tak zeby chociaz kg na tydzien tracic do sylwestra 6 kg fajnie

[margotek]

no tylko jak? ustalmy moze jakis plan ja to bym nawet nie pogardziła 1kg na 2 tygodnie

[justyna2639]

Napisane przez margotek

no tylko jak? ustalmy moze jakis plan ja to bym nawet nie pogardziła 1kg na 2 tygodnie

ja tez ha wiec ustalimy sobie nasze zasady dzialania

1. Nie jemy slodyczy (jesli nie musimy), a jesli mamy na nie ochote to staramy sie je czyms zastapic lub zjesc w MAŁEJ ilosci.

[justyna2639]

co dalej?

[tchnienie-wiatru]

2. węglowodany (ale te zdrowe, pełnoziarniste) na śniadanie, drugie śniadanie i troszkę na obiad (razowy makaron, brązowy ryż), a kolacje czysto białkową.
3. 4-5 posiłków dziennie
4. zamiast smażenia - gotujemy lub pieczemy bez tłuszczu.
5. polepszamy sobie przemianę materii stosując: chili, imbir, cytrynę, maślankę, suszone owoce, etc tylko bez przesady bo maślanka i suszone owoce kaloryczne są no i przynajmniej 2l płynów dizennie!

[margotek]

Napisane przez tchnienie-wiatru

2. węglowodany (ale te zdrowe, pełnoziarniste) na śniadanie, drugie śniadanie i troszkę na obiad (razowy makaron, brązowy ryż), a kolacje czysto białkową.
3. 4-5 posiłków dziennie
4. zamiast smażenia - gotujemy lub pieczemy bez tłuszczu.
5. polepszamy sobie przemianę materii stosując: chili, imbir, cytrynę, maślankę, suszone owoce, etc tylko bez przesady bo maślanka i suszone owoce kaloryczne są no i przynajmniej 2l płynów dizennie!

fajne, aczkolwiek u mnie niewykonalne

Ziemniaki na obiad w domu mam zawsze, ryżu brązowego oprócz mnie nikt nie lubi A co do obiadu to najczęściej jem smażoną pierś z kurczaka bez panierki z przyprawami, albo jakąś rybę z foli
Pełnoziarniste pieczywo - pyycha ale nie zawsze mam możliwość, żeby je jeść, bo mama nie kupuje, za to białych bułek do oporu

Słodycze tak! trzeba ograniczyć, choc ja i tak nie objadam sie specjalnie Co myślicie o takim wafelkowym batoniku (np. prince polo) do kawy raz dziennie?

Co do wody, to babcia sie ze mnie śmieje, że chodze z butelką i pije ciagle :P poza tym oduczyłam sie słodzic herbatę I jak mogę to piję tylko zieloną

Ale ciekawi mnie ta białkowa kolacja: może być np. serek wiejski light?

[justyna2639]

Napisane przez margotek

fajne, aczkolwiek u mnie niewykonalne

Ziemniaki na obiad w domu mam zawsze, ryżu brązowego oprócz mnie nikt nie lubi A co do obiadu to najczęściej jem smażoną pierś z kurczaka bez panierki z przyprawami, albo jakąś rybę z foli
Pełnoziarniste pieczywo - pyycha ale nie zawsze mam możliwość, żeby je jeść, bo mama nie kupuje, za to białych bułek do oporu

Słodycze tak! trzeba ograniczyć, choc ja i tak nie objadam sie specjalnie Co myślicie o takim wafelkowym batoniku (np. prince polo) do kawy raz dziennie?

Co do wody, to babcia sie ze mnie śmieje, że chodze z butelką i pije ciagle :P poza tym oduczyłam sie słodzic herbatę I jak mogę to piję tylko zieloną

Ale ciekawi mnie ta białkowa kolacja: może być np. serek wiejski light?

skoro masz zawsze ziemniaki, to moze odmow sobie raz na jakis czas na konto surowki albo jedz polowe porcji ziemniakow. piers z kurczaka mozesz rowniez piec w folii ja np kiedys pieklam z ziolami-pycha
skoro mama kupuje bulki to moze niech poszuka takich pelnoziarnistych. a jesli chcesz jesc biale to tak samo jak z ziemniakami-bez przesady.
batonik do kawy spoko-ale nie raz dziennie. co najwyzej raz na tydzien, jak juz musisz.
a co do wody i kolacji to tak wszystko jest ok

nie wiem, moze za duzo tu poprawilam,ale wydaje mi sie, ze odchudzanie i codziennie batonik nie moga isc razem w parze... trzeba troche sobie odmowic slodyczy bo inaczej to skutek bedzie marny.

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez margotek

fajne, aczkolwiek u mnie niewykonalne

Ziemniaki na obiad w domu mam zawsze, ryżu brązowego oprócz mnie nikt nie lubi A co do obiadu to najczęściej jem smażoną pierś z kurczaka bez panierki z przyprawami, albo jakąś rybę z foli
Pełnoziarniste pieczywo - pyycha ale nie zawsze mam możliwość, żeby je jeść, bo mama nie kupuje, za to białych bułek do oporu

Słodycze tak! trzeba ograniczyć, choc ja i tak nie objadam sie specjalnie Co myślicie o takim wafelkowym batoniku (np. prince polo) do kawy raz dziennie?

Co do wody, to babcia sie ze mnie śmieje, że chodze z butelką i pije ciagle :P poza tym oduczyłam sie słodzic herbatę I jak mogę to piję tylko zieloną

Ale ciekawi mnie ta białkowa kolacja: może być np. serek wiejski light?

u mnie też codziennie prawie ziemniaki. i jakieś tłuste smażone mięso. po prostu wtedy robię sobie to samo mięso, chudsze kawałki i gotuję, albo jest o połowę mniej. na czas diety nie jadłam ziemniaków w ogóle. i teraz też tak robiępo prostu mięso i surówkę. chyba,że nie ma mięsa na obiad to wtedy ziemniaki i surówkę. bo czytałam,że nie powinno się łączyć ziemniaków i mięsa.
co do kolacji - serek wiejski jak najbardziej! oprócz tego, jajecznica bez tłuszczu (ewentualnie z chudą szynką lub pomidorem), rybka jakaś, szklanka maślanki na poprawę materii
ja kiedyś nie wyobrażałam sobie picia tyle wody dziennie - nie znosiłam wody! dopiero na wakacjach- w pracy, dostawaliśmy wodę za darmo, a cóż, szkoda było wydawać pieniądze na soki ;P i w ten sposób nauczyłam się pić wodę szklanka soku 100% też nie zaszkodzi (ale bez dodatku cukru), można wymieszać z wodą.
cóż jeszcze...taaa właśnie herbata nie słodzić najlepiej, a jak już to słodzikiem. zielona i czerwona jak najbaridzje

miłego dnia

[--Olka--]

Napisane przez justyna2639

ja tez ha wiec ustalimy sobie nasze zasady dzialania

1. Nie jemy slodyczy (jesli nie musimy), a jesli mamy na nie ochote to staramy sie je czyms zastapic lub zjesc w MAŁEJ ilosci.

Napisane przez tchnienie-wiatru

2. węglowodany (ale te zdrowe, pełnoziarniste) na śniadanie, drugie śniadanie i troszkę na obiad (razowy makaron, brązowy ryż), a kolacje czysto białkową.
3. 4-5 posiłków dziennie
4. zamiast smażenia - gotujemy lub pieczemy bez tłuszczu.
5. polepszamy sobie przemianę materii stosując: chili, imbir, cytrynę, maślankę, suszone owoce, etc tylko bez przesady bo maślanka i suszone owoce kaloryczne są no i przynajmniej 2l płynów dizennie!

Widzę, że rygor wprowadzacie. I dobrze. Piszcie wszystkie prawidłowe zasady, a ja się będe stosować.
1. absolutnie nie jem słodyczy.
2. pełnoziarniste śniadanko (kanapki z chlebem pełnoziarnistym albo pełnoziarniste płatki mogą być prawda?), na obiadek brązowy ryż czy makaron, rybka, kurczaczek, a kolacja białkowa - no problem
3. 4 posiłki dziennie
4. oczywiście
5. cytrynę można do wody dodawać (jasne, że 2 l), ale chili i imbir to jak? do sałatek?

[Sein Ulin]

aż wstyd się przyznać, wczoraj byłam ze znajomymi na mieście i że tak powiem wcisneli we mnie 4 kawałki pizzy. Ale się nie załamuję będzie lepiej

[Choomik]

Napisane przez Sein Ulin

aż wstyd się przyznać, wczoraj byłam ze znajomymi na mieście i że tak powiem wcisneli we mnie 4 kawałki pizzy. Ale się nie załamuję będzie lepiej

E tam, takie pojedyncze wpadki nei wpływają ujemnie na dietę

Ja tam się ciesze, bo w zasadzie jest 1kg mniej Tzn, prawdopodobnie nic z tego to tłuszcz, ale i tak się cieszę

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez --Olka--

5. cytrynę można do wody dodawać (jasne, że 2 l), ale chili i imbir to jak? do sałatek?

imbir-nie wiem:P nigdy nie używałam.ale do herbaty niektórzy dodają... a chili? ja do wszelkich sosów (np wczoraj zrobiłam speghetti-makaron razowy, sos - ciut oliwy z oliwek, podsmażyłam cebulę, paprykę i pieczarki, do tego pomidory, ktore sie rozgotowały i zrobiły mi sos:P, no i przyprawy - chili, pieprz, sól, zioła prowansalskie - pyyyyszny obiad, polecam. oczywiście nie należy jeść kilku dokładek a z umiarem )

[justyna2639]

a ja sie chyba nie chwalilam dzis stanelam na wadze i poki co wszystko idzie zgodnie z planem: 2 tygodnie 2 kg. czyli aktualnie waze 67 kg oby tak dalej. czyli do sylwestra powinnam wazyc 61 ale by bylo super

[margotek]

Napisane przez justyna2639

skoro masz zawsze ziemniaki, to moze odmow sobie raz na jakis czas na konto surowki albo jedz polowe porcji ziemniakow. piers z kurczaka mozesz rowniez piec w folii ja np kiedys pieklam z ziolami-pycha
skoro mama kupuje bulki to moze niech poszuka takich pelnoziarnistych. a jesli chcesz jesc biale to tak samo jak z ziemniakami-bez przesady.
batonik do kawy spoko-ale nie raz dziennie. co najwyzej raz na tydzien, jak juz musisz.
a co do wody i kolacji to tak wszystko jest ok

nie wiem, moze za duzo tu poprawilam,ale wydaje mi sie, ze odchudzanie i codziennie batonik nie moga isc razem w parze... trzeba troche sobie odmowic slodyczy bo inaczej to skutek bedzie marny.

Lubie ciemny chleb, choć to zawsze mieszańce, nie pełno żytnie pieczywo Co do surówek, to ja oprócz pomidorów nie jem warzyw A ziemniaki - nie jem dużo 2, max 3.

A jajecznica to białkowa kolacja?

[justyna2639]

ja nie mam pojecia, ale jajka smazysz wiec wydaje mi sie, ze jest troche za ciezka jak na kolacje... lepiej zjesc cos lzejszego.