zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

[polka746]

.

[malgosiab]

masz tutaj, wirtualne

[motylek1007]

[polka746]

.

[motylek1007]

mój juz dostał wczesniej cos, ale to nie bylo planowane, tak jakos wyszlo, a zazwyczaj dajemy sobie prezenty chociaz nie wiemy nigdy co sobie kupic hehe
w grudniu mam jeszcze imieniny wiec nawał prezencikow hihi

[myilussion]

dla wszystkich dziewczynek na tym watku

mnie wczoraj jakis dol wieczorem zalapal, bo ogladalam ten filmik z youtuba co jest tutaj gdzies na forum... kurcze tacy szczesliwi ludzie i zamiast cieszyc sie ich szczesciem to sie poryczalam, bo myslalam, ze mnie taka zwyczajna dziewczyne to nie spotka

ale dzis juz lepiej jest

wczoraj wieczorem TZ napisal mi SMSa 'Kochanie co sie stalo, ze Ty caly dzien nie piszesz i nie dzwonisz' chcialam poczekac az on sie pierwszy odezwie

a co do prezentow to nigdy nie mam nic oryginalnego jakas woda toaletowa i moze jakas koszula? a na urodziny co ma w lutym chcialam mu golarke elektryczna kupic...

[malgosiab]

Ja robie tylko mamie i bratu, tata akurat bedzie w rejsie a z dziadorkiem ustalilismy,ze w tym roku sobie darujemy. Zawsze jednak z nim ustalalam czy jest cos co by chcial, czy mam kombinowac sama i zazwyczaj sam mowil co by chcial dostac.

[motylek1007]

ja podchodze z rezewa do tych wszystkich filmikow i fotek w necie, bo znam takie gdzie na zdjeciu wszystko pieknie i ladnie a wiem jak jest na codzien

[polka746]

.

[motylek1007]

Napisane przez polka746

a koszulka piłkarska z jego własnym nazwiskiem to nie za dziecinny prezent?
bo robia na zamówienie więc jakiś czas minie zanim zrobią hmm nie wiem

według mnie swietny prezent, moze kiedys spapuguje to

Napisane przez polka746

dziewczynie łatwiej zrobić prezent wkońcu zawsze sie ucieszy z pierścionka

u mnie odpada, nie przepadam za biżuteria

[87mArTuSia87]

Nawiązując do tematu wątku... Ja też "zazdroszczę" zaręczonym dziewczynom. Znam się z moim TŻ 2 lata, oficjalnie ze soba jesteśmy ponad 1,5 roku. Mieszkamy ze soba od stycznia. w kwietniu okazało się, że jestem w ciąży. Lekki szok...ale zarazem wielka radość. On jest ode mnie o 5 lat starszy, był bardzo szczęśliwy, mówił, że był już gotowy na Dzidziusia, że już o tym czasem myślał. Pojawiły się pytania rodziny- kiedy ślub, a co z zaręczynami? Mama często pyta, czemu nie ma jeszcze tego pierścionka cholernego... A ja? Mam już dosyć słuchania- przez to często jestem zdołowana, nawiedzają mnie myśli typu, że on nie chce wcale ze mną spędzić reszty życia, że nie jest tego pewny... Ehhhh, musiałam się wyżalić, bo nie mam komu.

[motylek1007]

moze to dobrze ze woli sie upewnic a nie robic cos bo wypada? kiedy sie oswiadczy bedziesz wiedziala ze robi to z milosci

[87mArTuSia87]

Ale on niby często zapewnia mnie, że kocha, że chce ze mną być... Wiem, że powinno mi to wystarczyć, że może za dużo oczekuje, powinnam być cierpliwa. Ale naokoło każdy pyta, ciągle jakieś wieści, że kolejny znajomy/znajoma się zaręczyli, planują ślub. To mnie najbardziej dobija, ta presja otoczenia... I to, że taka deklaracja jak oświadczyny dałaby mi poczucie bezpieczeństwa, stabilności.

[najfajniejsza]

87mArTuSia87 rozumiem, że naciski ze strony rodziny są ciężkie do zaakceptowania, ale szczerze mówiąc nie chciałabym, żeby mój chłopak oświadczył mi się, gdy zajdę w ciążę, bo do końca świata myślałabym, że to był powód dla którego mi się oświadczył. Choćbym wiedziała, że mnie ogromnie kocha, że i tak by mi się oświadczył kiedyś, to nie mogłaby żyć z myślą, że dziecko przyspieszyło jego decyzję.
(choć jak kiedyś o tym rozmawiałam z lubym, to powiedział, że i tak mam mało do gadania i na pewno wtedy by mi się oświadczył bez wahania, bo nic nie trzymałoby go przy tym stanie kawalerskim, a nie dlatego, że dziecko go do tego zmusza...).

Co do prezentu, mój ma dziś urodziny i kupiłam mu.... PLECAK :P bo mu się zepsuł...

[motylek1007]

Napisane przez 87mArTuSia87

Ale on niby często zapewnia mnie, że kocha, że chce ze mną być... Wiem, że powinno mi to wystarczyć, że może za dużo oczekuje, powinnam być cierpliwa. Ale naokoło każdy pyta, ciągle jakieś wieści, że kolejny znajomy/znajoma się zaręczyli, planują ślub. To mnie najbardziej dobija, ta presja otoczenia... I to, że taka deklaracja jak oświadczyny dałaby mi poczucie bezpieczeństwa, stabilności.

mówilas mu to tak jak tutaj nam piszesz?

[87mArTuSia87]

Nie mówiłam, nie nawiązałam nigdy tego tematu. Nie chce, żeby odczuł jakiś nacisk z mojej strony, chce, żeby sam do tego dojrzał. Tylko, że czasem dopada mnie taki nastrój, i ciężko sie robi, zwłaszcza, że nie mam dosłownie nikogo z kim mogłabym o tym porozmawiać.

W życiu nie pomyślałabym, że oświadczył się tylko z powodu ciąży. Wiem, że mnie kocha, a to by było dla mnie deklaracją, że jest gotowy zacząć tworzyc razem coś nowego- Rodzine.

[motylek1007]

mozesz tu sie wyżalic
jego rodzina nie naciska ani nikt?

moze na swieta Ci cos szykuje, kto wie

[87mArTuSia87]

Jak byliśmy miesiąc temu na ślubie jego kuzynki, to pare osób z jego rodzinki też pytało, kiedy on poprosi mnie o rękę, ale pytanie zbył delikatnym uśmiechem i i zmieszaniem, i nic nie odpowiedział.

Na święta ja mu szykuje niespodzianke Termin porodu mam na 22 grudnia, więc kto wie

[motylek1007]

o widzisz, ale prezent mu dasz fajny

[malinka18222]

Dziewczyny mogę się dołączyć do was? Ja również oczekuję na zaręczyny.
Ja i mój TŻ jestesmy razem juz prawie 5 lat. Ja mam 21 lat a mój mich 23. Mieszkamy razem i studiujemy. Jesteśmy na 3 roku studiów. Uważam, że to juz czas by posunąć się krok do przodu. Nie mówię, że chce już ślub bo o tym myslę dopiero za 2- 3 lata. No, ale chciałabym być juz narzeczoną.. ahhh To tak inaczej brzmi: To moja narzeczona... a nie dziewczyna.
Mój TŻ zbiera kaskę na pierścionek i powiedział, że w tym roku akademickim mi się oświadczy. Ale kiedy to będzie?

[_agatka]

no no, w koncu doczytałam wszystko

Napisane przez najfajniejsza

wiecie co jeszcze? kiedyś dużo myślałam o tym jak będzie wyglądał mój ślub. a teraz o tym nie myślę, jak już to o sukni.

- mam tak samo

[quote=inc0gnit0;9762888]Wiecie co, może nie zwracałabym nawet na to tak uwagi, w końcu nie jestem jakimś pępkiem świata i nie musi mi facet co 5 min mówić "kocham Cię" itp .. ale to po eXie mam traumę .. bo tak się z nim w sumie zaczęło - coraz mniej czasu dla mnie, coraz mniej okazywania uczuć, zapominanie o tym, co mu mówiłam, o tym, że mi miał w czymś pomóc itd itp ...
Ja po prostu się zaczęłam bać .. że mój obecny TŻ też ma jakieś "ale" i stąd to olewanie mnie ...quote]
- hmm skad ja to znam, moj TZ wylewny nie jest, wiem, ale brakuje mi komplementow, czułosci na co dzien, ehhhhh, smutno sie jakos zrobilo... bo niestety czeka mnie z nim rozmowa - ciezko z nim rozmawiac, ciagle ma wykrety, glowa go boli,nic nie mowi, ciezko do niego dotrzec,
staram sie nie tracic optymizmu, przynajmnie przez kilka dni jeszcze....

motylek - jesli chodzi o przyjaciółki - to nie jestes sama(ja tez odczuwam ich brak), i masz nas, jesli to Cie pocieszy troche
Małgosia - gratuluje odwagi, trzymam mocno kciuki za ciebie i zycze duzo siły wewnetrznej

p.s. jak bym była w ciazy to nie chciałabym oswiadczyn, slubu, wolałabym poczekac/przełozyc to, taka jestem, ale rozumiem inne sytuacje

[motylek1007]

Napisane przez _agatka

motylek - jesli chodzi o przyjaciółki - to nie jestes sama(ja tez odczuwam ich brak), i masz nas, jesli to Cie pocieszy troche

jakos drastycznie nie rozpaczam z tego powodu, bo jestem typem samotnika ale czasami kazdy musi sie pozalic
Poza tym wiadomo TZ - przyjaciel i kochanek, wszystko w jednym

[martha330]

Napisane przez Aelitka

noo.. to super że wszystko, że się wyjaśniło!
my kobiety to jednak panikary jesteśmy

tak czułam, że chciał tylko przerwać dyskusję na temat wiadomy....

ehhh, fajnie masz że szukacie pierścionka, zazdroszczę

ale mojego TŻ i tak na innego nie zamienię, never!

no wyjasnione,ale naprawde zaczelam sie obawiac,ze mnie nie chce
przerwal dyskujsje,po czym w necie ogladalismy te stronki i ja juz sama nie wiem,do czego moj kochany TZ zmierza...

Napisane przez najfajniejsza

Po pierwsze: mam wrażenie, że Aelitkowy mężczyzna wiąże pierścionek z obroną swojej pracy, więc namawiaj go teraz, żeby się brał za resztę

Po drugie: zróbmy tu taki wątek jak 'Wymarzony pierścionek' - niech będzie i milion części tego topiku



Widzisz, strasznie się cieszę ach, żebym i ja dożyła czasów, kiedy to mój sam od siebie pokaże mi stronki z pierścionkami itp....
i nikt nie zapomni Tobie


Kochana, ja też tak mam. Każda sprzeczka poważniejsza powoduje u mnie lęk, że on mnie zostawi, a ja nigdy już nie będę umiała być z kimś innym.
ale powiem Ci, że jak widzę, w jaki sposób na mnie patrzy, to nie mam wątpliwości, że mnie nie zostawi. Ty też o tym pomyśl, zobaczysz, będzie dobrze

juz lepiej,i ciesze sie i ja ze nikt nie zapomni,dziekuje

Napisane przez polka746

Hej Hey Helloo!!!

Co tam,
ale błękit piękny na niebie, szkoda tylko że mrozno brrr

(zaraz w dzien dobry tv... bedzie przygotowania ślubne ogladacie?) zwykle oglądam z żalem

Aelitka 3mam kciuki
Martha330 no widziesz wszystko dobrze sie skończyło kochana moja imienniczko

wszystko musi sie zawsze dobrze skonczyc!:jup i:

dzieki za wsparcie!

Napisane przez myilussion

dla wszystkich dziewczynek na tym watku

mnie wczoraj jakis dol wieczorem zalapal, bo ogladalam ten filmik z youtuba co jest tutaj gdzies na forum... kurcze tacy szczesliwi ludzie i zamiast cieszyc sie ich szczesciem to sie poryczalam, bo myslalam, ze mnie taka zwyczajna dziewczyne to nie spotka

ale dzis juz lepiej jest

wczoraj wieczorem TZ napisal mi SMSa 'Kochanie co sie stalo, ze Ty caly dzien nie piszesz i nie dzwonisz' chcialam poczekac az on sie pierwszy odezwie

a co do prezentow to nigdy nie mam nic oryginalnego jakas woda toaletowa i moze jakas koszula? a na urodziny co ma w lutym chcialam mu golarke elektryczna kupic...

ze mna tez tak wczoraj bylo,ale juz mi przeszlo..
co do prezentow,to tez chcialam golarke,zeby bylo praktycznie,ale moj TZ powiedzial,ze nie chceto wymyslilam co innego,ale nie napisze,,,bo to tajemnica




och,moje drogie....tylko pare godzin tu nie zagladalam,a juz tyle stron przybylo. widze,ze nadeszly ciezkie czasy dla nas i potrzebujemy wsparcia jak nigdy!: cmok:

[Aelitka]

Napisane przez inc0gnit0

Heh .. ja mam 28, TŻ 22
Wiem, sporo ... ale to on mnie zapewniał, że się uda ..
A co do okazywania uczuć - u niego to jest raczej podejście - no przeciez już nie trzeba, bo mi nie ucieknie

W każdym razie ciągle są ciche dni .... uparłam się i nie będę znów pierwsza wyciągać ręki .. może w końcu zrozumie, że mnie na prawdę rani

ooo, to ładna różnica
mam kuzyna, który w wieku 21 lat poznał dziewczynę (kobietę!!! ), po 3 miesiącach się oświadczył i teraz są już po ślubie jakieś 6 lat i synka mają.. a ona starsza od niego jakies 6-7lat..
aaaaa
samą mnie to dobiło

a 22 lata to przecież niewiele jak na faceta, szczególnie w związku z 28letnią kobietą... może to być nawet różnica oczekiwań, nie? młody fircek

Napisane przez malgosiab

Wiecie co mnie najbardzej wkurzylo? jak mi powiedzial,ze jakbym byla w ciazy to oczywiscie by sie nie zastanawial nawet i bysmy slub od razu brali. No kurde mole a jak nie jestem to co? Juz nie trzeba? Wygodni sie Ci faceci porobili. Ale koniec tego dobrego, moja cierpliwosc sie skonczyla

zawsze twierdzę, że ciążą nie może być powodem ślubu! oczywiście, jak to zwykle bywa, teoria nijak się ma do rzeczywistości
bo np w naszym przypadku, gdybym teraz zaszła w ciąże, pewnie byśmy się pobrali.. ale wierzę w to, że byłoby to tylko przyspieszenie nieuniknoinego

Napisane przez polka746

Motylek masz nas

ojj masz, patrz jakie my fajne, i pogadać sobie z nami możesz, ponarzekać...

Napisane przez polka746

Czy robicie jakieś prezenty na mikołaja? święta
Kurcze ja bardzo lubie dawać prezenty a w szczególności mojemu,
ale nie mam pojecia co tym razem

nienawidzę kupowac prezentów! nigdy nie wiem co, a jak już coś kupię to mi się wydaje że to głupie jest ;D

Napisane przez 87mArTuSia87

Nawiązując do tematu wątku... Ja też "zazdroszczę" zaręczonym dziewczynom. Znam się z moim TŻ 2 lata, oficjalnie ze soba jesteśmy ponad 1,5 roku. Mieszkamy ze soba od stycznia. w kwietniu okazało się, że jestem w ciąży. Lekki szok...ale zarazem wielka radość. On jest ode mnie o 5 lat starszy, był bardzo szczęśliwy, mówił, że był już gotowy na Dzidziusia, że już o tym czasem myślał. Pojawiły się pytania rodziny- kiedy ślub, a co z zaręczynami? Mama często pyta, czemu nie ma jeszcze tego pierścionka cholernego... A ja? Mam już dosyć słuchania- przez to często jestem zdołowana, nawiedzają mnie myśli typu, że on nie chce wcale ze mną spędzić reszty życia, że nie jest tego pewny... Ehhhh, musiałam się wyżalić, bo nie mam komu.

Powiem Ci tak.. mam koleżankę, która jest w podobnej sytuacji jak i ty i co prawda jest zaręczona, ale bez bliższych planów. a, i synek ma już 8 miesięcy
Myślę, że powinnaś mu powiedzieć to wszystko, co tutaj piszesz, po prostu wytłumaczyć, na czym ci zależy i co czujesz.... będzie dobrze!

Napisane przez malinka18222

Dziewczyny mogę się dołączyć do was? Ja również oczekuję na zaręczyny.
Ja i mój TŻ jestesmy razem juz prawie 5 lat. Ja mam 21 lat a mój mich 23. Mieszkamy razem i studiujemy. Jesteśmy na 3 roku studiów. Uważam, że to juz czas by posunąć się krok do przodu. Nie mówię, że chce już ślub bo o tym myslę dopiero za 2- 3 lata. No, ale chciałabym być juz narzeczoną.. ahhh To tak inaczej brzmi: To moja narzeczona... a nie dziewczyna.
Mój TŻ zbiera kaskę na pierścionek i powiedział, że w tym roku akademickim mi się oświadczy. Ale kiedy to będzie?

Witamy, witamy
jesteś i tak w lepszej sytuacji niż np ja, bo Cię tż uświadomił że masz na co czekać
ja tego nie wiem

Napisane przez motylek1007

jakos drastycznie nie rozpaczam z tego powodu, bo jestem typem samotnika ale czasami kazdy musi sie pozalic
Poza tym wiadomo TZ - przyjaciel i kochanek, wszystko w jednym

z jednej strony tak, ale przecież TŻtowi nie powiesz że facet ci się nie chce oświadczyć

ja tak naprawdę mam jedną przyjaciółkę i kilka bliskich koleżanek. reszta to tylko znajomi.....

ale ostatnio czuję że nikt mnie nie lubi, koleżanki wychodzą sobie beze mnie i nawet mnie nie zapraszają, i siedzę sama, sobie a muzom....sobie a wizażowi

ps
aaa, no i oczywiście co z moim zaliczenie?? nico! NIE PRZYSZEDŁ FACET

ale spoko, wszystko przede mna, o 18 ide na kolosa

[_agatka]

moj TZ ma swoje czasochłonne pasje, a moje przyjaciółki sa daleko....., kumpelki ze studów tez, całe towarzystwo sie po prostu porozjezdzało, w pracy mam kolegów , wiec jest róznie nawet przy dobrym kontakcie ze znajomkami, czasem nie mam z kim pojsc na kawe/piwko

[Aelitka]

a skąd jesteś?
ja też czasem nie mam z kimś wyjść jak mam ochotę...

[motylek1007]

Napisane przez Aelitka

z jednej strony tak, ale przecież TŻtowi nie powiesz że facet ci się nie chce oświadczyć

nikt nie jest idealny

[malinka18222]

A jeśli chodzi o przyjaciółki to ja też ich nie mam W czasch liceum miałam swoja zgrana paczkę a jak przyszedł czas studiów to wszystko sie jakos porozwalało. Moje byłe juz przyjaciółki bo teraz mogę je nazwać znajomymi powychodziły już za mąż, mają dzieci. Teraz na studiach nie jestem z żadną z dziewczyn z grupy jakoś bardzo zgrana, no może z jedną, ale to nie przyjaźń tylko bardziej koleżeństwo. Mój TŻ jest moim najlepszym przyjacielem i wiem, że jemu mogę powiedzieć wszystko no ale to nie to samo co kobitka heh

[Aelitka]

no i właśnie dlatego są fora takie jak to

[motylek1007]

bo tu mozna sobie narzucac ile sie na na TZ i nie ma zagrozenia ze do niego to dotrze