Największe Wizażowe Gaduły - Panny Młode 2009, cz. VII

[agnusek22]

Idę spać dziewczynki...jutro trzeba wcześnie wstać, bo jadę na uczelnię z drugim rozdziałem. Zobaczymy co z tego będzie Dobranoc!!! Ślubnych senków

[anuulaa]

Witam Was w nowym wątku

Napisane przez martucha84

tak mi sie smutno zrobilo.. bo moja iwi (to u ktorej bylam swiadkiem na slubie, dziewczyny ktore sa tu dluzej to wiedza) znowu miala atak porfiri jest w szpitalu dwa dni juz lezy.. szpital niechcial sprowadzic hemu - ktory w tym przypadku ratuje zycie bo jest za drogi - 9tys 600 a oni dostana tylko 3tys za iwone... no ale jej maz podzialal no i prywioza go warszawy - jutro moze...... narazie standardowo jest roslinka... siedziala teraz niej ale bardziej z olkiem bo ona nic niekontaktuje i chyba moja i tz obecnos bardziej przydala sie jemu... no nic.. tyle dobrze ze bynamniej wiedza czego jej niemoga dawac bo zaostrzy atak no i z powodu czestotliwosi jej wizyt w szpitalu znaja ja wszystkie pielegniartki wiec sie nia solidnie zajmuja..
cencie dzieczyny zdrwie bo ono jest najwazniejsze...

Biedna Iwi, mam nadzieję, że szybko jej przejdzie.

Napisane przez madlenna2705

Witam wszystko szczęśliwe Panny Młode Chciałam wam pogratulować i powiedzieć ze fajnie się czyta wasze rozmowy ja niestety jeszcze nie planuje swojego ślubu ale może kiedyś dołączę do waszych dyskusji ;P tak czy tak sporo się można dowiedzieć na przyszłość hyhy
Pozdrawiam cieplutko

Nie wiedziałam, że kogoś z poza wątku może interesować to o czym gadamy Fajnie.


A ja zrobiłam dzisiaj pazurki, tzn. koleżanka mi zrobiła i od razu poprawił mi się humor!

Daysy, dziękuję za komentarz w blogu, co do czcionki, to niestety nie mogę teraz zmniejszyć w postach już opublikowanych, dziwne tam ustawienia są:/

[jupik]

Witam w nowym wątku pobijemy chyba Wizażowy rekord gadulstwa!

Napisane przez popscene

Umówiłam się na sobotę na makijaż próbny

Tak wcześnie??

Napisane przez śliweńka

macie dziewczyny wesela dwa dni czy jeden???

ja mam dwa będzie impreza na całego

ja mam jeden dzień, a nastepnego Ci co zostaną na noc w hotelu zjedzą sobie śniadanko a dla znajomych zrobimy imprezkę pewnie tydzień później, jakiś grill na przykład, bo to już wypadnie weekend majowy

Napisane przez Daysy85

Acha była bym zapomniała !
TŻ wczoraj do mnie mówi tak " musimy pogadac o tym slubie bo chyba nic ztego nie będzie bo nie damy rady finansowo!"
Wkurzyłam się jak nie wiem, bo ja nie po to przeniosłam się ze szkoły dziennej na zaoczną i poszłamdo pracy żeby teraz takie rzeczy słyszeć!
Ja ze swojego jakże zacnego 650 zł grosza nie ruszyłam i całość wpłacam do banku!
A on ma 1000 i połowe nie wiem na co przeznacza a dopiero w zeszłym mieisącu włacił 500 zł a 2 miesiące wcześniej nic!!!!
wkurzyłam się i mu to wygarneła, że mi żal 5 zł na głupie majtki na targu żeby sobie kupić a Tobie nie żal przepieprzyć 500 zł na byle co? A on się zasłania że mamie musi dawać... tylko , że matce ręte po ojcu całą zostawia!
Powiedziłam mu , że nie po to moja mama w pracy sobie pozyczkę załatwia żebyś Ty teraz mi to odwoływał! Co prawda moja mama może wziąć "tylko"6 tys ale to i tak bardzo nam pomoże! Poza tym wypadało by oddać mojej mamie to co nam pozyczy bo wiem , że nie ejst w stanie podarować nam tyle kasy.
Po tym jak mój brat wyjechał za granicę i pożyczył od mamy chyba z 4 albo więcej tys i przez 2 lata nie może jej oddać mama wciąż ratuje się jakimiś kartami debetowymi a to też trzeba spłacać i kołeczko się zamyka...
A TŻ na to, że on nie wiedział że moja mama stara się o pożyczkę to zmienia postać rzeczy itd. a ja na to , że nie zmieni postaci rzeczy , że w końcu musisz się opanować i zacząć odkładac bo ja prawie na wszystko sobie żałuję po to żeby zaoszczędzic na ta uroczystość i boli mnie to, że on "trwoni" kasę!!!!
Powiedział, że się poproawi itd... tylko mnie to wkurza, że każdy problem jaki sie pojawi u nas to on komentuje " to przełóżmy ślub"
Wygarnęłam mu to i powiedziałam że jak nie był pewniem mnie to nie musiał mi zawracać "gitary" a teraz sie będzie wycofywał , bo to nie ja go na kolanach prosiłam o to żeby został moim mężem tylko na odwrót i pojechałam mu po ambicji : "prawdziwy facet się tak nie zachowuje"!!!!
I poszłam do domu! Zobaczymy co z tego będzie...

tak trzymaj Daysy on musi dorosnąć, powinien oszczędzać a nie odsuwać ślub w nieskończoność, skoro to jego rozrzutność jest tu kłopotem! W końcu skoro chce założyć rodzinę powinien być odpowiedzialny.

Napisane przez azzis

Dziewczyny ale jestem happy

Dzisiaj oficjalnie odebraliśmy klucze do naszego mieszkania Mieliśmy sporą przeprawę przez banki, spółdzielnie itp.., Ale ostatecznie się udało

W sobotę robimy małą parapetówkę

Gratulacje i milego mieszkania w nowym gniazdku

Napisane przez bzyczka1

dziewczyny jest mi cholernie smutno pokłóciłam się wczoraj z Tż i to tak na poważnie, poleciały przekleństwa, nie miłe słowa i w ogóle pojechałam na studia bez żadnego cześć ani nic. Wczoraj dzwonił do mnie ale ja nie chciałam rozmawiać bo wiedziałam że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi bo dalej bedą emocje
Dzisiaj dostałam od niego smsa z przeprosinami, ze się zmieni ale żebym dała nam szansę.
Dzwonił do mnie przed chwilą, miał wypadek samochodowy na szczęście nic mu się nie stało, auto jest rozbite ale to nic...pomyślałam przez chwilę że mogłoby go nie być a ja nawet nie zdążyłam go przeprosić, wyjaśnić sprawę. Całe szczęście że nic mu się nie stało, nie wiem co bym zrobiła ;( kocham go i pomimo tylu ostrych słów nadal chcę z nim być a mogłam to w tak prosty sposób stracić

dobrze, że TŻ jest cały, auto nie jest ważne!

Napisane przez śliweńka

dziewczyny po ślubie jak u was będzie, będziecie mieć z mężami osobne konta?mój TŻ boi się że może za dużo wydawac będę ale szczerze mówiąc wolę kupic sobie cos do domu niż ciuchy

My pewnie będziemy mieć osobne, to znaczy ja będę miała konto na "zachcianki" a reszta będzie wspólna na dom i utrzymanie, bo jestem strasznie rozrzutna i w ten sposób będę w stanie kontrolować swoje wydatki

[strippi]

odpowiedzi do poprzedniego watku

Napisane przez Rybulka

Jezuuuu, upadek z konia- to dopiero musi być przeżycie...


Piszą, że na zdjęciu wygląda na geja, więc pewnie nim był i chciał wykorzystać 16-latka, który go potem zamordował. Z racji tego 16-latka powinno się uniewinnić. Pełno komentarzy typu: "Jednego pedała mnie" Masakra jakaś. Ludzie przeczytali, jakie były podobno tłumaczenia podejrzanego o zbrodnię i od razu w to uwierzyli. Wykładowcy przypięto łatkę niewyżytego geja rzucającego się na dzieci, a domniemanemu mordecy metkę niewinnie oskarżonego, który sie bronił przed brutalem... Tylko, że wersji wydarzeń zamordowanego już nie poznamy, a podejrzany może powiedzieć wszystko, byle tylko ponieść jak najmniejszą karę...

upadek z konia to nic strasznego

jezu to straszne co pisza

Napisane przez bzyczka1

Kupiłam wczoraj sukienkę, jak będę po południu to wkleję zdjęcia

cudna
skromna ale piekna

Napisane przez ewelinka3f

Dziewczyny,sukces!Zamówił am już suknięTo była w zasadzie pierwsza którą zamówiłam,okazał się ze jest jak na mnie uszyta,idealna długość,idealny rozmiarJest kremowa,ma dużo koronkowych wstawek i kryształków SvarowskiegoBardzo się cieszę,że ten temat mam już załatwiony

ooo a ja nie widzialam fotki
gratuluje

Napisane przez mala2241

strippi ma wkoncu swojego konisia wlasnie siedzimy u mnie i pijemy za jego zdrowko

o tak wczoraj opijanie zdrowka bylo
a dzis maly mial kastracje

Napisane przez kliwia

zdrówko za koniksia!

dziekuje

Napisane przez Maggie1983

caluski dla strippi-cos nas ostatnio nie odwiedza

oj kochane bo ja teraz mam mase obowiazkow

Napisane przez martucha84

zdrowie konisia

dziekuje

Napisane przez Rybulka

Zdrowie

wypilismy

[Rybulka]

Witajcie dziewczynki w nowym wątku
Dzisiaj zamówiliśmy z TŻem klamki do drzwi Taki mały sukces Rozglądamy się za kuchnią, bo powoli byśmy musieli zamawiać A tego wszystkiego tyyyle jest...

Napisane przez śliweńka

widziałam plakat ze teraz mają być jakoś targi w Rybniku 30 listopad chyba a 4 stycznia największe targi ślubne w Katowicach ale ja wybiorę się chyba jedynie na targi w lutym w Opolu


w Rybniku można wygra suknię ślubną


Daysy85 ciężka sprawa

Jadę na te Targi w Rybniku Moja mama chyba bardziej napalona niż ja

Napisane przez martucha84

(...)
o to moze Rybulka sie do rybnika na targi wybierze i sobie jeszcze suknie wygra

Taaaaa, suknia będzie moja Może sobie chociaż cos poprzymierzam

Napisane przez azzis

Dziewczyny ale jestem happy

Dzisiaj oficjalnie odebraliśmy klucze do naszego mieszkania Mieliśmy sporą przeprawę przez banki, spółdzielnie itp.., Ale ostatecznie się udało

W sobotę robimy małą parapetówkę

Gratuluję

Napisane przez bzyczka1

dziewczyny jest mi cholernie smutno pokłóciłam się wczoraj z Tż i to tak na poważnie, poleciały przekleństwa, nie miłe słowa i w ogóle pojechałam na studia bez żadnego cześć ani nic. Wczoraj dzwonił do mnie ale ja nie chciałam rozmawiać bo wiedziałam że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi bo dalej bedą emocje
Dzisiaj dostałam od niego smsa z przeprosinami, ze się zmieni ale żebym dała nam szansę.
Dzwonił do mnie przed chwilą, miał wypadek samochodowy na szczęście nic mu się nie stało, auto jest rozbite ale to nic...pomyślałam przez chwilę że mogłoby go nie być a ja nawet nie zdążyłam go przeprosić, wyjaśnić sprawę. Całe szczęście że nic mu się nie stało, nie wiem co bym zrobiła ;( kocham go i pomimo tylu ostrych słów nadal chcę z nim być a mogłam to w tak prosty sposób stracić

Najważniejsze, że wszystko sie dobrze skończyło Zbyt często zapominamy jak łatwo kogoś stracić...

Napisane przez martucha84

(...)
najwazniejsze jest to zeby cenic zycie i zdrowiie niepopadac w bezsensowne klotnie ktore nic niedaja a cieszyc sie ze jeszcze jestesmy na tym swiecie...
tak mi sie smutno zrobilo.. bo moja iwi (to u ktorej bylam swiadkiem na slubie, dziewczyny ktore sa tu dluzej to wiedza) znowu miala atak porfiri jest w szpitalu dwa dni juz lezy.. szpital niechcial sprowadzic hemu - ktory w tym przypadku ratuje zycie bo jest za drogi - 9tys 600 a oni dostana tylko 3tys za iwone... no ale jej maz podzialal no i prywioza go warszawy - jutro moze...... narazie standardowo jest roslinka... siedziala teraz niej ale bardziej z olkiem bo ona nic niekontaktuje i chyba moja i tz obecnos bardziej przydala sie jemu... no nic.. tyle dobrze ze bynamniej wiedza czego jej niemoga dawac bo zaostrzy atak no i z powodu czestotliwosi jej wizyt w szpitalu znaja ja wszystkie pielegniartki wiec sie nia solidnie zajmuja..
cencie dzieczyny zdrwie bo ono jest najwazniejsze...

Współczuję biednej dziewczynie... Będę się za nią modlić. Niech szybko wraca do pełni sił.

Napisane przez śliweńka

dziewczyny po ślubie jak u was będzie, będziecie mieć z mężami osobne konta?mój TŻ boi się że może za dużo wydawac będę ale szczerze mówiąc wolę kupic sobie cos do domu niż ciuchy

Juz dawno postanowiliśmy, że konto będzie wspólne. Juz i tak czuje się, jakbyśmy mieli wspólne konto, bo mam karte do konta TŻa i mogę w razie potrzeby wybierać pieniądze

Napisane przez madlenna2705

Witam wszystko szczęśliwe Panny Młode Chciałam wam pogratulować i powiedzieć ze fajnie się czyta wasze rozmowy ja niestety jeszcze nie planuje swojego ślubu ale może kiedyś dołączę do waszych dyskusji ;P tak czy tak sporo się można dowiedzieć na przyszłość hyhy
Pozdrawiam cieplutko

Miło nam

EDIT:
Oj, jakies chwilowe problemiki z wizażem...

[kaema]

Napisane przez martucha84

gratuuje... kurde ale ci zazdroszcze... bardzooo



oj... na szczescie nic mu sie niestalo...

najwazniejsze jest to zeby cenic zycie i zdrowiie niepopadac w bezsensowne klotnie ktore nic niedaja a cieszyc sie ze jeszcze jestesmy na tym swiecie...
tak mi sie smutno zrobilo.. bo moja iwi (to u ktorej bylam swiadkiem na slubie, dziewczyny ktore sa tu dluzej to wiedza) znowu miala atak porfiri jest w szpitalu dwa dni juz lezy.. szpital niechcial sprowadzic hemu - ktory w tym przypadku ratuje zycie bo jest za drogi - 9tys 600 a oni dostana tylko 3tys za iwone... no ale jej maz podzialal no i prywioza go warszawy - jutro moze...... narazie standardowo jest roslinka... siedziala teraz niej ale bardziej z olkiem bo ona nic niekontaktuje i chyba moja i tz obecnos bardziej przydala sie jemu... no nic.. tyle dobrze ze bynamniej wiedza czego jej niemoga dawac bo zaostrzy atak no i z powodu czestotliwosi jej wizyt w szpitalu znaja ja wszystkie pielegniartki wiec sie nia solidnie zajmuja..
cencie dzieczyny zdrwie bo ono jest najwazniejsze...

Marutuska trzeba bć dobrej mysli... to straszna choroba, ale mozna z nią zyc normalnie - moja siostra przeszla przez wiele lat kilkanascie jak nie wiecej takich ataków... od kilku lat jest dobrze, a niedawno urodzila slicznego synka.
Także mocno wieże w to ze Iwi też nie da sie chorobie.

[azzis]

Gaduły jeszcze śpią?

[kliwia]

Daysy dobrze powiedziałaś, musisz chłopakowi uświadomić że zakłąda rodfzinę i jest za nią odpowiedzialny.

martucha trzymam kciukasy za Iwi.


Co do wspólnego konta i dzielenia się wydatkami. My mamy wspólne konto od dwóch lat. Nie narzekam, mam wspólny worek z którego bierzemy kasę na wydatki wszytskie bez wyjątku. Na początku ja miałam trochę problem z dzielenim się. Ale mi przeszło.
Ponadto to Tż zajmuje się przelewami za rachunki itp. Robi to przez neta.
Obecnie to ja odrobinę więcej zarabiam, ale na prawdę niewiele. Tż trochę nad tym ubolewa, ale ma też zlecenia więc się to wyrównuje.
Ponadto obraca naszymi funduszami na kilkutyygodniowych lokatach. Tu 10zł tam 10zł i kupka rośnie.
A na ślub dołożyła się moja mama. Uzbierała i nam przelała, ;]

Nie wyobrażam sobie posiadania trzech kont - wspólnego i każdego z osobna. To dziwne trochę, ale widać funkcjonuje. Ja bym się pogubiła.

Dziś idę zrobić paznokcie. Pokryć żelem naturalne szpony. Oczywiśćie w piątek mi się złamał u nasady wyhodowany paznokieć, ale już przeboleję.

[śliweńka]

Napisane przez Rybulka

Witajcie dziewczynki w nowym wątku
Dzisiaj zamówiliśmy z TŻem klamki do drzwi Taki mały sukces Rozglądamy się za kuchnią, bo powoli byśmy musieli zamawiać A tego wszystkiego tyyyle jest...



Jadę na te Targi w Rybniku Moja mama chyba bardziej napalona niż ja



Taaaaa, suknia będzie moja Może sobie chociaż cos poprzymierzam



Gratuluję



Najważniejsze, że wszystko sie dobrze skończyło Zbyt często zapominamy jak łatwo kogoś stracić...



Współczuję biednej dziewczynie... Będę się za nią modlić. Niech szybko wraca do pełni sił.



Juz dawno postanowiliśmy, że konto będzie wspólne. Juz i tak czuje się, jakbyśmy mieli wspólne konto, bo mam karte do konta TŻa i mogę w razie potrzeby wybierać pieniądze



Miło nam

EDIT:
Oj, jakies chwilowe problemiki z wizażem...

ja niestety jadę na studia do Opola i nie pojadę do Rybnika

a co do konta to i tak mam dostęp internetowy do kont wszystkich TŻ i mogę sobie przelać zawsze

[201803111825]

Treść usunięta

[Maggie1983]

Martucha - usciskaj od nas Iwi i jej meza!!!! trzymamy za nia kciuki
Martucha, czemu nie wiem jak wyglada Twoja suknia? bo wydaje mi sie juz ja masz?
Popscene wodka juz kupiona wiec i tak po tak zwanych ptokach
Bzyczka dobrze ze Tz wyszedl calo!!! Moi znajomi maja fajna zasade - nawet jak sie strasznie pokloca to wychodza z zalozenia ze chocby nie wiem co to i tak zasnac musza pogodzeni ja tez bym tak chciala

[kaska87]

Martucha biedna ta Iwonka trzymam kciuki żeby wszyskto było ok

[agus87]

Napisane przez bzyczka1

dziewczyny jest mi cholernie smutno pokłóciłam się wczoraj z Tż i to tak na poważnie, poleciały przekleństwa, nie miłe słowa i w ogóle pojechałam na studia bez żadnego cześć ani nic. Wczoraj dzwonił do mnie ale ja nie chciałam rozmawiać bo wiedziałam że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi bo dalej bedą emocje
Dzisiaj dostałam od niego smsa z przeprosinami, ze się zmieni ale żebym dała nam szansę.
Dzwonił do mnie przed chwilą, miał wypadek samochodowy na szczęście nic mu się nie stało, auto jest rozbite ale to nic...pomyślałam przez chwilę że mogłoby go nie być a ja nawet nie zdążyłam go przeprosić, wyjaśnić sprawę. Całe szczęście że nic mu się nie stało, nie wiem co bym zrobiła ;( kocham go i pomimo tylu ostrych słów nadal chcę z nim być a mogłam to w tak prosty sposób stracić

nie smutaj sie, czasami takie klotnie sa bardzo potrzebne...
dbrze, ze tztowi nic sie nie stalo, widocznie tak mialo byc

[Daysy85]

Dzień dobry moje Gwiazdki
Dużo zdrówka dla Iwi, trzymam mocno kciuki!

Jeżeli chodzi o kasę to ja mój staż przelewam na wspolne konto, TŻ dostaje kasę do ręki i może dlatego tak łatwo mu nią dysponować zamiast odkładać.
Po ślubie chciałabym mieć tak jak mają moi rodzice.
Mama prowadzi zeszyt wydatków, rat, opłat itd. Rodzice mają wspolne konto, tato co miesiąc bierze sobie określoną sumę kasy na swoje wydatki a reszę daje mamie.
Mama opłaca wszytsko i zarządza przy czym zachowuje idealny porządek w dokumentach... jest domową księgową a to chyba przez to że z zawodu jest archiwistką i jak ona wciąż powtarza :"porządek musi być"

[san_g]

hej dziewczyny-melduje sie w nowym watku,niestety nie dam rady nadrobic tylku stron bo naprawde duzzzoo piszecie hehe mam sporo ostatnio do roboty dlatego nie moge byc na biezaco-postaram sie poprawic narazie pozdrawiam i milego dzionka zycze!! p.s prosze mnie koniecznie dopisac do listy PM 2009 juz napisalam na PW

[Scio]

czesc piekne

ja powinam byc w szkole, ale zaspałam na pierwsze ćwicznia, a drugie sobie odpuściłam (leń)

Martucha, trzymam kciuki za Iwonkę, a pewno wszystko będzie dobrze

[ania20m]

Witam Was gaduły w nowym wątku już jestem z Wami nadrobiłam troche

jaka u was pogoda?? u mnie śnieg sypie od rana i wrzędzie bielutko
nigdy nie lubiłam zimy a teraz jakoś sie ciesze ze juz śnieg spadł (może to dlatego że wczoraj kupiłam sobie opony zimowe nówki i sie nie boje jechać po śniegu)

[bzyczka1]

dziękuję dziewczyny za wszystkie dobre słowa

niestety będziemy musieli odwołać wesele bo nie damy rady finansowo, teraz jeszcze gdy nie sprzedamy samochodu ( a taki był plan ) jesteśmy 5 tyś w plecy. Nawet gdyby udało nam się opłacić salę z pieniążków prezentowych to jeszcze brakuje nam z 7 tysięcy na pozostałe wydatki. Moi rodzice nie są w stanie sfinansować nam całego wesela a na pomoc mamy Tż nie mamy co liczyć i nawet głupio byłoby prosić o pomoc gdy ona sama ma 450 zł renty do tego wszystkiego jesteśmy już w plecy sporą sumę (alkohol, zaliczka za salę, orkiestra) gdy porozwiązujemy umowy z salą i orkiestra to tracimy 1500zł do tego samej wódki jest za 1000zł a co my teraz z nią zrobimy
nie chce mi się nawet o tym z nikim gadać

ślub będzie więc nie tracę na sukni ale robiąc nawet małe przyjęcie tylko dla najbliższych również potrzebujemy sporo kasy, nie możemy przecież wtedy liczyć na prezenty.

Do tego wszystkiego tż chce zrezygnować z pracy (jest zawodowym żołnierzem ) męczy się w tej pracy strasznie więc nie mogę go namawiać żeby tam został.

[popscene]

Bzyczka, przykro mi:/
A jaką wódkę kupiliście i ile? Może któraś z wizażanek mogłaby odkupić. Nawet ja mam do Ciebie trochę po drodze

[Daysy85]

Bzyczka rozumiem Cię...
Przykro cztać takie rzeczy... wiem jaki to ból bo my też nieźle się spinamy z kasą. Kurdę a może mogła byś podłapać jakąs fuchę, nie wiem sprzątanie w biurach, opieka nad dzieckim??? Zbilażją się Święta może jakies prace domowe u kogoś kto nie ma czasu sam posprzątać???

[201803111825]

Treść usunięta

[agus87]

Napisane przez Daysy85

Dzień dobry moje Gwiazdki
Dużo zdrówka dla Iwi, trzymam mocno kciuki!

Jeżeli chodzi o kasę to ja mój staż przelewam na wspolne konto, TŻ dostaje kasę do ręki i może dlatego tak łatwo mu nią dysponować zamiast odkładać.
Po ślubie chciałabym mieć tak jak mają moi rodzice.
Mama prowadzi zeszyt wydatków, rat, opłat itd. Rodzice mają wspolne konto, tato co miesiąc bierze sobie określoną sumę kasy na swoje wydatki a reszę daje mamie.
Mama opłaca wszytsko i zarządza przy czym zachowuje idealny porządek w dokumentach... jest domową księgową a to chyba przez to że z zawodu jest archiwistką i jak ona wciąż powtarza :"porządek musi być"

fajna sprawa z tym zeszytem, wiem cos o tym

a co do kont, to nie bedziemy miec osobnych, raczej wspolna dowoma kase no i oszczednosci wspolne

[zgadnij_MS]

WItajcie

Dla wszystkich naszych Katarzyn spkladam serdeczne zyczenia, duuuuuuuuuzo milosci, zdrowka, spelnienia marzen i tego wszystkiego co chcialybyscie aby sie spelnilo

Martucha, trzymam za Iwone
Bzyczko

[mala2241]

czesc dziewczynki!!

martucha wszystkiego dobrego dla iwi ucaluj ja od nas

bzyczka przykro mi

a my juz jutro sie pomalu przeprowadzamy do mieszkanka

[kasiaher]

Napisane przez zgadnij_MS

WItajcie

Dla wszystkich naszych Katarzyn spkladam serdeczne zyczenia, duuuuuuuuuzo milosci, zdrowka, spelnienia marzen i tego wszystkiego co chcialybyscie aby sie spelnilo

Martucha, trzymam za Iwone
Bzyczko

Witam

Dziekuje

Kurcze sama nawet zapomniałam że dzisiaj mam imieniny.

bzyczka trzymam kciuki może jeszcze się uda, ja też narazie bym nie odwoływała wesela możesz zrobić to później i tak tracisz zaliczkę i tak więc warto poczekać może sytuacja materialna poprawi się w najbliższych tygodniach. Pomyśl o dodatkowym płatnym zajęciu, może uda się ten samochód sprzedać. Trzymam kciuki bedzie dobrze

[jupik]

Napisane przez bzyczka1

dziękuję dziewczyny za wszystkie dobre słowa

niestety będziemy musieli odwołać wesele bo nie damy rady finansowo, teraz jeszcze gdy nie sprzedamy samochodu ( a taki był plan ) jesteśmy 5 tyś w plecy. Nawet gdyby udało nam się opłacić salę z pieniążków prezentowych to jeszcze brakuje nam z 7 tysięcy na pozostałe wydatki. Moi rodzice nie są w stanie sfinansować nam całego wesela a na pomoc mamy Tż nie mamy co liczyć i nawet głupio byłoby prosić o pomoc gdy ona sama ma 450 zł renty do tego wszystkiego jesteśmy już w plecy sporą sumę (alkohol, zaliczka za salę, orkiestra) gdy porozwiązujemy umowy z salą i orkiestra to tracimy 1500zł do tego samej wódki jest za 1000zł a co my teraz z nią zrobimy
nie chce mi się nawet o tym z nikim gadać

ślub będzie więc nie tracę na sukni ale robiąc nawet małe przyjęcie tylko dla najbliższych również potrzebujemy sporo kasy, nie możemy przecież wtedy liczyć na prezenty.

Do tego wszystkiego tż chce zrezygnować z pracy (jest zawodowym żołnierzem ) męczy się w tej pracy strasznie więc nie mogę go namawiać żeby tam został.

Bzyczka, dziewczyny mają rację, nie odwołuj nic na razie, bo zaliczki przepadną i tak a może znajdziecie jakieś wyjście z sytuacji. Po pierwsze- ile kosztuje Was sala za osobę? i ile osób chcieliście zaprosić? bo przecież wesele można zrobić jednodniowe, bez poprawin, w skromniejszej restauracji albo zajeździe a najlepiej wynająć salę i kucharki- chyba na poznańskim wątku Marika wklejała swój szczegółowy kosztorys i powiem Ci, że można naprawdę sporo zaoszczędzić na weselu a mieć super imprezę! Inne dziewczyny też o tym pisały, więc nie łam się, może da się coś wymyslić. A do lipca jest sporo czasu. Ja na przykład myślałam między innymi o weselu w formie zabawy grillowej, na świeżym powietrzu, w namiocie, z drewnianym podestem do tańczenia ( w kwietniu niewykonalne więc pomysł upadł). Taka impreza na pewno byłaby krótsza i tańsza- wiadomo,trzeba wynająć 2 osoby do grillowania i zrobić szwedzki stół sałatkowy+ kupić wędliny. Ale to plus wynajęcie namiotu z podestem na pewno jest sporo tańsze niż konwencjonalne wesele, a efekt na pewno dużo fajniejszy!

[Daysy85]

Bzyczka a może ograniczcie liczbę gości???? Zamówcie zaproszenia na allegro przecioez nie musza być na maksa wyszukane:
http://allegro.pl/item490512407_zapr...a_allegro.html
te są tradycyjne i bardzo tanie.
Nie wiem jaki masz standart sali i co wchodzi w jej skład.
Może poproś mame lub ciocie o pomoc w pieczeniu ciast, zrezygnuj z np. wiejskiego stołu, który czasem jest dość sporym wydatkiem.
Ja dlatego też np. zrezygnowałam z orkiestry tylko mam DJ bo mi wychodzi 3x taniej!
Poszukaj znaczących oszczędności.
Ja wiem, że TŻ np. sam nie zgodzi się na garnitur markowy za 2 czy 3 tys. pewnie pójdziemy do takiego małego sklepiku który ma sam szwalnie garniturów i tam będzie ubrany od stóp do głowy za 600-650 zł już razem z butami i kamizelką!!!!

A zapomniałam dodać nie pamiętam czy masz juz obrączki... ale my kupimy nasze w domu towaropwym para 600zł!!!! A nie 1300 i więcej w sieciówkach!
Więc juz na samych obrączkach jaka oszczędność!

[motley]

bzyczka przykro mi z powodu Waszego wesela ale obojętnie jaką podejmiecie w tej sprawie decyzję to i tak w tym dniu najważniejszy jest Wasz ślub. A czy zostanie uczczony hucznym weselem czy obiadem z najbliższymi to już nie ma tak na prawdę większego znaczenia

[Ana***]

Cześć dziewczynki
Melduję się w kolejnej części .

Mam jakiegoś doła, drugi tydzień siedzę w domu (co drugi tydzień szkoła) i poprostu łapię jakiegoś takiego lenia i wogóle czuję się jakoś samotna . Chciałabym znaleźć jakąś pracę, ale tu w moim mieście to kiepsko... praca w markecie, a reszta to do wszystkiego poszukują mężczyzn...
i do tego ciągle kłócę się z mamą... zarzuca mi, że nic nie robie i się obijam, a to co zrobie to nie widzi. Uważa, że powinnam teraz robić obiadki itd. nawet jeśli to boję się, że nawet jak już znajdę tą pracę to ona się do tego przyzwyczaji i że będzie tak cały czas... Nie wiem co mam myśleć. Liczę na Was, bo jesteście obiektywne, może przyda mi się wiadro zimnej wody na głowę...
Po ślubie mieliśmy mieszkać u mnie, ale jak tak dalej będzie to chyba zrezygnuję z tego pomysłu. Rodzice mojego M. na podwórku budują jakąś hale i tam na piętrze chcą nam zrobić mieszkania... Wczoraj jak o tym wspomniałam mamie to powiedziała, (a właściwie krzyczała), że przecież ona mnie nie będzie prosić, żebym tu została i że jak mi tu źle to mogę się już teraz wyprowadzić.
Sama nie wiem, mam taki mętlik.. z drugiej strony wolałabym pomieszkać u mnie i zbierać pieniążki na budowę domku...

[bzyczka1]

dziękuję

za sale płacimy 130 zł odo osoby, już taniej w mojej okolicy nie ma a co do wynajmowania osobno sali i osobno kucharek to był taka możliwość ale sala która mogłaby być wynajęta nie ma stołów, krzeseł, naczyń, właściwie jest tylko sala a firma kateringowa również tego nie ma, już nie mówiąc o kucharkach.

Zaproszenia i tak chcieliśmy z allegro takie najtańsze. Obrączki też u zwykłego jubilera za 550 zł para, sukienkę kupiłam za 450zł tak że oszczędzamy gdzie się da. Garnitur Darek chce też taki tani, który będzie mógł włożyć później na inne uroczystości czyli taki za 500-600zł.

Macie rację, nic nie będziemy teraz odwoływać i tak stracimy i tak.

CO do mojej pracy , myślałam o tym ale nie mam takiej możliwości...studiuję dziennie i piszę w tym roku prace lic. do tego jedynym luźnym dniem jest piątek a wtedy musimy być na praktykach w gimnazjum a w następnym semestrze w świetlicy

Musimy porozmawiać z moimi rodzicami co o tym wszystkim myślą. I wtedy zdecydujemy.