najnudniejszy film....

[Aggie125]

Jedna z ekranizacji książek Agathy Christie na DVD. Chyba "Uśpione Morderstwo". Zmieniono fabułę i głównych bohaterów, tworząc z tego może nie tyle zły film, co nie do strawienia dla miłośnika książek pani Christie. Zabraliśmy z mężem film jadąc do teścia na wieś na parę dni. Mąż usnął w pierwszej połowie filmu, ja tez nie zdzierżyłam i wyłączyłam. Obejrzałam za drugim podejściem.

Gdyby ktoś chciał sobie pooglądac wydane przez Amercom ekranizacje filmów z panną marple, to radzę uważać - w ekranizacjach z Geraldine McEwan pozmieniano fabułę do tego stopnia, że w jednym z filmów zmieniono wręcz osobę mordercy (szczęka mi opadła i od tej pory wszystkie ekranizacje oglądałam z duża podejrzliwością), a ogólnie to w prawie każdym odcinku popjawiały się wątki homoseksualne, na siłę i nie pasujące do pani Christie...

Co do Wiedżmina - zgadzam się z Kotą.

Dorzucam też "Faraona" - o ile książka jest genialna, a film jest wiernym odwzorowaniem ksiązki, to w ekranizacji zabrakło jakiejś pasji, namiętności, które targały bohaterami...

Ekranizacje powieści Jane Austen - chociaż lubię filmy kostiumowe, pani Austen średnio przypada mi do gustu. Filmowo i ksiązkowo.

[a-sea-of-honey]

Nie obejrzałam w życiu wielu filmów, ale tylko na jednym wyszłam z kina, bo nie byłam w stanie go dalej oglądać - był to "Solaris" Andrieja Tarkowskiego. Półtorej godziny męczarni, walka ze snem, czasami przegrywana, czasami wygrywana. Byłam kosmicznie () rozczarowana.

[bybella]

Napisane przez ygerna

na pewno zdarzylo sie wam w zyciu ogladac jakis meganudny film, ktory wylączyłyscie po 5 min (no moze 10). jaki byl jego tytul???
mi sie tak zdarzylo 3 razy: "lot nad kukulczym gniazdem" wylaczylam po 10 min, "love story" gdzies po 15, a "testosteron" tez po 5. a wy?

nie wiem jak można mówić, że film jest nudny jak się go nie obejrzało! nie cierpie takich stwierdzeń... najnudniejszy film jaki oglądałam to "The ten", dotrwałam do końca, bo czekałam na coś odkrywczego, ale to był zmarnowany czas. katastrofa.

[havana]

Kiedyś nagrywałam sobie różne puszczane o nieludzkiej porze, a podobno dobre filmy. Nagrałam i dzieła von Triera: "Tańcząc w ciemnościach" i "Przełamując fale". Obejrzałam oba do końca, czekająć, aż olśni mnie geniusz reżysera. Daremne czekanie, próżny trud podpierania powiek zapałkami. Nikt mnie nie namówi, żebym obejrzała jeszcze kiedykolwiek cokolwiek tego reżysera, możecie mnie zjechać za ignorancję

Co do sporu o "Władcę Pierścieni": każdy ma prawo do własnej opini... ja jednak fanką gatunku nie jestem, ani książek tego typu nie czytałam, ani filmów nie oglądałam, natomiast wszystkie trzy części "Władcy" w wersji reżyserskiej obejrzałam po prostu zafascynowana i strasznie żałowałam, że to tylko 11 h i 20 min

[Akane]

O właśnie, ja się wynudziłam nieziemsko na filmie, którym generalnie tłumy się zachwycają "Braterstwo wilków" kompletnie mnie nie porwało, ziewałam od początku do końca ^^''

[Klarissa]

My z mężem niedawno mieliśmy małą serię nieudanych filmów (on dostał je od koleżanki z pracy, podobno świetne filmy):

1. 2 dni w Paryżu - w zasadzie w tym filmie chodzi o nic...
2. Zakochany Paryż - film chyba miał być ambitny i pokazywać różne oblicza miłości, ale dla mnie był nudnawy.
3. Mamma Mia - to był 1 film w moim życiu, gdzie chciałam wyłączyć już około połowy, film jest jak dla mnie jedną wielką przereklamowaną klapą, dobrze, że nie poszliśmy do kina bo oglądając w domu przynajmniej mogliśmy się powygłupiać

Ponadto stratą czasu są dla mnie wszystkie filmy typu "batmany" i "bondy" (chociaż stare bondy nawet lubię jako takie odmóżdżacze, poza tym śmieszą mnie teraz te bondowe wynalazki z lat 70-tych) oraz inne filmy akcji z fabułą tak przewidywalną, że nie muszę ich oglądać żeby wiedzieć jak się zakończą.

Natomiast najbardziej w życiu zmęczył mnie film Cube. Na pewno bym go drugi raz nie obejrzała...

[Wyrak]

Napisane przez bess

co za watek ,
slabo mi sie zrobilo same swietne filmy i reżyserzy
o matulu
Jesli chodzi o mnie to beda to np Gladiator, Bondy,Titanic
jak sobie przypomne to dopisze reszte

Hm, Bondy nudne? Wg mnie raczej kwestia pewnej konwencji.

Gladiator faktycznie nieco przereklamowany wg mnie, ale jednak niezly film.

Tajtanika nie widzialem.

Napisane przez Klarissa

1. 2 dni w Paryżu - w zasadzie w tym filmie chodzi o nic...
2. Zakochany Paryż - film chyba miał być ambitny i pokazywać różne oblicza miłości, ale dla mnie był nudnawy.

Wniosek - nie ogladaj filmow z Paryzem w tytule

Napisane przez Klarissa

Ponadto stratą czasu są dla mnie wszystkie filmy typu "batmany" i "bondy" (chociaż stare bondy nawet lubię jako takie odmóżdżacze, poza tym śmieszą mnie teraz te bondowe wynalazki z lat 70-tych) oraz inne filmy akcji z fabułą tak przewidywalną, że nie muszę ich oglądać żeby wiedzieć jak się zakończą.

Natomiast najbardziej w życiu zmęczył mnie film Cube. Na pewno bym go drugi raz nie obejrzała...

Jak juz pisalem, w przypadku Bondow to kwestia konwencji, przy czym, dwa od niej nieco odchodza i maja wg mnie zaskakujaca fabule - On Her Majesty's Secret Service i Casino Royale.

Natomiast o Batmanie, to piszesz po prostu androny, bo nikt mi nie wmowi, ze przewidzial co sie bedzie dzialo w Nolanowskich Batmanach: Begins i The Dark Knight.

Inna sprawa - wiekszosc filmow ma przewidywalne zakonczenie, po prostu. Od filmow akcji, przez komedie po romanse.

Kjub mnie tez mocno zmeczyl

[Klarissa]

Napisane przez Wyrak

Wniosek - nie ogladaj filmow z Paryzem w tytule

Właśnie tak postanowiłam zrobić, a mamy jeszcze jeden jakiś film z Paryżem... ale postanowiliśmy go odłożyć, zdecydowanie odłożyć...

Jak juz pisalem, w przypadku Bondow to kwestia konwencji, przy czym, dwa od niej nieco odchodza i maja wg mnie zaskakujaca fabule - On Her Majesty's Secret Service i Casino Royale.

Natomiast o Batmanie, to piszesz po prostu androny, bo nikt mi nie wmowi, ze przewidzial co sie bedzie dzialo w Nolanowskich Batmanach: Begins i The Dark Knight.

Może ja po prostu nie lubię filmów tego typu...

Inna sprawa - wiekszosc filmow ma przewidywalne zakonczenie, po prostu. Od filmow akcji, przez komedie po romanse.

Kjub mnie tez mocno zmeczyl

No to rzecz całkiem inna, że większość fabuł jest bardzo prosta. Lubię filmy, które zaskoczą mnie, ale pozytywnie. Ostatnio kilka zaskoczyło mnie dokładnie odwrotnie...

[women101]

Może wiele wizażanek w tym momencie mnie zlinczuje ale dlamnie nudne były "Wakacje Jasia Fasoli" -wręcz nie mogłam się doczekać końca, Jasia zawsze namiętnie oglądałam ale dlamnie film był zupełnym nie taktem -naliczyłam raptem dwa ciekawe momenty.

[Anuschka]

Napisane przez women101

Może wiele wizażanek w tym momencie mnie zlinczuje ale dlamnie nudne były "Wakacje Jasia Fasoli" -wręcz nie mogłam się doczekać końca, Jasia zawsze namiętnie oglądałam ale dlamnie film był zupełnym nie taktem -naliczyłam raptem dwa ciekawe momenty.

My tu nic nie wiemy o linczowaniu ;-))

Napisane przez Anuschka

Mnie nieodmiennie, subiektywnie nudzą wszystkie filmy Larsa Triera.

Do Larsa dorzucam Jima. Jima Jarmuscha. Niektóre jego filmy bardzo lubię: Noc na Ziemi, Kawa i papierosy, Ghost Dog, czy (prawie) ostatnio Broken Flowers, ale już oglądając Truposza, Poza prawem, Mystery Train, czy zwłaszcza Nieustające wakacje - myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok

[żurawinka]

Filmy Allena nudne? Chyba pierwszy raz słyszę (tzn. widzę) taką opinię.

A ja znam wielu których Allen nuży Bardzo wielu.

[Kota]

Napisane przez Anuschka

My tu nic nie wiemy o linczowaniu ;-))


Do Larsa dorzucam Jima. Jima Jarmuscha. Niektóre jego filmy bardzo lubię: Noc na Ziemi, Kawa i papierosy, Ghost Dog, czy (prawie) ostatnio Broken Flowers, ale już oglądając Truposza, Poza prawem, Mystery Train, czy zwłaszcza Nieustające wakacje - myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok

Ja tam bym wiedziała, co to jest linczowanie, gdybyś napisała, że np Broken Flowers są nudne...

[Serendipity]

27 sukienek i Przed ołtarzem .Te pół godziny,które wytrwałam przy obu to i tak sukces.

[Anuschka]

Napisane przez Kota

Ja tam bym wiedziała, co to jest linczowanie, gdybyś napisała, że np Broken Flowers są nudne...

;-))
Ale nie napiszę tak , kiedy Biluś Murray jest taki słodki w Broken... i każda z pań.
Zresztą ja się Ciebie Kota nie boję. Nie po tym śnie, w którym bardzo energicznie przekonujesz mnie do produkcji bollywoodzkich ;-))

[bess]

Napisane przez Kota

Ja tam bym wiedziała, co to jest linczowanie, gdybyś napisała, że np Broken Flowers są nudne...

wczoraj nie moglam sobie przypomniec tytulu
tak samo Miedzy slowami,nudne ale nie najnudniejsze

Bill Murray mnie irytuje na starosc(jego starosc,nie moja)sposob grania nazwijmy to minimalizm byl zabawny do czasu.Strasznie mnie denerwowal kiedy siedzial na kanapie jak mumia w BF

(a co tylko ja mam sie denerowac??)
wg mnie wymienione tu tytuly Allena,Triera,Pozegnanie z Afryką to b.dobre filmy )
Do Bondów chyba nigdy sie nie przekonam,po 1 dlatego ze nie przepadam za filmami sensacyjnymi ,po 2 dlatego ze jak slysze Bond to juz robie ZZzzZZZzzzz

[Kota]

Napisane przez bess

Bill Murray mnie irytuje na starosc(jego starosc,nie moja)sposob grania nazwijmy to minimalizm byl zabawny do czasu.Strasznie mnie denerwowal kiedy siedzial na kanapie jak mumia w BF

Bess, mam rozumieć, że napraszasz sie o linczowanie. Biluś ( patrz, jak ładnie ujmuje jego imię Anuschka) na kanapie i nudny.
Dla mnie to on jak siedzi na kanapie ogłupiały z oczami w słup to i tak jest boski.

[kas!a]

Tam gdzie rosną poziomki. Wiem, że autor osławiony i film bardzo pozytywnie recenzowany, ale nigdy jeszcze tak bardzo nie chciałam, żeby film się jak najszybciej skończył.

[paula007]

Napisane przez bess

(a co tylko ja mam sie denerowac??)
wg mnie wymienione tu tytuly Allena,Triera,Pozegnanie z Afryką to b.dobre filmy )
Do Bondów chyba nigdy sie nie przekonam,po 1 dlatego ze nie przepadam za filmami sensacyjnymi ,po 2 dlatego ze jak slysze Bond to juz robie ZZzzZZZzzzz

Mam nadzieję, że jak widzisz Dżejmsa na Wizażu, to tego nie robisz.

A "Pożegnanie z Afryką" - cóż, nie twierdzę, że to zły film - ale śmiertelnie mnie zanudził. Zresztą później próbowałam przeczytać też książkę - poległam.

Napisane przez żurawinka

A ja znam wielu których Allen nuży Bardzo wielu.

Ojej. Ja znowu uwielbiam. Wiadomo, miał filmy lepsze i gorsze, ale żeby nudne.
Dobra, dobra, nic nie mówię już.

[hathayoga]

Zdecydowanie nudzą mnie głupiutkie amerykańskie komedie, typu "American Pie" (jedynkę zmogłam, dalszych części już nie), "Eurotrip" itp. Brr.
Znudził mnie też "Hostel", przykład typowego durnego gore.
Bondy mnie nudzą nie mo że bnie :P odkąd nie gra w nich Sean.

[Hebryka]

"Pachnidło"! Nie pamiętam filmu, przy którym się tak wynudziłam, a mój M. razem ze mną :P

[bess]

Napisane przez paula007

Mam nadzieję, że jak widzisz Dżejmsa na Wizażu, to tego nie robisz.

A "Pożegnanie z Afryką" - cóż, nie twierdzę, że to zły film - ale śmiertelnie mnie zanudził. Zresztą później próbowałam przeczytać też książkę - poległam.



Ojej. Ja znowu uwielbiam. Wiadomo, miał filmy lepsze i gorsze, ale żeby nudne.
Dobra, dobra, nic nie mówię już.

Brosnan akurat jest fajny
ale ja nie o tym,wlasnie leci Złoty paluszek hehe no i postanowilam dac mu szanse
I co widze
James caluje sie z babka,z tylu idzie facet z kijem ,James widzi to w zrenicy kobiety(!) no niewazne.Facet robi zamach,a ten zaslania sie babka ktora dostaje cios!I na dodatek jak probuje wstac z podlogi,on oczywiscie jej nie pomaga ,bierze marynarke i wychodzi mowiac "szokujace" no haloWkurzyl mnie juz w 1 minucie filmu
Czytalam ,ze te nowe Bondy z Craigiem sa inne i odeszly od schematow,mniemam ze moze sa lepsze dzieki temu??

[carolinascotties]

Może nie "najnudniejszy" - ale jeden z tych, który mnie mocno rozczarował - odtwórcą głównej roli jest mój ulubiony aktor, a film obejrzałam dwa razy... w nadziei, że może inaczej go odbiorę... ale nie...

Schmidt - http://schmidt.filmweb.pl/

[Kota]

Napisane przez carolinascotties

Może nie "najnudniejszy" - ale jeden z tych, który mnie mocno rozczarował - odtwórcą głównej roli jest mój ulubiony aktor, a film obejrzałam dwa razy... w nadziei, że może inaczej go odbiorę... ale nie...

Schmidt - http://schmidt.filmweb.pl/

A wiesz, Caro, że na Schmidcie bardzo się wzruszyłam. I to ogólnie na filmie jako całości, nie tylko na końcówce.
Taki przypadkowy, zwyczajny, szary, pełen głupst, beznadziei, niemożnosci porozumienia, trochę groteskowy, bardzo ludzki....

[paula007]

Napisane przez bess

Brosnan akurat jest fajny

Dżejms dziękuje.

Napisane przez bess

Czytalam ,ze te nowe Bondy z Craigiem sa inne i odeszly od schematow,mniemam ze moze sa lepsze dzieki temu??

A ja tych nowych nie oglądałam, muszę się przyznać.

W ogóle pewnie wszyscy myślą przez ten av, że jestem jakąś fanką Bondów. A to tak wszystko wyszło zupełnie przez przypadek...

[Aggie125]

Bess, a czy w ktorymś z filmów o Bondzie z Brosnanem Bond nie dał kobiecie w szczękę? Pamiętam taki urywek z ktoregos filmu. Brr... dla mnie Bond to wzór dżentelmena, który nawet gdy go kobieta uderzy, nie odda, ale spojrzy takim wzrokiem, który wbija w ziemię

[bess]

Napisane przez Aggie125

Bess, a czy w ktorymś z filmów o Bondzie z Brosnanem Bond nie dał kobiecie w szczękę? Pamiętam taki urywek z ktoregos filmu. Brr... dla mnie Bond to wzór dżentelmena, który nawet gdy go kobieta uderzy, nie odda, ale spojrzy takim wzrokiem, który wbija w ziemię

nie wiem
Pisalam,ze Brosnan jest fajny jako Brosnan nie Bond
Cos tam slyszalam o jego przedmiotowym traktowaniu kobiet no ale bez przesady,nie spodziewalam sie ze tak to wyglada
Poza tym nigdy nie ogladalam tych Bondów tak dokladnie,zawsze 1 okiem 1 uchem,lecial gdzies w tle
Teraz nie ma nic lepszego w tv wiec staram sie sledzic akcje i widze ,ze juz poderwal 3cią

[Ag4]

Niczego nie żałuję - Edith Piaf myślałam że będzie ciekawy, jednak wynudziłam się. Kilka momentów mnie tylko zaciekawiło.

[kybele]

21 gramów - strasznie nudne to było

[carolinascotties]

Napisane przez Kota

A wiesz, Caro, że na Schmidcie bardzo się wzruszyłam. I to ogólnie na filmie jako całości, nie tylko na końcówce.
Taki przypadkowy, zwyczajny, szary, pełen głupst, beznadziei, niemożnosci porozumienia, trochę groteskowy, bardzo ludzki....

to prawda... jest to zwyczajny, codzienny obraz... niestety do mnie nie przemówił

teraz zastanawiam się nad naprawdę nudnym filmem... i jakoś nic nie przychodzi mi do głowy...

może jestem zbyt mało wymagająca....

[Wyrak]

Napisane przez paula007

Dżejms dziękuje.



A ja tych nowych nie oglądałam, muszę się przyznać.

W ogóle pewnie wszyscy myślą przez ten av, że jestem jakąś fanką Bondów. A to tak wszystko wyszło zupełnie przez przypadek...

Napisane przez bess

Brosnan akurat jest fajny
ale ja nie o tym,wlasnie leci Złoty paluszek hehe no i postanowilam dac mu szanse
I co widze
(...)
Czytalam ,ze te nowe Bondy z Craigiem sa inne i odeszly od schematow,mniemam ze moze sa lepsze dzieki temu??

Pierce Brosnan to nie James Bond, Bondem nigdy nie byl i nie bedzie, a filmy z nim sa najslabsze z serii! Bez obrazy, bo ogolnie aktor nie jest zly, a wyglad nie mi ocenac, ale Brosnan=Bond to katastrofa

Te z Craigiem sa duzo lepsze.

Napisane przez kybele

21 gramów - strasznie nudne to było

Heh. Mamy juz Wladce Pierscieni, Przeminelo z Wiatrem, Casablance a teraz jeszcze 21 Gramm