Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

[Camila1983]

Napisane przez kicia555

Wszystko ok dziewczyny , rozumiem, serio , rozumiem ze np. stoje i cos ogladam... (bardzo czesto korzystam z rad specjalistek Pan konsultantek ), zostawiam spora kase , nie marudze , zawsze jestem usmiechneta !!!! ( widzac tyle kosmetyków sama mi sie gęba cieszy) , ale nie na samym wejsciu , szczerze , przekroczyłam dopiero bramki... nie zdazylam podejsc do zadnej konkretnej firmy! dlatego prosze, nie mowcie ze to jest ok...

Jakaś nadgorliwa zawsze sie trafi Grunt, ze uśmiechnięta była, widocznie bardzo lubi swoja pracę

[vril]

http://pl.youtube.com/watch?v=v0wyH2OH_78

No prosze, nie tylko u nas takie kwiatki sie dzieja

[blau]

A mnie wkurzają ochroniarze, są natrętni, inaczej tego nie można nazwać. Wejdę do sklepu, podejdę do półki a już czuję jego obecność za plecami, jakbym miała wypijać te perfumy z testerów!! No bez przesady...

A...
Kilka dni temu zawitałam do Douglasa, robić test nadgarstkowy Princess Very Wang, rozkoszując się zapachem, nagle zauważyłam szturm młodych Romek, nie żebym była jakąś nacjonalistka, ale wyobraźcie sobie, jak 6 babeczek zaczęło się psikać wszystkim testerami po kolei...Matko...po 30 sekundach nie czułam nic prócz mdlącego zapachu mydła...a miałam się rozkoszować...

[blau]

Przepraszam za dubel

[sunny belle]

Zbulwersowalo mnie ostatnio zachowanie 2 pań w wieku ok. 30. Wchodzą sobie do Sephory, ubrane od Chanel, Gucci, etc. Patrzą na wszystkich z wyższością, biorą wszystko to co im się podoba bez dluższego zastanawiania się. Dobra, wszystko ok do czasu gdy podeszla jakaś kobieta(nie wyglądala na biedną, ni bogatą), bierze Addicta, psika na nadgarstek, i nagle wyskakuje jedna z damulek z tekstem "Po co pani się tym psika? I tak pani na to nie stać.. ".

Żal mi się ich zrobilo, gdy to uslyszalam.

[Aggie125]

Napisane przez sunny belle

Zbulwersowalo mnie ostatnio zachowanie 2 pań w wieku ok. 30. Wchodzą sobie do Sephory, ubrane od Chanel, Gucci, etc. Patrzą na wszystkich z wyższością, biorą wszystko to co im się podoba bez dluższego zastanawiania się. Dobra, wszystko ok do czasu gdy podeszla jakaś kobieta(nie wyglądala na biedną, ni bogatą), bierze Addicta, psika na nadgarstek, i nagle wyskakuje jedna z damulek z tekstem "Po co pani się tym psika? I tak pani na to nie stać.. ".

Żal mi się ich zrobilo, gdy to uslyszalam.

A pewna jesteś, że nie były ubrane w tureckie Szanele i Gucczi? Oj, szkoda, że na mnie nie trafiły, bo by im w pięty poszła moja odpowiedź...

[kama kama]

Napisane przez sunny belle

Zbulwersowalo mnie ostatnio zachowanie 2 pań w wieku ok. 30. Wchodzą sobie do Sephory, ubrane od Chanel, Gucci, etc. Patrzą na wszystkich z wyższością, biorą wszystko to co im się podoba bez dluższego zastanawiania się. Dobra, wszystko ok do czasu gdy podeszla jakaś kobieta(nie wyglądala na biedną, ni bogatą), bierze Addicta, psika na nadgarstek, i nagle wyskakuje jedna z damulek z tekstem "Po co pani się tym psika? I tak pani na to nie stać.. ".

Żal mi się ich zrobilo, gdy to uslyszalam.

hmm...wybacz, ale jakos niewiarygodna ta historia.
No, ale moze ja, jako "pani" w wieku 30 lat, nie mam oka do wiarygodnych.
Jesli Cie urazilam, przepraszam. Po prostu telenowele za bardzo mi to przypomina...

[sunny belle]

Napisane przez Aggie125

A pewna jesteś, że nie były ubrane w tureckie Szanele i Gucczi? Oj, szkoda, że na mnie nie trafiły, bo by im w pięty poszła moja odpowiedź...

Nie, widać bylo że prawdziwe. Pozatym osoba mająca podróbki, nie kupowalaby tyle perfum za jednym razem

kama kama przecież nie mówię o tobie

[Aggie125]

Napisane przez kama kama

hmm...wybacz, ale jakos niewiarygodna ta historia.
No, ale moze ja, jako "pani" w wieku 30 lat, nie mam oka do wiarygodnych.
Jesli Cie urazilam, przepraszam. Po prostu telenowele za bardzo mi to przypomina...

No fakt, dziwne zachowanie, ale czy aż tak niewiarygodne, to nie powiedziałabym...

[princeska69]

Napisane przez sunny belle

Zbulwersowalo mnie ostatnio zachowanie 2 pań w wieku ok. 30. Wchodzą sobie do Sephory, ubrane od Chanel, Gucci, etc. Patrzą na wszystkich z wyższością, biorą wszystko to co im się podoba bez dluższego zastanawiania się. Dobra, wszystko ok do czasu gdy podeszla jakaś kobieta(nie wyglądala na biedną, ni bogatą), bierze Addicta, psika na nadgarstek, i nagle wyskakuje jedna z damulek z tekstem "Po co pani się tym psika? I tak pani na to nie stać.. ".

Żal mi się ich zrobilo, gdy to uslyszalam.

Az ciezko uwierzyc, mam mame, ktora ma juz 40 lat i jakos nie umiem sobie takiej sytuacji wyobrazic.

[beyza]

A po czym poznalas ze ciuszki od Chanel, Gucci etc, a nie np jakas sredniopolkowa firma? Pytam z ciekawosci.

Zbulwersowana to ja zostalam dzisiaj... kupilam w brytyjskim bootsie zestawy Niny i Notorious RL i nie udalo mi sie doprosic o probki, choc do tej pory mi sie udawalo nawet przy mniejszych zakupach dostac pozadna porcje. A tu tyle kasy zostawione i nic. Buuuu

[kriss_de_valnor]

Napisane przez sunny belle

Zbulwersowalo mnie ostatnio zachowanie 2 pań w wieku ok. 30. Wchodzą sobie do Sephory, ubrane od Chanel, Gucci, etc. Patrzą na wszystkich z wyższością, biorą wszystko to co im się podoba bez dluższego zastanawiania się. Dobra, wszystko ok do czasu gdy podeszla jakaś kobieta(nie wyglądala na biedną, ni bogatą), bierze Addicta, psika na nadgarstek, i nagle wyskakuje jedna z damulek z tekstem "Po co pani się tym psika? I tak pani na to nie stać.. ".

Żal mi się ich zrobilo, gdy to uslyszalam.

a mnie nie trudno sobie to wyobrazić - niektórym nadmiar kasy powoduje zaburzenia wielorakie np. nadmuchanie ego i przyrost tupetu do niebotycznych rozmiarów...

[glamourous]

Napisane przez beyza

A po czym poznalas ze ciuszki od Chanel, Gucci etc, a nie np jakas sredniopolkowa firma? Pytam z ciekawosci.

Zbulwersowana to ja zostalam dzisiaj... kupilam w brytyjskim bootsie zestawy Niny i Notorious RL i nie udalo mi sie doprosic o probki, choc do tej pory mi sie udawalo nawet przy mniejszych zakupach dostac pozadna porcje. A tu tyle kasy zostawione i nic. Buuuu

u mnie w Bootsach tez nie daja...jeszczem od nich probeczki nie uswiadczyla... w Perfume directach tez zreszta nie, no ale tam mi panie juz 4 torebki podarowaly... a tylko na jedna z nich kupowalam w promocji

[Małgosia791]

Ostatnio rozśmieszyła mnie pani w nowym koszalińskim Dauglasie. Stałam przy półkach z perfumami i chciałam zacząć testowanie, podchodzi pani i oczywiście pyta w czym pomóc. Powiedziałam, że dziekuję, potestuję sobie. Na to pani: a jakie zapachy pani lubi?
ja: no takie raczej ciężkawe
pani: no to może Allure? i psik na blotter i podtyka mi pod nos
ja: dziękuję znam, a nawet posiadam
pani: a może Hypnotic Poison
ja: oj nie to zdecydowanie zapach nie dla mnie
pani: ale jest też "eliksirek ze śliczną pompeczką" i zanim się zorientowałam HP elixir tkwił już na moim nadgarstku(dodam, że jest to moja Trauma Wszech Czasów, nienawidzę zapachu i mam odruch wymiotny)

potem jeszcze pani chodziła za mną i próbowała na siłę pomóc Wyszłam nieco skołowana. Jeszcze chwilę i pani przekonałaby mnie do kupna HP w wersji klasycznej, Collector i elixir

Generalnie jednak było miło, panie są pomocne i życzliwe, no i kupując podkład i balsam do ciała dostałam aż trzy próbki perfum damskich, dwie męskich i próbki kremów. Panie same pytały jakie chciałabym próbki dostać.

[201607111632]

Napisane przez Małgosia791

Ostatnio rozśmieszyła mnie pani w nowym koszalińskim Dauglasie. Stałam przy półkach z perfumami i chciałam zacząć testowanie, podchodzi pani i oczywiście pyta w czym pomóc. Powiedziałam, że dziekuję, potestuję sobie. Na to pani: a jakie zapachy pani lubi?
ja: no takie raczej ciężkawe
pani: no to może Allure? i psik na blotter i podtyka mi pod nos
ja: dziękuję znam, a nawet posiadam
pani: a może Hypnotic Poison
ja: oj nie to zdecydowanie zapach nie dla mnie
pani: ale jest też "eliksirek ze śliczną pompeczką" i zanim się zorientowałam HP elixir tkwił już na moim nadgarstku(dodam, że jest to moja Trauma Wszech Czasów, nienawidzę zapachu i mam odruch wymiotny)

potem jeszcze pani chodziła za mną i próbowała na siłę pomóc Wyszłam nieco skołowana. Jeszcze chwilę i pani przekonałaby mnie do kupna HP w wersji klasycznej, Collector i elixir

Generalnie jednak było miło, panie są pomocne i życzliwe, no i kupując podkład i balsam do ciała dostałam aż trzy próbki perfum damskich, dwie męskich i próbki kremów. Panie same pytały jakie chciałabym próbki dostać.

Mój miastowy Douglas jak widzę.

Ja jak byłam w nim pierwszy raz,to poczułam wzrok pani 'pomagającej' która szła w moim kierunku,ale dostała takie spojrzenie,że następnym razem z dala ode mnie się trzymała.
To super,że dają próbki. Może jednak na coś się tam skuszę. Byleby żadna pani nie narzucała się ze swoją pomocą

[kicia555]

Amelsss
Małgosia 791


to równiez mój miastowy Douglas , kilka postów wczesniej nawet wyrazilam swoje skromne zdanie , widze ze nie ja jedna mam z nim problem

[Kagan]

Napisane przez kicia555

Amelsss
Małgosia 791

I mój też
Jest nas 4

[kicia555]

Napisane przez Kagan

I mój też
Jest nas 4

o jak super

[201607111632]

Napisane przez kicia555

Amelsss
Małgosia 791


to równiez mój miastowy Douglas , kilka postów wczesniej nawet wyrazilam swoje skromne zdanie , widze ze nie ja jedna mam z nim problem

A już myślałam,że Koszalinianki tu ciężko znaleźć

Jutro idę do Douglasa przetestować kilka zapachów. Mam nadzieję,że będzie dużo ludzi,bo wtedy wchodzę niezauważona

Jak byłam w piątek,to pani stojąca koło mnie tylko patrzyła się jak wwąchuję się w zapach [to śmiesznie wygląda]. Gdy podeszła kobitka koło 30-stki,elegancko ubrana to od razu zarzuciła na nią swoje nieśmiertelne ''Czy mogę w czymś pomóc?''
No fakt,co może w perfumerii robić zwykła i szara nastolatka.
Mi taka sytuacja jak najbardziej odpowiada
Coś czuję,że niedługo zostawię tam trochę kasy.

[sabbatha]

ja ostatnio weszlam do sephory bo chcialam zapytac o revlon coorstay, koleczko i nie zauwazylam firmy (nie mam sephory w Opolu, to nie wiem jakie firmy prowadza) i jak zapytalam pania o revlona to odburknela do mnie jakbym conajmniej pytala czy moge sie wysikac na srodku sklepu. :/

Ochroniarz tez momentalnie za mna krazyl, moze dlatego ze bylam jedyna klientka i mialam wielka torbe i nie wygladam bogato.

I jak tu kupować cokolwiek:/

Nie powiem gdzie bylam, bo sama nie pamietam (mialam trase krakow-rudasl-bytom-costam i sama juz nie wiem gdzie to bylo )

[glamourous]

Napisane przez Małgosia791

Ostatnio rozśmieszyła mnie pani w nowym koszalińskim Dauglasie. Stałam przy półkach z perfumami i chciałam zacząć testowanie, podchodzi pani i oczywiście pyta w czym pomóc. Powiedziałam, że dziekuję, potestuję sobie. Na to pani: a jakie zapachy pani lubi?
ja: no takie raczej ciężkawe
pani: no to może Allure? i psik na blotter i podtyka mi pod nos
ja: dziękuję znam, a nawet posiadam
pani: a może Hypnotic Poison
ja: oj nie to zdecydowanie zapach nie dla mnie
pani: ale jest też "eliksirek ze śliczną pompeczką" i zanim się zorientowałam HP elixir tkwił już na moim nadgarstku(dodam, że jest to moja Trauma Wszech Czasów, nienawidzę zapachu i mam odruch wymiotny)

potem jeszcze pani chodziła za mną i próbowała na siłę pomóc Wyszłam nieco skołowana. Jeszcze chwilę i pani przekonałaby mnie do kupna HP w wersji klasycznej, Collector i elixir

Generalnie jednak było miło, panie są pomocne i życzliwe, no i kupując podkład i balsam do ciała dostałam aż trzy próbki perfum damskich, dwie męskich i próbki kremów. Panie same pytały jakie chciałabym próbki dostać.

eliksirek ze sliczna pompeczka mnie rozwalil...
trzeba bylo pani zasugerowac zeby go sobie w ... noseczek wsadzila, tylko zeby pompeczka wystawala

[kicia555]

Napisane przez amelsss

A już myślałam,że Koszalinianki tu ciężko znaleźć

Jutro idę do Douglasa przetestować kilka zapachów. Mam nadzieję,że będzie dużo ludzi,bo wtedy wchodzę niezauważona

Jak byłam w piątek,to pani stojąca koło mnie tylko patrzyła się jak wwąchuję się w zapach [to śmiesznie wygląda]. Gdy podeszła kobitka koło 30-stki,elegancko ubrana to od razu zarzuciła na nią swoje nieśmiertelne ''Czy mogę w czymś pomóc?''
No fakt,co może w perfumerii robić zwykła i szara nastolatka.
Bynajmniej mi taka sytuacja jak najbardziej odpowiada
Coś czuję,że niedługo zostawię tam trochę kasy.

oj niech sie ta Pani nie zdziwi jak zwykla szara nastolatka zostawi wiecej kasy niz taka co tylko udaje ze ja ma.. a tak poza tym to bardzo bardzo bardzo jestem szczesliwa, ze douglas wreszcie jest u nas ja tez sie wybieram , tez cos czuje ze z pusta reka nie wyjde

glamourous normalnie padłam...

[201607111632]

Napisane przez glamourous

eliksirek ze sliczna pompeczka mnie rozwalil...
trzeba bylo pani zasugerowac zeby go sobie w ... noseczek wsadzila, tylko zeby pompeczka wystawala

Będę wiedziała co powiedzieć,jak mnie zaatakuje eliksirek ze śliczną pompeczką

oj niech sie ta Pani nie zdziwi jak zwykla szara nastolatka zostawi wiecej kasy niz taka co tylko udaje ze ja ma.. a tak poza tym to bardzo bardzo bardzo jestem szczesliwa, ze douglas wreszcie jest u nas ja tez sie wybieram , tez cos czuje ze z pusta reka nie wyjde

Wiesz,myślą,że nastolatka nie ma zbyt wielu pieniędzy,a perfumy to przecież towar luksusowy!
Sporo dziewczyn w moim wieku przychodzi w takie miejsce zalać się testerem od stóp do głów,więc się nie dziwię paniom doradczyniom.

Kiedyś zajrzałam do emkowej perfumerii [ Koszalinianki znają zapewne]
z dwoma kumpelkami. Udałam się na wędrówkę po sklepie poszukując kilku zapachów,które chciałam poniuchać. Kątem oka dostrzegłam dziwną sytuację, w jakiej swój udział miały moje koleżanki. Otóż jedna stała przy półce wymachując Light Blue i mówiłą pełną paszczą,że ona kupiła to samo stówę taniej na allegro.
Tak,cieszyłam się,że się podzieliła tą informacją z całym sklepem.
Ale to jeszcze nic. Potem przemieściły się w moją stronę, a ja myk dalej i wzieły każda po testerze i jak się zaczęły psikać,to myślałam,że padnę na zawał.
Zwróciłam im uwagę, pytając, co wy najlepszego wyprawiacie?! i zwiałam stamtąd czując wzrok ochroniarza i słysząc komentarze ekspedientek.
Bulwers totalny. Powinny dostać takim tasaczkiem

[kicia555]

Napisane przez amelsss

Będę wiedziała co powiedzieć,jak mnie zaatakuje eliksirek ze śliczną pompeczką





Wiesz,myślą,że nastolatka nie ma zbyt wielu pieniędzy,a perfumy to przecież towar luksusowy!
Sporo dziewczyn w moim wieku przychodzi w takie miejsce zalać się testerem od stóp do głów,więc się nie dziwię paniom doradczyniom.

Kiedyś zajrzałam do emkowej perfumerii [ Koszalinianki znają zapewne]
z dwoma kumpelkami. Udałam się na wędrówkę po sklepie poszukując kilku zapachów,które chciałam poniuchać. Kątem oka dostrzegłam dziwną sytuację, w jakiej swój udział miały moje koleżanki. Otóż jedna stała przy półce wymachując Light Blue i mówiłą pełną paszczą,że ona kupiła to samo stówę taniej na allegro.
Tak,cieszyłam się,że się podzieliła tą informacją z całym sklepem.
Ale to jeszcze nic. Potem przemieściły się w moją stronę, a ja myk dalej i wzieły każda po testerze i jak się zaczęły psikać,to myślałam,że padnę na zawał.
Zwróciłam im uwagę, pytając, co wy najlepszego wyprawiacie?! i zwiałam stamtąd czując wzrok ochroniarza i słysząc komentarze ekspedientek.
Bulwers totalny. Powinny dostać takim tasaczkiem

o matko i córko no to faktycznie , tez bym zwiewała...

[Małgosia791]

Napisane przez Kagan

I mój też
Jest nas 4

fajnie. Ja co prawda nie mieszkam w Koszalinie, ale całkiem niedaleko i często tam bywam, bo mieszkają tam moi Rodzice

Napisane przez amelsss

A już myślałam,że Koszalinianki tu ciężko znaleźć

Jutro idę do Douglasa przetestować kilka zapachów. Mam nadzieję,że będzie dużo ludzi,bo wtedy wchodzę niezauważona

Jak byłam w piątek,to pani stojąca koło mnie tylko patrzyła się jak wwąchuję się w zapach [to śmiesznie wygląda]. Gdy podeszła kobitka koło 30-stki,elegancko ubrana to od razu zarzuciła na nią swoje nieśmiertelne ''Czy mogę w czymś pomóc?''
No fakt,co może w perfumerii robić zwykła i szara nastolatka.
Mi taka sytuacja jak najbardziej odpowiada
Coś czuję,że niedługo zostawię tam trochę kasy.

Ja też nie lubię jak ktoś mnie nachalnie "atakuje" ale staram się zrozumieć , bo taka w końcu rola pań "konsultantek"ale odniosłam wrażenie, że było ich tam więcej niż klientów

Napisane przez glamourous

eliksirek ze sliczna pompeczka mnie rozwalil...
trzeba bylo pani zasugerowac zeby go sobie w ... noseczek wsadzila, tylko zeby pompeczka wystawala

[All_that_jazz]

Czytanie takiego wątku po raz kolejny utwierdza mnie w przekonaniu,że moje ulubione perfumerie to te wirtualne. Nie dość,że oszczędzam pieniądze to w dodatku oszczędzam swoje nerwy i czas.A to dla mnie najcenniejsze.
Czasami do tej pory żałowałam,że nie chodzę do perfumerii w realu ale ten wątek sprawił,że zmieniłam zdanie i pozostanę przy zakupach internetowych, które jak dotąd nie mają z mojego punktu widzenia żadnych minusów.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez All_that_jazz

pozostanę przy zakupach internetowych, które jak dotąd nie mają z mojego punktu widzenia żadnych minusów.

Mają jeden poważny - nie mogąc przetestować zapachu kupujesz w ciemno .

[Ally83]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Mają jeden poważny - nie mogąc przetestować zapachu kupujesz w ciemno .

I trzeba czekać na przesyłkę

[Estell]

Słyszałam, ale dzisiaj zobaczyłam na własne oczy. Pan w Superpharm odpakował bez żenady pudełeczko z perfumami i zabierał sie do testowania. Pokazałam mu, że jest tester, to odburknął, że pusty. Dopiero jak drugi raz zwróciłam mu uwagę to pudełko odłożył. Zdziwiony był wielce, że tak się nie robi.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez Estell

Słyszałam, ale dzisiaj zobaczyłam na własne oczy. Pan w Superpharm odpakował bez żenady pudełeczko z perfumami i zabierał sie do testowania. Pokazałam mu, że jest tester, to odburknął, że pusty. Dopiero jak drugi raz zwróciłam mu uwagę to pudełko odłożył. Zdziwiony był wielce, że tak się nie robi.

Uhh, jaki burak! Dobrze, że mu zwróciłaś uwagę i posłuchał

Napisane przez Ally83

I trzeba czekać na przesyłkę

Tia, kurierem jeszcze ujdzie, ale Pocztą Polską to zawsze się stresuję czy dojdzie czy może nie