Puszyste też piękne :) forum plotkowe !!

[ineczka7]

Napisane przez madzia_g

oj jakby brac pod uwage senne "zdrady" to masakra by jakas byla :d zostalabym wygnana z kraju :P:P kurcze nie odpowiadam za to co mi sie sni :d

o, a ja odkąd jestem z ostatnim tżem to śnię głównie o nim, ewentualnie w jakichś zabawnych kombinacjach

Napisane przez Faficzkowa

kurcze chcesz być sexy... to chyba trzeba w sobie odnaleźć... kup sobie jakąś super bieliznę... pas do pończoch i takie tam, może to Cię jakoś otworzy a może są jakieś ksiazki na ten temat? poszukaj na stronie empika
powodzenia życzę

kupiłam fajne pasy do pończoch swego czasu na allegro, i w przeciwieństwie do normalnych sklepów w końcu mieli gdzieś wybór dużych rozmiarów w ładnych fasonach. Teraz są na mnie za duże i chyba je komuś oddam No i - dostałam od koleżanki ostatnio dwa gorsety, jeden z koronki (mrrr), a drugi, uwaga uwaga, z lateksu z siateczka, totalna perwera, jak z seksszopu. Tż jeszcze nie wie co go czeka jak przyjedzie na święta No i naprawdę, jak się coś takiego założy, nawet pod ubranie na codzień, to od razu zmienia się ogólne nastawienie do wszystkich i do siebie samej (pt. aaa, a jakbyście wiedzieli co ja mam na sobie ).

Napisane przez madzia_g

a jesli chodzi o sprawy intymne to sie zupelnie nie przejmuje kilogramami wiem ze Tz ma swira na moim punkcie, uwielbia moje cialo i nie mam rzadnego skrepowania, odstawiam przy nim tance nago itp :P tylko wolalabym sie nie widziec jak to robie

hm, a ja lubie lustra, ale dopiero jak juz jestem mocno nakręcona, wcześniej pewnie bym uciekła z krzykiem widząc co robię i jak wyglądam z danej perspektywy
zazdroszczę braku skrępowania, mi się jednak czasem załączy jakaś myśl "o matko, czy on widzi to co ja widzę? mi by już opadł na jego miejscu"

Napisane przez nice6irl

mój facet też niby na mnie leci, ale ja wciąż mam wrażenie, że faceci to lecą zawsze na wszystko co ma 2 cycki i dziurę w kroczu.

ej, mi się wydaje, że mój były tak ma, ale to sympatyczny chłopak jest i aktualnie to niech sobie leci na co chce Chociaż fakt, że świadomość że facet leci na wszystko, a nie na mnie konkretnie (bo jestem wspaniala, wyjatkowa, ach i och) moze troszkę namieszać w psychice

Napisane przez adrijah

ja np. chociaż jestem sama, nie mam takiej bielizny, w której wstydziłabym się rozebrać przed facetem sama mam radochę jak ją noszę

o, a ja mam. Może nie tyle, że bym się wstydziła, ale nie jest to bielizna seksowna czy coś, jakieś tam różowe bawełniane majteczki z aniołkiem na przykład, słodkie i wygodne, w sam raz do spania albo na okres

Napisane przez Elliannia

U Pratchetta takie fajne zdanie było, żeby zawsze mieć porządną bieliznę, bo jak Cie przejedzie powóz na drodze, i spódnica się zadrze do góry, to wszyscy zobaczą że się ma na sobie zniszczoną

Ja się nauczyłam kupować bieliznę kompletami (chociaż parę grzechów mam na sumieniu ), bo to zawsze bardziej seksownie i elegancko wygląda

Pamiętam tę kwestię, chyba niani, prawda? Ja nie mam kompletów, za to prawie wszystko co zakładam (poza paroma odpałami, jak np. te wspomniane różowe z aniołkiem) jest czarne bez aplikacji czy wzorków, więc komplety są zbędne

Napisane przez Faficzkowa

rozumię Cię doskonale... ty się będziesz produkować i starać a on co? pomyśli sobie że jesteś zdesperowaną panna która nie daje mu spokoju... ja mam identyczne podejście... zrobiłaś ruch kolejny należy do niego... jednak widzę że Tobie nie daje to spokoju więc może jednak warto by było cś w tym kierunki zrobić, coś drobnego... ?

Hm, wiecie co..ja sobie zawsze wrzucałam, że robię pierwszy krok, drugi, trzeci, pięćdziesiąty ósmy... i było mi z tym źle, i czułam że się narzucam i że ma mnie dość i że popełniam wszystkie możliwe błędy strategiczne. A teraz z nim jestem i tak sobie myślę, że może się opłacało tak go wymęczyć żeby uznał że nie ma wyjścia

Napisane przez goosiaczek20

Witam wszystkich, ja chce spać, do domu chcę iść już .
A tak poza tym to ja chcę kotka a nawet dwa takie fajne widuję codziennie jak ide do pracy przez łąkę. Kurcze ale moi rodzice powiedzieli,że narazie kolejnego zwierzaka nie będzie ( mamy dwa psy i swinkę).

wyobraź sobie, że te kotki wstają w 4-5 rano i przez 2h się ganiają zrzucając Ci wszystko co hałasuje z szafek w pokoju
Uwielbiam moje zwierzęta, ale mój brat po dwóch nocach w moim pokoju chciał kocice zabić dodałam ich zdjęcie na n-k, jak ktoś mnie ma

[mamamartynki]

a jak myslicie jakie zwierze nadawalo by sie dla mojej malej

[ineczka7]

w jej wieku? żadne moim zdaniem, uznałaby je za zabawkę, chyba że chcesz mieć dodatkowy obowiązek w postaci psa. To jedyne zwierzę, któremu dziecko nie powinno zrobić krzywdy i które nie zaatakuje dziecka (jeśli kupisz mądrą rasę, u nas sprawdził się owczarek niemiecki, no ale to bydle jest i nie każdemu może pasować tak wielki pies w domu, brat nawet na nią właził a ona cierpliwie wszystko znosiła);
Wszelkie gryzonie zostałyby zamęczone (ubawiłam się jak rodzice kupowali dziecku koszatniczkę lub szynszylę, zwierzęta które powinno się mieć co najmniej parami i które potrzebują dużo rozsądnego zainteresowania), sama naobserwowałam się jak jedna moja uczennica męczyłą króliczka, koszmar. Mój brat dla odmiany dostał chomika, którym w końcu opiekować się i sprzątać mu musiałam ja. Koty nie wchodzą w grę, bo zwyczajnie w odpowiedzi na jakiekolwiek męczenie drapnęłyby albo ugryzły. Żółw? chociaż też bym się bała, że będzie budził zainteresowanie jak zabawka ("a co się stanie jak włożę mu paluszek w to miejsce gdzie schował główkę?"). No i zawsze liczyć się trzeba z tym, że to Ty będziesz musiała się tak naprawdę zajmować zwierzakiem, sprzątać, karmić, latać do weterynarza. I płacić za kupowanie nowych kabli, które każdy gryzoń chętnie skonsumuje(poza chomikiem, którego chyba nie trzeba wypuszczać na pobieganie po pokoju, a nie wyobrażam sobie trzymać większe gryzonie ciągle w ciasnej klatce).

Jeśli chodzi o małe dzieci to naprawdę chyba lepiej kupić pluszaka albo płaczącą lalkę albo elektroniczne zwierzątko i samemu zobaczyć jak szybko się znudzą.

[guantanamera]

ja przy malym dziecku nie chcialabym zwierzaka....podwojna robota...

[istari]

Napisane przez ineczka7

w jej wieku? żadne moim zdaniem, uznałaby je za zabawkę, chyba że chcesz mieć dodatkowy obowiązek w postaci psa. To jedyne zwierzę, któremu dziecko nie powinno zrobić krzywdy i które nie zaatakuje dziecka (jeśli kupisz mądrą rasę, u nas sprawdził się owczarek niemiecki, no ale to bydle jest i nie każdemu może pasować tak wielki pies w domu, brat nawet na nią właził a ona cierpliwie wszystko znosiła);
Wszelkie gryzonie zostałyby zamęczone (ubawiłam się jak rodzice kupowali dziecku koszatniczkę lub szynszylę, zwierzęta które powinno się mieć co najmniej parami i które potrzebują dużo rozsądnego zainteresowania), sama naobserwowałam się jak jedna moja uczennica męczyłą króliczka, koszmar. Mój brat dla odmiany dostał chomika, którym w końcu opiekować się i sprzątać mu musiałam ja. Koty nie wchodzą w grę, bo zwyczajnie w odpowiedzi na jakiekolwiek męczenie drapnęłyby albo ugryzły. Żółw? chociaż też bym się bała, że będzie budził zainteresowanie jak zabawka ("a co się stanie jak włożę mu paluszek w to miejsce gdzie schował główkę?"). No i zawsze liczyć się trzeba z tym, że to Ty będziesz musiała się tak naprawdę zajmować zwierzakiem, sprzątać, karmić, latać do weterynarza. I płacić za kupowanie nowych kabli, które każdy gryzoń chętnie skonsumuje(poza chomikiem, którego chyba nie trzeba wypuszczać na pobieganie po pokoju, a nie wyobrażam sobie trzymać większe gryzonie ciągle w ciasnej klatce).

Jeśli chodzi o małe dzieci to naprawdę chyba lepiej kupić pluszaka albo płaczącą lalkę albo elektroniczne zwierzątko i samemu zobaczyć jak szybko się znudzą.

amen

[nice6irl]

Napisane przez ineczka7

w jej wieku? żadne moim zdaniem, uznałaby je za zabawkę, chyba że chcesz mieć dodatkowy obowiązek w postaci psa. To jedyne zwierzę, któremu dziecko nie powinno zrobić krzywdy i które nie zaatakuje dziecka (jeśli kupisz mądrą rasę, u nas sprawdził się owczarek niemiecki, no ale to bydle jest i nie każdemu może pasować tak wielki pies w domu, brat nawet na nią właził a ona cierpliwie wszystko znosiła);
Wszelkie gryzonie zostałyby zamęczone (ubawiłam się jak rodzice kupowali dziecku koszatniczkę lub szynszylę, zwierzęta które powinno się mieć co najmniej parami i które potrzebują dużo rozsądnego zainteresowania), sama naobserwowałam się jak jedna moja uczennica męczyłą króliczka, koszmar. Mój brat dla odmiany dostał chomika, którym w końcu opiekować się i sprzątać mu musiałam ja. Koty nie wchodzą w grę, bo zwyczajnie w odpowiedzi na jakiekolwiek męczenie drapnęłyby albo ugryzły. Żółw? chociaż też bym się bała, że będzie budził zainteresowanie jak zabawka ("a co się stanie jak włożę mu paluszek w to miejsce gdzie schował główkę?"). No i zawsze liczyć się trzeba z tym, że to Ty będziesz musiała się tak naprawdę zajmować zwierzakiem, sprzątać, karmić, latać do weterynarza. I płacić za kupowanie nowych kabli, które każdy gryzoń chętnie skonsumuje(poza chomikiem, którego chyba nie trzeba wypuszczać na pobieganie po pokoju, a nie wyobrażam sobie trzymać większe gryzonie ciągle w ciasnej klatce).

Jeśli chodzi o małe dzieci to naprawdę chyba lepiej kupić pluszaka albo płaczącą lalkę albo elektroniczne zwierzątko i samemu zobaczyć jak szybko się znudzą.

Zgadzam się z ineczką
Mojej koleżanki siostra, która ma 3 latka dostała królika i teraz zwierzę to jest u tej mojej koleżanki w mieszkaniu, a nie u dzieciaczka. Bo takie maleństwo nie rozumie, że króliczka może zaboleć jak go przytuli z całych sił, albo, że trzeba dawać mu jeść.
Koleżanka za to nienawidzi tego królika, bo nie daje jej w nocy spać.
Bezsensowny był ten zakup i wcale nieprzemyślany.

Ewentulanie jeżeli już koniecznie chcesz mieć zwierzę to nie dla małej, tylko dla całej rodziny. Jeśli jesteś gotowa na nowe obowiązki i zajmowanie się kolejnym domownikiem to śmiało kupuj psa. Jeśli nie to w ostateczności można zastanowić się nad rybkami.

[goosiaczek20]

Napisane przez ineczka7

w jej wieku? żadne moim zdaniem, uznałaby je za zabawkę, chyba że chcesz mieć dodatkowy obowiązek w postaci psa. To jedyne zwierzę, któremu dziecko nie powinno zrobić krzywdy i które nie zaatakuje dziecka (jeśli kupisz mądrą rasę, u nas sprawdził się owczarek niemiecki, no ale to bydle jest i nie każdemu może pasować tak wielki pies w domu, brat nawet na nią właził a ona cierpliwie wszystko znosiła);
Wszelkie gryzonie zostałyby zamęczone (ubawiłam się jak rodzice kupowali dziecku koszatniczkę lub szynszylę, zwierzęta które powinno się mieć co najmniej parami i które potrzebują dużo rozsądnego zainteresowania), sama naobserwowałam się jak jedna moja uczennica męczyłą króliczka, koszmar. Mój brat dla odmiany dostał chomika, którym w końcu opiekować się i sprzątać mu musiałam ja. Koty nie wchodzą w grę, bo zwyczajnie w odpowiedzi na jakiekolwiek męczenie drapnęłyby albo ugryzły. Żółw? chociaż też bym się bała, że będzie budził zainteresowanie jak zabawka ("a co się stanie jak włożę mu paluszek w to miejsce gdzie schował główkę?"). No i zawsze liczyć się trzeba z tym, że to Ty będziesz musiała się tak naprawdę zajmować zwierzakiem, sprzątać, karmić, latać do weterynarza. I płacić za kupowanie nowych kabli, które każdy gryzoń chętnie skonsumuje(poza chomikiem, którego chyba nie trzeba wypuszczać na pobieganie po pokoju, a nie wyobrażam sobie trzymać większe gryzonie ciągle w ciasnej klatce).

Jeśli chodzi o małe dzieci to naprawdę chyba lepiej kupić pluszaka albo płaczącą lalkę albo elektroniczne zwierzątko i samemu zobaczyć jak szybko się znudzą.

Popieram w zupełności.Ja mam 2 psy i świnkę,ale wiem jaka to odpowiedzialność i to ja chodze z nimi do weterynarza,ja je utrzymuje i raczej małe dzieci nie są w stanie zajmować się zwierzątkami.
Nie każde zwierzątko jest słodkie np. moja suczka ta z avatarka niby mała jest a po każdym szczepieniu u weterynarza ja wychodzę cała podrapana bo ona ze strachu wbija mi pazury gdzie popadnie.

[Dorka_Sz]

U nas pojawił się kot jak Karol miał niecały rok, ale to tylko dlatego, że pojawiły się w domu myszy. Nasz kot dużo czasu spędza na podwórku, nawet noc. W garażu ma zrobione legowisko.

[Funieczka]

Mamamartynki dla takiego maluszka proponuję interaktywnego zwierzaczka. Martynka będzie miała radochę jak przy żywym a i żadna ze stron nie będzie miała problemu, gdy zwierz się znudzi.

[malinka_86]

Gosiu - a mi nic nie pomogło o tak
guanta - eee tam

a ja jestem w domu i znowu się będe pojawiać sporadycznie żegnam więc idę do rodziców
Roses - czekaj na PW może coś uda mi się skrobnać na ty smoku przebrzydłym i to tak że mi się nie zawiesi

[nice6irl]

Pomalowałam sobie paznokcie na czerwono Fajne, fajne.

[gastone]

Zgadzam sie co do poprzedniczek. Uwazam ze dziecko tez powinno miec swoje lata, by zozumiec ze taki zwierzaczek to odpowiedzialnosc.A ak dziecko male nie rozumie, nosi, targa i tylkomeczy takie stworzonko. Moj Max to strasznie zywy dzieciak i nie wyobrazam sobei jakby np mial teraz kroliczka.Zameczyl by go.Chialam psa.Byly piekne szczeniaki do oddania, golder retriever.Ale nie zdecydowalam sie, pomimo iz mam ogodek i dom.Mam mnostwo roboty przy swoim dwulatku , maz calymi dniami w pracy, wiec obowiazek dodatkowy spadl by na mnie.Zdecudujemy sie napewno bo oboje kochamy zwierzeta, ale jak dzieci nam troszke wyrosna.No i jeszcze dodatkowy klopot dla nas, kto sie zaopiekuje zwierzakiem gdy wyruszymy np do 'PL? Kotki bardzo lubie, i chcialabym ale mam alergie..W obenosci kota kicham, kaszle i mam spuchniete oczy, wiec lepiej glaskam przez okno ih kota mnojego sasiada, ktory siedzi z przykejonym nosem do szyby mojego tarasu i patrzy na moje dziecko.

[agatka661]

Gastone masz racje, My przyganelismy rudzielca i teraz nie mozemy razem do Pl pojechac :O tzn jakbysmy chcieli to musimy kogos znalezc zeby sie zaopiekowal, on tym wczesniej nie pomyslelismy. Poza tym jakbysmy wyjjezdzali do Pl to koszt szczepien, chipow i tp to cos ok 1000euro... oby nie bylo potrzebyy wyjezdzac... Moj kot nie mial stycznosci z dziecmi ale co tydzien przychodzi kolezanka z 2 dzieci, chlopczyk 2 lata i dzewczynka 4
i kot drapie, tzn wkurza sie jak go tarmosza ;/ dlatego kot chyba za glupi dla malego dziecka.
zolwika ladowego mialam i to tez zly pomysl, bo gdy przychpodzila mamy kolezanka z synkiem on myslal ze to samochodzik i mu robil bummmm heh biedny tuptus
dziecku ok 4 lat jesli chce bardzo zwierzatko to rybke kupic zeby sie uczylo odpowiedzialnosci.

[adrijah]

Napisane przez RosesAreRed

Daria we wtorek mam seminarium tak do ok.17 wiec chyba troche za pozno, co?

to mi na PW napisz co Ci takiego fajnego obiecał, bo jestem strasznie ciekawa i przy okazji już może tam będziemy się umawiać, co?

Napisane przez Dorka_Sz

Tyko, że ja nie sprzedaję w żadnym internetowym sklepie, bo musiałabym doliczyć kilka zł, bo dochodzi do tego prowizja dla galerii .
Jakby co to klikaj na gg

a allegro?

Napisane przez agatka661

dziecku ok 4 lat jesli chce bardzo zwierzatko to rybke kupic zeby sie uczylo odpowiedzialnosci.

gorzej jak wpadnie na pomysł wyciągnięcia i przytulania rybki, bo z takim przypadkiem się spotkałam ale nie pamiętam ile dziecko miało lat. napewno nei więcej niz 5


idę wyciągnąć ciasto na pierniczki z lodówki, leżakowało prawie tydzień, najwyższa pora brata do roboty zaprzęgnąć

[RosesAreRed]

Daria wyslalam ci priv
TZ juz niedlugo bedzie, jeszcze tylko 4h

[mamamartynki]

o boziu to ciasto na pierniczki az tyle musi lezec w lodowce?to chyba moj pomysl na pierniczki na choinke nie wypali

[Faficzkowa]

Napisane przez malinka_86

Roses - czekaj na PW może coś uda mi się skrobnać na ty smoku przebrzydłym i to tak że mi się nie zawiesi

ej ja tez chce priva tzn tą wiadomość o palancie na priva bo nie wiem czy wiem dokładnie... kiedyś tłumaczyłaś ale wiesz może tak nie dokładnie
jak poznamy całą historię to będziemy wiedziały co pisać

Napisane przez RosesAreRed

TZ juz niedlugo bedzie, jeszcze tylko 4h

ulalal to z pewnością przez weekend nie będzie Cię na wątku? baw się

dziewczyny właśnie wróciłam z japońsko-koreańskiej restauracji mama ma dzsiaj urodziny więc całą rodziną się wybraliśmy... matko jakie pyszne jedzenie... sushi, japońskie sajgonki (nie takie jak w A-DONGU) kurczak w kilku postaciach, w różnych sosach, warzywa takie chrupiące... BOSKIE! więc jak ktoś jest ze śląska polecam Sapporo w Katowicach

Malwinko czerwone pazurki? super! pomaluj sobie też na czerwono u stóp ja jak mam pomalowane to inaczej się czuję hahaha głupie to ale cóż, tak jest

[RosesAreRed]

No raczej mnie nie bedzie przez weekend Chociaz kto wie moze zajrze na chwile Tak czy siak zycze milego weekendu

[mamamartynki]

rosearered baw sie dobrze kolezanko i koniecznie zdaj relacje oczywiscie z tego z czego mozesz

[gastone]

Daria uwielbiam twoj blog!!!! Kawa piernikowa mniam!
Szukam dobrego i latwego przepisu na pyszne pierniczki!!! Podziel sie/!!!!

[adrijah]

Napisane przez mamamartynki

o boziu to ciasto na pierniczki az tyle musi lezec w lodowce?to chyba moj pomysl na pierniczki na choinke nie wypali

nie każde musi, różne przepisy są, niektóre wręcz wymagają miesięcznego leżakowania, inne można piec od razu. z tego przepisu co ja, z tego co czytałam, niektórzy od razu czy następnego dnia piekli. ja zrobiłam ciasto, zostawiłam u rodziców w lodówce i pojechałam sobie kilka dni postudiować dlatego dopiero dzisiaj robiłam.

Napisane przez gastone

Daria uwielbiam twoj blog!!!! Kawa piernikowa mniam!
Szukam dobrego i latwego przepisu na pyszne pierniczki!!! Podziel sie/!!!!

dziękuję
dałam radę zrobić z 1/3 ciasta. ręce mi odpadają, brat też się zbuntował, może jutro będziemy robić dalej...
przepis mam stąd http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=15964 wrzucę na bloga jak już będą polukrowane itd smacznego

PS. nie krzycz

[malinka_86]

robiłam przeszpiegi na NK i wyniki są następujące
kasię, mischoko, agatkę mam zaprosiłam teraz wyszperując w czeluściach NK - ineczke, limo, madzię i chyba roses
ma ktoś fafi? fafi wbijaj do mnie na NK

[Faficzkowa]

hahaah poczekaj aż Cię znajdę

p.s. apropo palanta napiszę na priva

[malinka_86]

heheh czekam fafi czekam

[Faficzkowa]

dlaczego ja was nie mam na naszej klasie? fakt że nie zapraszam wszystkich po kolei kogo spotkam na ulicy ale was to chyba można zaprosić?
a może w końcu to spotkanie dojdzie do skutku i będziemy mogły powiedzieć że się znamy osobiście

p.s. a gdzie reszta dziewczyn? wszystkie już szaleją bo weekend?

[kasiamniam]

Fafi tez cie zaprosilam

[Faficzkowa]

Napisane przez kasiamniam

Fafi tez cie zaprosilam

hihi widzę widzę dzięki boshe jaki ty masz świetne fotki, oglądam je i od razu taki uśmiech na twarzy: ihhihi normalnie jesteś niesamowita

[kasiamniam]

Napisane przez Faficzkowa

hihi widzę widzę dzięki boshe jaki ty masz świetne fotki, oglądam je i od razu taki uśmiech na twarzy: ihhihi normalnie jesteś niesamowita

hehe..dzieki ty masz śliczniusie i fotogeniczna ze hej
no dziewczyny ktora jeszcze? zapraszamy sie?

wiecie co juz mi sie z tymi nickami i danymi na nk niektore z Was myla, ktora jest ktora musze pomyslec dlugo zeby rozpoznac hihi

[Faficzkowa]

hahahah ja fotogeniczna ? dzięki ale jednak to jest kilka zdjęć na których w miarę wyszłam więc wszystkie musiałam dodać hahaha

noo ja też nie wszystkie dziewczyny kojarzę ale wchodząc na was po kolei każda ma którąś i tak już kilka zaprosiłam jak się bawić to się bawić
jakbym kogoś ominęła to odzywać mi się tam

[df3cc6c2e997633e57b9145321fcef026d2b0250_5ebf1ef22d206]

Witajcie,Kobietki Udzielam się tu pierwszy raz i mam nadzieję,że nie ostatni.. Czasami do Was zaglądałam,ale jakoś nigdy nie miałam odwagi napisać.. Sama jestem puszysta,próbowałam wiele razy się odchudzać,ale niestety tylko na próbach się kończyło.. W dodatku jestem strasznie niska,więc sporo niemiłych komentarzy się nasłuchałam przeważnie w dzieciństwie.. Od tego czasu mam jakiś wstręt do siebie,czasami chciałabym wyglądać po prostu normalnie ;p od kilku lat już nie jeżdżę nad jezioro(choć przecież nawet w ubraniach widać,że jestem pulchna..),nie nosiłam nigdy krótkich spódniczek,które tak bardzo mi się podobają.. Chciałabym pokochać siebie.. nie myśleć o tym,że każdy,kto się na mnie spojrzy od razu myśli 'ale ona gruba''jaki karzeł'.. Chcę pokonać te myśli.. i zacząć żyć pełnią mam nadzieję,że mnie przyjmiecie do swojego grona.. Pozdrawiam!