Wymarzony domek - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-06, 10:17   #271
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Wymarzony domek

Obawiam się, że Autorka może się już w ogóle nie odezwać w tym wątku. Za parę stron będzie mowa o jej i TŻ emeryturze.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:23   #272
shine_on
Rozeznanie
 
Avatar shine_on
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 886
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie, że dla niektórych wszystko jest źle. Nie oszczędza- źle bo nie myśli o przyszłości. Oszczędza- źle bo młoda i w ogóle jak można dobrowolnie żyć za tak małą kwotę.
Chce się wyprowadzić na swoje i wie czego chce- źle bo to mrzonki. Nie chce iść na swoje- pasożyt i darmozjad.
Trzeba znaleźć tzw. złoty środek

Cytat:
Napisane przez spaghettii Pokaż wiadomość
Mnie najbardziej dziwi stwierdzenie, ze jak zajdzie w ciaze i urodzi dziecko to koniec z praca. A malo dziewczyn pracuje czy studiuje w ciazy i po porodzie? Przeciez sa rozne opcje: przedszkola, opiekunka, dziadkowie dziecka, czy dzielenie sie obowiazkami z partnerem...
No jak po studiach nie pójdzie do pracy, a pójdzie po urodzeniu dziecka, to akurat zarobi tyle, ile się zarabia na początku kariery, czyli tyle żeby tą opiekunkę opłacić o ile mąż nie będzie musiał dołożyć.
Studiowanie w ciąży nie ma nic do rzeczy. Ja nie znam nikogo, kto od razu po studiach się wziął za płodzenie, albo rodziły na studiach i zaraz wracały, albo szły do pracy i rodziły po jakimś czasie, albo nadal pracują bo ciągle zarobki są niewystarczające. Znam tylko jedna kobietę, która po studiach dostała satysfakcjonującą pracę, ale tylko dlatego, że znała język hiszpański biegle i załapała się w korporacji. Resztą się męczy albo w zawodzie i zarabia max 1800, albo poza zawodem i zarabia 2500, albo jeździ w delegacje żeby zarobić sensowną kasę (więc siłą rzeczy do tej pracy po porodzie nie wróci), albo ma umowę śmieciową. Takie są polskie realia. I od razu zaznaczam: nie, 1800 to nie jest kwota, która wystarcza na opłacenie mieszkania wynajętego/kredytu oraz utrzymanie siebie i dziecka na dobrym poziomie. A do tego moje otoczenie - ludzie po studiach - dąży: do życia na dobrym poziomie.

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Zaczyna się. Nie, zależy od sytuacji. Czasem trzeba, nie ma wyjścia, bo inaczej by np. umarła z głodu. Ale według mnie, oddawanie do żłoba dziecka dajmy na to 6 miesięcznego, bo chce się zarobić na swoją fanaberię domkową już i teraz - jest złe bo jest kosztem dziecka, które potrzebuje matki a nie obcej baby opiekującej się kilkoma innymi dziećmi. Są teraz roczne macierzyńskie, więc zamiast na hurra się brać za płodzenie, warto najpierw zakręcić się wokół dobrej pracy.
Wiesz, z jednej strony się zgadzam, ale z drugiej - niby masz super pracę, wszystko cacy, ale nie każdy pracodawca będzie chciał czekać rok i po powrocie do pracy po takim macierzyńskim to już może czekać tylko wypowiedzenie... Ale nawet jeśli, to sytuacja wygląda zupełnie inaczej z jakimś doświadczeniem w CV.

Ale spoko, autorka w promieniu 600m będzie tam miała sklepy samoobsługowe, więc ze znalezieniem pracy nie będzie problemu
shine_on jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:31   #273
madzia_15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 39
Dot.: Wymarzony domek

Większość z Was źle mnie zrozumiała. Jeżeli TZ sam by wybudował dom a ja sie do tej inwestycji nie dołożyła - to ok, nie należało by mi się prawo do domu. Ale chodzi tutaj o to, że ja też w ten dom zainwestuje.
Jeśli po ślubie zamieszkamy u TZ to do własnej dyspozycji bd mieli tylko Jego pokój, tak samo u mnie. Dlatego też myślimy o wybudowaniu domu.


Dla Ciekawych nie studiuję na UJ tylko AGH.
madzia_15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:31   #274
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez shine_on Pokaż wiadomość
Trzeba znaleźć tzw. złoty środek
Ale jaki złoty środek? Opcji jest tylko kilka:
-mieszkanie z rodzicami (niefajnie bo to rodzice)
-mieszkanie ze współlokatorami (niefajnie bo to obcy ludzie)
-wynajmować (niefajnie bo trzeba i płacić za wynajem i odkładać na swoje)
-wziąć kredyt (niefajnie bo się płaci tyle, co za wynajem plus jeszcze trochę)
-pozwolić rodzicom/teściom/dziadkom zafundować sobie mieszkanie (po pierwsze trzeba mieć bogatą rodzinę, a po drugie niefajnie bo młodym się sponsoruje)

To jaki złoty środek widzisz?

Cytat:
No jak po studiach nie pójdzie do pracy, a pójdzie po urodzeniu dziecka, to akurat zarobi tyle, ile się zarabia na początku kariery, czyli tyle żeby tą opiekunkę opłacić o ile mąż nie będzie musiał dołożyć.
Studiowanie w ciąży nie ma nic do rzeczy. Ja nie znam nikogo, kto od razu po studiach się wziął za płodzenie, albo rodziły na studiach i zaraz wracały, albo szły do pracy i rodziły po jakimś czasie, albo nadal pracują bo ciągle zarobki są niewystarczające. Znam tylko jedna kobietę, która po studiach dostała satysfakcjonującą pracę, ale tylko dlatego, że znała język hiszpański biegle i załapała się w korporacji. Resztą się męczy albo w zawodzie i zarabia max 1800, albo poza zawodem i zarabia 2500, albo jeździ w delegacje żeby zarobić sensowną kasę (więc siłą rzeczy do tej pracy po porodzie nie wróci), albo ma umowę śmieciową. Takie są polskie realia. I od razu zaznaczam: nie, 1800 to nie jest kwota, która wystarcza na opłacenie mieszkania wynajętego/kredytu oraz utrzymanie siebie i dziecka na dobrym poziomie. A do tego moje otoczenie - ludzie po studiach - dąży: do życia na dobrym poziomie.
Ale co w tym złego, że będzie zarabiała mało, jeśli jej wtedy już mąż będzie zarabiał wystarczająco dużo?
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:36   #275
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
trochę nagonki innych że po ślubie odrazu muszą wynajmować albo kupić mieszkanie bo mieszkanie z rodzicami jest takie straszne, przecież tyle ludzi tak mieszka i daje radę, jak chcą budować dom to takie mieszkanie z rodzicami wyjdzie o wiele taniej niż wynajmowanie mieszkania,
- no jak pasuje to i rodzicom, i młodym- to ich sprawa, ALE co gdy komuś nie pasuje? Bo my z mężem (ponad 20 lat temu) jakoś nie wpadliśmy na pomysł, że zaczniemy życie u mojej mamy lub jego rodziców- i wcale nie zaczynaliśmy od kupienia mieszkania, pierwsze kupiliśmy 7 lat po ślubie, gdy starszy syn miał ok. 2 lat.
Po prostu oczywistością dla nas było mieszkanie oddzielne, bo byliśmy nową rodziną i chcieliśmy żyć po swojemu. I nie wyobrażam sobie za bardzo, aby po ślubie do nas sprowadził się syn z żoną- bo chcę, aby żyli po swojemu i tak jak chcą.
Nie wiem, może gdybym miała dom, gdzie spokojnie dałoby się zrobić oddzielne mieszkanie- nie byłabym aż tak na "nie", ale mam duże mieszkanie, gdzie i łazienka, i kuchnia byłyby wspólne.
Do tego moja koleżanka "gościnie" miała syn z żoną- i mówiła, że źle to znosiła, bo strasznie źle czuła si,e, gdy widziała np. ich kłótnie, jakieś nieporozumienia itp.- zresztą po 3 latach rozwiedli się.
I co? Nagle zostanę złą matką i teściową, bo nie chcę , by mieszkali z nami (a mogę pomóc w rachunkach na początku itp.) po ślubie? Że chciałabym, aby żyli po swojemu i osobno, odwiedzając nas, gdyby mieli ochotę (nawet coniedzielnych obiadów bym nie narzuciła ).

Cytat:
Ja mam wrażenie, że dla niektórych wszystko jest źle. Nie oszczędza- źle bo nie myśli o przyszłości. Oszczędza- źle bo młoda i w ogóle jak można dobrowolnie żyć za tak małą kwotę.
Chce się wyprowadzić na swoje i wie czego chce- źle bo to mrzonki. Nie chce iść na swoje- pasożyt i darmozjad.
- nie, nie wszystko, Kolorze Bzu, to raczej realne przyjrzenie się swojej sytuacji i naprawdę: nikogo nie trzeba naśladować, pomijam, że oszczędzanie i umiejętność tego to super cecha, ale ważne, by pewna rzecz nie ustawiała całego życia.
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:39   #276
Ammia
Zadomowienie
 
Avatar Ammia
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 1 871
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Większość z Was źle mnie zrozumiała. Jeżeli TZ sam by wybudował dom a ja sie do tej inwestycji nie dołożyła - to ok, nie należało by mi się prawo do domu. Ale chodzi tutaj o to, że ja też w ten dom zainwestuje.
Jeśli po ślubie zamieszkamy u TZ to do własnej dyspozycji bd mieli tylko Jego pokój, tak samo u mnie. Dlatego też myślimy o wybudowaniu domu.


Dla Ciekawych nie studiuję na UJ tylko AGH.
Ciekawa perspektywa wam cię szykuje. Zainwestujesz, a co? te 20tys. czy ile tam jeszcze uzbierasz wystarczy na formalności w urzędach i może na troszkę materiałów do budowy. Nie rozumiesz podstawowej kwestii, zachodząc w ciąże od razu po studiach gdzie będzie pracował tylko twój mąż nie da on razu zarobić na wymarzony domek i jeszcze was utrzymać, to jest po prostu niemożliwe. A zrozum też że własna firma to nie tylko zyski ale też inwestycja do której czasem trzeba dołożyć.

Ciekawa jestem jaki to elytarny kierunek na AGH
__________________
Ten dzień: 11.06.2016 g. 15.00
Ammia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:40   #277
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Większość z Was źle mnie zrozumiała. Jeżeli TZ sam by wybudował dom a ja sie do tej inwestycji nie dołożyła - to ok, nie należało by mi się prawo do domu. Ale chodzi tutaj o to, że ja też w ten dom zainwestuje.
Jeśli po ślubie zamieszkamy u TZ to do własnej dyspozycji bd mieli tylko Jego pokój, tak samo u mnie. Dlatego też myślimy o wybudowaniu domu.


Dla Ciekawych nie studiuję na UJ tylko AGH.
Jeśli są to dobre studia to dlaczego nie chcesz po ich skończeniu iść do pracy tylko od razu urodzić dziecko?
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-06, 10:42   #278
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- nie, nie wszystko, Kolorze Bzu, to raczej realne przyjrzenie się swojej sytuacji i naprawdę: nikogo nie trzeba naśladować, pomijam, że oszczędzanie i umiejętność tego to super cecha, ale ważne, by pewna rzecz nie ustawiała całego życia.
Generalnie się zgadzam, ale zawsze będzie coś co będzie w taki czy inny sposób ustawiało życie.

Czasami będą to studia i np. wyjazdy na Erazmusa za wszelką cenę
Czasami będzie to chęć posiadania dzieci i budowanie swojego życia i domu tak by mieć warunki na ich posiadanie
Czasami chęć ciągłych podróży i za tym życie bez stałej osady i stałego domu, bo na co to komuś skoro co oku na rok wyjeżdża
A czasami to chęć mieszkania w swoim domu.

Każdy wybór jakoś determinuje przyszłe życie. A to, co rozsądne, słuszne u dobre dla jednego, nie będzie takie dla drugiego.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Mi tam wizja autorki nie podchodzi, ale skoro oboje tego chcą?
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:44   #279
Kwaśna truskawka
Rozeznanie
 
Avatar Kwaśna truskawka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 936
Dot.: Wymarzony domek

O.... A ja głupia, niepracująca studentka wychodzę za msc za mąż i szukamy z narzeczonym małego mieszkanka, bo po 3 latach pracy za granicą Tż mamy tyle oszczędności co Ty i twoj Tż razem wzięci a nie chcemy pakować się w duży kredyt bo boimy się, że nie podołamy.
Przeciez skoro oboje marzymy o własnym domku, to damy rade bo przecież taki malutki ok. 100m2 dom to nie taki duzy wydatek... TAK?

Proszę Cię- mój kuzyn budował dom i miał swoja działkę, dom 110m2, prosta bryła i wyszło go to ponad 400tys. a jeszcze nie zdążył się urządzić a nie ma marmurów w środku

Nie rozumiem porywania się z motyką na słońce. Pewnie, że chce się mieszkać w domu (bo ogród, garaż, cisza i spokój) ale mierzmy siły na zamiary. Co rusz piszesz, że rodzice wam dadzą tyle a tyle a to i tak mało, a dom to tylko budowa, a wykończenie to juz pikuś. Na jakim świecie żyjesz?

My też chcemy mieć dziecko zaraz po ślubie, ale nie wiem czy się zdecydujemy, bo ja nie pracuję ( a jesli teraz zacznę to nie fair byłoby zachodzić w ciążę żeby do porodu mieć dochody ), a boimy się, że 5 tys, które zarabia Tż obecnie pracując już w Polsce nam nie wystarczy.

Także zastanów się, czy dacie radę.
Abstrahując już od tego, że budowa ma być za kilka lat, tak samo jak ślub, który nawet jeszcze nie jest jeszcze zaplanowany.

Zdejmij różowe okulary i doceń jak bardzo pomagając wam rodzice.
__________________
20.09.2014r.
Kwaśna truskawka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:44   #280
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Generalnie się zgadzam, ale zawsze będzie coś co będzie w taki czy inny sposób ustawiało życie.

Czasami będą to studia i np. wyjazdy na Erazmusa za wszelką cenę
Czasami będzie to chęć posiadania dzieci i budowanie swojego życia i domu tak by mieć warunki na ich posiadanie
Czasami chęć ciągłych podróży i za tym życie bez stałej osady i stałego domu, bo na co to komuś skoro co oku na rok wyjeżdża
A czasami to chęć mieszkania w swoim domu.

Każdy wybór jakoś determinuje przyszłe życie. A to, co rozsądne, słuszne u dobre dla jednego, nie będzie takie dla drugiego.
- no i dlatego tak ważne jest własne jako para przekonanie co się chce- bez patrzenia i naśladowania, jak mają inni. Dlatego miałam w nosie, czy jakieś koleżanki/koledzy mieszkali z rodzicami/teściami- my nie chcieliśmy i tego się trzymaliśmy.
Ba- do tego mam w rodzinie męża przykład, gdy zamieszkanie (w mieszkaniu, nie domu) z rodzicami jego kuzynki, po wtrącaniu się jej mamusi, zakończyło się to rozwodem, przy mężu nr 2 już tego błędu nie popełniała- gdy wydawała za mąż własną córkę, pomogła, ale od razu zachęcała do osobnego mieszkania (i tak było, pomagała im na początku).

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-08-06 o 10:46
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:45   #281
kurkawodnaa
Zadomowienie
 
Avatar kurkawodnaa
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 201
Dot.: Wymarzony domek

widzę, ze znalazły się obrończynie uciśnionych. Problem nie lezy w tym, czy dziewczyna fajnie czy niefajnie planuje, tylko że to co pisze, to totalne bujanie w obłokach, bez grama racjonalnego podejścia do tematu. Po pierwsze temat działki teściów, nikt rozsądnie myślący nie przypisze działki dziewczynie która co najwyżej jest na etapie kandydatki na żonę syna. Bo i ryzykowne to i kosztowne.
Druga kwestia 3000zł pensji to nie sa duże pieniądze w szczegolności jeśli chce się utrzmać z tego 3 osobową rodzię. Koszt życia to jakieś 1500zł, opłaty podobnie, żłobek/przedszkole ok 1000zł ( tylko nielicznym udaje się dostać miejsce w publicznej placówce), a gdzie inne koszty typu lekarze( znowu niby jest państwowa służba zdrowia, ale dostań człowieku się do specjalisty), a dziewczyna liczy ze jeszcze odłoży na budowę i kredyt nie będzie potrzebny( swoją droga z takimi dochodami chyba większego kredytu i tak by nie uzyskali, ale to moje gdybanie nie jestem w temacie). Reasumując marzenia dobra rzecz, ale czasem trzeba zejść na ziemię. Prawnicy to raczej racjonalni ludzie, wiec obstawiam inny prestiżowy kierunek
kurkawodnaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-06, 10:46   #282
shine_on
Rozeznanie
 
Avatar shine_on
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 886
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Ale jaki złoty środek? Opcji jest tylko kilka:
-mieszkanie z rodzicami (niefajnie bo to rodzice)
-mieszkanie ze współlokatorami (niefajnie bo to obcy ludzie)
-wynajmować (niefajnie bo trzeba i płacić za wynajem i odkładać na swoje)
-wziąć kredyt (niefajnie bo się płaci tyle, co za wynajem plus jeszcze trochę)
-pozwolić rodzicom/teściom/dziadkom zafundować sobie mieszkanie (po pierwsze trzeba mieć bogatą rodzinę, a po drugie niefajnie bo młodym się sponsoruje)

To jaki złoty środek widzisz?
Te swoje "niefajnie" to wymyśliłaś sama bo nikt tu nic takiego nie napisał. Dla mnie złoty środek? Nie mam kasy - wynajmuję z TŻ i dorabiam się, żeby mnie było stać na kredyt. Później biorę kredyt na niewielkie mieszkanie, żeby płacić na swoje (wcale niekoniecznie więcej niż wynajem), a później myślę o domu - jeśli mnie na to stać.
Rodzice mogą zafundować? Rewelacja, biorę
To jest dla mnie złoty środek. Usamodzielnić się na miarę swoich możliwości, jak najszybciej.
Zresztą jak widzisz młodzi będą mieli do dyspozycji pokój, a nie pięterko z dorobionymi schodami. Idealne warunki do rozmnażania
Ja znam pary, które mieszkały z rodzicami i żadna tego nie przetrwała - może dlatego mam takie zdanie przetrwały tylko te, które uciekły na swoje.


Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Ale co w tym złego, że będzie zarabiała mało, jeśli jej wtedy już mąż będzie zarabiał wystarczająco dużo?
Pytanie co to znaczy wystarczająco dużo?

Edytowane przez shine_on
Czas edycji: 2014-08-06 o 10:50
shine_on jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:56   #283
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez shine_on Pokaż wiadomość
Te swoje "niefajnie" to wymyśliłaś sama
To na podstawie wypowiedzi różnych i tego, że żadne wyjście nie jest w 100% dobre i bez wad.

Cytat:
bo nikt tu nic takiego nie napisał. Dla mnie złoty środek? Nie mam kasy - wynajmuję z TŻ i dorabiam się, żeby mnie było stać na kredyt.
Wynajem dwupokojowego mieszkania to ok 2000 zł na miesiąc. Dorzuć do tego jakiś 1000 a masz ratę kredytu. Nie do końca rozumiem gdzie tu sens i logika by wynajmować. N0 chyba, że się wynajmie kawalarkę po okazyjnej cenie, ale nie każdy da radę przez kilka lat w jednym pokoju żyć.

Cytat:
Później biorę kredyt na niewielkie mieszkanie, żeby płacić na swoje (wcale niekoniecznie więcej niż kredyt), a później myślę o domu - jeśli mnie na to stać.
Dla mnie też nielogiczne by brać kredyt na coś, czego się nie chce. Jakbym marzyła o domku to za cenę mieszkania w mieście można kupić/wybudować dom pod miastem.

Cytat:
Rodzice mogą zafundować? Rewelacja, biorę
To jest dla mnie złoty środek. Usamodzielnić się na miarę swoich możliwości, jak najszybciej.
Zresztą jak widzisz młodzi będą mieli do dyspozycji pokój, a nie pięterko z dorobionymi schodami. Idealne warunki do rozmnażania
Ja znam pary, które mieszkały z rodzicami i żadna tego nie przetrwała - może dlatego mam takie zdanie przetrwały tylko te, które uciekły na swoje.
Ja tam nigdy z rodzicami mieszkać nie chciałam. Niemniej jako sytuację przejściową bym przełknęła. Moi rodzice też chwilę mieszkali z dziadkami (o zgrozo mając już mnie), potem ja sama z tatą u babci (bo mama wyjechała) i jakoś przetrwali, także to zależy. Nie mówie, że to dobre wyjście,ale nie dla wszystkich będzie złe.




Cytat:
Pytanie co to znaczy wystarczająco dużo?
O właśnie. Dla jednych to będzie x, a dla innych 10 razy tyle. I im więcej ktoś ma, tym mniej może sobie wyobrazić. Moi rodzice nie ogarniają jak z TŻ-em przy naszych zarobkach możemy odkładać po ok 1500 miesięcznie. Im się to w głowie nie mieści bo ich pensje razem wzięte to tak z 8 razy tyle, co mamy my i dla nich to co nam zostaje po opłatach to jest co najwyżej na waciki a nie oszczędzanie.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:57   #284
Jacqueline27
Raczkowanie
 
Avatar Jacqueline27
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 479
Dot.: Wymarzony domek

Autorka wątku chyba czyta tylko to co chcę, bo jakoś nie odniosła się do tego co pisały różne wizażanki o realnych kosztach domu.
Czy może nie chcę widzieć że koszt może sięgnąć ponad 500 tys.?

I jak z tych 500 tys, chcesz mieć swoje 30% wkładu?
Jacqueline27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 10:59   #285
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez spaghettii Pokaż wiadomość
Mnie najbardziej dziwi stwierdzenie, ze jak zajdzie w ciaze i urodzi dziecko to koniec z praca. A malo dziewczyn pracuje czy studiuje w ciazy i po porodzie? Przeciez sa rozne opcje: przedszkola, opiekunka, dziadkowie dziecka, czy dzielenie sie obowiazkami z partnerem.. I dla mnie budowa domu wcale nie jest nierealna, wazne, ze autorka ma marzenie o domu i ze robi cos z tym (odklada pieniadze) a nie tylko mowi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
dziadkowie nie są od robienia za darmową niańkę. sami też mogą pracować zawodowo. na opiekunkę czy żłobek trzeba mieć kasę. jeśli ma zarabiać na coś więcej to musi mieć doświadczenie, żeby nie wylądować w pracy za najniższą krajową. bez doświadczenia i z małym dzieckiem jest na przegranej pozycji na rynku pracy. jeśli dziecko będzie chorowało z powodu chodzenia do żłobka to ktoś będzie musiał zajmować się dzieckiem i brać kolejne wolne. sądzisz, że pracodawca przedłuży umowę mamuśce, która więcej siedzi z chorym dzieckiem niż w pracy?

Cytat:
Napisane przez pipipipi89 Pokaż wiadomość
nie rozumiem trochę nagonki innych że po ślubie odrazu muszą wynajmować albo kupić mieszkanie bo mieszkanie z rodzicami jest takie straszne, przecież tyle ludzi tak mieszka i daje radę, jak chcą budować dom to takie mieszkanie z rodzicami wyjdzie o wiele taniej niż wynajmowanie mieszkania, oczywiście nie mówię o łatwiźnie że nas nic nie obchodzi ale o tym że normalnie dokładamy się do opłat żywności, a co za tym idzie więcej pieniędzy idzie na budowę, a jak jeszcze któreś z rodziców nie pracuje to i w przyszłości może pomóc i zająć się wnukiem, wiadomo wszystko jeszcze zależy od rodziców ale znam ludzi którzy w ten sposób mieszkają i nie narzekają, rodzice się nie wtrącają uznają zasadę jak sobie pościelisz tak się wyśpisz i wszyscy są zadowoleni, wiadomo przecież każdy ma inne priorytety jeden woli mieszkać na swoim drugi woli mieszkać z rodzicami a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć np na wakacje na które nie mógłby sobie pozwolić gdyby musiał płacić za mieszkanie albo kredyt, albo gadka co niektórych kup sobie mieszkanie buduj dom a jak wybudujesz to mieszkanie sprzedasz no tak ale jak kupię mieszkanie to i z budową trzeba się będzie wstrzymać bo mieszkanie też swoje kosztuje
tja, tyyyyyle osób mieszka z teściami, a później zdziwko, że tylllllle osób się rozwodzi. to się nazywa zabawa w dom. jest bardzo duże prawdopodobieństwo przy mieszkaniu rodziców jednej strony, że szybciej będzie rozwód niż mieszkanie w domku, na który nie stać ludzi. to, że ludzie nie narzekają publicznie nie oznacza, że wszystko jest ok. ludzie potrafią odwalić niezłe pokazówki. a jak się wie, co dzieje się w danej rodzinie to aż dziw bierze, że tacy aktorzy nie dostali jeszcze oskara.

Cytat:
Napisane przez Ammia Pokaż wiadomość
No właśnie więc w grę wchodzi żłobek a to kosztuje.
tak, całą pensję wyda na żłobek. świetny układ.

Cytat:
Napisane przez shine_on Pokaż wiadomość
Ale spoko, autorka w promieniu 600m będzie tam miała sklepy samoobsługowe, więc ze znalezieniem pracy nie będzie problemu
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:05   #286
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Ammia Pokaż wiadomość
Zaczyna się...
Dlaczego poruszacie sprawy które w tej chwili nie mają żadnego znaczenia? Autorka jeszcze nie wraca do pracy, ba jeszcze nawet w ciąży nie jest więc nie ma co gdybać o tym czy będzie gdzieś wracać czy nie.
Bo beda mialy znaczenie kiedy juz zajdzie w ciąze. A wtedy zostaje tylko placz nad rozlanym mlekiem.

Nie wraca do pracy, bo jej nie ma. I jesli miec nie bedzie to gdzie wroci? Jakby dobrze trafila to pracodawca przymknie oko na 'wyskok do lekarza' jesli bedzie dobrym pracownikiem. Jesli bedzie nowa, niedoswiadczona- wyleci za niedyspozycyjnosc
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:07   #287
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Wymarzony domek

Myślę, że odpowiedzi zależą też od tego jak kto jakie doświadczenia ma z mieszkaniem z teściami czy jakie przypadki widział i jak to się skończyło. Ja mam skrajnie negatywne, może dlatego moim zdaniem pomysł od początku poroniony bo zakłada mieszkanie z rodzicami przynajmniej parę lat, przecież domu się nie zbuduje od razu nawet jeśli już zakładać, że się ma na niego, dziecko, życie wystarczające środki bez póki co stałego zatrudnienia.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:10   #288
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Wymarzony domek

autorko, jak będziecie budować dom to możecie przecież u notariusza ustalić współwłasność albo określić % wkładu. tylko zamiast zabierać się od dupy strony, zacznij od rozmowy z facetem, bo jeszcze się okaże, że wasza wizja może się mocno rozmijać.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:21   #289
madzia_15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 39
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez Jacqueline27 Pokaż wiadomość
Autorka wątku chyba czyta tylko to co chcę, bo jakoś nie odniosła się do tego co pisały różne wizażanki o realnych kosztach domu.
Czy może nie chcę widzieć że koszt może sięgnąć ponad 500 tys.?

I jak z tych 500 tys, chcesz mieć swoje 30% wkładu?
Autorka wątku czyta wszystko, do niektórych postów się nie odnoszę bo raczej nie ma sensu.
Mam do wyboru mieszkanie albo dom. Patrząc na ceny mieszkań w Krk doszliśmy do wniosku, że lepiej dom wybudować za te same pieniądze. Bo jeśli mam do wyboru 2 pokoje, łazienkę, kuchnię i korytarz a niewielki dom to wybieramy tą drugą opcję. Poza tym obecnie mieszkam w mieście i zwyczajnie mi się to nie podoba, wole mieszkać kilkanaście km od miasta.
U mnie przedszkole to koszt 250zł a nie 1000
Nie chcę mieć dziecka po 30. Poza tym jak już ktoś napisał - to, że ktoś chce mieć w danym okresie dziecko nie oznacza, że też akurat je będzie wtedy miał. Równie dobrze może się okazać, że dziecko będzie za rok, a może wyjść tak, że będzie jednak za 5 lat.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Jeżeli o TZ i Jego 3 tys, to jak już napisałam - studiuje. Więc część pensji wydaje na studia zaoczne. Jest informatykiem więc myślę, że zawód dobry i przyszłościowy. W miarę upływu czasu będzie zarabiał więcej.
madzia_15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:25   #290
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Wymarzony domek

informatyk informatykowi nierówny. Tak tylko mówię. Nie każdy informatyk dobrze zarabia, zależy co dokładnie robi.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:29   #291
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Post Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Nie chcę mieć dziecka po 30. -


Jest chyba różnica pomiędzy dzieckiem po 30 a dzieckiem przed 30 ale nie z marszu po studiach, jeśli nie masz pracy - bo to się równa zero doświadczenia w zawodzie, zero macierzyńskiego i możliwy osobisty dramat po odchowaniu pociechy.

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Jeżeli o TZ i Jego 3 tys, to jak już napisałam - studiuje. Więc część pensji wydaje na studia zaoczne. Jest informatykiem więc myślę, że zawód dobry i przyszłościowy. W miarę upływu czasu będzie zarabiał więcej.
Zależy w czym robi. Mój brat jako student zarabia 6 tys miesięcznie. Kolega robi w najpopularniejszym php i ledwo 2,5 wyciąga na etacie (nie student = koszty pracy).
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:30   #292
Ammia
Zadomowienie
 
Avatar Ammia
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 1 871
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Autorka wątku czyta wszystko, do niektórych postów się nie odnoszę bo raczej nie ma sensu.
Mam do wyboru mieszkanie albo dom. Patrząc na ceny mieszkań w Krk doszliśmy do wniosku, że lepiej dom wybudować za te same pieniądze. Bo jeśli mam do wyboru 2 pokoje, łazienkę, kuchnię i korytarz a niewielki dom to wybieramy tą drugą opcję. Poza tym obecnie mieszkam w mieście i zwyczajnie mi się to nie podoba, wole mieszkać kilkanaście km od miasta.
U mnie przedszkole to koszt 250zł a nie 1000
Nie chcę mieć dziecka po 30. Poza tym jak już ktoś napisał - to, że ktoś chce mieć w danym okresie dziecko nie oznacza, że też akurat je będzie wtedy miał. Równie dobrze może się okazać, że dziecko będzie za rok, a może wyjść tak, że będzie jednak za 5 lat.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Jeżeli o TZ i Jego 3 tys, to jak już napisałam - studiuje. Więc część pensji wydaje na studia zaoczne. Jest informatykiem więc myślę, że zawód dobry i przyszłościowy. W miarę upływu czasu będzie zarabiał więcej.
Za te same pieniądze? Mieszkanie kosztuje tyle samo co wybudowanie domu? Nie rozśmieszaj mnie, najpierw zorientuj się ile może kosztować budowa a potem pisz. Owszem ceny mieszkań w Krk są wysokie ale nie tak wysokie jak budowa domu.
__________________
Ten dzień: 11.06.2016 g. 15.00
Ammia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:31   #293
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość

(...)
Jeżeli o TZ i Jego 3 tys, to jak już napisałam - studiuje. Więc część pensji wydaje na studia zaoczne. Jest informatykiem więc myślę, że zawód dobry i przyszłościowy. W miarę upływu czasu będzie zarabiał więcej.
Albo i nie, zależy jakim jest dokładnie specjalistą (i od czego). Na jakim terenie działa. Jakich ludzi już zna, z kim już współpracuje (bo to wbrew pozorom to wcale nie taka wielka branża - ktoś zna kogoś, to poleci, nie zna - niekoniecznie będzie chciał w ciemno zatrudniać).

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
(...)
Zależy w czym robi. Mój brat jako student zarabia 6 tys miesięcznie. Kolega robi w najpopularniejszym php i ledwo 2,5 wyciąga na etacie (nie student = koszty pracy).
Potwierdzam.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:32   #294
madzia_15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 39
Dot.: Wymarzony domek

Rozmawiałam z TZ na temat naszej przyszłości, domu. Było to jednak przed oświadczynami (oświadczył się 2miesiące temu) więc wówczas były to dla mnie bardzo odległe plany jeśli chodzi o dom a z drugiej strony też nie śmiałam się zapytać czy działka będzie też przepisana na mnie i jak rozwiążemy kwestię z domem. Teraz skoro jesteśmy już zaręczeni to to wszystko tak jakby już nie wydaje mi się aż takie odległe w czasie. W trakcie rozmowy (gdy jeszcze nie byliśmy zaręczeni) uznaliśmy, że na razie będziemy odkładać pieniądze i zobaczymy ile uda nam się jeszcze uzbierać w ciągu kolejnego roku i, że za kilka miesięcy, rok wrócimy do tematu.
Znowu bym nie przesadzała z tym, że wybudowanie domu 100m2 to koszt pół miliona złotych. W naszych rodzinach kilka osób się buduje i średnio łączny koszt to 300tys. Zwróćcie też uwagę na to, że nasi ojcowie pomogą nam przy budowie tzn. nie będziemy mieć firmy budowlanej, tylko np. samego kierownika. Firmę budowlaną będziemy mieć tylko na zrobienie dachu. Dlatego też napisałam, że najpierw musimy mieć co najmniej 150 tys. aby zacząć myśleć o budowie.
madzia_15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:32   #295
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
informatyk informatykowi nierówny. Tak tylko mówię. Nie każdy informatyk dobrze zarabia, zależy co dokładnie robi.
- to raz; poza tym warto jednak do poważnych wydatków odwoływać się z pensji z pracy na dłuższy okres- a nie patrzeć tylko na dochody z czasu studiów. Powiem tak, nie wiem, może ktoś miał inne przeżycia- pamiętam, ze jako studentka na kasę nie narzekałam- bo było stypendium socjalne (moja mama była już wdową), naukowe (spora kasa), renta po ojca + moje dodatkowe pieniądze z dorywczej pracy- i dla mnie osobiście szokiem był początek pracy, gdzie zaczynałam (zaczynaliśmy) od naprawdę niedużych pieniędzy, mąż dorabiał itp.- i tak naprawdę dopiero te pieniądze stały się realnym odwołaniem przy planowaniu wydatków, bo po skończeniu studiów odpadły wszelkie niezłe wtedy stypendia czy moja renta po ojcu.

Dlatego jak Magda zobaczy, jaka będzie ich praca po skończonych studiach, jakie pierwsze pensje- to wtedy zobaczy, jak to realnie będzie wyglądać.
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:37   #296
Ammia
Zadomowienie
 
Avatar Ammia
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 1 871
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Rozmawiałam z TZ na temat naszej przyszłości, domu. Było to jednak przed oświadczynami (oświadczył się 2miesiące temu) więc wówczas były to dla mnie bardzo odległe plany jeśli chodzi o dom a z drugiej strony też nie śmiałam się zapytać czy działka będzie też przepisana na mnie i jak rozwiążemy kwestię z domem. Teraz skoro jesteśmy już zaręczeni to to wszystko tak jakby już nie wydaje mi się aż takie odległe w czasie. W trakcie rozmowy (gdy jeszcze nie byliśmy zaręczeni) uznaliśmy, że na razie będziemy odkładać pieniądze i zobaczymy ile uda nam się jeszcze uzbierać w ciągu kolejnego roku i, że za kilka miesięcy, rok wrócimy do tematu.
Znowu bym nie przesadzała z tym, że wybudowanie domu 100m2 to koszt pół miliona złotych. W naszych rodzinach kilka osób się buduje i średnio łączny koszt to 300tys. Zwróćcie też uwagę na to, że nasi ojcowie pomogą nam przy budowie tzn. nie będziemy mieć firmy budowlanej, tylko np. samego kierownika. Firmę budowlaną będziemy mieć tylko na zrobienie dachu. Dlatego też napisałam, że najpierw musimy mieć co najmniej 150 tys. aby zacząć myśleć o budowie.
Rodzice dadzą, rodzice pomogą
Moja droga 150 tys wystarczy na projekt, formalności w urzędach i trochę materiałów budowlanych, a gdzie reszta?

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- to raz; poza tym warto jednak do poważnych wydatków odwoływać się z pensji z pracy na dłuższy okres- a nie patrzeć tylko na dochody z czasu studiów. Powiem tak, nie wiem, może ktoś miał inne przeżycia- pamiętam, ze jako studentka na kasę nie narzekałam- bo było stypendium socjalne (moja mama była już wdową), naukowe (spora kasa), renta po ojca + moje dodatkowe pieniądze z dorywczej pracy- i dla mnie osobiście szokiem był początek pracy, gdzie zaczynałam (zaczynaliśmy) od naprawdę niedużych pieniędzy, mąż dorabiał itp.- i tak naprawdę dopiero te pieniądze stały się realnym odwołaniem przy planowaniu wydatków, bo po skończeniu studiów odpadły wszelkie niezłe wtedy stypendia czy moja renta po ojcu.

Dlatego jak Magda zobaczy, jaka będzie ich praca po skończonych studiach, jakie pierwsze pensje- to wtedy zobaczy, jak to realnie będzie wyglądać.
Swojej pensji raczej nie zobaczy bo pracować nie zamierza.
__________________
Ten dzień: 11.06.2016 g. 15.00
Ammia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:38   #297
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- to raz; poza tym warto jednak do poważnych wydatków odwoływać się z pensji z pracy na dłuższy okres- a nie patrzeć tylko na dochody z czasu studiów. Powiem tak, nie wiem, może ktoś miał inne przeżycia- pamiętam, ze jako studentka na kasę nie narzekałam- bo było stypendium socjalne (moja mama była już wdową), naukowe (spora kasa), renta po ojca + moje dodatkowe pieniądze z dorywczej pracy- i dla mnie osobiście szokiem był początek pracy, gdzie zaczynałam (zaczynaliśmy) od naprawdę niedużych pieniędzy, mąż dorabiał itp.- i tak naprawdę dopiero te pieniądze stały się realnym odwołaniem przy planowaniu wydatków, bo po skończeniu studiów odpadły wszelkie niezłe wtedy stypendia czy moja renta po ojcu.

Dlatego jak Magda zobaczy, jaka będzie ich praca po skończonych studiach, jakie pierwsze pensje- to wtedy zobaczy, jak to realnie będzie wyglądać.
Ja na studiach byłam biedna jak mysz kościelna. Po odjęciu kosztów najmu zostawało mi 400 zł na miesiąc (na bilety do domu, ksero, pomoce naukowe, jedzenie, ubrania itp) plus to co zarobiłam na korkach (niezbyt dużo, bo podwójny kierunek studiowałam wtedy).
Potem rzuciłam studia i poszłam do pracy (teraz nadrabiam naukę zaocznie) i pierwsza pensja 1400 to było bogactwo nie do opisania. 600 zł za pokój i miałam 800 w kieszeni- aż nie wiedziałam, co zrobić z takim majątkiem
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:38   #298
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Wymarzony domek

Jak studiowałam i pracowała to nie miałam co robić z kasą. Nie umiałam oszczędzać a i tak wiecznie miałam nadmiar. Serio, serio. teraz ja pracuję, chłop pracuje, mieszkamy w bloku a finansowo ledwo zipiemy. Więc zgadzam się z madaną
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:39   #299
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- to raz; poza tym warto jednak do poważnych wydatków odwoływać się z pensji z pracy na dłuższy okres- a nie patrzeć tylko na dochody z czasu studiów. Powiem tak, nie wiem, może ktoś miał inne przeżycia- pamiętam, ze jako studentka na kasę nie narzekałam- bo było stypendium socjalne (moja mama była już wdową), naukowe (spora kasa), renta po ojca + moje dodatkowe pieniądze z dorywczej pracy- i dla mnie osobiście szokiem był początek pracy, gdzie zaczynałam (zaczynaliśmy) od naprawdę niedużych pieniędzy, mąż dorabiał itp.- i tak naprawdę dopiero te pieniądze stały się realnym odwołaniem przy planowaniu wydatków, bo po skończeniu studiów odpadły wszelkie niezłe wtedy stypendia czy moja renta po ojcu.

Dlatego jak Magda zobaczy, jaka będzie ich praca po skończonych studiach, jakie pierwsze pensje- to wtedy zobaczy, jak to realnie będzie wyglądać.
też miałam o tym pisać.

przedszkole za 250zł?
mieszkanie w cenie domu? lol. chyba 2 poziomowe, duże, w najlepszej lokalizacji.
__________________
-27,9 kg


Edytowane przez skazana_na_bluesa
Czas edycji: 2014-08-06 o 11:40
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-06, 11:39   #300
Jacqueline27
Raczkowanie
 
Avatar Jacqueline27
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 479
Dot.: Wymarzony domek

Cytat:
Napisane przez madzia_15 Pokaż wiadomość
Rozmawiałam z TZ na temat naszej przyszłości, domu. Było to jednak przed oświadczynami (oświadczył się 2miesiące temu) więc wówczas były to dla mnie bardzo odległe plany jeśli chodzi o dom a z drugiej strony też nie śmiałam się zapytać czy działka będzie też przepisana na mnie i jak rozwiążemy kwestię z domem. Teraz skoro jesteśmy już zaręczeni to to wszystko tak jakby już nie wydaje mi się aż takie odległe w czasie. W trakcie rozmowy (gdy jeszcze nie byliśmy zaręczeni) uznaliśmy, że na razie będziemy odkładać pieniądze i zobaczymy ile uda nam się jeszcze uzbierać w ciągu kolejnego roku i, że za kilka miesięcy, rok wrócimy do tematu.
Znowu bym nie przesadzała z tym, że wybudowanie domu 100m2 to koszt pół miliona złotych. W naszych rodzinach kilka osób się buduje i średnio łączny koszt to 300tys. Zwróćcie też uwagę na to, że nasi ojcowie pomogą nam przy budowie tzn. nie będziemy mieć firmy budowlanej, tylko np. samego kierownika. Firmę budowlaną będziemy mieć tylko na zrobienie dachu. Dlatego też napisałam, że najpierw musimy mieć co najmniej 150 tys. aby zacząć myśleć o budowie.
Tak też myślałam Rozumiem, że ojciec i teść zgodzili się na to?
Poza tym, jeżeli obydwoje pracują, to do 2 roboty przyjdą dopiero po swoich 8h. Nie wspomnę o tym, jak to mocno wydłuży czas wybudowania domu. No chyba że rodzice nie pracują.
Jacqueline27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-09 22:05:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.