Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. IX.

[Siala_Bala]

Napisane przez alutka78

Siala bo tyle mniej wiecej mi zostalo. Jeszcze na weselicho musze isc 31 lipca.

Spoko Moja mama też się wyhulała na weselu niecałe 2 tyg przed moimi narodzinami

Napisane przez bajka1807

no wlasnie ja tez nigdy w zyciu nie bylam na nic uczulona, ale w ciazy ponoc zawsze sie moze cos przypaletac. co najlepsze nie wprowadzalam zadnych zmian w swoim zywieniu, proszkow nie zmienialam, kot i pies ciagle ten sam u mnie to cholerstwo moze byc wynikiem przyjecia antybiotyku no i raczej tego sie trzymam.

kurde... nici ze spania znajomi przyszli

U mnie kompletnie nic się nie zmieniło, więc to chyba z "powietrza"

[pilotka f16]

Napisane przez Siala_Bala

a po co teraz będziesz wyparzać? Mój sterylizator utrzymuje sterylność 3 godziny, niektóre 6h. Wyparzysz sobie butelki jak już maluch będzie w domu i będzie ich potrzebował

I nie wybuchły podczas robienia?

a jak ze smoczkami do szpitala i nakładkami? myslalam ze wyparze sobie pare dni wczesniej a Ty mi tu mowisz, ze 3 godziny ;>

dzemiki nie wybuchly
i prosze mi tu nie czarować
nawet jak na złość wszystkie 10 sloiczkow sie zawekowało a liczyłam, że choć jeden nie złapie i tak chodze koło nich i chodze i chyba jeden sobie otworze bo tak apetycznie wyglądają

Napisane przez wiolek1

hehe to u mnie w mieszkaniu jest 31 stopni, wiaterku zero a nie mam nawet wiatraka

jejku.. jak Ty dajesz rade?

Napisane przez anuszka1401

wyciągnęłam siostrę na ktg i wszystko ok. Maluch miał tętno 140, a ja skurcze jakieś znikome 40 czy cuś

oo to jakies skurcze są, czyli jest nadzieja? co mowili w Szpitalu?
wogole robili moze USG? pytalas co bedzie jak dziecko bedzie ponad 4 kilo wazylo?

mnie wlasnie wiatr i grzmoty wygoniły z ogrodu
ale nie pada.. postraszy tylko i przejdzie niestety
ale mam nadzieje, ze od jutra bedzie padac... licze na pare dni deszczu
qurcze nigdy tak na deszcz nie czekalam hehe

[sylviasol]

Napisane przez bajka1807

wiolek dzieki za pamiec

ja godzine temu dopiero weszlam do domu a wyszlam po 10...

najpierw naczekalam sie na ktg. pozniej musialam z tym leciec na oddzial do mojej gin. powiedzialam jej o wysypce to kazala mi isc do dermatologa. auto zostawilam pod szpitalem i spacerkiem do lekarza.
oczywiscie baba nie wie skad to cholerstwo, tyle tylko ze alergiczne. a ze to cholerstwo rozlazlo mi sie juz po calym ciele, to procz masci jakiejs tam, dala mi jeszcze zyrtek... marze o tym zeby mi pomogl! do wizyty u gina mialam jeszcze ponad godzine czasu, wiec skoczylam z tata na lody bo jest mega gorac. jak juz pojawilam sie u lekarza, to bedac w kibelku skapnelam sie ze lepiej nie golic sie na czuja i do tego jeszcze lezac w wannie hehe bo zostawilam sobie przez "przypadek" troche wloskow pierwsze co to pani doktor zaczela gadac ze ona idzie na urlop od 1 sierpnia... wiec jak by cos sie dzialo w terminie to ona przekaze mnie swojej kolezance po fachu... no ale mowiac to akurat mnie badala wiec dodala ze oczywiscie jesli wytrzymam bo glowka nisko, szyjka ma 1 cm i rozwarcie tez na 1 cm poki co. na usg wszystko w porzadku i co najwazniejsze mala poki co wykrecila sie z pepowinki no ale to jeszcze sie moze zmienic... smiac mi sie chcialo bo dzisiaj wszedzie biegalam z moim ojcem, na usg tez go zawolalam do gabinetu zeby zobaczyl wnuczke. a moja pani doktor myslala ze to moj facet myslalam ze padne ze smiechu hehe. no ale dzieki temu ze tak myslala zrobila mi znowu 4D za friko i sobie poogladalam znowu malutka
najwazniejsze info w sumie jakie od niej dostalam to takie, ze jak sie nic do terminu dziac nie bedzie, to mam przyjsc do niej 8 sierpnia na ktg i jak bede chciala to juz mnie zostawi w szpitalu bo i tak 9 sierpnia bedzie chciala wywolywac stwierdzila ze nie chce mnie zbytnio meczyc. jak mi zyrtek nie pomoze do poniedzialku to mam przyjsc do szpitala na jakies kroplowki. 30 lipca ostatnia wizyta przed porodem. zalamujace jest to ze w ciagu miesiaca na wizytach u niej lacznie z ta przyszla, zostawilam u niej 800 zl

a teraz ide w kime, jak spie to nie swedzi....

bidulko żeby ci już to chlerstwo przeszło! Słyszałam o dziewczynie która wciąży miała takąswędzącąwysypke i ją w szpitalu leczyli ( przyjaciółka leżała na wywołaniu atamta dziewczyna razem z nią )

Napisane przez alutka78

A to moj brzuszek w koncowce 36 tygodnia. Czy myslicie, ze jest nisko?

mnie się wydaje jakby niżej ...)

Napisane przez bajka1807

no wlasnie ja tez nigdy w zyciu nie bylam na nic uczulona, ale w ciazy ponoc zawsze sie moze cos przypaletac. co najlepsze nie wprowadzalam zadnych zmian w swoim zywieniu, proszkow nie zmienialam, kot i pies ciagle ten sam u mnie to cholerstwo moze byc wynikiem przyjecia antybiotyku no i raczej tego sie trzymam.

kurde... nici ze spania znajomi przyszli

Ja byłam uczulona natruskawki - a w tym roku ... NAŻARŁAM się ich jak bąk i nic mi nie było) ciekawe jak będzie po ciązy



A mi właśnie zabrali kanapę i komody i resztę bajerów - i okazało się że nie mam na czym siedzieć!!!!!!!! została tylko szafa aże bezwas niewytrzymam przywlokłam sobie stół z kuchni) i mówię do psa " choć ci pokażę Twój Nowy Pokój" i przywlokłam jej posłanie do mojego starego pokoju - teraz i mama i pies mają swoje pokoje - a pies oczywiście pierwsze co zrobił to w kimkę poszedł.: hahaha: chyba jej się podoba taki układ Dziś jeszcze z wami będę, ale nie wiem jak jutro bo wnowym mieszkaniu podłączą nam nete w poniedziałek więc na razie beznecika tam będziemy. Chyba że ja na noc będe wracała tu do mamy bo bliżej szpitala a mąż tam ... zobaczymy. a na razie powiem wam że dziwnie się czuję w pustym pokoju .... tyle lat tu mieszkałam .........

[vette]

Cos dzis zadna rodzic nie chce

jaszczka kochana

Napisane przez alutka78

Siala bo tyle mniej wiecej mi zostalo. Jeszcze na weselicho musze isc 31 lipca.

Napisane przez AGAMARCIO

Ja poproszę

No to sobie siedzimy i popijamy kawke latte

alutka podziwiam, ze jeszcze wesele zaliczysz

Napisane przez aniaa22

ja kojarze wszystko od krosna po lesko to prawie moje rodzinne strony

daj znac jak bedziesz kiedys w poblizu

Ja zawsze chetna na spotkania, nawet w Krakowie sie mialam z dziewczynami spotkac no ale akurat w ten dzien farminka urodzila wiec jakos nie wyszlo nic z tego

Napisane przez alutka78

A to moj brzuszek w koncowce 36 tygodnia. Czy myslicie, ze jest nisko?

jaaaaa ale fajny
jak dla mnie jeszcze nie opadl

[lazurowa]

Napisane przez vette

A wlasnie czy ktoras czyta juz "Jezyk niemowlat" ?

Nie czytałam całości, ale na studiach zaglądałam często.
Powiem tak- ciekawa teoria, ale gdyby chcieć się tak na 100% stosować do książki to by człowiek zwariował. No i każde dziecko jest jednak inne moim zdaniem.

Napisane przez wiolek1

lazurowa no to udanej fryzurki

Już wróciłam

Napisane przez vette

Kto chetny na kawke?

Jaaaaaa...

Napisane przez jaszczka

nawet nie ma szans żebym was nadrobiła... melduję, że żyję i mam się nieźle ale w tej chwili to tylko pieluszki, karmienie, pranie, prasowanie i spacerek na nic więcej nie starcza mi czasu...
mam nadzieję, że u was wszystko ok!
pozdrawiam i całuję!

Super, że się odezwałaś.
Wiadomo, że teraz dziecko jest całym światem- rozumiemy
Buziaki

[bajka1807]

Napisane przez pilotka f16

oo to jakies skurcze są, czyli jest nadzieja? co mowili w Szpitalu?
wogole robili moze USG? pytalas co bedzie jak dziecko bedzie ponad 4 kilo wazylo?

kochana u mnie na ktg skurcze wyskakuja na poziomach 20, 40, 60 nigdy na 0 i lekarz za kazdym razem mowi ze ladny zapis hehe a nadzieja to poki co zadna

[sylviasol]

lazurka a jakaś fotka fryzurki??????)

[lazurowa]

Napisane przez sylviasol

lazurka a jakaś fotka fryzurki??????)

Bardzo chętnie ale ciężko sobie samej zrobić fajne foto.
Zjem zupkę to pokombinuję coś.

[bassienkaw]

Co do infekcji w ciąży, drożdżaków i wogóle. No to niestety u mnie zaczęło się w pierwszej ciąży. Wcześniej rzadko kiedy miałam taki problem. W ciąży z Łucja co chwilę powracało coś do mnie,po ciąży niestety też. No i teraz znowu nasilone to wszystko. Swoją droga czuje się dziś TAM na dole jak po porodzie a nie przed. Masakra. U nas niby coś tam grzmiało chwilę,ale nic raczej nie przyjdzie. A buu!

[sylviasol]

co do Ktg to wszystko zależy od tego jak są te gumy naciągnięte i wktórym miejscu czujki leżą i od tego jak położna wyzeruje maszynę( tak mi mówiła położna kiedy leżałam w szpitalu) - mi jak było na "0" i zaczynały się skurcze to dochodziły do 50 ale to już bolało innym razem cały czas było na 30 i nic nie bolało więc to chyba wina samej maszyny)

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

wiem coś o trudnościach w zrobieniu sobie samej fajnej foty) ale i tak czekamy )

[vette]

hmmmm pachwiny mnie pobolewaja czy cos?

Napisane przez sylviasol

lazurka a jakaś fotka fryzurki??????)

Napisane przez bajka1807

kochana u mnie na ktg skurcze wyskakuja na poziomach 20, 40, 60 nigdy na 0 i lekarz za kazdym razem mowi ze ladny zapis hehe a nadzieja to poki co zadna

jak tam samopoczucie pierwszej sierpnioweczki z listy?

Napisane przez lazurowa

Nie czytałam całości, ale na studiach zaglądałam często.
Powiem tak- ciekawa teoria, ale gdyby chcieć się tak na 100% stosować do książki to by człowiek zwariował. No i każde dziecko jest jednak inne moim zdaniem.

Mam ochote sie za to zabrac na dniach...

majowki bardzo chwalily

[Siala_Bala]

Napisane przez pilotka f16

a jak ze smoczkami do szpitala i nakładkami? myslalam ze wyparze sobie pare dni wczesniej a Ty mi tu mowisz, ze 3 godziny ;>

dzemiki nie wybuchly
i prosze mi tu nie czarować
nawet jak na złość wszystkie 10 sloiczkow sie zawekowało a liczyłam, że choć jeden nie złapie i tak chodze koło nich i chodze i chyba jeden sobie otworze bo tak apetycznie wyglądają

To uważaj z otwieraniem żeby wtedy nie wybuchły

A do szpitala wyparzone miałam nakładki i zamknięte w pojemniczku również wyparzonym, więc raczej dziadostwa się nie przedostały... z resztą nakładki i tak mi się nie przydały.. ani te co miałam w szpitalu - bo za małe.. ani większe jak mąż dokupił po powrocie do domu.. i ponad 30zł poszło w kosz.

[bajka1807]

Napisane przez vette

jak tam samopoczucie pierwszej sierpnioweczki z listy?

oj ja sie czuje znakomicie pomijajac wysypke haaa i tylko pierwsza z listy, bo rodzic pierwsza nie mam zamiaru

[lazurowa]

Napisane przez bassienkaw

Co do infekcji w ciąży, drożdżaków i wogóle. No to niestety u mnie zaczęło się w pierwszej ciąży. Wcześniej rzadko kiedy miałam taki problem. W ciąży z Łucja co chwilę powracało coś do mnie,po ciąży niestety też. No i teraz znowu nasilone to wszystko. Swoją droga czuje się dziś TAM na dole jak po porodzie a nie przed. Masakra. U nas niby coś tam grzmiało chwilę,ale nic raczej nie przyjdzie. A buu!

Basiu, a czy jak byłaś z tymi przypadłościami u gina to dał Ci jakieś leki dla męża? Bardzo często jest tak, że mężczyźni są nosicielami tych wszystkich rzeczy ale oni nie czują przebiegu infekcji i bardzo często mają jakiekolwiek objawy.
Moja kuzynka miała to samo, non stop coś wracało. Ginek już nie wiedział co robić i dał leki dla jej narzeczonego. Oboje się wyleczyli i jak ręką odjął.

Napisane przez vette

Mam ochote sie za to zabrac na dniach...

majowki bardzo chwalily

Ja patrzę na takie książki troszkę inaczej... Nie jak rodzic a jak pedagog/nauczyciel..

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez bajka1807

oj ja sie czuje znakomicie pomijajac wysypke haaa i tylko pierwsza z listy, bo rodzic pierwsza nie mam zamiaru

Może ja się wcisnę w kolejkę... zobaczymy co będzie po wyciągnięciu krążka... a jeszcze tylko 6 dni...

[niezawsze]

Dziewczyny bardzo ladne brzuszki powklejalyscie

Napisane przez dzidziadziumdzia

A "zaś" to ja znam w innym kontekście- dla mnie to jest inne określenie dla "natomiast"

u mnie sie mowi tak tez oraz "na zas" czyli na przyszlosc

Napisane przez Linka24

Mamuśki przesyłam wam foteczkę małej Patrycji - córeczki Jusdan

Przesliczna!!!

Napisane przez ola_k11

a do jakiego szpitala w koncu jeździsz?

w koncu do brodnowskiego bo najblizej jak mam lezec i znam w sumie juz wszystkich

Napisane przez anuszka1401

wyciągnęłam siostrę na ktg i wszystko ok. Maluch miał tętno 140, a ja skurcze jakieś znikome 40 czy cuś

no od razu jestes spokojniejsza i widzisz zaden problem

[aniaa22]

kurcze bez tego klimatyzatora to bysmy tu zdechli chyba z goraca a tak to fajny chlodek. nie mielismy pradu jakis czas i maly strasznie sie zloscil dopiero jak do golaska go rozebralam to si euspokoil (oczywiscie przewijak zasikal )

ja jak juz rodzilam to na ktg wychodzily skurcze takie do 50 a ja ich nie czulam wogole, i tak bylo do rozwaria na 7 cm
wiec to chyba rzeczywiscie zalezy jak tam to wszystko podepna i ustawia

[kashha]

Napisane przez niezawsze

Nie no kiszony to kiszony a malosolny to malosolny , ale w sumie nie bede sie spierac jak sie mowi w roznych rejonach Polski bo np. w Poznaniu na parowance mowia pyzy a to zupelnie co innego. Tak jak zauwazylam, ze niektore dziewczyny pisza, ze jada na osrodek, na ogrodek to ja bym powiedziala jade do osrodka, ide do ogrodka.

Hehe, tak mi się pomyślało że u mnie się chodzi "na pole" ale to chyba znak rozpoznawczy tych z południa Polski

Napisane przez dzidziadziumdzia

\

A co do lokalnych nazw- ja np. nie wiedziałam co to jest weka (taka bułka), pani w Krakowie nie wiedziała co to jest murzynek (w wafelku w sensie), no i w Krakowie mówią, że idą "na pole", a ja zwykle chodzę "na dwór" :P. I jak tam mieszkałam, to poznałam wiele wiele innych określeń. I tak samo laski mowią, że się "nie umieją doczekać", a u mnie "nie mogę się doczekać".
I jeszcze nie wiem czym jest Papeterii "zaś".
I bądź tu człowieku mądry- jeden kraj, jeden język hehe

"to umieją doczekać" to dla mnie jakoś tak po "polskiemu" a nie po Polsku

Napisane przez anuszka1401

hah aż z ciekawości posmarowałam suta Faktycznie dobrze się rozprowadza Ja też kupię inną w razie gdyby ta się nie sprawdziła

;D

Ja w sumie smaruje już teraz sutki, pisało że można i że to niby hartuje sutki, ale czy to coś da??
Mnie w ciąży i tak sutki jakieś takie dziwne się zrobiły jak nie moje, a po tej maści lepiej wyglądają

[justynacz80]

Napisane przez vette

A wlasnie czy ktoras czyta juz "Jezyk niemowlat" ?

ja już ją przeczytałam nawet. Nie wiem, czy sprawdzi się ta teoria. Pewnie niektórych rzeczy postaram się przestrzegać. Zastanawiam się tylko, czy jej teoria z karmieniem nie spowoduje braku pokarmu, albo zapalenia piersi...

Napisane przez anuszka1401

wyciągnęłam siostrę na ktg i wszystko ok. Maluch miał tętno 140, a ja skurcze jakieś znikome 40 czy cuś

Dobrze, że pojechałaś i z maluchem wszytsko ok

My dzisiaj mamy z tż dzień sprzątania na przybycie dziecka.
Ja zrobiłam łazienkę, a tż wypucował kuchnię

[aniaa22]

Napisane przez niezawsze

u mnie sie mowi tak tez oraz "na zas" czyli na przyszlosc

u mnie tez (w swietokrzyskim, tu w gdansku to wogole czasem dziwnie mowia )
a ty jutro do szpitala nie? chyba dobrze pamietam. a bedziesz miala neta?

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

u mnie sie mowi czego zamiast dlaczego a w gdansku ludzie na mnie dziwnie ppatrzyli wiec musialam sie przestawic.

[Siala_Bala]

Napisane przez aniaa22

kurcze bez tego klimatyzatora to bysmy tu zdechli chyba z goraca a tak to fajny chlodek. nie mielismy pradu jakis czas i maly strasznie sie zloscil dopiero jak do golaska go rozebralam to si euspokoil (oczywiscie przewijak zasikal ) - mój leży goły i tylko co jakiś czas puszcza mokre pierdy a my co chwila mu tetry pod dupką zmieniamy coby nie leżał w tym co nawali

ja jak juz rodzilam to na ktg wychodzily skurcze takie do 50 a ja ich nie czulam wogole, i tak bylo do rozwaria na 7 cm
wiec to chyba rzeczywiscie zalezy jak tam to wszystko podepna i ustawia

a z tym KTG to jaja kosmiczne jakieś U mnie jak skurcz miałam już bardzo bolesny to mąż mówił, że wyświetliło .. 18!
A potem jak miałam takie mega mega skurcze to były niby w okolicach 90. Mąż mówił, że najsilniejszy był 96.
Dziwna sprawa bo nieraz te 18 mnie bolały bardziej niż np 40 xD

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez aniaa22

u mnie tez (w swietokrzyskim, tu w gdansku to wogole czasem dziwnie mowia )
a ty jutro do szpitala nie? chyba dobrze pamietam. a bedziesz miala neta?

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

u mnie sie mowi czego zamiast dlaczego a w gdansku ludzie na mnie dziwnie ppatrzyli wiec musialam sie przestawic.

U nas "zaś" to znowu, "na zaś" - na później, na kiedyś
wychodzę na dwór (mieszkam ok 17km od katowic)
a u mojej kuzynki z okolic Oświęcimia się wychodzi na pole xD

U mojej babci - w okoliach Radomia też się często mówi "czego" jak chcą zapytać "po co", "dlaczego". Co u nas jest zupełnie dziwne i niepoprawne

[sylviasol]

Napisane przez lazurowa

Może ja się wcisnę w kolejkę... zobaczymy co będzie po wyciągnięciu krążka... a jeszcze tylko 6 dni...

Lazurka jeszcze ja jestem sierpniówka a wychodzi na to ze będe w lipcu

[niezawsze]

Ja po ktg, skurcze 40 czyli zadne, jutro mam sie zglosic na czczo o 9 na wywolywanie oxy oczywiscie jak beda miejsca eh... zabronili mi pic nawet po 24 dzisiaj

[sylviasol]

Ja mam coraz większego pietra! o 23 biorę ostatni fenoterol. Boję się że coś się rozkręci i w nocy będę na porodówkę leciała

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

a powiem wam że cały czas mam napięty brzuś mimo fenka, twardy jak skała...... kurcze ciekawa jestem .... na wszelki wypadek już nic nie będę dziś jadła.

[vette]

Napisane przez justynacz80

ja już ją przeczytałam nawet. Nie wiem, czy sprawdzi się ta teoria. Pewnie niektórych rzeczy postaram się przestrzegać. Zastanawiam się tylko, czy jej teoria z karmieniem nie spowoduje braku pokarmu, albo zapalenia piersi...

Nawet nie strasz.

Napisane przez sylviasol

na wszelki wypadek już nic nie będę dziś jadła.

boisz sie lewatywy?
ja bym sie tak nie glodzila

[sylviasol]

boję się przy cesarce żeby nie było jakiegoś powikłania......

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez niezawsze

Ja po ktg, skurcze 40 czyli zadne, jutro mam sie zglosic na czczo o 9 na wywolywanie oxy oczywiscie jak beda miejsca eh... zabronili mi pic nawet po 24 dzisiaj

nawet wody???????

[aniaa22]

Napisane przez sylviasol

Ja mam coraz większego pietra! o 23 biorę ostatni fenoterol. Boję się że coś się rozkręci i w nocy będę na porodówkę leciała

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

a powiem wam że cały czas mam napięty brzuś mimo fenka, twardy jak skała...... kurcze ciekawa jestem .... na wszelki wypadek już nic nie będę dziś jadła.

ja jak jechalam rodzic to zjadlam jeszcze sniadanie a i tak bylam tak glodna ze myslalam ze umre. a wogole mnie nie pytali czy jadlam czy mnie czyscilo. lewatywy nie mialam. w razie czego to zrobia ci lewatywe. nie glodz sie bo po cc to tez nie od razu mozna jesc potem

co do fenka to ja po odstawieniu pierwszy raz mialam bolesne skurcze i pojechalam na izbe

[sylviasol]

Napisane przez aniaa22

ja jak jechalam rodzic to zjadlam jeszcze sniadanie a i tak bylam tak glodna ze myslalam ze umre. a wogole mnie nie pytali czy jadlam czy mnie czyscilo. lewatywy nie mialam. w razie czego to zrobia ci lewatywe. nie glodz sie bo po cc to tez nie od razu mozna jesc potem

co do fenka to ja po odstawieniu pierwszy raz mialam bolesne skurcze i pojechalam na izbe

Nie strasz................... . ja już wydygana jestem heh

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Która z was to Ilona"B"???????? bo chcę powiedziec że ma piękne zdjęcia ślubne nad morzem))

[pilotka f16]

Napisane przez sylviasol

Ja mam coraz większego pietra! o 23 biorę ostatni fenoterol. Boję się że coś się rozkręci i w nocy będę na porodówkę leciała

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

a powiem wam że cały czas mam napięty brzuś mimo fenka, twardy jak skała...... kurcze ciekawa jestem .... na wszelki wypadek już nic nie będę dziś jadła.

Sylwia, bo ganiasz to twardy
Poloz sie kobieto i odpoczywaj i bedzie Ok

kurcze dlaczego przed cesarka nie mozna nawet jednego lyczka wody? przeciez podlaczaja cewnik do cesarki?

[wiolek1]

bajka1807 oby te maści i zyrtec pomogły... a 800 zł to jest kosmos

Napisane przez alutka78

A to moj brzuszek w koncowce 36 tygodnia. Czy myslicie, ze jest nisko?

myśle że troszke niżej ale jeszcze nie calkiem opadł

entertete też myśle, że w kryzysowych sytuacjach się nie patrzy na kase mam jednak nadzieję, że wystarczy mi ręczny laktator, mam z aventu bo jednak ten elektroniczny czy tam elektryczny mendeli to spory wydatek dla mnie

pilotka f16 no jakoś muszę dawać rade ogólnie to zimna kąpiel co 2 godzinki i siedze w samych majtkach i biustonoszu także sąsiedzi dobrze poznali moje ciało ale mam to gdzieś w takie upały heh

vette ja przeczytałam "jezyk niemowląt" i bardzo mi się podobają te teorie ale zobaczymy czy uda się je wprowadzić w rzeczywistości

Napisane przez niezawsze

Ja po ktg, skurcze 40 czyli zadne, jutro mam sie zglosic na czczo o 9 na wywolywanie oxy oczywiscie jak beda miejsca eh... zabronili mi pic nawet po 24 dzisiaj

jak to nawet wody ? ale dlaczego ? nie słyszałam wogóle o czymś takim przecież nawet na porodówce można mieć wodę

[niezawsze]

Napisane przez aniaa22

a ty jutro do szpitala nie? chyba dobrze pamietam. a bedziesz miala neta?
.

bede miec neta, wiec jutro jak bede lezec pod oksy bede wam na biezaca pisac

Napisane przez sylviasol

nawet wody???????

nawet w razie cc taka polityke maja, kroplowki nawadniajace tylko dostane