Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[martikaj]

Ja już jedną wypiłam, mała dalej śpi jak susełek to poproszę, druga nie zaszkodzi tym bardziej że chyba ciśnienie niskie.

Dziękuję Danusiu

[babydelfi]

Dobry,
u mnie też pada i ciemno jak w jakiejś jaskini
A ja dziś wreszcie jade do tego endokrynologa, mam nadzieję, że bez żadnych przeszkód dziś dotrę. Dobrze, że Paweł w domu to przynajmniej nie muszę się tachać razem z dziećmi
Może nawet mi sie uda pochadzać troszkę po sklepach?
Moje ponczo mam 8 elementów, wczorajsze popołudnie spędziłam przy przekopywaniu ogródka, a dzieci miały frajdę bo szukały glist i karmiły nimi kurki , wieczorem prasowanko mnie czekało bo wczoraj 5 pralek wyprałam, to była dopiero gehenna

Danusiu super tenisista ci rośnie, za parę lat może być o nim głośno co?

Ja to bym również chciała czasami pobyć sama bo tej mojej kochanej dwójki mam czasami powyżej dziurek w nosie ale niestety to jest raczej niemożliwe bardzo chętnie poszłabym do pracy ale nie miałabym z kim zostawić dzieci bo teściowa już kiedyś powiedziała że ona swoje dzieci wychowała i wnuków nie ma zamiaru chować

Mam nadzieję, że dziś do mnie listonosz zawita czekam w sumie na 5 przesyłek a jak nie to

Dobra musze iść robić naleśniki by dzieci miały co jeść jak mnie nie będzie a mam dziś lenia przez te pogodę.
Ale może jutro uda mi się mojego wyciągnąć na grzyby
Miłego dnia życzę i chociaż odrobinę słoneczka

[DDosiek]

Bry.
Obfociłam juz wszystko. tym samym mam znów wielki bałagan, bo masa ciuszków lezy na podłogach i czekam na decyzję kumpelki. jak wybierze, to spakuję te wybrane, reszta do worków próżniowych.

jak skończę, to kończę moduły. ale najpierw czas na śniadanie, bo zapomniałam o tym

Danusiu, to mały siłacz Ci rośnie. buntowi o loda się nie dziwię ja tam uwielbiam. i nawet raz słyszałam, że przy anginie niektórzy lekarze pozwalają, wręcz zalecają. jak po wycięciu migdałków.

Martikaj, jakże Ci zazdraszczam tego długiego spania małej. Moja w weekend pośpi najdłużej do 8.00 i to wielkie święto jest.

Beatko, Agatko, ja mając tylko jedno dziecko baaardzo sobie chwalę pracę i wszelkie mozliwości wybycia z domu. jeszcze rok temu był luz, ale teraz mała walczy o swoje, więc mamy ten najsłodszy :/ (oprócz gimnazjum ) okres wiecznego buntu. potrafi w ciągu minuty ze słodziaka przejść we wrzaski, bo będzie dalej walczyć, że zrobi coś, czego jej nie wolno (i doskonale o tym wie - jak np. skakanie po łóżku). jak tylko widzę te chochliki w oczach i minkę "mam kolejny genialny pomysł" to już mi ręce opadają. do tego wieczorami mała jest padnięta, ale oczywiście twierdzi uparcie, że wcale tak nie jest i spac nie zamierza. więc jęczy, marudzi i na hasło "kąpiel" wrzeszczy, że nie pójdzie do wanny. w przedszkolu śpi rzadko, bo woli leciec szalec w kulki. ale jak pośpi w dzień, to wieczorem jest całkiem inna.
No nic, trzeba przeczekac, a tymczasem ciesze się, że od poniedziałku wracam do pracy Nie, żebym była wyrodna matką, ale uważam, że człowiek musi miec odskocznię od domu.

[Biedroneczk4]

Dieta nie jest trudna. Są 4 grupy produktów. Każdy dzień składa się z 6 posiłków. Każdy posiłek z produktów z konkretnych grup. Całość trwa 10 dni. A te kilka kg, które skurczył mi ubranie znikną. Dieta nie tyle co jest na chudnięcie, bo Ci, którzy mają duży nadmiar kg to musieliby chyba ją kilka razy powtarzać. Bardziej chodzi o ustabilizowanie pór posiłków oraz podkręcenie metabolizmu.

[aga__tka]

Napisane przez babydelfi

Dobry,
u mnie też pada i ciemno jak w jakiejś jaskini
A ja dziś wreszcie jade do tego endokrynologa, mam nadzieję, że bez żadnych przeszkód dziś dotrę. Dobrze, że Paweł w domu to przynajmniej nie muszę się tachać razem z dziećmi
Może nawet mi sie uda pochadzać troszkę po sklepach?
Moje ponczo mam 8 elementów, wczorajsze popołudnie spędziłam przy przekopywaniu ogródka, a dzieci miały frajdę bo szukały glist i karmiły nimi kurki , wieczorem prasowanko mnie czekało bo wczoraj 5 pralek wyprałam, to była dopiero gehenna

Danusiu super tenisista ci rośnie, za parę lat może być o nim głośno co?

Ja to bym również chciała czasami pobyć sama bo tej mojej kochanej dwójki mam czasami powyżej dziurek w nosie ale niestety to jest raczej niemożliwe bardzo chętnie poszłabym do pracy ale nie miałabym z kim zostawić dzieci bo teściowa już kiedyś powiedziała że ona swoje dzieci wychowała i wnuków nie ma zamiaru chować

Mam nadzieję, że dziś do mnie listonosz zawita czekam w sumie na 5 przesyłek a jak nie to

Dobra musze iść robić naleśniki by dzieci miały co jeść jak mnie nie będzie a mam dziś lenia przez te pogodę.
Ale może jutro uda mi się mojego wyciągnąć na grzyby
Miłego dnia życzę i chociaż odrobinę słoneczka

no ja wlasnie opiekunke biore, moze i sobie wyobrazam nie wracanie do pracy, pewnie jakbym nie byla nastawiona, to teraz tez bym inaczej patrzyla na to niz "nie moge sie juz doczekac" ale to pare zlotych nadwyzki nad opiekunka akurat na kredyt za mieszkanie bedzie... nie wiem czy bysmy sie utrzymali z samej mezowej pensji... a na pewno bysmy musieli bardzo ostro pasa zacisnac, ale nie wiem do konca jak, bo oprocz tego ze kupujemy bulki a nie chleb - widzimisie malza (ja dla siebie i Jeremiego czasem chleb kupuje, bo lubie roznorodnosc) to juz raczej za bardzo rozrzutni nie jestesmy... maz wydaje na jakies gry itp, ale potem stara sie odsprzedawac, wiec to raczej tez nieduzy, a czesto zaden koszt... zeby mnie sie jeszcze udawalo czasem uplynnic gdzies efekty mojego hobby, to tez niezle by bylo, za to jeszcze nie kupilam dzieciom zadnej czapki za wyjatkiem pierwszej Jeremka, ktora kupilam z moja Mama jeszcze - zawsze mozna malzowi o zyskach wloczkowych powiedziec

Napisane przez Biedroneczk4

Dieta nie jest trudna. Są 4 grupy produktów. Każdy dzień składa się z 6 posiłków. Każdy posiłek z produktów z konkretnych grup. Całość trwa 10 dni. A te kilka kg, które skurczył mi ubranie znikną. Dieta nie tyle co jest na chudnięcie, bo Ci, którzy mają duży nadmiar kg to musieliby chyba ją kilka razy powtarzać. Bardziej chodzi o ustabilizowanie pór posiłków oraz podkręcenie metabolizmu.

no to daj nam namiary szczegolowsze - ja np nie moge sie odchudzac teraz nie jedzac, bo karmie i po pierwsze umarlabym z glodu po drugie moglabym stracic pokarm... ale sie zastanawialam nad zupa Kwasniewskiego - pamietacie takie cos? zeby nagotowac i potem juz tylko 3 posilki + dojadac ta zupka np... bardzo bym chciala schudnac radykalnie, ale to nie na moja "silna" wole i aktualne mozliwosci, wiec starczy mi spokojne doprowadzenie sie do normalnej porzadnej dietki - ale nawet do tego nie mam dosc silnej woli

[Biedroneczk4]

jak podasz e-mail to wyślę Ci całą książeczkę w pdf...

[DDosiek]

To ja tez chcę, bo mąz miał na dietę iść, ale to czysta abstrakcja jakaś. rzuca palenie, więc je, żeby nie palić. nie lubi za bardzo zdrowej żywności (oprócz sałatek świeżych), najlepiej wszystko przetworzone i z jasnej mąki, smazone.
ja uwielbiam zdrowe jedzenie, najzwyczajniej w świecie mi smakuje. owszem, mam czasami smaka na fast fooda, ale patrząc na bilans teg, co zjadam nie jest źle
tylko jak tu mężowi skurczyc żółądek i przekonac do zdrowszego jedzenia?

obfociłam wszystko! zabawki, laktator, mase ciuszków. i pomyśleć, że juz i tak dużo w międzyczasie sprzedałam, ile tego było!
ale postanowiłam sie pozbyć w sumie wszystkiego, bo na razie na nastęne dziecko się nie zapowiada, a jak się zapowie, to kto wie, czy bedzie dziewczynka i czy te ubranka będą rozmiarowo dobre?
a przynajmniej miejsce zyskam (bo na dzień dzisiejszy mam z 6 wielgachnych toreb... tak to jest, jak ma sie kilak świetnych lumpków niedaleko i za kilka złotych trafiaja się cudeńka niemal nówki, albo nawet nówki. poza tym nadal uważam, że te zagraniczne ciuchy (firmy) sa o niebo lepsze od polskiego rynku. i wzorniczo, i jakościowo.

[Biedroneczk4]

Ddosiek mogę podesłać tylko e-mail potrzebuję

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Ddosiek a co do małża niech podgryza orzechy zamiast papierosów... pistacje, włoskie, laskowe, migdały etc. niby są tłuste, ale mają te dobre tłuszcze i wszyscy zawsze zalecają aby je jeść przy każdej diecie...

[beata1718]

wróciłam
po drodze jeszcze na zakupach byłam bo mężowi mam podać jedzenie do holandii i tyle tego wymyślił że szok jutro cały dzień przy garach.
zaraz aniołka pozszywam i bombkę skończe

[DDosiek]

Biedroneczko, zaraz wyślę pw.

a co do orzechów, to mój mąz jedynie pistacje, ale solone. migdałów nie ruszy, może czasami kilka włoskich. chyba, że w sałatce są, to pochrupie. tak nie lubi. to włąsnie ciężki typ. nic co zdrowe go nie ucieszy

[martikaj]

Mała zasnęła, więc można się brać za szydełko, obiadek mam podszykowany, mieszkanie ogarnięte więc luz, może dziś wreszcie obfocę to co wydzirgałam ostatnio i wrzucę na wątek, co by się pająki nie zalęgły te od Iwonki))

[cocci]

no i nie załatwiłam, co miałam, muszę jeszcze we wtorek jechać.

w hobbystycznym niby wybór duzy, a w zasadzie nic ciekawego nia znalazłam. Jedynie 100% merino mi wpadła w oko i jedna 100% bawełna a druga bawełna z wełną i akrylem. I nie wiem. Wolałabym pomacać toto cosik, zanim kupię. uświadomcie mnie na co patrzyłam, co?

[rardan]

Witajcie. Właśnie wróciłam.
No i popadało trochę i nie wiem czy jechać na działkę zrywać buraczki,
czy raczej poczekać.

[DDosiek]

To Paulinka wstaje tak póżno i tak wczesnie idzie znów spać? Kochana, Ty jej jakiś prezent zrób

Iwonko, to byłas w hobbystycznym i nie macałaś? to jak tam byłaś?

chyba i u nas niedługo popada, bo mnie znów głowa boli. choc niebo pogodne, ale już kolejny dzien mnie głowa nawala.
żeby tylko w niedzielę nie padąło...

[aga__tka]

Napisane przez DDosiek

Biedroneczko, zaraz wyślę pw.

a co do orzechów, to mój mąz jedynie pistacje, ale solone. migdałów nie ruszy, może czasami kilka włoskich. chyba, że w sałatce są, to pochrupie. tak nie lubi. to włąsnie ciężki typ. nic co zdrowe go nie ucieszy

skad ja to znam? ja tez zdrowego kazdego nie lubie, ale sporo by sie znalazlo, ale moj maz moglby robic za testera - jak mu zasmakuje, to na pewno nie jest zdrowe

Iwonka, a jakie grube to bylo?
idei bawelny z welna i akrylem to niestety zupelnie nie rozumiem, ale moze ktos wie po co takie mieszanki robia? bo bawelna to dla mnie na lato, ewentualnie cos lzejszego na inne pory roku (np do ogrzewanych mocno pomieszczen, zeby sie nie spocic ) akryl jest cieply, no ale nie tak jak welenka, ale za to tani i zawsze mozna z grubego sweter cieplusi zrobic, a welna to na cos cieplejszego, nawet jak w cienkiej chuscie jest (choc o dziwo okazuje sie ze otulacze z welny wlasnie polecaja na lato, ze sie w welnie jako naturalnym przepuszczajacym wloknie niby mniej pupa grzeje - ale to jest porownanie z polarkiem ), wiec ja bym tego nie brala, chyba ze ladne jest, bo w sumie taka mieszanka raczej nieszkodliwa...

Ja to bym raczej najpierw zdecydowala sie jak ma wygladac ta pelerynka i reszta z naciskiem na wyglad pelerynki, a reszte bym sobie dobrala potem... bo jak chcesz cos azurowego na szydelku to lepsza moim zdaniem bedzie bawelna, jak bardziej puchatego i lzejszego to bierz welenke np...

[martikaj]

Dorotko, no tak ok. południa robi się senna, więc wkładam ją do łózeczka z pluszakami, pobawi się trochę, słyszę jak sobie gada a za jakiś czas usypia. Tak na godzinkę do półtorej.

[rardan]

Byłam na działce ogrodniczej.
Wyrwałam większe buraczki.
Mam ich pełne wiadro 10 litrowe i jeszcze reklamówkę jabłek i troszkę malin z których już robię soczek.
Ledwo żyję, a muszę zaraz śmigać po Synka do przedszkola.
Najgorsze, że co chwila kropi deszcz i jakoś ciemno się zrobiło.

[aga__tka]

Marta - zlote dziecko, moje dzieci nie chca same bawic sie pluszakami a potem usypiac , choc Jeremi czasem zasnie sam jak sie go polozy, ale jak sie z nim polozyc, to zasypia raz dwa, jak nie to z godzinke, poltorej najpierw sie wierci...
najszybciej zasypia jak sie go polozy chwilke z nim pobedzie, pospiewa zeby sie wyciszyl a potem wychodzi, ale on nie zawsze sie latwo godzi na wyjscie jak juz wie ze moze ktos z nim siedziec, a jak zacznie plakac to i tak nie spi

U mnie tez ciezka pogoda, nawet nigdzie nie wyszlam z dzieciakami to mimo ze Jeremi spi to zmeczona jestem... Ola zasnela wlasnie 3 raz juz dzis - ale chyba nie uda sie jej odlozyc do lozeczka, bo ile mozna spac? - senna taka jest, ze co ja wezme to mi przysypia

[cocci]

Dorotka- no miałam na myśli że tego jedwabiu nie miałam jak pomacać, bo go nie mieli wcale.

Agatka więc tak
lang merino 100% merino, 25 g ma 200m. Cienizna, ale taka delikatny ładny splot ma, o wiele delikatniejszy od kordonka
lang baby cotton bambini 50g ma 155m, grubość drutów 2,5/3,5
regia cotton classi 41% wełna, 34% bawełna i 25% acryl - 400m w 100g

[aga__tka]

Napisane przez cocci

Dorotka- no miałam na myśli że tego jedwabiu nie miałam jak pomacać, bo go nie mieli wcale.

Agatka więc tak
lang merino 100% merino, 25 g ma 200m. Cienizna, ale taka delikatny ładny splot ma, o wiele delikatniejszy od kordonka
lang baby cotton bambini 50g ma 155m, grubość drutów 2,5/3,5
regia cotton classi 41% wełna, 34% bawełna i 25% acryl - 400m w 100g

to merino, to jakbys chciala uzyskac cos mniej delikatnego niz chusty Malinki, to bys musiala min 2-3nitki brac... widzialam u Malinki na watku rekawiczki z 5nitek za to do rekawiczek, moglabys dziubac z pojedynczej chyba - ja robilam probke na takiej grubosci no i efekty sa przecudne tylko drobizna straszna slupkow moglabys zrobic pelerynke z potrojnej, torebke z podwojnej lub pojedynczej i rekawiczki z pojedynczej nitki
to ostatnie to jak pisalam, nie mam pojecia do czego oni polecaja takie polaczenia,
a bawelna ta o ktorej piszesz, to na rekawiczki raczej za gruba, na torebke moglaby spokojnie byc, na pelerynke tez, choc ja juz bym wolala z tej grubosci na drutach robic... minimalnie ciensza bawelenke mialam do czapki pomaranczowej Jeremka i na drutach to ladnie wyglada moim zdaniem, polslupki i slupki z czegos takiego tez super, ale slupki + dziurki to juz mi sie mniej podobaja z takiej grubosci - tzn ladne sa, ale nie powalaja na kolana...
to ta czapka i rekawiczki:
https://picasaweb.google.com/1108242...52571726918738
https://picasaweb.google.com/1108242...52570240982354
a tu minimalnie grubsza bawelna na szydelku:
https://picasaweb.google.com/1108242...52569160739874
z tym ze ten sweterek jest naprawde MALUSI - pasuje na noworodka o ile nie jest bardzo duzy
jak wygladaja azury na szydleku wiesz, chocby z bombek, czy pisanek na kordonku, z grubszej bawelny wyjdzie grubsze, ciezsze i bedzie mialo wieksze dziury mozesz sobie wyglad poprubowac na akrylu jakims i bedziesz wiedziala czy takie cos Ci pasuje...
ja ogolnie jestem za merino lub jedwabiem ale skoro jedwab nie jest snieznobialy, to za merino

[beata1718]

zdjęcia już porobiłam zaraz wrzucę u siebie na wątku
u nas też pochmurno i spać chce się

[AnnaOstapiuk]

Witam
Udało mi sie dziś w końcu zamieścić jakiekolwiek posty, przez ostatnie kilka dni co rusz mnie wywalało z netu, chyba TP miała jakieś usterki techniczne i nic sie nie dało przeglądać, pisać...

U mnie już coraz lepiej, zdrówko sie reperuje, o żołądku zaczynam zapominać, jem coraz więcej tego co zakazane, ale nikomu nie mówcie

Fasolka chyba też ma sie dobrze, bo od kilku dni nieśmiało mnie szturcha. We wrześniu będzie usg pokazujące, czy z łożyskiem wszystko ok. A teraz na dniach idę na wizytę kontrolną z wynikami badań, za które zapłaciłam o zgrozo! 100 zł (w tym różyczka 50 zł, której nawet gdybym sie uparła robić na kasę chorych, to się u nas po prostu nie da I tak szukałam lab, któe mi to zrobi.)

No to chwilowo tyle. Wracam do życia, do codziennych obowiązków, groźba szpitalna na razie zażegnana. I powolutku zaczynam coś tam robótkować.
W ostatnią niedzielę byłam na dożynkach powiatowych w Rokitnie - zajęłyśmy z przyczyn politycznych - drugie miejsce. Teraz w tą niedzielę mamy gminne, a 16-tego wojewódzkie gdzieś koło Krasnegostawu. Ja w sumie to tylko do ozdoby, bo nosić wieńca nie mogę, a wić też praktycznie nie chodziłam, byłam z wizytą w remizie chyba ze dwa razy i to na niewiele sie przydałam. Uwiłam tylko kilka lilii ze słomy.

Później pokażę Wam zdjęcia wieńca.

Idę troszke pobawić się z małą, bo jak już nie muszę leżakować, to teraz ona mnie morduje i zajmuje mi sobą długie godziny. Ale to akurat słodka mordęga.

[rardan]

Witaj Aniu, dobrze, że lepiej się czujesz.
A który to tydzień? Bo się pogubiłam.
Beatka, zaraz biegnę zobaczyć.

[aga__tka]

Aniu: super ze juz lepiej no wlasnie, na kiedy termin??

widze ze dziewczyny masowo wyprzedaja ciuszki po dzieciakach, ja na razie zostawiam, bo planujemy jeszcze jedno za jakis czas - tylko musimy odczekac obowiazkowy po cc czas no i tym razem chce sie ustawic lepiej z praca, czyli rok wiecej przerwy by sie przydalo... mam nadzieje ze wpadki nie zaliczymy, bo dla mojej pracy byloby to bardzo niekorzystne (chyba ze bym teraz wpadla, ale to znow byloby niekorzystne dla mojego zdrowia )
Tak w ogole to jak macie jakies fotki juz porobione, to mozecie mi tez podeslac, moze sie na cos zdecyduje - ja za wiele ciuchow nie kupuje, bo takie zakupy mi tesciowa robi ale Magda juz mi obiecala jakies zdjatka wyslac, tyle ze do lasu pojechala... z tym ze maluda nosi juz 74 i wszystko na nia za tegie....a mniejsze za krotkie... Jeremi za tez chudzielec i 86-92 teraz nosi (mam nadzieje ze albo on skoczy albo Ola przyhamuje, coby sie roznica za szybko nie wyrownala )...

no i zachorowalam na to ponczo o ktorym mowa na watku od kilku dni... na szczescie nie mam wloczki w odpowiednich ilosciach (na szczescie, bo mam kilka rzeczy do porobienia, a na nieszczescie, bo na razie nie mam kasy zeby cos dokupic )

[jola2243]

Jestem, padnięta jak nie wiem, kordonków nie ma chust do korali nie ma
Od poniedziałku wracam do świetlicy, więc praca na popołudnie

[babydelfi]

Wróciłam od lekarza. Zmarnowana jestem że hej. Korki na mieście niesamowite i tak jak zawsze wracam autobusem godzinę tak dziś jechałam 2.
Pogoda jest do d..... i spać mi się chce i do tego jeszcze nabawiłam się odcisku bo pełne buty założyłam

Za to przyszła dziś paczuszka z wymianki recyklingowej.

Aniu super, że już lepiej się czujesz! Oby już tak zostało!

Idę zrobić sobie cos do jedzenia a potem będę się relaksować z szydełkiem!

[beata1718]

u mnie też sweterka co córka na allegro zamawiała nie ma ale ksiązki przyszły i kurierem i pocztą zamawiałam
robie kolejnego aniołka

[agusia2410]

Napisane przez cocci

no to do roboty!

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

acha - znalazłam 100% jedwab 300m / 50g. http://www.wollwerkstatt-kiel.de/p29...h60-weiss.html czy lepiej coś innego? po grubości mi wychodzi, ze będzie cieńsza od kordonka, bo maxi ma 585m/100g

a może mieszanka jedwabiu z wełną
https://www.e-dziewiarka.pl/index.ph...emart&Itemid=2

a w tym jedwabiu pisze że biały, ale w ręcach nie miałam
https://www.e-dziewiarka.pl/index.ph...emart&Itemid=2

Napisane przez jola2243

Jestem, po pracy już
Agusia jesteś wielka
Wybrałam tę z mikrofibry, robiłam mikrofibrą ten cieniowany szl i się fajnie robiło, poczekam na kasę i zamawiam od razu na 2 poncza, a ile motków 50 g na jeden szal? 4 wystarczy?
https://www.e-dziewiarka.pl/index.ph...d=435&Itemid=2

aaaa zapomniałam Wam napisać, zamówiłam 4 chusty folkowe i będę z nich robić te tkaninowe korale U mnie w sobotę są Dożynki i będę chciała wziąć trochę swoich rzeczy na sprzedaż, ale nie wiem, czy wójt pozwoli, bo u nas nie ma sprzedaży, jest promocja tylko

oj ponczowo sie zrobiło

Napisane przez cocci

hejka

mi sięteż wieczorem wizaz wściekł i widzę, ze nie ma mojego ostatniego posta

zaproszenie zrobiłam jedno, przesłaląm foto, podoba się. Zaraz ogarnę ciut chatkę i będę dłubać.

Dorotka- no mi w zasadzie na kasie aż tak nie zależy, na pelerynkę i dodatki i tak bym koło 100 jak nic wydała, więc czemu nie miećz tego jeszcze ciutki przyjemności? Czy mi talentu starczy to nie wiem, ale mam nadzieje, ze starczy mi czasu.

agatka - a widzisz... no to już zdurniałam kompletnie

malinko to może mieszanka jakaś byłaby lepsza? a jeśłi tak, to z czym? jutro podjadę do hobbystycznego i popatrzę, co w ogóle mają, ale wolałabym mieć już jakieś pojęcie, czego mam szukać.

Kasia no właśnei ja dłubię i dłubię, ale po prawdzie, to większość wydaję w wymiankach albo po rodzinie. aż dziw, że mnie R za rozdawnictwo jeszcze nie prześwięcił
Iwona ja sieteżtrzymam takiej nadziei

ja też większość rozdaję, ale jakoś mój jeszcze krzywo nie patrzy, bo to albo dla rodziny, albo na kiermasze charytatywne

Napisane przez cocci

zapomniałam zdjęcia wstawić:

piękne


mi wczoraj też coś wizaż szwankował, wiec tylko trochę poczytałam i dałam sobie spokój, za to zaprawiłam węgierki i wypieliłam resztę kwiatów z zielska - tylko tu na mnie nie krzyczeć, bo robiłam powoli, często odpoczywalam i nie dźwigałam

za to dzisiaj u nas też pochmurno ale nie padało, a mnie energia rozpiera, zrobiłam dwie porcje marmolady z jabłek, obrałam ogórki na pikle i teraz sie parzą, jutro tylko zalewa i w słoiki, no i umyłam okna, miałam umyć tylko w kuchni, ale tak fajnie się myło, no i jak spojrzałam na resztę jak muchy obsrały to nie mogłam wytrzymać i pomyłam, tylko we werandzie zostało, ale tam jest okno starego typu, dwuczęściowe, wiec sporo szyb do mycia i nie lubie go myć, może w poniedziałek sie za niego wezmę

a na kolację zrobiłam leczo z cukini, dawno nie było i miałam smaka
a i kolejny szal na ukończeniu, zostało tylko kawałek zrobić i zszyć, gdybym dzisiaj tyle nie zaprawiała to już by się suszył,ale wieczorem powinnam go skończyć wiec jutro zblokuję

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Aniu - no to świetnie że wracasz do życia i do nas najgorsze za tobą, no i już czujesz maluszka, teraz sama będziesz mogła kontrolować czy z dzidzią wporządku

Beatko - spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe dla Ciebie, aby szydełko ci śmigało w rączkach

[beata1718]

oj agusia faktycznie cię energia rozpiera
a ja tylko szydełkuje

[jola2243]

Zamówiłam tę mikrofibrę na ponczo, wzięłam 4 motki po 50 g mam nadzieję że wystarczy, turkusowe zrobię
Teraz robię bransoletki makramowe na jutro, kupiłam dziś dwa naszyjniczki po 3 zł z ładnymi koralikami i daje po 3 na bransoletkę i ładniejsze są