DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V - razem zrzuciłyśmy już ponad 250 kg!

[201604301943]

Napisane przez tchnienie-wiatru

hmmm, orzeszki jadłam za każdym razem. chipsy nie. więc albo piwo, albo orzeszki. spróbuję bez:P

no to obstawiam zdecydowanie orzeszki masa ludzi ma na nie uczulenie, a ty jeszcze alergik... no i będziesz miała swoje piwko

[kalae]

basia - to wszystkiego dobrego




ale dzis chłodno, a jak wiatr przywieje to zimno nawet

[basia_ww]

Napisane przez kalae

basia - to wszystkiego dobrego

ale dzis chłodno, a jak wiatr przywieje to zimno nawet

dzięki rano było fajnie teraz sie tak ochłodziło

[paulaaaaaaa]

Cześć Dziewczyny!
U mnie waga wciąż bez zmian, chyba też dopadł mnie jakiś zastój ale od jutra postanowiłam zacząć turbo fire- właśnie skończył mi się karnet na siłownię, więc od teraz będę ćwiczyć w domu bo przez wakacje będę się dużo przemieszczać i nie opłaca mi się już płacić za następny miesiąc waham się jeszcze troszkę między shredem a turbo, ale bardziej zależy mi na spaleniu tłuszczyku niż wyrzeźbieniu mięśni więc chyba turbo będzie lepszym wyborem, hm.. zobaczymy! mięśnie mam całkiem ładne, ale wciąż głęboko ukryte pod warstwą słoninki czekam aż się ujawnią

[201604301943]

ha, wczoraj widziałam się z kolegą i dziś mi pisze że fajnie wyglądałam, że mocno schudłam, że jest pięknie (a właściwie to że piękniej niż do tej pory - się sprostował bo stwierdził że głupio zabrzmiało ) no nie powiem, miło mi się zrobiło dumna jestem z siebie a co!

[anita9005]

o to świetnie jak już nawet kolega widzi efekty to jest EXTRA ! gratulacje

Napisane przez metal_fish

ha, wczoraj widziałam się z kolegą i dziś mi pisze że fajnie wyglądałam, że mocno schudłam, że jest pięknie (a właściwie to że piękniej niż do tej pory - się sprostował bo stwierdził że głupio zabrzmiało ) no nie powiem, miło mi się zrobiło dumna jestem z siebie a co!

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Mi 2 kg już poszło na III fazie spróbuj

Napisane przez eehhee

hej

jestem anonimową dukanką czytam was od paru miesięcy, w zasadzie od początku poprzedniej części wątku

najpierw gratuluje wszystkim wam wyników;* trzymam kciuki za dotrwanie do ostatniego dnia diety

a teraz mój problem:

07.03.2011r - waga wyjściowa - 68kg, przeczytana ksiazka, zrobiony test, dni uderzeniówki, zaczyna się druga faza, tryb 1-1. codziennie otreby (2ow-1prz), woda, nabiał do 1kg, mieso ryby itd
wszystko pięknie ładnie

25.06.2011 r - 61 kg

waga stoi w miejscu nie spada już prawie wogóle - wywołuje to lekką frustrację - skutek, albo pretekst do 3alkoholowych imprez (z niedozwolonych rzeczy tylko albo aż alkohol, 2 razy wódka, raz piwo;/;/)

o dziwo po miesięcznym zastoju po imprezach spadek 1kg, utrzymuje się już tydzień

wśród złych przyzwyczajeń - hmm... budyń? (codziennie - 1 łyżka skrobi kuk, 1 żółtko, mleko, słodzik, aromat), ogórki konserwowe? (na pw nieraz i 2 słoiki dziennie, moja słabość), może satino?

cel - ładna sylwetka, ok 56-58kg
data: 1 sierpień (wakacje z przyjaciółmi)

kochane co mam robić? chcę schudnąć! od poniedziałku dołączam ćwiczenia, motywacja jest... ale wg testu miałam zakończyć 2 faze 28maja, jest miesiąc później a tutaj końca 2 nie widać...
myślałam o wprowadzeniu owoców, bo szczerze mówiąc czuje się zmęczona - może jest to spowodowane brakiem spadków? jedyną rzeczą której mi na diecie brakuej są właśnie owoce... myślałam też o 2 fazie z elementami 2 ucz owocowych? co myślicie?

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

co do kaski się nie martw z czasem się nazbiera i będzie ślub jak z bajki świetnie ,że dobrze się bawiłaś gratuluje zaciecia do sportu

Napisane przez Paati89

Wróciiiiiiiiłam dziewuszki!
Weekend na wsi z brzydką pogodą bardzo się dłużył.
Wczoraj babcia mojego Tż wyszła za mąż, zgadnijcie kto złapal bukiet?
Już wcześniej był temat poruszany o naszym ślubie, bo jesteśmy ze sobą 5 lat i wszyscy twierdzą że to czas najwyższy, zaręczyny były,więc na co czekać? Otóz na pieniąchy.... nie stać nas na ślub w tym momencie

Zdarzyło się pare grzeszków podczas ''wesela'' bo było kameralnie, na wsi na podwórku
ale dziś dzielnie odpokutuje i już na 12 umówiłam się na labowanie w parku z innymi labradoro-maniakami więc trochę pospacerujemy w intensywnym tempie

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

szok takie przedmioty zdawać ;p ja bym nie dała rady ,, pozdziw

Napisane przez wykrasana

Dziewczyny wstawać, piękny dzień się dziś szykuje

Ja już po egamzinie, ale mam mieszane uczucia..hmm Elektrotechnika nie jest moją mocną stroną




Nie ma się czego bać, co Ty chcesz do 50 kg zejść?




Też jesteśmy z TŻ 5 lat, zaręczeni i ślubu z tych samych powodów co u Ciebie nie ma...

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Byłam kiedyś na weselu w remizie strażackiej i to było coś naprawdę fajnego mimo tego ,że nie było luksusów to na niejednym "droższym" weselu bywalo gorzej a co do 120 km to jednak zdecydowanie za daleko

Napisane przez Paati89

To jest straszne... kredytu przecież nie dostaniemy, a odkładać nie ma z czego bo idzie w nasze mieszkanie i na życie codzienne, bez żadnych 'ekskluzywów'.
Rodzina mówi,że możemy zrobić wesele tam na wsi w remizie strażackiej, po pierwsze to też by kosztowało swoje, po drugie nie mam zamiaru mojej rodziny narazać na podróż 120km do wsi na wesele. Mi się marzy coś lepszego, nie na zasadzie zastaw sie a postaw sie ale chce zeby to bylo niezapomniane a nie byle jak aby było i aby rodzinka Tż była zadowolona

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

czasami i to bywa lepsze niż bóg wie jaka impreza a później debet na koncie mi się marzy hmm wesele może być nawet malutkie , ale wspaniała podróż poślubna

Napisane przez wykrasana

My myśleliśmy nad wynajęciem jakiegoś małego lokalu czy nawet stolika w gronie baaardzo bliskiej rodziny bez żadnych zabaw, tańców, tylko tak kameralnie ale nawet na to się nie zanosi...

[popolka]

Hej dziewczynki
dopiero do domu wróciłam
z rana musiałam pojechac do babci, bo wujek z zona i dziecmi z którymi babcia mieszka pojechali na wakacje i trzeba było babci zrobic śniadanko leki podać umyć babcie mieszkanie ogarnąć bo taki syf zostawili że głowa mała zakupy i obiad
psa jeszcze wyprowadzić i dac mu jedzenie i picie bo oczywiście nie pomyśleli o tym

jak wróciłam do domu to dopiero zjadłam cokolwiek
chyba silna wola mnie opuściła

[beatazygadlo]

Napisane przez popolka

Hej dziewczynki
dopiero do domu wróciłam
z rana musiałam pojechac do babci, bo wujek z zona i dziecmi z którymi babcia mieszka pojechali na wakacje i trzeba było babci zrobic śniadanko leki podać umyć babcie mieszkanie ogarnąć bo taki syf zostawili że głowa mała zakupy i obiad
psa jeszcze wyprowadzić i dac mu jedzenie i picie bo oczywiście nie pomyśleli o tym

jak wróciłam do domu to dopiero zjadłam cokolwiek
chyba silna wola mnie opuściła

Cześć.
Dawno się nie odzywałam,ale już nadrobiłam wasze posty.Mam chwilami dość naszego Dukana.Jakieś 2 tyg.temu waga pokazała 57,5 kg , a teraz pokazuje 58,4,czyli skoczyła o 0,9 kg i tak małpa stoi od 2 tyg.
Moja silna wola zaczyna się wyczerpywać !!! Co robię nie tak?Sama już nie wiem Wg .Dukana miałam przejść na 3 fazę 26,06 z wagą 54,4kg,a do niej brakuje mi sporo

[tchnienie-wiatru]

melduję pożądne wykonanie shreda, levelu 2 za 3 dni przechodzę na level 3:P

[201604301943]

Napisane przez tchnienie-wiatru

melduję pożądne wykonanie shreda, levelu 2 za 3 dni przechodzę na level 3:P

u mnie dziś nieporządne wykonanie codziennego biegu :/ ale ja ledwo mam siłę trzymać oczy otwarte a co tu mówić o bieganiu... tylko jeść mam siłę jeszcze - niestety....

[wykrasana]

Napisane przez metal_fish

ha, wczoraj widziałam się z kolegą i dziś mi pisze że fajnie wyglądałam, że mocno schudłam, że jest pięknie (a właściwie to że piękniej niż do tej pory - się sprostował bo stwierdził że głupio zabrzmiało ) no nie powiem, miło mi się zrobiło dumna jestem z siebie a co!

Takie komenatarze to dopiero motywują

Napisane przez anita9005

szok takie przedmioty zdawać ;p ja bym nie dała rady ,, pozdziw

Sygnały i obwody zaliczone, elektrotechnika niestety nie uuuu....

[201604301943]

Napisane przez wykrasana

Takie komenatarze to dopiero motywują

Sygnały i obwody zaliczone, elektrotechnika niestety nie uuuu....

oj motywują, motywują - zwłaszcza jeszcze od niektórych osób

za sygnały i obwody!
a elektrotechnika? mówiłaś że to nie jest twoja mocna strona... to teraz sobie powtórzysz, obryjesz się i pewnie się okaże że będziesz świetna z tego!

[basia_ww]

cześć chudziny

chyba mnie pokarało
w zwiazku z tym iż po wczorajszym dniu nie było wzrostu - pozwoliłam sobie dziś wieczorem na lody niestety to jedyna rzecz, której nie umiem się oprzeć ani zjeśc ich w niewielkiej ilosci , i w tej chwili tak mnie migdał boli i mam taką chrypke że jutro to chyba słowa nie wydobędę z siebie

spokojnej nocy i spadków jutro na wadze

[201604301943]

Napisane przez basia_ww

cześć chudziny

chyba mnie pokarało
w zwiazku z tym iż po wczorajszym dniu nie było wzrostu - pozwoliłam sobie dziś wieczorem na lody niestety to jedyna rzecz, której nie umiem się oprzeć ani zjeśc ich w niewielkiej ilosci , i w tej chwili tak mnie migdał boli i mam taką chrypke że jutro to chyba słowa nie wydobędę z siebie

spokojnej nocy i spadków jutro na wadze

z tymi lodami to tak jest że raz na gardło zaszkodzą a raz wprost przeciwnie - pomogą
nie wchodze jutro na wagę... miałam w planach bo będę po P ale dziś tyle żarłam że nie ma po co wchodzić

[beatazygadlo]

Napisane przez basia_ww

cześć chudziny

chyba mnie pokarało
w zwiazku z tym iż po wczorajszym dniu nie było wzrostu - pozwoliłam sobie dziś wieczorem na lody niestety to jedyna rzecz, której nie umiem się oprzeć ani zjeśc ich w niewielkiej ilosci , i w tej chwili tak mnie migdał boli i mam taką chrypke że jutro to chyba słowa nie wydobędę z siebie

spokojnej nocy i spadków jutro na wadze

Ból gardła po lodach leczy się lodami (podobno działa)

[basia_ww]

Napisane przez beatazygadlo

Ból gardła po lodach leczy się lodami (podobno działa)

jak mnie jutro waga nie pokara wzrostem za dzisiejsze lody - to zapewne jutro spróbuje sie nimi leczyć - zawsze to będzie dobre wytłumaczenie dla kolejnej porcji lodów

[201604301943]

Napisane przez basia_ww

jak mnie jutro waga nie pokara wzrostem za dzisiejsze lody - to zapewne jutro spróbuje sie nimi leczyć - zawsze to będzie dobre wytłumaczenie dla kolejnej porcji lodów

każdy powód dla kolejnej porcji lodów jest dobry a propos - pamiętacie tę reklamę: "1 porcja to za mało..."?

[basia_ww]

Napisane przez metal_fish

każdy powód dla kolejnej porcji lodów jest dobry a propos - pamiętacie tę reklamę: "1 porcja to za mało..."?

kochana ładnie to tak?
jak ja tak będę dalej robić to wrócę do nadwagi ,
zamiast bacików przytakujecie

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

dobranoc -

[nikamo36]

Witam Kochaneza spadkijestesmy na działce i net nie za bardzo działa,jakaś burza czy co

Napisane przez basia_ww

cześć chudziny

chyba mnie pokarało
w zwiazku z tym iż po wczorajszym dniu nie było wzrostu - pozwoliłam sobie dziś wieczorem na lody niestety to jedyna rzecz, której nie umiem się oprzeć ani zjeśc ich w niewielkiej ilosci , i w tej chwili tak mnie migdał boli i mam taką chrypke że jutro to chyba słowa nie wydobędę z siebie

spokojnej nocy i spadków jutro na wadze

Jak ja bym chciała lody a zamrażarka pełna bo mamy małą na działce

Napisane przez beatazygadlo

Ból gardła po lodach leczy się lodami (podobno działa)

Działa ale nie przy wysokiej temp.na zewnątrz bo to szok dla organizmu

Napisane przez basia_ww

kochana ładnie to tak?
jak ja tak będę dalej robić to wrócę do nadwagi ,
zamiast bacików przytakujecie

bo my też lubimy lody i jesteśmy z tobą

[201604301943]

Napisane przez basia_ww

kochana ładnie to tak?
jak ja tak będę dalej robić to wrócę do nadwagi ,
zamiast bacików przytakujecie

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

dobranoc -

co ja poradzę że tak uwielbiam lody że nie potrafię złego słowa na nie powiedzieć?

dobranoc

[nikamo36]

Napisane przez metal_fish

co ja poradzę że tak uwielbiam lody że nie potrafię złego słowa na nie powiedzieć?

dobranoc

Zgadzam się,lody w lecie to słodycz na nasze serce,ale tak serio to pomimo grzesząc to jakie lody polecacie,sorbety czy na mleku?

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Napisane przez metal_fish

każdy powód dla kolejnej porcji lodów jest dobry a propos - pamiętacie tę reklamę: "1 porcja to za mało..."?

Nie bardzo pamiętam,a coś więcej

[mroziq]

Napisane przez beatazygadlo

Cześć.
Dawno się nie odzywałam,ale już nadrobiłam wasze posty.Mam chwilami dość naszego Dukana.Jakieś 2 tyg.temu waga pokazała 57,5 kg , a teraz pokazuje 58,4,czyli skoczyła o 0,9 kg i tak małpa stoi od 2 tyg.
Moja silna wola zaczyna się wyczerpywać !!! Co robię nie tak?Sama już nie wiem Wg .Dukana miałam przejść na 3 fazę 26,06 z wagą 54,4kg,a do niej brakuje mi sporo

Nie załamuj się Waga w końcu spadnie Musi... bo jak nie...
Dukan przecież ma to do siebie,że waga raz pięknie leci,a raz skacze i nie wiadomo skąd ta nadwyżka Ja się boję zważyć...Ale chyba zrobię to jutro Bo chyba miesiąc minie odkąd z wagą się nie widziałam

[Agus140188]

Napisane przez mroziq

Nie załamuj się Waga w końcu spadnie Musi... bo jak nie...
Dukan przecież ma to do siebie,że waga raz pięknie leci,a raz skacze i nie wiadomo skąd ta nadwyżka Ja się boję zważyć...Ale chyba zrobię to jutro Bo chyba miesiąc minie odkąd z wagą się nie widziałam

Dzień dobry Laseczki!!!
Ostatnio byłam zabiegana i tylko tak tu do Was zaglądałam, ale od dziś będę aktywniejsza Melduję wszem i wobec, że oficjalnie mam wakacje!!!! wczoraj wieczorkiem przyszły wyniki z ostatniego egz. i zaliczyłam go pięknie Jedyne co mnie martwi to to, że nie mam jeszcze pracy dziś polecę na uczelke po ostatnie wpisy, zdam index i pobiegam z CV tam, gdzie kogoś potrzebują.
W ogóle- w środę byłam u dentysty i muszę zostawić u niego 650 zł :ryczeismakram: jak nie znajde pracy to chyba rok będę zbierać

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez metal_fish

ha, wczoraj widziałam się z kolegą i dziś mi pisze że fajnie wyglądałam, że mocno schudłam, że jest pięknie (a właściwie to że piękniej niż do tej pory - się sprostował bo stwierdził że głupio zabrzmiało ) no nie powiem, miło mi się zrobiło dumna jestem z siebie a co!

Metalku mi zapewne przy takim komplemencie skrzydła by urosły. Bo Ty Laska jesteś i uwierz w to w końcu

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Napisane przez beatazygadlo

Cześć.
Dawno się nie odzywałam,ale już nadrobiłam wasze posty.Mam chwilami dość naszego Dukana.Jakieś 2 tyg.temu waga pokazała 57,5 kg , a teraz pokazuje 58,4,czyli skoczyła o 0,9 kg i tak małpa stoi od 2 tyg.
Moja silna wola zaczyna się wyczerpywać !!! Co robię nie tak?Sama już nie wiem Wg .Dukana miałam przejść na 3 fazę 26,06 z wagą 54,4kg,a do niej brakuje mi sporo

Beatko jeśli zastój będzie bardzo długo trwał to ja polecam III fazę na odpoczynek. Wszelkie frustracje zawiązane ze skokami wagi znikają. a powolutku szykuję się znów wrócić do II ale taaaaak się rozbrykalam na III, że nie wiem jak dam radę znów na II wskoczyć. Ale oczywiście brykam III- fazowo, żeby nie było

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Napisane przez metal_fish

u mnie dziś nieporządne wykonanie codziennego biegu :/ ale ja ledwo mam siłę trzymać oczy otwarte a co tu mówić o bieganiu... tylko jeść mam siłę jeszcze - niestety....

Tchnionko jeszcze tylko jutrzejszy egz i też będziesz świętować wakacje!!!!!
Dziś moje kumpele namawiają mnie na "świętowanie" zakończenia roku i pomyślnych egzaminów, ale ja szczerze mówiąc nie mam weny całkowicie, no i planuję jutro oddać krew... wiecie, alkohol mógłby dla mnie nie istnieć.

[Agus140188]

Napisane przez basia_ww

cześć chudziny

chyba mnie pokarało
w zwiazku z tym iż po wczorajszym dniu nie było wzrostu - pozwoliłam sobie dziś wieczorem na lody niestety to jedyna rzecz, której nie umiem się oprzeć ani zjeśc ich w niewielkiej ilosci , i w tej chwili tak mnie migdał boli i mam taką chrypke że jutro to chyba słowa nie wydobędę z siebie

spokojnej nocy i spadków jutro na wadze

Basia, choróbka gardełka przyszła to i sobie pójdzie jeśli chodzi o mnie nie znoszę sorbetów, ale uwieeeeeeeeelbiam mleczne dopiero raz jadłam lody na uczcie w ciągu III fazy ale marzy mi się taki deser lodowy z bakaliami, dużo bakaliii i bitą śmietaną mmmmmmm, wybieramy się z tż w najbliższym czasie na pizz i pyszny deser lodowy

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez mroziq

Nie załamuj się Waga w końcu spadnie Musi... bo jak nie...
Dukan przecież ma to do siebie,że waga raz pięknie leci,a raz skacze i nie wiadomo skąd ta nadwyżka Ja się boję zważyć...Ale chyba zrobię to jutro Bo chyba miesiąc minie odkąd z wagą się nie widziałam

Ja dziś stanęłam na wagę, pierwszy raz po (już nawet nie pamiętam jak długim) długim czasie. Waga stoi w miejscu więc kocham III fazę

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Agus140188

Tchnionko jeszcze tylko jutrzejszy egz i też będziesz świętować wakacje!!!!!
Dziś moje kumpele namawiają mnie na "świętowanie" zakończenia roku i pomyślnych egzaminów, ale ja szczerze mówiąc nie mam weny całkowicie, no i planuję jutro oddać krew... wiecie, alkohol mógłby dla mnie nie istnieć.

ja w czwartek mam egzamin ostatni

eh dziewczyny, obudziłam się dziś z bólem połowy twarzy cała prawpa strona: szyja, szczęka i zatoka. i nie wiem od czego! szyja to ok: może naciągnęłam przy shredzie,bo jest ćwiczenie na szyję. ale od tego poszłoby na całą twarz? szczęka... może 8 szykuje się do wyjścia, ale nie czuję jej tam paluchem. i znowu poszłoby na całą twarz? zatoka to zatoka, mam z nimi problem od zawsze, ale nigdy nie tak, żeby na szczęke i szyję poszło.
a to chyba niemożliwe, że wszystkie 3 rzeczy na raz
zaraz wezmę Apap bo muszę na prakttykę iść...

[201604301943]

Napisane przez nikamo36

Zgadzam się,lody w lecie to słodycz na nasze serce,ale tak serio to pomimo grzesząc to jakie lody polecacie,sorbety czy na mleku?

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------


Nie bardzo pamiętam,a coś więcej

sorbety są dobre ale często mają b.wysoki indeks glikemiczny :/ a mleczne mają białko, wapń itd.
to była reklama lodów Vienetta - nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta, takie w pudełku dużym, podłużne, warstwowe, przekładane czekoladą...

Napisane przez tchnienie-wiatru

eh dziewczyny, obudziłam się dziś z bólem połowy twarzy cała prawpa strona: szyja, szczęka i zatoka. i nie wiem od czego! szyja to ok: może naciągnęłam przy shredzie,bo jest ćwiczenie na szyję. ale od tego poszłoby na całą twarz? szczęka... może 8 szykuje się do wyjścia, ale nie czuję jej tam paluchem. i znowu poszłoby na całą twarz? zatoka to zatoka, mam z nimi problem od zawsze, ale nigdy nie tak, żeby na szczęke i szyję poszło.

wiesz, jak 8 ci jeszcze nie wyrosła to może być ona :/ potrafią nieźle dać w kość...

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez metal_fish

sorbety są dobre ale często mają b.wysoki indeks glikemiczny :/ a mleczne mają białko, wapń itd.
to była reklama lodów Vienetta - nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta, takie w pudełku dużym, podłużne, warstwowe, przekładane czekoladą...


wiesz, jak 8 ci jeszcze nie wyrosła to może być ona :/ potrafią nieźle dać w kość...

moj tata te lody uwielbia.:P

ale tak na całą twarz? a właściwie pół? ale nie czuję jej,żeby wychodziła

[201604301943]

Napisane przez tchnienie-wiatru

moj tata te lody uwielbia.:P

ale tak na całą twarz? a właściwie pół? ale nie czuję jej,żeby wychodziła

ja tam większość lodów lubię nawet te 'moje' z zamrożonego homo
nie chcę cię straszyć ale ona może iść nie w górę a w dół/bok :/ te 8 to przekleństwo większości współczesnych ludzi z małymi szczękami i żuchwami... albo odpukać jakaś cysta się tam robi a nie przewiało cię gdzieś po prostu? nie macie klimy w pracy? weź może ibuprom zatoki jakby to jednak były zatoki a jak nie przejdzie to trzeba by zrobić prześwietlenie...

[malinowa1986]

cześć,

Stanęłam dziś na wadze... 68 kg , a więc 4 kg mniej! Motywacja do dokończenia tej diety... Od dziś idę na siłownię by poszło szybciej....

[Nadiia24]

A dzien doberek

No i ja zawitalam znowu do Was
Ja III fazowa juz jestem, waga narazie stoi teraz jestem przed @ wiec mam na +1 kg ale wiem ze niedługo pojdzie precz

Od lipca wskakuje znowu na II faze...moze jeszcze sie uda zrzucic conieco po takiej duzej przerwie III fazowej ?? hehe
Jak ktos tu pisal wyżej bedzie ciezko ale trzeba sie zmobilizowac

Niestety nie bede Was nadrabiac bo zajęło by mi to całe wieki hehe ale milo znowu do Was zajrzec

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Widze ze tu wiekszosc z Was juz ma po 20 kg za soba!!!

Dziewczyny Wielkie Gratulacje