Lato nadchodzi, słońce świeci, coraz większe rosną nam dzieci. Mamy luty 2016 cz.2 :)

[Lucy31]

Jem sobie chałkę, tak się patrzę na nią, masełkiem posmarowana i tak sobie myślę czytając, jakie tu masło maślane można wyczytać z rana

[Aninis]

Napisane przez NanaR

Ja też po studiach pedagogicznych w dodatku pracuje z dziećmi w różnym wieku od 6-7 lat do 14 które pochodzą czesto z patologicznych rodzin i daje rade ba i w tym wieku udalo mi sie nauczyc pewnych zachowan ale ja mam pierwsze dziecko więc gdzie mi do guru ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też po pedagogice... i nawet skończyłam 😂 baaa i to ze stypendium naukowym na renomowanej uczelni. 😂😂😂
Ale nie czytałam Tracy Hogg, więc do góru wiele mi brakuje.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[Wiedzma132]

Wszystko jest kwestią "kosztów " ponoszonych. Nauczyć się da ale za jaką cene😐 tak jak piszecie - trzeba słuchać dziecka, poprostu. Jedne są podatne jak moja starsza, choć karmilam i odkladalam pierdyliard razy a malutka panicznie potrzebuje mamci w nocy i dostaje spanie z nami bo mamy większe łóżko to możemy. A najgłupsze teksty to ma mój teść 😠 na początku to pytał :"czemu ona nie płacze? " Jezu zamiast się cieszyć to takie hasła rzucać 😠a potem- czemu ona tak płacze? A mąż na to-" no przecież chciałeś " ja zawsze mówię - idź się zapytaj, może Ci powie😉 Ja chce przenieść malutką do pokoju do siostry jak skończy roczek, ale musi mi znowu spać całe noce, bo uczennica musi się wysypiać. Zobaczymy czy się uda i czy my będziemy na to gotowi😄

[Aninis]

Napisane przez Wiedzma132

Wszystko jest kwestią "kosztów " ponoszonych. Nauczyć się da ale za jaką cene😐 tak jak piszecie - trzeba słuchać dziecka, poprostu. Jedne są podatne jak moja starsza, choć karmilam i odkladalam pierdyliard razy a malutka panicznie potrzebuje mamci w nocy i dostaje spanie z nami bo mamy większe łóżko to możemy. A najgłupsze teksty to ma mój teść 😠 na początku to pytał :"czemu ona nie płacze? " Jezu zamiast się cieszyć to takie hasła rzucać 😠a potem- czemu ona tak płacze? A mąż na to-" no przecież chciałeś " ja zawsze mówię - idź się zapytaj, może Ci powie😉 Ja chce przenieść malutką do pokoju do siostry jak skończy roczek, ale musi mi znowu spać całe noce, bo uczennica musi się wysypiać. Zobaczymy czy się uda i czy my będziemy na to gotowi😄

Pytanie, gdzie zaciera się granica pomiędzy nauką a tresurą 😉

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[Lucy31]

Napisane przez Wiedzma132

Wszystko jest kwestią "kosztów " ponoszonych. Nauczyć się da ale za jaką cene😐 tak jak piszecie - trzeba słuchać dziecka, poprostu. Jedne są podatne jak moja starsza, choć karmilam i odkladalam pierdyliard razy a malutka panicznie potrzebuje mamci w nocy i dostaje spanie z nami bo mamy większe łóżko to możemy. A najgłupsze teksty to ma mój teść 😠 na początku to pytał :"czemu ona nie płacze? " Jezu zamiast się cieszyć to takie hasła rzucać 😠a potem- czemu ona tak płacze? A mąż na to-" no przecież chciałeś " ja zawsze mówię - idź się zapytaj, może Ci powie😉 Ja chce przenieść malutką do pokoju do siostry jak skończy roczek, ale musi mi znowu spać całe noce, bo uczennica musi się wysypiać. Zobaczymy czy się uda i czy my będziemy na to gotowi😄

O rany, jak ja nie lubię głupich pytań Nasz sąsiad z góry do dziś pyta: A to Wy macie dziecko? Nie słychać żeby płakało, tam nie ma żądnego dziecka
Kiedyś spytam go: A pan ma mózg? Bo głowa siedzi na szczycie ale nie widac żeby mózgu używała , tam nie ma żadnego mózgu

[agnieszka_2293]

Napisane przez Lucy31

O rany, jak ja nie lubię głupich pytań Nasz sąsiad z góry do dziś pyta: A to Wy macie dziecko? Nie słychać żeby płakało, tam nie ma żądnego dziecka
Kiedyś spytam go: A pan ma mózg? Bo głowa siedzi na szczycie ale nie widac żeby mózgu używała , tam nie ma żadnego mózgu

😂😂😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez Lucy31

Jem sobie chałkę, tak się patrzę na nią, masełkiem posmarowana i tak sobie myślę czytając, jakie tu masło maślane można wyczytać z rana

Maślany poranek 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caramel 85]

Napisane przez butterfly20

Nie wiem o jakich dzieciach mówisz, ale moje z pewnością jak się budziły to nie chciały spać dalej.Zresztą przy teraźniejszym skoku jest tak,że Zosia budzi się jeszcze kilka razy od "zaśnięcia" (gdzieś tak do godz. 22) i uwierz mi,jeśli bym ją zostawiła w łóżeczku ze smokiem i samą sobie, to byłby ryk. Podejrzewam,że Twoje po prostu "nauczyłaś",że i tak ich nie przytulisz

To już co innego, dlaczego miałabym nie przytulać jak się budzą z rykiem? Nie rób ze mnie nieczułej wariatki, przecież nie masz ku temu podstaw! Ja bardzo często przytulam moje dzieci, nigdy żadnego nie zostawiłam do wypłakania.

Zarzucacie mi, że ja tresuję swoje dzieci? Ale że niby w jaki sposób? Pisałam, tylko, że jak mi się dziecko wybudziło to spróbowałam mu podać smoczka i sprawdzić czy będzie spało dalej, i że jak nie chciało to od razu podałam mu mleko. Nigdy nie pisałam że wkładałam na siłę smoka i odmówiłam karmienia i że zapycham smokiem rozhisteryzowane dziecko! Paulina prawie nigdy nie budzi się z płaczem, prawie zawsze coś gada na pół śpiąco, więc żeby sprawdzić czy się już wyspała czasem podaje jej smoczek. Co w tym złego? Żadna z Was nie używa smoczka?

A to że moje dzieci chodzą spać między 19-20, po prostu tak się przyzwyczaiły. Jak wypadała im drzemka/spanie w tych godzinach to je przebierałam w piżamkę, kładłam spać już do innego pomieszczenia niż spały w dzień (do swoich pokoi, bo w dzień spały w pokoju dziennym), lekko je zaciemniałam, a wszystkie karmienia potem odbywały się już też w lekkim zaciemnieniu żeby wiedziały że jest noc i pora spania. I jakoś się tak przyzwyczaiły że chodzą spać o tej godzinie. Czy to była tresura?

A wiecie, że jakiś czas temu któraś z dziewczyn, stałych bywalczyń, pisała o tym, że kładzie spać dziecko o 19 i ono nie ma nic do gadania? Szkoda że nie pamiętam która. I wiecie co? Tylko ja się wtedy obruszyłam, a żadna z Was nawet nie zareagowała.

Dlatego proszę nie robić ze mnie wyrodnej matki, bo tak Wam pasuje.

[Wiedzma132]

Aninis dokładnie tak. Jedno dziecko podda się "obrobce" bez problemu i kosztów a u innego to jak u Cessara Millano 😂 granica jest o kroczek... Lucy że też mi nie przyszło to do głowy 😂 do mojego teścia pasuje jak ulał 😆 I ja też byłam z tych słabych, nie dałam rady choć chcialam, po 10 h jak usłyszałam cesarka to prosiłam żeby szybko😢 ale żal mam do tej pory bo żadna z moich dziewczynek nie dostała po porodzie tego co powinna😢 może dlatego jestem taka miękka a one tak panicznie ze mną związane 😦

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Hormony wylażą nam uszami 😂😆 gdzieś ostatnio przeczytałam że kobieta razem z łożyskiem wydala mózg 😂😂😂😂😂 wredne to było ale coś w tym jest😞 Ja już wiem dlaczego nie siedzę na forum...jest 11 a ja dopiero kawę pije😡 Żeby uspokoić atmosferę to pokażcie pokoiki dzieci jak któraś robiła 😄 ja nie miałam możliwości oglądać zdjęć bo nie mogłam założyć konta więc ani maluszków ani pokoikow nie widziałam 😯 a fb nie mam i nie zamierzam mieć chyba że mnie życie zmusi😉

[marciar7]

Napisane przez jestinna

Szczerze to ten bol byl gorszy od porodu. Mialam mase krwi w brzuchu i babka uprzedzila, ze bedzie mnie bolec, ale nie myslalam, ze przezyje cos jak drugi porod. Ogolem stracilam 1,4 litra krwi. Jeszcze ciagle mnie kobieta przepraszala, az musialam mowic, ze sie nie gniewam haha





Cudem wycisnelam Nine, ale bylam juz na krawedzi o blaganie o cesarke. A wypchnelam ja juz wlasnymi miesniami bez bolu partego, co przeplacilam sporym peknieciem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Boze straszne.

Napisane przez agnieszka_2293

Dzień dobry, u nas Zuzia poszła późno spać, bo po 23, ale się wyspałam 😉 dzisiaj idziemy na ślub kuzynki. Mam nadzieję, że Zuzia będzie grzeczna 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bedzie milej zabawy

Napisane przez agnieszka_2293

Marcia, ślicznie buciki 😊 a kiedy odbierasz suknię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze troche ☺

Napisane przez Aninis

Ona jest po cc i też nie miała pokarmu i w szpitalu karmiła butlą... baaa nawet później jej mama przynosiła butlę ze szpitala z nadzieją, że chociaż tą zaakceptuje.

A tak btw nie mogłaś spać w nocy i myślałaś nad odpowiedzią 😂😂😂

A Twojego wpisu o Tracy Hogg i metodzie 3 5 7 to już mi się nawet komentować nie chce.
Twój cyrk i Twoje małpy jak to się mawia.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Ejjj troche nie tak bo ja dalan pierwszy raz butle jakos w 3 tyg i wziela. I odkad skonczyla miesaic zaczelam uczyc ale nie chciała. W szp italu mi karmili ja strzykawka.

Napisane przez Caramel 85

No to super! To właśnie pokazuje że dzieci są różne. A tym co pisałam, odnosiłam się do osób u których są z tym problemy (ze zbyt częstym budzeniem się dziecka, z piciem z butli), bo zawsze warto się zastanowić czy można je jakoś rozwiązać.

Napisane przez Caramel 85

A po co od razu brać na ręce i tulić na wpół śpiące dziecko, które po prostu chce spać dalej? A co z mamami które nie mogą karmić piersią? Ty tu myślisz o jakichś skrajnościach, a ja nie o tym mówię.

No ale np nad czym ja mam sie zastanowić i co mam zrobic? Mam w donu z milion butelek smoczkow kubkow kieliszkow nawet lyzeczek i dupa ona nie chce i juz. A jak zechce to święto. A co do pobudek to jak sie zaczyna krecic probuje dac smoczka ale ona zechce go 1/1000 bo i tak woła o cyca. Dzis to bylo co 2h. I odkladalan do lozeczka i ledwo żyje bo nawet połowy nocy nie pamietam. Nie da sie z tym nic zrobic. Jedynie czekac. Chcialabym znac sposob na swoja corke wiedziec czemu tsk czesto sie budzi. To trwa od miesiaca a ma pol roku. No i nic nie zrobie bo ona jest bardzo nerwowa i jak sie budzi to zawsze z płaczem.

Napisane przez Lucy31

O rany, jak ja nie lubię głupich pytań Nasz sąsiad z góry do dziś pyta: A to Wy macie dziecko? Nie słychać żeby płakało, tam nie ma żądnego dziecka
Kiedyś spytam go: A pan ma mózg? Bo głowa siedzi na szczycie ale nie widac żeby mózgu używała , tam nie ma żadnego mózgu

Hahahhahah dobre 😎

Dobra dziewczyny konczcie te dyskuje 😄 bo to bez sensu. Niech każda robi jak uważa a jak potrzebuje rady niech pyta . i bedzie git majonez 😎

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaaasi]

Caramel moj syn chodzi spac o 19ej i chyba do mnie sapalas z tego powodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucy31]

Mój też chodzi spać o 19, czasem nawet o 18.30. Czekam teraz na zadyszkę

[SzczesliwaNarzeczona]

Olus dzisiaj obudził się z płaczem i wpychaniem rączek do buzi o 9.30 i dopiero teraz usnal. Tak bym chciała żeby ten ząbek już wyszedł, może trochę by mu ulżyło. Pogoda u nas średnia, ciągle pada to nawet na spacer nie można iść.

Ja też po cesarce miałam wyciskana krew z brzucha, ale działały jeszcze wtedy te wszystkie kroplowki przeciwbólowe więc jakoś wytrzymałem i tylko syczalam z bólu i stekalam. A nie wyobrażam sobie jak to boli "na zywca" :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aninis]

Napisane przez marciar7

Boze straszne.

Bedzie milej zabawy

Jeszcze troche ☺

Ejjj troche nie tak bo ja dalan pierwszy raz butle jakos w 3 tyg i wziela. I odkad skonczyla miesaic zaczelam uczyc ale nie chciała. W szp italu mi karmili ja strzykawka.




No ale np nad czym ja mam sie zastanowić i co mam zrobic? Mam w donu z milion butelek smoczkow kubkow kieliszkow nawet lyzeczek i dupa ona nie chce i juz. A jak zechce to święto. A co do pobudek to jak sie zaczyna krecic probuje dac smoczka ale ona zechce go 1/1000 bo i tak woła o cyca. Dzis to bylo co 2h. I odkladalan do lozeczka i ledwo żyje bo nawet połowy nocy nie pamietam. Nie da sie z tym nic zrobic. Jedynie czekac. Chcialabym znac sposob na swoja corke wiedziec czemu tsk czesto sie budzi. To trwa od miesiaca a ma pol roku. No i nic nie zrobie bo ona jest bardzo nerwowa i jak sie budzi to zawsze z płaczem.

Hahahhahah dobre 😎

Dobra dziewczyny konczcie te dyskuje 😄 bo to bez sensu. Niech każda robi jak uważa a jak potrzebuje rady niech pyta . i bedzie git majonez 😎

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A no widzisz, byłam pewna że w szpitalu karmili ją butlą, bo później Ci mama przynosiła taką samą. To miałaś w sumie dobry szpital, że karmili ją strzykawką.

Mojej od razu butlę dali i piła od początku mm z butli. W pierwszych dniach w domu też piła z butli mm... a jak się pojawiło mleko w piersiach bo walczyłam z laktatorem, to jak się przyssała to koniec. Butelki żegnam Was. I nawet smoczka odrzuciła, a wcześniej go akceptowała.
Tak więc tak czy siak teoria Caramel odpada 😀

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez Lucy31

Mój też chodzi spać o 19, czasem nawet o 18.30. Czekam teraz na zadyszkę

Sap sap 😂😂😂

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[marciar7]

Napisane przez Aninis

A no widzisz, byłam pewna że w szpitalu karmili ją butlą, bo później Ci mama przynosiła taką samą. To miałaś w sumie dobry szpital, że karmili ją strzykawką.

Mojej od razu butlę dali i piła od początku mm z butli. W pierwszych dniach w domu też piła z butli mm... a jak się pojawiło mleko w piersiach bo walczyłam z laktatorem, to jak się przyssała to koniec. Butelki żegnam Was. I nawet smoczka odrzuciła, a wcześniej go akceptowała.
Tak więc tak czy siak teoria Caramel odpada 😀

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------


Sap sap 😂😂😂

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

No u mmie byl szpital przyjazny kp o butelkach i smocKach nie chcieli slyszec i ja na to zwalam wine. Ale znowu jak widze twoj przyklad to widac ze to nie ma znaczenia czy sie daje od poczatku czy nie. Mama mi przynosila szpitalna butle ale później zeby z niej tez probowac uczyc ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucy31]

W moim szpitalu tez zatykają dziecko butlą, nie pytają. A jako że koczowałam miesiąc na patologii i sie o tym za wczasu dowiedziałam, bo już na porodówce kazałam sobie tam zapisac w papierkach, że nie wyrażam zgody na butelke, a jak dadza to ich pozwę Był tam mój maz prawnik wtedy, oni wiedzieli kim jest, bo już się wszyscy świetnie pzonaliśmy i posłuchali haha
Ale koleżanki dziekcu niestety już dali I co, no dzis mm niestety (dzieć 2 miesiące).

[esor]

Napisane przez agnieszka_2293

ostatnio się śmiałam, że moje dziecko wzniesie toast na 18nastkę cyckiem 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂 😂😂 hahhahaha

Napisane przez Caramel 85

A wiecie, że jakiś czas temu któraś z dziewczyn, stałych bywalczyń, pisała o tym, że kładzie spać dziecko o 19 i ono nie ma nic do gadania? Szkoda że nie pamiętam która. I wiecie co? Tylko ja się wtedy obruszyłam, a żadna z Was nawet nie zareagowała.

Dlatego proszę nie robić ze mnie wyrodnej matki, bo tak Wam pasuje.

Nie kojarzę, żeby któraś zmuszała dziecko do spania o danej godzinie.

Napisane przez marciar7

No u mmie byl szpital przyjazny kp o butelkach i smocKach nie chcieli slyszec i ja na to zwalam wine. Ale znowu jak widze twoj przyklad to widac ze to nie ma znaczenia czy sie daje od poczatku czy nie. Mama mi przynosila szpitalna butle ale później zeby z niej tez probowac uczyc ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiadomo. Każde dziecko jest inne i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

jestinna to wypychanie krwi, ten opis masakra 😱😱😱 dzielna z Ciebie babka. Dobrze, że jesteście całe i zdrowe z Ninka.
Aaaa i Hania była szczepiona w czwartek!!! Myślisz że to to? Albo noc z czwartku na piątek super. Dopiero ta, z piątku na sb koszmar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczesliwaNarzeczona]

Esor podobno do 3 dni od szczepienia należy dziecko obserwować i może pojawić się ból i płacz i dziecko może być niespokojne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Mój synus jakoś zaakceptował butelki i smoczek, ale smoczek to dopiero po 6 tygodniu, a ci do butelki to w szpitalu pediatra chciała dać mu mm bo za dużo spadł z waga i miał mocna zoltaczke i miał na mm zacząć przybierać to nie chciał go pić. Jakimś cudem wypił 5 ml i to wszystko i dzieki Bogu że laktacji się rozhulala bo też bym pewnie nie nauczyla

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aagaciorek]

Któraś z Was pisała o tym, że parła bez skurczów partych. Jak sobie przypominam teraz mój poród, to też dochodzę do wniosku, że parłam siłą swoich mięśni, nie wiedziałam do końca kiedy mam ten skurcz, czułam tylko delikatne ćmienie, żadnego parcia nie czułam. Dziwne

Ze mnie też wyciskali krew, przyjemne to nie było, ale dochodzenie do rozwarcia i bóle krzyżowe 1000 razy bardziej bolesne.

Dzień dobry tak w ogóle! U nas parszywej pogody ciąg dalszy i dalej kisimy w domu.

[Lucy31]

Esor, u nas ostatnio szczepienie w czwartek i dziwaczna noc, inna niż wszystkie też dopiero z piątku na sobotę Bez płaczu, ale później zasnął, wcześniej wstał, a o 3 w nocy wstał na zabawę Na szczęście tylko ta jedna tka była

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Też miałam wyciskanie z brzucha resztek. to bolało bardziej niż dochodzenie do rozwarcia Wiem, że uderzyłam wtedy położną, jak uciskała. Przez zęby wysyczałam, że jeszcze jeden raz tak uciśnie a zrobię jej tak samo Współczuje im tej pracy

[Aagaciorek]

Napisane przez Lucy31

Esor, u nas ostatnio szczepienie w czwartek i dziwaczna noc, inna niż wszystkie też dopiero z piątku na sobotę Bez płaczu, ale później zasnął, wcześniej wstał, a o 3 w nocy wstał na zabawę Na szczęście tylko ta jedna tka była

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Też miałam wyciskanie z brzucha resztek. to bolało bardziej niż dochodzenie do rozwarcia Wiem, że uderzyłam wtedy położną, jak uciskała. Przez zęby wysyczałam, że jeszcze jeden raz tak uciśnie a zrobię jej tak samo Współczuje im tej pracy

Hmmm pewnie im mocniej naciśnie tym więcej krwi wypłynie? Ze mnie dosyć długo w połogu ciekło, może dlatego, że położna nie uciskała brzucha jakoś ekstremalnie mocno

[jestinna]

Napisane przez agnieszka_2293

O matko... Ja byłam tą słabą kobietą, która błagała o cesarkę ale w 1h20min z rozwarcia na 1,5palca zrobiło mi się pełne, ból był okropny, do tego mała długo nie chciała wejść w kanał radny, ale jak tylko dostałam Zuzkę na ręce to wiedziałam, że nie będzie jedynaczką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To Zuzka taki sam uparciuszek jak Nina. Tez nie chciala wyjsc i przy okazji oddala jeszcze smolke do wod przez co dodatkowo sie stresowalam.

Napisane przez Lucy31

O rany, jak ja nie lubię głupich pytań Nasz sąsiad z góry do dziś pyta: A to Wy macie dziecko? Nie słychać żeby płakało, tam nie ma żądnego dziecka

Kiedyś spytam go: A pan ma mózg? Bo głowa siedzi na szczycie ale nie widac żeby mózgu używała , tam nie ma żadnego mózgu

Napisane przez SzczesliwaNarzeczona

Olus dzisiaj obudził się z płaczem i wpychaniem rączek do buzi o 9.30 i dopiero teraz usnal. Tak bym chciała żeby ten ząbek już wyszedł, może trochę by mu ulżyło. Pogoda u nas średnia, ciągle pada to nawet na spacer nie można iść.

Ja też po cesarce miałam wyciskana krew z brzucha, ale działały jeszcze wtedy te wszystkie kroplowki przeciwbólowe więc jakoś wytrzymałem i tylko syczalam z bólu i stekalam. A nie wyobrażam sobie jak to boli "na zywca" :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas caly porod sie przedluzyl i jak mialam dostac druga kroplowke to zaczela sie akcja porodowa. Babki tylko krzyknely, ze nie ma juz czasu wiec porod i wyciskanie bylo na zywca Probowalam sztachnac sie gazem ale malo pomoglo. Sluchajcie malo zawalu nie dostalam. Bylam w lazience z Nina kiedy uslyszalam ogromny huk i po minucie jeszcze jeden. Rozgladam sie po mieszkaniu i nic nie widac. W sypialni tez. Mysle moze to kot. Wolam dziada- cisza. Chodze chodze i znalazlam go przestraszonego w lozeczku Niny. Mysle sobie, pewnie polamal, bo dzwiek nieziemski ale ogladam i wszystko ok. Dziwne.. No nic wkladam Ninke do wozka, ruszam i patrze kapec To opona eksplodowala A kot tak sie przestraszyl, ze zwial do lozeczka. No to jestem uziemiona w domu a tz nie ma caly weekend


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucy31]

Napisane przez Aagaciorek

Hmmm pewnie im mocniej naciśnie tym więcej krwi wypłynie? Ze mnie dosyć długo w połogu ciekło, może dlatego, że położna nie uciskała brzucha jakoś ekstremalnie mocno

hm wiesz co chyba nie? nie wiem, ale ja pomimo dużej utraty krwi przy porodzie (hemoglobina niecałe 7 dzien po) i wyciskaniu tez mocnym, to potem gubiłam przeokropne rzeczy.. Przy pierwszej kąpieli dobę po porodzie, wypadło ze mnie cos wielkości łożyska, taki skrzep, zatkało odpływ Potem przez 2 tygodnie wypadało jeszcze takie duże (choć już mniejsze), a samo dość mocne krwawienie miałam równe 6 tygodni, czyli cały połóg

Napisane przez jestinna

To Zuzka taki sam uparciuszek jak Nina. Tez nie chciala wyjsc i przy okazji oddala jeszcze smolke do wod przez co dodatkowo sie stresowalam.







U nas caly porod sie przedluzyl i jak mialam dostac druga kroplowke to zaczela sie akcja porodowa. Babki tylko krzyknely, ze nie ma juz czasu wiec porod i wyciskanie bylo na zywca Probowalam sztachnac sie gazem ale malo pomoglo. Sluchajcie malo zawalu nie dostalam. Bylam w lazience z Nina kiedy uslyszalam ogromny huk i po minucie jeszcze jeden. Rozgladam sie po mieszkaniu i nic nie widac. W sypialni tez. Mysle moze to kot. Wolam dziada- cisza. Chodze chodze i znalazlam go przestraszonego w lozeczku Niny. Mysle sobie, pewnie polamal, bo dzwiek nieziemski ale ogladam i wszystko ok. Dziwne.. No nic wkladam Ninke do wozka, ruszam i patrze kapec To opona eksplodowala A kot tak sie przestraszyl, ze zwial do lozeczka. No to jestem uziemiona w domu a tz nie ma caly weekend


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej opona? A to dziwne. Ale ważne że nie w trakcie spaceru takie numery

[SzczesliwaNarzeczona]

No właśnie dziwne żeby tak sama z siebie wystrzelił. Może kot coś przy niej majstrowal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jestinna]

Napisane przez esor

hahhahaha



Nie kojarzę, żeby któraś zmuszała dziecko do spania o danej godzinie.

Wiadomo. Każde dziecko jest inne i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

jestinna to wypychanie krwi, ten opis masakra dzielna z Ciebie babka. Dobrze, że jesteście całe i zdrowe z Ninka.
Aaaa i Hania była szczepiona w czwartek!!! Myślisz że to to? Albo noc z czwartku na piątek super. Dopiero ta, z piątku na sb koszmar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mysle, ze tak. Nas jeszcze pielegniarka ostrzegala po ostatnim szczepieniu, ze czasami dziecko nie reaguje na pierwsze szczepienie a po nastepnych dawkach juz sie zdarza.

Napisane przez Aagaciorek

Któraś z Was pisała o tym, że parła bez skurczów partych. Jak sobie przypominam teraz mój poród, to też dochodzę do wniosku, że parłam siłą swoich mięśni, nie wiedziałam do końca kiedy mam ten skurcz, czułam tylko delikatne ćmienie, żadnego parcia nie czułam. Dziwne



Ze mnie też wyciskali krew, przyjemne to nie było, ale dochodzenie do rozwarcia i bóle krzyżowe 1000 razy bardziej bolesne.



Dzień dobry tak w ogóle! U nas parszywej pogody ciąg dalszy i dalej kisimy w domu.

A mialas znieczulenie? Jak parlam na poczatku to tez czulam tylko cmienie, bo znieczulenie jeszcze dzialalo.

Napisane przez Lucy31

Esor, u nas ostatnio szczepienie w czwartek i dziwaczna noc, inna niż wszystkie też dopiero z piątku na sobotę Bez płaczu, ale później zasnął, wcześniej wstał, a o 3 w nocy wstał na zabawę Na szczęście tylko ta jedna tka była

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Też miałam wyciskanie z brzucha resztek. to bolało bardziej niż dochodzenie do rozwarcia Wiem, że uderzyłam wtedy położną, jak uciskała. Przez zęby wysyczałam, że jeszcze jeden raz tak uciśnie a zrobię jej tak samo Współczuje im tej pracy

Napisane przez Lucy31

hm wiesz co chyba nie? nie wiem, ale ja pomimo dużej utraty krwi przy porodzie (hemoglobina niecałe 7 dzien po) i wyciskaniu tez mocnym, to potem gubiłam przeokropne rzeczy.. [



Ojej opona? A to dziwne. Ale ważne że nie w trakcie spaceru takie numery

Dokladnie to ta detka w srodku. W poniedzialek po tatusiowym spacerku zauwazylam kapcia. Tz wymienil detke w czwartek a tu znowu kapec i to w tym samym kole i w tym samym miejscu w detce. Kurde moze cos tam siedzi, ale nic nie widac


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aagaciorek]

Lucy masakra! Ja bym chyba zawału podczas kąpieli dostała.

Jestinna nie, nie miałam znieczulenia. Tylko gaz i akupunkturę (te igiełki) ale gó..o pomogło

[figa84]

Napisane przez Aninis

Ja też po pedagogice... i nawet skończyłam 😂 baaa i to ze stypendium naukowym na renomowanej uczelni. 😂😂😂
Ale nie czytałam Tracy Hogg, więc do góru wiele mi brakuje.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Przykro mi, nie pożyczę Ci, bo obie książki które miałam sprzedałam Natomiast przeczytać można, w ramach rozrywki Całkiem ciekawie opisuje różne rodzaje płaczu niemowlęcia - u mojej starszej to się nie sprawdzało, ona na wszystko wyła ale młodsza jest idealnie książkowa

Napisane przez Wiedzma132

Wszystko jest kwestią "kosztów " ponoszonych. Nauczyć się da ale za jaką cene😐 tak jak piszecie - trzeba słuchać dziecka, poprostu. Jedne są podatne jak moja starsza, choć karmilam i odkladalam pierdyliard razy a malutka panicznie potrzebuje mamci w nocy i dostaje spanie z nami bo mamy większe łóżko to możemy. A najgłupsze teksty to ma mój teść 😠 na początku to pytał :"czemu ona nie płacze? " Jezu zamiast się cieszyć to takie hasła rzucać 😠a potem- czemu ona tak płacze? A mąż na to-" no przecież chciałeś " ja zawsze mówię - idź się zapytaj, może Ci powie😉 Ja chce przenieść malutką do pokoju do siostry jak skończy roczek, ale musi mi znowu spać całe noce, bo uczennica musi się wysypiać. Zobaczymy czy się uda i czy my będziemy na to gotowi😄

Ja pod tym względem uwielbiam imprezy rodzinne Nie widzisz się z ciocią rok, ale pouczy Cię, że masz nie nosić czy coś w ten deseń

Napisane przez Wiedzma132

Aninis dokładnie tak. Jedno dziecko podda się "obrobce" bez problemu i kosztów a u innego to jak u Cessara Millano 😂 granica jest o kroczek... Lucy że też mi nie przyszło to do głowy 😂 do mojego teścia pasuje jak ulał 😆 I ja też byłam z tych słabych, nie dałam rady choć chcialam, po 10 h jak usłyszałam cesarka to prosiłam żeby szybko😢 ale żal mam do tej pory bo żadna z moich dziewczynek nie dostała po porodzie tego co powinna😢 może dlatego jestem taka miękka a one tak panicznie ze mną związane 😦

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Hormony wylażą nam uszami 😂😆 gdzieś ostatnio przeczytałam że kobieta razem z łożyskiem wydala mózg 😂😂😂😂😂 wredne to było ale coś w tym jest😞 Ja już wiem dlaczego nie siedzę na forum...jest 11 a ja dopiero kawę pije😡 Żeby uspokoić atmosferę to pokażcie pokoiki dzieci jak któraś robiła 😄 ja nie miałam możliwości oglądać zdjęć bo nie mogłam założyć konta więc ani maluszków ani pokoikow nie widziałam 😯 a fb nie mam i nie zamierzam mieć chyba że mnie życie zmusi😉

Ja robiłam teraz pokój starszej córce, ale jeszcze nie mamy dodatków Póki co przyszły mi plakaty na ściany, ale czekam na antyramy. Zabieram się też za zrobienie dywaniku, ale nie wiem czy mi się uda Także no... jest a jakoby go nie było

Napisane przez marciar7

Boze straszne.

Bedzie milej zabawy

Jeszcze troche ☺

Ejjj troche nie tak bo ja dalan pierwszy raz butle jakos w 3 tyg i wziela. I odkad skonczyla miesaic zaczelam uczyc ale nie chciała. W szp italu mi karmili ja strzykawka.




No ale np nad czym ja mam sie zastanowić i co mam zrobic? Mam w donu z milion butelek smoczkow kubkow kieliszkow nawet lyzeczek i dupa ona nie chce i juz. A jak zechce to święto. A co do pobudek to jak sie zaczyna krecic probuje dac smoczka ale ona zechce go 1/1000 bo i tak woła o cyca. Dzis to bylo co 2h. I odkladalan do lozeczka i ledwo żyje bo nawet połowy nocy nie pamietam. Nie da sie z tym nic zrobic. Jedynie czekac. Chcialabym znac sposob na swoja corke wiedziec czemu tsk czesto sie budzi. To trwa od miesiaca a ma pol roku. No i nic nie zrobie bo ona jest bardzo nerwowa i jak sie budzi to zawsze z płaczem.

Hahahhahah dobre 😎

Dobra dziewczyny konczcie te dyskuje 😄 bo to bez sensu. Niech każda robi jak uważa a jak potrzebuje rady niech pyta . i bedzie git majonez 😎

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zawsze wszystkim mówię, że moja starsza najpierw wrzeszczała, a potem otwierała oczy ba czasem po oględzinach sytuacji potrafiła się uspokoić A młodsza... obudzi się, porozgląda, posprawdza czy ma nogi, ręce... jak dopadnie coś ciekawego to się pobawi... po 5-15min zaczyna się odzywać i sygnalizować, że się obudziła, płakać zaczyna po kolejnych 5-15min... Szczerze mówiąc po jakimś tygodniu zaczeliśmy się z tż zastnawiać "kiedy się skończy promocja" Promocja trwa do dnia dzisiejszego
Jedyne co mogę powiedzieć to starsza mimo charakteru miała równie dobre spanie nocne, ale z jednym warunkiem - była przytulona do mnie. Jak mnie nie było to pobudki co maks 2h...

Wyrosła z tego i oduczyła się spać z nami bez problemów - gdyby ktoś pytał

Napisane przez jestinna

To Zuzka taki sam uparciuszek jak Nina. Tez nie chciala wyjsc i przy okazji oddala jeszcze smolke do wod przez co dodatkowo sie stresowalam.







U nas caly porod sie przedluzyl i jak mialam dostac druga kroplowke to zaczela sie akcja porodowa. Babki tylko krzyknely, ze nie ma juz czasu wiec porod i wyciskanie bylo na zywca Probowalam sztachnac sie gazem ale malo pomoglo. Sluchajcie malo zawalu nie dostalam. Bylam w lazience z Nina kiedy uslyszalam ogromny huk i po minucie jeszcze jeden. Rozgladam sie po mieszkaniu i nic nie widac. W sypialni tez. Mysle moze to kot. Wolam dziada- cisza. Chodze chodze i znalazlam go przestraszonego w lozeczku Niny. Mysle sobie, pewnie polamal, bo dzwiek nieziemski ale ogladam i wszystko ok. Dziwne.. No nic wkladam Ninke do wozka, ruszam i patrze kapec To opona eksplodowala A kot tak sie przestraszyl, ze zwial do lozeczka. No to jestem uziemiona w domu a tz nie ma caly weekend


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o ja Cię...

Ja swojego z łózeczka to wyciągam nie przestraszonego, bardziej zaskoczonego, że go znalazłam

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez Aagaciorek

Lucy masakra! Ja bym chyba zawału podczas kąpieli dostała.

Jestinna nie, nie miałam znieczulenia. Tylko gaz i akupunkturę (te igiełki) ale gó..o pomogło

A w jakiej pozycji rodziłaś?
Ja starszą parłam na leżąco, bolało jak cholera... ale się nie udało i cc. Z młodszą partych dostałam jak dochodziłam na salę cc i szczerze mówiąc, to ból taki sobie, tylko czułam, że ona się tam pcha... Choć ja przy młodszej to w ogóle miałam bóle takie se, więc może jestem mało wiarygodna

[marciar7]

Napisane przez figa84

Przykro mi, nie pożyczę Ci, bo obie książki które miałam sprzedałam Natomiast przeczytać można, w ramach rozrywki Całkiem ciekawie opisuje różne rodzaje płaczu niemowlęcia - u mojej starszej to się nie sprawdzało, ona na wszystko wyła ale młodsza jest idealnie książkowa



Ja pod tym względem uwielbiam imprezy rodzinne Nie widzisz się z ciocią rok, ale pouczy Cię, że masz nie nosić czy coś w ten deseń



Ja robiłam teraz pokój starszej córce, ale jeszcze nie mamy dodatków Póki co przyszły mi plakaty na ściany, ale czekam na antyramy. Zabieram się też za zrobienie dywaniku, ale nie wiem czy mi się uda Także no... jest a jakoby go nie było




Ja zawsze wszystkim mówię, że moja starsza najpierw wrzeszczała, a potem otwierała oczy ba czasem po oględzinach sytuacji potrafiła się uspokoić A młodsza... obudzi się, porozgląda, posprawdza czy ma nogi, ręce... jak dopadnie coś ciekawego to się pobawi... po 5-15min zaczyna się odzywać i sygnalizować, że się obudziła, płakać zaczyna po kolejnych 5-15min... Szczerze mówiąc po jakimś tygodniu zaczeliśmy się z tż zastnawiać "kiedy się skończy promocja" Promocja trwa do dnia dzisiejszego
Jedyne co mogę powiedzieć to starsza mimo charakteru miała równie dobre spanie nocne, ale z jednym warunkiem - była przytulona do mnie. Jak mnie nie było to pobudki co maks 2h...

Wyrosła z tego i oduczyła się spać z nami bez problemów - gdyby ktoś pytał



o ja Cię...

Ja swojego z łózeczka to wyciągam nie przestraszonego, bardziej zaskoczonego, że go znalazłam

No to zmiana w obu corkach..

Ja rzadbej ksiazki dzieciowej nie czytalam. Wszystko robię na intuicje 😛

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Napisane przez marciar7

No to zmiana w obu corkach..

Ja rzadbej ksiazki dzieciowej nie czytalam. Wszystko robię na intuicje 😛

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja lubię czytać tego typu książki bardziej niż inne, to sobie czytam dla rozrywki Z innych gatunków mi ciężej wchodzą a już romansideł czy kilkustronicowych opisów nautry w przygodowych nie jestem w stanie przełknąć

[marciar7]

Ja lubię czytać ale ani w ciąży Abu teraz nie ma szans. W ciazy to szkola potem szpital i tak wyszlo a teraz to... Wiadomo. Zofia moja trenerka i książka :-D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aninis]

Napisane przez Lucy31

W moim szpitalu tez zatykają dziecko butlą, nie pytają. A jako że koczowałam miesiąc na patologii i sie o tym za wczasu dowiedziałam, bo już na porodówce kazałam sobie tam zapisac w papierkach, że nie wyrażam zgody na butelke, a jak dadza to ich pozwę Był tam mój maz prawnik wtedy, oni wiedzieli kim jest, bo już się wszyscy świetnie pzonaliśmy i posłuchali haha
Ale koleżanki dziekcu niestety już dali I co, no dzis mm niestety (dzieć 2 miesiące).

Mi niby mówili: przystawiać przystawiać dziecko do piersi... ale żadnej w tym pomocy nie było. Doradcy laktacyjnego też nie. A ja nawet siary nie miałam.
I małą dostałam 12 godzin po cc... a jakieś 2 godziny po pionizacji.
Tylko swojemu uporowi zawdzięczam, że udało mi się laktację rozkręcić laktatorem.

Może by to wszystko wyglądało inaczej, gdybym była przygotowana na cc... a ja byłam święcie przekonana, że urodzę sn. Na pewno pamiętasz moje nastawienie. 😊 Słono później zapłaciłam za takie myślenie.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez jestinna

To Zuzka taki sam uparciuszek jak Nina. Tez nie chciala wyjsc i przy okazji oddala jeszcze smolke do wod przez co dodatkowo sie stresowalam.







U nas caly porod sie przedluzyl i jak mialam dostac druga kroplowke to zaczela sie akcja porodowa. Babki tylko krzyknely, ze nie ma juz czasu wiec porod i wyciskanie bylo na zywca Probowalam sztachnac sie gazem ale malo pomoglo. Sluchajcie malo zawalu nie dostalam. Bylam w lazience z Nina kiedy uslyszalam ogromny huk i po minucie jeszcze jeden. Rozgladam sie po mieszkaniu i nic nie widac. W sypialni tez. Mysle moze to kot. Wolam dziada- cisza. Chodze chodze i znalazlam go przestraszonego w lozeczku Niny. Mysle sobie, pewnie polamal, bo dzwiek nieziemski ale ogladam i wszystko ok. Dziwne.. No nic wkladam Ninke do wozka, ruszam i patrze kapec To opona eksplodowala A kot tak sie przestraszyl, ze zwial do lozeczka. No to jestem uziemiona w domu a tz nie ma caly weekend


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja też oddała smółkę i miałam brązowe wody płodowe... a po kilku godzinach to już popuszczałam zielono-brązowymi wodami płodowymi. Jak Lilkę wyciągnęli z brzuszka, to czekałam jak na wyrok ile dostanie punktów w skali apgar... strachu się najadłam jak nigdy.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.