Zmienia się w kalendarzu data i nie mówimy już, że ślub za 2 lata - PM 2011, cz.6

[isabele]

Napisane przez mabi84

próbuję do NAS zwerbowac "znajomą" z wątku o dzidziusiach 2012, bo też bierze ślub w 2011

No to trzymam kciuki, żeby Ci się udało zwerbować jak najwięcej

Napisane przez senira666

nie skarzylam sie bo nie chcialam o tym myslec ale od dawna czulam gdzies w srodku ze to bylo przyzwyczajenie a nie milosc. a ostatnio pobylam troszke sama, bez telefonow,internetu itp. mialam czas zeby pomyslec, dosc ze soba do ladu.

Ważne, żebys Ty się czuła w tym wszystkim jak najlepiej. To musiała być ciężka decyzja ale cieszę się że umiałaś ją podjąć i trzymam kciuki żeby się wszystko udało

[elllmi]

Napisane przez isabele

To super Fajnie jak się tak wszystko układa

koniecznie pochwal się projektem domu i fotografem Swoją droga to nie rozumiem - budujecie dom czy remontujecie poddasze??

poddasze remontujemy u mnie, żeby mieć gdzie się zaczepić po ślubie - nic wielkiego: mała sypialnia, maleńka łazienka i salon z aneksem kuchennym; w sumie moglibyśmy mieszkać u TŻ, bo tam bez żadnych remontów można by było, jednak mój kochany stwierdził, że jego nie ma większość czasu i tylko na weekendy wraca, więc jakbym miała sama mieszkać u jego rodziców, to pewnie byłoby mi troszke niefajnie i doszedł do wniosku, że będziemy u mnie wiem, że z jego strony to baaardzo dużo, bo zawsze zarzekał się, że nigdy nie będzie mieszkał z teściami, a tu dla mnie....
a co do domu, to osobna sprawa, planujemy budowę zacząć latem, ale nie wiem, jak będzie z kasą, bo to wesele jeszcze

nasz fotograf to http://www.styczen-fotografia.pl/#/strona-glowna ; w sumie nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale jestem prawie zdecydowana; mają fajne sesje w górach, a mi się Tatry marzą

[jolkajp]

ale tu cicho?! o znaczy sie rusza powoli.

[isabele]

Napisane przez elllmi

poddasze remontujemy u mnie, żeby mieć gdzie się zaczepić po ślubie - nic wielkiego: mała sypialnia, maleńka łazienka i salon z aneksem kuchennym; w sumie moglibyśmy mieszkać u TŻ, bo tam bez żadnych remontów można by było, jednak mój kochany stwierdził, że jego nie ma większość czasu i tylko na weekendy wraca, więc jakbym miała sama mieszkać u jego rodziców, to pewnie byłoby mi troszke niefajnie i doszedł do wniosku, że będziemy u mnie wiem, że z jego strony to baaardzo dużo, bo zawsze zarzekał się, że nigdy nie będzie mieszkał z teściami, a tu dla mnie....
a co do domu, to osobna sprawa, planujemy budowę zacząć latem, ale nie wiem, jak będzie z kasą, bo to wesele jeszcze

nasz fotograf to http://www.styczen-fotografia.pl/#/strona-glowna ; w sumie nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale jestem prawie zdecydowana; mają fajne sesje w górach, a mi się Tatry marzą

Bardzo fajnie Ja także marzę o własnym domku, czasami przeglądam oferty biur projektowych wiec jeśli Wasz domek ma swój projekt w internecie to chętnie obejrzę

Plener w górach jeszcze jesienią to prawdziwe cudo Sama bym chciała. O takiej sesji w górach marzy takze Stysik, jeśli dobrze pamietam. A tego fotografa zarezerwowała Ivonka84 na swój ślub

[elllmi]

Napisane przez isabele

Bardzo fajnie Ja także marzę o własnym domku, czasami przeglądam oferty biur projektowych wiec jeśli Wasz domek ma swój projekt w internecie to chętnie obejrzę

Plener w górach jeszcze jesienią to prawdziwe cudo Sama bym chciała. O takiej sesji w górach marzy takze Stysik, jeśli dobrze pamietam. A tego fotografa zarezerwowała Ivonka84 na swój ślub

początkowy projekt był z katalogu i nawet gdzieś na necie też był, ale wprowadziliśmy tyle zmian, że teraz już w sumie wygląda zupełnie inaczej; nasz architekt miał z nami pzrechlapane, a dokłądniej mówiąc, to ze mną
co do fotografa, to przeczytałam o nich własnie na forum, tylko nie wiem, czy tutaj

[lusesita23]

senira to w takim razie zycze aby to Ten Jedyny byl

elllmi fajnie,ze sie tak uklada

nam sie tez domek marzy i na razie zrobimy tak,ze po slubie cos wynajmiemy,a potem-w zaleznosci jaka prace bede miec- zlozymy kredyt na budowe to pewnie potrwa...ale takie plany i marzenia mamy-moze sie spelnia?

na razie obserwuje poczyniania z zalatwianiem formlanosci na budowe moich dobrych znajomych-dostali projekt i na wiosne ruszaja,albo na jesien-bo to dzialka rodzicow i musza poczekac az zniwa beda itd-ale istna masakra z tym zalatwianiem...za to projekt maja superale maja kase wiec dla nich to nie problem-szczesciarze;p

ja wlasnie poukladalam notatki,bo jutro facet nas bedize zwalnial z egzamu na podstawie obecnosci i "ladnego zeszytu"-uwielbiam tego kolesia normalnie-nasz dziekan hehe;p

[senira666]

isabele, lusesita23 - dzieki. to prawda podjecie takiej decyzji nie bylo latwe.

[isabele]

Napisane przez elllmi

początkowy projekt był z katalogu i nawet gdzieś na necie też był, ale wprowadziliśmy tyle zmian, że teraz już w sumie wygląda zupełnie inaczej; nasz architekt miał z nami pzrechlapane, a dokłądniej mówiąc, to ze mną
co do fotografa, to przeczytałam o nich własnie na forum, tylko nie wiem, czy tutaj

Zazdroszcze tego domku My bysmy takze chcieli wybierać projekty naszego domku ale to niestety jeszcze nie ten etap

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez lusesita23

senira to w takim razie zycze aby to Ten Jedyny byl

elllmi fajnie,ze sie tak uklada

nam sie tez domek marzy i na razie zrobimy tak,ze po slubie cos wynajmiemy,a potem-w zaleznosci jaka prace bede miec- zlozymy kredyt na budowe to pewnie potrwa...ale takie plany i marzenia mamy-moze sie spelnia?

na razie obserwuje poczyniania z zalatwianiem formlanosci na budowe moich dobrych znajomych-dostali projekt i na wiosne ruszaja,albo na jesien-bo to dzialka rodzicow i musza poczekac az zniwa beda itd-ale istna masakra z tym zalatwianiem...za to projekt maja superale maja kase wiec dla nich to nie problem-szczesciarze;p

ja wlasnie poukladalam notatki,bo jutro facet nas bedize zwalnial z egzamu na podstawie obecnosci i "ladnego zeszytu"-uwielbiam tego kolesia normalnie-nasz dziekan hehe;p

My nawet działki nie mamy

[dottta]

Napisane przez butterfly20

Ja kiedyś też wychodziłam z założenia,że wolę mieć więcej a taniej...tylko,że niestety takie rzeczy po kilku założeniach do niczego się nie nadawały.
Z kolei (może dlatego,że nie były to przemyślane zakupy i kupowałam tylko po to,żeby COKOLWIEK kupić) bardzo szybko przestawały mi się podobać. I mam pełną szafę takich rzeczy, z którymi nie wiem co zrobić,bo miałam na sobie raz lub wcale a już mi się nie podobają...

Od dłuższego czasu wolę kupować droższe rzeczy.Zawsze przemyślę 10 razy zanim kupię,myślę do czego to założę. Jak już kupię to dbam o to bardzo,podoba mi się nawet po kilku miesiącach i wiem do czego to nosić( a ileż tych tanich rzeczy mam takich,że do niczego nie pasują-kupowałam bo myślałam sobie,że przecież to tanie).No i do tego nic mi się z tym nie dzieje-nikt mi nie powie,że sweter za 200 lub 300 zł jest taki sam jak ten za 50 zł.

Ja bym nie kupiła takiego za 300zł - może kiedyś jakbym nie miała na co wydawać ale tak, raczej nie Szkoda kasy, za często wymieniam garderobę Nie mam w zwyczaju nosić czegoś non stop albo przez kilka sezonów więc moje ciuchy nie muszą mieć trwałość "na lata"

Napisane przez 87_meg

dottta- no to ciekawa historia z tym Twoim tż... a co z tą przyjaciółką teraz?macie jakis kontakt ,zniosła to?

To bardzo skomplikowane Należymy nadal do tej samej ekipy więc się widujemy a ona się hajta z przyjacielem Tż z tej ekipy Ale się już nie przyjaźnimy - za dużo mi wokół du.py narobiła.

Napisane przez sweetieSS

JennyAniolek dzięki za zaproszenie
Witam wszystkie PM2011
trochę o mnie: do ołtarza wybieram się 30.07 mieszkamy na śląsku, na razie z teściami ale co zrobić na co dzień siedzę z dzieckiem w domu(6mc) i plotę koszyki z wikliny papierowej nie mam za wiele czasu, żeby spokojnie posiedzieć na wizażu, ale będę się starać być na bieżąco

Witaj

Napisane przez Bounty_

Witam

Przyłączam sie do grona PM'ek 2011

nareszcie mam chwilę żeby się odezwać, bo nie ukrywam, że 'podczytuje' Was od kilku dni

Witaj

Napisane przez 87_meg

hej

ERROR ;(

pokłóciłam się z tż i dlatego jestem juz w domu..
nie było nawet ostrej wymiany słów... tylko pokazałam ze denerwuje mnie swoim gadaniem..a on nawet nie próbował sie uspokoić... nie strał sie mnie zatrzymać wiec wsiadłam do samochodu i pojechałam.
no szkoda bo miało byc tak pięknie.
jutro wyjezdzam wiec jezeli cokolwiek puści to zobaczaymy sie w czwartek wieczorem.
żle mi ...

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

nie ma u nikogo...
nie moze mnie nikt pocieszyć :/

kurde jeszcze zapomniałam odwieźć płytke bo wczoraj wypożyczyliśmy sobiw 7 dusz- wyłam jak dziecko na tym filmie
i musze jeszcze ja jechać oddać

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

nic zbieram sie z tą płytką

[elllmi]

Napisane przez lusesita23

ja wlasnie poukladalam notatki,bo jutro facet nas bedize zwalnial z egzamu na podstawie obecnosci i "ladnego zeszytu"-uwielbiam tego kolesia normalnie-nasz dziekan hehe;p

miałam podobnego wykładowcę na studiach - jeden z ulubionych

[dottta]

aha!! Mamy salę zarezerwowaną

[sweetieSS]

Napisane przez joanwi

Witaj macie już coś załatwione?? długo jesteście razem?? a dzieciaczek rozumiem że Wasz

Nasz,nasz chociaż śniło mi się ostatnio, że to dziecko murzyna załatwiona jest sala, bardzo chciałam w czerwcu, ale Tż jak usłyszał, że chce 2 lata przed rezerwować to się prawie zadławił ze śmiechu. "Nie bądź taka w gorącej wodzie kąpana" A jak w grudniu jeździliśmy od jednej restauracji do drugiej to dotarło do łba męskiego, że to nie tak łatwo. No ale lipiec nie taki zły, babcia tylko narzeka, bo "r"... a jesteśmy razem 3 lata - 29 stycznia będzie rocznica, ciekawe czy pamięta !! aa jeszcze mamy wstepnie fotografa i Dj-a.

Napisane przez 87_meg

witaj zapodaj historie o Was

Historia jakich wiele poznalismy się przez wspólnych znajomych, na sylwestrze. Z tym, że na owym sylwestrze wcale nie miałam zamiaru się z nim zadawać ani mi się nie spodobał szczególnie, ani sam nie zagadywał. Potem upił sie strasznie, ja też i tyle z naszego pierwszego wspólnego sylwestra po 2 tyg jakoś spotkaliśmy się na jakiejś imprezie, chwilę gadaliśmy, ale dalej nic trzecie nasze spotkanie było u mnie w domu, ale w większym gronie, nie uwierzycie, ale dalej zerowe zainteresowanie mną. Postanowiłam sobie nim nie zawracac dalej głowy (bo juz coś knułam). Byłam wtedy trochę przeziebiona. Wszyscy zmyli sie do domu, on też, ja poszłam do koleżanki. Wracam wieczorem a tu jakiś słoik okazało się, że wrócił się, jak juz nikogo nie było, ze słoikiem miodu na przeziębienie a że mnie nie było to tylko go zostawił z krótkim liścikiem. I się zaczęło. Potem długo długo nic nadzwyczajnego, zaliczylismy jedno rozstanie i mój dramatyczny wyjazd za granicę potem come back a w wigilię 2008 po kolacji Tż kleknął pod choiną przy moich rodzicach chciałybyscie widzieć ich miny i kolory twarzy

Napisane przez goosia207

My też mamy datę 30.07 będziemy ślubować w tym samym dniu

To miło będziemy miały stres rosnący z tym samym natężeniem

Wydaje mi się, że jeszcze tyle czasu na drobniejsze przygotowania, ale zima minie, wakacje, a potem to już na dni będziemy liczyć!

[mabi84]

Napisane przez senira666

nie skarzylam sie bo nie chcialam o tym myslec ale od dawna czulam gdzies w srodku ze to bylo przyzwyczajenie a nie milosc. a ostatnio pobylam troszke sama, bez telefonow,internetu itp. mialam czas zeby pomyslec, dosc ze soba do ladu.

w sumie to nie wiem co powiedziec, gdybym była na twoim miejscu to pewnie by mi było żal tych wszystkich miesięcy/lat? (nie wiem ile byliście razem?), podziwiam i gratuluję odwagi bo to naprawdę ciężka życiowa decyzja...i duuużo szczęścia!!!

[isabele]

Napisane przez dottta

aha!! Mamy salę zarezerwowaną

Brawo Na jaką ostatecznie się zdecydowaliście??

[elllmi]

dotta a jaka ta sala? bo może już coś gdzieś kiedyś pokazywałaś, ale ja nigdy na bierząco nie jestem no i gratulacje, już jedno z głowy

[ma.ko]

Dzień dobry wieczór jhihi

Napisane przez kaska87

we wtorek wracałam do rodziców z wro przez Twoja mieścinę

Napisane przez joanwi

właśnie ja też mam problem z kupnem staników, bo mam dużą miseczkę, a mały obwód pod

skąd ja to znam ehh

Napisane przez Stysik

Elunka wróci ze zdwojoną mocą taki odwyk od wizazu


ja bym odzywke polecila przynajmniej wydaje mi sie ze jest lepsza od szamponu...

O tak elunka będzie szalała
A jaką odzywkę mi polecisz?? Właściwie nie wiem czy kupować preparaty do włosów przetłuszczających się czy wysuszonych. Bo one się przesuszają od prostownicy i tym samym szybciej się przetłuszczają

Napisane przez anemeon

Już mówiłam wczoraj, że właśnie wczoraj minęły dwa lata od naszego pierwszego spotkania Właściwą datę liczymy sobie od 18 stycznia (dwa dni później, ale ważne, co wtedy robiliśmy, a że ja to przetrwałam, to D. wymyślił, że to powinna być nasza data - bo jest pod wrażeniem mojego poświęcenia). D. zabrał mnie na kolację, oczywiście wyszło tak w zasadzie naturalnie, bez ochów i achów i romantycznych uniesień (ja nie jestem romantyczna... :/), ale jak miło się poczułam, kiedy było już! Pierścionek swój uwielbiam! Chociaż jest taki, na jaki bym prędzej nie spojrzała. I oczywiście powiedziałam TAK Nawet D. użył pełnej formy mojego imienia pierwszy raz w życiu (pewnie drugi raz będzie w kościele podczas przysięgi :P). A, jak to miło być narzeczoną...

super, gratuluję

Napisane przez joanwi

ja już od rana na nogach, bo byłam na bazarku pierwszy raz byłam w tym miejscu i tak sobie chodzę między takimi blaszanymi budkami i się zastanawiam co tak mało ludzi jest, jak słyszałam, ze tam zawsze bardzo dużo przychodzi, ale w końcu trafiłam na prawdziwy bazar, taki ze straganami, bo był tak z boku bardziej
mówię wam dziewczyny, istny raj dla zakupoholiczek:love : kupiłam sobie torebkę, 2 tuniki i sweterek na guziczki i wydałam tylko 80 zł
ale się spłukałam kompletnie i jutro będę musiała iść do ściany

pochwal się zakupami

Napisane przez MiciaKicia

a my dzisiaj o 16.00 mamy SPOTKANIE Z RODZICAMI. Przychodzą do nas do domu. Nie mowilam Wam wczesniej bo to nie bylo pewne hehe troszke sie stresuje ;P

i jak poszło??

Napisane przez natalontko

Czesc
Wlasnie dostalam zaproszenie do tego watku
Tak jak Wy slubuje w 2011 roku dokladnie 2 lipca. Wesele mamy w Villi Aurora w Bojanowie. Zespol mamy z Lipna Duet Power.

Czekamy na ten wyjatkowy dzien i juz doczekac sie nie mozemy

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny na forum

witaj

Napisane przez JennyAniolek

Podziękowanie dla rodziców: nie będzie żadnego kółka, a tym bardziej "cudownych rodziców mam" (przejadła mi się ta piosenka), być może kwiatów też nie (postoją kilka dni i zwiędną, więc lepiej dołożyć te pieniądze i kupić trwalszy prezent).

Właśnie ja też nie chcę kwiatów. Chciałam na podziękowanie zrobić taką cewefoto książkę. Zaczynająć od tego, jak byliśmy mali, później jak już byliśmy razem i aż do ślubu :

Napisane przez senira666

witam dziewczyny. niestety moje plany sa nie aktualne. troszke mi sie w zyciu pozmienialo i plany tez.

przykro mi, ale tak jak mówią dziewczyny, najważniejsze jes Twoje szczęście

A ja dziś trochę mniej zmęczona niż wczoraj. Mimo, że miałam dziś 2 egz i zaliczenie jakoś tak lajtowo było. Pierwsze zaliczenie poszło bez problemu, facet nie zdążył nas przepytać więc wpisał nam 4 (powiedziałam mu, że nie mamy czasu odpowiadać, bo idziemy na egzamin i musimy przejśc do innego budynku ale miał minę) a była nas grupa 7 osób hihi taka bomba na koniec zajęć . Egzamin z dziadkiem poszedł jako tako, przepisałam 8 stron notatek ale czy zaliczę to się zobaczy, a test z psychologii wypełniany metodą chybił trafił zaliczony na 3+

Uciekam teraz porządkować włosy i lulu.

dobranoc

[lusesita23]

Dotta

a ja troche z innej beczki...ano rozmawialam z mama o slubie kredytach, o wynajeciu, o wymarzonym domku...i o tym,ze kiedys bylo jej przykro jak mowilam,ze nie chce z nimi mieszkac po slubie,a teraz sama powiedziala,zebysmy lepiej cos wynajeli (po tym jak sis po raz kolajny poklocila sie z tesciowa)

i przyniosla mi ksiazke M. Żuławskiego pt. Opowiesci mojej zony.to zbior opowiadan, ksiazka b.stara, pierwszy raz ja na oczy zobaczylam.i pokazala mi jedno opowiadanie w niej-zebym przeczytala.a tam sa takie slowa:

Mąż - ...to nie jes ttakie proste. zycie nie jest tanie, a mieszkania sa ciasne i znam szacunku godne osoby, ktore marza o dniu, w ktorym pozenia lub powydaja za maz dzieci i beda miec wreszcie swiety spokoj.
Żona: ...czyz nie dostrzegasz pomylki w takim rozumowaniu?kiedy ubywaja nam z domu bliscy wtedy nie ma wiecej wolnego miesjca, tylko jest wiecej pustych miejsc. przypomnij sobie ilekrtoc dzieci wyjezadzaja na wakacje wydawalo sie,ze zrobi sie tu cicho a robilo sie pusto. ludzie starzy opuszczaja nas,ale juz nie wracaja z tych dlugich,zasluzonych wczasow..

i jakos przykro mi sie zrobilo, ze naprawde wyjde za maz, zostawie samych rodzicow...

[ma.ko]

lusesita też mamy dziadka, który kazał załozyć i prowadzić "bruliony". Jak ktoś nie pisze, to mówi "Pisz Pan, Panie kolego" iciągle szczęką rusza, jakby bał sie jakiegoś szczękościsku. Ale oprócz obecności i zeszytu jescze będziemy mieli z nim egzain. Na szczęście podał pytania.

[edc1038688278b1fab0cf2613046cc881c44e329]

Treść usunięta

[lusesita23]

ma.ko za zaliecznia

[isabele]

Napisane przez lusesita23

Dotta

a ja troche z innej beczki...ano rozmawialam z mama o slubie kredytach, o wynajeciu, o wymarzonym domku...i o tym,ze kiedys bylo jej przykro jak mowilam,ze nie chce z nimi mieszkac po slubie,a teraz sama powiedziala,zebysmy lepiej cos wynajeli (po tym jak sis po raz kolajny poklocila sie z tesciowa)

i przyniosla mi ksiazke M. Żuławskiego pt. Opowiesci mojej zony.to zbior opowiadan, ksiazka b.stara, pierwszy raz ja na oczy zobaczylam.i pokazala mi jedno opowiadanie w niej-zebym przeczytala.a tam sa takie slowa:

Mąż - ...to nie jes ttakie proste. zycie nie jest tanie, a mieszkania sa ciasne i znam szacunku godne osoby, ktore marza o dniu, w ktorym pozenia lub powydaja za maz dzieci i beda miec wreszcie swiety spokoj.
Żona: ...czyz nie dostrzegasz pomylki w takim rozumowaniu?kiedy ubywaja nam z domu bliscy wtedy nie ma wiecej wolnego miesjca, tylko jest wiecej pustych miejsc. przypomnij sobie ilekrtoc dzieci wyjezadzaja na wakacje wydawalo sie,ze zrobi sie tu cicho a robilo sie pusto. ludzie starzy opuszczaja nas,ale juz nie wracaja z tych dlugich,zasluzonych wczasow..

i jakos przykro mi sie zrobilo, ze naprawde wyjde za maz, zostawie samych rodzicow...

Lusesita ja takze przezywam bardzo moją wyprowadzkę z domu rodzinengo. Tylko ja miałam o tyle łatwiej, że przez całe 5 lat studiów mieszkałam poza domem i rzadko wracałam do domu. Teraz trochę tego żałuję, że tak rzadko bywam w domu i obiecałam sobie z Nowym Rokiem ze to sie zmieni - stąd plany przeprowadzki do Warszawy

[lemon tree]

Napisane przez elllmi

nasz fotograf to http://www.styczen-fotografia.pl/#/strona-glowna ; w sumie nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale jestem prawie zdecydowana; mają fajne sesje w górach, a mi się Tatry marzą

I nasz

Heh- Dziewczyny podczytuje Was regularnie ale jestem pełna podziwu, że kiedy pójdę zrobić herbatę to po powrocie zastaję kilkanaście zaległych postów
Póki co pozdrawiam i mam nadzieję, że zacznę odzywać się częściej po sesji

[bambusiek]

Napisane przez Bounty_

Witam

Przyłączam sie do grona PM'ek 2011

nareszcie mam chwilę żeby się odezwać, bo nie ukrywam, że 'podczytuje' Was od kilku dni

Witaj

Napisane przez Mustique

ja za to nienawidzę drobniaków, groszy.. ile razy szłam do sklepu to jakos ich zbierałam. a wydawać ich nigdy nie lubię... zawsze teżet je brał do pracy- a chłopaki śmiali sie że pewno pod kościołem użebrał... no to sie wkurzył, zakupił mi świnkę i tam teraz je chomikuję!

Też zbieram, ale do litrowego słoika, ale jest już pełny

Napisane przez cobra115

Trzymajcie kciuki jutro, bo ide do tej nowej pracy...

Napisane przez senira666

dzieki. poki co jest super. wreszcie moge napisac z czystym sumieniem ze jestem szczesliwa

To życzę, żeby tak pozostało

Napisane przez elllmi

tralala, właśnie dostaliśmy ostateczny projekt domu od architekta trzeba go zatwierdzić i machina ruszy i zabraliśmy się za wykańczanie poddasza u mnie na nasze gniazdko ale się układa fajnie wszystko, aż się sama dziwię


i w końcu wybrałam fotografa... jestem wielka

Napisane przez dottta

aha!! Mamy salę zarezerwowaną

[isabele]

Napisane przez edc1038688278b1fab0cf2613 046cc881c44e329

Treść usunięta

To tylko ślubne koszmary Ale dobrze że mobilizują do działania

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez bambusiek

Witaj



Też zbieram, ale do litrowego słoika, ale jest już pełny







To życzę, żeby tak pozostało

Takim słoikiem możesz obdzielić kilka Par Młodych

[edc1038688278b1fab0cf2613046cc881c44e329]

Treść usunięta

[elllmi]

ide w końcu się pomoczyć troche i chyba spać, hmm się zoabczy; ale jak sobie pomyślę, że jutro czeka mnie następna partia PITów-11 i 28, to aż mi się

[lusesita23]

isabele ja mieszkalam przez pierwsze 3 lata studiow poza domem-i w kazdy weekend wracalam-wiadomo do TŻ,ale do rodzicow tez...brakowalo mi ich po prstui wiem,ze jak sie wyprowadze to nie daleko;p i bede dzownic pewnie codziennie i odwiedzac ich co kilka dni

zmykam sie kapac

[bambusiek]

Napisane przez lusesita23

Dotta

a ja troche z innej beczki...ano rozmawialam z mama o slubie kredytach, o wynajeciu, o wymarzonym domku...i o tym,ze kiedys bylo jej przykro jak mowilam,ze nie chce z nimi mieszkac po slubie,a teraz sama powiedziala,zebysmy lepiej cos wynajeli (po tym jak sis po raz kolajny poklocila sie z tesciowa)

i przyniosla mi ksiazke M. Żuławskiego pt. Opowiesci mojej zony.to zbior opowiadan, ksiazka b.stara, pierwszy raz ja na oczy zobaczylam.i pokazala mi jedno opowiadanie w niej-zebym przeczytala.a tam sa takie slowa:

Mąż - ...to nie jes ttakie proste. zycie nie jest tanie, a mieszkania sa ciasne i znam szacunku godne osoby, ktore marza o dniu, w ktorym pozenia lub powydaja za maz dzieci i beda miec wreszcie swiety spokoj.
Żona: ...czyz nie dostrzegasz pomylki w takim rozumowaniu?kiedy ubywaja nam z domu bliscy wtedy nie ma wiecej wolnego miesjca, tylko jest wiecej pustych miejsc. przypomnij sobie ilekrtoc dzieci wyjezadzaja na wakacje wydawalo sie,ze zrobi sie tu cicho a robilo sie pusto. ludzie starzy opuszczaja nas,ale juz nie wracaja z tych dlugich,zasluzonych wczasow..

i jakos przykro mi sie zrobilo, ze naprawde wyjde za maz, zostawie samych rodzicow...

Też mi smutno, ale z drugiej strony razem nie byłoby możlwości i odległość na spacerek

Napisane przez isabele

Takim słoikiem możesz obdzielić kilka Par Młodych

Już kilka razy się przydały, ale na swój nie zbieram. Może jak się wezmę i policzę to starczy chociaż na torta

[Martilla]

Biorę się za nadrabianie

Byłam dziś na pierwszych urodzinach mojej siostrzenicy i na ur siostry bo mała miała wczoraj a siostra ma jutro
Moja mama zrobiła tort bałwanka a był taki pyszny, że nie żałuję że się na kawałek skusiłam mam nadzieję ze dieta bardzo nie ucierpi.

[elllmi]

Napisane przez edc1038688278b1fab0cf2613 046cc881c44e329

Treść usunięta

jest "ich" dwóch - małżeństwo nam powiedzieli 2700 + 200 dojazd

dla jednych dużo, dla innych w normie, ale nie chcę kamery i zawsze marzyłam o pięknych zdjęciach ślubnych, dlatego ci tańsi odpadali, bo jakoś nie udało mi się trafić na kogoś poniżej 2 tys, kto miałby zdjęcia, które mi odpowiadają; chyba, że źle szukałam