Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011. - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-09-23, 15:20   #4291
irmith
Wtajemniczenie
 
Avatar irmith
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: miasto morza i marzeń..
Wiadomości: 2 969
GG do irmith
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Nasz wielki dzień 19.09.2011
Niedziela minęła nam z mężem miło - spacer, malowanie włosków i wizyta. Gin jak mnie zoabaczył 2 w 1 powiedział, żebyśmy jechali na porodówkę, bo już czas na mnie i trzeba coś z tym zrobić i to natychmiast. Dał skierowanie i powiedział, że ze szpitala mam wyjść z dzieckiem i koniec. Byliśmy w szoku, bo i owszem spodziewałam się wywołania ale nie w niedziele!! Na IP przyjęłi mnie, położyli na sali przedporodwej, byłam tak całkiem sama. Płakać mi się chciało, bo położna powiedziała, że nie wie czy dadzą mi coś na wywołanie czy poczekają aż się samo zacznie, bo ktg pokazywało skurcze dość mocne, których nie czułam
O północy zaczął mnie boleć brzuch i dali mi jakiś lek, po którym nie spałam ani minuty do rana
Rano znów badanka, mega bolesne i znów oczywiście oni nie wiedzą co i jak ze mną. Dołączyła do mnie na sale dziewczyna, której odeszły wody i miała skurcze. Załapałam doła, bo myślałam sobie: Zobaczysz dziś swoje maleństwo, a ja??? No ale ordynator mnie przebadał i powiedział, że jest potencjał i działamy Lewatywka i na sale porodową. Była 9.00, a od 9.45 byłam już z mężem. Ktg pokazywało skurcze, ale dla mnie to tylko były twardnienia, nie bolało. Dostałam lek na szyjkę, bo była MEGA TWARDA!!! Do 12.30 siedziałam na worku sako i gawędziłam z mężem. Byłam głodna jak cholerka!! Ok. 13 podczas badania pękł mi pęcherz płodowy i zaczęły się bolesne skurcze co 2 min. Mąż podawał mi wodę, oddychał ze mną, pomagał chodzić. Skurcze łagodziły mi z początku podskoki na piłce, potem już nic nie pomagało.... Ani masaże, ani piłki, nic a nic Byłam tak słaba po nieprzespanej nocy, że między skurczami prawie mdlałam. Ok. 15 miałam tzw. kryzys 7-8 cm rozwaria. Zaczęłam płakać, że nie dam rady, że nie urodzę... Strasznie bolały mnie biodra, kręgosłup, nie mogłam stać z bólu (nie mówiąc już o kręceniu biodrami) więc tylko wisiałam na położnej co było dla mnie strasznym wysiłkiem. Ok. 16 zaczęłam krwawić i zaczęły się parte. Mąż b. pomagał Kochany mój! Jak trener między rundami bokserskimi polewał wodą, dawał pić, przy parciu podnosił mi głowę. Parte był ciężkie, ale już nie czuje się wtedy bólu Pojawia się nagle energia nie wiadomo skąd i te słowa położnej: "jeszcze chwila" są mega mobilizujące. Zjawił się lekarz, mnóstwo osób wokół mnie, położna mnie nacięła i było takie "chlup" i jest Amlecia
Zaczęłam płakać jak dziecko i trząść się, mąż mnie całował jak wariat i usłyszłam tylko jego: kochanie, kocham Cie! Dałaś radę
Nie słyszałam jej płaczu więc krzyknęłam: Czemu ona nie płacze!!?? A położna na to, że już płacze tylko jej buziolka czyściła. Dumny tata przeciął pępowinę. Położyli mi ją na piersi, dostawiłam do cyca - ssała
Małą zabrali, tata poszedł oglądać golaska, jeden party i łożysko, a potem mnie położna szyła. Nadal się trzęsłam jak galareta i płakałam. Ok 16.50 dali mi maleńką. Taka prawdziwa Mesia Od razu cyc i tak piła sobie godzinkę. Oboje byliśmy tacy wpatrzeni. Cudowne i pierwsze chwile we trójkę!!
Po 18 byłam na sali położniczej, mąż mnie nakarmił. Byłam tak głodna, że zjadłam obiad i kolacje na raz Ameluś spała.

To były trudne, ale tak wspaniałe chwile... Mąż zobaczył mnie w zupełnie innej odsłonie. Ja jego też. Zakochaliśmy się w sobie na nowo, naprawdę . Na pewno chcemy mieć więcej dzieci i znów przechodzić to wspólnie.

To tyle ... Albo i aż tyle

Pięknie to opisałaś gratuluję Ci kochana męża, dobrze wybrałaś I to zdecydowanie było AŻ tyle
__________________
Martusieńka 11.10.2011
Szymon16.07.2013

Magdalenka 5.11.2014

i wystarczy nam tego miodu
irmith jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 15:22   #4292
minio1984
Zadomowienie
 
Avatar minio1984
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Z Gór Świętokrzyskich
Wiadomości: 1 902
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
kanapkę z serem żółtym, a na obiad surówkę i to ona zaszkodziła na bank
O to powiem Ci, że ja jednego dnia zjadłam ze 3 plasterki żółtego sera i mały miał problem z brzuszkiem i akurat następnego dnia była położna i mówiła, żeby na razie odstawić ser, bo może powodować właśnie zatwardzenia.
Bardzo wzruszający jest twój opis porodu, jakoś tak mi się oczka zeszkliły.
A z tym kąpaniem to jakoś tak dla mnie dziwnie, ale jak tak u was jest od zawsze, u nas tz trzywa adaśka a ja myję, odwrotnie bym się chyba na razie bała
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę

30.05.2009

30.08.2011 Adaś

minio1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 15:29   #4293
DzastaW
Zadomowienie
 
Avatar DzastaW
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa =)
Wiadomości: 1 393
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Jezu. Nie wyobrażam sobie biegac koło trójki niemowlaków.
A te trojaczki to naturalnie czy z InVitro?
naturalnie

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Nasz wielki dzień 19.09.2011
Niedziela minęła nam z mężem miło - spacer, malowanie włosków i wizyta. Gin jak mnie zoabaczył 2 w 1 powiedział, żebyśmy jechali na porodówkę, bo już czas na mnie i trzeba coś z tym zrobić i to natychmiast. Dał skierowanie i powiedział, że ze szpitala mam wyjść z dzieckiem i koniec. Byliśmy w szoku, bo i owszem spodziewałam się wywołania ale nie w niedziele!! Na IP przyjęłi mnie, położyli na sali przedporodwej, byłam tak całkiem sama. Płakać mi się chciało, bo położna powiedziała, że nie wie czy dadzą mi coś na wywołanie czy poczekają aż się samo zacznie, bo ktg pokazywało skurcze dość mocne, których nie czułam
O północy zaczął mnie boleć brzuch i dali mi jakiś lek, po którym nie spałam ani minuty do rana
Rano znów badanka, mega bolesne i znów oczywiście oni nie wiedzą co i jak ze mną. Dołączyła do mnie na sale dziewczyna, której odeszły wody i miała skurcze. Załapałam doła, bo myślałam sobie: Zobaczysz dziś swoje maleństwo, a ja??? No ale ordynator mnie przebadał i powiedział, że jest potencjał i działamy Lewatywka i na sale porodową. Była 9.00, a od 9.45 byłam już z mężem. Ktg pokazywało skurcze, ale dla mnie to tylko były twardnienia, nie bolało. Dostałam lek na szyjkę, bo była MEGA TWARDA!!! Do 12.30 siedziałam na worku sako i gawędziłam z mężem. Byłam głodna jak cholerka!! Ok. 13 podczas badania pękł mi pęcherz płodowy i zaczęły się bolesne skurcze co 2 min. Mąż podawał mi wodę, oddychał ze mną, pomagał chodzić. Skurcze łagodziły mi z początku podskoki na piłce, potem już nic nie pomagało.... Ani masaże, ani piłki, nic a nic Byłam tak słaba po nieprzespanej nocy, że między skurczami prawie mdlałam. Ok. 15 miałam tzw. kryzys 7-8 cm rozwaria. Zaczęłam płakać, że nie dam rady, że nie urodzę... Strasznie bolały mnie biodra, kręgosłup, nie mogłam stać z bólu (nie mówiąc już o kręceniu biodrami) więc tylko wisiałam na położnej co było dla mnie strasznym wysiłkiem. Ok. 16 zaczęłam krwawić i zaczęły się parte. Mąż b. pomagał Kochany mój! Jak trener między rundami bokserskimi polewał wodą, dawał pić, przy parciu podnosił mi głowę. Parte był ciężkie, ale już nie czuje się wtedy bólu Pojawia się nagle energia nie wiadomo skąd i te słowa położnej: "jeszcze chwila" są mega mobilizujące. Zjawił się lekarz, mnóstwo osób wokół mnie, położna mnie nacięła i było takie "chlup" i jest Amlecia
Zaczęłam płakać jak dziecko i trząść się, mąż mnie całował jak wariat i usłyszłam tylko jego: kochanie, kocham Cie! Dałaś radę
Nie słyszałam jej płaczu więc krzyknęłam: Czemu ona nie płacze!!?? A położna na to, że już płacze tylko jej buziolka czyściła. Dumny tata przeciął pępowinę. Położyli mi ją na piersi, dostawiłam do cyca - ssała
Małą zabrali, tata poszedł oglądać golaska, jeden party i łożysko, a potem mnie położna szyła. Nadal się trzęsłam jak galareta i płakałam. Ok 16.50 dali mi maleńką. Taka prawdziwa Mesia Od razu cyc i tak piła sobie godzinkę. Oboje byliśmy tacy wpatrzeni. Cudowne i pierwsze chwile we trójkę!!
Po 18 byłam na sali położniczej, mąż mnie nakarmił. Byłam tak głodna, że zjadłam obiad i kolacje na raz Ameluś spała.

To były trudne, ale tak wspaniałe chwile... Mąż zobaczył mnie w zupełnie innej odsłonie. Ja jego też. Zakochaliśmy się w sobie na nowo, naprawdę . Na pewno chcemy mieć więcej dzieci i znów przechodzić to wspólnie.

To tyle ... Albo i aż tyle
ten opis porodu jakoś bardzo Mi się spodobał =) a najbardziej ostatnia część =)
__________________
http://s2.suwaczek.com/201110021778.png

[reebok_a]606817[/reebok_a]
DzastaW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 15:35   #4294
minio1984
Zadomowienie
 
Avatar minio1984
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Z Gór Świętokrzyskich
Wiadomości: 1 902
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Właśnie przyszedł tz i niestety teściowa. Mamuśki czy was też tak drażni jak wasze teściowe biorą dzieciaczki na ręce? Bo mnie strasznie, dobrze że na razie Adaś śpi już chyba ponad 2 godz, ale za to całe do południa i rano był aktywny t teraz musi odespać
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę

30.05.2009

30.08.2011 Adaś

minio1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 15:38   #4295
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
kurcze, to moze jednak za wczesnie na ten pas?
a meliske popijaj faktycznie i korzystaj ile wlezie ze spacerów - słońce podnosi nastrój
Z nastrojem będzie ciężko. Ale może na nerwy podziała.
Cytat:
Napisane przez irmith Pokaż wiadomość
Jeju może Ty ten pas odłóż jednak
Zdjęłam po ok. 40 min.

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
yy, to może dlatego leci ze mnie jak z kranu
Nie nośmy tego lepiej.
Nie wiem, ale coś w tym chyba jest, bo już od 2 dni nic nie leciało.
Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
To były trudne, ale tak wspaniałe chwile... Mąż zobaczył mnie w zupełnie innej odsłonie. Ja jego też. Zakochaliśmy się w sobie na nowo, naprawdę . Na pewno chcemy mieć więcej dzieci i znów przechodzić to wspólnie.

Pięknie to opisałaś.
Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
u nas tak jest, że przyjeżdża położna i kąpie. Cały następny tydz też tak ma być. W sumie nie wiem po co, bo sama sobie bym poradziła, ale u nas tak jest OD ZAWSZE i nie ma co z nią dyskutować. Obejrzała mnie wszędzie i w pon ma ściągnąć szwy.

Jeśli chodzi o pasy poporodowe można ponoć dopiero po min. 4 tyg, bo macica się nie będzie prawidłowo obkurczać i mogą być większe krwawienia właśnie.
Aguś ale u mnie jest prawie 5 tyg. Co do położnej to ok, rozumiem, tylko u nas w szpitalu też tak kąpali to Franek mia,ł noc z dniem przestawione.
Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
do urodzin trzeba uczcić jakoś ćwierćwiecze no chyba że mąż odmówi wspołpracy
A już nie leci nic?
Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
kanapkę z serem żółtym, a na obiad surówkę i to ona zaszkodziła na bank
Jaką surówkę?

A ja nie wiem jak z 2 dzieckiem, nie boję się ciąży i porodu, ale tego, co potem. Płaczu, kolek itd.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 15:52   #4296
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez minio1984 Pokaż wiadomość
Właśnie przyszedł tz i niestety teściowa. Mamuśki czy was też tak drażni jak wasze teściowe biorą dzieciaczki na ręce? Bo mnie strasznie, dobrze że na razie Adaś śpi już chyba ponad 2 godz, ale za to całe do południa i rano był aktywny t teraz musi odespać
ja nie daje małej na ręce nikomu oprócz mężowi

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Aguś ale u mnie jest prawie 5 tyg. Co do położnej to ok, rozumiem, tylko u nas w szpitalu też tak kąpali to Franek mia,ł noc z dniem przestawione.


Jaką surówkę?
.
właśnie tego się też boję. Ale zobacze jak mała będzie reagować, jakby co to powiem położnej. W szpitalu niby też spała ciągle, a tam kąpali wieczorem. Zobaczymy, czas pokaże. Bo wybudzić się jej nie da Śpi i nic jej nie przeszkadza.
A Franusiowi się przestawiło już? Śpi w nocy?
Surówka z kapusty, matka bezmyślna
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 16:00   #4297
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez minio1984 Pokaż wiadomość
O to powiem Ci, że ja jednego dnia zjadłam ze 3 plasterki żółtego sera i mały miał problem z brzuszkiem i akurat następnego dnia była położna i mówiła, żeby na razie odstawić ser, bo może powodować właśnie zatwardzenia.
U nas nabiał też źle wpływa na Franka .
Cytat:
Napisane przez minio1984 Pokaż wiadomość
Właśnie przyszedł tz i niestety teściowa. Mamuśki czy was też tak drażni jak wasze teściowe biorą dzieciaczki na ręce? Bo mnie strasznie, dobrze że na razie Adaś śpi już chyba ponad 2 godz, ale za to całe do południa i rano był aktywny t teraz musi odespać
Mnie drażnią dobre rady, duuużo dobrych rad .

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
właśnie tego się też boję. Ale zobacze jak mała będzie reagować, jakby co to powiem położnej. W szpitalu niby też spała ciągle, a tam kąpali wieczorem. Zobaczymy, czas pokaże. Bo wybudzić się jej nie da Śpi i nic jej nie przeszkadza.
A Franusiowi się przestawiło już? Śpi w nocy?
Surówka z kapusty, matka bezmyślna
Franusiowi po kąpielach się przestawiło, chociaż różnie to bywa.
Niezła ta surówka . Trudno, przecież nie zawsze utrafimy w to, co dziecku szkodzi lub nie.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 16:02   #4298
stokrotka_
Zadomowienie
 
Avatar stokrotka_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
A. I wrzucam zdjęcie mojego cudaczka
ale słodkości


Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
spiesze doniesc :
Shafira:

Nadia urodziła sie dzisiaj sno 0:28,2170 51 cm
poród wywoływany bo na konsutacji stwiedzili ze wody sa zabarwione

GRATULACJE MAMUSIU ale kruszyneczka maleńka

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
mmmm, jaki cudny

Mój tato mnie dzisiaj osłabił. Z samego rana pyta mnie: Nie mogłaś w nocy spać? Bo się w kółko światło zapalało.

No pewnie, że nie spałam, młody się sam nie nakarmi. A szkoda.
Faceci są jednak jacyś 'nie teges'.
ooo matko....to Tato zaszalał...zabiłabym

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Mój brzuch jest jak budyń. Aż dziw, że jeszcze nie spłynął mi na buty. Takie paskudne, miękkie ciasto. I mój Boże, jaki mam głęboki pępek Noszę pas poporodowy, trochę mi to sadło spłaszcza, ale i tak wyglądam jakbym była w 4 miesiącu.
Od kiedy można ćwiczyć? Bo ja już bym chciała, ale się boję, że krowtok jakiś wywołam czy cuś.
Cotynato jaki macie aparat fotograficzny? Ładne zdjęcia robi.
aż mi się humor poprawił....ale opisałaś hahaha
a nie za szybko na pas? ja z tego co się orientuje to ok.4tyg po porodzie ...bo wcześniej musi wszystko powracać na swoje miejsce i mięśnie same trochę popracować
a ćwiczyć to chyba po ok.6 tyg..


Cytat:
Napisane przez malamutka Pokaż wiadomość

Tusia mnie najbardziej martwi ta twardość szyjki. Wyczytałam, że nawet jak szyjka się wygładzi, to jeśli bardzo twarda, to nie zareaguje na skurcze i wtedy cc Herbatki z liści maliny są do
kochana..ja w czwartek ( w niedzielę urodziłam-3dni poźniej) byłam na ugs,ktg i byłam badana.. moja szyjka była długa,zamknięta,zero rozwarcia... a w czasie porodu w ciągu kilku h od 0 rozwarcie doszło do pełnego 10... więc może jednak te liście zadziałały?? sama nie wiem..bo wszyscy w szoku byli... i się śmiali,że jak na drugi raz będę rodzić,to mam po pierwszych skurczach jechać..bo mogę po drodze urodzić.. a 3 dni wcześniej...mówili,że pewnie bez pomocy,wywoływania albo cesarki się nie obejdzie...

Cytat:
Napisane przez DzastaW Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam takie pytanko (może przesadzam): wczoraj i jak narazie dzisiaj Czarek się nagle uspokoił i poruszył z pare razy (i to były bardzo delikatne powolne ruchy). Nawet nie wariował przy sytuacjach co zawsze się mega wypychał. Może już nie ma miejsca, ale zaniepokoiło Mnie to. Czy powinnam się nie pokoić?
moja mała na kilka dni przed porodem baaardzo ucichła. byłam na emergency na ktg... bo się cały dzień praktycznie nie ruszała.. a ta po podpięciu mnie do maszyny zaczęła kopać. lekarka mówiła,że mniej się czuje ruchy,bo są słabsze- brak miejsca.. i ma być 10 w ciągu 12h.. ale jak cię coś niepokoi,to jedź do szpitala na ktg..

Cytat:
Napisane przez DzastaW Pokaż wiadomość
Kuzynka Mi przesłała eska że będzie miała trojaczki, nie umiem Sobie tego wyobrazić bo Ona taka niziutka i drobniutka =)
oo matko.... a wyobrazić sobie 3 noworodków po porodzie...

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
W "Języku niemowląt" też zalecają karmienie z 1 piersi. Najtreściwszy pokram jest pod koniec karmienia z 1 piersi. Taki deser dla dziecka. I, że jeżeli przystawimy na trochę do 1 potem do 2 to dziecko owszem pije, ale pokram najmniej treściwy i przez to może częściej się budzić bo jest glodny... Czy coś w ten deseń.... Jak jest w praktyce nie wiem.
dokładnie tak mi mówili. mi kazali karmić z jednej. pierwsze 5-7min dziecko pije tzn. picie -laktoze.. a po tym czasie zaczyna jeść pokarm właściwy. mi mowili by max do 2 h karmić z jednej piersi a potem do drugiej przykładać. jeśli jest nawał pokarmu,to starać się chociaż tak by conajmniej 20min piło dziecko z jednej piersi pod rząd.. wtedy się najada..

Cytat:
Napisane przez malamutka Pokaż wiadomość

No i teraz tadam...... Przedstawiam Wam swoją kruszynkę, która niestety nadal siedzi w brzuszku (jakość nie najlepsza, ale lepszego skanera nie znalazłam)
ale cudo małe



ide nadrabiać dalej

a my dziś godzinkę na spacerku byliśmy... coraz dalej się zapuszczamy.. jeszcze co prawda się boję,że będziemy na syrenie wracać..ale dzielnie testuje długość wytrzymałości Sary
__________________
Sara


Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"





stokrotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 16:10   #4299
MalgosiaM8
Zakorzenienie
 
Avatar MalgosiaM8
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Okolice Lublina
Wiadomości: 4 467
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez minio1984 Pokaż wiadomość
Właśnie przyszedł tz i niestety teściowa. Mamuśki czy was też tak drażni jak wasze teściowe biorą dzieciaczki na ręce? Bo mnie strasznie, dobrze że na razie Adaś śpi już chyba ponad 2 godz, ale za to całe do południa i rano był aktywny t teraz musi odespać
oj teściowa wrr brr i wogóle, bo moja mama jeszcze znośna, małego nosi, tuli i bardzo u niej spokojny na rękach, czasem dzięki niej choc chwile mam wytchnienia i posprzątam w 15 minut lub coś na szybkiego zrobię jeść
Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
A już nie leci nic?.
teraz mii taka woda leci, co drugi dzień lekko podbarwiona na różowo, ale z dnia dzień mniej
__________________
Obrączkę mi wcisnał na rękę... 5.09.2009

Staś wziął rodziców z zaskoczenia i już jest z nami!
25.08.2011

Stanisław wywrócił moje życie do góry kołami
MalgosiaM8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 16:21   #4300
stokrotka_
Zadomowienie
 
Avatar stokrotka_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Sara jeszcze śpi..więc dobrnęłam do końca

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
w niedziele to prawie 4 tygodnie po porodzie były wiesz ja teraz ze stanikiem to sie rozstaje tylko do kąpieli

oj tam nam sie też troche przyjemności należy, co nie ?


Natalcia dziś kończy miesiąc, jak ten czas leci
ależ to zleciało....a dopiero co rodziłaś....

mi też kapie jak z kranu niedokręconego...



Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Nasz wielki dzień 19.09.2011
Niedziela minęła nam z mężem miło - spacer, malowanie włosków i wizyta. Gin jak mnie zoabaczył 2 w 1 powiedział, żebyśmy jechali na porodówkę, bo już czas na mnie i trzeba coś z tym zrobić i to natychmiast. Dał skierowanie i powiedział, że ze szpitala mam wyjść z dzieckiem i koniec. Byliśmy w szoku, bo i owszem spodziewałam się wywołania ale nie w niedziele!! Na IP przyjęłi mnie, położyli na sali przedporodwej, byłam tak całkiem sama. Płakać mi się chciało, bo położna powiedziała, że nie wie czy dadzą mi coś na wywołanie czy poczekają aż się samo zacznie, bo ktg pokazywało skurcze dość mocne, których nie czułam
O północy zaczął mnie boleć brzuch i dali mi jakiś lek, po którym nie spałam ani minuty do rana
Rano znów badanka, mega bolesne i znów oczywiście oni nie wiedzą co i jak ze mną. Dołączyła do mnie na sale dziewczyna, której odeszły wody i miała skurcze. Załapałam doła, bo myślałam sobie: Zobaczysz dziś swoje maleństwo, a ja??? No ale ordynator mnie przebadał i powiedział, że jest potencjał i działamy Lewatywka i na sale porodową. Była 9.00, a od 9.45 byłam już z mężem. Ktg pokazywało skurcze, ale dla mnie to tylko były twardnienia, nie bolało. Dostałam lek na szyjkę, bo była MEGA TWARDA!!! Do 12.30 siedziałam na worku sako i gawędziłam z mężem. Byłam głodna jak cholerka!! Ok. 13 podczas badania pękł mi pęcherz płodowy i zaczęły się bolesne skurcze co 2 min. Mąż podawał mi wodę, oddychał ze mną, pomagał chodzić. Skurcze łagodziły mi z początku podskoki na piłce, potem już nic nie pomagało.... Ani masaże, ani piłki, nic a nic Byłam tak słaba po nieprzespanej nocy, że między skurczami prawie mdlałam. Ok. 15 miałam tzw. kryzys 7-8 cm rozwaria. Zaczęłam płakać, że nie dam rady, że nie urodzę... Strasznie bolały mnie biodra, kręgosłup, nie mogłam stać z bólu (nie mówiąc już o kręceniu biodrami) więc tylko wisiałam na położnej co było dla mnie strasznym wysiłkiem. Ok. 16 zaczęłam krwawić i zaczęły się parte. Mąż b. pomagał Kochany mój! Jak trener między rundami bokserskimi polewał wodą, dawał pić, przy parciu podnosił mi głowę. Parte był ciężkie, ale już nie czuje się wtedy bólu Pojawia się nagle energia nie wiadomo skąd i te słowa położnej: "jeszcze chwila" są mega mobilizujące. Zjawił się lekarz, mnóstwo osób wokół mnie, położna mnie nacięła i było takie "chlup" i jest Amlecia
Zaczęłam płakać jak dziecko i trząść się, mąż mnie całował jak wariat i usłyszłam tylko jego: kochanie, kocham Cie! Dałaś radę
Nie słyszałam jej płaczu więc krzyknęłam: Czemu ona nie płacze!!?? A położna na to, że już płacze tylko jej buziolka czyściła. Dumny tata przeciął pępowinę. Położyli mi ją na piersi, dostawiłam do cyca - ssała
Małą zabrali, tata poszedł oglądać golaska, jeden party i łożysko, apotem mnie położna szyła. Nadal się trzęsłam jak galareta i płakałam. Ok 16.50 dali mi maleńką. Taka prawdziwa Mesia Od razu cyc i tak piła sobie godzinkę. Oboje byliśmy tacy wpatrzeni. Cudowne i pierwsze chwile we trójkę!!
Po 18 byłam na sali położniczej, mąż mnie nakarmił. Byłam tak głodna, że zjadłam obiad i kolacje na raz Ameluś spała.

To były trudne, ale tak wspaniałe chwile... Mąż zobaczył mnie w zupełnie innej odsłonie. Ja jego też. Zakochaliśmy się w sobie na nowo, naprawdę . Na pewno chcemy mieć więcej dzieci i znów przechodzić to wspólnie.

To tyle ... Albo i aż tyle
ahhh jak mnie wzruszają takie opowieści.... pięknie opisałaś. namęczyłaś się kochana ..
widzę,że kolejna opowieść potwierdza jak cudowne jest to,że możemy rodzić ze swoimi mężami... niesamowite są te pierwsze chwile wspólne... ta pomoc przed porodem.. ahhh...

tyle,że ja nie potrafię tego bólu krzyżowego zapomnieć... płacze na samą myśl o tym... bo sam poród na znieczuleniu to już był taką właśnie super sprawą..




Cytat:
Napisane przez minio1984 Pokaż wiadomość
Hej

Sharifa gratulacje: oklaski:. Niunka pewnie malutka. Mój Adaś jak się urodził miał 2890 i 53 cm i wydawał się taki malutki szczuplaczek, a teraz nadrabia ponad normę

Acelinka gratuluję 1 miesiąca u mnie miesiąc będzie dokładnie za tydzień

Agnieszka a co jadłaś, że małą bolał brzuszek? U mnie jak była położna to mówiła, żeby na kolację zjeść sprawdzone produkty, właśnie żeby w nocy nie było sensacji żołądkowych a rozszerzać dietę z rana. To na kolację zawsze jem bułeczki z wędlinką

Co do kupek to u nas 2-3 dni była smółka, potem takie przejściowe i teraz jest musztardowo-żółta. A właśnie mamusie powiedzcie mi czy wasze maluszki robią kupki za po każdym posiłku? Bo mój już nie, takie porządne to 2-3 na dzień, a tak to takie malutkie kleksiki i właśnie na wieczór zaczyna się prężenie, stękanie, płacz i jak już kupka pójdzie to dziecko anioł
Cotka śliczny ten twój Filipek

A co do przytulanek to ja tez mam już ochotę, tż już od dawna, w sumie mam tylko małe 3 szwy, ale jeszcze się nie rozpuściły, i chyba trzeba będzie poczekać to tych 6 tyg, już nie dużo zostało, tylko 2 tyg
a moja wali teraz spore kupy nieraz jest tak jak piszescie,że takie pierdki idą..a nieraz..to o mało nie wypłynie z pieluchy...


a co do jedzenia...to jem wszystko.. uwazam co prawda na skrajne rzeczy..ale staram się jeść normalnie jak wcześniej. choć nie ukrywam...lżejsza dieta-jest mi na rękę..bo chce powoli zacząć chudnąć a przecież odchudzać się nie będę..
no ale ciastka wcinam na potegę
__________________
Sara


Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"





stokrotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 16:54   #4301
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
kochana..ja w czwartek ( w niedzielę urodziłam-3dni poźniej) byłam na ugs,ktg i byłam badana.. moja szyjka była długa,zamknięta,zero rozwarcia... a w czasie porodu w ciągu kilku h od 0 rozwarcie doszło do pełnego 10... więc może jednak te liście zadziałały?? sama nie wiem..bo wszyscy w szoku byli... i się śmiali,że jak na drugi raz będę rodzić,to mam po pierwszych skurczach jechać..bo mogę po drodze urodzić.. a 3 dni wcześniej...mówili,że pewnie bez pomocy,wywoływania albo cesarki się nie obejdzie...
Dla mnie to naprawdę pocieszające chociaż pamiętam jak Cię to podłamało...
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 17:02   #4302
stokrotka_
Zadomowienie
 
Avatar stokrotka_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Dla mnie to naprawdę pocieszające chociaż pamiętam jak Cię to podłamało...

ojjjj załamało wiem co czujesz...naprawdę
ale może to jest jakaś nadzieja. parz te liście i pij... napewno nie zaszkodzą.. ja sama zwątpiłam we wszystko,,ale teraz... ciągle myśle o tym..ze może...
__________________
Sara


Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"





stokrotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 17:11   #4303
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
ojjjj załamało wiem co czujesz...naprawdę
ale może to jest jakaś nadzieja. parz te liście i pij... napewno nie zaszkodzą.. ja sama zwątpiłam we wszystko,,ale teraz... ciągle myśle o tym..ze może...
Nie piłam tych liści...teraz też nie, jakoś tak pomyslałam, że juz na nie troche zapóźno... Poczekamy do wtorku, jak nie to do szpitala. Mam nadzieję, że wymyślą jakis rozsądny sposób żebyśmy sie nie męczyli (Stefek waży dużo).
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 17:21   #4304
gerda
Zadomowienie
 
Avatar gerda
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 464
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
wczoraj zastanawiałam się kiedy do nas okres powróci, oczywiście poczytałam w necie, że to leteria kiedy się pojawi
działaj byla położna i mówiła, ze okres powinien wrócić około 7 tygodnia po porodzie

piszecie, że jeszcze krwawicie ja 3,5 tygodnia po porodzie nie krwawie, tylko czasem takie brązowe coś wyleci
__________________

gerda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 17:23   #4305
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

wróciłam właśnie ze spacerku...ale zimno sie zrobiło. Juz takie wieczory jesienne a TZ kochany mi pojechał do biedronki po orzeszki nerkowce i ziemne będę chrupać wieczorkiem

Aguś pochlipałam nad twoim opisem porodu ja bardzo bardzo chce miec takie podejscie do sprawy - chyba bede ten opis trzy razy dziennie czytać jako mantrę
ty jestes strasznie ciepłą osóbką

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Nie piłam tych liści...teraz też nie, jakoś tak pomyslałam, że juz na nie troche zapóźno... Poczekamy do wtorku, jak nie to do szpitala. Mam nadzieję, że wymyślą jakis rozsądny sposób żebyśmy sie nie męczyli (Stefek waży dużo).
na pewno tak będzie

kurcze ja też nie piłam liści i teraz żałuje ale jak juz cosik ta moja szyja ruszyła to bedzie może dalej współpracować

Edytowane przez danika
Czas edycji: 2011-09-23 o 17:29
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 17:34   #4306
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez 81gosia Pokaż wiadomość
pod spodem fotki z sesji "Projekt 9M" z 15.8 i spacerek po Starym mieście z 19.09
Piękna ta sesja

Cytat:
Napisane przez Antiopa7 Pokaż wiadomość
dzieki. zaraz ide masowac i kapuche chyba tez przyłoze
Kapucha nie zaszkodzi. Trzymam kciuki, żeby już nic się nie blokowało

Cytat:
Napisane przez AneczkaJ Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszystkie gratulacje.

Dziś nasza druga noc w domku...jest ciężko, bo karmienie nam nie wychodzi Dziś dopiero mała coś possała i to tylko przez nakładkę, nie chwyta niestety brodawki. Walczymy. Jutro wizyta położnej, może ona coś doradzi...
Trzymam kciuki za karmienie

Cytat:
Napisane przez kaileight Pokaż wiadomość
A mnie po cesarce kazali wstać po niecałych 10 h
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
U nas w szpitalu pionizuję po 12 godzinach
Eee no, to u mnie łaskawie, bo leżałam 24 godziny. No ale miałam cesarkę po południu, to 10-12 godzin wychodzi w nocy
Ja szłam z położną pod prysznic i bardzo dobrze, bo zasłabłam i z łazienki wracałam już jak księżna na swoim łóżku

Cytat:
Napisane przez malamutka Pokaż wiadomość
Ale jak jesteś przeziębiona to niestety przy małym w maseczce trzeba chodzić. Agnyska coś wie na ten temat
W szpitalu mieli bardzo podzielone zdania na ten temat - jedni jak im zgłaszałam, że jestem przeziębiona w ogóle nie widzieli problemu, inni kazali nosić maseczkę, a była nawet i taka, co mnie opierniczyła, że wychodzę z sali!

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
Nadia urodziła sie dzisiaj sno 0:28,2170 51 cm
poród wywoływany bo na konsutacji stwiedzili ze wody sa zabarwione
Sharifa, wielkie gratulacje dla Ciebie i życzenia zdrowia dla Was obu
Cotka, świetne zdjęcia

Agnieszka, pięknie opisałaś ten poród
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 17:36   #4307
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
kurcze ja też nie piłam liści i teraz żałuje ale jak juz cosik ta moja szyja ruszyła to bedzie może dalej współpracować
Będzie dobrze
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 18:02   #4308
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
Aguś pochlipałam nad twoim opisem porodu ja bardzo bardzo chce miec takie podejscie do sprawy - chyba bede ten opis trzy razy dziennie czytać jako mantrę
ty jestes strasznie ciepłą osóbką
a mi się ten opis taki straszny wydaje a było tak pięknie dla tego mojego czarnego łepolka mogłabym to przeżyć jeszcze sto razy!!
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 18:05   #4309
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

czyżby już u nas cisza weekendowa zapadła?

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
a mi się ten opis taki straszny wydaje a było tak pięknie dla tego mojego czarnego łepolka mogłabym to przeżyć jeszcze sto razy!!
dla mnie jest piękny i wcale nie straszny i tez juz mojego łepolka sie doczekać nie moge...ciekawe czy tez bedzie czarnulka - potencjał po mężu jest
danika jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-23, 18:13   #4310
mooonik
Zakorzenienie
 
Avatar mooonik
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 366
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Natalcia dziś kończy miesiąc, jak ten czas leci
już? dla Natalci za 1szy miesiąc


Cytat:
Napisane przez malamutka Pokaż wiadomość
No i teraz tadam...... Przedstawiam Wam swoją kruszynkę, która niestety nadal siedzi w brzuszku (jakość nie najlepsza, ale lepszego skanera nie znalazłam)
wooooow!!! ale super pamiątka! jak wyraźnie widać twarzyczkę Obstawiacie już do kogo podobna


Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Ja się nawet nie spodziewałam ile tego jest, ale Wam dzięki temu będzie dużo łatwiej.
Kochana ja na razie pochłaniam wszystko o czym piszecie i tak się zastanawiam ile z tego zapamiętam, a jak przyjdzie co do czego pewnie i tak przyjdę po poradę do doświadczonych Mamuś


Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Cudowne i pierwsze chwile we trójkę!!


Agaaaa! Twój opis jako pierwszy wywołał łezki u mnie Zabrzmiał tak mega optymistycznie i pozytywnie, mimo tego bólu, o którym pisałaś, że okropnie, ogromnie pozazdrościłam Ci, że jesteś już po.
Teraz Amelka każdym uśmiechem wynagradza Ci to, że kazała tyle na siebie czekać


a ja po KTG- myślałam, że mnie już nie wypuszczą z niego- trwało godzinę Nasze dziecko jeszcze się nie narodziło a już ma ADHD zapis co trochę się zrywał bo mała tak szalała, że maszyna nie rejestrowała tętna. Jak się już uspokoiła to znowu było źle bo za spokojnie, no myślałam, że zwariuje, niewygodnie ani się ruszyć, obrócić grrryyy ;/ A na sam koniec to już w ogóle zaczęła tak szaleć, że nijak ją było złapać- położna powiedziała- niech wytrzyma jeszcze ze 3min to panią puścimy się córa zlitowała nade mną i mnie w końcu odłączyli...a najgorzej bo mi tak zmasakrowała pęcherz, że ledwo zeszłam z łóżka pierwsze co, to poleciałam siku no a najlepsze, ze przez tą godzinę KTG wykazało mi 9 skurczy - w tym dwa na 100% a reszta też powyżej 50%- żadnego nie czułam
wiecie jaką miałam ilość ruchów w tej godzinie? 56 to tylko te, które wyczułam, bo mąż mi czasami mówił, że brzuch się rusza, ale ja tego nie czułam
__________________


nie znoszę osób, które MUSZĄ mieć zawsze rację

Julitka

mooonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 18:14   #4311
anuska_s
Rozeznanie
 
Avatar anuska_s
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 664
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Nasz wielki dzień 19.09.2011
Niedziela minęła nam z mężem miło - spacer, malowanie włosków i wizyta. Gin jak mnie zoabaczył 2 w 1 powiedział, żebyśmy jechali na porodówkę, bo już czas na mnie i trzeba coś z tym zrobić i to natychmiast. Dał skierowanie i powiedział, że ze szpitala mam wyjść z dzieckiem i koniec. Byliśmy w szoku, bo i owszem spodziewałam się wywołania ale nie w niedziele!! Na IP przyjęłi mnie, położyli na sali przedporodwej, byłam tak całkiem sama. Płakać mi się chciało, bo położna powiedziała, że nie wie czy dadzą mi coś na wywołanie czy poczekają aż się samo zacznie, bo ktg pokazywało skurcze dość mocne, których nie czułam
O północy zaczął mnie boleć brzuch i dali mi jakiś lek, po którym nie spałam ani minuty do rana
Rano znów badanka, mega bolesne i znów oczywiście oni nie wiedzą co i jak ze mną. Dołączyła do mnie na sale dziewczyna, której odeszły wody i miała skurcze. Załapałam doła, bo myślałam sobie: Zobaczysz dziś swoje maleństwo, a ja??? No ale ordynator mnie przebadał i powiedział, że jest potencjał i działamy Lewatywka i na sale porodową. Była 9.00, a od 9.45 byłam już z mężem. Ktg pokazywało skurcze, ale dla mnie to tylko były twardnienia, nie bolało. Dostałam lek na szyjkę, bo była MEGA TWARDA!!! Do 12.30 siedziałam na worku sako i gawędziłam z mężem. Byłam głodna jak cholerka!! Ok. 13 podczas badania pękł mi pęcherz płodowy i zaczęły się bolesne skurcze co 2 min. Mąż podawał mi wodę, oddychał ze mną, pomagał chodzić. Skurcze łagodziły mi z początku podskoki na piłce, potem już nic nie pomagało.... Ani masaże, ani piłki, nic a nic Byłam tak słaba po nieprzespanej nocy, że między skurczami prawie mdlałam. Ok. 15 miałam tzw. kryzys 7-8 cm rozwaria. Zaczęłam płakać, że nie dam rady, że nie urodzę... Strasznie bolały mnie biodra, kręgosłup, nie mogłam stać z bólu (nie mówiąc już o kręceniu biodrami) więc tylko wisiałam na położnej co było dla mnie strasznym wysiłkiem. Ok. 16 zaczęłam krwawić i zaczęły się parte. Mąż b. pomagał Kochany mój! Jak trener między rundami bokserskimi polewał wodą, dawał pić, przy parciu podnosił mi głowę. Parte był ciężkie, ale już nie czuje się wtedy bólu Pojawia się nagle energia nie wiadomo skąd i te słowa położnej: "jeszcze chwila" są mega mobilizujące. Zjawił się lekarz, mnóstwo osób wokół mnie, położna mnie nacięła i było takie "chlup" i jest Amlecia
Zaczęłam płakać jak dziecko i trząść się, mąż mnie całował jak wariat i usłyszłam tylko jego: kochanie, kocham Cie! Dałaś radę
Nie słyszałam jej płaczu więc krzyknęłam: Czemu ona nie płacze!!?? A położna na to, że już płacze tylko jej buziolka czyściła. Dumny tata przeciął pępowinę. Położyli mi ją na piersi, dostawiłam do cyca - ssała
Małą zabrali, tata poszedł oglądać golaska, jeden party i łożysko, a potem mnie położna szyła. Nadal się trzęsłam jak galareta i płakałam. Ok 16.50 dali mi maleńką. Taka prawdziwa Mesia Od razu cyc i tak piła sobie godzinkę. Oboje byliśmy tacy wpatrzeni. Cudowne i pierwsze chwile we trójkę!!
Po 18 byłam na sali położniczej, mąż mnie nakarmił. Byłam tak głodna, że zjadłam obiad i kolacje na raz Ameluś spała.

To były trudne, ale tak wspaniałe chwile... Mąż zobaczył mnie w zupełnie innej odsłonie. Ja jego też. Zakochaliśmy się w sobie na nowo, naprawdę . Na pewno chcemy mieć więcej dzieci i znów przechodzić to wspólnie.

To tyle ... Albo i aż tyle
Aguś śliczny ten Twój opis, matko aż siedze i ryczę bardzo ładnie opisane, a zwłaszcza ta koncowka mam nadzieje, ze moj TZ tez sie spisze, bo on taki tez kochany chłopaczyna hihi
__________________
Nasza dzidziula
anuska_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 18:46   #4312
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

U mnie znowu dramat. Od kilku godzin mały wisiał na cycku- co go odstawiłam to ryk, szał, marudzenie. Dopiero mama zainterweniowała jak już mi wszystko wyssał z cycek. I śpi ;o
Wiedziałam że dziecko to wyzwanie, ale nie sądziłam że aż takie. a do 16 było tak pięknie boję się tej nocy.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 18:57   #4313
MoniaZ82
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaZ82
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 390
GG do MoniaZ82 Send a message via Skype™ to MoniaZ82
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Hej mamuski....jak to jest ze macie czas na wizaz a ja kurde ledwo daje rade wejsc na kompa?? Moze przez to ze mamuski sa u nas.... Niby mialo byc lzej jak one sa a ja jakos zmeczona....
Pytalam sie kiedys o to czy czyscicie jezyczki Waszych pociech ?? Sorry ale nie wylapalam odpowiedzi w postach....

Wszystkim nowym mamusiom gratuluje swoich skarbkow...
__________________
Ząbki
MoniaZ82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-09-23, 19:04   #4314
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 606
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Nadrobiłam co skrobałyście jak byłam w szpitalu
Ciekawość co u Was

Moonik, Martusia, Ancia kochane jesteście, że o mnie pytałyście. Natuś dzieki za sms

caroline nie ma się co martwić, poród to NAPRWDĘ SUPER SPRAWA!! A maluszki są takie cudne, że zacałować je można. Też się bałam, że nie będe wiedziała co i jak, jak ją wziąść - ale to wszystko przychodzi samo! Naprawdę! Rodzi się maluszek i podświadomie wiesz co robić.

malamutka śliczna super Wam się pokazała

Była u nas położna - wykąpała małą o 11.30, cyc i śpi do teraz. Próbują ją obudzić, ale NIC ją nie rusza !!!
Nie ma za co U nas położna nie kąpie

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Nasz wielki dzień 19.09.2011


Pięknie opisane

Cytat:
Napisane przez minio1984 Pokaż wiadomość
Właśnie przyszedł tz i niestety teściowa. Mamuśki czy was też tak drażni jak wasze teściowe biorą dzieciaczki na ręce? Bo mnie strasznie, dobrze że na razie Adaś śpi już chyba ponad 2 godz, ale za to całe do południa i rano był aktywny t teraz musi odespać
Mnie nie drażni jedynie jak tż ma Szymka na rękach - ostatnio jak byli goście to miałam ochotę wziąć małego i uciec do innego pokoju

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
Hej mamuski....jak to jest ze macie czas na wizaz a ja kurde ledwo daje rade wejsc na kompa?? Moze przez to ze mamuski sa u nas.... Niby mialo byc lzej jak one sa a ja jakos zmeczona....
Pytalam sie kiedys o to czy czyscicie jezyczki Waszych pociech ?? Sorry ale nie wylapalam odpowiedzi w postach....

Wszystkim nowym mamusiom gratuluje swoich skarbkow...
Ja mam czas bo np. jak karmię to kładę małego na rogala i ręce mam wolne
__________________
Szymek

Dominik

Martynka
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:06   #4315
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

cześć dziewczynki-maminki czytałam was na bieżąco wieczorkami, ale jakoś nie mogłam odpisać. jestem na bieżąco więc....

GRATULACJE DLA WSZYSTKICH ŚWIEŻO UPIECZONYCH MAMUŚ !!!!!!!!


Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Nasz wielki dzień 19.09.2011
Niedziela minęła nam z mężem miło - spacer, malowanie włosków i wizyta. Gin jak mnie zoabaczył 2 w 1 powiedział, żebyśmy jechali na porodówkę, bo już czas na mnie i trzeba coś z tym zrobić i to natychmiast. ....
To były trudne, ale tak wspaniałe chwile... Mąż zobaczył mnie w zupełnie innej odsłonie. Ja jego też. Zakochaliśmy się w sobie na nowo, naprawdę . Na pewno chcemy mieć więcej dzieci i znów przechodzić to wspólnie.

To tyle ... Albo i aż tyle
piękny opis siedzę tu i chlipię. cudnie, że tak też przeżyliście . a co do podkreślonego .... ja też myślałam, że tak było ale to był mój wymysł. wspaniale, że się tak kochacie.


cytowania z kilku dni niebytności byłoby za dużo, to pisze co mi się wspomni.
madzialena-lublin - nie bój się CC na mojej sali wszystkie dziewczyny patrząc na mnie mówiły, że następnym razem one też chcą cc, a nie sn. ja bałam sie bólu PO, ale dostawałam leki, ale nie jako szczególnie dużo i było oki. leciało mi tez dużo mniej niz po sn. wstałam po 12 h ( znieczulenie ogólne) i tak biegam do tej pory. a najlepsze, że w nocy nie mogłam się ułożyć na łózku na boku do spania, ale do karmienia małej fikałam z boku na bok

a tapetka w pokoiku Małej juz sobie reszte wyobrażam.


pytały dziewczyny o pieluchy - ja miałam 2 opak. pampersów 1 i wystarczy. moja Agatka jest malutka a potrafiła je przesikać. teraz mam pampki 2 i juz jest lepiej.

polecam za to pieluchy babydream z rossmana - dużo tańsze, a rewelacyjne i 1 i 2. jedynki większe od pampków jedynek. mam też chusteczki nawilżane rossmanowe i też są super.

kapka - super, że cos więcej wiecie ws Małego.

dziewczynki, dziękuje wam tez za wszystkie ciepłe słowa odnośnie karmienia mieszanego kochane jesteście.

cotka pytałaś o kupki noworodkowe? poczytaj to

http://www.babyboom.pl/niemowleta/zd...iemowlaka.html

i to

https://mamotoja.pl/niemowle_noworod...ykul,3158.html

dziewczynki po CC, mam pytanko. czy wy odczuwacie jakoś fakt, że miałyście cewnik? bo ja mam czasem jakby zapalenie pęcherza, ale ta cewka mnie fizycznie boli, masakra

aha, byliśmy dziś u pediatry wszystko spoko, Agatka ładnie przybrała - waży 2900, od dnia wyjścia ze szpitala przybrała 450 g

a kwestie pobierania krwi u maluszków opisze jutro, bo to jakaś maskara

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
U mnie znowu dramat. Od kilku godzin mały wisiał na cycku- co go odstawiłam to ryk, szał, marudzenie. Dopiero mama zainterweniowała jak już mi wszystko wyssał z cycek. I śpi ;o
Wiedziałam że dziecko to wyzwanie, ale nie sądziłam że aż takie. a do 16 było tak pięknie boję się tej nocy.

a co mama zrobiła??
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.


indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:17   #4316
archinta
Zakorzenienie
 
Avatar archinta
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 099
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Ale mam dziś dzień... ciągle ryczę i brzuch jakoś więcej mi się stawia.

Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Wczoraj mama wychodząc z domu na nockę spytała - to jak dzisiaj rodzimy? A ja na to - ja tak ale Amela???? No ale później mama dzwoniła - NIE RÓDŹ dzisiaj bo jest 15dzieci i nie będę z Tobą, nie dam rady. No to się wstrzymałam ale DZIŚ RODZĘ!!!!!!!!!!!!
i jak tam, rodzisz
Cytat:
Napisane przez malamutka Pokaż wiadomość
Imię dla małej to Zuzanna, ale bo tż musi wyrazić ostateczną zgodę, a ostatnio czasu nie ma


ok ok
Cytat:
Napisane przez kasiuleczkakuleczka Pokaż wiadomość
Dziewczyny... a do której mogę pisać jak urodzę??? bo ja taka niezauważalna się czuję... i nie wiem w ogóle, czy kogokolwiek zainteresuje, że rodzę/urodziłam???
ej nooo- każda czasem ma takie wrażenie!!!
No do mnie z pisaniem to może być średnio- bo mamy prawie ten sam termin... sama się zastanawiam komu by tu skrobnąć teraz...
Cytat:
Napisane przez caroline_1988 Pokaż wiadomość
Cześć Maminki Kochane
Wpadłam do was żeby sobie troszkę humor poprawić. Ciągle myślę o tym debilnym lekarzu :/ Aż w nocy miałam straszny sen. Śniło mi się, że wszystkie już urodziłyście a nawet więcej, bo pokazywano was w tv jako sexy mamuśki i spacerowałyście po wybiegu jak profesjonalne modelki. A ja tak patrzyłam na was i siedziałam z ogromnym brzuchem i ryczałam, bo doktorek powiedział, ze on porodu nie będzie mi wywoływał, cc tez nie zrobi bo to jest niezgodne z naturą i mam czekać chociaz dawno już byłam po terminie. Normalnie ze łznami w oczach sie obudziłam.

A teraz ide nadrabiać bo znowu tylko smęce i o sobie piszę. Przepraszam was
dobry sen!
Witaj w klubie smutasków
Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
a jak z prztulankami?
ktos juz po? bo ja nie wytrzymam 6tyg
szalona
Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Natalcia dziś kończy miesiąc, jak ten czas leci
Już miesiąc?????????? Ale kiedy, ale jak?????? jeju Całuski dla Natalci
Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Anciaahk na dołki poporodowe można brać kwas Omega3. Brałam go w ciąży (Prenatal DHA) i na opakowaniu było napisane 'zapobiega depresjom poporodowym' czy jakoś tak.
szkoda, że nie przedporodowym... ja biorę całą ciążę i co...
Cytat:
Napisane przez malamutka Pokaż wiadomość
No i teraz tadam...... Przedstawiam Wam swoją kruszynkę, która niestety nadal siedzi w brzuszku (jakość nie najlepsza, ale lepszego skanera nie znalazłam)
ale pucki słodkie!!!
Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
po dzisiejszej akcji z mężem troche mi się odechciało burek jeden dużo innych rzeczy jest ważniejszych dla niego niż ja i synek focha strzeliłam na niego , bo on kuźwa nie rozumie że nawet herbaty ciepłej nie mogę przy niuniu wypić, a co mówić o ubikacji.. wrrr

apropo przyplątał mi się Pan H. i krwawi mocno przy każdym wypróźnianiu jakieś lekartwo , coś polecicie ???




Bąbel mój dalej z katarem walczy , ale dajemy oboje radę
Tata tylko nas wkurza , ale to też opanujemy
serio jakiś wirus teraz grasuje wśród facetów...
I zdróweczka- niech katar już sobie idzie!!!
Współczuje pana H
Cytat:
Napisane przez mooonik Pokaż wiadomość
a ja po KTG- myślałam, że mnie już nie wypuszczą z niego- trwało godzinę Nasze dziecko jeszcze się nie narodziło a już ma ADHD zapis co trochę się zrywał bo mała tak szalała, że maszyna nie rejestrowała tętna. Jak się już uspokoiła to znowu było źle bo za spokojnie, no myślałam, że zwariuje, niewygodnie ani się ruszyć, obrócić grrryyy ;/ A na sam koniec to już w ogóle zaczęła tak szaleć, że nijak ją było złapać- położna powiedziała- niech wytrzyma jeszcze ze 3min to panią puścimy się córa zlitowała nade mną i mnie w końcu odłączyli...a najgorzej bo mi tak zmasakrowała pęcherz, że ledwo zeszłam z łóżka pierwsze co, to poleciałam siku no a najlepsze, ze przez tą godzinę KTG wykazało mi 9 skurczy - w tym dwa na 100% a reszta też powyżej 50%- żadnego nie czułam
wiecie jaką miałam ilość ruchów w tej godzinie? 56 to tylko te, które wyczułam, bo mąż mi czasami mówił, że brzuch się rusza, ale ja tego nie czułam
100% nie czułaś??? no kolejny terminator!!!
A ja miałam na ktg tylko serduszko dziecka- skurczy mi nie mierzono, ani ruchów
archinta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:24   #4317
81gosia
Zadomowienie
 
Avatar 81gosia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 1 304
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Właśnie wróciliśmy z grzybów - prawie nie było, ale i tak nazbierałam najwięcej jak zwykle i cały dzień wyłaziłam się po lesie. Mała przeżyła przysiady mamusi Idę trochę się położyć. Jutro znów aktywny dzień przede mną.

Cytat:
Napisane przez malamutka Pokaż wiadomość
No i teraz tadam...... Przedstawiam Wam swoją kruszynkę, która niestety nadal siedzi w brzuszku (jakość nie najlepsza, ale lepszego skanera nie znalazłam)
bardzo ładne USG u nas aż tak ładnie mała buziola nie pokazuje
Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Fajna sesja. I widzę "Parowski" wzornik kolorów
Znawczyni ( na fotce nazwy nie widać :P, a to był największy jaki miałam)
A sesja była fajną sprawą, uwielbiam taką zabawę. Lubię jak mnie ktoś fotografuje, choć nie zawsze z tego coś wychodzi Tu wyglądam jak nie ja, ale mi się podoba. Chyba ze 2,5h makijażu i czesania, ale fajnie było. Pierwszy raz mnie ktoś malował. Liczę że kiedyś dostanę więcej fotek
__________________
Mam na imię Dominisia ale mama mówi na mnie "Paszczak" bo ciągle bym coś jadła: mleczko, śpioszki. Tatę też czasem podgryzam, ale on mleka nie daje 17.10.2011 ważyłam 3600gr - teraz trochę schudłam. No wiecie kobieta od samego początku musi dbać o linię Mierzyłam 54 cm.
81gosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:32   #4318
BordAna
Zadomowienie
 
Avatar BordAna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: województwo pomorskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

hej hej

2-3 dni mnie nie było a tu kolejne mamusie gratuluję

agnieszka0605: przeczytałam, popłakałam się normalnie

ja wczorajsze i przedwczorajsze pół dnia spędziłam na IP.
W pon jak pisałam byłam na ktg u gina. Wszystko było ok, plamiłam ciut. Następnego dnia rano na majtkach miałam dosyć duży skrzep krwi, myślałam że to część czopa ale było za długie i za twarde... wystraszyłam się że to jakaś część czegoś... :szok:
pojechaliśmy na IP ale ktg ok, a usg żadnego krwawienia w środku nie wykazało. Rozwarcie bez zmian. Zlecili mi badania moczu i krwi. Mocz ok pomimo że sporo bakterii... ale okazało się że tracę płytki krwi i miałam powtózyć bad jutro rano i z nim przybyć spowrotem na konsultacje na IP. Wczorajszy wynik już był ok. Ponownie mnie badali, przyszło jeszcze trzech stażystów i każdy z nich ręce wpychał... przez cały dzień czułam się jakbym była jakoś tak "rozgrzebana"
ale zadowolona to ja w sumie nie jest bo co lekarz to inna opinia i ciągle nie wiem co ze mną będzie..
ten z przedwczoraj powiedział że należy "czekać"
ten z wczoraj że mam się stawić jutro a jak sobie rpzypomniał że w sob nie ma ordynatora to powiedział że w poniedziałek do wywołania już bo wczoraj jak mi tam grzebali to super położna zaczęla mi w tym momencie mierzyć ciśnienie i miałam 160/110. Potem podczas ktg miałam już 110/60... ale nie spodobało się to lekarzowi bo powiedział że powinno się ciążę wywołać w takim przypadku...
ale że wspomniałam że w pon jestem jeszcze umówiona z moim lek prowadzącym na ktg to on ma właśnie tego dnia podjąć decyzję co dalej...
znając mojego gina powie "dobrze jest, czekamy"
ale z drugiej strony na pewno zdziwi się jak mnie ujrzy bo przecież w tym tyg mówił że jemu się wydaje że nie dotrwam do przyszłego pon w dwupaku...
chociaż nie zapeszajmy,.. do pon jeszcze duuuużo czasuuu
póki co : "pier... nie rodzę" - bo nie wiem jak to zrobić

mój tż wczoraj zrobił mi niespodziankę na naszą rocznicę i na cały wieczór wyciągnął mnie z domu.. pojechaliśmy nad morze
zrelaksowałam się


spróbuję ponadrabiać co u Was, ale nie wiem czy dam radę
BordAna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:39   #4319
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Ale mam dziś dzień... ciągle ryczę i brzuch jakoś więcej mi się stawia.

100% nie czułaś??? no kolejny terminator!!!
A ja miałam na ktg tylko serduszko dziecka- skurczy mi nie mierzono, ani ruchów
Hormonki
Mi się nic nie stawia...Jak to odczuwasz? Już się pogodziłam z tym wtorkiem...

Cytat:
Napisane przez 81gosia Pokaż wiadomość
Właśnie wróciliśmy z grzybów - prawie nie było, ale i tak nazbierałam najwięcej jak zwykle i cały dzień wyłaziłam się po lesie. Mała przeżyła przysiady mamusi Idę trochę się położyć. Jutro znów aktywny dzień przede mną.

Znawczyni ( na fotce nazwy nie widać :P, a to był największy jaki miałam)
A sesja była fajną sprawą, uwielbiam taką zabawę. Lubię jak mnie ktoś fotografuje, choć nie zawsze z tego coś wychodzi Tu wyglądam jak nie ja, ale mi się podoba. Chyba ze 2,5h makijażu i czesania, ale fajnie było. Pierwszy raz mnie ktoś malował. Liczę że kiedyś dostanę więcej fotek
A znasz się dobrze na grzybach? Ja wogólę Pewnie miałabym więcej niż Ty bo łącznie z trującymi
Ano jeśli chodzi o ta firmę, to tak Jesteś architektką?
Ja też bym chciala żeby mnie tak ktoś kiedyś wziął i ładnie zrobił..już nie o fotki chodzi, ale żeby pokazał co i jak i do czego

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
hej hej

2-3 dni mnie nie było a tu kolejne mamusie gratuluję

agnieszka0605: przeczytałam, popłakałam się normalnie

ja wczorajsze i przedwczorajsze pół dnia spędziłam na IP.
W pon jak pisałam byłam na ktg u gina. Wszystko było ok, plamiłam ciut. Następnego dnia rano na majtkach miałam dosyć duży skrzep krwi, myślałam że to część czopa ale było za długie i za twarde... wystraszyłam się że to jakaś część czegoś... :szok:
pojechaliśmy na IP ale ktg ok, a usg żadnego krwawienia w środku nie wykazało. Rozwarcie bez zmian. Zlecili mi badania moczu i krwi. Mocz ok pomimo że sporo bakterii... ale okazało się że tracę płytki krwi i miałam powtózyć bad jutro rano i z nim przybyć spowrotem na konsultacje na IP. Wczorajszy wynik już był ok. Ponownie mnie badali, przyszło jeszcze trzech stażystów i każdy z nich ręce wpychał... przez cały dzień czułam się jakbym była jakoś tak "rozgrzebana"
ale zadowolona to ja w sumie nie jest bo co lekarz to inna opinia i ciągle nie wiem co ze mną będzie..
ten z przedwczoraj powiedział że należy "czekać"
ten z wczoraj że mam się stawić jutro a jak sobie rpzypomniał że w sob nie ma ordynatora to powiedział że w poniedziałek do wywołania już bo wczoraj jak mi tam grzebali to super położna zaczęla mi w tym momencie mierzyć ciśnienie i miałam 160/110. Potem podczas ktg miałam już 110/60... ale nie spodobało się to lekarzowi bo powiedział że powinno się ciążę wywołać w takim przypadku...
ale że wspomniałam że w pon jestem jeszcze umówiona z moim lek prowadzącym na ktg to on ma właśnie tego dnia podjąć decyzję co dalej...
znając mojego gina powie "dobrze jest, czekamy"
ale z drugiej strony na pewno zdziwi się jak mnie ujrzy bo przecież w tym tyg mówił że jemu się wydaje że nie dotrwam do przyszłego pon w dwupaku...
chociaż nie zapeszajmy,.. do pon jeszcze duuuużo czasuuu
póki co : "pier... nie rodzę" - bo nie wiem jak to zrobić

mój tż wczoraj zrobił mi niespodziankę na naszą rocznicę i na cały wieczór wyciągnął mnie z domu.. pojechaliśmy nad morze
zrelaksowałam się


spróbuję ponadrabiać co u Was, ale nie wiem czy dam radę
Ty masz Kochana przeboje z tym wszystkim... Co chwilę coś... Dobrze, że z dzieckiem wszystko w porządku...
A propos ja bym się chyba nie dała stażystom ...Mozna odmówić?
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:40   #4320
BordAna
Zadomowienie
 
Avatar BordAna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: województwo pomorskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez 81gosia Pokaż wiadomość
Właśnie wróciliśmy z grzybów - prawie nie było, ale i tak nazbierałam najwięcej jak zwykle i cały dzień wyłaziłam się po lesie. Mała przeżyła przysiady mamusi Idę trochę się położyć. Jutro znów aktywny dzień przede mną.
o matczi, chyba bym padła od takiego schylania się...
zresztą mi by tż nie pozwolił się tak często schylać... musiałabym w samochodzie siedzieć i czekać a tam to by mnie chyba komary zeżarły :P
BordAna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.