Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[little_ola]

wczoraj było piękne słońce, opalałam się, a dziś jakoś pochmurno i chłodno
na szczęście w pracy tylko do 3-ciej
nie piszcie za dużo, zajrzę później

[babydelfi]

Witam,
młody w przedszkolu my z Joasią po śniadanku. Asia ogląda baje a ja zaglądam do Was, potem trzeba by znowy chate ogarnąć, jak jak tego nie cierpię

W sumie to z tą pęczkową chustą trochę poczekam bo takich pęczków robić póki co nie umiem i może kiedyś w dalekiej przyszłości

A co do mojego poncza to miałyście mi pomóc a nie namieszać w głowie ale już podjęłam decyzję, z szarej lub czekoladowej nitki, (jeszcze nie zdecydowałam ostatecznie ) powstanie takie ponczo jak to czerwone, tylko że ciut dłuższe na jesień i zimę
A to w ananaski zrobię sobie w jasnym kolorze na wiosnę
I po dylemacie

A wczoraj to ja tylko dwa dzwoneczki udziergałam i poszłam lulu

Miłego dnia, idę potańczyć z odkurzaczem

[mezaga]

Witam poniedziałkowo - już w pracy

Ludzie jak mi się nie chciało przyjść.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Basiu Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin

[jola2243]

Ja też z pracy witam, wstać się nie chciało, jeszcze rano kosztaniczka uciekła z klatki i biega po pokoju, jak wrócę po 15 to ją dopiero złapię
Synuś mój ma urodziny dziś, wieczorem torcikiem poczęstuję

[mezaga]

Jola, żeby Ci tylko nic nie zażarła
Wszystkiego najlepszego dla Synka

[AnnaOstapiuk]

O, na torta się akurat załapałam. Wszystkiego najlepszego od cioć z wizażu.
A koszatniczka najwyżej Joli kilka kordonków zje, Jola odpocznie

Witam z rana, z herbatką i kanapkami z miodkiem, komu?
U mnie słoneczko niby świeci, ale na dworze zimnawo, może potem się poprawi, bo przecież w tym tygodniu podobno nadają upały Najgorzej, że chyba od piątku jakieś załamanie pogody ma być, a my w niedzielę jedziemy na dożynki wojewódzkie. Już powiatowe były skąpane w deszczu i było byle jak.

Nie mam białego kordonka, dopiero jutro kupię, więc zaczęłam jednego całego złotego. Tylko nie cierpię tego złotego kordonka, bo się nitka strasznie skręca brrr

[MagdaBM1]

Ja wstałam o 7:20 i jak młody poszedł do szkoły to jeszcze się położyłam o 7:35 Właśnie wstałam 15 minut temu i myślałam że teraz jeszcze w ciszy porobię z pół godzinki coś a tu mała przydreptała i się tuli

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Dobrze że to nie chomik bo jak chomika łapać po tylu godzinach to szok

[AnnaOstapiuk]

Magda, niech się tuli, kiedyś Ci tego będzie brakować

Mezaga jak postępy konikowe?

[MagdaBM1]

No tak
Teraz to tuliła się tylko jak wracałam z pracy bo w weekendy spałyśmy długo to już nie było tulenia tylko barażkowanie w łóżku
Przyszła w piżamce z bosymi stopkami i taka cieplusia że aż chce się do niej przytulić
Za godzinkę niania mi weźmie ją na spacer to sobie dopiero podłubię coś bo teraz odpada.

[mezaga]

Aniu wczoraj jeszcze wykańczałam żółwia ninja (można zobaczyć u mnie gotowego jakby co)
Za koniki biorę się jak tylko wszamię śniadanie.

[MagdaBM1]

A kucyki Pony też masz gdzieś?
Ja mojej muszę jakieś kucyki zrobić bo ma manię na wszystkiekoniki i kucyki

[jola2243]

Koszatniczka biega w pokoju u dzieci, z dala od moich kordonków
Też śniadanko jem

[Biedroneczk4]

Jolu tylko uważaj, żeby kabli nie posmakowała


ja na 11 idę do pracy... i czekam na listonosza, bo mi jednego pudełka brakuje z pudełkowej...

[mezaga]

Magda mam tylko takie
http://terri.zone12.com/maker/crochetpony/
http://myskillsguide.blogspot.com/20...version-2.html
http://hooked-on-anime.dreamwidth.org/6139.html#cutid2

[MagdaBM1]

ale one są słodziudkie, opis dla mnie czarna magia, ale wizualnie to jakoś odpatrzę, dzięki

[AnnaOstapiuk]

A ja zmykam nakarmić psy i ogarnąć trochę szafki z ubraniami. Muszę przesegregować znów moje ciuszki i wyszperać to, w co jeszcze w ogóle się mieszczę

[DDosiek]

Napisane przez MagdaBM1

Moja mała wykąpała się i w piżamie przyszła z płytką i tekstem "włączcie mi tą bajkę co nie będę marudziła" ot szantarzystaka no nie

Szczwana sztuka

Napisane przez aga__tka

dzis widzialam w kosciele pani miala bluzeczke ciekawie robiona...
powiedzmy ze od lewej kawalek rekurawka, potem sie rozszerzalo do dolu i byl azur - rekaw nietoperz i wygladalo jakby oczka nie byly dodawane na koncu, tylko jakos "po luku" potem byl srodek francuskim z wzorem z prawych.... to mialo kilka paskow i bylo widac ten luk... sam azur nie mogl dodawac oczek, bo najpierw bylo go mniej a potem wiecej, a do kola musialoby byc odwrotnie... tak czy siak fajnie wygladalo...

Matko, nic nie zrozumiałam
Ale ja wypadłam z obiegu dzierganiowego już dawno.

Ja juz po sniadaniu, czas zgrywac muzykę i zmykac na zakupy i do pracy, a wcześniej po Nadkę.

Kasiu, aj bym była za ananasowym ponchem, choc już po temacie. Ładnie wygląda ten wzór na innej odziezy.

[MagdaBM1]

Aniu, ale Ty to chudzinka i tak Z młodym to ja byłam kolos he, he. Właściwie cała jakby opuchnięta bo i twarz i ogromniasty brzuch na którym stawiałam kubek z piciem i miseczkę z zupą robił mi za stół he, he. Uda, biodra a przytyłam tylko 11kg a w miesiąc po porodzie byłam plaska jak deska a w rok po wyglądałam jak anorektyk. Robili mi badania różne ale wszystko było ok.
Z młodą też przytyłam tylko 11kg ale tylko mi brzuch wywaiło a właściwie doczepiono mi piłeczkę Tak jak kupiłam spodnie ciążowe będąc w 4 tyg bo moje już mnie cisnęły to tak w tych ciążowych przchodziłam do samego końca bo w biodra nic mi nie poszło.
Przerobiłam sobie jedne spodnie tj, uciachalam górę. Zaszyłam miejsce zamka i doszyłam pasującą po tacie koszulkę i wciągnęłam sznureczek i miałam na zmianę Za to do czarnych wizytowych spodni nic nie robiłam. Po założeniu trzymały się, zamka nie zapinałam, ale zakładałam czarną podkoszulkę opinającą która zasłaniała niedopięty zamek i na nią zakładałam różne bluzeczki i było ok _ Stwierdziłam że nie będę wydawała 150zł na kolejne spodnie. Tuniczek też nie kupowałam w sklepie dla kobiet w ciąży bo jak zobaczyłam cenę to siadłam. Tunika 60-80zł a na targu tuniczka za 25 -30zł

[AnnaOstapiuk]

Nakarmiłam psy, pozmywałam to co było w zlewie, sprzątnęłam biurko i doszłam do wniosku, że nadal jestem głodna, więc jeszcze szamię 4 kanapeczki z pomidorkiem

Magda, mi w biodra jeszcze nie poszło, tylko sam brzuszek. A większość spódnic i spodni mam z paskiem w talii, i w nic już się nie mieszczę.
Z Natalią przytyłam 15 kg, a od razu po porodzie byłam płaska, tego samego dnia na wieczór skóra mi się "zbiegła" i wyglądałam jakbym nigdy nie rodziła, aż się pielęgniarki dziwiły. Tylko można było docisnąć brzuch tak, że kręgosłup w garść prawie dało się wziąć

Ja się do sklepu ciążowego nawet nie wybieram, bo też słyszałam że to żerowanie na ludzkich potrzebach, byle co kosztuje jak złoto. Wpadnę jutro może do paru tańszych sklepów i się rozejrzę, jakieś spodnie bym chciała i ze dwie tuniki z długim rękawem. Na razie starczy, potem na zimę to już będę miała ubranka. Mam fajną długą sztruksową sukienkę, którą mama mi szyła, jak byłam Natalią w ciąży. Na razie na pewno za wielka, ale na zimę pewnie będzie jak znalazł. Tylko trzeba ją wygrzebać z pudeł na strychu.

[aga__tka]

Napisane przez Malinka_5

https://picasaweb.google.com/astapet...11615217245378

podobne ?

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------



taką znam... to trochę sztywne jest

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

ale Kalinka w dwie nitki to by było to !!!!

nie chyba nie takie... choc w sumie trudno mi ocenic z tego zdjecia - szczegolnie ze ten srodek skrecany
to wygladalo jakos tak jak na rys - niestety rysowac nie umiem za bardzo, bo wszystkie paski powinny byc rowne w kazdym miejscu... one sie jakos tak po luku pojawialy pod pacha...
czarne kropki to narzuty, a zielone kreski wzor oczek prawych na francuskim...

Napisane przez beata1718

witam
zaraz na fitness jadę tylko kawę dokończę
nie skończyłam wczoraj naszynika bo zabrakło nawleczonych koralików dzisiaj skończę
znowu na zakupy do marketu jadę bo lodówka pusta
czy oni muszą jeść
mój syn czternastoletni ma 187cm wzrostu i nr buta 47 i ogromny apetyt
agatka do kościoła poszła i bluzki ogląda
ja dzisiaj kolczyki koralikowe będę robić bedzie wysyp

eee tam, babka siedziala przede mna, nie moglam sie opanowac... dobrze ze oczek jej nie policzylam

Napisane przez jola2243

Ja też z pracy witam, wstać się nie chciało, jeszcze rano kosztaniczka uciekła z klatki i biega po pokoju, jak wrócę po 15 to ją dopiero złapię
Synuś mój ma urodziny dziś, wieczorem torcikiem poczęstuję

100lat dla synka

jestem w pracy, nie chce mi sie srtaszliwie nic...
spac tylko, bo w nocy sie nie wyspalam, bolala mnie glowa wstalam troche, ale nawet nie poszydelkowalam, bo jak wstalam to bol byl juz na takim poziomie, ze plakac mi sie tylko chcialo i mdlilo strasznie (zaspalam poczatek ) jak po pol godziny wrocilam do lozka, to juz praktycznie nie bylo dla mnie miejsca, bo Jeremi wykryl luke i sie wcisnal do nas dobrze ze ja wiem ze on tak robi i "macam teren przed soba", bo bym go zdeptala, bo Ola spala rozwalona na pol lozka wiec on sie polozyl w polowie, z glowa w nogach prawie

[aga__tka]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Nakarmiłam psy, pozmywałam to co było w zlewie, sprzątnęłam biurko i doszłam do wniosku, że nadal jestem głodna, więc jeszcze szamię 4 kanapeczki z pomidorkiem

Magda, mi w biodra jeszcze nie poszło, tylko sam brzuszek. A większość spódnic i spodni mam z paskiem w talii, i w nic już się nie mieszczę.
Z Natalią przytyłam 15 kg, a od razu po porodzie byłam płaska, tego samego dnia na wieczór skóra mi się "zbiegła" i wyglądałam jakbym nigdy nie rodziła, aż się pielęgniarki dziwiły. Tylko można było docisnąć brzuch tak, że kręgosłup w garść prawie dało się wziąć

Ja się do sklepu ciążowego nawet nie wybieram, bo też słyszałam że to żerowanie na ludzkich potrzebach, byle co kosztuje jak złoto. Wpadnę jutro może do paru tańszych sklepów i się rozejrzę, jakieś spodnie bym chciała i ze dwie tuniki z długim rękawem. Na razie starczy, potem na zimę to już będę miała ubranka. Mam fajną długą sztruksową sukienkę, którą mama mi szyła, jak byłam Natalią w ciąży. Na razie na pewno za wielka, ale na zimę pewnie będzie jak znalazł. Tylko trzeba ją wygrzebać z pudeł na strychu.

mnie strasznie bolal brzuch w ciazy ostatnio, mialam spodnie ciazowe po Jeremku, ale nie nosilam prawie wcale, bo wlasnie jak zalozylam to zaraz umieralam z bolu, bo one takie bardziej eleganckie z "paskiem" pod brzuchem, chodzilam prawie cala ciaze w legginsach i tunikach krotszych po domku i dluzszych na zewnatrz (na zime mialam takie cieplejsze legginsy ocieplane) oraz w takich 2 dzianinowych spodnicach... do tego mialam 2 sukienki ciazowe - w sumie na "wyjscia" zakladalam tylko, bo jednak w tunikach bylo mi wygodniej i cieplej

[AnnaOstapiuk]

No właśnie też chyba sie za legginsami rozejrzę...

Nic mi sie nie chce, mam do skończenia jeszcze kawałek dzwonka złotego, ale ten kordonek taki upierdliwy, że idzie jak po grudzie.
Zaczęłam przy ciuchach i chyba dam sobie z tym dziś spokój, nie mam na to natchnienia.

Coś słodkiego bym zjadła, ale znów w domu tylko wszystko na czekoladzie, a ja chcę coś suchego Jutro chyba jakieś ciasto zrobię. Albo zaraz na szybkiego to pięciominutowe z mikrofali. Czekolada jest, jajka są, kawałek margaryny też się znajdzie
Idę

[beata1718]

nie ma podjadania słodkości
a po fitnessie i siłowni i po alarie pożarowym w galerii -próbnym ale w czasie zajęć my rozgrzane a każą nam na zewnątrz wyjść i stałyśmy na chodniku 15 minut- porażka
biorę się za obiad i jakieś szydełko

[AnnaOstapiuk]

Ojtam, ojtam Jak nie podjadamy, jak podjadamy

No to, częstujemy się, nie? Ciacho polałam ropuszczoną gorzką czekoladką
Do tego polewam herbatkę Earl Grey.

[MagdaBM1]

Aniu to przypomnij mi ten przepis bo ja mój wsiałam. Za to zrobiłam wczoraj czekoladę ale zostawiłam w garnkubo by mi wszystko wyjedli a tak ja sobie z gara wygrzebuję

Dostałam mój recykling i się uśmiałam bo nie wiedziałam co to jest Tj wiedziałam że ładnie ozdobiona butelka ale nie bardzo wiedziałam do czego ona jest ha, ha, ha, ha,
Ale fajny pomysł, już wstawiłam fotki na wątku.

Dobrze że chciałam wysyłkę dopiro po moim powrocie bo mogłaby się wrócić do nadawczyni, a gdyby czasami nawet mojemu by się udało ją odebrać to gdyby ją otworzy i zobaczył same gazety to by mi jeszcze wywalił a wtedy bym dała normalnie pałą.

[mezaga]

Rany Boskie - Anka ty mnie tu nie katuj takim ciachem w robocie

[aga__tka]

ja tez chce ciacho - glodna jestem strasznie a do domku mnie jeszcze czekaja zakupy po drodze bo nie bedzie i tak co jesc... ale zaraz stad ide, bo sprzatnelam jedna kupke, troche posiedzialam i juz mi sie nie chce nic dluzej

[MagdaBM1]

U mnie mała na spacerku z nianią. Dobrze ogólnie że jest ciepło i mogę jeszcze chodzić jak już muszę w klapkach czy sandałkach na płaskim. Potem to chyba zaraz w traperki wskoczę to i palce będą usztywnione, bo w adidasach to jakoś kicha bo nogi mi się pocą.
No a teraz zabieram się za dłubanko skoro mała na spacerze

[AnnaOstapiuk]

Mezaga, no ale to takie słodkie katusze

Magda, proszę przepis:
100 g margaryny rozpuścić, wrzucić 100 g czekolady (ja daję gorzką zazwyczaj). Jak się wszystko rozpuści, to przelać do miski i wmiksować 4 całe jajka, 4 łyżki cukru, 4 łyżki mąki i 1 łyżeczkę proszku do pieczenia.
Przelać do silikonowej formy (lub innej nadającej sie do mikrofali), wstawić na 5 minut na nie więcej niż 700W.
Smacznego

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Wlasnie dzwoniła siostra i upominała się o dwie bransoletki puszkowe dla koleżanek (do tego jeszcze dla jednej kolczyki i naszyjnik). Jedną już mam zaczętą ale leży nieskończona, a teraz jeszcze następna A mi tak ostatnio obrzydły... I jeszcze czerwone kolczyki dorobić dla dziewczyny, która kupiła ostatnio czerwoną.

Kto mnie kopnie do tej roboty? W sumie to maleństwo cały czas mnie podkopuje, może mu o te bransoletki chodzi

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

No ja też na razie zmykam, bo Natalia wróciła ze szkoły i trzeba jej jakieś jedzonko podsunąć. I skończyć ten potworny złoty dzwonek...

[babydelfi]

Odebrałam młodego, byłam na poczcie powysyłać paczki ze sprzedanymi ubrankami na Allegro to teraz czas brać się za obiadek a tak mi się nie chce, to chyba ta pogoda.

I moje pierwsze dzwoneczki, każdy inny Czwarty jeszcze nie wysechł. I nie bardzo mam na czym suszyć cały czas kombinuję ale nie bardzo mi pasuje

I znalazłam jeszcze jedno ładne ponczo


Aniu kopać nie będę ale ładnie poproszę dla mobilizacji

W sumie to i ja bym coś słodkiego wszamała, serniczek już znikł hmm... musze pomyśleć co by tu wymyśleć a może spróbuję te ciasto z mikrofali, tylko Aniu powiedz mi dużo tego wychodzi? bo akurat nie bardzo mam większa formę silikonową