Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

[eff8]

Czesc Wam.
Ja jak zwykle ostatnio wpadam tylko na chwilke, podczytalam Was troszke...

Buziaki dla Leosia

Jesli chodzi o histerie to z corka nie mialam tego problemu, naprawde byla grzecznym dzieckiem, teraz wiadome czasem sie buntuje ale dajemy sobie z tym rade
za to po Mikim widac ze bedzie rozbojknik i juz potrafi sie obrazic i polozyc na ziemi, lub rozplakac na calego jak tylko czegos nie dostanie, ale po chwili zajmie sie czyms innym i mu przechodzi. Takze z nim widze ze bedzie wiekszy klopot...

Moje dziecko ma wielka sliwe pod okiem, wyglada strasznie ;/ a upadek nie wygladal groznie niestety stało sie to na plytkach wiec sliwa jest.

o czym tam jeszcze pisalyscie...

aaa Mam nadzieje ze z Julkiem wyjdziecie jak najszybciej z tego szpitala

no i jesli chodzi o Amelke to mysle Debrah ze postepujesz bardzo dobrze i nie przejmuj sie komentarzami babci bo one przewaznie wiedza lepiej

[Kija80]

Zapisałam starszego dziecia do szkoły, buuu... Za chwilę przyprowadzi jakąś dziewuchę i powie że się żeni i wyprowadza z domu, buu...

[meduzza]

Nie martw się Kija. Zawsze możesz zostać teściową z piekła rodem

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[Kija80]

Hje za darmo z tym że nie ospa, świnka-odra tylko odra-świnka-różyczka. Ospa jest płatna, dwie dawki po bodajże 200 zeta każda, może trochę mniej

[treselle0]

znowu zaczela Nam wzrastac temp, jak było 38,13 to podałam znowu pedicetamol, bo kładłam ja spac, a booje sie nocy z wysoka goączką.... pwiedzcie mi, jak jednak bardziej wzrosnie,a nie minie 6h to podać jakis ibuprofen??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Kija80

Zapisałam starszego dziecia do szkoły, buuu... Za chwilę przyprowadzi jakąś dziewuchę i powie że się żeni i wyprowadza z domu, buu...

szczerze współczuję, poważnie, najgorszy rok to będzie :/ jeden wielki bur.del

Napisane przez Kija80

Hje za darmo z tym że nie ospa, świnka-odra tylko odra-świnka-różyczka. Ospa jest płatna, dwie dawki po bodajże 200 zeta każda, może trochę mniej

ospa niekoniecznie płatna, jeśli dziecko do żłobka pójdzie może być za free

Napisane przez treselle0

znowu zaczela Nam wzrastac temp, jak było 38,13 to podałam znowu pedicetamol, bo kładłam ja spac, a booje sie nocy z wysoka goączką.... pwiedzcie mi, jak jednak bardziej wzrosnie,a nie minie 6h to podać jakis ibuprofen??

co 4h możesz naprzemiennie paracetamol i ibuprofen podawać

------------------------
Zgadnijcie, co mam w piekarniku?

[hope01]

Napisane przez ania13.03

hope -robie http://zszywka.pl/p/tatra-z-kurczaki...--7588895.html

Napisane przez s i l v e r

masz w szafkach tak pusto czy Dadol wyrzucił wszystko??

generalnie to w tym pokoju są starutne meble właścicieli i nie wszystkie szafki zapełnione. Bo jest ich sporo. Ale w tej akurat stało pudło z pamperami

Napisane przez BlackSanctum

Widelcem? Nie używamy. Samodzielnie? Nie ma takiej opcji, żeby jadła samodzielnie widelcem - sorry, ale to jeszcze nie ten etap jedzenia... Kaszki ani rosołu nie zje widelcem. Ani niczego innego z tych rzeczy, które jej mogę podać. Używamy łyżek, no to wie, jak się ich używa, ale jak jej daję, to się bawi. Muszę ją karmić, czasem się broni, machając łapkami na wszystkie strony...
.

ale mówisz względem że ona nie chce widelcem, czy uważasz, że to za wcześnie? Pytam bo Dawid widelcem je.

Napisane przez mala_19kw

Hej kochane
Dobijcie mnie dziś bo pogoda nie jest dla mnie łaskawa. Od samego rana zmagam się z okropnym bólem głowy. Widziałam że Hope też taki zaszczyt kopnął
Jest mi raźniej w każdym razie I widzę że Daduś też ma ciekawe pomysły -tu też czuje się nieco raźniej że nie tylko moje dziecko tak świruje

piąteczka moja droga

Napisane przez treselle0

hej.... Ola mi goraczkuje i nie wiem, czy to zebowe czy poszczepienne....tyle, ze do tej pory nigdy na zeby nie goraczkowała

może poszczepiennie

Napisane przez fewcia

Blanka dzisiaj odbyła bardzo poważną rozmowę z kamieniami na skalniaku przed blokiem. Nie wiem co im tłumaczyła, ale wyglądało groźnie

wyobraziłam to sobie

Napisane przez hje

Mam pytanie co do szczepienia.
Jeśli szczepimy 5w1, to ta szczepionka na ospę-świnkę-odrę jest za darmo?

[nafiyqa]

marsi, wspolczuje nocki

Ifwka, u nas tez nie ma ochraniaczy. Kuba i tak walczy z nimi, zamiast tego obkladam szczebelki duzymi maskotkami i on w nocy tuli sie do nich

ania, spryciula z Twojej Gabi-terrorystki


Black, fajnie, ze jestes zadowolona z wozka.
ja nadal nie moge sie zdecydowac :/

hope, Dadzik boskiiiii. I jaka mina łobuza!

hje, jesli Kuba po wzieciu na rece i odlozeniu za chwile wciaz placze, marudzi, to zostaje z nim dluzej na podlodze. Troszke sie pobawimy i za jakis czas wracam do tego, co robilam, a on jest spokojniejszy.

I podzielam zdaniem Debrah - Pola na pewno nie bedzie chciala, zebys ja nosila przez pol dnia (nie liczac oczywiscie dni maruda), dzieciaczki w wieku naszych chca jednak po swojemu zwiedzac swiat.


Wiecej nie pamietam


U nas jakby lepiej z jedzeniem.
Wczoraj Kubus zjadl pierwszy raz ziemniaki ode mnie z talerza.
I to jaka ilosc! Normalnie pieknie otwieral buzke, do tej pory jak dawalam mu cos do jedzenia ode mnie to krecil glowka i zaciskal usta.
Dzis podziabal troszke rybki, takze sa postepy.


Odnosze wrazenie, ze Kuba ma problemy nie tyle ze smakiem co z konsystencja danych rzeczy. Nie lubi probowac czegos, czego konsystencji nie zna.
Kazda nowa rzecz najpierw dotyka paluchami i jak przejdzie jego wewnetrzny test to pakuje do buzi.
Pomarancza chyba nie przeszla, bo wyrzucil ja na ziemie.
I zrobilam cos, czego pewnie niektore z Was nie akceptuja.
Zagadalam go czyms, pokazalam zabawki i jak otworzyl buzke to wlozylam mu kawalek pomaranczy. Myslalam, ze skrzywi sie, wypluje, ale pomemlał, polknal i otwieral buzke po jeszcze!
I koniec koncow zjadl prawie cala pomarancze (dla mnie ostala sie jedna mala czastka..).
Takze dostane rozgrzeszenie...?

Od kilku dni je zupki nieblendowane (pamietacie, mielismy z tym problem). Oczywiscie niektore lyzeczki wypluwa (wtedy ja zbieram z brody i daje mu ponownie), ale takich zachowan jest coraz mniej.


I jeszcze go pochwale - dzis kolejna rehabilitacja bez placzu, wyrywania sie, wrzaskow.
Zamiast tego bylo milion usmiechow do rehabilitantki, dziewczynki cwiczacej obok i jej mamy
Po prostu z dnia na dzien sie przekonal i nie urzadza juz histerii. Taki etap minal?


Zrobilam sobie owsianke z budyniem czekoladowym, amarantusem , innymi smieciami i zasiadam do konsumpcji

[nancykenator]

Napisane przez treselle0

hej.... Ola mi goraczkuje i nie wiem, czy to zebowe czy poszczepienne....tyle, ze do tej pory nigdy na zeby nie goraczkowała

biedna

Napisane przez pstryczek84

o matko i corko!!!!!!
ale kurde jaka spryciula! jak wiedziala co krzyczec




bylismy godz na dworzu, przyszlismy na obiadek. odpoczniemy troche, tzn ja i sru dalej na dwor. super jest dzis. pomimo ze nie ma slonca to w powietrzu czuc wiosenke
aha...
wrocilismy z tego dworu, usiadlam na kanapie i zachcialo mi sie pic. a ze pod reka byla pepsi to nie zastanawiajac sie szybko po nia chwycilam i odkrecilam w celu wiadomo jakim
jak mi poszla piana to w takim szoku bylam ze patrzylam na to jak zahipnotyzowana ta piana sie wylewa a ja siedze i sie patrze jak ten ćwok
dywan zalany, kanapa zalana ale zaraz szybko recznikiem papierowym zaczelam to suszyc, oczywiscie K. nie omieszkal mi pomoc uciekajac przede mna z w/w recznikiem po calej chalupie
dywan i kanapa maja sie dobrze ale jak pomysle ile pepsi sie zmarnowalo to
swoja droga - ciekawe kto mi ja tak zbuzowal?

no ciekawe ciekawe

Napisane przez Debrah

To własnie pokazuje, że nie wolno oceniać nie wiedząc ocb - chyba że chodzi o ewidentną przemoc, na to nigdy nie ma wytłumaczenia, imo.

haha, założyłam młodej te trampy a ona posżła po swoje butki zimowe i biega po mieszkaniu,. trampy na nogach, zimowe w rękach to już chyba 15 okrazenie mieszkania, śmieje się przy tym jak głupia, a ja siedzę i nie wiem o co jej chodzi

Napisane przez Kija80

Zapisałam starszego dziecia do szkoły, buuu... Za chwilę przyprowadzi jakąś dziewuchę i powie że się żeni i wyprowadza z domu, buu...

jak nic niedługo zostaniesz teściową


Kuba śpi, tż zmywa naczynia a ja się rilaksuję
Kuba dziś miał fazę na wstawanie tylko kurczę on tylko przy mnie chce wstawać, przy ławie wstał raz a tak to tylko przy mnie, martwić się?
I jeszcze ta stópka prawa - wykręca paluszki do zewnątrz, u lewej jest ok a prawą tak wykrzywia. Próbowałam założyć mu buciki ale Kuba od razu płakusiał i w ogóle nie chciał wstawać już mam wizję, że po dworze będzie chodził na bosaka

[nafiyqa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45251776]
Zgadnijcie, co mam w piekarniku? [/QUOTE]
Szarlotke sypana albo ciasteczka cytrynowe?

[ewulkaaa]

Napisane przez nafiyqa

Odnosze wrazenie, ze Kuba ma problemy nie tyle ze smakiem co z konsystencja danych rzeczy. Nie lubi probowac czegos, czego konsystencji nie zna.
Kazda nowa rzecz najpierw dotyka paluchami i jak przejdzie jego wewnetrzny test to pakuje do buzi.
Pomarancza chyba nie przeszla, bo wyrzucil ja na ziemie.
I zrobilam cos, czego pewnie niektore z Was nie akceptuja.
Zagadalam go czyms, pokazalam zabawki i jak otworzyl buzke to wlozylam mu kawalek pomaranczy. Myslalam, ze skrzywi sie, wypluje, ale pomemlał, polknal i otwieral buzke po jeszcze!
I koniec koncow zjadl prawie cala pomarancze (dla mnie ostala sie jedna mala czastka..).
Takze dostane rozgrzeszenie...?

Od kilku dni je zupki nieblendowane (pamietacie, mielismy z tym problem). Oczywiscie niektore lyzeczki wypluwa (wtedy ja zbieram z brody i daje mu ponownie), ale takich zachowan jest coraz mniej.

a czemu to źle? ja tylko przy zabawianiu Ani jestem w stanie ją nakarmić więc dla mnie to taka oczywistość, że trzeba czymś zająć, żeby nie wiedziała że je tylko że nie wciskam na siłę - wkładam tylko, gdy otwiera buźkę chodzi o skupienie - nie skupia się na jedzeniu, tylko na czymś innym

to tak się nie powinno robić?

[nancykenator]

Napisane przez treselle0

znowu zaczela Nam wzrastac temp, jak było 38,13 to podałam znowu pedicetamol, bo kładłam ja spac, a booje sie nocy z wysoka goączką.... pwiedzcie mi, jak jednak bardziej wzrosnie,a nie minie 6h to podać jakis ibuprofen??

tak jak szaja pisze, co 4 h naprzemiennie paracetamol i ibuprofen.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45251776]szczerze współczuję, poważnie, najgorszy rok to będzie :/ jeden wielki bur.del




ospa niekoniecznie płatna, jeśli dziecko do żłobka pójdzie może być za free



co 4h możesz naprzemiennie paracetamol i ibuprofen podawać

------------------------
Zgadnijcie, co mam w piekarniku? [/QUOTE]
pizzę?

Napisane przez nafiyqa

marsi, wspolczuje nocki

Ifwka, u nas tez nie ma ochraniaczy. Kuba i tak walczy z nimi, zamiast tego obkladam szczebelki duzymi maskotkami i on w nocy tuli sie do nich

ania, spryciula z Twojej Gabi-terrorystki


Black, fajnie, ze jestes zadowolona z wozka.
ja nadal nie moge sie zdecydowac :/

hope, Dadzik boskiiiii. I jaka mina łobuza!

hje, jesli Kuba po wzieciu na rece i odlozeniu za chwile wciaz placze, marudzi, to zostaje z nim dluzej na podlodze. Troszke sie pobawimy i za jakis czas wracam do tego, co robilam, a on jest spokojniejszy.

I podzielam zdaniem Debrah - Pola na pewno nie bedzie chciala, zebys ja nosila przez pol dnia (nie liczac oczywiscie dni maruda), dzieciaczki w wieku naszych chca jednak po swojemu zwiedzac swiat.


Wiecej nie pamietam


U nas jakby lepiej z jedzeniem.
Wczoraj Kubus zjadl pierwszy raz ziemniaki ode mnie z talerza.
I to jaka ilosc! Normalnie pieknie otwieral buzke, do tej pory jak dawalam mu cos do jedzenia ode mnie to krecil glowka i zaciskal usta.
Dzis podziabal troszke rybki, takze sa postepy.


Odnosze wrazenie, ze Kuba ma problemy nie tyle ze smakiem co z konsystencja danych rzeczy. Nie lubi probowac czegos, czego konsystencji nie zna.
Kazda nowa rzecz najpierw dotyka paluchami i jak przejdzie jego wewnetrzny test to pakuje do buzi.
Pomarancza chyba nie przeszla, bo wyrzucil ja na ziemie.
I zrobilam cos, czego pewnie niektore z Was nie akceptuja.
Zagadalam go czyms, pokazalam zabawki i jak otworzyl buzke to wlozylam mu kawalek pomaranczy. Myslalam, ze skrzywi sie, wypluje, ale pomemlał, polknal i otwieral buzke po jeszcze!
I koniec koncow zjadl prawie cala pomarancze (dla mnie ostala sie jedna mala czastka..).
Takze dostane rozgrzeszenie...?

Od kilku dni je zupki nieblendowane (pamietacie, mielismy z tym problem). Oczywiscie niektore lyzeczki wypluwa (wtedy ja zbieram z brody i daje mu ponownie), ale takich zachowan jest coraz mniej.


I jeszcze go pochwale - dzis kolejna rehabilitacja bez placzu, wyrywania sie, wrzaskow.
Zamiast tego bylo milion usmiechow do rehabilitantki, dziewczynki cwiczacej obok i jej mamy
Po prostu z dnia na dzien sie przekonal i nie urzadza juz histerii. Taki etap minal?


Zrobilam sobie owsianke z budyniem czekoladowym, amarantusem , innymi smieciami i zasiadam do konsumpcji

dla Kubusia
odnośnie zabawiania to niestety my czasem bez zabawiania nie zjedlibyśmy NIC

[sylwietta1988]

nadrabiam

Napisane przez insolito

Muszę pochwalić Pietrka, bo cudny jest ostatnio Pięknie sam się bawi, niby dużo łobuzuje, ale tak się przy tym cieszy, że mu to wybaczam Nie marudzi bez powodu, a że a powody ma tylko dwa : głód i zmęczenie to zdarza się to naprawdę rzadko No i je:jupi (przepraszam Debrah, ma nadzieję, że Cię to nie zdołuję jeszcze bardziej) : Tak na serio, już myślałam, że nigdy to nie nastąpi. przekonuje się nawet do moich zupek, do tej pory tylko słoiczkowi lubił, a dziś wciągnął zupę krem z kalafiora z kaszą jęczmienną mojej roboty Jakby tak jeszcze w nocy chciał spać t byłby zupełnie bezproblemowym dzieckiem
Mam nadzieje, że nie napisałam tego w złą godzinę

super, gratuluje

Napisane przez elllmi

wybacz

takich rzeczy sie nie wybacza

Napisane przez YellowSheep

Upssss. No to dowaliła. Kurcze jak ja tego nie lubię u pokolenia poziom wyżej, że im się wydaje że wszystko wiedzą i w momencie kiedy przydałoby się wsparcie dostajemy z buta że to niby nasza wina. Ja powiem szczerze w takiej sytuacji sobie nie radzę - bo z jednego problemu robią się dwa - nie dość ze coś jest nie tak to jeszcze bliska osoba staje przeciwko nam. Ja się wtedy czuję totalnie bezsilna tyle że u mnie jest cały "obóz" tych przeciwników.
I tak na przykład ostatnio na tapecie: Oli jeszcze nie chodzi. Dlaczego go nie uczę? Dlaczego nie prowadzam? Przeze mnie ma prawie 13 miesięcy i nie chodzi. Przez moje kretyńskie pomysły opóźniam jego rozwój, jedno juz spieprzyłam, bo go nie sadzałam i przeze mnie ma z tym problemy. Wszyscy tak sądzą, wszyscy maja do mnie pretensje i czasem czuję się naprawdę okropnie. No i u mnie wychowanie nie jest "psychologiczne" a "internetowe", bo ja niby całą wiedzę o swoim dziecku czerpię z neta. Jedynie o dziwo tż stoi po mojej stronie w tej kwestii.

Ja nie umiem sobie radzić z takimi konfliktami, tłumaczenie nic nie daje, natomiast jestem pewna że kiedy zamykają się drzwi trwa operacja "naprawmy krzywdy wyrządzone przez tępą matkę".
Moja babcia tez uważa że dziecku nie wolno dawać jedzenia do rąk i wymienia te same argumenty co twoja mama. Ale ona poszła o krok dalej i nauczyła młodego strzelać z palców chrupkami. Na tyle jej się udało że nawet z chlebem tak robi i nie da rady, sam jeść nie będzie. Nauczyła też ściągać okulary - na tym punkcie miała świra od kilku dobrych miesięcy, kiedy w końcu on będzie to robił i ciągle mu pokazywała. Efekt jest prosty - histeria jak przychodzi ktoś w okularach i nie da sobie ściągnąć. Zwróciłam uwagę - co za problem, ona nosi teraz zapasowe żeby mu dawać. I czego ja od niej chcę, czepiam się, źle ja traktuję, jestem nienormalna, nikt tak nie robi, wszyscy patrzą na mnie jak na kogoś, kogo lepiej żeby nie było bo przeze mnie dziecku krzywda się dzieje bo nie nauczyłam go chodzić czuję się jak g.wno które nic nie wie i lepiej by było gdyby go nie było. Przepraszam Debrah że Ci się wcięłam w wypowiedź bo nic mądrego nie wniosłam ale mam serdecznie dosyć dlatego rozumiem co czujesz i dlaczego było Ci przykro.

Sorry że się nie odzywam i tak wpadam z nienacka ale obecnej sytuacji mam dość. Z nikąd wsparcia, każdy ma do mnie pretensje, z jednej strony sytuacja z tż, z drugiej strony konflikt z rodziną, wszyscy mają mnie w nosie i to co czuję, a czasem mam wrażenie ze jestem blisko załamania nerwowego... i weź tu człowieku żyj, miej dzieckoi rozwijaj się.

Widać ze mną jest coś grubo nie tak.

Btw rano mam spotkanie w up i muszę młodego zostawić z babcią...

kochana, mocno, mocno przytulam jestes wspaniała madrą mamą dla Oliego wspólczuje z całęgo serca sytuacji w jakiej jestes obecnie i mam nadzieje, ze jak najszybciej sie poprawi u Ciebie, ucałuj Oliego

Napisane przez meneq

sylwietta ale masz agenta a Twoje poczucie humoru


Dzis Yae pierwszy raz od 8 miesiecy a drugi w swoim zyciu sama usnela w dzien. Siedzialam w kuchni a ona spacerowala po calym mieszkaniu, otworzyla sypialnie i nagle cisza i zero ruchu. Usnela, nawet nie zdazyla cala polozyc sie na materacu!!

za komplement
jaka grzeczna dziewczynka z Yae

Napisane przez Ifwka

Pięknie napisane
A do tego co pogrubiłam, wczoraj po pracy mówię: Chodź poszukamy gdzie sa mamy papcie, gdzie sa misie na nogi (mam takie papcie miśki) a ona mnie za rączkę i idziemy do sypialni w "mój" kąt i pokazuje mi plauszkiem moje papcie i yyyyyy

moze sama je tam schowała

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

Kuba śpi, tż zmywa naczynia a ja się rilaksuję
Kuba dziś miał fazę na wstawanie tylko kurczę on tylko przy mnie chce wstawać, przy ławie wstał raz a tak to tylko przy mnie, martwić się?
I jeszcze ta stópka prawa - wykręca paluszki do zewnątrz, u lewej jest ok a prawą tak wykrzywia. Próbowałam założyć mu buciki ale Kuba od razu płakusiał i w ogóle nie chciał wstawać już mam wizję, że po dworze będzie chodził na bosaka

Nie martwilabym sie tym

Jesli chodzi o stopke to pytalam o to reh ostatnio.
Twierdzi, ze na tym etapie to normalne, bo tak dzieci latwiej lapia rownowage. Buciki moga wlasnie pomoc, ale skoro Kuba nie chce...
Jak stoi to poprawiaj mu te stopke po prostu, pewnie za jakis czas zalapie.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez ewulkaaa

a czemu to źle? ja tylko przy zabawianiu Ani jestem w stanie ją nakarmić więc dla mnie to taka oczywistość, że trzeba czymś zająć, żeby nie wiedziała że je tylko że nie wciskam na siłę - wkładam tylko, gdy otwiera buźkę chodzi o skupienie - nie skupia się na jedzeniu, tylko na czymś innym

to tak się nie powinno robić?

Napisane przez nancykenator

dla Kubusia
odnośnie zabawiania to niestety my czasem bez zabawiania nie zjedlibyśmy NIC

Zle sie wyrazilam.
Nie chodzilo mi o zabawianie (tego na codzien nie musze robic, bo ladnie je rzeczy, ktore zna), tylko o to, ze wlozylam mu ten kawalek pomaranczy w chwili nieuwagi, jakby "na sile", bo przeciez wczesniej go nie chcial i zaciskal usta.
Mial dziwna mine, ale pomemlal, posmakowalo mu i chcial jeszcze.
Jakbym tego nie zrobila to by jej nie zjadl, a tak sie przekonal, ze jednak smaczne rzeczy matka daje

[s i l v e r]

Co za dzień byliśmy na mega długim spacerku Daria z dnia na dzień coraz odważniej chodzi

Napisane przez Debrah

haha, założyłam młodej te trampy a ona posżła po swoje butki zimowe i biega po mieszkaniu,. trampy na nogach, zimowe w rękach to już chyba 15 okrazenie mieszkania, śmieje się przy tym jak głupia, a ja siedzę i nie wiem o co jej chodzi

chyba jej się trampy spodobały

Napisane przez fewcia

Blanka dzisiaj odbyła bardzo poważną rozmowę z kamieniami na skalniaku przed blokiem. Nie wiem co im tłumaczyła, ale wyglądało groźnie

tresello, biedna Ola ZDRÓWKA!!

[BlackSanctum]

Robię sobie nowe paznokcie. Czerwone szpony mi się znudziły, więc teraz coś grzeczniejszego i krótszego...

Napisane przez hope01

ale mówisz względem że ona nie chce widelcem, czy uważasz, że to za wcześnie? Pytam bo Dawid widelcem je.

Mówię tak, bo te rzeczy, które ona je, to się nie nadają na widelec. Wyobraź sobie kaszkę widelcem...? Ale jestem pewna, ze by sobie poradziła, skoro z łyżką sobie radzi...

Napisane przez nafiyqa

Black, fajnie, ze jestes zadowolona z wozka.
ja nadal nie moge sie zdecydowac :/

A jakie modele masz na oku?

[sylwietta1988]

Napisane przez Ifwka

Ja pierdziu Sylwia (nomen omen jesteśmy imienniczkami ), siedzę i chichram do kompa.

wiem, wiem ciesze sie, że poprawiam nastroje

Napisane przez hope01

Że dzieci są wszędzie, to wiem...

Bartulo tez tak włazi na łóżeczko

Napisane przez insolito

Dziecko śpi to można się chwilę zrelaksować Mąż kupił mi przepyszną herbatkę - Jabłkowo-cynamonową, najlepsza jaka w życiu piłam I tak miło, bo powiedział, że jak zabaczył w sklepie to od razu wiedział, że mi posmakuje, a herbaty wcale nie było na liście zakupów Chyba jednak mnie kocha Takie zwykłe rzeczy uszczęśliwiają mnie dużo bardziej niż dostanie bomboniery w walentynki

kochany męzus

Napisane przez marsi11

Hello,

ta noc to horror, moje dziecko to nie Leos a laleczka Chucky
ktoś mi podmieniło mojego kochanego chłopczyka
mój syn nie zmrużył dziś oka przez całą noc
myślałam,że oszalejemy, bo w pierwszej chwili bałam się ,ze to moze uszy a on po prstu nie chcial spac u siebie w łóżeczku
dopki bralam na ręce,lulalam tuliłam było ok, każda próba odłożenia kończyła się krzykiem, wrzaskiem
poddałąm się... o 6 rano, wzięłam go do siebie i spaliśmy do 7.40
ech.....jesteśmy z mężem nieprzytomni a Chucky nadal nie podmieniony- skopał mojego teścia i pogryzł teściową
biegnie po domu i rozwala wszystko co ma na swojej drodze
od 13 lat jestem matką i to pierwsza taka moja noc w życiu
i

o kurcze..... wspólczuje nocy ...... ale charakterek Leos pokazuje

Napisane przez Ifwka

Jedzenia paćkowatego nie pozwalam brac do rąk, nie widze sensu, ale owoce, chrupki, chleb itp jak najbardziej, ale jak widze że wygrzebuje z buzi i wciska w podłoge albo w siebie to kończymy. Ma tez manię pchania do buzi za duzych ilosci, np,jabłko pełana buzia a jeszcze wpycha że az nei daje rady tego "przerobić", pododbnie końcówkę kromki czy chrupka, jakby sie bała że ktoś jej zabierze.

pogrubione- u nas identyko wepchnie do buzi pól kromy chleba, a potem wypluwa bo przemielic nei moze

[bokeh]

Napisane przez Ultra81

Hej dziewczyny!
Wybaczcie, że nie będę się dziś dużo odnosić, ale tak mnie boli głowa, że nie mogę sobie miejsca znaleźć.
Byłyśmy dziś z Julią w gościach u 6-miesięcznej Hanki, cudnej zresztą Julia w sumie nie zwracała uwagi na towarzyszkę, bardziej była zajęta eksploracją nowych kątów Młoda nadal nudzi się w foteliku samochodowym, ale dziś dostała do łapki książeczki, mój portfel i było nawet ok. W drodze powrotnej sobie "gadałyśmy"

Przeczytałam wszystko, ale zapamiętałam mało:
Debrah - jesteś moim guru, jeśli chodzi o tłumaczenie zachowań dziecka. Naprawdę świetnie piszesz
Marsi, Tres - zdrówka dla dzieciaczków!

Obejrzałam DDTVN na temat szczepionek. Lekarka naprawdę spoko. Generalnie jednak to boję się szczepień, dużo mnie to nerwów kosztuje. Tzn. szczepię Młodą, ale za każdym razem mam czarne wizje. Do tej pory świetnie znosiła szczepienia, ale już się martwię, jak będzie teraz No po prostu boję się o nią i już

Postaram się zajrzeć później, jak już ogarnę się trochę z tym bólem głowy.

Ja też sie boję przy każdym szczepieniu

Napisane przez ewulkaaa

a czemu to źle? ja tylko przy zabawianiu Ani jestem w stanie ją nakarmić więc dla mnie to taka oczywistość, że trzeba czymś zająć, żeby nie wiedziała że je tylko że nie wciskam na siłę - wkładam tylko, gdy otwiera buźkę chodzi o skupienie - nie skupia się na jedzeniu, tylko na czymś innym

to tak się nie powinno robić?

Ja też często tak robię


Miałam jeszcze pocytowane o akcjach Gabi ! Co też dzieci nie wymyśla, też drze o to jak Hania bedzie sie zachowywać bo teraz potrafi pokazać charakterek...


No i Yellow, sciskam Cię mocno! To takie przykre co piszesz

Ja też ostatnio od t. Uslyszalam aluzje ze Hania nie chodzi bo nie wsadzam ja w chodzik...



Tz miał wczoraj i dziś wolne i tak wyfewciowal kuchnię ze szczena opada !


A co do niejedzenia. Hania też meeeega malo jada 10 łyżek jednego dania? Marzenie.

[elllmi]

hej

yellow ciężko masz z nimi

od dzisiaj promocja na pampersy w realu, jakby któraś była zainteresowana

Napisane przez insolito

Jednak jest sprawiedliwość na świecie

o Tyyyyyyy

Napisane przez meneq

Dzis Yae pierwszy raz od 8 miesiecy a drugi w swoim zyciu sama usnela w dzien. Siedzialam w kuchni a ona spacerowala po calym mieszkaniu, otworzyla sypialnie i nagle cisza i zero ruchu. Usnela, nawet nie zdazyla cala polozyc sie na materacu!!

to już na resztkach paliwa musiała iść do tej sypialni

Napisane przez hope01

Że dzieci są wszędzie, to wiem...

pepcowe rajciochy tak na marginesie, to kulkują się jak cholera i szlag mnie trafił już po pierwszym praniu

Napisane przez mikakrolikowa

Właśnie był obchod nasz lekarz i w sobotę powie nam kiedy wychodzimy a więc jeszcze długo w szpitalu

szybko zleci

Napisane przez insolito

Dziecko śpi to można się chwilę zrelaksować Mąż kupił mi przepyszną herbatkę - Jabłkowo-cynamonową, najlepsza jaka w życiu piłam I tak miło, bo powiedział, że jak zabaczył w sklepie to od razu wiedział, że mi posmakuje, a herbaty wcale nie było na liście zakupów Chyba jednak mnie kocha Takie zwykłe rzeczy uszczęśliwiają mnie dużo bardziej niż dostanie bomboniery w walentynki

ale milusińsko
a z jakiej firmy herbata? bo to moje smaki są

Napisane przez Ifwka

A jeszcze - w wannie siedzi praktycznie cały czas z myjką w buzi, moczy ją,wkłada do buzi, ciumka i się śmieje

u nas Filip też moczył i ssał taką gąbeczkę, którą się zawsze bawił, ale po tym, jak się zadławił tą wodą (za dużo zassał), gąbka poszła w kosz

Napisane przez marsi11

ech.....jesteśmy z mężem nieprzytomni a Chucky nadal nie podmieniony- skopał mojego teścia i pogryzł teściową
biegnie po domu i rozwala wszystko co ma na swojej drodze

Napisane przez s i l v e r

Ciągle myślę o powrocie do pracy i już mam nawet sny z tym związane

miałam identycznie
nawet teraz jak jest weekend i nadchodzi niedziela wieczór, to zawsze mnie w brzuchu ściska, jak sobie pomyslę, że w poniedziałek znowu to samo

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Nie martwilabym sie tym

Jesli chodzi o stopke to pytalam o to reh ostatnio.
Twierdzi, ze na tym etapie to normalne, bo tak dzieci latwiej lapia rownowage. Buciki moga wlasnie pomoc, ale skoro Kuba nie chce...
Jak stoi to poprawiaj mu te stopke po prostu, pewnie za jakis czas zalapie.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------




Zle sie wyrazilam.
Nie chodzilo mi o zabawianie (tego na codzien nie musze robic, bo ladnie je rzeczy, ktore zna), tylko o to, ze wlozylam mu ten kawalek pomaranczy w chwili nieuwagi, jakby "na sile", bo przeciez wczesniej go nie chcial i zaciskal usta.
Mial dziwna mine, ale pomemlal, posmakowalo mu i chcial jeszcze.
Jakbym tego nie zrobila to by jej nie zjadl, a tak sie przekonal, ze jednak smaczne rzeczy matka daje

zaskoczyłaś go pozytywnie

[pstryczek84]

Napisane przez hje

Mam pytanie co do szczepienia.
Jeśli szczepimy 5w1, to ta szczepionka na ospę-świnkę-odrę jest za darmo?

Napisane przez Kija80

Zapisałam starszego dziecia do szkoły, buuu... Za chwilę przyprowadzi jakąś dziewuchę i powie że się żeni i wyprowadza z domu, buu...

nawijko - brawa dla Kuby!!!!

Napisane przez Debrah

Mika: biedny Julek, ja doprawdy nie wiem co bym musiała wyczyniać. żeby moje dziecię nie wyrwało sobie z łapki kroplówki, to musi być strasznie trudne odwrócić uwagę dziecka.

ja tez wiele razy rozmyslam nad tym jakim cudem rodzice wytrzymuja z takim maluszkiem w szpitalu.... w domu to wiadomo - biega gdzie chce, ma zabawki, dotyka/bierze wszystko a w szpitalu? cztery sciany i lozko...

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez fewcia

U nas identycznie. Blanka jest bardzo odważna, nie ma dla Niej barier nie do pokonania (jeśli chodzi o chodzenie). Natomiast wspinać się nie umie nic a nic I nie wiem czy Ją uczyć, czy sama do tego dojdzie?

moj sam zalapal

[Kija80]

Szaja masz na myśli sześciolatki w szkołach, super hiper wypaśne darmowe podręczniki czy jeszcze jakieś niespodzianki o których nie wiem?
U nas na razie luz, sprawiają wrażenie że te sześciolatki to żaden problem. Mało tego, chcą nachwytać jak najwięcej dzieci i burmistrz polecił przyjąć wszystkich chętnych, bez względu na miejsce zamieszkania (niby zawsze przyjmowali ale tych spoza rejonu w miarę wolnych miejsc, w tym roku będą robić tyle klas ile będzie trzeba). Dramatu nie ma, w tej szkole do której zapisałam młodego zwykle były 3 klasy, w tym roku spodziewają się czterech lub pięciu ale są na to przygotowani organizacyjnie. Myślałam że będzie gorzej

[nafiyqa]

Napisane przez BlackSanctum

A jakie modele masz na oku?

Wszystkie wozki swiata

A tak powaznie to jestem na etapie podgladania wiozkow innych mamusiek.
Jak juz mi sie jakis spodoba to wchodze w neta i sie okazuje, ze ma dyskwalifikujace go wady :/

Napisane przez elllmi

od dzisiaj promocja na pampersy w realu, jakby któraś była zainteresowana

O, mialam o tym pisac!
ja jeszcze kupilam dzis na probe bodziaka za 5,99

pepcowych rajstopek tez nie lubi (kulki po 1.praniu ), a tesciowa z oporem maniaka mi je kupuje :/

Napisane przez pstryczek84

ja tez wiele razy rozmyslam nad tym jakim cudem rodzice wytrzymuja z takim maluszkiem w szpitalu.... w domu to wiadomo - biega gdzie chce, ma zabawki, dotyka/bierze wszystko a w szpitalu? cztery sciany i lozko...

Ototo!! Ja tak samo!

[hje]

Napisane przez Kija80

Hje za darmo z tym że nie ospa, świnka-odra tylko odra-świnka-różyczka. Ospa jest płatna, dwie dawki po bodajże 200 zeta każda, może trochę mniej

Nooo, o to mi chodziło


Idziemy się lulać do spania

[elllmi]

Napisane przez ania13.03

Ifwka moj Tz tak czesto Mloda pod pache bral i wychodzil z nia do auta. W pewnym momencie Gabi nauczyla sie czegos strasznie glupiego - niesiona w tej histerii przez Tzta zaczela wolac "HELP". Ludzie stawali i pytali go czy to jego dziecko Wyobraz sobie jak musialo to wygladac

niezła akcja

Napisane przez fewcia

Blanka dzisiaj odbyła bardzo poważną rozmowę z kamieniami na skalniaku przed blokiem. Nie wiem co im tłumaczyła, ale wyglądało groźnie

Napisane przez nafiyqa

Hohoh, nie wiem co zrobic z tak dluuugim wieczorem

dalej śpi?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45251776]
Zgadnijcie, co mam w piekarniku? [/QUOTE]

teletubisia z torebką

Napisane przez sylwietta1988

takich rzeczy sie nie wybacza

Napisane przez bokeh

Tz miał wczoraj i dziś wolne i tak wyfewciowal kuchnię ze szczena opada !

to teraz zapytaj, co chce

Napisane przez nafiyqa

ja jeszcze kupilam dzis na probe bodziaka za 5,99

kupiłaś nowe????
ja własnie też miałam w planie zobaczyć jakie te bodziaki są, ale nie dałam rady podjechać sama i brat mi pampery kupował; a to takie zapinane przy szyi czy na zakładki? kiedyś kupiłam w realu bodziaki z zapinaniem i były genialne, wygladały jak te z hm ale już potem ani raz takich nie widziałam

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

a jeszcze mi się przypomniało:
Illusion, pytałaś jak ja funkcjonuję, jak tak wczesnie wstaję, a chodzę spać ok. północy - no w sumie to średnio jakaś taka rozmemlana jestem zawsze wieczorem, że nie mogę się zorganizować; na dobrą sprawę mogłabym już spać o 21, ale tu jeszcze poczytam, tu przed laptopem siądę i tak mi zleci; no i najważniejsze, że nie potrafię tak wcześnie zasnąć

a teraz pytanie zębowe mam:
jak u Waszych dzieci rosną dolne dwójki? równiutko z jedynkami? bo u nas mamy jedną dwójkę i ona wydaje mi się tak jakoś cofnięta w porównaniu do jedynki, tak jakby bardziej do środka buzi rosła nie wiem, czy ja mam jakies zwidy, ale np górne są w równym rządku, a ta dolna mi jakoś nie pasuje; zaczekam, aż druga wyjdzie i zobaczymy

[nafiyqa]

Napisane przez elllmi

dalej śpi?


kupiłaś nowe????
ja własnie też miałam w planie zobaczyć jakie te bodziaki są, ale nie dałam rady podjechać sama i brat mi pampery kupował; a to takie zapinane przy szyi czy na zakładki? kiedyś kupiłam w realu bodziaki z zapinaniem i były genialne, wygladały jak te z hm ale już potem ani raz takich nie widziałam

Juz mi zle zyczysz?
Spiiiiiii.

Nooo nowe, II raz w zyciu Kuby :P
Na zakladki niestety. Ale powiem Ci, ze u mnie bylo wylozonych wiele roznych bodziakow (roznych firm i krojow, zapinane przy szyi tez byly), ale material niektorych z nich to porazka jakas ostatnia.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez elllmi

a teraz pytanie zębowe mam:
jak u Waszych dzieci rosną dolne dwójki? równiutko z jedynkami? bo u nas mamy jedną dwójkę i ona wydaje mi się tak jakoś cofnięta w porównaniu do jedynki, tak jakby bardziej do środka buzi rosła nie wiem, czy ja mam jakies zwidy, ale np górne są w równym rządku, a ta dolna mi jakoś nie pasuje; zaczekam, aż druga wyjdzie i zobaczymy

Nie pamietam, mam obudzic Kube i sprawdzic?

Ale u nas w sumie dwojki tylko na gorze...

[pstryczek84]

Napisane przez elllmi

a teraz pytanie zębowe mam:
jak u Waszych dzieci rosną dolne dwójki? równiutko z jedynkami? bo u nas mamy jedną dwójkę i ona wydaje mi się tak jakoś cofnięta w porównaniu do jedynki, tak jakby bardziej do środka buzi rosła nie wiem, czy ja mam jakies zwidy, ale np górne są w równym rządku, a ta dolna mi jakoś nie pasuje; zaczekam, aż druga wyjdzie i zobaczymy

u nas na dole tylko jedynki
za to gorne jedynki sa ladne, rowniotkie ale mam wrazenie ze cofniete do tylu bo widze ze mlody czesto jak zaciska zeby to ma dolne jedynki na wierzchu i nie wiem czy juz mu tak rosna, czy jemu tak wygodniej i tylko dolna szczeke wysuwa do przodu czy jeszcze co innego

pyt bodziakowe
georgowe bodziaki dobre sa?

[elllmi]

Napisane przez nafiyqa

Nie pamietam, mam obudzic Kube i sprawdzic?

jakbyś mogła

[misiaeel]

paczajcie, ciekawe czy serio serio http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=51500

zrobiłam 3 bita na jutrzejszych gości

Napisane przez Kija80

Zapisałam starszego dziecia do szkoły, buuu... Za chwilę przyprowadzi jakąś dziewuchę i powie że się żeni i wyprowadza z domu, buu...

ojaaa już

Napisane przez treselle0

znowu zaczela Nam wzrastac temp, jak było 38,13 to podałam znowu pedicetamol, bo kładłam ja spac, a booje sie nocy z wysoka goączką.... pwiedzcie mi, jak jednak bardziej wzrosnie,a nie minie 6h to podać jakis ibuprofen??

mi lekarka mówiła, że co 8h ibuprofen a w międzyczasie paracetamol

Napisane przez nafiyqa

marsi, wspolczuje nocki

Ifwka, u nas tez nie ma ochraniaczy. Kuba i tak walczy z nimi, zamiast tego obkladam szczebelki duzymi maskotkami i on w nocy tuli sie do nich

ania, spryciula z Twojej Gabi-terrorystki


Black, fajnie, ze jestes zadowolona z wozka.
ja nadal nie moge sie zdecydowac :/

hope, Dadzik boskiiiii. I jaka mina łobuza!

hje, jesli Kuba po wzieciu na rece i odlozeniu za chwile wciaz placze, marudzi, to zostaje z nim dluzej na podlodze. Troszke sie pobawimy i za jakis czas wracam do tego, co robilam, a on jest spokojniejszy.

I podzielam zdaniem Debrah - Pola na pewno nie bedzie chciala, zebys ja nosila przez pol dnia (nie liczac oczywiscie dni maruda), dzieciaczki w wieku naszych chca jednak po swojemu zwiedzac swiat.


Wiecej nie pamietam


U nas jakby lepiej z jedzeniem.
Wczoraj Kubus zjadl pierwszy raz ziemniaki ode mnie z talerza.
I to jaka ilosc! Normalnie pieknie otwieral buzke, do tej pory jak dawalam mu cos do jedzenia ode mnie to krecil glowka i zaciskal usta.
Dzis podziabal troszke rybki, takze sa postepy.


Odnosze wrazenie, ze Kuba ma problemy nie tyle ze smakiem co z konsystencja danych rzeczy. Nie lubi probowac czegos, czego konsystencji nie zna.
Kazda nowa rzecz najpierw dotyka paluchami i jak przejdzie jego wewnetrzny test to pakuje do buzi.
Pomarancza chyba nie przeszla, bo wyrzucil ja na ziemie.
I zrobilam cos, czego pewnie niektore z Was nie akceptuja.
Zagadalam go czyms, pokazalam zabawki i jak otworzyl buzke to wlozylam mu kawalek pomaranczy. Myslalam, ze skrzywi sie, wypluje, ale pomemlał, polknal i otwieral buzke po jeszcze!
I koniec koncow zjadl prawie cala pomarancze (dla mnie ostala sie jedna mala czastka..).
Takze dostane rozgrzeszenie...?

Od kilku dni je zupki nieblendowane (pamietacie, mielismy z tym problem). Oczywiscie niektore lyzeczki wypluwa (wtedy ja zbieram z brody i daje mu ponownie), ale takich zachowan jest coraz mniej.


I jeszcze go pochwale - dzis kolejna rehabilitacja bez placzu, wyrywania sie, wrzaskow.
Zamiast tego bylo milion usmiechow do rehabilitantki, dziewczynki cwiczacej obok i jej mamy
Po prostu z dnia na dzien sie przekonal i nie urzadza juz histerii. Taki etap minal?


Zrobilam sobie owsianke z budyniem czekoladowym, amarantusem , innymi smieciami i zasiadam do konsumpcji

brawa za postępy z jedzeniem!!

Napisane przez nancykenator

biedna

no ciekawe ciekawe



jak nic niedługo zostaniesz teściową


Kuba śpi, tż zmywa naczynia a ja się rilaksuję
Kuba dziś miał fazę na wstawanie tylko kurczę on tylko przy mnie chce wstawać, przy ławie wstał raz a tak to tylko przy mnie, martwić się?
I jeszcze ta stópka prawa - wykręca paluszki do zewnątrz, u lewej jest ok a prawą tak wykrzywia. Próbowałam założyć mu buciki ale Kuba od razu płakusiał i w ogóle nie chciał wstawać już mam wizję, że po dworze będzie chodził na bosaka

no proszę jaki luksus

Napisane przez s i l v e r

Co za dzień byliśmy na mega długim spacerku Daria z dnia na dzień coraz odważniej chodzi

chyba jej się trampy spodobały




tresello, biedna Ola ZDRÓWKA!!

ale av piękny

[mikakrolikowa]

Napisane przez pstryczek84

nawijko - brawa dla Kuby!!!!



ja tez wiele razy rozmyslam nad tym jakim cudem rodzice wytrzymuja z takim maluszkiem w szpitalu.... w domu to wiadomo - biega gdzie chce, ma zabawki, dotyka/bierze wszystko a w szpitalu? cztery sciany i lozko...

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------



moj sam zalapal

Gdzie tam 4 ściany mój Julekk zwiedZa cały oddział dziś był na rękach u pani doktor sprzątaczki i dwóch pielęgniarek i zaczepia wszystkich chodzimy po korytarzu i woła ej ej i wyciąga ręce na cZeść do wszystkich dzieci w szczególności spodobał mu die chłopczyk 4 miesięczny pozwalam nu w nozke go dotykać pozatym dewastujdmy salę wycieramy rysunki na ścianach cale lapki w farbie co rano wygrywały kran ale chcemy do domu bardzo

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Meduza Dziękujemy w imieniu Julka

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app