Pannom Młodym 2010 wszystko jedno jaki będzie tytuł wątku - cz. VIII

[asiulek1705]

Hello Co się tutaj działo ciekawego jak mnie nie było? Wczoraj pojechaliśmy z TŻtem i moimi rodzicami w Bieszczady. Super wyprawa, wyszliśmy na Rawki i Krzemieniec. Pogoda świetna, tylko znowu nas zjarało, wyglądamy jak indianie W drodze powrotnej staliśmy w korku gigantycznym, najpierw w Rymanowie, później przed Miejscem Piast., szok, myślałam że zdechnę w tym aucie.
Dzisiaj od rana jestem na nogach, byłam w Urzędzie Celnym i bardzo chętnie przyjmą mnie na staż, nawet od dzisiaj, ale oczywiście UP musi najpierw ich wniosek rozpatrzeć. W UP musiałam się zarejestrować, masakra vco tam się dzieje, trzeba mieć stoicki spokój... Kobieta wpisując moją specjalizację miała kłopot z wyrazem "transgraniczna". Kilka razy literowała a i tak się pomyliła. Wogóle to nie było nic co by pasowało do mojego kierunku jako zawód, więc mnie podciągnęła pod specjalistę administracji, a to z moją specjalizacja nie ma wiele wspólnego, bo jestem po bezpieczeństwie wewnętrznym. No ale nieważne, prawdopodobnie od września będę się stażować. Szkoda, że mi nie dadzą munduru, bo nawet sekretarka w nim chodzi Aha, jaki zbieg okoliczności, bo w tym UC kierownikiem jest pan, który gra na gitarze w zespole, na którego próbie byliśmy z TŻtem gdy szukalismy zespołu na wesele

[aniolekKB]

Witam

Napisane przez lain

trzymam i zdaj relacje jak poszlo

Jestem już po pracy Ogólnie bardzo przyjemnie. Grupa składa się z 8 kobitek (większość starsza ode mnie ). Wydaje mi się, że się podobało, ale zobaczymy później. Jutro mam pierwsze zajęcia z drugą grupą, ale i tak stres będzie już mniejszy
Po pracy byłam też na rozmowie kwalifikacyjnej. Do piątku dowiem się, czy będę pracować w szkole na pół etatu

Napisane przez obca7

Może się rzucą tak jak na tablice(czy coś innego) żeby zobaczyć kto gdzie siedzi Po prostu u mnie nie jest to praktykowane w rodzinie i ja tez nie zrobie.
Ale każdy robi tak jak uważa

W naszej rodzinie też winietek się nie praktykuje i nie będziemy ich mieli

Kubusewa, współczuję przygody z @ No ale niestety od czasu do czasu takie rzeczy się zdarzają

Tancerka, jak miło że już jesteś. Gratuluję postępów remontu i udanego urlopu

[asiulek1705]

Lusmarija ja polecam oczywiście Zakopane Ewentualnie może Bukowinę Tatrz. skoro w góry chcecie pójść raz. Mnie bardziej podobają się Tatry, choć lubię też Bieszczady, ale jednak to nie to samo No ale jeśli chcielibyście pojechać w Bieszcz. to może wetlina?Albo Polańczyk. Na szlak górski moglibyście sobie podjechać a tak to mielibyście pod nosem jezioro solińskie
tancerka fajnie, że wyjazd się udał Wszystkim PMkom życzę udanych urlopów
Centipede jeszcze ja ja Ja też wymarzyłam sobie niebieski bukiet

[lain]

Napisane przez lusmarija

no chodziło mi o jakąs konkretną miejscowość
byłyscie moze w Szklarskiej Prębie???? Bo chcielibyśmy bardzo odwiedzić jakiś fajny aquapark i ten Babylon czy jakoś tak fajnie wygląda

to jak najbardziej polecam wlasnie okolice Zakopca (i niekoniecznie Zakopiec, bo tam tlumy ). jest bardzo fajny aqua park w Bukowinie Tatrzanskiej, mozna jechac na Slowacje do Tatralandii albo do Meander Parku w Oravicach (w Zakopcu tez jest aqua park, ale chyba nie powala )
i te widoki na Tatry

Napisane przez kubusewa

Muszę się wziąć za siebie bo dziś wyjazd a ja nawet nie mam torby przygotowanej
Boshe niech mnie ktoś uszkodzi

ee tam spoko zdazysz ja zawsze sie pakuje na ostatnia chwile i zawsze zdaze
a na dlugo jedziecie? i czemu akurat do Wawy? w interesach? bo to tak malo wakacyjnie

Napisane przez asiulek1705

Hello Co się tutaj działo ciekawego jak mnie nie było? Wczoraj pojechaliśmy z TŻtem i moimi rodzicami w Bieszczady. Super wyprawa, wyszliśmy na Rawki i Krzemieniec. Pogoda świetna, tylko znowu nas zjarało, wyglądamy jak indianie

no to super, ze sie wycieczka udala my tez zjarani piekny byl wczoraj dzien
to masz pewno tak opalone jak ja - do linii skarpetek mi juz na szczescie troche zbladlo, bo wyglado to komicznie

[asiulek1705]

Napisane przez lain

no to super, ze sie wycieczka udala my tez zjarani piekny byl wczoraj dzien
to masz pewno tak opalone jak ja - do linii skarpetek mi juz na szczescie troche zbladlo, bo wyglado to komicznie

Dokładnie tak wyglądam, do linii skarpetek jestem brązowa Znowu mi nos na maxa spaliło, a TŻ w ogóle znowu ma całą twarz czerwoną (dokładnie tak jak po Czerwonych Wierchach) Fajnie było, Bieszczady już nie robią na mnie wrażenia odkąd zaczęliśmy chodzić po Tatrach. Oczywiśnie także mają swój urok ale czułam wczoraj niedosyt TŻteż też, stwierdzilismy, że jakoś tak dziwnie mało stromo hihihi i nie ma łańcuchów do wspinania. Ale fanie było sobie na szczycie posiedzieć na trawie a raczej wśród wysokich traw

[lain]

Napisane przez asiulek1705

Ale fanie było sobie na szczycie posiedzieć na trawie a raczej wśród wysokich traw

my tam najpierw przystapislismy do wyzerki i picia herbatki z termosiku, a potem ucielismy sobie drzemke wsrod traw faaajnie bylo
a moj TZ jest zauroczony tymi bieszczadzkimi bukowymi lasami

[kubusewa]

Napisane przez lain

to jak najbardziej polecam wlasnie okolice Zakopca (i niekoniecznie Zakopiec, bo tam tlumy ). jest bardzo fajny aqua park w Bukowinie Tatrzanskiej, mozna jechac na Slowacje do Tatralandii albo do Meander Parku w Oravicach (w Zakopcu tez jest aqua park, ale chyba nie powala )
i te widoki na Tatry



ee tam spoko zdazysz ja zawsze sie pakuje na ostatnia chwile i zawsze zdaze
a na dlugo jedziecie? i czemu akurat do Wawy? w interesach? bo to tak malo wakacyjnie




no to super, ze sie wycieczka udala my tez zjarani piekny byl wczoraj dzien
to masz pewno tak opalone jak ja - do linii skarpetek mi juz na szczescie troche zbladlo, bo wyglado to komicznie

Mam nadzieje ze zdażę.. Choć moze być ciężko.. Dobrze, że nie musze prasowania odstawiać....
Jedziemy do Wawy bo tam mamy ciocie czytaj: darmową metę do spania
a na jak długo.. do piątku jakoś tak.. a czemu tak nie wiem.. spytajcie mojego TZ

[asiulek1705]

Napisane przez lain

my tam najpierw przystapislismy do wyzerki i picia herbatki z termosiku, a potem ucielismy sobie drzemke wsrod traw faaajnie bylo
a moj TZ jest zauroczony tymi bieszczadzkimi bukowymi lasami

Tak tak, wśród tych traw fajnie tak sobie poleżeć w sumie to rozumiem Twojego TŻta, a raczej jego zauroczenie Na mnie nie robi to już takiego wrażenia, z prostego powodu - za często to widzę

[kaska87]

Tancerka Asiulka cześć dawno Was nie było

Tancia ta szwagierka i szwagier to durnie! po co ten ślub, niech TZ pogada z bratem bo to nie rodzina nowa sie tworzy tylko nowa patologia

[asiulek1705]

Napisane przez kaska87

Tancerka Asiulka cześć dawno Was nie było

Tancia ta szwagierka i szwagier to durnie! po co ten ślub, niech TZ pogada z bratem bo to nie rodzina nowa sie tworzy tylko nowa patologia

Cześć Kasiu Ostatnio byłam w sobotę. I wiesz, wczoraj ani na chwilkę tu nie zaglądnęłam i brakowało mi wizażu To już jest nałóg. I tak mi przyszło do głowy, że jak pójdę na staż, to pewnie wieczorami będę się tu udzielać, bo w ciągu dnia nie będę miała możliwości.

[kaska87]

jeszcze 11 dni i będę miała 3

[lusmarija]

Napisane przez asiulek1705

Lusmarija ja polecam oczywiście Zakopane Ewentualnie może Bukowinę Tatrz. skoro w góry chcecie pójść raz. Mnie bardziej podobają się Tatry, choć lubię też Bieszczady, ale jednak to nie to samo No ale jeśli chcielibyście pojechać w Bieszcz. to może wetlina?Albo Polańczyk. Na szlak górski moglibyście sobie podjechać a tak to mielibyście pod nosem jezioro solińskie

Napisane przez lain

to jak najbardziej polecam wlasnie okolice Zakopca (i niekoniecznie Zakopiec, bo tam tlumy ). jest bardzo fajny aqua park w Bukowinie Tatrzanskiej, mozna jechac na Slowacje do Tatralandii albo do Meander Parku w Oravicach (w Zakopcu tez jest aqua park, ale chyba nie powala )
i te widoki na Tatry

ok.. dzięki dziewczyny za rady...jeszcze musimy to przemyśleć

wyszło słoneczko nareszcie

Kasia a jak tam u Ciebie... bo to chyba dziś TZ miał sie wprowadzić co???? pewnie sie cieszysz

[kaska87]

Napisane przez lusmarija

Kasia a jak tam u Ciebie... bo to chyba dziś TZ miał sie wprowadzić co???? pewnie sie cieszysz

tak!!! to dziś już od rana lataliśmy po sklepach i szukaliśmy lodówki a teraz poleciał do matki po avizo, bo listonosz zostawił, a to jego buciki ze stanów przyleciały i idziemy zaraz na pocztę odebrać juz zjedliśmy obiadek, a na kolację będą tosty z ananasem

[lusmarija]

Napisane przez kaska87

tak!!! to dziś już od rana lataliśmy po sklepach i szukaliśmy lodówki a teraz poleciał do matki po avizo, bo listonosz zostawił, a to jego buciki ze stanów przyleciały i idziemy zaraz na pocztę odebrać juz zjedliśmy obiadek, a na kolację będą tosty z ananasem

noooooo i super korzystajcie póki możecie
a to na ile rodzice wyjechali???

[asiulek1705]

Napisane przez lusmarija

ok.. dzięki dziewczyny za rady...jeszcze musimy to przemyśleć

Już teraz życzę udanego wyjazdu może poszperaj jeszcze na necie, jakie atrakcje w okolicach Zakopca czy w Bieszczadach są

[kaska87]

Napisane przez lusmarija

noooooo i super korzystajcie póki możecie
a to na ile rodzice wyjechali???

do 12 tylko kiszka, bo dostałam @ ostatnia miałam 21 dni temu i przez całe te 3 tygodnie plamamiłam wiem, że tak może byc przy plastrach, ale troszkę dziwne, zawsze miałam @ co 29 dni złośliwa @ jak ja mam wolna chate i TZ pod ręką

[lusmarija]

Napisane przez asiulek1705

Już teraz życzę udanego wyjazdu może poszperaj jeszcze na necie, jakie atrakcje w okolicach Zakopca czy w Bieszczadach są

my dopiero we wrześniu planujemy gdzieś wyskoczyć, więc jeszcze trochę czasu mamy

Napisane przez kaska87

do 12 tylko kiszka, bo dostałam @ ostatnia miałam 21 dni temu i przez całe te 3 tygodnie plamamiłam wiem, że tak może byc przy plastrach, ale troszkę dziwne, zawsze miałam @ co 29 dni złośliwa @ jak ja mam wolna chate i TZ pod ręką

Ty to masz farta dziewczyno

[BlackAngel]

hellow kitty's

[metkaa]

czesc,
Zagadkowy Nick witaj
tancerka212 ty tez witaj

Napisane przez chilanes

a mi przeszła jakos radość i ochota na te wszystkie przygotowania, poszukiwania... ;/ do tego nie wiem co z pracą będzie ;/ ehhh...

ja mimo tego ze mam prace to niewiele zarabiam, nawet nie jestem w stanie odłozyc całej kwoty na wesele, wiem ze inni sa w gorszej sytuacji ale dla mnie moja jest nieciekawa, wczoraj nawet mielismy z tz powazna rozmowe na ten temat,

Napisane przez aniolekKB

Do sklepów też nie lubią przyjmować z wykształceniem wyższym. Sama złożyłam do kilku sklepów i nie było żadnej odpowiedzi. Wydaje mi się, że osoby z dobrym wykształceniem będą szukać innej pracy i po kilku miesiącach pracodawca znowu będzie szukał sprzedawcy i dlatego wolą zatrudnić kogoś po zawodówce

jest dokładnie tak jak piszesz, moja bratowa pracowała długi czas w supermarkecie, sama zajmowała sie naborem pracowników,

Napisane przez Martoolka87

Jeszcze mi się coś przypomniało
Na sali był wiejski stół i się okazało, że goście chętnie próbowali tego jedzonka. Mamy możliwość zamówienia takiego stołu na naszej sali, ale nie chcieliśmy go zamawiać, bo myśleliśmy, że to raczej nie będzie miało wzięcia, ale musimy to w takim razie jeszcze przemyśleć.
I świetną sprawą było to, że na osobnym stole stały filiżanki, ogromny termos z gorącą wodą i torebki z różnymi rodzajami herbat. I na specjalnych podgrzewaczach stały dzbanki z kawą. Dzięki temu każdy z gości mógł się napić czegoś ciepłego kiedy tylko miała na to ochotę i nie musiał prosić o to obsługi.

u nas wiejski stól na pewno bedzie, cieszy sie ogromnym zaiteresowaniem, ale z herbatkami to mi pomysł podunełas tzn moze nie koniecznie zeby stało to wszystko na oddzielnym stoliku ale zeby kelnerki proponowały rozna herbatke do wyboru

Napisane przez lain

na kazdym weselu na jakim bylam (i nie tylko z mojej rodziny) zawsze bylo zamieszanie z usadzaniem gosci, bo np. zostalo jedno wolne miejsce, a tu trzeba bylo usadzic pare albo ludzie siadali gdzie popadnie tak ze znajmi bylo rozdzieleni jakimis innymi ludzmi.
ja tu nikogo nie mam zamiaru przekonywac do winietek stwierdzam tylko, ze wg mnie to swietna sprawa i na moim weselu winiteki jak najbardziej beda szczegolnie, ze mam przecietne wesele na 100 osob wiec ich usadzenie i podpisanie miejsc winietkami nie bedzie duzym problemem

dokładnie, ja tez jeszcze sie nie spotkałam z tym zeby nie było problemu z miejscami, nawet na weselu mojego brata wyszło tak ze zabrakło dla mnie miejsca przy stoliku młodych, musiałam szukac innego, młoda przyszła do mnie i powiedziała ze nie wyobraza sobie zebym nie siedziała z nimi, no i niby mogłam wrocic ale przez to kuzynka musiała sie przesiasc, wiec coraz bardziej przekonuje sie do tego zeby miec winietki, a z rodzina moge wczesniej porozmawiac obok kogo by chcieli siedziec,

[tancerka212]

Kasiu ty to masz szczescie hehehe tż tylko dla ciebie a tu @- ja mam więcej farta bo wczoraj wróciłam z wakacji i zaraz przed snem dostałam @ więc ani godzinki z wczasów z tżcikiem mi @ nie zmarnowała hehehe ale powiem wam dziewczyny że jakaś napalona kobieta się ze mnie zrobiła aż mnie tż nie poznaje- ale się cieszy hehehe

Kasia pytałaś też czy tż może z nim porozmawiać- otóż szwagier nawet sam przyszedł do mojego tżta pogadać i zapytać się co mój tż sądzi na ten temat że on ma trochę już dość swojej niedoszłej jeszcze żony no ale co tu kurdę doradzać- jak jemu się powie NIE to on na złość zrobi TAK, jak powie mu się TAK to potem powie że ktoś mu kazał... jest dorosły i nikt za niego takiej decyzji nie podejmie czy ma się zenić czy nie... najgorsze że sami widzą jak jest ale przez to że są zaręczeni i ślub niedługo to jakoś tak ciężko się rozstac... w ogóle nie chciałabym się w takiej sytuacji znaleźć.. ślub goni, a tu człowiek się zastanawia... najlepiej by było odłożyć ten ślub i niech się trochę poznają lepiej chyba... ale same wiecie kurdę jak to byłoby teraz ciężko wszystko odłożyć gdyby się coś między tżtem a nami popsuło jak za 5 miesięcy ślub nie wiadomo czy się rozstać czy próbować pogodzić i jakimś ekspresowym tempem dotrzeć... mówię wam istna komedia ale taka dość nieszczęśliwa ale sami są sobie winni i sami takiego piwa nawarzyli więc muszą je sami wypić... póki co rodzina ciągle z nimi gada że jak tak ma być to nie warto się żenić ale kurczę wiadomo jak to jest ciężko zerwać zaręczyny i odwołać ślub... a najgorsze jest to że teściowa ich namówiła na ten ślub bo nie chciała żeby mieszkali razem bez ślubu i teraz ma za swoje że nie warto się wtrącać i przyspieszać niczego i nie poganiać do ślubu bo teraz przez to tylko płacze i sie denerwuje... szkoda że nie pomyślała o tym jak ich pół roku temu namawiała na ten slub oj dużą winę właśnie ona ponosi za całą tą sytuację bo gdyby nie ten ślub to pewnie już by się rozstali a teraz nie wiadomo co tu robic i co w ogole między nimi jest... ehhh...


a z milszych rzeczy to oficjalnie mogę powiedzieć że wybudowały się dziś ściany łazienki i przedpokoiku naszego małego zaraz jadę je obejrzec i pewnie wkrótce będziemy zalewać podłogi a jutro idę z mamą oglądać w sklepach meble kuchenne zobaczymy jakie są dostępne różne rozwiązania i będziemy szukać inspiracji a kuchnia jak już wam mówiłam będzie w kolorach cytrynkowo-srebrnym

[certina4]

Napisane przez tancerka212

Kasiu ty to masz szczescie hehehe tż tylko dla ciebie a tu @- ja mam więcej farta bo wczoraj wróciłam z wakacji i zaraz przed snem dostałam @ więc ani godzinki z wczasów z tżcikiem mi @ nie zmarnowała hehehe ale powiem wam dziewczyny że jakaś napalona kobieta się ze mnie zrobiła aż mnie tż nie poznaje- ale się cieszy hehehe

Kasia pytałaś też czy tż może z nim porozmawiać- otóż szwagier nawet sam przyszedł do mojego tżta pogadać i zapytać się co mój tż sądzi na ten temat że on ma trochę już dość swojej niedoszłej jeszcze żony no ale co tu kurdę doradzać- jak jemu się powie NIE to on na złość zrobi TAK, jak powie mu się TAK to potem powie że ktoś mu kazał... jest dorosły i nikt za niego takiej decyzji nie podejmie czy ma się zenić czy nie... najgorsze że sami widzą jak jest ale przez to że są zaręczeni i ślub niedługo to jakoś tak ciężko się rozstac... w ogóle nie chciałabym się w takiej sytuacji znaleźć.. ślub goni, a tu człowiek się zastanawia... najlepiej by było odłożyć ten ślub i niech się trochę poznają lepiej chyba... ale same wiecie kurdę jak to byłoby teraz ciężko wszystko odłożyć gdyby się coś między tżtem a nami popsuło jak za 5 miesięcy ślub nie wiadomo czy się rozstać czy próbować pogodzić i jakimś ekspresowym tempem dotrzeć... mówię wam istna komedia ale taka dość nieszczęśliwa ale sami są sobie winni i sami takiego piwa nawarzyli więc muszą je sami wypić... póki co rodzina ciągle z nimi gada że jak tak ma być to nie warto się żenić ale kurczę wiadomo jak to jest ciężko zerwać zaręczyny i odwołać ślub... a najgorsze jest to że teściowa ich namówiła na ten ślub bo nie chciała żeby mieszkali razem bez ślubu i teraz ma za swoje że nie warto się wtrącać i przyspieszać niczego i nie poganiać do ślubu bo teraz przez to tylko płacze i sie denerwuje... szkoda że nie pomyślała o tym jak ich pół roku temu namawiała na ten slub oj dużą winę właśnie ona ponosi za całą tą sytuację bo gdyby nie ten ślub to pewnie już by się rozstali a teraz nie wiadomo co tu robic i co w ogole między nimi jest... ehhh...


a z milszych rzeczy to oficjalnie mogę powiedzieć że wybudowały się dziś ściany łazienki i przedpokoiku naszego małego zaraz jadę je obejrzec i pewnie wkrótce będziemy zalewać podłogi a jutro idę z mamą oglądać w sklepach meble kuchenne zobaczymy jakie są dostępne różne rozwiązania i będziemy szukać inspiracji a kuchnia jak już wam mówiłam będzie w kolorach cytrynkowo-srebrnym

Witaj Tancerko

Chory klimat tam macie w mieszkaniu, nie sama mam znajomych którzy są zaręczeni a jemu wcale do ślubu się nie śpieszy, a ona by już chciała, no i dochodzi często między nimi do spięć, bo on zachowuje się jak dziecko i nie wie czego chce, i ona już czasami ma tak dosyć że bez pierścionka chodzi No i nie wiem co z tego na dłuższą metę będzie

Ale w sytuacji Twojego szwagra myślę że jeśli mają jakiekolwiek wątpliwości a nawet przewidują rozwód to po co w ogóle brać ślub, a może niech w ogóle sobie jakąś przerwę w związku zrobią i niech pobędą sami przez jakiś czas, i się im zatęskini i zrozumieją że nie mogą ze sobą być... uwielbiam happy endy. Ja Życzę Ci cierpliwości a im powodzenia, żeby dobrą drogę wybrali.

Wróciłam z zakupów, ale przeceny są wszędzie Kupiłam 2 bluzki i zapłaciłam 35zł w reserved szok

[can't be perfect]

hej
ja już po pierwszym dniu nie było tak źle, będę siedzieć od pon do pt od 9-18 i w soboty ale i tak nie wyrobię 30 h więc zaangażuję moją siostrę, bo bardzo zalezy mi na wyjeździe z TZtem, tak stracę tylko 195 zł, a czas spędzony z TZtem jest bezcenny i się okazało że płacą 6,5 na godz, ale tysiaczek będzie i chyba te cięzko zarobione pieniązki włożę na konto coby na lodówkę było hehe

[asiulek1705]

Napisane przez can't be perfect

hej
ja już po pierwszym dniu nie było tak źle, będę siedzieć od pon do pt od 9-18 i w soboty ale i tak nie wyrobię 30 h więc zaangażuję moją siostrę, bo bardzo zalezy mi na wyjeździe z TZtem, tak stracę tylko 195 zł, a czas spędzony z TZtem jest bezcenny i się okazało że płacą 6,5 na godz, ale tysiaczek będzie i chyba te cięzko zarobione pieniązki włożę na konto coby na lodówkę było hehe

Super, gratuluję Pierwszy dzień najgorszy, ale najważniejsze aby się wdrożyć i później już luz

[kaska87]

mój brat jest nienormalny delikatnie mówiąc wnerw

[Zagadkowy Nick]

No więc z TŻ-tem jestesmy już razem 4,5 roku i w końcu przyszedł moment na zaręczyny trochę musiałam go pomęczyć, bo on jak chyba każdy Facet nie ma wyobrażenia jak to wygląda z terminami, salą i zespołem
I właśnie po zaręczynach go uiświadomiłam i już całkiem się przeraził. Ślub planujemy na sierpień/wrzesień. Ja mieszkam na wsi a mój Narzeczony (wreszcie mogę tak powiedziec ) w małym maisteczku więc myślę, że u nas nie ma tak obłożonych terminów na wesela! W każdym razie dopiero zaczynamy nasze przygotowania


A propo winietek, to mi się pomysł bardzo podoba. W zeszłym roku na weselu mojego brata wszyscy goście rzucili się zajmowa krzesła. I to oczywiście od razu po kilka! W efekcie w kolejce z życzeniami stałą tlyko maął grupka, ale reszta doszła dopiero po "rezerwacji" miejsc... Bardzo mnie to zirytowało, ale co z tego, skoro u mnie w rodzienie winietki wszyscy krytykują :/

[201701300931]

Mi winietki nie przeszkadzają. Ale z uporem maniaka KAŻDY ładuje mnie na sam koniec stołu Raz dostałam zaj*****e miejsce w nogach ławy, a miałam długą kieckę bez rozcięcia, więc nawet siedzieć nie mogłam normalnie... Innym razem to już nawet nikogo naprzeciwko mnie nie było A raz jakaś dzieciarnia obok

[asiulek1705]

Napisane przez Zagadkowy Nick

No więc z TŻ-tem jestesmy już razem 4,5 roku i w końcu przyszedł moment na zaręczyny trochę musiałam go pomęczyć, bo on jak chyba każdy Facet nie ma wyobrażenia jak to wygląda z terminami, salą i zespołem
I właśnie po zaręczynach go uiświadomiłam i już całkiem się przeraził. Ślub planujemy na sierpień/wrzesień. Ja mieszkam na wsi a mój Narzeczony (wreszcie mogę tak powiedziec ) w małym maisteczku więc myślę, że u nas nie ma tak obłożonych terminów na wesela! W każdym razie dopiero zaczynamy nasze przygotowania


A propo winietek, to mi się pomysł bardzo podoba. W zeszłym roku na weselu mojego brata wszyscy goście rzucili się zajmowa krzesła. I to oczywiście od razu po kilka! W efekcie w kolejce z życzeniami stałą tlyko maął grupka, ale reszta doszła dopiero po "rezerwacji" miejsc... Bardzo mnie to zirytowało, ale co z tego, skoro u mnie w rodzienie winietki wszyscy krytykują :/

To prawda, facetom się wydaje, że czas na organizację ślubu i wesela jest wręcz nieograniczony Dopiero my im uświadamiamy, że 1,5 roku przed slubem już terminy sa oblegane.

[kaska87]

mój jak mieliśmy ślubować w kwietniu to twierdział, że czas(ale to tak chyba miało być) bo w końcu przełozyliśmy na wrzesień i wtedy expresowo sam załatwiał salę i orkiestrę

[jozia]

Cześć dziewczynki

Ostatnio nie mam na nic czasu. Najpierw siedze w pracy potem rozmowy z Tz i wiecie co cały czas sie głowimy bo Tz wszedzie studia polekwidowali Najpiew Uniwerek matematyczno-informatyczny polibude:/ A teraz to szłoły prywatnej SWSPiZ trzeba zapłacić jeszcze raz tyle:/ A Łódź nam sie nie opłaca ale nadal sie zastanawia nad nią.

A ja jak zwykle swje plany musiałam przełożyć. Już studia wybrane i w ogóle to fundusze sie skruciły:/ Normalnie paranoja.

Musze jeszcze moja dyrektorke szkoły przekabacić żeby zrobiła mi specjalizację rachunkowości a potem kontynuacje zrobie z licencjatem tego. A po za tym może po stażu prace bede miec zobaczymy jak sie potocza sprawy. Wszystko zależy od tego czy bede miec specjalizacje moja czy nie...

Napisane przez kaska87

jeszcze 11 dni i będę miała 3

Kasiu skoro Ty za 11 dni masz 3 to ja już je mam o kurde. Chyba mnie dużo rzeczy omineło. Faktycznie 396 dni

[aniolekKB]

Napisane przez jozia

Ostatnio nie mam na nic czasu. Najpierw siedze w pracy potem rozmowy z Tz i wiecie co cały czas sie głowimy bo Tz wszedzie studia polekwidowali Najpiew Uniwerek matematyczno-informatyczny polibude:/ A teraz to szłoły prywatnej SWSPiZ trzeba zapłacić jeszcze raz tyle:/ A Łódź nam sie nie opłaca ale nadal sie zastanawia nad nią.
A ja jak zwykle swje plany musiałam przełożyć. Już studia wybrane i w ogóle to fundusze sie skruciły:/ Normalnie paranoja.
Kasiu skoro Ty za 11 dni masz 3 to ja już je mam o kurde. Chyba mnie dużo rzeczy omineło. Faktycznie 396 dni

No cześć! Długo Cię tu nie było.
O Łodzi to mi nawet nie wspominaj Niestety "studiuję" na AHE U nas poziom jest dość dobry, jak to na angielskim, ale co z tego jak uczelnię zlikwidują
Co do suwaczka, to u mnie podobnie, tylko cyferki trzeba zamienić 369