Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

[bianeczkaa]

Napisane przez Tenaya24

O kurcze... po takim lokalu nie spodziewałabym się takiej opinii... jak widać wysoka cena nie zawsze równa się wysokiemu standardowi...

To prawda. My mieliśmy wesele w Dysie. Sala nie może się pochwalić tak okazałymi wnętrzami ale obsługa i jedzenie milion razy lepsza i to przy ogromnej liczbie gości nie było brudnych naczyń, wszystkie brudne talerze od razu były wimieniane na nowe, dodam, ze napowje były w butelkach 0,33 i też nie było na stołach pustych butelek, a zapas pełnych był non stop uzupełniany. Porcje były ogromne i przepyszne. Do tej pory (wesele ponad pół toku temu) goście nam mówią, że nigdzie już nie jedli tak dobrego jedzenia jak tam A dodam, że płaciliśmy jedynie 130 zł/os a w tym mieliśmy 5 ciepłych dań, 12 zimnych przystawek, napoje zimne i ciepłe, deser, pieczywo. Swoje mieliśmy alkohol, owoce, ciasto i stół zrobiliśmy sami bo mieliśmy własne wyroby więc nie było sensu płacić. Wszystko było pięknie podane i świeże, pachnące.

[Tenaya24]

Napisane przez bianeczkaa

To prawda. My mieliśmy wesele w Dysie. Sala nie może się pochwalić tak okazałymi wnętrzami ale obsługa i jedzenie milion razy lepsza i to przy ogromnej liczbie gości nie było brudnych naczyń, wszystkie brudne talerze od razu były wimieniane na nowe, dodam, ze napowje były w butelkach 0,33 i też nie było na stołach pustych butelek, a zapas pełnych był non stop uzupełniany. Porcje były ogromne i przepyszne. Do tej pory (wesele ponad pół toku temu) goście nam mówią, że nigdzie już nie jedli tak dobrego jedzenia jak tam A dodam, że płaciliśmy jedynie 130 zł/os a w tym mieliśmy 5 ciepłych dań, 12 zimnych przystawek, napoje zimne i ciepłe, deser, pieczywo. Swoje mieliśmy alkohol, owoce, ciasto i stół zrobiliśmy sami bo mieliśmy własne wyroby więc nie było sensu płacić. Wszystko było pięknie podane i świeże, pachnące.

No właśnie. Tańszy nie znaczy gorszy. My płaciliśmy 120 zł/os a pod każdym względem lokal spisał się na medal.

[majka277]

Dziewczyny próbowałam się dzisiaj dodzwonić do Karola Brzyskiego - non stop nie odbiera..owszem mam zaklepany termin czesania próbnego ale jakoś tak mnie to niepokoi...ta cisza, brak numeru stacjonarnego. Czy któraś z Was się u niego czesała? albo u pani Ireny? chodzi mi ogólnie o cały salon fryzjerski

[daisym]

Porażka Dziewczyny wesele mam 30 lipca, a potwierdzenie do 1 lipca, a już tyle osób nam odmawia przyjścia. prosiliśmy 16o osób, a zostanie może z 90 Trochę mnie to martwi, jak będzie niewiele osób. Wam też tak odpadają osoby?

[tenebrosa]

Napisane przez gsk

No u nas właśnie trafem się udało, bo z miesiąc temu z nim mailowałam i ten termin miał zajęty ale teraz akurat się okazało że jego kolega musiał przełożyć swój ślub i się zwolnił ten teren także jak narazie wszystko układa się po naszej myśli

Napisane przez karolinka85

Hej, no to ja ślubuje tydzień przed Tobą..też mam wesele w Dysie, i Dj Maddena..

Widzę, że u coraz większej ilości lubelskich PM2012 będzie grał Madden. U nas także i chyba wypróbuję go jako pierwsza w naszym sezonie, bo już 21. lipca 2012. Gratuluję wyboru, dziewczyny!


Ashyshqa, świetny wieczór panieński! dla koleżanek!

Napisane przez malinova_

Znam ten ból Też pracowałam i studiowałam jednocześnie. Ale dzięki temu kupiłam sobie samochód Dojazd do pracy autobusami zajmował ok. 2,5-3 godz. na dzień, więc po powrocie do domu nie miałam siły na magisterkę i w końcu kupiłam samochód

Ja też dzięki temu sprawiłam sobie już przed 4. rokiem studiów autko. I zyskałam całą jedną godzinę każdego dnia, co jednak znaczy bardzo dużo jak się jeszcze po zajęciach na uczelni pracuje. Przynajmniej miałam trochę więcej czasu na sen albo czas, żeby w ogóle zjeść obiad. Dla mnie było to bezcenne!

Wszystkim ślubującym jutro PMkom życzę samych pięknych dni u boku Mężów!

Niech jutrzejszy dzień będzie dla Was jak z bajki, tak jak i całe dalsze, wspólne życie!

[malgosia_23]

Ashyshqa pomysłowe masz koleżanki Fajnie musiałyście wyglądać

Napisane przez Tanitka

rewelacja dla kumpelek za pomysły. Ciekawe jak bedzie wyglądał mój wieczór panienski najgorsze, że dziewczyny się nie znają, bo z rodzinnych stron będę miała może 3, resztę ze studiów... nie wiem jak to zgrać

jutro jade na ostatni exam, trzymajcie kciukasy, jak zdam będe na V roku

Jak tam egzamin?
U mnie z panieńskim będzie podobnie, większość dziewczyn w ogóle nie będzie się znała ale nie martwię się tym. Wszystkie są świetne i jestem pewna, że się polubią i dogadają I już nie mogę się doczekać

Napisane przez bianeczkaa

Witam, jako była PM oczekiwałam ocen lokalu, więc wystawię swoją o Dworku Arkadia.

Jestem świeżo po weselu. Byłam na weselu jako gość i muszę przyznać, że jestem baaaaardzo rozczarowana, bardzo ! Lokal owszem piękny, jednak ginie wśród tych budynków dookoła (jakieś magazyny, rudery, fuj...) Sala przepiękna, na prawdę extra klimatyzacja, podłoga się nie ślizga, toalety duże, czyściutkie, no i to chyba na tyle z tych pochwał. Lokal ma zakusy na obsłużenie 500 osób, ale przy 200 już nie ma gdzie postawić samochodu :/ Jedzenie.........zacznijm y od tego, że siadając do stołu nie ma talerzyków żadnych. Żeby coś zjeść trzeba czekać na zupę, następnie na drugie danie no i dopiero później dostaje się talerzyk (wreszcie). Gorące dania całkiem smaczne, ładnie podane ale porcje niestety małe. Obiadem w ogóle sie nie najadłam, a nie mając talerzyka na przystawki ciężko coś zjeść. Przystawek malutko i niestety nie robiły dobrego wrazenia. Jedzenie było po prostu nieświeże. Sałatki, śledzie - zżółknięte, wędlina wyschnięta......mnie to nie zachęcało. Spróbowałam jednej kurczaczków (których nikt nie uzupełnił, a pusty talerz stał już chyba do końca), wędliny i sałatki bo wyglądały najlepiej a byłam już strasznie głodna, były smaczne. I teraz najgorsze! Na stołach panował totalny syf! Kelnerzy totalnie olali sprawę. Do okoła walały się brudne materiałowe serwetki, z którymi nikt nie wiedział co zrobić. Talerzy nikt nie wymieniał. Odstawiliśmy z mężem brudne talerze na bok, z nadzieją, że dostaniemy czysty, ale nie dość, że nie dostalismy czystego, to góra brudnych naczyń obok nas rosła :/ Do tego doszły jeszcze zużyte filiżanki po kawie i herbacie i miseczki po takiej gęstej zupie. Ok godziny 22 ktoś wreszcie zabrał brudne naczynia, góra była tak duża że już jej się nie dało nie zauważyć. Ale czystego talerza dalej nie było :/ Wreszcie się pofatygowałam do wiejskiego stołu i tam znalazłam czysty talerzyk. Kelnerzy byli mili, ale miałam wrażenie, że ich jedynym obowiazkiem było podanie ciepłych posiłków i wymieniania butelek z napojami. Kiedy kończyło się ciepłe danie, kelnerzy znikali. Po prostu ręce mi opadły Dodam, że siedziałam przy stole Państwa Młodych i zaraz obok nich! Ja bym tego lokalu nie poleciła, absolutnie. I za co te pieniądze?

Zespół był Picardo i powiem tak...ładna muzyka, ale nie potrafili zabawić gości Jedyna przygrywka to było gorzko dla PM i to kilka razy śpiewane Jakaś zabawa dla dzieci, nudna i długa, tak się przeciagała, że dzieci sie wreszcie znudziły i tylko nieliczni dorośli zostali. Miałam wrażenie, ze to wesele, to była jedna wielka przerwa
Do oczepin nie doczekaliśmy bo byliśmy znudzeni i głodni i wyszliśmy po 23.

Kurcze aż ciężko sobie wyobrazić, że w lokalu pozwalają sobie na takie traktowanie gości. Chociaż dla mnie też jest dziwne, że ani Młodzi ani nawet ich rodzice nie reagowali - przecież musieli to widzieć. Koszmar

[malwus20]

Napisane przez daisym

Porażka Dziewczyny wesele mam 30 lipca, a potwierdzenie do 1 lipca, a już tyle osób nam odmawia przyjścia. prosiliśmy 16o osób, a zostanie może z 90 Trochę mnie to martwi, jak będzie niewiele osób. Wam też tak odpadają osoby?

Ja robię wesele za niecały rok wiec trudno mi się w tej sprawie wypowiedzieć.

Ostatnio moja mama była na weselu gdzie było zaproszonych 250 gości, odmówiło 2 osoby. To nie reguła że wszędzie odmawia dużo osób.

Może u was duża ilość gości jest z daleka i niektórych nie stać na dojazd??
Może zaprosiliście sporo rodzin bez dzieci i w związku z tym rodzice nie maja z kim ich zostawić dlatego odmówili?

Robiąc wesele czasem sami dajemy wymówkę gościom.

[malinova_]

Napisane przez bianeczkaa

Witam, jako była PM oczekiwałam ocen lokalu, więc wystawię swoją o Dworku Arkadia.

Jestem świeżo po weselu. Byłam na weselu jako gość i muszę przyznać, że jestem baaaaardzo rozczarowana, bardzo ! Lokal owszem piękny, jednak ginie wśród tych budynków dookoła (jakieś magazyny, rudery, fuj...) Sala przepiękna, na prawdę extra klimatyzacja, podłoga się nie ślizga, toalety duże, czyściutkie, no i to chyba na tyle z tych pochwał. Lokal ma zakusy na obsłużenie 500 osób, ale przy 200 już nie ma gdzie postawić samochodu :/ Jedzenie.........zacznijm y od tego, że siadając do stołu nie ma talerzyków żadnych. Żeby coś zjeść trzeba czekać na zupę, następnie na drugie danie no i dopiero później dostaje się talerzyk (wreszcie). Gorące dania całkiem smaczne, ładnie podane ale porcje niestety małe. Obiadem w ogóle sie nie najadłam, a nie mając talerzyka na przystawki ciężko coś zjeść. Przystawek malutko i niestety nie robiły dobrego wrazenia. Jedzenie było po prostu nieświeże. Sałatki, śledzie - zżółknięte, wędlina wyschnięta......mnie to nie zachęcało. Spróbowałam jednej kurczaczków (których nikt nie uzupełnił, a pusty talerz stał już chyba do końca), wędliny i sałatki bo wyglądały najlepiej a byłam już strasznie głodna, były smaczne. I teraz najgorsze! Na stołach panował totalny syf! Kelnerzy totalnie olali sprawę. Do okoła walały się brudne materiałowe serwetki, z którymi nikt nie wiedział co zrobić. Talerzy nikt nie wymieniał. Odstawiliśmy z mężem brudne talerze na bok, z nadzieją, że dostaniemy czysty, ale nie dość, że nie dostalismy czystego, to góra brudnych naczyń obok nas rosła :/ Do tego doszły jeszcze zużyte filiżanki po kawie i herbacie i miseczki po takiej gęstej zupie. Ok godziny 22 ktoś wreszcie zabrał brudne naczynia, góra była tak duża że już jej się nie dało nie zauważyć. Ale czystego talerza dalej nie było :/ Wreszcie się pofatygowałam do wiejskiego stołu i tam znalazłam czysty talerzyk. Kelnerzy byli mili, ale miałam wrażenie, że ich jedynym obowiazkiem było podanie ciepłych posiłków i wymieniania butelek z napojami. Kiedy kończyło się ciepłe danie, kelnerzy znikali. Po prostu ręce mi opadły Dodam, że siedziałam przy stole Państwa Młodych i zaraz obok nich! Ja bym tego lokalu nie poleciła, absolutnie. I za co te pieniądze?

Zespół był Picardo i powiem tak...ładna muzyka, ale nie potrafili zabawić gości Jedyna przygrywka to było gorzko dla PM i to kilka razy śpiewane Jakaś zabawa dla dzieci, nudna i długa, tak się przeciagała, że dzieci sie wreszcie znudziły i tylko nieliczni dorośli zostali. Miałam wrażenie, ze to wesele, to była jedna wielka przerwa
Do oczepin nie doczekaliśmy bo byliśmy znudzeni i głodni i wyszliśmy po 23.

Chyba wiem u kogo byłaś na weselu
To już druga negatywna opinia na temat Arkadii jaką słyszałam w ostatnim czasie...

Napisane przez Tenaya24

No właśnie. Tańszy nie znaczy gorszy. My płaciliśmy 120 zł/os a pod każdym względem lokal spisał się na medal.

Dokładnie. Znam kilka lokali, które moim zdaniem prezentują się dobrze, ale bez fajerwerków, gdzie ceny są przystępne a jedzenie, obsługa i atmosfera super!

Napisane przez daisym

Porażka Dziewczyny wesele mam 30 lipca, a potwierdzenie do 1 lipca, a już tyle osób nam odmawia przyjścia. prosiliśmy 16o osób, a zostanie może z 90 Trochę mnie to martwi, jak będzie niewiele osób. Wam też tak odpadają osoby?

Nie martw się, małe wesele nie oznacza, że nieudane. Ostatnio, wśród znajomych, bardzo często widzę, że 1/3 odmawia, a czasami i więcej. Do wesela masz jeszcze ponad miesiąc, może zaproś na to miejsce innych gości. Ja bym się nie obraziła i przyszła na wesele nawet jakby ktoś mnie zaprosił tydzień wcześniej. Wiadomo, że nie można zaprosić wszystkich, bo ograniczenia lokalowe i kasowe. Głowa do góry

Jakiś czas temu na groupnie był kupon na szycie sukni w Eveline Style Atelier. Czy któraś z Was kupiła ten kupon?? Bo ja tak

[tenebrosa]

Napisane przez malinova_

Jakiś czas temu na groupnie był kupon na szycie sukni w Eveline Style Atelier. Czy któraś z Was kupiła ten kupon?? Bo ja tak

Ja też Już się zapisałam do Eweliny, świetna dziewczyna. Kiedy masz wesele i kiedy planujesz rozpoczęcie szycia?

[bianeczkaa]

To już mniejsza o to u kogo byłam. Dzień przed weselem byłam u kosmetyczki i ona mi opowiadała o tym lokalu, też niepochlebna opinia, ale ja nie skojarzyłam, że ona mówi o nim, bo myślałam że wesele będzie gdzie indziej, dopiero mąz mi uświadomił, że właśnie tam. Dziwię się, bo to lokal, który się dopiero rozwija, cały czas w budowie a już swoim zachowaniem tracą gości, poza tym nie powiem, żeby był blisko a konkurencja jest ogromna

[malinova_]

Napisane przez tenebrosa

Ja też Już się zapisałam do Eweliny, świetna dziewczyna. Kiedy masz wesele i kiedy planujesz rozpoczęcie szycia?

No to super, że nie jestem sama Ja byłam podpisać umowę, ale nie spotkałam się z Eweliną tylko z jej współpracownicą. Wesele mam 19.05.2012 Pani powiedziała żebym szyła wczesną wiosną, ale ja wolę wcześniej... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo groupona kupiłam w ciemno, bez żadnej opinii na temat Eweliny. (ale przez telefon wydała się bardzo sympatyczna)

[daisym]

Napisane przez malwus20

Ja robię wesele za niecały rok wiec trudno mi się w tej sprawie wypowiedzieć.

Ostatnio moja mama była na weselu gdzie było zaproszonych 250 gości, odmówiło 2 osoby. To nie reguła że wszędzie odmawia dużo osób.

Może u was duża ilość gości jest z daleka i niektórych nie stać na dojazd??
Może zaprosiliście sporo rodzin bez dzieci i w związku z tym rodzice nie maja z kim ich zostawić dlatego odmówili?

Robiąc wesele czasem sami dajemy wymówkę gościom.

Sama nie wiem co o tym myśleć, rodzine mam przede wszystkim w polsce. Odmawiają Ci co są najbliżej,a z zagranicy potwierdzają przybycie. Zapraszaliśmy wszystkich z dziećmi. Trochę to przykre jak tak odmawia ktoś, ale cóż, nic na to nie poradzimy. Mam nadzieję, że mimo tylu odmów, wesele bedzie udane

[Nedda]

Napisane przez bianeczkaa

Witam, jako była PM oczekiwałam ocen lokalu, więc wystawię swoją o Dworku Arkadia.

Jestem świeżo po weselu. Byłam na weselu jako gość i muszę przyznać, że jestem baaaaardzo rozczarowana, bardzo ! Lokal owszem piękny, jednak ginie wśród tych budynków dookoła (jakieś magazyny, rudery, fuj...) Sala przepiękna, na prawdę extra klimatyzacja, podłoga się nie ślizga, toalety duże, czyściutkie, no i to chyba na tyle z tych pochwał. Lokal ma zakusy na obsłużenie 500 osób, ale przy 200 już nie ma gdzie postawić samochodu :/ Jedzenie.........zacznijm y od tego, że siadając do stołu nie ma talerzyków żadnych. Żeby coś zjeść trzeba czekać na zupę, następnie na drugie danie no i dopiero później dostaje się talerzyk (wreszcie). Gorące dania całkiem smaczne, ładnie podane ale porcje niestety małe. Obiadem w ogóle sie nie najadłam, a nie mając talerzyka na przystawki ciężko coś zjeść. Przystawek malutko i niestety nie robiły dobrego wrazenia. Jedzenie było po prostu nieświeże. Sałatki, śledzie - zżółknięte, wędlina wyschnięta......mnie to nie zachęcało. Spróbowałam jednej kurczaczków (których nikt nie uzupełnił, a pusty talerz stał już chyba do końca), wędliny i sałatki bo wyglądały najlepiej a byłam już strasznie głodna, były smaczne. I teraz najgorsze! Na stołach panował totalny syf! Kelnerzy totalnie olali sprawę. Do okoła walały się brudne materiałowe serwetki, z którymi nikt nie wiedział co zrobić. Talerzy nikt nie wymieniał. Odstawiliśmy z mężem brudne talerze na bok, z nadzieją, że dostaniemy czysty, ale nie dość, że nie dostalismy czystego, to góra brudnych naczyń obok nas rosła :/ Do tego doszły jeszcze zużyte filiżanki po kawie i herbacie i miseczki po takiej gęstej zupie. Ok godziny 22 ktoś wreszcie zabrał brudne naczynia, góra była tak duża że już jej się nie dało nie zauważyć. Ale czystego talerza dalej nie było :/ Wreszcie się pofatygowałam do wiejskiego stołu i tam znalazłam czysty talerzyk. Kelnerzy byli mili, ale miałam wrażenie, że ich jedynym obowiazkiem było podanie ciepłych posiłków i wymieniania butelek z napojami. Kiedy kończyło się ciepłe danie, kelnerzy znikali. Po prostu ręce mi opadły Dodam, że siedziałam przy stole Państwa Młodych i zaraz obok nich! Ja bym tego lokalu nie poleciła, absolutnie. I za co te pieniądze?

Zespół był Picardo i powiem tak...ładna muzyka, ale nie potrafili zabawić gości Jedyna przygrywka to było gorzko dla PM i to kilka razy śpiewane Jakaś zabawa dla dzieci, nudna i długa, tak się przeciagała, że dzieci sie wreszcie znudziły i tylko nieliczni dorośli zostali. Miałam wrażenie, ze to wesele, to była jedna wielka przerwa
Do oczepin nie doczekaliśmy bo byliśmy znudzeni i głodni i wyszliśmy po 23.

Bardzo ciekawe to co mówisz... Szczególnie kawałek o "ruderach" wokol dworku bardzo mi sie podoba Dworek jest przepiękny otoczenie również, a za nim rozciąga się zabytkowy park.
Ja biore tam slub w przyszlym roku i po przegladzie wszystkich lokali l stwierdzam, że (moim zdaniem) jest to najbardziej luksusowy i wytworny lokal weselny w lublinie i okolicach.Co do obslugi to w takiej sytuacji Panstwo Mlodzi powinni odrazu zwrocic uwage obsludze.Widocznie nie zrobili tego skoro masz takie odczucia a nie inne.Wydaje mi sie jednak, że wystawianie tak negatywnej opinii jest chyba grubo przesadzone.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Aha zapomnialam dodac, że moi przyszli teściowie byli ponad mc temu tam na weselu i byli zachwyceni.A niejako oni placa za wesele wiec patrzyli bardzo obiektywnie.

Napisane przez bianeczkaa

Witam, jako była PM oczekiwałam ocen lokalu, więc wystawię swoją o Dworku Arkadia.

Gorące dania całkiem smaczne, ładnie podane ale porcje niestety małe. Obiadem w ogóle sie nie najadłam, a nie mając talerzyka na przystawki ciężko coś zjeść. Przystawek malutko i niestety nie robiły dobrego wrazenia.

Wiesz, to zależy kto ile je... Porcje może nie są ogromne, ale to nie jest biesiadny lokal, tylko eleganckie miejsce.

[moni_ka.g]

Napisane przez bianeczkaa

Witam, jako była PM oczekiwałam ocen lokalu, więc wystawię swoją o Dworku Arkadia.

szczerze mówiąc to nie wiem jak obsługa może doprowadzić do takiej sytuacji, że goście siedzą ciągle przy brudnych talerzach. u nas obnsługa uwijała się jak mogła i talerze były na bieżąco zmieniane, przekąski donoszone, itp. w dodatku taki lokal...

Napisane przez daisym

Porażka Dziewczyny wesele mam 30 lipca, a potwierdzenie do 1 lipca, a już tyle osób nam odmawia przyjścia. prosiliśmy 16o osób, a zostanie może z 90 Trochę mnie to martwi, jak będzie niewiele osób. Wam też tak odpadają osoby?

małe wesele też może być udane. my zapraszaliśmy 100 osób a było 70 już z zespołem foto i kamerą i zabawa była bardzo udana. nie masz wpływu na plany innych. baw się i ciesz z tymi, którzy chcą być z Wami w tym dniu

Napisane przez malgosia_23

Kurcze aż ciężko sobie wyobrazić, że w lokalu pozwalają sobie na takie traktowanie gości. Chociaż dla mnie też jest dziwne, że ani Młodzi ani nawet ich rodzice nie reagowali - przecież musieli to widzieć. Koszmar

młodzi jak młodzi, mogli nie patrzeć na takie "szczegóły", zwłaszcza pod wpływem emocji i w ogóle, ale rodzice..

[malwus20]

Napisane przez Nedda

Bardzo ciekawe to co mówisz... Szczególnie kawałek o "ruderach" wokol dworku bardzo mi sie podoba Dworek jest przepiękny otoczenie również, a za nim rozciąga się zabytkowy park.
Ja biore tam slub w przyszlym roku i po przegladzie wszystkich lokali l stwierdzam, że (moim zdaniem) jest to najbardziej luksusowy i wytworny lokal weselny w lublinie i okolicach.Co do obslugi to w takiej sytuacji Panstwo Mlodzi powinni odrazu zwrocic uwage obsludze.Widocznie nie zrobili tego skoro masz takie odczucia a nie inne.Wydaje mi sie jednak, że wystawianie tak negatywnej opinii jest chyba grubo przesadzone.

Aha zapomnialam dodac, że moi przyszli teściowie byli ponad mc temu tam na weselu i byli zachwyceni.A niejako oni placa za wesele wiec patrzyli bardzo obiektywnie.



Wiesz, to zależy kto ile je... Porcje może nie są ogromne, ale to nie jest biesiadny lokal, tylko eleganckie miejsce.

To właśnie dlatego że płaci się tam za osobę tak dużo powinno się to równać chociażby z ilością jedzenia czy też samą obsługą.

Ja rozumiem w pewnym sensie że bronisz "swojego" domu weselnego ale każdy ma tu prawo powiedzieć co myśli.

Mi się wydaje że w 80% Para Młoda z opowieści autorki nie dogadała się z właścicielem albo było im wszystko jedno co i w jakiej ilości będą mieli na stołach.

[cindi]

Napisane przez Ashyshqa

Wieczór panieński już był! Dobrze, że mi przypomniałaś Tanitka, bo zapomniałabym Wam opowiedzieć
Dziewczyny moje kochane przygotowały mi wieczór panieński w naszych barwach narodowych. Wszystkie ubrały się na biało-czerwono. Jedna zdradziła się trochę wcześniej bo mi kazała założyć białe spodnie i czerwoną bluzeczkę, nie wnikałam czemu i się zastosowałam, i nawet nie przypuszczałam, że wszystkie tak będziemy ubrane Co prawda z wejścia chciałam dziewczyny ochrzaniać, że kazały mi założyć te spodnie bo jak w deszczu biegłam na ten panieński to całe spodnie wychlapałam błotem ,ale szybkie czyszczenie załatwiło sprawę.
Dziewczyny testowały mnie w trzech kategoriach: ŻONA-MATKA-POLKA. Musiałam między innymi dopasować składniki do kilku staropolskich potraw, przejść test z historii Polski, zgadnąć dla jakiego wieku przeznaczone były podane mi ubranka niemowlęce, zatańczyć krakowiaka i wiele, wiele innych. Na koniec dostałam dyplom stylizowany na lata głębokiego PRLu i bardziej już nowoczesne prezenty. Zapomniałąm dodać, że jako przekąski miałyśmy: śledzie, ogórki kiszone i smalec, jako danie ciepłe bigos na na deser piernik A piłyśmy (przynajmniej ja) szarlotki Ok 12.00 dziewczyny przebrały mnie w białą bluzeczkę i pojechałyśmy do Fashion, gdzie dostałam czerwony marker i zadanie: zebrać ileś tam numerów telefonów od facetów
było z tym trochę śmiechu no i wytańczyłyśmy się też
Generalnie było suuper

super pomysły miały Twoje dziewczyny!!
a u mnie nie wiem jak będzie panieński wyglądać z racji tego, że z bliskich osób mam w dużej większości facetów, a to raczej ma być babski wieczór

Napisane przez bianeczkaa

Witam, jako była PM oczekiwałam ocen lokalu, więc wystawię swoją o Dworku Arkadia.

no proszę, ja do tej pory same pozytywy słyszałam
ale z tymi talerzykami przed obiadem to już wielokrotnie się spotkałam w wielu lokalach - chyba po to żeby nie podjadać przed daniami głównymi i żeby potem nie było zamieszania z brakiem miejsca, także to akurat mnie nie dziwi

Napisane przez daisym

Porażka Dziewczyny wesele mam 30 lipca, a potwierdzenie do 1 lipca, a już tyle osób nam odmawia przyjścia. prosiliśmy 16o osób, a zostanie może z 90 Trochę mnie to martwi, jak będzie niewiele osób. Wam też tak odpadają osoby?

a może doproś jakąś dalszą rodzinkę, znajomych?

a u nas ostatnio przygotowania stoją w miejscu... w niedzielę idziemy na dzień skupienia, dzisiaj zaprosiliśmy 1 osobę z naszych znajomych a niebawem będę zamawiać buty, najprawdopodobniej z akces2

[psuj_a]

O Arkadii to ja nic nie wiem, ale byłam w Hotelu Lwów i dla mnie tam to niema poco iść na wesele...
No i już za te 14 godzin Nasz ślub... Staram się o tym nie myśleć, dziś po spowiedzi prawie się poryczałam...to co będzie na ślubie... Dobrze, że mój TŻ działa na mnie uspokajająco to zrobię sobie z Niego okład i jakoś przetrwam

[tenebrosa]

Napisane przez malinova_

No to super, że nie jestem sama Ja byłam podpisać umowę, ale nie spotkałam się z Eweliną tylko z jej współpracownicą. Wesele mam 19.05.2012 Pani powiedziała żebym szyła wczesną wiosną, ale ja wolę wcześniej... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo groupona kupiłam w ciemno, bez żadnej opinii na temat Eweliny. (ale przez telefon wydała się bardzo sympatyczna)

Ja na jesieni wybieram się do salonów, żeby poprzymierzać różne modele i popatrzeć jakie fasony sukni mi pasują, a po Nowym Roku planuję zacząć szycie. Widziałam się z Eweliną 2 razy, jest bardzo kontaktowa i łatwo można się z nią dogadać, więc mam nadzieję, że nasza współpraca będzie przebiegać w miłej atmosferze i zakończy się wielkim WOW

Napisane przez cindi

a u nas ostatnio przygotowania stoją w miejscu... w niedzielę idziemy na dzień skupienia, dzisiaj zaprosiliśmy 1 osobę z naszych znajomych a niebawem będę zamawiać buty, najprawdopodobniej z akces2

To będę czekać na relację jak się te ich butki prezentują i sprawują, bo też mam zamiar stamtąd zamawiać w przyszłym roku

[malwus20]

Napisane przez daisym

Sama nie wiem co o tym myśleć, rodzine mam przede wszystkim w polsce. Odmawiają Ci co są najbliżej,a z zagranicy potwierdzają przybycie. Zapraszaliśmy wszystkich z dziećmi. Trochę to przykre jak tak odmawia ktoś, ale cóż, nic na to nie poradzimy. Mam nadzieję, że mimo tylu odmów, wesele bedzie udane

A miał ktoś chociaż jakieś sensowne argumenty na to żeby odmówić? Czy się raczej w to nie zagłębiałaś?

[_agatka]

Dzisiejszym Pannom Młodym wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!!! Osia, Monik i Psuja - Bądźcie szczęśliwe jak nigdy dotąd!!!!!!:r oza:


Ashysqa - super panieński!!!!!!!!!!

my mamy problem z orkiestrą
pierwszy zespół okazał sie niewypałem - co i jak napiszę po ślubie...
w stresie wybraliśmy drugi zespół, troche w ciemno, bo tylko 'po stronie internetowej', no i było po sezonie weselnym, wiec nie było gdzie posłuchac, w kazdym badz razie nam sie podobał. Teraz szukalismy piosenki na pierwszy taniec i weszlismy do nich na strone, a tam nowy skład - tzn. nowa wokalistka, do tego są tylko 2 utwory w jej wykonaniu i beznadzieja, nie podoba mi sie, ani tz,
strasznie sie zestresowałam, bo muzyka to podstawa na weselu. rodzicom nic nie mowilismy bo z pierwszym zespolem była już porazka
nikt nas nie informował o zmianie, nie mamy tez w umowie wypisanych wszystkich 'muzyków' z imienia, do wesela został praktycznie miesiac i wiele mozliwosci nie widze

[_Olka_]

ja moje panienskie robie tu w Szkocji,dzwiewczyny powiedzialy, ze nie popuszcza i musi byc! co prawda tylko jedna z nich bedzie na moim weselu ale co tam... w Polsce pójdę z najblizszymi kolezankami na piwko. Panienskie robie razem z koleżanka z pracy,ktora przede mna wychodzi za mąż ,wiec bedzie nas duzo.Z tego co wiem bedziemy się przebierac na lata 20.Dziewczyny od tej kolezanki maja byc przebrane za facetow, czyli czarne spodnie, marynarki, kapelusze, wąsy, a moje dziewczyny w czarne sukienki,kabaretki, rekawiczki, peruki,piora we wlosach, ogolnie ma byc gangstersko ta kolezanka,ktora bierze slub bedzie przebrana za marilyn monroe ja bede podobnie jak moje dziewczyny, ale bede na bialo.Bedzie nas ok.20 dziewczyn wiec mysle, ze bedzie to fajnie wygladalo,napewno bedziemy sie wyrozniac Nic wiecej nie wiem, bo to ma byc dla nas niespodzianka, ale z tego co wiem, beda atrakcje! Impreza odbedzie się22 lipca wiec po tym zdam cala relacje

[La Cocinerita]

Osia86, Psuj_a i Monik_85 niech wszystko dzieje się dzisiaj po Waszej myśli! Pięknej uroczystości, wspaniałej zabawy wśród bliskich i długiego, szczęśliwego życia pełnego miłości u boku Waszych Ukochanych!

Napisane przez Tenaya24

Cześć Dziewczynki trochę mam zaległości w czytaniu. Tak to już jest jak się jest ŻONKĄ w każdym razie MAM JUŻ ZDJĘCIA Jeśli któraś z Was chciałaby je zobaczyć, to piszcie na pw

Oooo ja też baaaaaaaaaaaaaardzo chciałabym zobaczyć zdjęcia, jeśli jeszcze nie jest za późno Już ślę info na priv!

[Tanitka]

Napisane przez bianeczkaa

Witam, jako była PM oczekiwałam ocen lokalu, więc wystawię swoją o Dworku Arkadia.

Jestem świeżo po weselu. Byłam na weselu jako gość i muszę przyznać, że jestem baaaaardzo rozczarowana, bardzo ! Lokal owszem piękny, jednak ginie wśród tych budynków dookoła (jakieś magazyny, rudery, fuj...) Sala przepiękna, na prawdę extra klimatyzacja, podłoga się nie ślizga, toalety duże, czyściutkie, no i to chyba na tyle z tych pochwał. Lokal ma zakusy na obsłużenie 500 osób, ale przy 200 już nie ma gdzie postawić samochodu :/ Jedzenie.........zacznijm y od tego, że siadając do stołu nie ma talerzyków żadnych. Żeby coś zjeść trzeba czekać na zupę, następnie na drugie danie no i dopiero później dostaje się talerzyk (wreszcie). Gorące dania całkiem smaczne, ładnie podane ale porcje niestety małe. Obiadem w ogóle sie nie najadłam, a nie mając talerzyka na przystawki ciężko coś zjeść. Przystawek malutko i niestety nie robiły dobrego wrazenia. Jedzenie było po prostu nieświeże. Sałatki, śledzie - zżółknięte, wędlina wyschnięta......mnie to nie zachęcało. Spróbowałam jednej kurczaczków (których nikt nie uzupełnił, a pusty talerz stał już chyba do końca), wędliny i sałatki bo wyglądały najlepiej a byłam już strasznie głodna, były smaczne. I teraz najgorsze! Na stołach panował totalny syf! Kelnerzy totalnie olali sprawę. Do okoła walały się brudne materiałowe serwetki, z którymi nikt nie wiedział co zrobić. Talerzy nikt nie wymieniał. Odstawiliśmy z mężem brudne talerze na bok, z nadzieją, że dostaniemy czysty, ale nie dość, że nie dostalismy czystego, to góra brudnych naczyń obok nas rosła :/ Do tego doszły jeszcze zużyte filiżanki po kawie i herbacie i miseczki po takiej gęstej zupie. Ok godziny 22 ktoś wreszcie zabrał brudne naczynia, góra była tak duża że już jej się nie dało nie zauważyć. Ale czystego talerza dalej nie było :/ Wreszcie się pofatygowałam do wiejskiego stołu i tam znalazłam czysty talerzyk. Kelnerzy byli mili, ale miałam wrażenie, że ich jedynym obowiazkiem było podanie ciepłych posiłków i wymieniania butelek z napojami. Kiedy kończyło się ciepłe danie, kelnerzy znikali. Po prostu ręce mi opadły Dodam, że siedziałam przy stole Państwa Młodych i zaraz obok nich! Ja bym tego lokalu nie poleciła, absolutnie. I za co te pieniądze?

Zespół był Picardo i powiem tak...ładna muzyka, ale nie potrafili zabawić gości Jedyna przygrywka to było gorzko dla PM i to kilka razy śpiewane Jakaś zabawa dla dzieci, nudna i długa, tak się przeciagała, że dzieci sie wreszcie znudziły i tylko nieliczni dorośli zostali. Miałam wrażenie, ze to wesele, to była jedna wielka przerwa
Do oczepin nie doczekaliśmy bo byliśmy znudzeni i głodni i wyszliśmy po 23.

moja znajoma była tam na sylwestrze i strasznie chwaliła jedzienie i obsluge ale taka jest prawda, ze powinno sie z gory ustalic czego sobie zyczymy, a czego nie, zeby pozniej nie bylo rozczarowania

Bianeczka gratuluje suwaczka

Napisane przez malgosia_23

Ashyshqa pomysłowe masz koleżanki Fajnie musiałyście wyglądać

Jak tam egzamin?
U mnie z panieńskim będzie podobnie, większość dziewczyn w ogóle nie będzie się znała ale nie martwię się tym. Wszystkie są świetne i jestem pewna, że się polubią i dogadają I już nie mogę się doczekać

Kurcze aż ciężko sobie wyobrazić, że w lokalu pozwalają sobie na takie traktowanie gości. Chociaż dla mnie też jest dziwne, że ani Młodzi ani nawet ich rodzice nie reagowali - przecież musieli to widzieć. Koszmar

5 więc został mi jeszcze rok, ufffffffffff. Pocieszylas mnie tym panienskim, wiec mysle, ze nie bedzie tak zle

Napisane przez malinova_

Chyba wiem u kogo byłaś na weselu
To już druga negatywna opinia na temat Arkadii jaką słyszałam w ostatnim czasie...


Dokładnie. Znam kilka lokali, które moim zdaniem prezentują się dobrze, ale bez fajerwerków, gdzie ceny są przystępne a jedzenie, obsługa i atmosfera super!


Nie martw się, małe wesele nie oznacza, że nieudane. Ostatnio, wśród znajomych, bardzo często widzę, że 1/3 odmawia, a czasami i więcej. Do wesela masz jeszcze ponad miesiąc, może zaproś na to miejsce innych gości. Ja bym się nie obraziła i przyszła na wesele nawet jakby ktoś mnie zaprosił tydzień wcześniej. Wiadomo, że nie można zaprosić wszystkich, bo ograniczenia lokalowe i kasowe. Głowa do góry

Jakiś czas temu na groupnie był kupon na szycie sukni w Eveline Style Atelier. Czy któraś z Was kupiła ten kupon?? Bo ja tak

ja nie korzystam z grupona. To jakas strona z promocjami?

Napisane przez psuj_a

O Arkadii to ja nic nie wiem, ale byłam w Hotelu Lwów i dla mnie tam to niema poco iść na wesele...
No i już za te 14 godzin Nasz ślub... Staram się o tym nie myśleć, dziś po spowiedzi prawie się poryczałam...to co będzie na ślubie... Dobrze, że mój TŻ działa na mnie uspokajająco to zrobię sobie z Niego okład i jakoś przetrwam

wszystkiego co najlepsze

[cindi]

Napisane przez _agatka

my mamy problem z orkiestrą
pierwszy zespół okazał sie niewypałem - co i jak napiszę po ślubie...
w stresie wybraliśmy drugi zespół, troche w ciemno, bo tylko 'po stronie internetowej', no i było po sezonie weselnym, wiec nie było gdzie posłuchac, w kazdym badz razie nam sie podobał. Teraz szukalismy piosenki na pierwszy taniec i weszlismy do nich na strone, a tam nowy skład - tzn. nowa wokalistka, do tego są tylko 2 utwory w jej wykonaniu i beznadzieja, nie podoba mi sie, ani tz,
strasznie sie zestresowałam, bo muzyka to podstawa na weselu. rodzicom nic nie mowilismy bo z pierwszym zespolem była już porazka
nikt nas nie informował o zmianie, nie mamy tez w umowie wypisanych wszystkich 'muzyków' z imienia, do wesela został praktycznie miesiac i wiele mozliwosci nie widze

sytuacja nieciekawa... nie wiem jedyne co mi przychodzi do głowy to poszukać kogoś innego jeśli się da

Napisane przez _Olka_

ja moje panienskie robie tu w Szkocji,dzwiewczyny powiedzialy, ze nie popuszcza i musi byc! co prawda tylko jedna z nich bedzie na moim weselu ale co tam... w Polsce pójdę z najblizszymi kolezankami na piwko. Panienskie robie razem z koleżanka z pracy,ktora przede mna wychodzi za mąż ,wiec bedzie nas duzo.Z tego co wiem bedziemy się przebierac na lata 20.Dziewczyny od tej kolezanki maja byc przebrane za facetow, czyli czarne spodnie, marynarki, kapelusze, wąsy, a moje dziewczyny w czarne sukienki,kabaretki, rekawiczki, peruki,piora we wlosach, ogolnie ma byc gangstersko ta kolezanka,ktora bierze slub bedzie przebrana za marilyn monroe ja bede podobnie jak moje dziewczyny, ale bede na bialo.Bedzie nas ok.20 dziewczyn wiec mysle, ze bedzie to fajnie wygladalo,napewno bedziemy sie wyrozniac Nic wiecej nie wiem, bo to ma byc dla nas niespodzianka, ale z tego co wiem, beda atrakcje! Impreza odbedzie się22 lipca wiec po tym zdam cala relacje

fajny pomysl, czekam na relacje

Napisane przez Tanitka

moja znajoma była tam na sylwestrze i strasznie chwaliła jedzienie i obsluge ale taka jest prawda, ze powinno sie z gory ustalic czego sobie zyczymy, a czego nie, zeby pozniej nie bylo rozczarowania

ja nie korzystam z grupona. To jakas strona z promocjami?

no i prawda jest też taka, że nigdy sie wszystim nie dogodzi i zawsze znajdą się tacy, którym sie spodoba i tacy, którym nie

co do gruponu to ja mam mieszane uczucia, na pewno opłaca się kupować jedzenie, juz nie raz korzystałam z róznych ofert, ale np. jesli chodzi o hotele to kilka razy slyszalam ze opis odbiegal od rzeczywistosci
a co do uslug, to moja mam kilka razy korzystala z kosmetyczki czy fryzjera i nie byla zadowolona, bo najczesciej są to poczatkujace zaklady lub takie gdzie klientow brak i chca sie zareklamowac, potem duzo osob kupuje ich oferty i oni nie nadazaja tego wyrobic wiec i jakosc jest gorsza, mysle ze kupilabym kupon do kogos poleconego, kogo znam albo do jakis eksluzywnych salonow (np kiedys bylo do spa w Lubliniance) bo oni raczej nie odwalą chały na pewno są tez inne przypadki ja mowie o moich i mojej mamy doswiadczeniach

Tanitka jak egzamin?

dzisiejszym PMkom zycze wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia

[Lotta_]

Nasze dzisiejsze PMki pewnie już szaleją na weseliskach Bawcie się dobrze dziewczyny i niech to będzie Wasz najpiękniejszy dzień w życiu!

Ja mam pytanie odnośnie stroju Pana Młodego. Czy wszyscy Wasi mężczyźni będą mieć kamizelki? My po pierwsze nie możemy znaleźć właściwego rozmiaru a po drugie te kamizelki wcale mi się nie podobają. Najchętniej bym z niej zrezygnowała...

[miamore999]

Napisane przez Lotta_

Nasze dzisiejsze PMki pewnie już szaleją na weseliskach Bawcie się dobrze dziewczyny i niech to będzie Wasz najpiękniejszy dzień w życiu!

Ja mam pytanie odnośnie stroju Pana Młodego. Czy wszyscy Wasi mężczyźni będą mieć kamizelki? My po pierwsze nie możemy znaleźć właściwego rozmiaru a po drugie te kamizelki wcale mi się nie podobają. Najchętniej bym z niej zrezygnowała...

ja też nie lubię kamizelek i mój mąż jej nie miał

[_agatka]

mój mąż nie bedzie miał kamizelki. stalowoszary gajerek, koszula ecru i krawat ecru w taki wzorek kwiatowy z gdzieniegdzie brokatem, cos w stylu tych wzorów ze slubnych kamizelek i muszników, ja przyznam ze wolałabym go w zwykłym krawacie, ale niech bedzie taki akcent ze to pan młody,
mozna tez sprobowac bez kamizelki, ale z mucha, to tez tak troche inaczej niz zwykły gosc......

ja to spac nie moge przez ten zespół, w poniedziałek dzwonie dopytac sie, moim zdaniem powinni mnie poinformowac, wczesniej, tylko pewnie sie bali ze zrezygnujemy........chcia łąbym zeby z ceny chociaz zeszli, ale to tez potem moga grac byle jak, po złosci....
teraz na szybko to chyba nic nie znajde, juz w grudniu szukalismy i co lepsze zespoły lub takie polecane były pozajmowane
olaboga....

[Tanitka]

Napisane przez cindi

sytuacja nieciekawa... nie wiem jedyne co mi przychodzi do głowy to poszukać kogoś innego jeśli się da


fajny pomysl, czekam na relacje

no i prawda jest też taka, że nigdy sie wszystim nie dogodzi i zawsze znajdą się tacy, którym sie spodoba i tacy, którym nie

co do gruponu to ja mam mieszane uczucia, na pewno opłaca się kupować jedzenie, juz nie raz korzystałam z róznych ofert, ale np. jesli chodzi o hotele to kilka razy slyszalam ze opis odbiegal od rzeczywistosci
a co do uslug, to moja mam kilka razy korzystala z kosmetyczki czy fryzjera i nie byla zadowolona, bo najczesciej są to poczatkujace zaklady lub takie gdzie klientow brak i chca sie zareklamowac, potem duzo osob kupuje ich oferty i oni nie nadazaja tego wyrobic wiec i jakosc jest gorsza, mysle ze kupilabym kupon do kogos poleconego, kogo znam albo do jakis eksluzywnych salonow (np kiedys bylo do spa w Lubliniance) bo oni raczej nie odwalą chały na pewno są tez inne przypadki ja mowie o moich i mojej mamy doswiadczeniach

Tanitka jak egzamin?

dzisiejszym PMkom zycze wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia

Cindi super, 5,0 teraz jestem juz na V roku
Teraz kciukasy zacisnięte za Twoją obronę

Napisane przez Lotta_

Nasze dzisiejsze PMki pewnie już szaleją na weseliskach Bawcie się dobrze dziewczyny i niech to będzie Wasz najpiękniejszy dzień w życiu!

Ja mam pytanie odnośnie stroju Pana Młodego. Czy wszyscy Wasi mężczyźni będą mieć kamizelki? My po pierwsze nie możemy znaleźć właściwego rozmiaru a po drugie te kamizelki wcale mi się nie podobają. Najchętniej bym z niej zrezygnowała...

moj nie bedzie mnial. Pięknie wyglada w samym krawacie, tymbardziej, ze kamizelka dla mnie wcale ladnie nie wyglada, a bylaby uzyta tylko raz. Krawat lub mucha i Tz

Napisane przez _agatka

mój mąż nie bedzie miał kamizelki. stalowoszary gajerek, koszula ecru i krawat ecru w taki wzorek kwiatowy z gdzieniegdzie brokatem, cos w stylu tych wzorów ze slubnych kamizelek i muszników, ja przyznam ze wolałabym go w zwykłym krawacie, ale niech bedzie taki akcent ze to pan młody,
mozna tez sprobowac bez kamizelki, ale z mucha, to tez tak troche inaczej niz zwykły gosc......

ja to spac nie moge przez ten zespół, w poniedziałek dzwonie dopytac sie, moim zdaniem powinni mnie poinformowac, wczesniej, tylko pewnie sie bali ze zrezygnujemy........chcia łąbym zeby z ceny chociaz zeszli, ale to tez potem moga grac byle jak, po złosci....
teraz na szybko to chyba nic nie znajde, juz w grudniu szukalismy i co lepsze zespoły lub takie polecane były pozajmowane
olaboga....

Kurcze a moze nie jest tak zle? Zadzwon i powiedz ze chcielibyscie przesluchac ta nowa wokalistke, jest sezon slubny, wiec pewnie maja wesela. Uszy do gory

[malinova_]

Napisane przez tenebrosa

Ja na jesieni wybieram się do salonów, żeby poprzymierzać różne modele i popatrzeć jakie fasony sukni mi pasują, a po Nowym Roku planuję zacząć szycie. Widziałam się z Eweliną 2 razy, jest bardzo kontaktowa i łatwo można się z nią dogadać, więc mam nadzieję, że nasza współpraca będzie przebiegać w miłej atmosferze i zakończy się wielkim WOW

Ja podobnie chcę zrobić Oczywiście mam swoją wizję sukni w głowie, ale kto wie w jakim fasonie mi najlepiej...

Napisane przez Tanitka

ja nie korzystam z grupona. To jakas strona z promocjami?

Coś w tym stylu Firmy, które chcą 'zaistnieć' na rynku robią promocje. Jest limit czasowy i ograniczona ilość kuponów. Także trzeba się spieszyć jeśli coś atrakcyjnego wystawili

Napisane przez cindi

co do gruponu to ja mam mieszane uczucia, na pewno opłaca się kupować jedzenie, juz nie raz korzystałam z róznych ofert, ale np. jesli chodzi o hotele to kilka razy slyszalam ze opis odbiegal od rzeczywistosci
a co do uslug, to moja mam kilka razy korzystala z kosmetyczki czy fryzjera i nie byla zadowolona, bo najczesciej są to poczatkujace zaklady lub takie gdzie klientow brak i chca sie zareklamowac, potem duzo osob kupuje ich oferty i oni nie nadazaja tego wyrobic wiec i jakosc jest gorsza, mysle ze kupilabym kupon do kogos poleconego, kogo znam albo do jakis eksluzywnych salonow (np kiedys bylo do spa w Lubliniance) bo oni raczej nie odwalą chały na pewno są tez inne przypadki ja mowie o moich i mojej mamy doswiadczeniach

Ja akurat tak trafiałam, że zawsze byłam zadowolona Ale czasami mam wrażenie, że firmy mają bardzo pozytywne wyobrażenie na temat swoich mocy przerobowych Nie ustalają limitu ilościowego, co później przekłada się na jakość, pracują jak na taśmociągu. Dziwi mnie to trochę, bo przez groupon chcą rozkręcić firmę, więc usługa powinna być wysokiej jakości.

Napisane przez Lotta_

Ja mam pytanie odnośnie stroju Pana Młodego. Czy wszyscy Wasi mężczyźni będą mieć kamizelki? My po pierwsze nie możemy znaleźć właściwego rozmiaru a po drugie te kamizelki wcale mi się nie podobają. Najchętniej bym z niej zrezygnowała...

Nie ma żadnego obowiązku kamizelkowego Byłam wczoraj na weselu (bardzo udanym zresztą) i Młody był bez kamizelki i miał ciemny krawat. Wyglądał bardzo ładnie. Mój TŻ również nie planuje kamizelki, bo mówi, że wygląda w niej jak pingwin

Balowałam wczoraj na weselu w Garbowie w Romaxie. Pierwszy raz w tym miejscu. I jestem bardzo zadowolona Wszystko tip top Grał zespół Sekret (trzech panów) i też mi się podobał Ogólnie wszystko mi się podobało, mimo tego, że byłam bez TŻa.

[ona911]

Hej dziewczyny

Ja już od kilku dni w Polsce

Po pierwsze powiem, że moja Mama czuje się już dobrze musi się bardzo oszczędzać..ale tańcować da radę także w miarę dobrze się skończyło o szpitalu nie wspomnę bo wpuścili moją Mamę do domu bez prześwietlenia bo urządzenie się zepsuło i od 2 tyg reperują..no comment :/

Po drugie WSZYSTKIM WCZORAJSZYM PM ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I PRZEDE WSZYSTKIM DUŻO SZCZĘŚCIA, WYTRWAŁOŚCI I WZAJEMNEGO ZROZUMIENIA Mam nadzieję, że Wasze śluby i wesela były piękne i takie jak sobie wymarzyłyście

A teraz coś o sobie :P
Wczoraj moja starsza/ druhna/ świadkowa (jak kto woli) zrobiła mi wielką niespodziankę i rano kazały mi się z moją siostra ubierać i gdzieś mnie zabierają...no więc wpakowałyśmy sie do samochodu i w drogę. Wyobraźcie sobie, że wymyśliła (w związku z tym, że ja nie piję alkoholu..i siedzenie w barze nad sobie nie było by wielką rozrywką), że zafunduje mi dzień w SPA w Nałęczowie. No i tak przez kilka godzin miałam różne zabiegi..ehhhh...JA CHCĘ JESZCZE wyszłam zrelaksowana, pachnąca, wypoczęta i z uśmiechem na twarzy One zresztą też . Na koniec miałyśmy we 3 obiad w tamtejszej restauracji i wróciłyśmy do domku.
Wieczorem wybrałyśmy się do miasta, posiedziałyśmy, pogadałyśmy i wróciłyśmy do domów
Dzień niezapomniany i rewelacyjny !!! ( Niezmiernie sie cieszę, że zmieniłam moja druhnę..więc dziewczyny...jak już na początku Wasza Wam się daje we znaki, to nie ma co się zastanawiać i zwyczajnie podziękować i oszczędzić sobie zbędnych nerwów, których i tak przed ślubem mamy w nadmiarze)

Do tego wczoraj tez odebrałam moją suknię, woalkę i inne akcesoria od krawcowej Suknia jest przecudna !!! krawcowa spisała się na medal dosłownie bo ja należę to baaardzo wymagających klientek :P Byłi ze mna u krawcowej moja Mama, Siostra i Szwagier i on, że widział ją pierwszy raz, to zaniemówił (a ona raczej dużo mówi :P ). Pytałam..proszę powiedz czy ładna, a on tylko kiwał głową zabrakło mu słów..hehe więc jakna nim wywarła takie wrażenie to mam nadzieję, że na TŻ jeszcze większe
Na ten tydzień mam umówioną masę spotkań z usługodawcami..i oby do soboty

3majcie się 2-go lipcowe współtowarzyszki Mam nadzieję, że u Was tez idzie wszystko zgodnie z planem