Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[Gaabbi]

Napisane przez Tacca

Jaka jest różnica czy ktoś przytył mało czy dużo, o ile oczywiście wszystko przebiega prawidłowo? Przecież najważniejsze jest zdrowie dziecka.

Jedyne czego nie lubię to nerwowe reakcje, po co nam to? Cieszmy się tym co mamy! Nie dajmy się zwariować!

Zgadzam się w 100% i zdziwiła mnie reakcja Dziewczyn, że już mają dosyć tego tematu Mamy prawo tutaj rozmawiać o czym chcemy i tyle razy ile uznamy za stosowne.

A ja w sumie nie odpowiedziałam na pytanie: 21tc 3kg na plusie

[Tacca]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32043085]Roan ma największą chyba gondolę, 82 cm. No tylko znowu nie ma skrętnych kółek, ale mi to akurat odpowiada.



Mnie też twardnieje, ale nie boli. A dzieciak też czasami kopie i już sama nie wiem, czy to on czy to macica się napina... Zgłupieję zaraz i oczywiście dzieje się to w piątek wieczorem, kiedy jutro nie przyjmuje żaden gin, zostaje tylko szpital [/QUOTE]
Mój cicho siedzi, martwi mnie to, ale wiem, że jeszcze nie musi to czegoś złego oznaczać...
O izbie przyjęć jeszcze nie myślę. Zaraz sobie nospę wezmę.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Ewunia_1984

A ja dzisiaj miałam mało udaną wizytę u lekarza.
Po pierwsze: miałam najpierw rozmowę z położną i przez miesiąc za dużo przytyłam. Powinnam tak max 3kg, najlepiej 2, a ja przytyłam 4. Ach te okropne karpatki, naleśniczki i inne deserki...Od dzisiaj koniec!!!
Po drugie: Niestety, ale na usg wyszło, że się szyjka skraca. Mam leżeć plackiem, uważać na siebie i za tydzien przyjść znowu. Troszkę się załamałam bo ja tak po prostu leżeć nie potrafię. Nie mogę chodzić na basen, sprzątać, mam zrezygnować z masaży i co najgorsze z tych ćwiczeń mięśni kegla za pomocą balonika. Mam nadzieję, że za tydzień okaże się, że wszystko będzie ok i będę mogła wrócić do swoich zajęć.
Po trzecie: Robiłam dzisiaj Usg 3D i wyszło beznadziejnie. Dzidzia uciekała, zasłaniała się i straciłam tylko 3stówy, a ta się prawie że nie pokazała. Jednak z tego co udało mi się zobaczyć muszę stwierdzić, że jest podobna do mnie

Szmaragdowykotku, tak z ciekawości, jak bardzo wyćwiczyłaś sobie mięśnie kegla? MI na początku wskazówka wskazywała od 8 do 10, ale to i tak ciężko było mi to utrzymać przez 5 sekund. Szczerze to ćwiczenia z tym balonem sa zupełnie lepsze niż na sucho. Tu nie da się ściemniać i widać dokładnie jak idą ćwiczenia. Załamię się jeśli nie będę mogła wrócić do tych ćwiczeń.

Spokojnie, będziesz mogła wrócić ja też miała epizod dwumiesięczny ponad - w 7 i 8 miesiącu szyjka się skracała i dostałam skurczy, potem w 37 tygodniu wróciłam normalnie do ćwiczeń, moja ginekolog śmiała się, że jeszcze przenoszę, synka urodziłam dwa dni przed terminem, więc naprawdę, wiele dziewczyn to ma. Spokojnie Ja ćwicząc nie skupiałam się na tym, żeby osiągnąć jakąś wartość na manometrze i nie męczyłam się za bardzo, tak tylko żeby po prostu poćwiczyć kilka minut dziennie. Jeżeli masz przeciwskazania do ćwiczeń, to delikatnie masuj sobie krocze olejem ze słodkich migdałów/pestek winogron czy oliwą z oliwek. To na pewno Ci nie zaszkodzi, a naprawdę bardzo uelastycznia krocze. Na pocieszenie powiem Ci, że rozmawiałam z dziewczyną niedawno, która urodziła dziecko też bez nacinania i pęknięcia dzięki masowaniu krocza wyłącznie! O baloniku nie słyszała - masowała tylko bardzo sumiennie krocze olejkiem i nie miała żadnych nacięć ani pęknięć, więc to jest naprawdę świetna alternatywa, jeżeli w tej chwili nie mozesz ćwiczyć.
Krocze masuj kilka minut, rozgrzanym olejkiem w palcach, delikatnie, w stronę odbytu i po bokach od wejścia do pochwy, samą okolice wejścia do pochwy, rozcieraj delikatnie w palcach, rozgrzewaj itp. Potem zostaw olejek, nie zmywaj go! załóż sobie wkładkę, zeby nie poplamić bielizny i już Do olejku możesz wkropić wit. E z apteki - genialny uelastyczniacz.

[stokroteczka777]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32043395]Chyba już to czytałam, ale przejrzałam jeszcze dziś No i tak, jak pisałam - główna wada to waga. Ale jest stabilny i porządnie wykonany.
No tylko nosidełka z Roana nie będę kupować.[/QUOTE]

Dopóki nie przeczytałam opinii chciałam ten wózek, a teraz chyba będę szukać dalej. Jednak szukałam na razie tylko w necie, więc wybiorę się do sklepu żeby go zobaczyć...i ocenię potem Podobno teraz w moim mieście kosztuje 1000zł a rok temu kosztował 1500.

[Tacca]

Napisane przez Gaabbi

Zgadzam się w 100% i zdziwiła mnie reakcja Dziewczyn, że już mają dosyć tego tematu Mamy prawo tutaj rozmawiać o czym chcemy i tyle razy ile uznamy za stosowne.

A ja w sumie nie odpowiedziałam na pytanie: 21tc 3kg na plusie

Reakcja była na dramatyzowanie ze względu na ilość kg. A to żaden powód do zmartwień. I nie zauważyłam, żeby akurat było w tej reakcji coś złośliwego.

Ja 19tc i 6 dni plus 5kg i dobrze mi z tym. Bardziej mnie niepokoi spokój u dzieciaczka i twardy brzuch. Cieszę się, że nie leżę w szpitalu, że chyba wszystko jest dobrze i parę kg w tą parę w tamtą nie ma znaczenia. Za 2 tygodnie może mnie być już 10 kg więcej i nic na to obecnie nie poradzę.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------
Są większe problemy i powody do zmartwień...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Tacca

Ja 19tc i 6 dni plus 5kg i dobrze mi z tym. Bardziej mnie niepokoi spokój u dzieciaczka i twardy brzuch. Cieszę się, że nie leżę w szpitalu, że chyba wszystko jest dobrze i parę kg w tą parę w tamtą nie ma znaczenia. Za 2 tygodnie może mnie być już 10 kg więcej i nic na to obecnie nie poradzę.

A masz non-stop twardy? Bo ja już sama nie wiem, czy taki mam mieć, czy to moje wyobrażenie, czy naprawdę jest twardy....

U mnie 21 tc i jakieś 6 kilo na plus. Ale ja to mam bardzo gdzieś

[Tacca]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32043672]A masz non-stop twardy? Bo ja już sama nie wiem, czy taki mam mieć, czy to moje wyobrażenie, czy naprawdę jest twardy....

U mnie 21 tc i jakieś 6 kilo na plus. Ale ja to mam bardzo gdzieś [/QUOTE]
Właśnie zastanawiam się, czy nie taki jego urok... Mam podobne odczucia... Może to normalne? Trochę mnie dziś głowa ćmi i może szukam problemu... Sama nie wiem... Z deka jestem zaniepokojona...

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Coś mi się zdaje, że nowy wątek będzie szybciutko...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Tacca

Właśnie zastanawiam się, czy nie taki jego urok... Mam podobne odczucia... Może to normalne? Trochę mnie dziś głowa ćmi i może szukam problemu... Sama nie wiem... Z deka jestem zaniepokojona...

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Coś mi się zdaje, że nowy wątek będzie szybciutko...

No ja mam to samo... Nie wiem, co robić...

[andzya]

Ja dzisiaj przeżyam sprawę Madzi z Sosnowca. Strasznie mnie to ruszyło ...

Tacca mi wczoraj często brzuszek twardniał, ale miałam gorączkę, więc może to było przyczyną. I mały trochę mniej się ruszał niż zwykle, ale dzisiaj już jest tak jak normalnie

Też wiele razy zwróciłam tu uwagę na to, że dziewczyny się żalą, że mało przytyły... Ja mam już 8 kg do przodu, może 9, nie wiem sama.... Ważyłam się niecały tydzień temu. Trudno,nie jestem tym zachwycona,ale będę walczyć po porodzie.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez liveinhope

Ja się raczej obawiam dzieci, które śpią z rodzicami do 6-8 roku życia
Wydaje mi się, że to nie wpływa pozytywnie na rozwój samodzielności. Na razie jednak nie jestem rodzicem więc nie wiem, jak to będzie później.

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że jest dokładnie odwrotnie dzieci na siłę "usamodzielniane" nie mają poczucia bezpieczeństwa i cały czas są przy spódnicy mamy, że tak się wyrażę. Boją się nowych sytuacji, trudniej się adaptują. Te, które wiedzą, ze rodzice zawsze są znacznie lepiej sobie radzą - szybciej mają ochotę odkrywać świat bez mamy
Zresztą wszystko jest sprawą indywidualną - jeżeli ktoś śpi tak, że armata go nie obudzi, to lepiej, żeby darował sobie spanie z dzieckiem, są też dzieci, które nie mają żadnego problemu z tym, że śpią w swoim łóżeczku - najważniejsze, żeby dograć się tak, żeby wszystkim było komfortowo


no właśnie - bo jak tutaj już pisały dziewczyny od np skakania na piłce może szyjka się skracać

Dziewczyny, ale my nie mówimy o ROZCIĄGANIU krocza, które robi się od 37 tyg. własnie dlatego, że ciąża jest już donoszona i gdyby nastąpoił poród to wtedy się uważa, że jest fizjologiczny i w terminie, ani o SKAKANIU na piłce, tylko o ĆWICZENIACH KEGLA i SIEDZENIU, zwykłym siedzeniu na piłce, które są zalecane w ciąży i polecane przecież nawet w szkołach rodzenia! Wiadomo, że jak cokolwiek dzieje się z szyjką, to trzeba sobie dać spokój z ćwiczeniami Kegla i w ogóle ze wszystkim, z seksem na czele!, bo skurcze podczas seksu powodują dalsze skracanie się szyjki. Ale jeżeli mówimy o ciąży zdrowej, niezagrożonej, w której szyjka jest prawidłowej długości i zamknięta, nie ma żadnych przeciwskazań ani do uprawiania seksu, ani do ćwiczeń Kegla ani do siedzenia na piłce (podkreślam - siedzenia!). To niestety jest normalne, że szyjka siada u wielu z nas w 6 czy 7 miesiącu - z powodu ciężaru, który musi utrzymywać. Wiadomo, ze wtedy obchodzimy się ze sobą jak z jajkiem, ale to już nie jest stan ciąży fizjologicznej, więc to jest oczywiste - rezygnujemy z seksu i ćwiczeń.


Przepraszam za wytłuszczenia, ale coś mi nie poszło z cytowaniem postów i wszytsko się zlewało

Chciałabym jeszcze a propos piłki podzielić się z Wami wrażeniami, bo od kilku dni siedzę sobie na piłce właśnie. Słuchajcie, dziewczyny z rwą - ja jestem zachwycona! Piłkę kupiłam kilka dni temu w rossmanie - za ok. 24zł - są w 2 rozmiarach - 65 i 75 cm. Ja mam 169 cm wzrostu i ta 75 jest ok (mogłaby nawet być odrobinę większa, ale jest wygodna). Słuchajcie! Naprawdę jest różnica jeżeli chodzi o ból - ja w pierwszej ciąży i wiele tygodni po niej nie moglam w ogóle chodzić, więc teraz robię wszystko, żeby na bieżąco jakoś to łagodzić. Naprawdę jest znacznie lepiej, jak się troszkę posiedzi na piłce. Jakoś udaje mi się ten ból na bieżąco pacyfikować, mam nadzieję, ze jakoś dociągnę do porodu Więc bardzo polecam!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja zauważyłam, że mam twardy, jak stoję, jak siedzę to jest miękki. Ale nie chce mi się go już tak ciągle macać, niepokoję tylko dziecia :P A może to zwykły brzuszek ciążowy?
Nie wiem, kiedy się mam zaniepokoić... Wzięłam ciepły prysznic, na razie nie czuję twardnień, takie stricte twardnienia to czułam może 3-4 razy w ciągu ostatnich 4 godzin. A tak poza tym to czuję po prostu, że brzuszek jest twardszy, ale nie wiem, jaki był wcześniej... Znowu sobie coś uroiłam?

[_agata]

Napisane przez śliweńka

to jest ciąża

Ale ciąża nie jest po to, żeby pozwalać sobie na wszystko.
Bo w ciąży nie mamy jeść za dwoje, tylko dla dwojga. A to duża różnica.
Oczywiście można popuścić pasa i przytyć 30 kilogramów albo więcej, ale później będzie płacz.

Nie każdy ma wpływ na to ile tyje, i jeśli nie mamy sobie nic do zarzucenia (nadmierne obżarstwo, zajadanie się słodyczami bez ograniczeń), to może to powodować takie a nie inne reakcje. Bo nagle okazuje się, że ktoś tyje ponad jakieś tam ustalone normy. I jeśli chce się pożalić, to ma do tego prawo.

Wcale nie uważam, że po ciąży to będzie dbry czas na zrzucanie tego co się przytyło w ciąży. Bo jak się popuści w ciąży, to później trudno zgubić.

Napisane przez _Maya_

oj od razu odwet, jak któraś ma ochotę ponarzekać, że waży więcej niż przypuszczała to proszę bardzo, ale jak sama napisałaś tematy raczej nie są zróżnicowane i jak mi się nie spieszy do wyboru wózka to rzucam okiem swym pobieżnie na posty i nazwy, raczej w temat się nie zagłębiam - wiem, że zaraz będę panikowała, prosiła o radę i nazwy co do wózków, ale na razie o tym nie myślę...

Otóż to.
Ja póki co nie zgłębiam tematu kosmetyków dla dzieci, a kilka razy temat był poruszany.
Jeśli mnie w danym momencie nie interesuje, to nie czytam. Przyjdzie pora, to ja będę pytala.

Napisane przez śliweńka

o my już powinnyśmy o pielęgnacji dzieci mówić a nie maxi cosi po raz trzydziesty

A dlaczego nie?
Tak samo wielokrotnie był poruszany temat zwolnień czy urlopu macierzyńskiego. I jeśli ktoś nie był w danym momencie zainteresowany, to przeleciał pobieżnie wzrokiem, nie zastanawiając się nad tym. A za miesiąc czy dwa będzie pytał. I ja po raz dwudziesty odpowiem na pytanie.

Napisane przez Tacca

Jedyne czego nie lubię to nerwowe reakcje, po co nam to? Cieszmy się tym co mamy! Nie dajmy się zwariować!

Ano właśnie, nerwowe reakcje.
Dlaczego jedna osoba ma drugiej zabraniać pisać o tym co ją boli czy zastanawia? Nikt nie ma takiego prawa.
Każdy ma prawo pisać to co mu się podoba, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji. I nagle wpada ktoś i krzyczy, że dość tego tematu, bo był poruszany X razy. Z jakiej racji, ja pytam.

[anulka4771]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32044355]Ja zauważyłam, że mam twardy, jak stoję, jak siedzę to jest miękki. Ale nie chce mi się go już tak ciągle macać, niepokoję tylko dziecia :P A może to zwykły brzuszek ciążowy?
Nie wiem, kiedy się mam zaniepokoić... Wzięłam ciepły prysznic, na razie nie czuję twardnień, takie stricte twardnienia to czułam może 3-4 razy w ciągu ostatnich 4 godzin. A tak poza tym to czuję po prostu, że brzuszek jest twardszy, ale nie wiem, jaki był wcześniej... Znowu sobie coś uroiłam?[/QUOTE]
Mi lekarz powiedział,że jak brzuch twardnieje 10 razy na godzinę to trzeba jechać do szpitala.Jak 8 to jest jeszcze dobrze.

[cate_]

Napisane przez nasteczka83

Dziewczyny a propos jedzenia ważyłam się dziś i załamka jest Jestem w 22 tyg i 9 kg do przodu, mój plan był taki, żeby przytyć ok 12 przez całą ciążę...Jaki macie przyrost wagi?

Nie martw się, ja wprawdzie też jestem w 22 tyg i przytyłam dopiero 3 kg ale to sie może szybko zmienić. W poprzedniej ciąży też tyłam powoli a na koniec wyskoczyło mi +17. Ważne by skórę natłuszczać asekuracyjnie przed rozstępami

Napisane przez onething

I teraz pytanie: myślicie, że witaminy dla ciężarnych mogą wspomagać apetyt? Bo odkąd odstawiłam to i nie odczuwam ciągłej chęci jedzenia. A może to tarczyca? Jakie badania robi sie na jej wykrycie?

TSH i FT4 koszt około 50 zł.

Napisane przez zaaaabcia

dziekuje
a czemu cie omina masz od znajomych ciuszki?

Mam po synku i to w sporej ilości, niektóre były raz założone wiec nie ma sensu kupować kolejnych

Napisane przez anulka4771

Zdrzemnęłam się i jestem głodna,brzuch mi zmalał-k..a jak tak dalej pójdzie o ja stąd nie wyjdę,przyszłam ze skurczami w wyjde z anemią.Ide zaraz do baru sie dorzywić.A fryty też uwielbiam-tylko ja nie kupuję,wole sama zrobić z ziemniaków.

Też się dożywiałam w szpitalnej kantynie a mimo tego i tak przed porodem schudłam
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32041908]A mi znowu twardnieje brzuszek :/ Tak mniej więcej od dwóch-trzech godzin, parę razy. Wzięłam nospę i się uspokoiło, ale jak się będzie powtarzać, to jadę na izbę przyjęć albo chociaż zadzwonię do gina. Nie boli, twardnieje np. jak wstanę dosyć szybko, ale i tak się boję.[/QUOTE]
Jeśli to nie problem to sprawdź co się dzieje, zawsze będziesz spokojniejsza, jednak mogą to już być skurcze przepowiadające które mogą się pojawić po 20 tyg.

[kapukat]

Napisane przez Gaabbi

wtedy chyba się ma odpowiednią dietę, tak?

nawet mając specjalną dietę można przytyć - moja bratowa miała insulinę, dietę i tak przytyła...i co? nie jadła ani słodyczy, ani się nie obrzerała, robiła zastrzyki z insuliny jak tylko cukier wychodził wyższy - oprócz tego że kilogramy leciały to jeszcze dziecko z niedocukrzeniem się urodziło i musiało mieć glukozę dożylnie natychmiast podawaną....

Napisane przez Tacca

Cukrzyca ciążowa może powodować nadmierne tycie, tarczyca, mnóstwo schorzeń. Tycie to niekoniecznie ze skłonności albo obiadanie się.
Jaka jest różnica czy ktoś przytył mało czy dużo, o ile oczywiście wszystko przebiega prawidłowo? Przecież najważniejsze jest zdrowie dziecka.

Jedyne czego nie lubię to nerwowe reakcje, po co nam to? Cieszmy się tym co mamy! Nie dajmy się zwariować!

No właśnie - powinnyśmy się cieszyć tym co mamy, rozmawiać na temat prawie gotowych <żart> wyprawek i zaraz przejść do tematu jak się takim maleństwem opiekować po porodzie a nie ciągle narzekać że kolejny kilogram przybył

Napisane przez Tacca

Reakcja była na dramatyzowanie ze względu na ilość kg. A to żaden powód do zmartwień. I nie zauważyłam, żeby akurat było w tej reakcji coś złośliwego.

Ja 19tc i 6 dni plus 5kg i dobrze mi z tym. Bardziej mnie niepokoi spokój u dzieciaczka i twardy brzuch. Cieszę się, że nie leżę w szpitalu, że chyba wszystko jest dobrze i parę kg w tą parę w tamtą nie ma znaczenia. Za 2 tygodnie może mnie być już 10 kg więcej i nic na to obecnie nie poradzę.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------
Są większe problemy i powody do zmartwień...

zgadzam się z Tobą - była to reakcja na dramatyzowanie i nikt tu nie był złośliwy

a pewnie że są - np jak się dziecka nie czuje - Tacca apropos czucia - ostanio tutaj pisałam ale powtórzę jeszcze raz - ja też się o to martwiłam, nawet specjalnie umówiłam się na prywatną wizyte bo mi to spać nie dawało i lekarz po pierwsze pokazał mi gdzie jest łożysko, wyjaśnił też, że dziecko uderza w łożysko a to działa jak poduszka powietrzna i nie jestem wstanie czuć tak delikatnych uderzeń, jedynie z prawego lub z lewego boku.... więc nie denerwuj się, bo ja jestem przykładem że można być w 29 tygodniu i bardzo rzadko czuję ruchy mojego dziecka...ale wiem że nic mu nie jeest

[aga_bre]

Napisane przez Tacca

Też mam zamiar kupić różne. Nie wiem, które okażą się najlepsze.

Mąż wychodzi wieczorkiem na 2 godzinki, to sobie jeszcze na all pobuszuję... Dziś dokupiłam 20 sztuk pieluszek tetrowych 80x80 podwójnych i grzebyk z miękką szczoteczką. Łącznie kupiłam ok. 18 rzeczy, niektóre kilka sztuk. Wszystko u jednego sprzedawcy. Zobaczymy co przyjdzie...

Podaj nazwę sprzedawcy. Jak coś to razem będziemy psioczyć na jednego.

Napisane przez anulka4771

Witajcie laseczki
Nudno mi w szpitalu,zaraz obiad ale napewno sie nie najem,skocze pózniej do baru.Dzisiaj pobrali mi krew na TSH i ft4,zastrzyki odstawili tylko czopki i luteine.A i to usg wczoraj miałam 3d-widziałam jak rączkami buzke zasłaniał cudowne uczucie.
Skurcze narazie ustały ale ja zawsze je miałam po 15 więc sie okaże.
Czytam was na bieżąco.

Super, że wszystko na razie jest w porządku. a pewno niedługo Ci wypiszą.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32037473]Ja się nie umiem zapisać na połówkowe :/ Gdybym je miała w 22tc i 2 dniu to coś by się stało??

I brzuch już jest dzisiaj OK, to było ze zmęczenia+szitowego jedzenia wczoraj (skorzystałam oczywiście z okazji i poszłam do Maca, ale to już naprawdę ostatni raz:/ Tym razem się wystraszyłam i już zero coli i frytek).[/QUOTE]

Perse spokojnie połówkowe można mieć od 20-24 tc.
Co do brzucha to ja tak miałam jednego wieczora, po zjedzeniu pomarańczy. Brzuch mi się tak napiął i wszystko w środku, że oddychać nie mogłam.

Napisane przez blueelektron

ja mam ze 2,5 kg na plusie i jestem 23 +6 nie wiem czy to dobrze, czy nie, bo później jak mnie wywali to się rozstępy porobią

Spokojnie. Ja mam równo 2 na plusie, ale ja zaczynałam z wagą 3cyfrową, więc dla mnie taki przybytek to nie przybytek, ale mam mały brzuch i boję się, że jak wystrzeli to mi cała skóra popęka chociaż używam kremów na rozstępy.

Co do systuacji z MAdzią to jestem w szkou. Chodzi mi o Rutkowskiego. Ok MAtka nie ważne czy dziecko nie chcąy jej wypadło czy może było w tym wszystkim działanie świadome - to nie udzieliła dziecku pomocy i porzuciła je. I ja nie rozumiem tłumaczenia, że robiła to w szoku. Co do całej konferencji pana mam parcie na szkło Rutkowskiego. DLam nie żenujące było to, ze on mówił o takich szczegółach, o ktrych w ogóle nie powinien wspominać ponieważ rodzina mu zaufała a on wyprał troszkę brudy.

A co do ostrej wymiany zdań. Myślę, że każda może wyrazić zdanie, nie wszystkie muszą się z nim zgadzać. Mnie denerwuje temat fotelików, więc nie skupiam się za mocno na tym temacie. Wkurzalo mnie l4 to się wypowiedziałam i tyle. Każdy ma prawo powiedziec co myśli, a że nasze teamty będą krażyć wokół fotelików, wagi, bóli i tego typu rzeczy no niestety - to ciąża właśnie.

[śliweńka]

na temat cukrzycy w ciąży http://www.babyboom.pl/ciaza/zdrowie...j_o_diete.html

[clauudik]

http://demotywatory.pl/3679175/Czasem

Tak dla rozładowania atmosfery

aa i mam jeszcze pytanie, czy jak pójdę w poniedziałek zrobić glukozę, a wizyta jest w środę czy to nie za późno??

[śliweńka]

u mnie wynik był w ten sam dzień

[blueelektron]

Napisane przez Gaabbi

Chodzi tylko o to, żeby nie zabierać możliwości żalenia się osobom, które przytyły mało. W końcu stanie się tak, że dziewczyny będą miały opory napisać o czymkolwiek, bo zaraz ktoś wrzuci post "znowu"...

klask i:

Napisane przez Gaabbi

Zgadzam się w 100% i zdziwiła mnie reakcja Dziewczyn, że już mają dosyć tego tematu Mamy prawo tutaj rozmawiać o czym chcemy i tyle razy ile uznamy za stosowne.

Napisane przez andzya

Ja dzisiaj przeżyam sprawę Madzi z Sosnowca. Strasznie mnie to ruszyło ...

ja też cały dzień o tym myśle

Napisane przez _agata

Ale ciąża nie jest po to, żeby pozwalać sobie na wszystko.
Bo w ciąży nie mamy jeść za dwoje, tylko dla dwojga. A to duża różnica.
Oczywiście można popuścić pasa i przytyć 30 kilogramów albo więcej, ale później będzie płacz.

Nie każdy ma wpływ na to ile tyje, i jeśli nie mamy sobie nic do zarzucenia (nadmierne obżarstwo, zajadanie się słodyczami bez ograniczeń), to może to powodować takie a nie inne reakcje. Bo nagle okazuje się, że ktoś tyje ponad jakieś tam ustalone normy. I jeśli chce się pożalić, to ma do tego prawo.

Wcale nie uważam, że po ciąży to będzie dbry czas na zrzucanie tego co się przytyło w ciąży. Bo jak się popuści w ciąży, to później trudno zgubić.




Otóż to.
Ja póki co nie zgłębiam tematu kosmetyków dla dzieci, a kilka razy temat był poruszany.
Jeśli mnie w danym momencie nie interesuje, to nie czytam. Przyjdzie pora, to ja będę pytala.




A dlaczego nie?
Tak samo wielokrotnie był poruszany temat zwolnień czy urlopu macierzyńskiego. I jeśli ktoś nie był w danym momencie zainteresowany, to przeleciał pobieżnie wzrokiem, nie zastanawiając się nad tym. A za miesiąc czy dwa będzie pytał. I ja po raz dwudziesty odpowiem na pytanie.




Ano właśnie, nerwowe reakcje.
Dlaczego jedna osoba ma drugiej zabraniać pisać o tym co ją boli czy zastanawia? Nikt nie ma takiego prawa.
Każdy ma prawo pisać to co mu się podoba, z poszanowaniem innych uczestników dyskusji. I nagle wpada ktoś i krzyczy, że dość tego tematu, bo był poruszany X razy. Z jakiej racji, ja pytam.

klask i:

Dziś hormony wzięły górę

a co do tego niby konkursu to bez przesady, nie wydaje mi się, że ktoś pisze o kg, po to żeby tylko ustawić się w jakimś szeregu, to by było chore

[śliweńka]

ale nie popadajmy w paranoje że tyjemy bo tak to tutaj odczuwam
to ja zacznę panikować że za niedługo rodzę

[blueelektron]

Napisane przez aga_bre

Co do systuacji z MAdzią to jestem w szkou. Chodzi mi o Rutkowskiego. Ok MAtka nie ważne czy dziecko nie chcąy jej wypadło czy może było w tym wszystkim działanie świadome - to nie udzieliła dziecku pomocy i porzuciła je. I ja nie rozumiem tłumaczenia, że robiła to w szoku. Co do całej konferencji pana mam parcie na szkło Rutkowskiego. DLam nie żenujące było to, ze on mówił o takich szczegółach, o ktrych w ogóle nie powinien wspominać ponieważ rodzina mu zaufała a on wyprał troszkę brudy.

A co do ostrej wymiany zdań. Myślę, że każda może wyrazić zdanie, nie wszystkie muszą się z nim zgadzać. Mnie denerwuje temat fotelików, więc nie skupiam się za mocno na tym temacie. Wkurzalo mnie l4 to się wypowiedziałam i tyle. Każdy ma prawo powiedziec co myśli, a że nasze teamty będą krażyć wokół fotelików, wagi, bóli i tego typu rzeczy no niestety - to ciąża właśnie.

szopkę zrobił, ale u niego to standard. Uważam,że to jeszcze nie koniec tej sprawy, wyjdą na jaw inne rzeczy. Ciekawe dlaczego ciała nadal nie odnaleziono, dziwna jest też sprawa z ojcem, podobno odprowadzał matkę w jakieś konkretne miejsce i co nie zauważył, że dziecko jest martwe?

tu już nie chodzi o tycie czy nie tycie ale o możliwość wypowiedzi pisemnej<dotyczącej spraw , które będą powracać jak bumerang> tego się nie uniknie

[clauudik]

Napisane przez śliweńka

ale nie popadajmy w paranoje że tyjemy bo tak to tutaj odczuwam
to ja zacznę panikować że za niedługo rodzę

Ja na pewno zacznę już nie raz pisałam, jak przeraża mnie poród czyli zdążę z wynikami, to dobrze bo jakoś zawsze zostawiam badania na ostatni tydzień.

[_agata]

Napisane przez śliweńka

ale nie popadajmy w paranoje że tyjemy bo tak to tutaj odczuwam
to ja zacznę panikować że za niedługo rodzę

Ale kto popada w paranoje? Dziewczyny dzielą się swoimi spostrzeżeniami, ot tyle.
Pewnie niejedna z nas będzie panikować. Kto broni?

[kapukat]

Napisane przez clauudik

aa i mam jeszcze pytanie, czy jak pójdę w poniedziałek zrobić glukozę, a wizyta jest w środę czy to nie za późno??

ja na swoje czekam dwa tygodnie - ale u nas wysyłają to do laboratorium poza przychodnią więc się schodzi

Napisane przez blueelektron

a co do tego niby konkursu to bez przesady, nie wydaje mi się, że ktoś pisze o kg, po to żeby tylko ustawić się w jakimś szeregu, to by było chore

hmm..chore czy nie ale to naprawdę czasami tak wygląda... "jestem w 24 tygodniu ciąży przytyłam 4 kg o MATKO!!!"... nie uważasz że to trochę przesada?
Taka dobra rada - przestańcie się ważyć a życie będzie piękniejsze -nie wystarczy że mamy bóle pleców, rozstępny na skórze, trudności z poruszaniem się i inne dolegliwości?

Napisane przez śliweńka

ale nie popadajmy w paranoje że tyjemy bo tak to tutaj odczuwam
to ja zacznę panikować że za niedługo rodzę

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez clauudik

Ja na pewno zacznę już nie raz pisałam, jak przeraża mnie poród czyli zdążę z wynikami, to dobrze bo jakoś zawsze zostawiam badania na ostatni tydzień.

mnie przeraża ten moment wyjścia ze szpitala do domu z trzy dniowym maleństwem...i co dalej? umyć przewijać... wolałabym żeby rodziły się już półroczne

[8ewus8]

Mam zdanie podobne do agaty. Mnie też miesiąc wcześniej nie interesowały wózki, nie szukałam, nie czytałam, więc Wasze nazwy nic mi nie mówiły. Potem sama musiałam się nad tym skupić, więc pytałam. Nieraz jest tak, że się człowiek czymś nie interesuje a potem nagle potrzebuje tych informacji.

[śliweńka]

mówili w tv że tej matce nawet jakby mała Madzia wypadła z rąk to by tylko guza albo siniaka miała że podejrzane

agata chodzi mi o to ze niektóre dziewczyny tragedie robią bo przytyło 2kg a ile jest bezdzietnych kobiet które by chciały tyle przytyć by mieć dziecko, dlatego cieszmy się ciążami i że wszystko jest ok bo kilogramy to najmniejszy problem w porównaniu z tym co słyszałam na patoligii ciąży się dzieje

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez śliweńka;32045455

[B

agata[/B] chodzi mi o to ze niektóre dziewczyny tragedie robią bo przytyło 2kg a ile jest bezdzietnych kobiet które by chciały tyle przytyć by mieć dziecko, dlatego cieszmy się ciążami i że wszystko jest ok bo kilogramy to najmniejszy problem w porównaniu z tym co słyszałam na patoligii ciąży się dzieje

święte słowa!

[blueelektron]

jak ktoś chce się ważyć niech się waży, ma ochotę się poużalać to niech piszę, nic złego nie robi, ja nie odczułam, żeby ktoś z tego akurat robił tragedie, akurat tej dziewczynie pisząc o tym chodziło o coś innego. Napisała, że nie je wiele, tylko tyle co przed ciąża i że podejrzewa tarczycę, a tu wyszło zupełnie coś innego, jakaś nagonka na osoby co mało przytyły, bez sensu

[śliweńka]

ja na początku ciąży chudłam nic prawie nie jadłam przez mdłości