CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz III

[Carolajna24]

dĘtki nie widziłam
cze

a Kurka to moja foczka więc ma szczególne względy

[kuroikaze]

a wiecie ze sa teraz specjalne badania, zaraz po urodzeniu mozna sprawdzic czy dziecko dostało gen ktory odpowiada ze celiakie. ale to tylko po urodzeniu chyba...

dobra ide sobie.
nikt nawet za mna nie zatesknil jak mnie 5 dni nie bylo

[Carolajna24]

cze Mellka butelka

[kuroikaze]

Mell

Iwcia dens

Caro foczka
ok...
ide jutro na szydełkowanie...

[Carolajna24]

Napisane przez kuroikaze

a wiecie ze sa teraz specjalne badania, zaraz po urodzeniu mozna sprawdzic czy dziecko dostało gen ktory odpowiada ze celiakie. ale to tylko po urodzeniu chyba...

dobra ide sobie.
nikt nawet za mna nie zatesknil jak mnie 5 dni nie bylo

ja zatęskniłam przecież wiesz wołałam Cię nawet
no ale później mnie nie było i nie wylałam moich żalów na wizaż

[kuroikaze]

Caro wylewaj teraz

a ja przeczytam w poniedzialek

milego wieczora

[anulka anulka]

Caro haha a juz myslałam ze do deserkow dodajesz GLUTEN haha aż zgłupiałam co to w koncu jest za cholerstwo, ze ty to dodajesz do deserkow, a inni mówią ze to jest zawarte w produktach.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez kuroikaze

Anulka kaszke kukurydziana, ale Ty juz chyba mozesz podawac maluchom gluten?

Caro a widzisz jesli maja anemie to znaczy ze nie bardzo przestrzegaja diety
tak to tez miedzy innymi temu jestem chuda
ale w sumie mi odpada wszystko co mączne

hehe, ja pisze raz do Caro, raz do Kuro i mało brakuje, zebym sie pomyliła, a tu widze, ze Kuro odpisała mi na moje pytanie do Caro

[Carolajna24]

Napisane przez anulka anulka

Caro haha a juz myslałam ze do deserkow dodajesz GLUTEN haha aż zgłupiałam co to w koncu jest za cholerstwo, ze ty to dodajesz do deserkow, a inni mówią ze to jest zawarte w produktach.

no gluten dodaje, zgadza się
w biszkoptach przeczież jest

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez kuroikaze

Caro wylewaj teraz

a ja przeczytam w poniedzialek

milego wieczora

wyszydełkuj mi koniakowskie stringi

[iwcia dens]

Napisane przez kuroikaze

a wiecie ze sa teraz specjalne badania, zaraz po urodzeniu mozna sprawdzic czy dziecko dostało gen ktory odpowiada ze celiakie. ale to tylko po urodzeniu chyba...

dobra ide sobie.
nikt nawet za mna nie zatesknil jak mnie 5 dni nie bylo

nie wiedzialam - dobrze wiedziec

no jak nie jak tak - tesknilam

Mell

Caro nawet Cie zacytowalam i calusa dalam a co

[anulka anulka]

Lece na Housa. Jest moim idolem

[Mell_xx]

Uuu jak tak dalej bedzie to nasz wąteczek sobie pojdzie....w las

[cinusiowa]

Wyniki Niny nie dawały mi spokoju i pojechałam z nią dzisiaj prywatnie do Pani Dr, która pomogła nam kiedyś z tymi chlustami mleka...

• Nina ma refluks żołądka i mamy zmienić jej mleko na AR. Nie musi to być wersja AR mleka, które do tej pory jadła, czyli Nan. Możemy sami zdecydować czy Nan, Bebiko lub Bebilon... Dodatkowo każdą butlę mleka mamy zagęścić łyżeczką kaszki lub kleiku.
• To żelazo w wynikach nie jest za niskie ale dochodzi do dolnej granicy. Taki jego stan często występuje przy zmianie diety, wprowadzaniu nowych posiłków i na razie wstrzymujemy się z podawaniem żelaza aż dietka się unormuje bo żelazo wtedy może samo się "nadrobić".
• Bardzo liczne bakterie w moczu zaniepokoiły Panią Dr i kazała nam zrobić posiew moczu, aby dowiedzieć się jakie to bakterie. Moczu nie kazała nam zbierać do tych woreczków, bo one nie są sterylne. Mamy kupić pojemniczek i jedno z nas daje jeść lub pić, a drugie siedzi i czeka na sik
• Ona także usłyszała szmerki na serduszku i potwierdziła aby jechać z tym do kardiologa aby uspokoić się, że to tylko te "śmieszki szmerki".
• Ninka lekko ciąga noskiem i oczka jej łzawią bo jest leciutko zainfekowana. Oskrzela ma jednak czyste dlatego na razie mamy jej nic nie podawać, może organizm sam to zwalczy, co najwyżej cieplej ubierać na dwór aby nic się z tego nie rozwinęło.

Tż powiedzieli, że w styczniu do niego zadzwonią z pracy jak będzie miał przyjść. Jednak nikt mu nie dał tego na piśmie, nikt mu nic nie gwarantuje więc nie będzie na to czekał. Na razie będzie szukał czegoś nowego. Dzisiaj jeździł i składał już "Cvałki"

Poczytałam co dzisiaj naskrobałyście ale jakoś nie mam nic do powiedzenia i nie mam nastroju więc nie odpisywałam nikomu.
Pa

[iwciag]

Matki pouciekały to i ja spadam, bo tż stwierdził, że jestem uzależniona od kompa i że wyłączy neta i w ogóle ciągle się mnie czepia a ja nie wiem co mu znowu
Życzę Wam dobrej nocy, no i sobie też

Cinusiowa ja czytałam o refluksie, bo bałam się, że to ulewanie ciągle małego i wymiotowanie to może być refluks. Jak byś miała odrobinę mocy, to napisz może jak on u Was się objawił.

[iwcia dens]

Napisane przez cinusiowa

Wyniki Niny nie dawały mi spokoju i pojechałam z nią dzisiaj prywatnie do Pani Dr, która pomogła nam kiedyś z tymi chlustami mleka...

• Nina ma refluks żołądka i mamy zmienić jej mleko na AR. Nie musi to być wersja AR mleka, które do tej pory jadła, czyli Nan. Możemy sami zdecydować czy Nan, Bebiko lub Bebilon... Dodatkowo każdą butlę mleka mamy zagęścić łyżeczką kaszki lub kleiku.
• To żelazo w wynikach nie jest za niskie ale dochodzi do dolnej granicy. Taki jego stan często występuje przy zmianie diety, wprowadzaniu nowych posiłków i na razie wstrzymujemy się z podawaniem żelaza aż dietka się unormuje bo żelazo wtedy może samo się "nadrobić".
• Bardzo liczne bakterie w moczu zaniepokoiły Panią Dr i kazała nam zrobić posiew moczu, aby dowiedzieć się jakie to bakterie. Moczu nie kazała nam zbierać do tych woreczków, bo one nie są sterylne. Mamy kupić pojemniczek i jedno z nas daje jeść lub pić, a drugie siedzi i czeka na sik
• Ona także usłyszała szmerki na serduszku i potwierdziła aby jechać z tym do kardiologa aby uspokoić się, że to tylko te "śmieszki szmerki".
• Ninka lekko ciąga noskiem i oczka jej łzawią bo jest leciutko zainfekowana. Oskrzela ma jednak czyste dlatego na razie mamy jej nic nie podawać, może organizm sam to zwalczy, co najwyżej cieplej ubierać na dwór aby nic się z tego nie rozwinęło.

Tż powiedzieli, że w styczniu do niego zadzwonią z pracy jak będzie miał przyjść. Jednak nikt mu nie dał tego na piśmie, nikt mu nic nie gwarantuje więc nie będzie na to czekał. Na razie będzie szukał czegoś nowego. Dzisiaj jeździł i składał już "Cvałki"

Poczytałam co dzisiaj naskrobałyście ale jakoś nie mam nic do powiedzenia i nie mam nastroju więc nie odpisywałam nikomu.
Pa

czesc Cinka juz wiem co dzis mialam napisac - wlasnie o tych woreczkach, w aptekach je strasznie wciskaja, my historie z ukl. moczowym mamy dosc dluga i wlasnie kupowalam pojemniczki na kal - one sa sterylne i pobieralam srodkowy strumien moczu - nie mart wie te bakterie pewnie wyszly z pipulki a nie z moczu

i za serduszko Szymek tez ma ,, smieszki szmerki"- hehe fajna nazwa i sie tylko kontrolujem poki co

a watek chyba nam bedzie obumieral bo mamuski do roboty wrocily

ja tez lece nocki udanej mamunki zycze

[Eve1603]

Napisane przez iwciag

Eve nie ma co rozpaczać, u nas ząbki wyszły z dnia na dzień i jeden po drugim, u Was też na pewno zaraz się pojawią

Nie wierze

Napisane przez Illbana

Eve - dziękujemy Ja nie wiem, dlaczego, ale se wyobraziłam, że Ty w zamku, na jakichś wrzosowiskach mieszkasz 250 m - jeżuuu, ale masz sprzątania Życzę Wam, żeby szybko udało się znaleźć coś odpowiedniego Mnie się marzy mały domek, z małym tarasem i małym ogródkiemJak zostanę sławną pisarką, to se taki kupię

No bo mieszkam na wrzosowiskach a raczej na pozostalosciach. Marzylam o wielkim domu, ale jak pomieszkalam w takich powyzej 200m i jak je poodkurzalam, to mi przeszlo tylko teraz mam problem, gdzie nie wejde, tam mi ciasno... Czlowiek sie latwo przyzwyczaja do lepszego, w tym przypadku duzej przestrzeni i teraz normalny dom wydaje mi sie ciasnota. Licze jednak na to, ze cos fajnego znajdziemy, ciut mniejsze ale nie za male

Napisane przez Carolajna24

cze dziołchy
u mnie lipa w domu
tz nie ma zleceń...mniej kasy

u córci podejrzenie naczyniaka (pediatry) ale bez sensu bo przecież takowe się ujawniają znacznie wcześniej a ona ma 4 lata. Albo jakieś pękające naczynka
Mówiła coś o jakimś chirurgu naczyniowym ale skierowania nie dała ani nic. Jedziemy do dermatologa niech zerknie na to. Oprócz tego Małą ciągle boli brzuch i ma bakterie w moczu prawdopodobnie coś z nerkami. Będzie miała usg robione...no ja nie wiem jak się wali to wsyztsko na raz

trzymcie się

To Ty sie trzym

Napisane przez anulka anulka

A kuku
Wróciłam!
Strrrasznie sie za Wami steskniłam, ale za to nadrobiłam kontakty z moimi dziećmi (nie ma tego złego, jak z Wami przerwa to dla dzieci mam wiecej czasu). A teraz dzieci znowu zajmują sie sobą, a ja tu z Wami jezdem

Ja pierrrrdziuu ale mi was brakowało
Nigdy wiecej tak długich rozstań!o i schudłam 2 kg w ciagu 10 dni
Teraz wsuwam PĄCZKA

Dobra lece nakarmić moje Kruszynki i zająć się troche domem ( z akcentem na "troche")

ale mnie rozbawilas co z moimi papierami ??? Pytalam czy w moich tez zrobisz porzadek ??? Ignorujesz mnie ???

Napisane przez ursull

Laseczki jestem,ale tylko na moment,bo mam od cholery roboty Milenka nie poprasowała i ja muszę to zrobić Żartuję,ale muszę posprzątać trochę w tym domu,bo brudem zarosnę. Byłam z kumpleą u prawnika jako tłumacz,aby dowiedziec się na temat pracy.Mianowicie w UK rodzice dzieci do jakiegoś tsm wieku mają możliwość pracować w tzw.flexible hours czyli godzinach odpowiadających im,aby móc sprawować opieke nad maluchem.Moja kumpela wraz z męzem pracują w tej samej firmie i poprosili o taką możliwość.Ona wróciła tylko na cztery dni po cztery godz.On miał kończyć o 13:30,a ona zaczynać 0 14,tak,ąby mogli się wymienić.Okazało sie,że firma zaczęła im robić problemy i tak układać grafik,że on kończył o 16,więc ona nie mogła iść na 14.Dlatego poszliśmy do prawnika,którey potwierdził,że firma nie ma prawa tak robić.Alke namotałam.Kupiłam małej fajną,cieplutką piżamkę Dałam dziś małej chrupka kukurydzianego i wcinała jak szalona

Eve dlaczego szukacie nowego lokum? Pisalaś niedawno,że specjalnie uciekiście z maista i od Polaków,a teraz chcecie tam wracać?

A to niedobra Milenka... Olek pomyl podlogi

Oj z tym domem to sprawa wyglada tak...
Dom jako dom (budynek) jest swietny, wielki, nowy, cieply, z bajerami, w fajnym miejscu, z duzym ogrodem i ma mnostwo innych zalet, ale ... landlord doprowadza nas do szalu, tzn glownie mnie - i to nawt nie landlord, bo ten siedzi w Angli, a poza tym to facet starszy od nas o 3 lata i jest ok, ale jego ojciec... Wiesz z jaka predkoscia na wyspach rosnie trawa, w sezonie czlowiek moglby mieszkac na kosiarce i tez nie zdazy z koszeniem, a nasz szanowny "dziadek" ma na tym punkcie pie....olca. Poczatkowo zostawil nam kosiare i tz kosil, po jakims czasie dziadek stwierdzil, ze mamy mu placic za dzierzawe kosiarki 50e miesiecznie pozniej stwierdzil, ze trawa jest w koszmarnym stanie i ze tz nie poswieca jej wystarczajac duzo uwagi ... on bedzie kosil, a za KAZDE koszenie inkasuje 20e no wiec rent nam wzrosl o co najmniej 100, bo przynajmniej raz w tyg trawe trzeba skosic (koszenie dziadka trwa ok 5godz - przy uzyciu jezdzacej kosiary i kolegi, ktory zajmuje sie detalami), a do tego dziadek zjawial mi sie niespodziewanie, np jak latalam z cycem na wierzchu bo karmilam Olka Potrafil wieczorem przejezdzac obok nas - na naszym domu droga sie konczy, wiec to nie byl przejazd przy okazji jazdy gdzies tam...

Ostatnio ruszylismy ta sprawe, zaczelismy sie domagac obnizenia rentu, no i w rezultacie dziadek nie bedzie pobieral oplat za trawe co mnie satysfakcjonuje.
Ale to nie koniec powodow do wyprowadzki... Aktualnie raz w tyg musze byc w miescie po ten cholerny zasilek, pieszo nie pojde bo to ok 15 km, wiec jezdze taksowka. Koszty pomijam bo nie jest zle, ale za kazdym razem to jest wyprawa stulecia, z Olkiem , z wozkiem, jak wracam to mam jeszcze zakupy, no i to uzaleznienie od kogos i od danej godziny...
Mam prawo jazdy, mielismy dwa samochody do czasu wypadku, w ktory jeden zostal skasowany i, pomijajac kilka miesiecy kiedy jezdzilam do pracy polnymi drogami, nie jezdze... Nie umiem dokladnie wytlumaczyc dlaczego nie jezdze... Bardzo chce, ale cos mnie powstrzymuje, tlumacze sie, ze wielkosc samochodu i ze kompletnie nic nie widze, ale tz tylko sie ze mnie smieje jak to mowie
Kiedys mialam fobie na temat rozjechanych zwierzat na drodze, do dzis to mam, ale troche mniej, przestalo to byc glownym powodem, dla ktorego nie jezdze, naprawde boje sie, ze tym czolgiem sie nie zmieszcze na tych ciasnych ulicach...
No i z tego powodu chce wrocic do miasta, zeby moc wyjsc miedzy ludzi, pojsc do sklepu, spotkac kogos. Tutaj tygodniami jestem odcieta od swiata, latem chodzilam na spacery wokol domu, jak wiezien, albo kon w cyrku... szczeze mowiac mam juz odrobine dosc tej samotni.

Napisane przez ursull

Iwciag mi się duńskei domy podobają jak np. ten:
http://ziemianarozdrozu.pl/i/upload/...kologiczny.jpg

i duńska architektura wnętrz,jak to:
http://www.loftloft.pl/im/9/5327/z5327779X.jpg

ale najbardziej to bym chciała coś takiego
http://www.swiat-zabawek.pl/galerie/...a-300_3013.jpg

Mnie tez sie podobaja takie domy i taki styl wnetrz, ale jednoczesnie podobaja mi sie domy tradycyjne i wnetrza z antykami, no moze nie do konca antykami, ale np meblami gdanskimi.

Z samochodami mam to samo - podobaja mi sie rozne i jeepy i sportowe i limuzyny... Mysle, ze i dom i wnetrze i samochod musi miec to "cus" facet tez....




No, a teraz ide nadrobic bo zaczelam odpisywac jakies 1,5 godz temu, ale Olek mi przerwal... Biedak ma katar i sie meczy

[cinusiowa]

Napisane przez iwcia dens

czesc Cinka juz wiem co dzis mialam napisac - wlasnie o tych woreczkach, w aptekach je strasznie wciskaja, my historie z ukl. moczowym mamy dosc dluga i wlasnie kupowalam pojemniczki na kal - one sa sterylne i pobieralam srodkowy strumien moczu - nie mart wie te bakterie pewnie wyszly z pipulki a nie z moczu

i za serduszko Szymek tez ma ,, smieszki szmerki"- hehe fajna nazwa i sie tylko kontrolujem poki co

a watek chyba nam bedzie obumieral bo mamuski do roboty wrocily

ja tez lece nocki udanej mamunki zycze

Nam też kazała pobrać środkowy strumień moczu. Wam też doktor określiła te szmerki jako "szmerki śmieszki"? Nam powiedziała, ze tak się mówi na te szmerki, które są nie wiadomo skąd i nie wpływają negatywnie na serduszko. Ale to nam musi już sprawdzić kardiolog.

Napisane przez iwciag

Cinusiowa ja czytałam o refluksie, bo bałam się, że to ulewanie ciągle małego i wymiotowanie to może być refluks. Jak byś miała odrobinę mocy, to napisz może jak on u Was się objawił.

Ninka ciągle ulewała albo wymiotowała. W sierpniu przepisała nam debridat na rozwój układu pokarmowego. Pomogło i Ninka już lekko czasem ulała. Ale zawsze jak zaczyna więcej jeść znowu pojawia się ulewanie. Jak je gęste to też często ulewa. Potrafi ją cofnąć nawet po 2-3 godzinach od zjedzonego posiłku. Ulewa przy wysiłku i także wtedy kiedy nic jej nie gniecie brzuszek i grzecznie leży.
Doktor osłuchała też ninkę i tak dziwnie badała - stukała coś palcami po brzuszku i słuchała...


Ursull ta plamka u Ninki to naczyniak ale doktor kazała to zostawić, bo u 99% dzieci znikają do 4 roku życia. To ma coś wspólnego ze znamionami genetycznymi ale nie bardzo łapałam jak mi tłumaczyła. Ufam, ze ma rację i już się tym nie martwię...

[iwciag]

Cinusiowa no to ma tak jak Iwo, ja myślałam o refluksie, ale pediatra cały czas mnie uspokaja, że to norma, a może ona gówno wie!? Od kilku dni jest jak by lepiej, mało ulewa, ale już tak bywało i później znowu ulewał, sama już nie wiem

[cinusiowa]

Napisane przez iwciag

Cinusiowa no to ma tak jak Iwo, ja myślałam o refluksie, ale pediatra cały czas mnie uspokaja, że to norma, a może ona gówno wie!? Od kilku dni jest jak by lepiej, mało ulewa, ale już tak bywało i później znowu ulewał, sama już nie wiem

A też ci go tak badała?? Kładła dłoń na brzuszku i stukała w swoje palce??
Mam też ją kłaść wyżej a nie na płasko i karmić też nie całkiem na leżąco....

[ursull]

Pojawiła się Caro i już napłodzone,aż chce się odpisywać
Milenka mi koncert przed chwilą taki urządziła,że jestem wykończona i spać zaraz idę

Napisane przez anulka anulka

Haha, moja Magda jak zobaczy chrupka to się cała trzęsie i robi wielkie oczy , a Marta swoje chrupki oddaje psu

Haha! Pamietały, bo ja nie dałam im o sobie zapomnieć...zawsze po wizażowaniu całowałam je w czółko
...
na dobranoc

Dziewczyny! Dziękujemy za super komentarze
Mell, Iwciag, Ursull, Żabciu, Iwcia Dens


Kobity, niby nie mozna dawać dzieciom glutenu, ale w niektórych produktach gluten po prostu wsytępuje i co wtedy? Ja od jakiegoś czasu daje Dziewczynkom biszkopty z glutenem. Bardzo źle robie? Jak to jest?

Ja już nie patrzę na skład i nawet jeśli jest gluten to daję.Mała je biszkopty z glutenem,nie dużo,ale pomalutku wprowadzam.Nie sądzę,aby to było źle.Któraś z lasek podrzuciła kiedyś artykuł,wktórym mądry któś powiedzioł,że obecne standardy dopuszczją podawanie glutenu od 5-6mc.

Napisane przez Carolajna24

cze Kura
Ursull jak to jest z tym Twoim mieszkaniem? masz już kogoś?

Anulka spokojnie już możesz jeśli nie ma ryzyka wyst alergii, ja daje zamiast kaszy mannej 1-2 dziennie do deserków

Ano mam,mój ex je ode mnie odkupuje.To długa i naprawdę debilna historia.Ja jestem właścicielem chaty,ale on dał część kasy.On chce tą chatę,no to ja mu ją sprzedaję za resztę brakującą i niech się wypcha.Jest w niezlym miejscu na Kamieńskeigo, 8letni budynek,na trzecim piętrze,mała kawalerka (35m kwadr.z balkonem),bez windy.

Napisane przez kuroikaze

cze Caro

Anulka ja mam celiakie, wiec jest szansa ze Natan odziedziczyl gen ktory za nia odpowiada. i zeby go zawczesnie nie łechtać czekamy do roku. dzieciom z grupy ryzyka takie alergeny powinno sie dawac poskonczonym 12 msc zycia

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Ursull marzy Ci sie dom Cullenow
prosze
http://www.pudelek.pl/artykul/21089/...zedaz_zdjecia/

Niestety,ale za sprzedazy kawalerki to mi nawet na jedno okno nie starczy,ale dzieki za cynk A może mi pożyczysz te 3 300 000 dolarów?

Napisane przez iwcia dens

ja sie jeszcze glutenem nie interesowalam ae moza czas zaczac? u karmionych sztucznie to od kiedy sie wprowadza

a prosze bardzo pieknotek nie dalo sie nie zauwazyc, zastanawiam sie tylko ktora ladniejsza



ciesze sie ze Cie to nie martwi bo ja bym sie zmartwila gdyby Ciebie to zmartwilo a tak mnie nie martwi ze i Ciebie to nie martwi

oj to z Szymkiem nie jest jeszcze tak tragicznie jak z corcia Twojej kolezanki, Szymkowi rece czy kolana tez sie nudza jedynie bez konca moglby byc noszony plecami do mnie do tego przed lustrem - narcyz maly swirka malego dostaje wtedy

dzieki za linka tylko i tu nie bardzo cokolwiek pasuje ale nic szukam innego wracza



ten jest boski mi sie podobaja nowoczesne domy i bardzo oszklone



a Ty niedobra tylko z Kuro sie przywitalas , masz szczescie dzis Dentka tylko Cie postraszy

Milena też kocha lustra i lusterka,ale to chyba wszystkie maluchy tak mają.Szkoda,że nie pomogłam,udaj się zatem do porządnego lekarza dobra kobieto

Cinusiowa ale sucho nam tu wszystko opisałaś Z tego wynika,że nie jest źle i,że Ninusia raczej zdrowa Fajne określenie "szmerki śmieszki". A mogę wiedzieć kim z zawodu jest twój TŻ? Branża mnie interesuje,aby dowiedzieć się czy trudnow o pracę?
Ja Milusi kilka razy mocz pobierałam.Raz dali mi coś takiego jak podpaska i strzykawką z tego się te siczki wyciągało.Potem dali mi foliowy woreczek do przyklejania na psioszke i to nawet było ok,tylko przy ściąganiu bolalo małą i płakała.Za trzecim razem łapałam do pojemniczka.Ostatni sposób był najlepszy.Za każdym razem wyszło,że są bakterie.Dlatego miałyśmy robione usg,wyszło ok.Jak się okazało,żaden z tych sposobów nie był dość sterylny i z tąd te bakterie.Ponoć najlepszy sposób to zamontowanie cewnika,ale to mnie akurat przeraża,musi być straszne dla maluchów.

Eve to trochę się nie dziwię,że chcesz uciekać z tego domu.Sporo sobie dziadek zarzyczył za tą trawę.I czego konkretnie teraz szukacie?Jakie macie wymagania? Domyślam się,że musi być ciężko przenieść się z dużego domu do małego mieszkanka,ale odpoada sprzątanie,dbanie o ogród.A co z psem zrobicie? Ja nie mam prawka,więc i problemu z prowadzeniem też nie Wielu moich znajomych boi się jeżdzić po UK,mimo,że są tu już kilka lat,ale słyszałam,że lepiej się prowadzi,niż w Europie.
Ja też lubię niektóre,stare kamienice (rynek wroclawski i Gdańsk wymiatają) i kiedyś nie znosiłam współczesnej architektury.Angielskie budownictwo nie koniecznie do mnie przemawia,chociaż niektóre wille i palace robią wrażenie.Oglądałam kiedys program o skandynawskiej architekturz i zakochałam się w prostocie domów,wykończenia wnętrz.Podobne są domy japońskie,te wspołczesne.Teraz jestem zakochana w tych stylach.I nie mówię o IKEI,chocaiż lubię ten sklep,czy o JYSK (ten też lubię),ale o duńskich meblach z prawdziwego zdarzenia.Dom Cullenów ze "Zmierzchu" to już inna bajka,ale jest idealny,idealnie położony,idealnie urządzony,poprostu piękny,eh...

iwciag nie wracamy narazie do Polszy,bo nie mamy po co? Z pracą nie za dobrze,mieszkania nie mamy Tutaj (w UK) możemy nie martwić się,że jutro zabraknie nam chleba,albo,że na rachunki nie będzie.Zarabiamy minimum niemalże,ale to wystarczy na życie,ciuch jakiś i wypad do kina czy pubu.Nie chciałabym,aby Milenka dorastala w tym środowisku mojego miasteczka,więc myślimy o przeniesieniu do większego miasta.To tak w skrócie.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

A ja zrobiłam tak jak mi radzilyście,zaczęłam zagęszczać małej mleko i już o wiele mniej ulewa

[DORIS0208]

[QUOTE=ursull;15518212]Doris mialam zapytać,a czemu Kalinka (imię pochodzenia rosyjskiego)? Śliczne jest i Nataszka również ładne.Ja dałam Milena,bo uwielbiam Millę Jovovich,a to jest to samo imię,tylko,że spolszczone.Do tego swego czasu moim konikiem była historia byłej Jugosławi,a tam imię Mila i Milan (dla chłopca) są bardzo powszechne.Ja mam taki pchacz z Vtech (zarzucalam linkiem już),fajna sprawa Brawa dla marchewki.Moja Milucha też za pierwszym razem nie wiedziała o co chodzi z marchewką.

Kalinka to imie polskie!choc wielu osobom wydaje sie,ze rosyjskie

ale ja wogole mam hopla na punkcie "ruskiego"
Po sredniej szkole marzyla mi sie filologia rosyjska-moja jak do tej pory milosc "nieskonczona"..ale coz..zycie czasem zmienia nasze plany..

My a raczej moj Tz,wybieral dla corci imie
a mnie tez sie podobalo,wiec zostalismy przy nim w sumie od samego poczatku..jak tylko dowiedzialam sie ,ze jestem w ciazy..

Zaraz potem Urbanska(jej imie tez mi sie podobaloale tylko imie)
urodzila coreczke i dowiadujemy sie,ze daja jej tak samo na imie...
( to byl grudzien,a my imie wybralismy w lispopadzie)

W lutym dzwonie do kolezanki(b.dobrej w PL),ktora na dniach urodzic miala coreczke i pytam jak bedzie miec na imie?
dowiedzialam sie,ze Kalinka
Pomyslalm..no pieknie...
ale ,ze od tak dawna imie to bylo "nasze"nie chcielismy zmieniac..
Ja cos tam probowalam "czarowac"ale ustapilam ,bo Tz na zadne inne sie nie zgadzal

Zreszta b.duzo moich kolezanek urodzilo w tym roku i sporo imion tez sie powtorzylo..

Za mna jeszcze bardzo "chodzila"Nadia:rolle yes:
(ale to nic straconego)

(i tak na marginesie to moj Tz pochodzi z nad samej granicy z UkrainaJak jestesmy u tesciow to na spacerki chodzimy nad Bug)

ursull-moja kolezanka ma Milenke i znam jeszcze kilka,sliczne dziewczynki
a Milla Jovovich

Moja Kala,nie spieszyla sie na swiat..
i zapytalam Tz,czy jak sie urodzi 1-go lipca to mozemy jej nadac imie po ksieznej Dianie(uwielbialam ja,tego dn sie urodzila)
niesety piesek... a raczej suczka sasiada na "ukrainie"tak sie wabila wiec nawet nie chcial slyszec..
dziadkowie tez by mi raczej nie wybaczyli
ale na szczescie urodzial sie 6-go i mamy Kalinke(nie zamielila by na zadne inne imie)

widzialm u Ciebie ten pchacz..bardzo mi sie podobal..
mysle,ze fajna zabawa i "podporka"bedzie

jutro kolejne podejscie do mafefki)

[Eve1603]

Napisane przez ursull

Eve to trochę się nie dziwię,że chcesz uciekać z tego domu.Sporo sobie dziadek zarzyczył za tą trawę.I czego konkretnie teraz szukacie?Jakie macie wymagania? Domyślam się,że musi być ciężko przenieść się z dużego domu do małego mieszkanka,ale odpoada sprzątanie,dbanie o ogród.A co z psem zrobicie? Ja nie mam prawka,więc i problemu z prowadzeniem też nie Wielu moich znajomych boi się jeżdzić po UK,mimo,że są tu już kilka lat,ale słyszałam,że lepiej się prowadzi,niż w Europie.
Ja też lubię niektóre,stare kamienice (rynek wroclawski i Gdańsk wymiatają) i kiedyś nie znosiłam współczesnej architektury.Angielskie budownictwo nie koniecznie do mnie przemawia,chociaż niektóre wille i palace robią wrażenie.Oglądałam kiedys program o skandynawskiej architekturz i zakochałam się w prostocie domów,wykończenia wnętrz.Podobne są domy japońskie,te wspołczesne.Teraz jestem zakochana w tych stylach.I nie mówię o IKEI,chocaiż lubię ten sklep,czy o JYSK (ten też lubię),ale o duńskich meblach z prawdziwego zdarzenia.Dom Cullenów ze "Zmierzchu" to już inna bajka,ale jest idealny,idealnie położony,idealnie urządzony,poprostu piękny,eh...

iwciag nie wracamy narazie do Polszy,bo nie mamy po co? Z pracą nie za dobrze,mieszkania nie mamy Tutaj (w UK) możemy nie martwić się,że jutro zabraknie nam chleba,albo,że na rachunki nie będzie.Zarabiamy minimum niemalże,ale to wystarczy na życie,ciuch jakiś i wypad do kina czy pubu.Nie chciałabym,aby Milenka dorastala w tym środowisku mojego miasteczka,więc myślimy o przeniesieniu do większego miasta.To tak w skrócie.

Wiesz, ja to bym najchetniej wziela ten dom na plecy i przeniosla do miasta
Jest idealny, wiem na temat domow sporo, bp "przerobilam" ich tutaj 6... Tylko w jednym mieszkalismy ponad rok, w pozostalych nie mozemy wytrzymac
Ja nie boje sie jezdzic po lewej stronie, szczerze mowiac nie wyobrazam sobie jazdy po prawej Problem "niejazdy" jest gdzies w mojej glupiutkiej lepetynce
Czego szukamy... czegos wiekszego niz klatka dla ptakow, bo mamy juz sporo rzeczy, w tym mebli i innych sprzetow, ja zazwyczaj w jednej sypialni robie garderobe bo szaf tu nie uswiadczysz - nie musi byc 250m, ale bez przesady. Pies oczywiscie przeprowadza sie z nami - juz sie przyzwyczail, ze co jakis czas musi sie pakowac
Oj bede szukac dluuuugo....

Przeprowadzcie sie do nas

[ursull]

Doris dzięki za wyczerpującą odpowiedź.Aż z niedowierzania sprawdzilam pochodzenie imienia Kalina i masz rację polskie,chociaż niektórzy dopatrują się greckiego.Nadia też mi się podoba,ale moja druga córka będzie Blanka lub Jaśmina (ale prędzej to pierwsze,bo je czuję),kocham imię Lena,ale tak głupio Milena i Lena. Dla chłopca miał być Kordian,ale kumpela ma Kordianka i to taki rozpieszczony dzieciak,a imię juz mi się z nim kojarzy,więc.Myślala m o Milan,ale znowu Milena i Milan.I tak mam problem z imieniem dla chłopca.Mi też imię Diana kojarzy się z pieskiem,ale mojej ciotki,a do tego z pewną sprzątaczką z mojej firmy,która jest brzydka,gruba,obleśna i wogóle fuj.To zbyt pospolite imię,więc nie sądzę,aby ludzie kojarzyli je z Lady Di. Tak oto mamy Klainkę ...
(Kalina - imię żeńskie, stanowiące najprawdopodobniej przekształcone na gruncie białoruskim imię Akwilina lub ogólniej na gruncie wschodniosłowiańskim imię Kalinik (w tym drugim przypadku imię Kalina funkcjonowało pierwotnie jako imię męskie).
Kalina imieniny obchodzi 11 lipca. lub "Próbowano imię Kalina wyprowadzić z języka greckiego. Po grecku kalos , kal znaczy piękny, piękna, a kallimos - najpiękniejszy. Tylko dlaczego to imię nie jest znane nigdzie poza Polską? Kalina (tym razem po polsku) to ozdobny krzew z czerwonymi jagódkami. Kalina i kalinowy lasek często pojawia się w naszych ludowych baśniach i pieśniach." ) ...i jest to sliczne imię dla ślicznej dziewczynki

[cinusiowa]

Ursul i tylko USG Ci robili na bakterie....?
Dla mnie to dziwne, bo jak na usg ma wyjść rodzaj bakterii. Dzieci często mają bakterie E. coli i jak niby je wykryć na usg... Zdaje mi się, że posiew moczu jest bardziej wiarygodny, bo w wyniku podawane są wszystkie bakterie jakie zostały wykryte w próbce, a o to właśnie chodzi.

[DORIS0208]

Napisane przez iwcia dens

dzien dobry

moja 2 polowka mnie wzywala to sie zjawilam

tydzien mialam nie lekki synus placzliwy w nocy, zebow ni ma ale krostki nadal sa i zadnej poprawy alez zla jestem kazdy lekarz co innego mowi i co ja mam teraz 3 szukac bo to przeciez nienormalne jest zeby mi sie synus tak meczyl zadnej masci nic i co mam tak czekac w nieskonczonosc

Szymek rzeklabym aniolkiem jest a raczej byl a teraz nauczyl sie tak wymuszac wszystko jak go niose na rekach a potem np poloze na mate to ryk jakby ktos go ze skory obdzieral, ale jak sie go czzyms zajmie to jest ok aktor maly no. Wasze dzieci tez tak maja?

shopping tez by mi sieprzydal
a ja nie slysze ze Ty ja chwalisz Doris to po prostu jej cecha - ze jest grzeczna i ladnie sypia a tylko czasem nie

Nataszka fajne imie i Kalinka zreszta tez (a tak w ogole to Natasza Urbanska ma corke Kalinke tak mi sie skojarzylo - ale jej nie lubie

cdn....

no wlasnie..grzeczna ale chyba wlasnie grzeczna czasem..
ja wiem ,ze jak cos powiem glosno to sie zmieni,wiec mowie to szeptem

nio..ja za urbanska tez nie przepadam..

a to dla Szymusia
wiem jak sie meczy..bidulek
moja Kalus miala wysypke od 3-6tyg.to byl koszmar..jak narazie to najgorzej ten wlasnie okres wspominam
lato,upal,pieczenie i swedzenie..plakal mi prawie non-stop..
musicie koniecznie dostac cos na te krostki..
u nas sprawdzil sie Aquaeus Cream,i moja bezmleczna dietka;/
buziaczki dla niego

[malutka_24]

Cześć
Synek dzisiaj grzeczny jak aniołek, ładnie jadł, spał i bawił się nawet z moim tatą zaliczył 1,5 godzinny spacerek po parku. Widzę, że dzisiaj jakiś ruch na forum, bo miałam 4 strony do nadrobienia
Wklejam fotkę czapeczki na zimę dla Dawidka, biały komplecik zrobiła małemu moja babcia i obiecana fotka z kąpieli, gdzie mały sam siedział

Marika
z godzenia się z mężem na razie nici, bo mam jeszcze @

Ursull
no to specjalnie dla Was ode mnie i Dawidka. Mężowi jeszcze nic nie kupiłam, ale mam w planach kupić mu czapkę. No i ucz dalej moją synową jak dbać o dom, a ja będę wpajać Twojemu zięciowi dobre maniery

Illbana
fakt trochę mamy prezentów do kupienia, ale cenowo w granicach naszych możliwości. A co Wy kupujecie sobie?

Caro
trzymam za zdrówka córeczki

Sashka
jak miło się czyta takie dobre wieści od Ciebie i za chemię taty

Iskierka
widać małej skoczek się spodobał, a jakie ma długaśne włoski

Mell
badanie krwi i moczu robimy małemu średnio co 2 – 3 miesiące ze względu na to, ze jest wcześniakiem i miał anemię, a jeżeli chodzi o osłuchanie serduszka takie zwykłe to przy każdej wizycie u pediatry mamy

Ciniusiowa
trzymam zdrówko Ninki i pracę Tz’ta

[marika2121]

Tak babeczki od rana nie mialam czasu nic napisac. Po 8 byłam z niuniem u pediatry zdziwiła się widzac nas ledwo pare dni po sczepieniu. Ale poprosilam ją o zbadanie i wyszło że jest wszystko ładnie czyściutko na oskrzelkach itd, mielismy na miejscu inhalację. Kazano nam dużo spacerkowac i wietrzyc mieszkanko. Byłam na zakupkach bo jutro mam pewne spotkanie , jutro może jakies foty sie wklei. A tak to zapomniałam dodac że miałam koszmarna noc, maluch mi wstał o 4:30 marudził, buczal, płakał i padl o 7 az do prawie 8 ale że nic mu nie pasowało to on swoje a mama spała . Spadam spac bo jak dzisiaj będzie epodobnie to nie ręcze za siebie, żartuje oczywiście .

ursull - chyba musze szepnąc cosik na uszko Milence żeby nie była glłupiutka i mamy nie wyręczała niech się lebera czegoś chyci mowa o mamie .

Eve - z jednej strony dobrze zrobili że się za to wzieli i że inni na was nie żerują, bo to tak troche nie fair. Ale z drugiej trzeba się nałazic nawet w brzydka pogodę. I co jest katarek?

Illbanka - dzisiaj gościr, jutro gościr no js nie wiem , no Igorek już sie Huby nie może doczekac on z tych dzielącuch się . Ja też chce te kalendarze z fotojokera. Oiękna chatka, mi się też podoba .

iwciag - no też ładniutka chatka, ale zazdroszcze wam tych domków u mnie na marzeniach sie skończy, chyba że w lotka się wygra.

Bercia - uśmiałam się że wszystkie chłopy cgcą z tobą spac, kurcze cała familia w jednym łożu, brakuje teściówki . No to dziołszki walimy do Częstochowy . A smerfik najpierw nauczy się chodzic a później raczkowac jak duża częśc dzieciaczków.

superzabulka - a u mnie reszta stery nie ruszona bo sąsiadeczka na piwkach była i seansach serialowych a teraz was przyszłam poczytac , może jutro .

DORIS - AKlunia pewnie będzie zachwycona swoim prezentem , patrzyłam za tym na necie nawet.

Caro - kurcze biedna córcia, a z pracką mam nadzieje że sie poprawi, pokoik królewny gotowy? poka foty. Ja pytałam o tą fundację więc przeleje pieniazki może cosik pomogę i dobry uczynek zrobię Tz mnie pochwalił już.

sashka - witaj , fajnie że zajrzałaś. Fajnie że pojawiło się światelko w tunelu i problemy sie same rozwiązują i że z tatusiem dobrze i będzie zobaczysz .

gosikk_s - daj znac jak po kaszce mycha, może tu znajdziecie rozwiązanie. A manipulanci to są oj są ale co poradzisz cwaniaczkom .

Ewelain - ja jak na początku dokarmiałam to nic nie dawało na cycu i na sztucznym spal tak samo .

anulka anulka - jak zgubiłas te 2kg. to teraz wyglądasz tak jak na avatarku? . Śmieszny ten filmik ze skoczka, chyba lepszy chodzik do nauki chodzenia.

jagoda - ciekawa ta mata ale chyba faktycznie dla ciut starszych, kumatych bąbelków. A ten kwiatuszek mi się nie przyda mój jest zafascynowany swoim robalem (pierwsza zabawka) i on go zadowala .

michaela - no ba że wiemy gdzie Tarnowskie, witaj ślazaczko, gdzieś się pierono podziewała .

iskierka - a jaka czuprynka? no nie mogę .

Mell - nie ma za co , ja też chce wstawac o 8 .

iwcia dent - no mój tak ma i wcale mnie to nie cieszy bo taki mami synek mi rośnie, ale niech Tż wróci to się za niego weźmie i nauczy byc facetem . I love dentki hehe. No nie jem juz takich kolacyjek typu chlebek i to chyba pomogło, i na slodysze staram się nie patrzec . Jeeee ale fajnie kolejny do raczkowania się pcha nie to co mój, nogi z rekami nie potrafia się zgrac albo jedno albo drugie w górze . Mój dzisiaj szamal ta pale kukurydzianą, zjadł calutką.

cinusiowa - hmmm.... ja dzisiaj tez pytałam o te wymioty i mam jeszcze przez miesiąc obserwowac mojego małego bełtacza. Może i my będziemy musieli podawac to mleko , kciuki za Tż nową pracke, oby się znalazla. Musze poczytac o tym refluksie może i Igorek mój to ma bo jest podobnie jak u was.

kuroikaze - witaj , ile już macie zębolków?

[ursull]

Eve mi tam dwa razy powtarzać nie musisz,pakuję się i pędzę do ciebie,gorzej z moim TŻtem,on lubi tą,zapyziałą mieścinę i ma pracę,któą też lubi,a do tego brak mu ambicji i nawet nie próbuje podniesć standard naszego życia dobrze,że jestem mało wymagająca.My wynajmujemy spore mieszkanko: dwie sypialnie,living room,kuchnia i lazienka,na pierwszym piętrze,w nowym budynku,ale grzyb już się przypałętał (mały,ale zawsze).Płacimy sporo,ale warunki niezłe dla dziecka,tyle,że Polaków co nie miara W mojej klatce 9mieszkań 4 to Polacy,jedno Rumuni.A takich klatek jest 5. Ja bardzo bym chciała się z tąd wynieść.Okolica jest super: lasy,jeziora,góry,ale co z tego,kiedy ja nie prowadzę,a wszędzie daleko.Do tego ciągle pada,więc z wycieczek w góry nici. No to ponarzekałam.
Jak u was z pogodą? Lepiej?

[cinusiowa]

Czy ktoś się orientuje, czy mleka AR też są podzielone na 1, 2, i 3 w zależności w jakim dziecko jest wieku???

[ursull]

Napisane przez cinusiowa

Ursul i tylko USG Ci robili na bakterie....?
Dla mnie to dziwne, bo jak na usg ma wyjść rodzaj bakterii. Dzieci często mają bakterie E. coli i jak niby je wykryć na usg... Zdaje mi się, że posiew moczu jest bardziej wiarygodny, bo w wyniku podawane są wszystkie bakterie jakie zostały wykryte w próbce, a o to właśnie chodzi.

Cinuś pamietaj,że ja w UK jestem. Najpierw zrobili badanie moczu paseczkeim,a potem wysłali do laboratorium.Tam odkryli bakterie jakies tam.Po trzecim badaniu wysłali nas na USG,które wykazało,że nerki są w porządku.Tam pan doktor-intrnista powiedział,że ilość bakterii w moczu nie jest bardzo duża,więc jest to wynik niesterylnego pobierania próbek moczu.Tutaj ma się jednego lekarza GP od wszystkiego,a dopiero jak coś złego się dzieje to wysyłają do internisty.

[DORIS0208]

Napisane przez ursull

Doris dzięki za wyczerpującą odpowiedź.Aż z niedowierzania sprawdzilam pochodzenie imienia Kalina i masz rację polskie,chociaż niektórzy dopatrują się greckiego.Nadia też mi się podoba,ale moja druga córka będzie Blanka lub Jaśmina (ale prędzej to pierwsze,bo je czuję),kocham imię Lena,ale tak głupio Milena i Lena. Dla chłopca miał być Kordian,ale kumpela ma Kordianka i to taki rozpieszczony dzieciak,a imię juz mi się z nim kojarzy,więc.Myślala m o Milan,ale znowu Milena i Milan.I tak mam problem z imieniem dla chłopca.Mi też imię Diana kojarzy się z pieskiem,ale mojej ciotki,a do tego z pewną sprzątaczką z mojej firmy,która jest brzydka,gruba,obleśna i wogóle fuj.To zbyt pospolite imię,więc nie sądzę,aby ludzie kojarzyli je z Lady Di. Tak oto mamy Klainkę ...
(Kalina - imię żeńskie, stanowiące najprawdopodobniej przekształcone na gruncie białoruskim imię Akwilina lub ogólniej na gruncie wschodniosłowiańskim imię Kalinik (w tym drugim przypadku imię Kalina funkcjonowało pierwotnie jako imię męskie).
Kalina imieniny obchodzi 11 lipca. lub "Próbowano imię Kalina wyprowadzić z języka greckiego. Po grecku kalos , kal znaczy piękny, piękna, a kallimos - najpiękniejszy. Tylko dlaczego to imię nie jest znane nigdzie poza Polską? Kalina (tym razem po polsku) to ozdobny krzew z czerwonymi jagódkami. Kalina i kalinowy lasek często pojawia się w naszych ludowych baśniach i pieśniach." ) ...i jest to sliczne imię dla ślicznej dziewczynki

j tez czytalam ten opis
jak kazdego imienia branego pod uwage(przeze mnie oczywiscie)
i baardzo mi sie spodobal..wogole to chcialam wlasnie,zeby moja Kalinka "taka byla"

Nadia,Lena,Natasza..rosyj skieuwielbiam ,dla drugiej corki nie bede miec problemu z wyborem(chyba)
Jasmina,Roza..(kwiatowe,t ez mi sie podobaja)
no..z Dianka bylby niewypal..

Milena i Milan to dla blizniakow bylo by fajnie
Kordian..no nie wiem..

U mnie dla chlopca:
Igor,Filip,Bartosz,Aleksa nder(Alex)