Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :(

[Kotalka]

Napisane przez nairdazalg

Przez pół roku mój stosunek do niej i zachowanie w stosunku do niej pokazało, że mam do siebie szacunek.

Serio?!
Jakbyś miał do siebie szacunek, to przestałbyś wałkować ten temat pół roku temu.

[nairdazalg]

Napisane przez Kotalka

Serio?!
Jakbyś miał do siebie szacunek, to przestałbyś wałkować ten temat pół roku temu.

Ona tutaj chyba nie zagląda

[Ribelle92]

Nie wiem jak wam, ale mi czytanie tego wątku sprawia nie małą przyjemność. Jakbym oglądała brazylijską telenowelę. Także mam nadzieje, że autor jeszcze co nieco popisze

[Tatty Teddy]

Właśnie Autorze, pół roku temu powinieneś olać ją ciepłym moczem po tym jak zrobiła z Ciebie rogacza, w życiu nie chciałabym mieć kontaktu z kimś takim!!!!!

[nairdazalg]

Dziewczyny pewna rzecz mi nie daje spokoju bo jestem zawsze ciekawym wszystkiego człowieka. Dlaczego ona nie usunęła nic z FB i instagrama ? Wszystko jest bez zmian tylko zdjęcia dodaje bez dodatków odnośnie związku i jego. Wiecie.może dlaczego tak jest ? Jestem ciekawy

[Tatty Teddy]

Napisane przez nairdazalg

Dziewczyny pewna rzecz mi nie daje spokoju bo jestem zawsze ciekawym wszystkiego człowieka. Dlaczego ona nie usunęła nic z FB i instagrama ? Wszystko jest bez zmian tylko zdjęcia dodaje bez dodatków odnośnie związku i jego. Wiecie.może dlaczego tak jest ? Jestem ciekawy

A po co ma usuwać? To niepoważne. To jakaś część z jej życia. Byli razem? Byli. Więc po co udawać, że nie??

[nairdazalg]

Skoro z nim nie jest to po co jej zdjęcia z nim i podpisami love forever i inne bzdety. Powinna się odciąć i zacząć coś nowego a takie podejście o którym piszesz sugeruje, że tak nie chce.
Moje usunęła bardzo szybko w ciągu kilku dni.
Coś tu nie gra

[Tatty Teddy]

Napisane przez nairdazalg

Skoro z nim nie jest to po co jej zdjęcia z nim i podpisami love forever i inne bzdety. Powinna się odciąć i zacząć coś nowego a takie podejście o którym piszesz sugeruje, że tak nie chce.
Moje usunęła bardzo szybko w ciągu kilku dni.
Coś tu nie gra

I Ty się cieszysz głupio? Pewnie nadal z nim jest

[nairdazalg]

Raczej z nim nie jest bo by się to wszystko nie trzymało kupy.
Pewnie się spotyka i pisze. Bezsensu przecież nic z tego nie będzie.
Zaczynam się gubić w tej jej histori
Bawi, a co w tym złego ? Przecież ona tym wszystkim się po prostu ośmiesza
Jak z nim była i niby było cudownie to było mi kiepsko, a teraz jej historia zaczyna mnie bawić ?

[Tatty Teddy]

Napisane przez nairdazalg

Raczej z nim nie jest bo by się to wszystko nie trzymało kupy.
Pewnie się spotyka i pisze. Bezsensu przecież nic z tego nie będzie.
Zaczynam się gubić w tej jej histori
Bawi, a co w tym złego ? Przecież ona tym wszystkim się po prostu ośmiesza
Jak z nim była i niby było cudownie to było mi kiepsko, a teraz jej historia zaczyna mnie bawić ?

No to się ciesz, ale na Boga - przestań się z nią kontaktować bo zniszczy Ci życie, nie rozumiesz tego?

[nairdazalg]

Ona mi zniszczy życie ? Proszę Cię

[madlenee]

Już to robi Straciłeś właśnie pół roku z życia na rozkminy jej zachowania.

[nairdazalg]

Przez ten czas wiele też zyskałem

[Tatty Teddy]

Dzięki niej? Ciekawe co

[_Mia]

Napisane przez Kotalka

Serio?!
Jakbyś miał do siebie szacunek, to przestałbyś wałkować ten temat pół roku temu.

A tu się nie zgodzę, po to jest forum, aby pokazywać tu emocje, których nie mozna pokazać w realu. Jak pamiętnik. Co, nawet na forum ma udawać?

[I am Rock]

Napisane przez nairdazalg

Raczej z nim nie jest bo by się to wszystko nie trzymało kupy.
Pewnie się spotyka i pisze. Bezsensu przecież nic z tego nie będzie.
Zaczynam się gubić w tej jej histori
Bawi, a co w tym złego ? Przecież ona tym wszystkim się po prostu ośmiesza
Jak z nim była i niby było cudownie to było mi kiepsko, a teraz jej historia zaczyna mnie bawić ?

Mam wrażenie /niczym nie poparte/, że ten chłopak ją zostawił, a ona nie dopuszcza tego do świadomości. Tak, jak ty przez pewien czas..
A teraz odczuwasz złośliwą satysfakcję...

[nairdazalg]

Napisane przez I am Rock

Mam wrażenie /niczym nie poparte/, że ten chłopak ją zostawił, a ona nie dopuszcza tego do świadomości. Tak, jak ty przez pewien czas..
A teraz odczuwasz złośliwą satysfakcję...

On jej nie zostawił. Razem się rozstali, ale powiedziała, że ona wciąż się przypomina pisze chce spotkać etc. Niezdecydowany może.
Dobra co za różnica ? Jak dla mnie to dziewczyna robi z siebie głupią na maksa ta sytuacja. Zachowuje się jak dziecko w jakieś zabawy z gościem. Jej sprawa do mnie nawet niech nie pisze w sprawie jakiś spotkań póki tak to wygląda. Nie mam zamiary się z nią znów spotkać i znów coś o nim słyszeć czy widzieć od niego łańcuszek na jej piersi. Jak chce mieć ze mną jakiś kontakt w relacjach koleżeńskich mogę się zgodzić, ale gość ma w jej życiu nie istnieć. Pomyłka to pomyłka, a nie jakieś sentymenty.

O co chodzi z tą złośliwą satysfakcja bo nie rozumiem ?

_Mia widzę wie o co chodzi z tym wątkiem

[VampIrzyca]

A ty oczywiście we wszystko, co ona ci POWIEDZIAŁA wierzysz, tak? Jeszcze żeś nie zmądrzał? Ja bym do osoby, która zrobiła mi takie świństwo, za grosz zaufania nie miała, w żadne słowo bym nie wierzyła. Nie przyszło ci do głowy, ze ona może troszkę, ekhem, "naciągać prawdę"? Na moje oko to koleś ją rzucił i teraz modliszka szykuje się z powrotem na ciebie, bo nie chce być sama, ale tobie oczywiście będzie wmawiać, że razem się rozstali itd. żeby nie wyjść na frajerkę.

[Tatty Teddy]

Nie ma czegoś takiego jak ,,oboje zdecydowali się rozstać", zawsze któraś ze stron jest mniej lub bardziej pokrzywdzona.

Moim zdaniem nic się nie zmieniło, dalej jesteś nią zaślepiony a jaki jesteś urażony jego osobą ojojoj to nie jest jego wina tylko JEJ WINA, ona się wypuściła z nim, a nie on z nią, on dziewczyny nie miał a co mu szkodzi poru**ć czyjąś...

[ewa102]

autorze, posty [ szczegolnie niektóre] Tatty Teddy traktuj troche z przymrużeniem oka - dziewczyna ma doła, sama niedawno rozstała się z chłopakiem i denerwuje ją, że jakiś facet tyle nie może zapomnieć o swojej byłej,a jej ma ją "w pupie"... ma natomiast racje co do wspólnego zerwania - razem brzmi ładnie i dyplomatycznie,ale kto pierwszy o tym zdecydowal tego sie nie dowiesz.


autorze a nie pomyślałeś, że z Tobą szybciutko pożegnała się na fb bo miała już nowego chłopaka, a w tym wypadku nie ma kolejnej gałezi?
Od ponad 3 lat była w związkach i wyglada na to, że boi się byc sama. Więc poki nie znajdzie nowego obiektu to związek - niezwiązek z tamtym będzie ciągła.
Zapewne gdybyś dał jej szanse to z nim tez by szybko się pożegnała.

Niektóre dziewczyny tak przeraża wizja bycia samej, że będą ciągnac kiepskie związki, nawet jesli beda mowic ze jest kiepski i to nie to, to dalej będą w tym siedzieć. Mogla CI powiedzieć że to ich koniec i faktycznie moglo doiść do zerwania ale najwyraźniej już do siebie wrócili

[Tatty Teddy]

Napisane przez ewa102

autorze, posty [ szczegolnie niektóre] Tatty Teddy traktuj troche z przymrużeniem oka - dziewczyna ma doła, sama niedawno rozstała się z chłopakiem i denerwuje ją, że jakiś facet tyle nie może zapomnieć o swojej byłej,a jej ma ją "w pupie"... ma natomiast racje co do wspólnego zerwania - razem brzmi ładnie i dyplomatycznie,ale kto pierwszy o tym zdecydowal tego sie nie dowiesz.


autorze a nie pomyślałeś, że z Tobą szybciutko pożegnała się na fb bo miała już nowego chłopaka, a w tym wypadku nie ma kolejnej gałezi?
Od ponad 3 lat była w związkach i wyglada na to, że boi się byc sama. Więc poki nie znajdzie nowego obiektu to związek - niezwiązek z tamtym będzie ciągła.
Zapewne gdybyś dał jej szanse to z nim tez by szybko się pożegnała.

Niektóre dziewczyny tak przeraża wizja bycia samej, że będą ciągnac kiepskie związki, nawet jesli beda mowic ze jest kiepski i to nie to, to dalej będą w tym siedzieć. Mogla CI powiedzieć że to ich koniec i faktycznie moglo doiść do zerwania ale najwyraźniej już do siebie wrócili

Niedawno? Prawie rok temu więc raczej dawno. I nie masz racji. U dziewczyn mnie takie coś nie wkurza bo dziewczyny są zupełnie inne, zupełnie inaczej patrzą na związki, ale facet, żeby był takim ,,cipensem" to aż żal na to patrzeć! Poza tym nie słyszałam, żeby w przypadku zdrady ktoś tak rozpaczał, raczej są to reakcje negatywne, złość, nienawiść, a nie rozpacz.

[Kucias]

Napisane przez Tatty Teddy

Niedawno? Prawie rok temu więc raczej dawno. I nie masz racji. U dziewczyn mnie takie coś nie wkurza bo dziewczyny są zupełnie inne, zupełnie inaczej patrzą na związki, ale facet, żeby był takim ,,cipensem" to aż żal na to patrzeć! Poza tym nie słyszałam, żeby w przypadku zdrady ktoś tak rozpaczał, raczej są to reakcje negatywne, złość, nienawiść, a nie rozpacz.

Że dziewczyny mają być takie, a mężczyźni tacy bo tak mówisz? Od Twoich postów zalatuje hipokryzją i jakimś wywyzszaniem się bezsensownym.

Wysyłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[Tatty Teddy]

Napisane przez Kucias

Że dziewczyny mają być takie, a mężczyźni tacy bo tak mówisz? Od Twoich postów zalatuje hipokryzją i jakimś wywyzszaniem się bezsensownym.

Wysyłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

No dobrze, to bądźcie sobie z takimi facetami, gwarantuję, że nie wytrzymacie 3 miesięcy, o ile zakład???

[I am Rock]

Napisane przez VampIrzyca

A ty oczywiście we wszystko, co ona ci POWIEDZIAŁA wierzysz, tak? Jeszcze żeś nie zmądrzał? Ja bym do osoby, która zrobiła mi takie świństwo, za grosz zaufania nie miała, w żadne słowo bym nie wierzyła. Nie przyszło ci do głowy, ze ona może troszkę, ekhem, "naciągać prawdę"? Na moje oko to koleś ją rzucił i teraz modliszka szykuje się z powrotem na ciebie, bo nie chce być sama, ale tobie oczywiście będzie wmawiać, że razem się rozstali itd. żeby nie wyjść na frajerkę.

Tak jest.

Sam napisałeś, że jej sytuacja cię bawi. Więc czemu pytasz, o co mi chodzi ze złośliwą satysfakcją? Po prostu widać, że cieszysz się, bo jej z tamtym nie wyszło.

[ewa102]

Napisane przez Tatty Teddy

Niedawno? Prawie rok temu więc raczej dawno. I nie masz racji. U dziewczyn mnie takie coś nie wkurza bo dziewczyny są zupełnie inne, zupełnie inaczej patrzą na związki, ale facet, żeby był takim ,,cipensem" to aż żal na to patrzeć! Poza tym nie słyszałam, żeby w przypadku zdrady ktoś tak rozpaczał, raczej są to reakcje negatywne, złość, nienawiść, a nie rozpacz.

Tak, prawie rok temu... echem,czekaj jak to było? przypadkiem nie błagałas go na kolanach? nie pisałaś durnych listów na pożegnanie bo chciałaś po upojnej nocy mu go zostawić?
ile to razy w ciągu tego roku wolności widywalaś się z nim na niezobowiązujący seks, niezobowiazujące spokania i wypady weekendowe zanim zrozumiałaś że Cie nie kocha ? no jak często bylaś na jego zawołanie ?
Minał rok a Ty dalej siedzisz na rozstaniowym i masz nawet licznik ile dni już się nie odzywasz do niego... 17 dni... rozstanie prawie rok temu...
Boli Cie bo sama chciałabyś by exfacet tak o Ciebie zabiegał, tak kochał.... a wybrał kariere

Już więcej szacunku do siebie ma autor tego wątku...


Pewnie na miejscu autora też miałabym satysfakcje że nie wyszło ex z kobietą dla której mnie zostawił - taka ludzka natura

[Vault101]

Bolesne ale prawdziwe, fajnie ze to Ewa napisałaś bo co po niektórzy nadmiernie się wątkiem emocjonują, obrażają autora a przy tym wyrażają nadzieję, że dalej będzie pisał bo chcą mieć ubaw. Trochę mnie to zaczęło irytować i tak właśnie podejrzewałam, że takie komentarze lecą od osób które same chciałyby żeby o nie ktoś tak zabiegał.

Ja autorowi nie zazdroszczę i życzę żeby znalazł kogoś kto będzie w takim samym stopniu zaangażowany.

[Tatty Teddy]

Napisane przez Vault101

Bolesne ale prawdziwe, fajnie ze to Ewa napisałaś bo co po niektórzy nadmiernie się wątkiem emocjonują, obrażają autora a przy tym wyrażają nadzieję, że dalej będzie pisał bo chcą mieć ubaw. Trochę mnie to zaczęło irytować i tak właśnie podejrzewałam, że takie komentarze lecą od osób które same chciałyby żeby o nie ktoś tak zabiegał.

Ja autorowi nie zazdroszczę i życzę żeby znalazł kogoś kto będzie w takim samym stopniu zaangażowany.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez ewa102

Tak, prawie rok temu... echem,czekaj jak to było? przypadkiem nie błagałas go na kolanach? nie pisałaś durnych listów na pożegnanie bo chciałaś po upojnej nocy mu go zostawić?
ile to razy w ciągu tego roku wolności widywalaś się z nim na niezobowiązujący seks, niezobowiazujące spokania i wypady weekendowe zanim zrozumiałaś że Cie nie kocha ? no jak często bylaś na jego zawołanie ?
Minał rok a Ty dalej siedzisz na rozstaniowym i masz nawet licznik ile dni już się nie odzywasz do niego... 17 dni... rozstanie prawie rok temu...
Boli Cie bo sama chciałabyś by exfacet tak o Ciebie zabiegał, tak kochał.... a wybrał kariere

Już więcej szacunku do siebie ma autor tego wątku...


Pewnie na miejscu autora też miałabym satysfakcje że nie wyszło ex z kobietą dla której mnie zostawił - taka ludzka natura

Jak już sypiesz faktami to doczytaj co było prawie rok temu a co było ostatnio bo nieźle wymieszałaś to wszystko. Szkoda, że nie dodałaś, że w międzyczasie byłam w 3 innych związkach i nie idealizuję eks, co autor wątku niepodważalnie robi. Nie wyobraża sobie bez niej życia. I to mnie wkurza. I właśnie - eks zostawił mnie dla kasy, on kasę kocha, ja nie, mamy inne plany na życie, ale nie zdradził mnie. Jakby zdradził - nie chciałabym go znać, a już na pewno nie miałabym o nim dobrego zdania.

[nairdazalg]

Nie chciałbym się wtrąć, ale faktycznie krytyka w Twoim kierunku nie jest bezpodstawna. Nie chciałem Ci tego pisać bo to nie miłe, ale rzeczywiście odpuść Tatty

Wydaje mi się bardziej prawdopodobne, że to ona chciała odejść, ale za dużo pisania. Prędzej czy później to się pewnie wyjaśni. Ona nie usuwa tych zdjęć i wpisów bo jej głupio i wstyd, że to tak jej teraz wychodzi. Chce to przeciągnąć dla ludzi z zewnątrz bo w środku wie, że nic z tego nie będzie. Pewnie jak bym jej powiedział "wróćmy do siebie" to zaraz by przyleciała i wszystko by zniknęło i kontakt z nim również. Tak to zostanie sama i woli się od niego od uzależniać i dać sobie czas ciągnąc to dla 'picu'.

[Bea_91]

Napisane przez Tatty Teddy

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------



Jak już sypiesz faktami to doczytaj co było prawie rok temu a co było ostatnio bo nieźle wymieszałaś to wszystko. Szkoda, że nie dodałaś, że w międzyczasie byłam w 3 innych związkach i nie idealizuję eks, co autor wątku niepodważalnie robi. Nie wyobraża sobie bez niej życia. I to mnie wkurza. I właśnie - eks zostawił mnie dla kasy, on kasę kocha, ja nie, mamy inne plany na życie, ale nie zdradził mnie. Jakby zdradził - nie chciałabym go znać, a już na pewno nie miałabym o nim dobrego zdania.

[Tatty Teddy]

Dobra, ale to nie jest temat o mnie tylko o chłopaku to raz, zdradzonym to dwa, zostawionym dla innego to trzy. I te 3 argumenty przemawiają za tym, żeby z dziewczyną w ogóle zerwać kontakt, dopóki autor sobie nie ułoży życia z kimś innym to nawet przyjaźń nie jest możliwa. Takie jest moje zdanie.

Zła jestem bo wydaje mi się, że to nie autor ma największy ubaw z głupoty tej dziewczyny tylko właśnie dziewczyna i jej facet/były facet bo właśnie nie wiadomo w jakich są teraz relacjach, a może to aranżują i mają z tego niezły ubaw? Wszystkiego można się spodziewać.