Mamusie czerwcowe 2014 - cz. II

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez pater86

Każdy rozwija się w swoim tempie i wielu rzeczy nie można przyspieszyć na pewno przyjdzie też czas na Olusia Nie musisz się przejmować.
Opowiadaj jak tam Wam jest?

Dobrze dzieci zajmują mi cały dzień, do tego ciągle sprzątanie, gotowanie, pranie, itd... czyli standard. Na szczęście mam tu suszarkę i zmywarkę dodatkowo, więc prasowanie i zmywanie mi odchodzi.. jedyny ból to ten wózek, przez co na spacer nie mogę wyjść...

Napisane przez Ka rolina

Aż nie wierzę w swoje szczęście - moje dzieci postanowiły zasnąć w tym samym czasie Ciekawe jak długo potrwa ta moja sielanka
Ogólnie u nas średnio. Radek dzisiaj już nie ma gorączki na szczęście, ale za to ma okropny katar i przez ten zapchany nos nie może spać - nie dość, że na brzuchu jest jeszcze gorzej, a on tylko tak śpi, to jeszcze smoczek przeszkadza mu w oddychaniu przez usta Nie zliczę ile razy w nocy się budzi od kilku dni Już sama nie wiem, czy to przez zęby, bo trochę za mocny ten katar. Prędzej jakaś infekcja się przyplątała A zęby go męczą swoją drogą
Pater za basen. Ja juz od jakiegoś czasu obiecuję Izie że pójdziemy na basen jak wyzdrowieje, ale coś ten dzień nie chce nadejść Za to dzięki tej obietnicy przekonała się do inhalacji, bo powiedziałam jej, że dzięki temu wyzdrowieje
Berenika nie sądzę, żebyś robiła coś nie tak w kwestii raczkowania. Raczej nie mamy na to wpływu i są przecież dzieci, które nie raczkują. A Oluś spędza czas na brzuszku? Radek jeszcze nie raczkuje, ale dzisiaj zaczął się bujać na czworakach, więc może niedługo zacznie

Zdrówka dla Radka! I gratuluję postępów. Oluś od pewnego czasu w ogóle na brzuchu leżeć nie chce, od razu płacze. On chce tylko siedzieć..

Napisane przez karolkya

Myślę że Oli skupił się na ząbkach u nas od momentu jak zaczęły wychodzić to też jakby przystopowała z innymi umiejętnościami. Nie wiem ale wydaje mi się że dla takiego malucha pojawianie się zębów w buźce to też przeżycie i nie ma ochoty na inne nowości.



Mamy smoczkowe oduczacie dzieciaczki ssanie smoków czy jeszcze trochę? U nas mała w sumie na spanie albo na spacer czasem ale jak zaśnie nie udaje się wyjąć bo się budzi...

Ale Olkowi od ponad miesiąca nic nie wyszło i raczej chyba nie idzie...


U nas jest problem z zaśnięciem w dzień i bez

Napisane przez Pradip

Tak robisz źle porównujesz ala: Masz super synka (dwóch) i to że coś robią wolniej czy szybciej to ich urok. Widziałam jak Oliś cieszy się słysząc muzykę a Kuba wcale nie reaguje, Kuba ma 4 zęby a przy Olku straciłam już rachubę widzisz? W jednym przoduje Twój urwis w czymś innym inny
Jak się czuje chorowitek? i jak Ty się odnajdujesz?

Olek ma 8 zębów chorowitka dobrze, choć jeszcze czasem chrypi. Mam nadzieję, że teraz na dłużej będzie spokój. Ja to wiadomo, dzieci dom zakupy. No i to ostatnie trochę stresujące bo zawsze przy kasie się stresuję, ze ktoś mnie o coś zapyta A ja nie będę wiedziała jak coś powiedzieć...





[QUOTE=zophiee;5026914Bere nika- może w ogóle nie będzie raczkował? Jest to bardzo możliwe.
Staraj się by jak najwięcej czasu był na macie, kocu na podłodze- zabawki dalej od niego- i może się zmotywuje[/QUOTE]

On w ogóle nie chce na brzuchu leżeć. Od razu krzyczy. Na macie siedzi ciągle i jak coś ma daleko, to tak się potrafi zgiac w pół... albo siedzi i podpiera się rękoma tak z boku i buja się tak jakby podskakuje na tyłku tak bokiem i wtedy sięga. Jak nie może sięgnąć to tak na tyłku podskakuje, ze dosuwa się w końcu do tego miejsca.



Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[Prowansja88]

Beronika, każde dziecko rozwija się inaczej. To co mogę Ci doradzić, to byś starała się spędzać z Olkiem maksymalnie dużo czasu na podłodze. Angazuj też do tego Adasia. Ja od 4miesiąca "mieszkam" z Ewą na podlodze. Najpierw mata, dywan, puzzle a teraz już całe mieszkanie. To na pewno pomaga. Sadzasz go czy sam siada? Jeśli sadzasz to zrezygnuj z tego, niech lezy na brzuchu, ale nie sam, baw sie z nim, by sie mu to podobalo, niech sie obraca, przekreca z zabawka i trenuje wszystkie mięśnie. Ja niczego nie przyspieszalam. Ale tez nie ograniczam jej, jedynie ubezpieczam. Ald ona jest bardzo ciekawa, wszystko ja interesu☠☠☠itd. Wczoraj przeszla kilka metrow pchajac pchacz.

Mam pytanie.. kiedy nalezy odwrocic materaz ze str kokosowej na gryke? Wie ktoś?
Przepraszam, ze nie cytuje, ale padam na twarz, weszlam poczytac, ale oczy na zapalkach już..

Mama Ssaka

[Bogini Bastet]

hej

u nas wszystko w porządku zawirowania w leukocytach oznaczały wirusa, więc na szczęście odbyło się bez antybiotyków. niestety, mały ma anemię , która wymaga leczenia.i przez minimum 2 m-ce będzie suplementowany żelazem. od tego żelaza chyba boli go brzuszek, pojawił się problem mokrych bączków i odparzonej pupy

czego użyć na odparzenie jak już pojawiła się malutka ranka?

Jurek eksploruje całe mieszkanie. cwaniak, jeszcze nie raczkuje a już porusza się po całym m i tak jak Anglines ciągle wyciągam go z jakiś kątów obecnie zafascynowany drzwiami- pcha je i zamyka. tylko czekam aż przytrzaśnie sobie paluchy

BLW sprawdza się rewelacyjnie. Mały dojrzał już do kubka doidy i pije z niego jak szalony, oczywiście wylewając zawartość na 4 strony świata sprzątanie nie ma końca zobaczcie jaka cudowna emotikonka :

Berenika super, że jesteś zadowolona z przeprowadzki

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez Prowansja88

kiedy nalezy odwrocic materaz ze str kokosowej na gryke? Wie ktoś?

po 3 m-cu. tak radzono nam w sklepie.

Napisane przez pater86

Hej byłam u lekarza w końcu... Na jednej piersi mam torbiel o średnicy 8mm, nic się z tym na razie nie robi, chyba że urośnie i zacznie przeszkadzać, podobno jest to niezłośliwa zmiana i niegroźna, ale jakoś jak słyszę "zmiana" to mnie ciarki przechodzą... Ogólnie trzeba kontrolować. Ginekologicznie jest wszystko porządku, jajniki pracują więc trzeba uważać

dobrze, że już po. z torbielami tak jest, niby nic, ale niepokój pozostaje. ja mam na jajniku i też do obserwacji.

a nie planujecie braciszka/siostrzyczki dla Kacperka? mi ostatnio jakoś się odwidziało, może dlatego, że czuję się w y k o ń c z o n a i nie wyobrażam sobie dwójki maluszków w domu. czytałam ile wstajesz w ciągu nocy, masakra. u mnie Jurek zaczął praktykować rzadsze pobudki, ale dłuższe np potrafi nie spać 1-3 godziny i jojczy, marudzi lub płacze. nie wiem co się z nim dzieje, czy coś go boli czy taki okres

[Pradip]

Napisane przez pater86

Hej byłam u lekarza w końcu... Na jednej piersi mam torbiel o średnicy 8mm, nic się z tym na razie nie robi, chyba że urośnie i zacznie przeszkadzać, podobno jest to niezłośliwa zmiana i niegroźna, ale jakoś jak słyszę "zmiana" to mnie ciarki przechodzą... Ogólnie trzeba kontrolować. Ginekologicznie jest wszystko porządku, jajniki pracują więc trzeba uważać

No to obserwuj i nie panikuj
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50275169]
Olek ma 8 zębów chorowitka dobrze, choć jeszcze czasem chrypi. Mam nadzieję, że teraz na dłużej będzie spokój. Ja to wiadomo, dzieci dom zakupy. No i to ostatnie trochę stresujące bo zawsze przy kasie się stresuję, ze ktoś mnie o coś zapyta A ja nie będę wiedziała jak coś powiedzieć...

On w ogóle nie chce na brzuchu leżeć. Od razu krzyczy. Na macie siedzi ciągle i jak coś ma daleko, to tak się potrafi zgiac w pół... albo siedzi i podpiera się rękoma tak z boku i buja się tak jakby podskakuje na tyłku tak bokiem i wtedy sięga. Jak nie może sięgnąć to tak na tyłku podskakuje, ze dosuwa się w końcu do tego miejsca.
[/QUOTE]
Oby małego choroby odpuściły już całkiem
Wiesz co z tego co piszesz skoro Oliś opanował już swój sposób przemieszczania- komiczny z tego co opisujesz dasz radę go nagrać? - to najprawdopodobniej ominie raczkowanie
A jak Adaś? Nie tęskni?

Napisane przez Prowansja88

Ja niczego nie przyspieszalam. Ale tez nie ograniczam jej, jedynie ubezpieczam. Ald ona jest bardzo ciekawa, wszystko ja interesu☠☠☠itd. Wczoraj przeszla kilka metrow pchajac pchacz.

Mam pytanie.. kiedy nalezy odwrocic materaz ze str kokosowej na gryke? Wie ktoś?
Przepraszam, ze nie cytuje, ale padam na twarz, weszlam poczytac, ale oczy na zapalkach już..

Mama Ssaka

za pierwsze kroczki
Nie jestem pewna ale chyba po pół roku się przekręca materac

Napisane przez Bogini Bastet

hej

u nas wszystko w porządku zawirowania w leukocytach oznaczały wirusa, więc na szczęście odbyło się bez antybiotyków. niestety, mały ma anemię , która wymaga leczenia.i przez minimum 2 m-ce będzie suplementowany żelazem. od tego żelaza chyba boli go brzuszek, pojawił się problem mokrych bączków i odparzonej pupy

czego użyć na odparzenie jak już pojawiła się malutka ranka?

Jurek eksploruje całe mieszkanie. cwaniak, jeszcze nie raczkuje a już porusza się po całym m i tak jak Anglines ciągle wyciągam go z jakiś kątów obecnie zafascynowany drzwiami- pcha je i zamyka. tylko czekam aż przytrzaśnie sobie paluchy

BLW sprawdza się rewelacyjnie. Mały dojrzał już do kubka doidy i pije z niego jak szalony, oczywiście wylewając zawartość na 4 strony świata sprzątanie nie ma końca zobaczcie jaka cudowna emotikonka :

Biedny kuperek Jeżyka u nas sprawdza się wietrzenie i bephanten
za doidy ja dałam Kubie niekapek ale służy tylko do gryzienia więc ściągam nakrywkę i podje jak z kubeczka

Wiem że jeszcze wcześnie ale myślałyście już o prezentach na roczek bo męża teściowa zapytała co chcemy

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Prowansja88

Beronika, każde dziecko rozwija się inaczej. To co mogę Ci doradzić, to byś starała się spędzać z Olkiem maksymalnie dużo czasu na podłodze. Angazuj też do tego Adasia. Ja od 4miesiąca "mieszkam" z Ewą na podlodze. Najpierw mata, dywan, puzzle a teraz już całe mieszkanie. To na pewno pomaga. Sadzasz go czy sam siada? Jeśli sadzasz to zrezygnuj z tego, niech lezy na brzuchu, ale nie sam, baw sie z nim, by sie mu to podobalo, niech sie obraca, przekreca z zabawka i trenuje wszystkie mięśnie. Ja niczego nie przyspieszalam. Ale tez nie ograniczam jej, jedynie ubezpieczam. Ald ona jest bardzo ciekawa, wszystko ja interesu☠☠☠itd. Wczoraj przeszla kilka metrow pchajac pchacz.

Mam pytanie.. kiedy nalezy odwrocic materaz ze str kokosowej na gryke? Wie ktoś?
Przepraszam, ze nie cytuje, ale padam na twarz, weszlam poczytac, ale oczy na zapalkach już..

Mama Ssaka

sadzam go. Ale tak jak pisałam, on nie cierpi ostatnio leżenia na brzuchu od razu krzyczy. Jego nie da sie czymś na tyle zająć, jeśli mu jest źle to drze się dopóki nie dostanie tego co chce. Więc albo siedzenie albo noszenie. No A 11-kilogramowego dziecka nie jestem w stanie nosić dłużej niż 15min, a w chuście jakieś pół godziny, bo dla odmiany on się wścieka,bo mu ruchy krępuje.

Napisane przez Pradip

Oby małego choroby odpuściły już całkiem
Wiesz co z tego co piszesz skoro Oliś opanował już swój sposób przemieszczania- komiczny z tego co opisujesz dasz radę go nagrać? rosi:- to najprawdopodobniej ominie raczkowanie
A jak Adaś? Nie tęskni?

Nie wiem czy mi się uda nagrać bo to zazwyczaj długo trwa i po drodze zdąży złapać, pomemlać w buzi i wyrzucić kilka innych rzeczy..
Adaś czasem mówi, że "ciuci niem, buba niem" - cioci nie ma, Kuby nie ma. I cokolwiek ma na skórze, np siniak czy zadrapanie, to jest, że "mijał tam guga" - kotek zrobił gagu. Bo siostra ma kota.



Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[pater86]

Pradip na razie nie myślałam wcale o roczku mi się wydaje, że te nasze dzieci to takie maleńkie, a faktycznie do roczku już nie tak daleko
Bogini Bastet kiedyś jedna lekarka mówiła mi że można takie ranki na pupie psikać Octeniseptem, ja nie próbowałam, ale może warto. Poza tym u mnie na odparzenia najlepiej działa mąka ziemniaczana, tylko wtedy trzeba często zmieniać pieluszkę. Mam nadzieję, że się szybko z tym problemem uporacie. Ciesze się, że obeszło się bez antybiotyku! A od czego ta anemia? Kiedyś mama mi mówiła, że żelazo niszczy ząbki, ale dawniej to chyba podawało się w kropelkach i trzeba było uważać właśnie na ząbki, ale nie wiem ile w tym prawdy.
Wyobraź sobie co się będzie działo jak mały zacznie raczkować
No i brawo za BLW!
A rodzeństwo planujemy jak mi wiatr zawieje ostatnio tak jak mówisz, odwidziało mi się przez zmęczenie i te nocki Ale dzisiejsza nocka była zdecydowanie lepsza bo wstałam 3 razy!!! Rano ja byłam jak skowronek, dziecko uśmiechnięte, przytula się do mnie i w takich chwilach myślę, że mogłabym mieć jeszcze parę takich uśmiechniętych ryjków przy sobie

[zophiee]

dzień dobry
U ns kolejna fajna noc. Od 20 do 24, jedzonko, chwilka przytulenia i spał do 6.c0 mogłoby być tak codziennie
Berenika- Prowansja bardzo dobrze radzi. Ja też już dziurę w macie od siedzenia wyrobiłam hihi, jadłam obiad, piłam kawę, wszystko obok niego, gadając, robiąc głupie miny, dając zabawkę, prowokując do aktywnosci! Niestety takie maluchy żadko kiedy same się pobawią dłuższą chwilę. Co do noszenia, to wiem to doskonale- słodki ciężar. Współczuję braku wóżka- jakie perspektywy> Przyślą Wam go z domu? Czy kupicie coś na miejscu?

Bogini- u mnie z doidy pije jak mu poda do dzioba, a jak dam mu z niewielką ilością wody, to się bawi w wylewanie i jest śmiech a nie picie

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Od kilu dni Borys podchodzi do wszystkiego co jest wyższe i z klęku próbuje wstać. wcześniej udawało mu się to tylko w łóżeczku.
Teraz to już nie ma opcji, muszę być koło niego, bo już nie raz noga mu się poślizgnęła i łapałam go w locie
A dni u mnie lecą jak szalone- choć w dzień bardzo jęczy, szybko się nudzi- i chce być non stop ze mną! No więc jest ciężko, i wszystkie czynności porządkowe robię wieczorem, jak tż wróci, albo Borys śpi.
Ja też już nie mogę się wiosny doczekać! Spacery bez tylu warstw, przenikliwego wiatru! choć jest słońce, więc nie ma co narzekać

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez pater86

Pradip na razie nie myślałam wcale o roczku mi się wydaje, że te nasze dzieci to takie maleńkie, a faktycznie do roczku już nie tak daleko
Bogini Bastet kiedyś jedna lekarka mówiła mi że można takie ranki na pupie psikać Octeniseptem, ja nie próbowałam, ale może warto. Poza tym u mnie na odparzenia najlepiej działa mąka ziemniaczana, tylko wtedy trzeba często zmieniać pieluszkę. Mam nadzieję, że się szybko z tym problemem uporacie. Ciesze się, że obeszło się bez antybiotyku! A od czego ta anemia? Kiedyś mama mi mówiła, że żelazo niszczy ząbki, ale dawniej to chyba podawało się w kropelkach i trzeba było uważać właśnie na ząbki, ale nie wiem ile w tym prawdy.
Wyobraź sobie co się będzie działo jak mały zacznie raczkować
No i brawo za BLW!
A rodzeństwo planujemy jak mi wiatr zawieje ostatnio tak jak mówisz, odwidziało mi się przez zmęczenie i te nocki Ale dzisiejsza nocka była zdecydowanie lepsza bo wstałam 3 razy!!! Rano ja byłam jak skowronek, dziecko uśmiechnięte, przytula się do mnie i w takich chwilach myślę, że mogłabym mieć jeszcze parę takich uśmiechniętych ryjków przy sobie

Oj tak- te poranki wynagradzają każdą pobudkę! Nas budzi gadanie zza ochraniacza łóżeczka i od razu bierzemy go do siebie, takiego cieplutkiego. No kocham to! Ale rodzeństwo też będzie za jakiś czas

[Ka rolina]

Napisane przez Bogini Bastet

hej

u nas wszystko w porządku zawirowania w leukocytach oznaczały wirusa, więc na szczęście odbyło się bez antybiotyków. niestety, mały ma anemię , która wymaga leczenia.i przez minimum 2 m-ce będzie suplementowany żelazem. od tego żelaza chyba boli go brzuszek, pojawił się problem mokrych bączków i odparzonej pupy

czego użyć na odparzenie jak już pojawiła się malutka ranka?

Jurek eksploruje całe mieszkanie. cwaniak, jeszcze nie raczkuje a już porusza się po całym m i tak jak Anglines ciągle wyciągam go z jakiś kątów obecnie zafascynowany drzwiami- pcha je i zamyka. tylko czekam aż przytrzaśnie sobie paluchy

BLW sprawdza się rewelacyjnie. Mały dojrzał już do kubka doidy i pije z niego jak szalony, oczywiście wylewając zawartość na 4 strony świata sprzątanie nie ma końca zobaczcie jaka cudowna emotikonka :

Berenika super, że jesteś zadowolona z przeprowadzki

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------



po 3 m-cu. tak radzono nam w sklepie.



dobrze, że już po. z torbielami tak jest, niby nic, ale niepokój pozostaje. ja mam na jajniku i też do obserwacji.

a nie planujecie braciszka/siostrzyczki dla Kacperka? mi ostatnio jakoś się odwidziało, może dlatego, że czuję się w y k o ń c z o n a i nie wyobrażam sobie dwójki maluszków w domu. czytałam ile wstajesz w ciągu nocy, masakra. u mnie Jurek zaczął praktykować rzadsze pobudki, ale dłuższe np potrafi nie spać 1-3 godziny i jojczy, marudzi lub płacze. nie wiem co się z nim dzieje, czy coś go boli czy taki okres

Dobrze, że obyło się bez antybiotyku A anemii współczuję, mam nadzieję, że suplementacja żelazem przyniesie szybkie efekty A któraś z dziewczyn pisała, że żelazo psuje ząbki - tego nie wiem, ale wiem, że może od niego powstawać czarny osad na ząbkach, więc jak coś takiego zobaczysz to nie panikuj, bo to nie próchnica Izie pierwsze ząbki wyrosły czarne od wewnątrz - ja oczywiście wściekła, bo dziąsła jej myłam jeszcze zanim pojawiły się zęby, a tu nagle próchnica?? Ale dentystka obejrzała i stwierdziła właśnie osad od żelaza. A co najlepsze ona go nie dostawała, tylko ja przyjmowałam karmiąc ją piersią
Na odparzoną pupę najlepsze wietrzenie Pamiętam, że dziewczyny polecały jeszcze jakieś maści, ale nie pamiętam nazwy...
I dołączam do grona wykończonych Bo już nawet zmęczeniem tego nie nazwę Ale popatrz, skoro przy dwójce jest to samo co przy jednym to nie ma się czego bać, tylko majstrować drugie

Napisane przez pater86

Dziś pomyślałam, że będę liczyć ile razy wstaję w nocy do małego. Liczyłam każde moje wstanie z łóżka, nawet po co żeby tylko go pogłaskać jak jojczy, przełożyć na boczek itd. W ogóle to on teraz lunatykuje wstaje na czworaki i wali głową o szczebelki, ale jak go położę to śpi. Wiecie ile mi wyszło? 17!!! oczywiście plus minus bo coś mogło mi się pomieszać, ale mniej więcej tyle razy wstaję w nocy z łóżka do mojego królewicza...

17 razy ??????? a jakoś nie zauważyłam, żebyś wybitnie narzekała na nocki aż mi się głupio zrobiło, że jak tak narzekam, bo chyba aż tyle razy nie wstaje (przynajmniej przed chorobą małego) - chociaż nigdy nie liczyłam

Napisane przez Prowansja88

Peter86 i jak przygotujesz tego króliczka małemu?
Moja dopiero zasnela, bo znowu nam sie dzien poprzestawial. Delikatne zawirowanie w porach drzemek i caly schemat dnia sie przestawia. Zasnela dzis po 16 i spala prawie do 18. Nie wiem do ktorej by spala, ale ja obudzilam. A i tak późno zasnela przez to. Jak ona dlugo nie spi i muszę z nia siedziec to mąż tak mi dziala na nerwy, ze wyrzucilabym go z domu! Ja po calym dniu mam dosc, jestem poirytowana, ze jest pozno a ta nie śpi a on wlacza sobie muzyke, naklada sluchawki i leży. Masakra... faceci sa z innej planety.. nigdy tego nie ogarne. Ja w ogóle sie nie nadaje do małżeństwa.

Mama Ssaka

Dochodzę do podobnych wniosków w kwestii małżeństwa...chociaż nie powiem, od kilku dni jest trochę lepiej, ale wiem, że to tylko chwilowa poprawa, a później wszystko wróci do normy, czyli : po powrocie Tżta do domu, ja - tak jak przez cały dzień- zajmuję się, bawię z dziećmi, a Tż siada na kompa, je obiad, kładzie się przed tv itp. Rano ja wstaje z dziećmi ok 6 (po nieprzespanej nocy offkors), a Tż śpi sobie jeszcze do 8 (albo do 7 jak idzie do pracy), bo przecież musi się wyspać I już mi się nawet nie chce mu mówić, że mi się to nie podoba, no bo skoro on sam nie widzi, że coś robi źle (gdzie dla mnie to jest ewidentne) to chyba z nim jest coś nie tak i moje gadanie tego nie zmieni... i zaczynam się zastanawiać, czy samej nie byłoby mi lepiej..na pewno odeszłoby sporo nerwów. Chociaż tak jak napisałam jest chwilowa poprawa i Tż więcej zajmuje się dziećmi, zwłaszcza Izą i jednego wieczora nawet zaproponował, że on położy się z Radkiem, żebym nie musiała wstawać Nie skorzystałam, bo mały i tak chciał cycka co 2 godziny, więc wolałam z nim spać. No, ale gest Tżta mi się spodobał Zobaczymy jak długo potrwa taki stan...

Napisane przez Pradip

To prawda że dzieci jak zaczynają raczkować to gorzej sypiają?

Jeśli tak jest, to Radek chyba w ogóle przestanie sypiać

[Ka rolina]

Napisane przez alingles

/
Wrzucam zdjęcie przepisu na tort. I ruszam na komputer, odpiszę więcej.

O matko, przepraszam za wielkość zdjęcia.

Berenika spokojnie, Oluś się rozkręci. On nadrabia zębami, a u nas będzie trzeba zamówić sztuczną szczękę

Pradip u nas ze spaniem nie było problemu, a raczkuje od +/- 3 tygodni. Dopiero dziś miał 'wybryk' w sumie nie wiem ile nie spał, bo się bawił w łóżeczku i rozmawiał z duchami ( w pokoju było ciemno) a my spaliśmy, potem jak zaczął popłakiwać to go położyłam, smoczek i lulu, było koło 3.30.

Karolina Chwilo trwaj!

Po chorubskach moich już nie ma śladu, ale Tomasz nadal ma katar. Na szczęście syropki, kropelki bez antybiotyku. Dostaliśmy na to Neosine, Hederasal, Clemastinum i Pulneo. I w takiej kolejności też podaje, bo mniej więcej ma od najsmaczniejszego.
Wczoraj mieliśmy troszkę ścięcie z Tżtem odnośnie małego. Ubieraliśmy się do teściów na obiad i mały nam marudził a nawet zaczął płakać. Bo mój kochany Tż ubrał go całego, zadekował kocem, zapiął osłonkę i nie wyjechał na werandę tylko zaczął się ubierać sam. Nic dziwnego, że mały się denerwował bo mu było za ciepło, w domu 21-22 stopnie a on kombinezon, wózek, osłonka. Trochę mu pozrzędziłam i kazałam małego wystawić na werandę i samemu się ubrać na wyjście i siedzieć 10 minut w domu. Po 2 minutach przyznał mi racje.
A najlepiej mnie rozbraja jak mówi: a czemu Tomek pod spodniami nie ma rajstop w domu? Rozkładam ręce i pytam co robi jak wraca z pracy i ma pod spodniami kalesony? (budowlaniec) Odpowiada, że mu za ciepło i zdejmuje i urywa się temat.

Ale muszę też go pochwalić W niedziele zrobił mi śniadanie i cały mój wczorajszy wkład w Tomka to przygotowanie mleka, obiadu i banana na podwieczorek. W ogóle od pewnego czasu Tż kąpie Tomka, karmi na noc i usypia.


Mamusie mm, ile Wasze dzieci piją mleczka na noc?
My jeszcze nie mamy na dobrą sprawę wprowadzonej kolacji, ostatni jest podwieczorek w okolicach 16-17. O 19 jest mleko na noc i wyciąga 240 i -czasami jest mu mało. W nocy raz 210.

Jedzeniowy plan dnia wygląda tak:
ok. 8 - kaszka
ok. 11-banan/jabłko/lub inny owoc/jogurt z owocem (słoiczek)
ok. 13,30-14 - obiadek
ok. 15- 150 mleka ( nie zawsze, zależy o której je obiadek)
ok. 16-17 najczęściej jabłko z biszkoptem/banan (inny niż rano)
19mm na noc: 240
ok.2 w nocy 210 mm

Myślicie, że mogę małemu zrobić od razu jajecznicę bez wcześniejszego podawania jajka?

Idę, Amigo się obudził.

Dobrze,że Ty już wyzdrowiałaś Oby Tomkowi też c\szybko przeszedł ten wstrętny katar
Co do ubierania to mój Tż ma właśnie na odwrót- jemu wiecznie jest gorąco, więc dzieci tez by rozbierał. To chyba takie odreagowanie po dzieciństwie z teściową, która mu ubierała 50 warstw

Napisane przez Pradip

Karmicie maluchy raczej przed czy po drzemkach?

U nas jakoś tak pomiędzy wypada jedzenie. Tzn nie od razu po przebudzeniu - no chyba, że mały się głośno domaga

Napisane przez karolkya

Mamy smoczkowe oduczacie dzieciaczki ssanie smoków czy jeszcze trochę? U nas mała w sumie na spanie albo na spacer czasem ale jak zaśnie nie udaje się wyjąć bo się budzi...

Bardzo bym chciała Bo wstawanie w nocy, żeby podać smoczka mnie strasznie denerwuje No i teraz przy katarze ten smoczek tylko utrudnia sprawę, bo mały nie może buzią oddychać...ale dzisiaj prawie całą noc spał bez smoczka, więc może jakoś naturalnie sam się wyeliminuje

Napisane przez pater86

Hej byłam u lekarza w końcu... Na jednej piersi mam torbiel o średnicy 8mm, nic się z tym na razie nie robi, chyba że urośnie i zacznie przeszkadzać, podobno jest to niezłośliwa zmiana i niegroźna, ale jakoś jak słyszę "zmiana" to mnie ciarki przechodzą... Ogólnie trzeba kontrolować. Ginekologicznie jest wszystko porządku, jajniki pracują więc trzeba uważać

Nie dziwię się, że trochę jednak Cię to zaniepokoiło - pewnie tak samo bym zareagowała Ale najważniejsze, że to nic groźnego

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Zophiee dla Boryska za wstawanie
Muszę już lecieć, bo mój chorowitek już śpiewa w łóżeczku

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

zophiee chcemy kupić tutaj wózek, ale póki co najpierw musimy poczekać aż wszystkie rachunki przyjdą, bo nie wiadomo ile tego wyjdzie i czy będziemy sobie mogli pozwolić na ten wydatek. Jestem aktualnie na etapie poszukiwań. Ale od razu mówię, że nie mam kasy na coś znanego, więc nazwą nic wam nie powie. A muszę mieć jeszcze kasę na dwa foteliki i chce coś lepszego.

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[Sola1]

...

[Pradip]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50282043]sadzam go. Ale tak jak pisałam, on nie cierpi ostatnio leżenia na brzuchu od razu krzyczy. Jego nie da sie czymś na tyle zająć, jeśli mu jest źle to drze się dopóki nie dostanie tego co chce. Więc albo siedzenie albo noszenie. No A 11-kilogramowego dziecka nie jestem w stanie nosić dłużej niż 15min, a w chuście jakieś pół godziny, bo dla odmiany on się wścieka,bo mu ruchy krępuje.

Nie wiem czy mi się uda nagrać bo to zazwyczaj długo trwa i po drodze zdąży złapać, pomemlać w buzi i wyrzucić kilka innych rzeczy..
Adaś czasem mówi, że "ciuci niem, buba niem" - cioci nie ma, Kuby nie ma. I cokolwiek ma na skórze, np siniak czy zadrapanie, to jest, że "mijał tam guga" - kotek zrobił gagu. Bo siostra ma kota.
[/QUOTE]
A jak chcesz żeby Olek nauczył sie raczkować czy siadać jak go w tym wyręczasz?
Kochany Adaś pewnie układa sobie wszystko na nowo w swojej główce

Napisane przez pater86

Pradip na razie nie myślałam wcale o roczku mi się wydaje, że te nasze dzieci to takie maleńkie, a faktycznie do roczku już nie tak daleko

Oj tak niedługo nam w świat pójdą

Napisane przez zophiee

dzień dobry
U ns kolejna fajna noc. Od 20 do 24, jedzonko, chwilka przytulenia i spał do 6.c0 mogłoby być tak codziennie

Od kilu dni Borys podchodzi do wszystkiego co jest wyższe i z klęku próbuje wstać. wcześniej udawało mu się to tylko w łóżeczku.
Teraz to już nie ma opcji, muszę być koło niego, bo już nie raz noga mu się poślizgnęła i łapałam go w locie

Oj tak- te poranki wynagradzają każdą pobudkę! Nas budzi gadanie zza ochraniacza łóżeczka i od razu bierzemy go do siebie, takiego cieplutkiego. No kocham to! Ale rodzeństwo też będzie za jakiś czas

To ja tylko napiszę że u nas wczorajsza noc jeszcze lepsza niż u Ciebie i mam nadzieję ze nie przechwalę
Brawo dla Borysa Kuba wstaje na kolana po czym sie puszcza i zamiast lecieć do przodu na ręce to on do tyłu się gibie więc wiem co przeżywasz
Ja też uwielbiam poranki kiedy mały rechocze się ze mną w łóżku, przewala się po mnie i różne cuda wyczynia

Napisane przez Ka rolina

Jeśli tak jest, to Radek chyba w ogóle przestanie sypiać

Nawet tak nie pisz...

Napisane przez Sola1

Nie wiem czy pisałam, ale Ola od jakiegoś czasu raczkuje i wtaje oraz zaczyna chodzić przy kanapie, ale to dopiero początki. Z jednej strony się cieszę, a z drugiej wstawanie jakoś kojarzy mi się z końcem niemowlęctwa i jakos tak smutno mi, że tak czas szybko leci.

Ola idzie jak burza

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Pradip to mam czekać i patrzeć jak płacze?

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[bluesky89]

Berenika, u nas było podobnie, Kacper jak czegoś nie mógł dostać, to jak leżał na brzuchu to zaczynal krzyczeć, ale parę razy w ogóle nie reagowaliśmy na krzyk, zaczęliśmy mu pokazywać różne rzeczy tak z większej odległości, zabawiać i z dnia na dzień zaczął pełzać.

[majkela12]

Hejka



Ja tylko przelotem na chwilę, dzięki uprzejmości mojej siostry, daję znać że żyjemy i odezwie się na dłużej pewnie w weekend. Przez ostatni tydz najpierw laptop odmówił posłuszeństwa a teraz dzięki panom energetykom nie mamy prądu co drugi dzień do wieczora, więc nadrabiam wtedy prace domowe
Gratuluję ząbków, umiejętności, miesięcznic:roza : chorowitkom zdrówka, niewyspanym życzę przespanych nocy (moja nigdy jej nie przespała, nasz rekord to tylko 3 pobudki więc pater86 ukłon dla Ciebie za 17 pobudek).
Berenika bardzo się cieszę, że Wam tam dobrze a zmywarka i suszarka to najlepsze co może mieć gospodyni domowa

ps. kupiliśmy auto na razie xsara picasso, a w przyszłości przesiądziemy się do docelowego 7osobowego

Miłego dnia

[alingles]

My również żyjemy
Dzidzio śpi. Ale coś się ma na rzeczy bo w nocy staje i porusza się wokół łóżeczka. A jak go położyć to śpi dalej.
W sobotę jedziemy do Torunia na zakupy (lub jak mój dziadek mawiał kupić kunia )
Po fotelik, wózek spacerowy, do leroy Merlin, makro i galerii. Napięty grafik. Dzidzio z nami.

Berenika, jak u Was z Tz po przeprowadzce? Poprawiły się stosunki ?

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

alingles no narazie jest dobrze tż dzisiaj ma urodziny, a ja nie mam prezentu

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[alingles]

Berenika zrób sobie kokarde na głowie najlepiej wieczorem jak dzieci pójdą spać

[Bogini Bastet]

czołem

wczoraj z koleżanką, też mamą, zrobiłyśmy sobie ostatki oczywiście z dzieciakami. z nadmiaru wrażeń Jurek padł o 18:30 i poszedł spać bez kolacji nasze dzieciaki różni tylko m-c i zaczęły fajnie na siebie reagować i kłócić się o zabawki

nocka,niestety, w tej materii nic się nie zmieniło

Napisane przez pater86

A od czego ta anemia? Kiedyś mama mi mówiła, że żelazo niszczy ząbki, ale dawniej to chyba podawało się w kropelkach i trzeba było uważać właśnie na ząbki, ale nie wiem ile w tym prawdy.

podobno u niemowlaków kp to norma, gdyż mleko kobiece prawie nie zawiera żelaza, ale Jurek wszedł w próg, gdzie należy to leczyć. a z zębami to jest tak, że żelazo powoduje bardzo nieestetyczne przebarwienia. na szczęście babeczka przepisała małemu żelazo nowej generacji, gdzie producent deklaruje się, że przebarwień nie będzie, zobaczymy

Napisane przez pater86

dziecko uśmiechnięte, przytula się do mnie i w takich chwilach myślę, że mogłabym mieć jeszcze parę takich uśmiechniętych ryjków przy sobie

taaaaaak! w takich chwilach mogłabym być drugą Danutą Wałęsą

Napisane przez zophiee

Bogini- u mnie z doidy pije jak mu poda do dzioba, a jak dam mu z niewielką ilością wody, to się bawi w wylewanie i jest śmiech a nie picie

o to u mnie tak samo, ale jak mu podtrzymuje to pije ładnie

Napisane przez Ka rolina

I dołączam do grona wykończonych Bo już nawet zmęczeniem tego nie nazwę Ale popatrz, skoro przy dwójce jest to samo co przy jednym to nie ma się czego bać, tylko majstrować drugie

hehehe, ubawiłaś mnie
jak radzisz sobie ze zmęczeniem? u mnie 3 kawy + tona słodyczy. no i spacery na otrzeźwienie

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez alingles

Berenika zrób sobie kokarde na głowie najlepiej wieczorem jak dzieci pójdą spać

Alingles niegrzeczna z Ciebie dziewczynka

Sola, jak zwykle skromnisia, nie chwaliłaś się, że Ola raczkuje a tu zaraz chodzić sama będzie dla mnie końcem niemowlęctwa będzie koniec kp a ku temu zmierzamy. Jurek ssie pierś tylko w nocy a w dzień zupełnie nie ma ochoty. na znam protestu gryzie moje sutki, więc szanuje i nie zmuszam. ale łezka w oku mi się kręci
ten czas tak szybko leci, będę wyła jak Jurek skończy rok Pradip zupełnie nie myślałam o prezencie na rok, ale jak pomyślałam to byłby to rowerek typu tup tup lub basen dmuchany. latem wlewałabym wodę a zimą wrzucałabym piłeczki. słyszałam, że to super zabawa mój tżet puka się w czoło, gdy słyszy, że to kupujemy

Karolina może u Was dobrym rozwiązaniem byłby sztywny podział obowiązków. u nas się sprawdza.
mamy nowe rozwiązanie - każde z nas co drugi dzień ma wolne od dziecka tj. może wyjść na chwilę, zaszyć się w łazience, pobuszować w necie, pozamulać na kanapie, poczytać, cokolwiek. weekend rodzinny. to rozwiązanie ma być lekarstwem na nasze sfrustrowanie, że kompletnie nie mamy czasu tylko i wyłącznie dla siebie. zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, bo to bardzo świeży pomysł

Majkela super, że się odezwałaś. gratuluję nowej bryki

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez alingles

Berenika zrób sobie kokarde na głowie najlepiej wieczorem jak dzieci pójdą spać

I rozumiem, że tylko to mam mieć na sobie.?

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[alingles]

To najlepszy prezent dla faceta

[Ka rolina]

Bogini jak sobie radze ze zmeczeniem? Ostatnio spacery nie dość,bo rzadko przez gorączkę Radka to w dodatku srednio relaksujące,bo Iza ciągle się buntuje, ucieka , rzuca na ziemię itp ale wychodzi jej ostatni ząb i mam nadzieje,że się poprawi w tej kwestii rosi: Kawa obowiązkowa oczywiście Ale jeśli chodzi o słodycze to postanowiłam utrudnić sobie życie i od przedwczoraj ich nie jem mój bebech wpedza mnie w jeszcze większa depresję,wiec musiałam podjąć ten krok nie wiem jak długo wytrzymam w swoim postanowieniu, ale założenie jest takie,ze zero słodyczy do Wielkanocy
A oprócz tego jak tylko mogę to leżę.Kanapa w salonie jest od kilku dni ciagle rozłożona i stanowi centrum zabaw z dziećmi

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Mówisz,ze Jurek ma w nosie cycka w ciągu dnia? Mój Radek wręcz odwrotnie- ale to pewnie przez zęby i przeziębienie
Myślę,że basenik to bardzo fajny pomysł na prezent U nas basenik z wodą latem na balkonie to taka namiastka ogródka dla Izy

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

A co do podziału obowiązków to nawet nie o to mi najbardziej chodzi. Mnie boli to,ze po całym dniu poza domem Tz nawet nie czuje potrzeby,żeby spędzić czas z dziećmi,czy ze mną.

[Sola1]

...

[Ka rolina]

Sola dla Oli za umiejętności. Dziewczyna naprawdę idzie jak burza ! I zgadzam się z Tobą,ze organizacja zabawy przy dwójce jest łatwiejsza,bo dzieciaki same ją organizują

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

No chyba,ze przychodza takie dni jak dzisiaj i nawet siostra jest bee i pomagają tylko rączki mamy

[Sola1]

...

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Sola trzymam kciuki, żeby jednak nie było powtórki


A u mnie Adaś rzadko kiedy bawi się z Olkiem. Zazwyczaj koło pół godziny a potem idzie bawić się sam autkami i zupełnie nie zwraca na nas uwagi.

Wysłane z mojego HUAWEI P6-U06 przy użyciu Tapatalka

[Bogini Bastet]

Napisane przez Ka rolina

mój bebech wpedza mnie w jeszcze większa depresję,wiec musiałam podjąć ten krok

rozumiem, bo ja ostatnio przytylam 2 kg dzięki wizycie mamy, która mnie cały czas pasła i chorobie, bo przez tydzień nie wychodziłam z domu. jednak codzienne szlifowanie chodników robiło swoje. no i mnie to też dołuje, bo czuję się jak rozlazła baba teraz
za wytrwanie w postanowieniu

Napisane przez Ka rolina

A co do podziału obowiązków to nawet nie o to mi najbardziej chodzi. Mnie boli to,ze po całym dniu poza domem Tz nawet nie czuje potrzeby,żeby spędzić czas z dziećmi,czy ze mną.

szkoda. mężczyznom często się wydaje, że wystarczy, że są w domu, obok.

Napisane przez Sola1

Chyba tego też nie pisałam. Prawdopodobnie będziemy mieli powtórkę udrożniania, bo cały czas jest nie tak Może jednak do tego momentu będzie już dobrze

ojej, oby Ola nie musiała poddawać się ponownie temu zabiegowi współczuję, każdy zabieg to taki stres dla rodzica.

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50307352]

A u mnie Adaś rzadko kiedy bawi się z Olkiem. Zazwyczaj koło pół godziny a potem idzie bawić się sam autkami i zupełnie nie zwraca na nas uwagi. [/QUOTE]

o to tym bardziej poświęć chwilę dziennie na leżakowanie na podłodze z Olkiem. ja, podobnie jak dziewczyny, większość dnia spędzam na macie i są efekty i ten czas na podłodze, zwłaszcza z tak aktywnym dzieckiem nie jest nudny, tylko trzeba go zorganizować, aby wytrzymać. ja sobie np. sobie ćwiczę a Jurek mi przeszkadza

[Ka rolina]

Jak dobrze czasami ponarzekać na faceta i postraszyć rozwodem Tz dzisiaj po powrocie z pracy od razu zabrał ode mnie Radka i aż do wieczora zajmował się dzieciakami i to bez mojego gadania.A jak usypiałam małego to zrobił Izie kolacje i nawet umyl naczynia! A teraz mnie pyta,czy od razu ma się położyć u Izy,żebym ja nie musiała do niej wstawać nie wiem co mu się stało: albo zmadrzal,albo coś przeskrobał

[kamilla123]

Witam się z doskoku! U nas bez zmian, tzn. znowu jesteśmy chorzy Już nie wyrabiam Dobrze, że teściowa ma aptekę to chociuaż leki mamy za darmo, bo już dawno byśmy zbankrutowli Jedynie Helen się trzyma jak zwykle, dzielna babka. Ja jutro idę do laryngologa. Całe szczęście, że tż wziął urlop na 2 dni, bo normalnie nie mam nawet jak się z domu ruszyć. U nas zaczęły się ferie, był plan żeby jechać na tydzień do Poznania do mojej siostry, ale pojechaliśmy w ndz i tam Helen wymiotowała pierwszy raz i to masakrycznie, jakby ktoś szklankę wody wylał... Do tego my z Kubusiem się rozchorowaliśmy, więc tż w pn po nas przyjechał. Takie ferie mamy...

Z dobrych wiadomości to Mała zaczęła raczkować, no i wyszły jej 2 dolne dwójki (co było poprzedzone mega marudzeniem przez kilka dni) Do tego w miarę dobrze śpi - zasypia ok.20, przebudza się ok. 23 to się trochę poprzytulamy, zjemy i śpi do 7 Więc byłoby idealnie gdybym tylko nie budziła się przez mój kaszel i zapchany nos... No ale jak widać nie można mieć wszystkiego

Pradip pytałaś o prezenty - ja na pewno zrobię zrzutę od rodzeństwa i rodziców i kupimy coś do ogrodu: albo taki domek plastikowy, albo zjeżdżalnię, albo piaskownicę z przykrywką. Jak zabraknie to resztę dołożymy. Taki jest plus posiadania starszego rodzeństwa - ona zabawek ma pełno po bracie i nawet nie wiem co bym miała wymyślać na siłę, a potem to i tak leży. W zeszłym roku dla mojej chrześniaczki kupowaliśmy lego duplo, taki zestaw od 1,5 roku, a dla męża chrześniaka taki samochodzik, który można pchać z tyłu, też to było fajne, podobało mu się.

Uciekam spać, bo głowa mi pęka

[Pradip]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;50293478]Pradip to mam czekać i patrzeć jak płacze? [/QUOTE]
Ale ja wcale nie pisałam złośliwie... Sama nie mogę dźwigać Kuby i jak coś bywa nie po jego myśli muszę odwracać jego uwagę na inne sposoby niż biorąc na ręce i wcale nie siedzę patrząc jak się złości. Osobiście jestem przeciwna sadzaniu dziecka zanim nie zrobi tego samo i pomimo że czytając o umiejętnościach innych maluchów niecierpliwiłam się ale nie sadzałam. No i dziś w końcu weszłam do pokoju a Kuba siedział

Napisane przez majkela12

ki uprzejmości mojej siostry, daję znać że żyjemy i odezwie się na dłużej pewnie w weekend. Przez ostatni tydz najpierw laptop odmówił posłuszeństwa a teraz dzięki panom energetykom nie mamy prądu co drugi dzień do wieczora, więc nadrabiam wtedy prace domowe
ps. kupiliśmy auto na razie xsara picasso, a w przyszłości przesiądziemy się do docelowego 7osobowego

Miłego dnia

fajnie że się odezwałaś i brawo za auto niech się dobrze jeździ

Napisane przez alingles

My również żyjemy
Dzidzio śpi. Ale coś się ma na rzeczy bo w nocy staje i porusza się wokół łóżeczka. A jak go położyć to śpi dalej.
W sobotę jedziemy do Torunia na zakupy (lub jak mój dziadek mawiał kupić kunia )
Po fotelik, wózek spacerowy, do leroy Merlin, makro i galerii. Napięty grafik. Dzidzio z nami.

uuu to poważne zakupy się szykują. Macie wybrany fotelik i spacerówkę?

Napisane przez Bogini Bastet

wczoraj z koleżanką, też mamą, zrobiłyśmy sobie ostatki oczywiście z dzieciakami. z nadmiaru wrażeń Jurek padł o 18:30 i poszedł spać bez kolacji nasze dzieciaki różni tylko m-c i zaczęły fajnie na siebie reagować i kłócić się o zabawki

Sola, jak zwykle skromnisia, nie chwaliłaś się, że Ola raczkuje a tu zaraz chodzić sama będzie dla mnie końcem niemowlęctwa będzie koniec kp a ku temu zmierzamy. Jurek ssie pierś tylko w nocy a w dzień zupełnie nie ma ochoty. na znam protestu gryzie moje sutki, więc szanuje i nie zmuszam. ale łezka w oku mi się kręci
ten czas tak szybko leci, będę wyła jak Jurek skończy rok Pradip zupełnie nie myślałam o prezencie na rok, ale jak pomyślałam to byłby to rowerek typu tup tup lub basen dmuchany. latem wlewałabym wodę a zimą wrzucałabym piłeczki. słyszałam, że to super zabawa mój tżet puka się w czoło, gdy słyszy, że to kupujemy

Kończysz kp? syn Ci dorasta i jaki towarzyski się zrobił
Też myślałam o rowerku biegowym (choć roczek to dość wcześnie chyba) albo zabawce do ogrodu tylko że mamy już taki dmuchany helikopter z klukami i Kuba usilnie ostrzył sobie na nim kły więc spuściłam powietrze :/ jeszcze kosz albo bramka ze smyka mi się podobają

Napisane przez Ka rolina

Bogini jak sobie radze ze zmeczeniem? Ostatnio spacery nie dość,bo rzadko przez gorączkę Radka to w dodatku srednio relaksujące,bo Iza ciągle się buntuje, ucieka , rzuca na ziemię itp ale wychodzi jej ostatni ząb i mam nadzieje,że się poprawi w tej kwestii rosi: Kawa obowiązkowa oczywiście Ale jeśli chodzi o słodycze to postanowiłam utrudnić sobie życie i od przedwczoraj ich nie jem mój bebech wpedza mnie w jeszcze większa depresję,wiec musiałam podjąć ten krok nie wiem jak długo wytrzymam w swoim postanowieniu, ale założenie jest takie,ze zero słodyczy do Wielkanocy
A oprócz tego jak tylko mogę to leżę.Kanapa w salonie jest od kilku dni ciagle rozłożona i stanowi centrum zabaw z dziećmi

A co do podziału obowiązków to nawet nie o to mi najbardziej chodzi. Mnie boli to,ze po całym dniu poza domem Tz nawet nie czuje potrzeby,żeby spędzić czas z dziećmi,czy ze mną.

Uuu ale żeś sobie post narzuciła, dla mnie to niewykonalne ale za Ciebie trzymam kciuki no i oby przemiana Tża płynęła z serducha i została na dłużej

Napisane przez Sola1

Skromnisia,hehe
Do chodzenia to jeszcze trochę Ja już w sumie odstawiłam Olę. Ostatni raz karmiłam ją parę dni temu. Tak dosyć długo zostawiłam sobie poranne karmienie, chyba też z sentymentu, że to jeszcze maleństwo, ale ostatnio często mnie przygryzała i to dosyć mocno także już sama się stresowałam kiedy znowu mnie ugryzie. Ostatnie karmienie to co chwilę - myślę, że jej jeszcze jakieś zęby idą i ją dziąsła dalej swędzą, a że ma zęby z przodu to niestety to już było mocno odczuwalne. Wcześniej wystarczyło powiedzieć, że boli i było ok.

Super, że ostatki się udały

I Ty kończysz? Ja coraz więcej o tym myślę ale wtedy zagłodzę młodego Kuba nie tyle co mnie gryzie co przytrzymuje sutka zębami co też jest dość bolesne

Napisane przez kamilla123

Witam się z doskoku! U nas bez zmian, tzn. znowu jesteśmy chorzy Już nie wyrabiam Dobrze, że teściowa ma aptekę to chociuaż leki mamy za darmo, bo już dawno byśmy zbankrutowli Jedynie Helen się trzyma jak zwykle, dzielna babka. Ja jutro idę do laryngologa. Całe szczęście, że tż wziął urlop na 2 dni, bo normalnie nie mam nawet jak się z domu ruszyć. U nas zaczęły się ferie, był plan żeby jechać na tydzień do Poznania do mojej siostry, ale pojechaliśmy w ndz i tam Helen wymiotowała pierwszy raz i to masakrycznie, jakby ktoś szklankę wody wylał... Do tego my z Kubusiem się rozchorowaliśmy, więc tż w pn po nas przyjechał. Takie ferie mamy...

Z dobrych wiadomości to Mała zaczęła raczkować, no i wyszły jej 2 dolne dwójki (co było poprzedzone mega marudzeniem przez kilka dni) Do tego w miarę dobrze śpi - zasypia ok.20, przebudza się ok. 23 to się trochę poprzytulamy, zjemy i śpi do 7 Więc byłoby idealnie gdybym tylko nie budziła się przez mój kaszel i zapchany nos... No ale jak widać nie można mieć wszystkiego

Pradip pytałaś o prezenty - ja na pewno zrobię zrzutę od rodzeństwa i rodziców i kupimy coś do ogrodu: albo taki domek plastikowy, albo zjeżdżalnię, albo piaskownicę z przykrywką. Jak zabraknie to resztę dołożymy. Taki jest plus posiadania starszego rodzeństwa - ona zabawek ma pełno po bracie i nawet nie wiem co bym miała wymyślać na siłę, a potem to i tak leży. W zeszłym roku dla mojej chrześniaczki kupowaliśmy lego duplo, taki zestaw od 1,5 roku, a dla męża chrześniaka taki samochodzik, który można pchać z tyłu, też to było fajne, podobało mu się.

Uciekam spać, bo głowa mi pęka

Jej znowu choróbsko zdrowka i ogromne brawa za raczkowanie a i dzięki za propozycje rezentów