|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
tak,masz rację domowa atmosfera w pracy jest wskazana.jednak nie z każdym da się zakolegować nie mowimy o przyjaźni.a często ludzie wykorzystują tych miłych.można pomóc ,ale nie nagminnie.tu nie ma nic do rzeczy wyścig szczurów,jeśli nie nadąrzasz-giniesz.można mieć czas do nauki,ale nie można wykorzystywać innych ,bo się odwrócą.
|
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 309
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
|
|
|
|
|
#63 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
Przecież nie o wyręczanie kogoś na każdym kroku mi chodziło. Wiadomo, że jak ktoś jest obibokiem, to długo miejsca nie zagrzeje, a przynajmniej nie powinien. Ale o 'drobną' pomoc, gdy ktoś z czymś sobie nie radzi. Przecież nie jesteśmy Alfą i Omegą i każdy z nas kiedyś zrobi coś po raz pierwszy w życiu, po raz pierwszy będziemy mieć z czymś kontkat. Ukończenie studiów nie gwarantuje, że od razu będzie się profesjonalistą, w dosłownym tego słowa znaczeniu, zwłaszcza, że nie każdy pracuje zgodnie ze swoim wykształceniem. Dlatego powinno pomagać się sobie nawzajem. Dziś Ty pomożesz komuś, jutro ktoś Tobie. To, że ktoś pracuje w biurze, na komputerze, nie znaczy jeszcze, że jak mu komp padnie- sam sobie z nim poradzi, prawda? Czasami trzeba pomocy 'z zewnątrz', bo czym innym jest obsługa programu firmy, a czym innym przywracanie systemu chociażby. Tylko kogo o tę pomoc poprosić, skoro każdy sobie rzepkę skrobie, zgodnie z zasadą, że nie ma obowiązku pomagać: męcz się sama. Nie uważam, że jest to jedyna alternatywa.Podałam takie przykłady, a nie inne, bo są prawdziwe.Chyba wszyscy słyszeli o 'wyścigu szczurów' .Cytat:
A teraz poważnie. A Ty wiesz wszystko? Nigdy nie musiałaś niczego z nikim konsultować? Cytat:
, koleżankę która wróciła z macierzyńskiego trzeba zwolnić, bo się do pracy już nie nadaje .No, może by jej ktoś pomógł, ale gdyby koleżanka swoją pensję oddała .
__________________
Edytowane przez rambo Czas edycji: 2008-03-04 o 16:59 Powód: post pod postem |
|||
|
|
|
|
#64 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 309
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
A u mnie w dziale jest taka koleżanka i wszyscy jej chętnie pomagamy. Zresztą cały nasz dział pomaga sobie jak trzeba.
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
I tak powinno być. Do takiej pracy człowiek na pewno idzie z przyjemnością, a nie tylko z obowiązku, żeby zarobić.
__________________
|
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Staram się nie używać internetu służbowego do własnych celów. Podobnie mam z telefonem, kopertami, czytaniem książek.
Wyjątkami są współne przerwy w pracy, kiedy wszyscy przeglądają gazety i niektóre artykuły czytają na głos oraz fakt, że ktoś czasem przyniesie gazetę do przejrzenia. Nie potępiam osób, które korzystają z internetu, co więcej, jeżeli ktoś wyszuka coś ciekawego, to podejdę obejrzę, porozmawiam o tym chwilkę. Aby nie odwalał chałtury w pracy.
__________________
|
|
|
|
|
#67 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
Jeśli robię przetarg, a księgowa skończyła już swoje klepanie, nie oczekuję, że mnie wyręczy, bo się na prawie zamówień publicznych baba zwyczajnie nie zna, niech pali ile chce, niech żłopie kawę i niech surfuje. Wszystko to mi fika, dopóki nie wygaduje godzin przez służbowy telefon i nie muszę się do tego dokładać. ![]() Każdy ma swój zakres obowiązków i nic nam do tego jak szybko ktoś swoją pracę skończył i co robi w tzw. międzyczasie. Jeśli robi swoją robotę to niech sobie dymi nawet i godzinę. Cytat:
Więc do Romka biegać nie będę, bo gdy on skończy i wyjdzie, ja zostanę sama ze swoją robotą, która jest objęta tajemnicą służbową i nikt palcem nie kiwnie. Notabene miałam tak przez lata. Pomagałam kobiecie, która teraz jest na emeryturze i jej obowiązki przypadły mnie. I to właśnie dlatego, że je poznałam chcąc nie chcąc, gdy jej pomagałam. Na marginesie - to przez nią siedzę teraz po 10-11 godzin, bo syf jaki po sobie zostawiła jest makabryczny. Nie muszę chyba dodawać, że gdy ona miała mi pomóc zwykle padało z jej ust: ale ja się na tym nie znam. A piszę z pracy, pracuję nawet do 11 godzin, więc jeśli w trakcie spędzę nawet godzinę na wizażu to i tak mam nadgodziny. Niepłatne, dodam. ![]() Ale fakt, znam osoby które niemal nic nie robią i całe 8 godzin wiszą na necie, na gg lub ostatnio na naszej-klasie. W takich przypadkach nie dziwię się blokadom nałożonym przez informatyków. |
||
|
|
|
|
#68 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 972
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Powiem tak: kto choć raz w życiu pracował przy komputerze, wie jak to jest z przeglądaniem stron podczas pracy. Reszta sobie może co najwyżej podywagować i taka jest prawda.
Przeglądałam w pracy internet codziennie. Bo czasami zwyczajnie rzygać mi się chciało patrząc na to, czym się zajmowałam każdego dnia. Nikt nigdy mi nie zwrócił uwagi, nikt na mnie krzywo nie spojrzał, nie spowodowało to żadnych negatywnych konsekwencji, czy to dla mnie, czy to dla kogoś, wydajność moja, ani działu nie spadła, wyrządzonej z tego tytułu przykrości czy oznaki braku szacunku też mi nikt nie zgłaszał.
__________________
Wymienię |
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 082
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
ja mam wolny zawód, nikt mnie nie kontroluje i siedząc w necie nie okradam
pracodawcy, bo go nie mam, ale czasem kiedy (tak jak teraz ) siedzę na wizażu mam wrażenie, że okradam sama siebiebo o tę godzinę, czy pół, które poświęcę na net, muszę potem dłużej siedzieć w pracowni nad projektem wtedy zamiast wcześniej być w domu i się odprężyć po pracy (nawet w necie ) siedzę w pracownia jeśli w pracy mamy dużo wolnego czasu, który możemy poświęcić na inne czynności niż praca, to znaczy, że praca jest żle zorganizowana
|
|
|
|
|
#70 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#71 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Przyznaję się bez bicia, że przeglądam w pracy strony absolutnie nie związane z pracą. I nie mam z tego powodu ani trochę wyrzutów sumienia
Wszystko zależy od sytuacji i carakteru pracy. Czasem są takie dni, tygodnie, kiedy nie jestem wstanie nawet zerknąć, bo mam taki natłok spraw bieżących, ciągle biegam i dzwonie nie mam dosłownie czasu iść do toalety. Wtedy nie surfuję, to oczywiste.Ale zdarza się, że mam do zrobienia rzeczy terminowe, na jutro, na za kilka dni... nie widzę przeszkód, żeby od czasu do czasu zajrzeć sobie na wizaż itp nie zawsze da się wyjść na spacer, bo np. trzeba być pod telefonem. Tak się składa, że w mojej działce i tak mnie nikt nie zastąpi, jak nie zrobię to będzie niezrobione i będzie to widać Więc bardzo proszę nie uogólniać ![]() A tak na marginesie... dlaczego tak wszyscy się uwzięli na te urzędy czy to jest jeszcze stereotyp z dawnych czasów? Dość sporo miałam do czynienia z urzędnikami przez kilka lat pracy, ponadto w międzyczasie budowałam dom, co wiązało się z masą spraw załatwianych w urzędzie miejskim. I powiem Wam, że naprawdę rzadkością był urzędnik nic nie robiący w pracy. Na ogół ludzie pracujący w urzędach, przynajmniej ci z którymi ja miałam do czynienia - urzędy miejskie i starostwa, mają potworną ilość roboty i na kawkowanie po prostu nie mają czasu
Edytowane przez mara30 Czas edycji: 2008-03-04 o 17:10 Powód: dopisek |
|
|
|
|
#72 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 843
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Nigdy jak mam stertę papierów na biurku, czy inną pracę do wykonania nie siedzę w necie.
Najpierw praca później przyjemność. Moja praca nie jest zespołowa, tzn. nie lenię się kiedy ktoś za mnie odwala robotę. Zdarza się jednak, że mam chwilę wolnego i mogę zając się sobą i wtedy właśnie buszuje po różnych stronach. )Jeden serfuje w necie, inny wychodzi często na papieroska,a jeszcze inny na ploteczki. Taka ludzka natura. Problem pojawia się wtedy gdy wpływa to na naszą pracę. |
|
|
|
|
#74 | |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
w moim przypadku tak jest. Generalnie jestem personelem średnim a ktoś inny kierownikiem ale tylko z nazwy. Ja zajmuję się wszystkim, jestem odpowiedzialna praktycznie za całą przychodnię choc nie należy to do moich obowiązków
|
|
|
|
|
|
#75 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
ludzie, nie badźmy tacy sztywni.trochę plastyczności i zrozumienia nalezy się każdemu.a jesli ktoś wykorzystuje naszą tolerancję to pogrozić paluszkiem
|
|
|
|
|
#76 |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 28 407
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
A ja siedzę w necie w godzinach pracy, nawet bardzo często.
Pracę mam lekką, zarobki niskie a szefostwo doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego zamiast nakładać na nas rygorystyczne ograniczenia po prostu pozwala nam w wolnych chwilach zająć się swoimi sprawami (czy to nauka, czy sprawdzanie poczty, czy czytanie książki). Mi to na razie odpowiada, więc jest ok.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
|
#77 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Dopóki to nie przeszkadza w wykonywaniu obowiązków i nie przyczynia się do spadku ich jakości- ja nie widzę niczego złego.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#78 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 789
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
U mnie w pracy panuje zasada: to co masz w zakresie swoich obowiązków ma być zrobione. Jeśli mam coś zrobić na jutro to mojego pracodawcę nie interesuje czy ja to zrobiłam podczas godzin pracy, czy w firmie siedziałam na wizażu a robotę wykonałam wieczorem w domu. Ma być na jutro i już, a jak sobie to rozplanujesz to twoja sprawa.
Fakt, czasem nie ma szans nigdzie zajrzeć bo pracy jest po uszy, ale mam też martwe okresy, kiedy mogę tu często zaglądać i nikt się nie burzy
__________________
|
|
|
|
|
#79 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 747
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
w pracy serfuję namiętnie
i wkurza mnie, że wtedy wizaż taki odludniony wykonuje swoje obowiązki a czasem się po prostu zwyczajnie nudzę- a bo to klientów nie ma, a bo miesiąc zrobiony przed czasem itp. wtedy tylko siedzę i odbębniam te 8 godzin ale ja muszę te 8 godzin być na stanowisku "w razie niemca". palę ale na papierosa wychodzę raz- zazwyczaj na przerwie, ewentualnie też podczas wychodzenia ze sprawą na miasto. uważam, że nie fair byłoby palenie co godzinę, dwie. z resztą mi jakoś papierosy w pracy nie smakują
__________________
byle do wiosny
|
|
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: twin peaks
Wiadomości: 346
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
od 1,5 roku siedze na wizażu codziennie tylko i wyłącznie podczas pracy.
mam taki rodzaj pracy a nie inny ,moim obowiązkiem jest obsługa klienta i jakie to ma znaczenie czy patrze się w sufit czy w monitor kiedy nie ma ruchu ?! są takie dni ,że naprawdę nie ma ludzi i co ja mam wtedy robić skoro wszytko co trzeba zrobiłam wywiązuje się ze wszystkich obowiązków i nikt mi nie powie ,że kogoś oszukuje. wybrałam sobie taka pracę bo studiuje i mogę się przygotować na zajęcia ,napisać jakąś prace .nie pobieram pieniędzy za coś czego nie zrobiłam bo moja praca daje wymierne rezultaty i za to właśnie jestem wynagradzana. |
|
|
|
|
#81 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
Wiem, ze moja szefowa nie zgadzala sie na takie zachowanie, ale niestety czasami nie mialam wyjscia :/ Cytat:
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
||
|
|
|
|
#82 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
Mało jest takich zawodów i takich stanowisk, gdzie pracę da się rozłożyć równomiernie na 8 godzin. Pracując w laboratorium miałam zajęcie, gdy byli pacjenci albo gdy były badania. W pozostałych przypadkach nie miałam do roboty nic i nie miało to nic wspólnego z organizacją pracy. No chyba, że miałam wpuszczać co 15 minut jedną osobę i tak rozkładać zajęcie na etat. Robiąc przetargi miałam zajęcie, gdy były do zrobienia oferty. Po ich złożeniu z zasady nie ma zajęcia do czasu zakupu następnych materiałów przetargowych. Prowadząc kadry mam nawał pracy od 1go do 10go. Potem porządkuję sprawy po wypłacie, uzupełniam dokumenty i mam już luźniej. Nie mogę rozłożyć pracy na miesiąc i wypłacać co dzień kasy jednej osobie lub kilku. Tak samo jest w przychodniach, w sklepach, w kinach, kioskach i w tysiącu innych miejsc. |
|
|
|
|
|
#83 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Oczywiście, że surfowanie w pracy jest nie wywiązywaniem się ze swoich obowiązków. Inna sprawa, że się tego nie da wyegzekwować, a blokowanie stron, to półśrodki. Samemu też mi się zdarzyło/zdarza przeglądać strony w celach prywatnych w pracy, wszystko zależy od ilości roboty (bo niestety, nawet jeśli jest luz, trzeba wysiedzieć w pracy, zwłaszcza że robota się może później pojawić).
Jeśli ktoś pisze, że na 8h pracy wystarczy 15 czy 30 minutowa przerwa, to gratuluje Gdyby to wyegzekwować, to nie tylko człowiek byłby zły i wymęczony, ale by i efektywność pracy spadła.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
#84 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
Na czym w takim razie polega moje niewywiązywanie się z obowiązków? Przetargu na 10-go nie mogę złożyć 11-go, tylko 10-go do wyznaczonej godziny. Zus muszę wysłać do 15-go czy chcę czy nie. Podatek do 20-go, VAT do 25-go. Wypłatę naliczyć do 10-go. Itd. itd. I wszystko to robię. To gdzie i kiedy się nie wywiązuję? I kto to za mnie robi? Chętnie się dowiem. ![]() Cytat:
A na halach produkcyjnych przerwa jest właśnie taka, z góry ustalona i nie ma ani minuty więcej. Czas na wykonanie każdej czynności dokładnie oznaczony. Zapraszam na produkcję do Opla. Na sprawdzenie lakieru na całym samochodzie 1,5 min. Obliczony czas potrzebny na siku. Jeśli w czasie 8 godzin uzyskałabyś dodatkowe 5 min. przerwy zasłużyłbyś na Nobla.
|
||
|
|
|
|
#85 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 565
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
kropka, nie sądzę, żeby Wyrak odniósł swoją wypowiedź do Ciebie.
Ja bym ją odebrała raczej ogólnie. (Choć zawsze mogę się mylić.) I w sensie generalnym się z nim zgadzam. |
|
|
|
|
#86 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
Możesz Ty, skoro się zgadzasz. ![]() Może być też na innych przypadkach. Księgowej w Spółdzielni, która każdy kwit musi zaksięgować bez względu na siedzenie w necie czy brak netu, pani w kasie, która musi przyjąć i wydać pieniądze tylu ludziom ile przyjdzie, projektanta, który musi narysować projekt bez względu na wszystko itd. itd. Do wyboru, do koloru. Interesuje mnie odp. na pytanie: w jaki sposób nie wywiązują się z obowiązku!? |
|
|
|
|
|
#88 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 563
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Ja pracuje przy biurku, praktycznie cała moja praca opiera sie na siedzeniu przy komputerze. Bywaja dni kiedyy mam dużo pracy, ale zwykle tak nie jest
Zarabiam nieźle i mam nieograniczony dostęp do internetu. Co zlego jest w surfowaniu? Skoro pracuje 8 godzin dziennie a po 4 mam wszystko zrobione to co, mam siedziec i gapić się w ścianę czy na kolegów? Mam otwarty wizaż cały czas i zagladam sobie kiedy tylko mogę.
|
|
|
|
|
#89 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 565
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
![]() kropka, w sensie generalnym. ![]() Głównie odnośnie poglądu, że - powtórzę się - nie widzę problemu w tym, jeżeli ktoś w pracy rzuci sobie okiem na prywatne strony internetowe. Co do niewywiązywania się z obowiązków... W moim przypadku, pewnie podobnie jak w Twoim taka sytuacja nie ma miejsca, ale być może chodzi o to, że niektórzy spędzają czas na Internecie ZAMIAST pracować. Tak również się zdarza. Mam kolegę - nie współpracownika, który w pracy przesiaduje na czatach internetowych. Moim zdaniem przesada, z racji tego że rodzaj wykonywanych obowiązków na pewno mu na to nie pozwala. Z drugiej strony nie jestem jego zwierzchnikiem, więc go nie rozliczam.
|
|
|
|
|
|
#90 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Surfowanie w pracy kradzieżą ?
Cytat:
![]() Kropka - nikt Ci nie placi za surfowanie w pracy. To nie jest Twoim obowiazkiem, wrecz nie mozesz tego robic. To ze czasem sie zasuwa 12 godzin, a czasem odbebnia dzien aby do konca przezyc, to inna sprawa. Ja mowie tylko jak to wyglada w zalozeniach Podana przez Ciebie praca na tasmie, jest przykladem dosc ekstremalnym - bo tasma musi chodzic caly czas i jest obslugiwana. W takim wypadku mozna zrozumiec reglementacje przerw.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:48.







.
, koleżankę która wróciła z macierzyńskiego trzeba zwolnić, bo się do pracy już nie nadaje 
Nie muszę chyba dodawać, że gdy ona miała mi pomóc zwykle padało z jej ust: ale ja się na tym nie znam. 




czy to jest jeszcze stereotyp z dawnych czasów? Dość sporo miałam do czynienia z urzędnikami przez kilka lat pracy, ponadto w międzyczasie budowałam dom, co wiązało się z masą spraw załatwianych w urzędzie miejskim. I powiem Wam, że naprawdę rzadkością był urzędnik nic nie robiący w pracy. Na ogół ludzie pracujący w urzędach, przynajmniej ci z którymi ja miałam do czynienia - urzędy miejskie i starostwa, mają potworną ilość roboty i na kawkowanie po prostu nie mają czasu 





