Ateistka vs. katolik - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-30, 22:51   #61
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- wybacz, ale co ma piernik do wiatraka? Co ma kraj do tego, JAKIEGO wybierzesz życiowego partnera? Nie ma przymusu wiązania się z wierzącym w jakimkolwiek obrządku, nie ma odgórnego nakazu, że śluby to tylko w kościele/bożnicy/zborze/cerkwi; nie ma przymusu religijnego wychowywania dzieci- TYLE że wystarczy wybrać sobie partnera o posobnym światopoglądzie, by potem nie toczyć światopoglądowych wojen.
Ktoś zakazuje ci żyć w niezgodzie ze sobą?

Ludzie, jeśli dokonujecie świadomych (a zakładam, że tak, że to nie żadne "a bo tak czuję", " a bo tak mi się wydaje"), to potem pretensje miejcie do siebie: TO WY tak, a nie inaczej wybraliście.
Serio: mnie obserwowanie niedobrego małżeństwa moich rodziców nauczyło jednego: nie wybiera się, bo "tak czuję", a wybiera się takiego człowieka, którego kocha się, ALE z którym codzienność da się dobrze przeżyć, bez wzajemnego użerania, przeciągania, JAK ma być, by ja chcę tak itp.
dlatego często powtarzam,że zadeklarowany katolik nie dogada się z zaborczym ateistą,ale można dojść do kompromisów w kwestiach luźnego zapatrywania na wiarę w obie strony
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 22:56   #62
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
okreslacie katolików jako trędowatych.


Cytat:
nie przesadzajmy z tymi granicami,bo nie trzeba być katolikiem,żeby nie tolerować homoseksualizmu,wielu oludzi ma z tym problem.znam też kilku księży katolickich,którzy tolerują homoseksualizm i jakoś nie spalili się w ogniu piekielnym
Dlatego też nie związałabym się z kimkolwiek, kto nie toleruje homoseksualistów.
Inna sprawa, że katolik ma bardziej ograniczone pole działania niż osoba niereligijna, ponieważ poza tym, co mówi mu jego sumienie, liczy się też to, co mówi mu jego kościół.

Cytat:
jeśli pojedziesz z nim w góry tio znaczy,że jest jego na wierzchu
1. Można raz pojechać w góry, a raz nad morze. A nie można jednego dnia wychowywać dziecka po katolicku, a drugiego dnia po ateistycznemu
2. Co innego zrezygnować z czegoś zwykle tak mało istotnego w kontekście poglądów jak miejsce wypoczynku, a co innego zrezygnować z własnych przekonań religijnych. Dla mnie pojechanie w góry szczytem marzeń nie jest, ale nie kłóci się z moim światopoglądem. Za to chrzczenie nieświadomych dzieci i mówienie im, że Bóg istnieje, już tak. Nie chciałabym żeby ktoś robił i mówił mojemu dziecku takie rzeczy

Cytat:
ślub można przeboleć
To, że Ty przebolejesz, nie znaczy, że każdy przeboleje

Cytat:
ale do kościoła nie musisz z nim chodzić.on może sobie kultywowac wiarę ,a ty możesz zostać obok
Ale jak pojawią się dzieci, to już nie będzie opcji „stoję obok”, bo trzeba będzie jakoś wspólnie te dzieci wychować.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 23:06   #63
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
ja to odbieram w taki sposób.katolik to straszny człowiek



Cytat:
Dlatego też nie związałabym się z kimkolwiek, kto nie toleruje homoseksualistów.
Inna sprawa, że katolik ma bardziej ograniczone pole działania niż osoba niereligijna, ponieważ poza tym, co mówi mu jego sumienie, liczy się też to, co mówi mu jego kościół.
dopóki problem nie dotyczy mnie osobiście nie widze problemu.ludzie maja prawo miec swoje zdanie i często odmienne od mojego.
jeśli bedę miec w rodzinie homoseksualistę będe na to zwracać większą uwagę,a tak,jest to problem drugorzędny

Cytat:
1. Można raz pojechać w góry, a raz nad morze. A nie można jednego dnia wychowywać dziecka po katolicku, a drugiego dnia po ateistycznemu
2. Co innego zrezygnować z czegoś zwykle tak mało istotnego w kontekście poglądów jak miejsce wypoczynku, a co innego zrezygnować z własnych przekonań religijnych. Dla mnie pojechanie w góry szczytem marzeń nie jest, ale nie kłóci się z moim światopoglądem. Za to chrzczenie nieświadomych dzieci i mówienie im, że Bóg istnieje, już tak. Nie chciałabym żeby ktoś robił i mówił mojemu dziecku takie rzeczy
a ja tu odczytuje jako siłowanie się na argujmenty.moja racja jest ważniejsza,niż twoja.
każdej sytuacji można przypisac wyimaginowany światopogląd

Cytat:
To, że Ty przebolejesz, nie znaczy, że każdy przeboleje
i o tym cały czas mówimy.można się dogadac jeśli bardzo sie tego chce.jeśli nie to pora sie rozstać.
proste.

Cytat:
Ale jak pojawią się dzieci, to już nie będzie opcji „stoję obok”, bo trzeba będzie jakoś wspólnie te dzieci wychować.
nie umarłam stojąc 40 min w kościele,a skóra mi się nie wypaliła do wody święconej
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 23:06   #64
Synkopa
Raczkowanie
 
Avatar Synkopa
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 463
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez kwa kwa Pokaż wiadomość
Ale pojawia sie nastepna kwestia - dziecko. Bywam czasami w kościele i słucham uważnie tego, co sie tam mówi. Moje dziecko miałoby słuchac czegos w stylu "módlmy sie za biednych niedojrzalych ludzi, którzy nie zaznali jeszcze łaski pana naszego, aby przejrzały na oczy owe zagubione baranki i powróciły na łono owczarni"? Nie chce tego, nie chce, aby wmawiało mu sie, ze osoby niewierzące są nieuświadomione, bładzą w grzechu. Nie chce, aby moje dziecko postrzegalo mnie w tych kategoriach. Nie wyobrażam sobie wspólnego wychowywania go razem z moim TŻ, trzeba przeciez dziecku przedstawic w miare spójny obraz swiata, niestety obawiam sie że to niemożliwe.
Nooooo to zasadnicza kwestia - mówisz "moje dziecko". Chyba raczej wasze. Was obojga.
Więc dlaczego Ty byś miała decydować o tym czy będzie ono wychowane w wierze katolickiej czy w jakiejkolwiek innej, czy w ogóle w żadnej - że będzie poznawało świat, wyznania, religie i samo kiedyś zadecyduje.
Dlaczego to Ty masz wybierać? (oczywiście nie bronię tutaj drugiej strony, czy wychowania w duchu katolickim. Tak samo bym powiedziała, gdyby sytuacja była odwrotna i to Ty byś była zagorzałą katoliczką, a TŻ ateistą)

Ja myślę, że to nie ma sensu. Raz że wzięłabyś ślub bez poczucia takiej potrzeby, tylko po to by zadowolić innych, którzy tego oczekują.
A dwa, że nie myślisz w kategorii "MY" tylko "JA, MOJE".
Owszem, tak możesz mówić kiedy mówisz o wierze/wyznaniu/ich braku, bo to dotyczy tylko Ciebie.
Ale już ewentualna przyszłość, dziecko dotyczyłoby was obojga.

Mam nadzieję, że nie odbierzesz mojego postu jako złośliwości, jako czepialstwa, jako zarzutów i że zrozumiesz moje intencje, bo po krótce chodzi mi o to, że związek to związek, czy katolicki czy inny, ale tu już są dwie osoby i trzeba brać pod uwagę tą drugą osobę i jej poglądy, trzeba liczyć się z tym, że dla drugiej strony jej poglądy są tak samo ważne jak Twoje i że decyzja powinna być wspólna, a rozmowa toczyć się przede wszystkim o naszej przyszłości, naszym dziecku. A nie Twoim czy Jego dziecku, przyszłości.


Co do rodzin - nie bądź uległa. Masz prawo wierzyć w co zechcesz. Z rodziną możesz porozmawiać, przedstawić swoje poglądy i je uzasadnić. Rodzina może się z nimi nie pogodzić, nie zrozumieć, ale musi je przyjąć do wiadomości i żyć z nimi

Przede wszystkim porozmawiaj z partnerem. Powiedz jakie Ty masz oczekiwania względem przyszłości, jak Ty to widzisz, na co byś nie była w stanie przystanąć i razem poszukajcie rozwiązania. Dla Was. A nie dla każdego z osobna.

Pozdrawiam
Synkopa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-30, 23:43   #65
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
ja to odbieram w taki sposób.katolik to straszny człowiek
Nie uważam, by katolicy byli strasznymi ludźmi. W gronie najbliższych mi osób jest wielu katolików i nie mam z tym problemu Natomiast wiem, że nie umiałabym stworzyć związku z katolikiem, bo katolik ma inne poglądy niż ja na wiele fundamentalnych kwestii. Do tego należy do kościoła, za którym nie przepadam i do którego nie chciałabym zapisywać dzieci

Cytat:
a ja tu odczytuje jako siłowanie się na argujmenty.moja racja jest ważniejsza,niż twoja.
każdej sytuacji można przypisac wyimaginowany światopogląd
Jak dla kogoś wyjechanie w góry jest

Cytat:
nie umarłam stojąc 40 min w kościele,a skóra mi się nie wypaliła do wody święconej
Ja też nie umieram po pobycie w kościele, ale nie znaczy to, że chcę do tego kościoła należeć i/lub że chcę do niego zapisać do niego własne dzieci.
Jeśli jako osoby dorosłe stwierdziłyby, że chcą do KK należeć, to przychodziłabym na uroczystości, które by w tym kościele miały, ale stanowczo sprzeciwiam się chrzeczeniu niczego nieświadomych dzieci. Dlatego też sama dzieci bym nie ochrzciła (bo i po co, skoro jestem ateistką) i nie chciałabym by ktokolwiek je chrzcił.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 00:00   #66
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
Ja nie mam sprecyzowanej wiary, sądzę, że być może ona gdzieś tam jest ale może jeszcze do tego nie dojrzalam, nie wiem.
Rodzina mojego tz jest bardzo wierząca. Podchodzą jednak do wiary w bardzo fajny sposób, w taki, w jaki powinien podchodzić każdy. Po prostu zdrowy tok myślenia, bez fanatyzmu, z rozumem a nie klepaniem modlitw licząc na wieczne zbawienie.
Mój tz ma bardzo ciekawe poglądy na temat wiary, religii oraz Boga. Mimo iż teoretycznie nie wierzę to uwielbiam słuchać co ma do powiedzenia, wdawać się z nim w dyskusję. On przekonał mnie ze wierzący to nie zaslepiony fanatyk, ze nie trzeba mieć obrazków z papieżem na oknach. Wystarczy być dobrym człowiekiem.
No i cóż jeśli za kilka lat pojawi się dziecko to naturalnie będzie wychowywane w świadomej wierzę, nie mam z tym problemu.
Reprezentujemy dwa inne poglądy a w ogóle nam to nie przeszkadza.

Sent from my SK17i using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 08:14   #67
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Nie uważam, by katolicy byli strasznymi ludźmi. W gronie najbliższych mi osób jest wielu katolików i nie mam z tym problemu Natomiast wiem, że nie umiałabym stworzyć związku z katolikiem, bo katolik ma inne poglądy niż ja na wiele fundamentalnych kwestii. Do tego należy do kościoła, za którym nie przepadam i do którego nie chciałabym zapisywać dzieci



Jak dla kogoś wyjechanie w góry jest



Ja też nie umieram po pobycie w kościele, ale nie znaczy to, że chcę do tego kościoła należeć i/lub że chcę do niego zapisać do niego własne dzieci.
Jeśli jako osoby dorosłe stwierdziłyby, że chcą do KK należeć, to przychodziłabym na uroczystości, które by w tym kościele miały, ale stanowczo sprzeciwiam się chrzeczeniu niczego nieświadomych dzieci. Dlatego też sama dzieci bym nie ochrzciła (bo i po co, skoro jestem ateistką) i nie chciałabym by ktokolwiek je chrzcił.
nie potrafiłabym stworzyć związku z islamistą,ani mormonem,ale z liberalnym katolikiem TAK
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 09:36   #68
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
dlatego często powtarzam,że zadeklarowany katolik nie dogada się z zaborczym ateistą,ale można dojść do kompromisów w kwestiach luźnego zapatrywania na wiarę w obie strony
- cóż, ponieważ nie mam - jak to ładnie ujęłaś- luźnego zapatrywania- na wiarę, szukałam kogoś, kto jest w tej kwestii podobny do mnie; wychodzi więc na to, że jestem tym "strasznym ludziem katolikiem" - muszę sprawdzić, może zamieniałam się już w innym gatunek człowieka? Nie wiem? wyrosły mi skrzydła anielskie lub druga głowa?
Tyle że proszę mi pokazać chociaż JEDEN mój post,w którym piszę, że mój sposób życia , mój światopogląd jest jedynym słusznym, a inni są głupi czy źle wybrali??? Nie, właśnie jako osoba wierząca uważam, że najpiękniejszą rzeczą, jaką otrzymałam od Boga jest wolna wola , to mój wybór, jak będę żyć; ja- wybrałam tak, inni mogą wybrać inaczej - ich sprawa.Cóż, w przypadku wiary wyraża się to w pięknym paradoksie "lekkiego jarzma"- dla mnie to absolutnie cudowny oksymoron.
Byle potem za swoje życiowe wybory nie oskarżali teściów/rodziców/Boga/kosmitów/czarnych/zielonych/czerwonych.
Jeśli ICH wybory życiowe przyniosą im poczucie szczęścia i spełnienia, to o co chodzi?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 10:31   #69
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez dzasminka Pokaż wiadomość
Dla mnie tu nie ma kompromisu. Bo rozumiem, że Twój "kompromis" miałby polegać na zgadzaniu się dla świętego spokoju na sakramenty.
I wybaczcie..ale jakie z was ateistki jeśli chrzcicie dzieci, ślubujecie w kościele.
Albo w jedną albo w drugą stronę.
Jak wyżej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 12:07   #70
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez dzasminka Pokaż wiadomość
Dla mnie tu nie ma kompromisu. Bo rozumiem, że Twój "kompromis" miałby polegać na zgadzaniu się dla świętego spokoju na sakramenty.
I wybaczcie..ale jakie z was ateistki jeśli chrzcicie dzieci, ślubujecie w kościele.
Albo w jedną albo w drugą stronę.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 12:14   #71
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- cóż, ponieważ nie mam - jak to ładnie ujęłaś- luźnego zapatrywania- na wiarę, szukałam kogoś, kto jest w tej kwestii podobny do mnie; wychodzi więc na to, że jestem tym "strasznym ludziem katolikiem" - muszę sprawdzić, może zamieniałam się już w innym gatunek człowieka? Nie wiem? wyrosły mi skrzydła anielskie lub druga głowa?
Tyle że proszę mi pokazać chociaż JEDEN mój post,w którym piszę, że mój sposób życia , mój światopogląd jest jedynym słusznym, a inni są głupi czy źle wybrali??? Nie, właśnie jako osoba wierząca uważam, że najpiękniejszą rzeczą, jaką otrzymałam od Boga jest wolna wola , to mój wybór, jak będę żyć; ja- wybrałam tak, inni mogą wybrać inaczej - ich sprawa.Cóż, w przypadku wiary wyraża się to w pięknym paradoksie "lekkiego jarzma"- dla mnie to absolutnie cudowny oksymoron.
Byle potem za swoje życiowe wybory nie oskarżali teściów/rodziców/Boga/kosmitów/czarnych/zielonych/czerwonych.
Jeśli ICH wybory życiowe przyniosą im poczucie szczęścia i spełnienia, to o co chodzi?
nie rozumiem dlaczego pijesz do mnie,pewnie pomyliły ci się osoby i źle zacytowałaś
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 12:18   #72
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nie rozumiem dlaczego pijesz do mnie,pewnie pomyliły ci się osoby i źle zacytowałaś
- nie, odniosłam się do twojego "katolicy są straszni" i tyle; bo potem dajesz taki opis, że serio- nie odnajduję się w nim. I tyle.
Ale tylko czytając to, upewniam się, że lepiej, a na pewno łatwiej dobrać się w tej sprawie. Co zrobiłam we własnym życiu. A przecież TYLKO za nie, swoje życie i życiowe wybory jesteśmy odpowiedzialni; a zauważyłam zjeżdżanie w kierunku "ten kraj" jako słowo wytrych.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 12:19   #73
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- nie, odniosłam się do twojego "katolicy są straszni" i tyle; bo potem dajesz taki opis, że serio- nie odnajduję się w nim. I tyle.
Ale tylko czytając to, upewniam się, że lepiej, a na pewno łatwiej dobrać się w tej sprawie. Co zrobiłam we własnym życiu. A przecież TYLKO za nie, swoje życie i życiowe wybory jesteśmy odpowiedzialni; a zauważyłam zjeżdżanie w kierunku "ten kraj" jako słowo wytrych.
a szkoda,że nie przeczytałaś calości
tak to jest jak się wycina część zdania i wychodzi odwrotny skutek .polecam powtórkę lektóry,zacznij od postu 59

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2012-05-01 o 12:20
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 12:21   #74
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
a szkoda,że nie przeczytałaś calości
tak to jest jak się wycina część zdania i wychodzi odwrotny skutek .polecam powtórkę lektóry,zacznij od postu 59
- a wiesz, że wrócę serio: nie kłócę się, prezentuję własne zdanie
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 12:38   #75
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nie potrafiłabym stworzyć związku z islamistą,ani mormonem,ale z liberalnym katolikiem TAK
Z liberalnym katolikiem? Czyli kim? Osobą, która potrafi zaakceptować np. antykoncepcję? Nie ochrzcić dzieci niedługo po narodzeniu, tylko jak będą miały świadomość? W razie czego nie mieć niczego przeciwko aborcji?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 12:56   #76
Fenris
Czekam na Ragnarok
 
Avatar Fenris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 23 188
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
dzieci nie chcą być odmieńcami,więc i tak prawdopodobnie bedzie chodził na religię.
No pięknie, dzieci, które nie chodzą na religię to odmieńcy? Rewelacja.
Katolicy powinni być przecież tolerancyjni i rozumieć, że inni ludzie mogą mieć inne poglądy. Z tego co widzę, katolicy są bardziej nietolerancyjni od reszty.
A jeśli ja powiem, że dzieci, które chodzą na religię to odmieńcy? I moje dziecko ma chodzić i ich wyzywać od odmieńców? Miło, nie?
Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
uważam,że sprawy religijne nie są ,az takie nie do przeskoczenia
.trzeba kochać,aby chciec się z tym zmierzyć.
Jeśli kocham swoje dziecko, nigdy nie pozwolę go tak skrzywdzić i zabrać mu prawo wyboru.
Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
chrzest jest dla dziecka,nie dla matki,a dziecko ma dwoje rodziców,nie tylko jednego
Jak wyżej - jeśli matka kocha swoje dziecko, nie pozwoli, żeby zostało wychowane wbrew jej poglądom, a tym samym skrzywdzone.
Cytat:
Napisane przez Marwari Pokaż wiadomość
a jak wytłumaczysz małemu dziecku czemu mamusia nie poszła na jego komunie? a święta kościelne? wigilia, wielkanoc itp? i jak mu wytłumaczysz, że tata uważa jest Bóg, a mama nie wierzy w Boga? to nie jest wcale take proste
Moje dziecko nie musiałoby pytać czemu, bo nie chodziłoby tam razem ze mną. Zresztą ja sobie nie wyobrażam, żeby mój mąż miał robić coś przeciwko mnie i np. chodzić do kościoła czy się modlić. Dla mnie ta wiara to jedno wielkie kłamstwo i nigdy w życiu nie będę tworzyła związku z katolikiem, który wierzy w te wymysły (dla mnie to porównywalne do kosmitów). Już raz się wkopałam, jego rodzinka chciała mnie zmusić do kościelnego - nigdy więcej.
Cytat:
Napisane przez Paszczurek666 Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że mogłabym mieć z nim dzieci. Niech będą wychowywane w jego wierze, ale żeby miały w przyszłości możliwość wyboru.
Jeżeli będą wychowywane w jego wierze, nie będą miały możliwości wyboru. Jeżeli je ochrzcisz, to nawet aktem apostazji nie da się chrztu wymazać (tylko komunię). Chrzest to zmuszanie dziecka do bycia katolikiem, nie wiedząc jak ono się na to będzie zapatrywało.
Cytat:
Napisane przez Paszczurek666 Pokaż wiadomość
A komunia, bierzmowanie to chyba wydarzenia dla dziecka ważne.
A to dlaczego? Bo dostanie prezenty? Chyba obecnie tylko dlatego ważne. Ważnym wydarzeniem mogą być urodziny, ale na pewno nie jakieś wymyślone uroczystości.
Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
A moim zdaniem tego się pogodzić nie da. A ja już na pewno nie dałabym rady.
1. Na co mi katolik, który ma w pompie część zasad KK? Jak ktoś nie żyje i nie chce żyć po katolicku, to niech da KK spokój.
2. Ślub katolicki to dla ateisty nie tylko 40 minut w plecy, ale to również pożegnanie się z własnymi zasadami. Ślubowanie przed Bogiem, w którego się nie wierzy to jakiś absurd. Chyba, że miałaś na myśli ślub jednostronny, to trochę co innego.
3. Męczenie się na chrzcie, komunii i bierzmowaniu dziecka to nie tylko męczenie się, ale zrezygnowanie z własnych zasad. To jest wychowywanie dziecka zgodnie z wartościami, których się nie wyznaje.
4. Nie można założyć, że dziecko będzie chciało chodzić na religię. Co jak już jako młode dziecko będzie przekonane, że wersja mamusi, że nie ma Boga jest trafniejsza niż wersja tatusia, że Bóg istnieje?

Moim zdaniem sprawy religijne są niemalże nie do przeskoczenia, o ile są naprawdę sprawami religijnymi. Bo wiadomo, są katolicy, którzy mają KK w pompie i ateiści gotowi olać KK, ale brać w nim sakramenty...
Zgadzam się w 100%.

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
O właśnie. I co jak się okaże, że syn woli chłopców/córka woli dziewczynki? Ja powiem, że wszystko spoko, a facet-katolik, że to choroba i dziecko powinno się leczyć.
A widzisz, niekoniecznie każdy ateista tak powie. Ja jestem ateistką z pewnymi poglądami politycznymi, które nie pozwoliłyby mi zaakceptować tego faktu.
Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
Jeszcze do tego 'Skoro nie wierzysz, to ci ci szkodzi wziąć ślub kościelny/ochrzcić dziecko etc.'
Jakby ateiści nie mieli własnych zasad, poglądów, i wszystko co związane z kościołem jest im obojętne...
Dokładnie. Można być ateistą i mieć poglądy, które pozwalają lub nie pozwalają na niektóre rzeczy.
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Myślę, że po prostu łatwiej jednak tworzyć związek z kimś, kto w tzw. sprawach zasadniczych (i nie piszę tu tylko w odniesieniu do religii) ma do nas podobne zdanie i spojrzenie na świat.
Tak właśnie dokładnie jest. Gdyby nie było to nie powstałby ten wątek.
Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
Co do wigilii- ateiści nie przeżywają tego jak katolicy, narodziny wielkiego wybawiciela- trzeba to uczcić. A że te dni świąteczne są zwykle wolne od pracy, to fajna okazja, żeby się spotkać z rodziną i nie trzeba kombinować z urlopem. Ot zwykła kolacja z najbliższymi, choć bardziej wystawna i obfita. Po co dorabiać do tego ideologię?
No właśnie. Ja uczestniczę w różnych świętach, ale po prostu czuję się wtedy jak na "wystawnej kolacji" (czy tam śniadaniu, obiedzie czy cokolwiek to jest). Nie modlę się, nie przeżywam, nie czuję tego jak katolicy. A że mamy kraj z główną wiarą - chrześcijaństwem, to też mamy obowiązkowe dni wolne w czasie chrześcijańskich świąt.
Fenris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:00   #77
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Fenris Pokaż wiadomość
A widzisz, niekoniecznie każdy ateista tak powie. Ja jestem ateistką z pewnymi poglądami politycznymi, które nie pozwoliłyby mi zaakceptować tego faktu.
Wiem, że nie każdy ateista tak powie i wiem, że część problemów, które pojawią się w związku z katolikiem może się też pojawić w związku z ateistą. Jednak ateiści mają naprawdę różne przekonania i nic nie stoi na przeszkodzie bym odrzuciła tych uważających homoseksualizm za chorobę. Za to w przypadku katolików trudno byłoby taką selekcję zrobić. A jeśli już gotowi byliby nie leczyć na siłę dziecka, bo ma wolną wolę i samo powinno wiedzieć co jest dobre, a co złe, to przy milionie innych kwestii bym się z katolikiem pożarła Już kwestia samego ślubu i seksu by nas poróżniły.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:05   #78
Fenris
Czekam na Ragnarok
 
Avatar Fenris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 23 188
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nie przesadzajmy z tymi granicami,bo nie trzeba być katolikiem,żeby nie tolerować homoseksualizmu,wielu oludzi ma z tym problem.
Problem? A jeśli powiem, że problem mają ludzie, którzy za dużo akceptują? Dla mnie to nie jest problem, to jest powód do dumy. Trwam w swoich poglądach i nikt mnie z nich nie obedrze, tak jak kiedyś próbowano. Dziecko wychowam tak, żeby nie kłóciło się to ze mną, wychowam tak, jak będę potrafiła najlepiej i przekażę mu swoje poglądy, które uważam za słuszne.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
[...]to przy milionie innych kwestii bym się z katolikiem pożarła Już kwestia samego ślubu i seksu by nas poróżniły.
Oj, niewielu katolików jest, którzy wstrzymują się z seksem do ślubu. Zresztą masturbacja to też "grzech". Hipokryzja pełną gębą.
W kraju ponoć (wg statystyk) większość ludzi jest katolikami. Czyli większość zdradzających też jest katolikami I tak dalej.
Fenris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:07   #79
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Fenris Pokaż wiadomość
Oj, niewielu katolików jest, którzy wstrzymują się z seksem do ślubu. Zresztą masturbacja to też "grzech". Hipokryzja pełną gębą.
W kraju ponoć (wg statystyk) większość ludzi jest katolikami. Czyli większość zdradzających też jest katolikami I tak dalej.
Ja w ogóle pomijam niepraktykujących katolików, bo faceta hipokryty nie chcę.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:15   #80
Fenris
Czekam na Ragnarok
 
Avatar Fenris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 23 188
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
ja to odbieram w taki sposób.katolik to straszny człowiek
Też mi się nie podoba, że nietolerancja homoseksualistów jest przypisywana tylko katolikom i dlatego też jestem co jakiś czas, ze względu na RÓŻNE swoje poglądy nazywana katoliczką (obraźliwie w dodatku - taki skutek chce wywołać osoba, która do mnie się zwraca).
I jeszcze, że mam "średniowieczne poglądy"
A wiecie czemu średniowieczne? Bo teraz średniowieczne poglądy ma ten, kto nie zdradza, nie kłamie i ma inne pozytywne wartości.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nie umarłam stojąc 40 min w kościele,a skóra mi się nie wypaliła do wody święconej
No i co z tego? Ktoś, kto ma mocno zakorzeniony pogląd nie powie tego co Ty powyżej. Będzie to dla niego wbrew jego woli i upokarzające. I co z tego, że nic mi się fizycznie nie stanie, jeśli psychicznie będzie to dla mnie nie do zniesienia?
Fenris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:21   #81
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Fenris Pokaż wiadomość
Też mi się nie podoba, że nietolerancja homoseksualistów jest przypisywana tylko katolikom i dlatego też jestem co jakiś czas, ze względu na RÓŻNE swoje poglądy nazywana katoliczką (obraźliwie w dodatku - taki skutek chce wywołać osoba, która do mnie się zwraca).
I jeszcze, że mam "średniowieczne poglądy"
A wiecie czemu średniowieczne? Bo teraz średniowieczne poglądy ma ten, kto nie zdradza, nie kłamie i ma inne pozytywne wartości
.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------


No i co z tego? Ktoś, kto ma mocno zakorzeniony pogląd nie powie tego co Ty powyżej. Będzie to dla niego wbrew jego woli i upokarzające. I co z tego, że nic mi się fizycznie nie stanie, jeśli psychicznie będzie to dla mnie nie do zniesienia?
- to też jestem ze średniowiecza ; tyle że po prostu mam w nosie, że ktoś tak uważa, chce, niech zdradza, okłamuje- jego prędzej czy później schrzanione życie; bo wbrew pozorom- niezależnie od wyznawanego lub nie poglądu - szczęśliwe życie ma się właśnie w oparciu o bardzo podstawowe wartości, właśnie te, które przywołałaś, a niektórzy uznają je za "średniowieczne".
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:34   #82
Paszczurek666
Zakorzenienie
 
Avatar Paszczurek666
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 258
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Fenris Pokaż wiadomość



A to dlaczego? Bo dostanie prezenty? Chyba obecnie tylko dlatego ważne. Ważnym wydarzeniem mogą być urodziny, ale na pewno nie jakieś wymyślone uroczystości.
Awww... Nie wycinaj z kontekstu. Jeśli dziecko chowane jest w jakiejś religii to obrzędy powinny być dla niego ważne. I nie, nie mam na myśli prezentów, choć konsola plus pismo święte to ponoć zestaw idealny.


Poza tym każdy ma raczej swój sposób na życie. Przeraża mnie trochę ta licytacja o to, kto jest lepszym ateistą lub katolem.
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą)
Miłośniczka butów wszelakich

Podskakuję z Mel B.
Joga

Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą.
----------------------------
Używasz poprawnie?
'Szlak prowadzi na wschód.'
'Szlag mnie trafia.'
Paszczurek666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:41   #83
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Fenris Pokaż wiadomość
Problem? A jeśli powiem, że problem mają ludzie, którzy za dużo akceptują? Dla mnie to nie jest problem, to jest powód do dumy. Trwam w swoich poglądach i nikt mnie z nich nie obedrze, tak jak kiedyś próbowano. Dziecko wychowam tak, żeby nie kłóciło się to ze mną, wychowam tak, jak będę potrafiła najlepiej i przekażę mu swoje poglądy, które uważam za słuszne.[COLOR="Silver"]
.

jak bedziesz miała dziecko to pogadamy,bo wiesz... życie swoje, poglady swoje

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Z liberalnym katolikiem? Czyli kim? Osobą, która potrafi zaakceptować np. antykoncepcję? Nie ochrzcić dzieci niedługo po narodzeniu, tylko jak będą miały świadomość? W razie czego nie mieć niczego przeciwko aborcji?
a ja się zastanawiałam,dlaczego tylko islam ma tak radykalne poglądy,ale widzę ,że po kazdej stronie znajdą się zapaleńcy
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:41   #84
Fenris
Czekam na Ragnarok
 
Avatar Fenris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 23 188
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość

jak bedziesz miała dziecko to pogadamy,bo wiesz... życie swoje, poglady swoje
Życie swoje, poglądy swoje - ale skoro mam te poglądy to jakim cudem mogłabym wychować dziecko inaczej? Wbrew poglądom? Bo nie wiem.
Fenris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:45   #85
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Fenris Pokaż wiadomość
Życie swoje, poglądy swoje - ale skoro mam te poglądy to jakim cudem mogłabym wychować dziecko inaczej? Wbrew poglądom? Bo nie wiem.
poniewaz żyjesz w panstwie,gdzie 80 % przyznaje się do bycia katolikiem,ma wiekszośc obrzedów,a inność jest wyśmiewana na równi z trądem..
to tak,jakbyś pojechała do arabii saudyjskiej i przeszła się w mini po mieście z odkrytymi włosami.nie wierzysz w islam,ale MUSISZ się dostosować do reszty
powodzenia
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:48   #86
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez Fenris Pokaż wiadomość
Życie swoje, poglądy swoje - ale skoro mam te poglądy to jakim cudem mogłabym wychować dziecko inaczej? Wbrew poglądom? Bo nie wiem.
- nie, TmargoT chciała tylko powiedzieć, że możesz tak uważać, wychowywać, a dziecko i tak wybierze po swojemu; znam wiele przypadków osób z rodzin religijnych, gdzie dzieci jako osoby dorosłe od wiary odeszły (szczególnie gdy były do tego zmuszane na zasadzie "bo masz i koniec dyskusji"); znam też przypadek zakonnika (mój dobry znajomy), który pochodził z rodziny ateistycznej (i to od pokoleń), na studiach stał się wierzący, ochrzcił się, a potem został zakonnikiem. Tak też bywa.
Po prostu nasze dzieci nie są nami. Mam świadomość, że moi synowie w dorosłości mogą wybrać inaczej.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
poniewaz żyjesz w panstwie,gdzie 80 % przyznaje się do bycia katolikiem,ma wiekszośc obrzedów,a inność jest wyśmiewana na równi z trądem..
to tak,jakbyś pojechała do arabii saudyjskiej i przeszła się w mini po mieście z odkrytymi włosami.
nie wierzysz w islam,ale MUSISZ się dostosować do reszty
powodzenia
- wybacz, jednak źle odczytałam intencje, szczególnie jak wyjechałaś z Arabią; w kalsach moich synów od zawsze są dzieci albo ŚJ, albo prawosławne , albo z rodzin niewierzących- serio nie słyszałam (a pytałam), aby ktoś te dzieci wyśmiewał, naigrywał się z nich.
I serio: zapukał do ciebie ksiądz proboszcz, aby kościaną rączką zaprowadzić na siłę do kościoła??Spotkały cię szykany (w towarzystwie/pracy) z powodu wiary lub niewiary?- a w Arabii nie możesz sobie na to pozwolić.Serio żyjesz w taki poczuciu zagrożenia ze strony "katoli"? W sumie czuć się musisz jak w oblężonej twierdzy? Wychodzi na to, że pierwszy post, do którego się odniosłam odczytałam prawidłowo.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2012-05-01 o 14:05
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:49   #87
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Ateistka vs. katolik

Może mi ktoś jak krowie na rowie wytłumaczyc PO CO się zaczyna i ciągnie związki Z GÓRY skazane na porażkę?

Nie da się pogodzic ateizmu z katolicyzmem.

Tak samo jak się nie da pogodzic nie chcenia dzieci z chceniem, nie chcenia ślubu z chceniem.

Nie można byc rodziną półkatolicką/półateistyczną, nie idzie miec pół dziecka, i nie da się miec pół ślubu.

Są kwestie, w których kompromisy są NIEMOŻLIWE i pakując się w związek z kimś kto w kwestiach FUNDAMENTALNYCH ma inne poglądy, sami się skazujemy na rozstanie i cierpienie, albo na trwanie w związku wbrew swoim poglądą a wiec w praktyce unieszczęśliwianie się.

Może to mało romantyczne, ale różowe motylki, zakochanie i pociąg fizyczny to za mało, żeby razem móc tworzyc rodzinę.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 13:52   #88
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Może mi ktoś jak krowie na rowie wytłumaczyc PO CO się zaczyna i ciągnie związki Z GÓRY skazane na porażkę?

Nie da się pogodzic ateizmu z katolicyzmem.

Tak samo jak się nie da pogodzic nie chcenia dzieci z chceniem, nie chcenia ślubu z chceniem.

Nie można byc rodziną półkatolicką/półateistyczną, nie idzie miec pół dziecka, i nie da się miec pół ślubu.

Są kwestie, w których kompromisy są NIEMOŻLIWE i pakując się w związek z kimś kto w kwestiach FUNDAMENTALNYCH ma inne poglądy, sami się skazujemy na rozstanie i cierpienie, albo na trwanie w związku wbrew swoim poglądą a wiec w praktyce unieszczęśliwianie się.


Może to mało romantyczne, ale różowe motylki, zakochanie i pociąg fizyczny to za mało, żeby razem móc tworzyc rodzinę.
- AMEN. I dlatego nie mam wątpliwości, że w tych kwestiach ludzie muszą się dobrać;
A że mało romantyczne? Za dużo widziałam niepowodzeń związków, gdzie wszystko zaczynało się i kończyło się na "a my się kochamy"- I CO Z TEGO? To ważne, ale to ZA MAŁO, aby stworzyć udany związek.
Dobra, a teraz jadę na grilla na działkę.

Aha, niedługo za mąż wychodzi moja dobra koleżanka (to jej drugie małżeństwo), pierwsze rozpadło się, bo w sprawach fundamentalnych zbyt wiele ich dzieliło. Ona jest niewierząca, teraz ma partnera takiego, który ma w sprawach fundamentalnych podobne podejście i wie, jakie sprawy nie będą u nich problemem- jest szczęśliwa, facet jest w porządku i myślę, że teraz im się ułoży i to małżeństwo jej się uda.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2012-05-01 o 14:00
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:06   #89
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- nie, TmargoT chciała tylko powiedzieć, że możesz tak uważać, wychowywać, a dziecko i tak wybierze po swojemu; znam wiele przypadków osób z rodzin religijnych, gdzie dzieci jako osoby dorosłe od wiary odeszły (szczególnie gdy były do tego zmuszane na zasadzie "bo masz i koniec dyskusji"); znam też przypadek zakonnika (mój dobry znajomy), który pochodził z rodziny ateistycznej (i to od pokoleń), na studiach stał się wierzący, ochrzcił się, a potem został zakonnikiem. Tak też bywa.
Po prostu nasze dzieci nie są nami. Mam świadomość, że moi synowie w dorosłości mogą wybrać inaczej.[COLOR="Silver"]
dobrze zrozumiałaś.

Cytat:
- wybacz, jednak źle odczytałam intencje, szczególnie jak wyjechałaś z Arabią; w kalsach moich synów od zawsze są dzieci albo ŚJ, albo prawosławne , albo z rodzin niewierzących- serio nie słyszałam (a pytałam), aby ktoś te dzieci wyśmiewał, naigrywał się z nich.
I serio: zapukał do ciebie ksiądz proboszcz, aby kościaną rączką zaprowadzić na siłę do kościoła??Serio żyjesz w taki poczuciu zagrożenia ze strony "katoli"? W sumie czuć się musisz jak w oblężonej twierdzy? Wychodzi na to, że pierwszy post, do którego się odniosłam odczytałam prawidłowo.
w klasie mojego syna nie było dzieci innych wiar i wszystkie chodziły na religię,zresztą to nie jest tak,że ja go namawiałam.poprostu wychowywany był w rodzinie pół katolickiej.
do kościoła chodził z dziadkiem,z nim modlił sie wieczorem,ale beze mnie i mojej mamy, jednak nie było w domu pytań ,dlaczego.
kiedy dorósł i zrozumiał to sam wybrał swoja drogę.nikt mu nie narzucał,nikt nie mwił co ma robić,poprostu wybral to co uważał.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 14:19   #90
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Ateistka vs. katolik

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
a ja się zastanawiałam,dlaczego tylko islam ma tak radykalne poglądy,ale widzę ,że po kazdej stronie znajdą się zapaleńcy
Zapaleńcy? Zapaleńcami są katolicy, którzy nie dopuszczą aborcji w razie czego, którzy nie odpuszczą ochrzczenia małego dziecka, nie zaakceptują antykoncepcji?
Czy ja coś źle zrozumiałam?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.