Biżuteryjna DG

[JoannaW_]

Martva, czy my się czasem nie znamy z Lobby?
Tzn. ja Ciebie kojarzę, Ty możesz mnie, choć pod innym nickiem
Jeśli chcesz, mogę Ci pomóc na tyle na ile umiem z tym wnioskiem. Wprawdzie pisałam o dotację unijną a nie z UP, ale przecież część rzeczy na pewno się pokrywa.
Reszta może na priv?

[Martva]

Napisane przez marta1977

sklep z serwerem+strona+ domena na pol roku ok.400, a moje bizuty- zwykłe, mam nadzieje ze teraz sie rozwine i bede miala na prawde co pokazac

dzięki. Czyli warto inwestować we własny sklep?
Ja podziwiam dziewczyny które umieją wrapować, coś pisałaś że nie jest to Twoja ulubiona technika, ale ważne że potrafisz

Napisane przez Sunflower55

Przypomniało mi się jak składałam swój wniosek i w tabelce "dochód" (czyli na rękę) za pierwszy miesiąc miałam ok 1200zł a Pan w urzędzie mnie spytał czy ja za to wyżyję Ale nikt nie pyta się czy bez pracy i zasiłku da się przeżyćno i co z ludźmi, którzy zarabiają minimalną krajową? Rozśmieszył mnie ten Pan wtedy ale trochę to też przykre jest...

Ups, ja nie wiem czy miałabym aż tyle ale jak się zastanawiałam to stwierdziłam że to może być bezpieczna opcja, wpisanie właśnie 1000 z hakiem.
Dokładnie, nie mam ani pracy (kwalifikacje które się do niczego nie nadają) ani zasiłku (prawie-fobia społeczna i pech do pracodawców, trudno mieć zasiłek jak się nie miało pracy), poza tym te oferty które wiszą w UP też są raczej kiepsko płatne.
Wiem że kokosów z tego nie będzie, ale z drugiej strony mieszkam z rodzicami, uniezależniać się w najbliższej przyszłości nie będę...

Napisane przez JoannaW_

Martva, czy my się czasem nie znamy z Lobby?
Tzn. ja Ciebie kojarzę, Ty możesz mnie, choć pod innym nickiem
Jeśli chcesz, mogę Ci pomóc na tyle na ile umiem z tym wnioskiem. Wprawdzie pisałam o dotację unijną a nie z UP, ale przecież część rzeczy na pewno się pokrywa.
Reszta może na priv?

Ha, znamy się z Lobby, jeśli tak mówisz
W sumie nie wgłębiałam się za bardzo w te inne dotacje, znalazłam jakieś trzyetapowe coś (szkoła przedsiębiorczości UJ bodajże), co miało trzeci i ostatni etap z naborem od listopada i uznałam że trzeba spróbować z UP, bo nic innego nie widzę.

Dzięki wielkie za wstępną pomoc i podniesienie na duchu.

Cóż, byłam dziś w Urzędzie, zapytałam o kilka oczywistych rzeczy, zapomniałam zapytać o kilka innych Co z tym lokalem, jeśli on jest rodziców, a nie mój, to mogę go wpisać w tych środkach własnych? Czy tę umowę o użyczenie musimy spisać wcześniej, znaczy przy składaniu wniosku, czy przy zakładaniu firmy?
Czy mogę wpisać jako środki własne część posiadanych materiałów? bo wiem że na początku działalności trzeba spisać zupełnie wszystkie, nikt się nie przyczepi jak w środkach własnych wartość będzie mniejsza niż w początkowym remanencie? Nie wiem czy piszę strasznie bez sensu
No i zapytałam co jeśli mi się kody nie zmieszczą, a pani powiedziała że mogę mieć jeden, ten na który chcę dotację. Mam nadzieję że to nie znaczy że przy zakładaniu dg też będę mogła mieć jeden, w sumie to tak absurdalne i bez sensu że chyba pytam retorycznie, oby.
I mogę sobie dołożyć wydruki ze zdjęciami moich prac do tego pytania o posiadane kwalifikacje, to dobra wiadomość.

Za pisanie się chyba wezmę jutro, dziś jakoś nie bardzo wiem co się dzieje. A trzeba będzie wymyślić sprzedaż. Ehh.

[JoannaW_]

Jeśli chodzi o wpisywanie posiadanych już rzeczy.
U mnie nie pozwolono np. posiadanych już elementów biżuteryjnych czy drukarki wliczyć do wkładu własnego (woleli gotówkę ;/) ale była osobna rubryka, gdzie wszelkie posiadane dobra a przydatne do prowadzenia działalności trzeba było wyszczególnić razem z szacunkową wartością.

Ja na Twoim miejscu wpisywałabym wszystko, co może działać na Twoją korzyść, żeby udowodnić, że znasz się na tym co zamierzasz robić.
Gotowe biżuty, które masz już np. w jakiejś galerii - też zaznacz.


A co do sklepu internetowego. Nie wiem jakie są koszty gotowego systemu; taki "szyty na miarę" sklep to baaaardzo po znajomości około 5-6 tys złotych, a z agencji graficznej wyceny zaczynają się od 13-14 tysięcy w górę... masakryczne sumy.


Martva, poszedł priv, odbierz

[Ruda Emilka]

Lobby faktycznie jest wszędzie
Dziewczyny, a czy takie dotacje przysługują tylko bezrobotnym nieuczącym się czy studentom też? Nie pracuję, jedynym moim "dochodem" jest renta rodzinna, poza tym jestem na utrzymaniu rodziny. Czy jest sens w takim przypadku w ogóle się o dotacje starać?
I gdzie musiałabym załatwiać wszystkie formalności? W miejscu zameldowania czy nielegalnego zamieszkania?

[JoannaW_]

Napisane przez Ruda Emilka

Lobby faktycznie jest wszędzie
Dziewczyny, a czy takie dotacje przysługują tylko bezrobotnym nieuczącym się czy studentom też? Nie pracuję, jedynym moim "dochodem" jest renta rodzinna, poza tym jestem na utrzymaniu rodziny. Czy jest sens w takim przypadku w ogóle się o dotacje starać?
I gdzie musiałabym załatwiać wszystkie formalności? W miejscu zameldowania czy nielegalnego zamieszkania?

To zależy od konkretnego projektu. W moim wymagali, by mieć mniej niż 25 lat, by być zameldowanym na wsi by być bezrobotnym lub studiującym.
Są pewnie takie skierowane tylko do bezrobotnych, trzeba sprawdzać. Udałabym się do jakiegoś Wojewódzkiego Urzędu Pracy (Tobie właściwego) i popytała jakie projekty unijne zaczynają się w najbliższym czasie.
Osobno są dofinansowania z Urzędu Pracy, to już dziewczyny wiedzą więcej.

[Ruda Emilka]

Napisane przez JoannaW_

To zależy od konkretnego projektu. W moim wymagali, by mieć mniej niż 25 lat, by być zameldowanym na wsi by być bezrobotnym lub studiującym.
Są pewnie takie skierowane tylko do bezrobotnych, trzeba sprawdzać. Udałabym się do jakiegoś Wojewódzkiego Urzędu Pracy (Tobie właściwego) i popytała jakie projekty unijne zaczynają się w najbliższym czasie.
Osobno są dofinansowania z Urzędu Pracy, to już dziewczyny wiedzą więcej.

W takim razie mój Wojewódzki Urząd Pracy jest w Warszawie i średnio mi się podoba pomysł podróży z Łodzi tylko w celu zapytania się
Myślisz, że takich informacji mogą udzielić telefonicznie?
Przepraszam za głupie pytania, ale zupełnie nie mam kogo się zapytać o takie rzeczy...

[JoannaW_]

Mój, czyli dolnośląski ma na pewno swoją stronę internetową.
Sprawdź Twój
Telefonicznie pewnie też co nieco powiedzą

[Sunflower55]

Napisane przez Ruda Emilka

W takim razie mój Wojewódzki Urząd Pracy jest w Warszawie i średnio mi się podoba pomysł podróży z Łodzi tylko w celu zapytania się
Myślisz, że takich informacji mogą udzielić telefonicznie?
Przepraszam za głupie pytania, ale zupełnie nie mam kogo się zapytać o takie rzeczy...

Telefonicznie pewnie bez problemu udzielą Ci informacji (o ile trafisz na osobę, która się w tym orientuje). Urzędy Pracy dają dotację dla osób bezrobotnych a studenci się do takich nie zaliczają niestety. Poszukaj czegoś na temat dotacji unijnej z działania 6.2 (w niektórych jest ograniczenie, np. osoby bezrobotne nie mogą brać w nich udziału ale w Twoim przypadku chyba nie jest problemem wyrejestrowanie się).
Tutaj jest lista punktów informacyjnych:
http://www.funduszeeuropejskie.gov.p...ojewodztw.aspx
może to Ci jakoś pomoże

JoannaW_ Te wymagania co podałaś odnośnie osób starających się o dotację to poważnie takie były? to są raczej grupy priorytetowe, które dostają dodatkowe punkty. Osoby do 25 lat i powyżej 45, kobiety, osoby trwale bezrobotne, osoby z rejonów wiejskich i osoby niepełnosprawne.

[JoannaW_]

Sunflower55 - tak, w projekcie, w którym byłam bardzo rygorystycznie trzymano się tych założeń. Zgłoszenia osób z poza tych "kręgów" na wstępie były odrzucane.
Miałam szczęście, bo składając wniosek byłam tuż przed ukończeniem 26 roku życia parę miesięcy więcej i nie zmieściłabym się na liście.

[Sunflower55]

Napisane przez JoannaW_

Sunflower55 - tak, w projekcie, w którym byłam bardzo rygorystycznie trzymano się tych założeń. Zgłoszenia osób z poza tych "kręgów" na wstępie były odrzucane.
Miałam szczęście, bo składając wniosek byłam tuż przed ukończeniem 26 roku życia parę miesięcy więcej i nie zmieściłabym się na liście.

Właśnie znalazłam jakiś projekt w którym mogą brać udział kobiety i osoby z obszarów wiejskich w wieku 18-34lata ciekawe ograniczenia bo te projekty, które ja znałam dawały tylko dodatkowe punkty dla osób z tzw. grup priorytetowych. Zależy to pewnie od wielkości bezrobocia i ogólnej sytuacji na rynku pracy.

[Ruda Emilka]

Napisane przez JoannaW_

Mój, czyli dolnośląski ma na pewno swoją stronę internetową.
Sprawdź Twój
Telefonicznie pewnie też co nieco powiedzą

Napisane przez Sunflower55

Telefonicznie pewnie bez problemu udzielą Ci informacji (o ile trafisz na osobę, która się w tym orientuje). Urzędy Pracy dają dotację dla osób bezrobotnych a studenci się do takich nie zaliczają niestety. Poszukaj czegoś na temat dotacji unijnej z działania 6.2 (w niektórych jest ograniczenie, np. osoby bezrobotne nie mogą brać w nich udziału ale w Twoim przypadku chyba nie jest problemem wyrejestrowanie się).
Tutaj jest lista punktów informacyjnych:
http://www.funduszeeuropejskie.gov.p...ojewodztw.aspx
może to Ci jakoś pomoże

Dzięki wielkie, jutro poczytam, na dziś już wystarczy informacji

[Martva]

Siedzę nad tym wnioskiem i gryzę ściany. Chyba lekko przesadziłam z kosztami materiałów i obawiam się że nie stać mnie na sklep, ale właściwie nie mam pojęcia zielonego o sklepach.
Do środków własnych wrzuciłam materiały (lekko licząc 1400złotych), narzędzia i aparat fotograficzny.
Myślę jeszcze nad dwoma najgorszymi tabelkami oraz FORMĄ ZABEZPIECZENIA W PRZYPADKU ZWROTU ŚRODKÓW
OTRZYMANYCH NA PODJĘCIE DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ (do zakreślenia weksel, poręczenie, zastaw, blokada rachunku etc), rozumiem że to w razie gdybym wydała wszystko na wódkę i UP by chciał odzyskać kasę. Muszę się znów oprzeć na moich nieszczęsnych rodzicach, więc co, poręczenie?

EDIT: w kwestii sklepów, wrzuciłam w Gugla hasło 'ile kosztuje sklep internetowy' i wyskoczyło mi takie:
http://strony.papcomputer.pl/Sklepy-...ep-internetowy
Brzmi lepiej niż 5-6 tysięcy, a jak dla mnie nie musi być szyty na miarę, ważne żeby był funkcjonalny i prosty.

[Fua]

Jeśli chcesz skorzystać z pomocy rodziców, pewnie w grę wchodzi weksel na kwotę dotacji, sprawdź tylko jakie warunki muszą spełniać poręczyciele weksla, jeśli Twoi rodzice nie mają rozdzielności majątkowej to tylko jedno z nich byłoby poręczycielem.
Trzymam kciuki i pozdrawiam

[smoczek]

Ja podpisałam po prostu weksel na kwotę dotacji - tak się najczęściej robi.

[Nadia777]

Ja wpisałam poręczycieli. Przy wniosku nie trzeba ich podawać, tylko w momencie otrzymania pozytywnej decyzji. Musi być dwóch poręczycieli, z czego każdy musi zarabiać min. 1800 zł, lub jeden poręczyciel zarabiający min. 3600 zł( przynajmniej u nas tak jest) . Powodzenia.......

[Lilnut]

Witam,

dziś złożyłam wniosek o dotację

no to będzie jazda

orientowałam się w cenach lokali w moim mieście
i szczęka mi opadła, BO 1 000 ZŁ NETTO TO MINIMUM,
a do tego media, net by się przydał , zus ok. 360 zł,

dech mi zaparło...
najtańsze rozwiązanie? to chyba założyć dg. w mieszkaniu,
dziewczyny które korzystały z dofinansowania, nie miałyście problemów z działalnością w mieszkaniu?
ale mam strrresa

[StyQ]

Napisane przez marryme21

Nie wiem czy to odpowiedni wątek,ale napiszę.
Pracuję w miejscu,gdzie jest dużo kobiet.
Codziennie przychodzi bardzo duża ilość osób,z różnymi rzeczami-przysłowiowe mydło i powidło.
Przychodzą również akwizytorzy (chociaż nie wiem czy to odpowiednie słowo)-z biżuterią.
Zarówno taką jubilerską i hand made.Ceny-śmieszne.

Oczywiście ,,Skwarki'' rulezzzzzzzzzzz
Za dużo ich nie widziałam,bo mnie babeczki nie dopuściły.
Ale np. Heart AB14mm,srebrne bigle Swarovskiego-30 zł.
Wyglądają na oryginalne,ale znawcą nie jestem. Być może to produkcja Made in China,ale raczej nie.
Jaki może być z tego zarobek dla ,,projektanta''-10,15 zł?
Kto potem kupi w galerii internetowej,gdzie koszt jest dwa razy większy plus przesyłka?
Ktoś sobie interes ,,kręci'' kosztem innych,psuje rynek,byleby tylko zarobić parę groszy.
Dlatego podziwiam te,które prowadzą DG,płacą podatki,dłubią całymi dniami i pewnie nocami też,a jakiś cwaniak,pewnie na etacie,dorabia sobie po godzinach.
Ale z drugiej strony,skoro ktoś ma okazję dorobić-wiadomo czasy trudne.

Wirella
Słusznie napisałaś-teraz większość osób ma środki na podstawową egzystencję,niestety.:mad :
Jak już ktoś ma nadwyżkę,to idzie poszaleć do Kruka albo innego Orła.
Naprawdę,bardzo często zastanawiam się,kto jest w stanie utrzymać się z tworzenia biżutków?I jakich rzędów to są zarobki...Czy 1.000 zł,czy np.możliwe jest w ogóle ,,wyciągnąć'' 3.000 zł.czy to jakiś Matrix?Mówię tylko o sprzedaży w galeriach.

ja jestem takim "psujem rynkowym", chodze sobie po roznych zakladach pracy i sprzedaje swarki (np serca 14 po 30 zl) i starcza mi w zupelnosci na zus, rate kredytu (zaciagnalem 12000 na DG) i wlasnie przymierzam sie do auta w leasingu za 1200 zl/m-c

nie uwazam sie za artyste i nawet nie startuje do galerii choc oprucz zwyklych swarkow staram sie tez robic cos bardziej ambitnego

moze i psuje rynek za co bardzo przerpaszam ale life is brutal - tez mam rodzine do wykarmienia

jeszcze jedno musze podkreslic: robie bizu bo lubie tworzyc i sprawia mi to przyjemnosc i satysfakcje a swarkami jestem poprostu zafascynowany (zwlaszcza zdobieniami np telefonow)

[05agnieszka]

Cześć dziewczyny.
Czytam to forum już bardzo długo. Dużo się nauczyłam, zaczęłam sama robić to i owo. I zdecydowałam się na założenie DG. Starałam się o dofinansowanie z UP i dzisiaj dostałam odpowiedź, że otrzymam tę dotację ( 18 600 zł). Ogromnie się cieszę, bo wszystko postawiłam na jedną kartę. Rzuciłam znienawidzoną pracę. Moja DG to będzie sklep, sprzedaż półfabrykatów, kamieni, koralików do produkcji biżuterii, produktów do decoupagu, mas plastycznych, artykułów do wyrobu świec, wyrobów własnych itp, oferta sklepu obejmować będzie również sprzedaż internetową na portalu Allegro.pl, przyjmowanie w komis prac wykonanych przez klientów i pomoc w ich sprzedaży, organizowanie kursów artystycznych.
Mam nadzieję, że mi się uda.
Jeśli któraś z Was chciałaby się czegoś dowiedzieć o dotacji, wypełnieniu wniosku itp. to służę pomocą.

Małe pytanie.
Jaką "metkę" przyczepiacie do swoich wyrobów (każdy przedmiot podobno musi być ometkowany tzn. skład, producent itp.)?

[Martva]

dziewczyny, bo okazało się że znów przegapiłam:
KOLEJNE MIESIĄCE
W ROKU/
PRZEWIDYWANE WYDARZENIA NA RYNKU MOGĄCE WPŁYNĄĆ NA WIELKOŚĆ SPRZEDAŻY
W FIRMIE/
STOPIEŃ REALIZACJI ZAŁOŻONEJ ROCZNEJ WIELKOŚCI SPRZEDAŻY, USŁUG ...(%)./
CAŁKOWITE PRZYCHODY FIRMY
W DANYM MIESIĄCU
(W ZŁ)


Tu chodzi o Walentynki, Boże Narodzenie i inne Dni Kobiet, tak? a te % powinny sie sumować do 100? Bo juz przestałam totalnie myśleć i przed chwilą sobie wpisałam 125% w grudzień, stwierdzając beztrosko że no co, sprzedaż większa 0 25% to 125%. A potem spojrzałam jeszcze raz i stwierdziłam że cos bardzo nie gra.
dziewczyny, nigdy nie odkładajcie wniosków na ostatnią chwilę

Poza tym nie wiem jakie wpisać przychody, jak policzyłam ile bym musiała sprzedać żeby mi cos zostało po ZUSie to po raz kolejny stwierdziłam że się porywam z motyką na słońce Przecież nie będę szczera i nie wpiszę 100 złotych, a mniej więcej tyle to pewnie będzie...

[Sunflower55]

Napisane przez Martva

dziewczyny, bo okazało się że znów przegapiłam:
KOLEJNE MIESIĄCE
W ROKU/
PRZEWIDYWANE WYDARZENIA NA RYNKU MOGĄCE WPŁYNĄĆ NA WIELKOŚĆ SPRZEDAŻY
W FIRMIE/
STOPIEŃ REALIZACJI ZAŁOŻONEJ ROCZNEJ WIELKOŚCI SPRZEDAŻY, USŁUG ...(%)./
CAŁKOWITE PRZYCHODY FIRMY
W DANYM MIESIĄCU
(W ZŁ)


Tu chodzi o Walentynki, Boże Narodzenie i inne Dni Kobiet, tak? a te % powinny sie sumować do 100? Bo juz przestałam totalnie myśleć i przed chwilą sobie wpisałam 125% w grudzień, stwierdzając beztrosko że no co, sprzedaż większa 0 25% to 125%. A potem spojrzałam jeszcze raz i stwierdziłam że cos bardzo nie gra.
dziewczyny, nigdy nie odkładajcie wniosków na ostatnią chwilę

Poza tym nie wiem jakie wpisać przychody, jak policzyłam ile bym musiała sprzedać żeby mi cos zostało po ZUSie to po raz kolejny stwierdziłam że się porywam z motyką na słońce Przecież nie będę szczera i nie wpiszę 100 złotych, a mniej więcej tyle to pewnie będzie...

Chyba z tymi procentami to w sumie musi być 100% i to musisz podzielić na poszczególne miesiące/święta
Niestety we wszystkich tych wnioskach jest tak, że przychody są wymyślane bo po pierwsze - jeśli nie prowadziłaś wcześniej działalności to nie wiesz jaką będziesz miała sprzedaż, po drugie - zależy Ci na tym żeby dostać dotację więc nie napiszesz prawdy (czyli 100zł).

[Martva]

dzięki za upewnienie napisałam większe w grudniu, styczniu i lutym, a resztę podzieliłam równo, wychodzi mi po 900 złotych/miesięcznie przez większą część roku. Tak szczerze byłabym całkiem zadowolona, gdybym tyle wyciągnęła...

[marisella]

Martuś, mnie się wydaje, że większy ruch i dochody są w listopadzie-grudniu (mikołaj + święta), lutym (walentynki), marcu (dzień kobiet i wewntualne zajączki), może i w maju (dzień matki). Jak się robi zakładki i jakieś unisex gadżety, to u mnie sporo takich rzeczy szło jeszcze w we wrześniu (dzień chłopaka, a z prezentami dla facetów jest zawsze więskzy problem ).
Mniejszy ruch jest niby w lecie, bo urlopy i nie każdy ma dostęp do netu, ale z kolei to sezon ślubny, więc ślubną biżu mozna sobie odbić. Ja bym nawet uzanała czerwiec-lipiec za takie lepsze miesiące, właśnie ze względu na to (na slubnej biżu poza tym ludzie mniej oszczędzają, więc sprzedają się często droższe itemy )

[Martva]

Mari, dzięki za sugestię, chyba jeszcze poprawię te procenty w takim razie skończyłam pisać wczoraj, ale zdecydowanie potrzebuję nanieść jeszcze jakieś poprawki zanim to zaniosę jutro.
Pół nocy mi się śniło wypełnianie papierzysk, coś okropnego.

[Sanea]

Hej Dziewczyny i Panowie Rodzynki ,
regularnie odkąd znalazłam Wasze forum zaglądam do różnych działów, tutaj chyba częściej niż gdziekolwiek i może wtrącę swoich kilka groszy odnośnie sklepów internetowych.
Trochę znam się na tym (ot, zachciało się babie inżyniera z informatyki robić) i po przeglądnięciu podanej wyżej strony mam nadzieję, że sklepy robią na wyższym poziomie - najbardziej rzuciły mi się na oczy błędy kodowania (krzaczki mam w Operze na kilku stronach) i to, że strona się nie waliduje (są błędy, drobne, ale jednak).
Wiem, że teraz coraz więcej firm pojawia się na rynku sprzedając coraz tańsze produkty, ale w tym wypadku przesadna oszczędność może potem słono kosztować, gdy coś się zacznie sypać. Przyznam, szablony graficzne pokazane w przykładach są nienajgorsze, ale dobrze by było (dla własnego bezpieczeństwa) sprawdzić jakiś sklep przez nich napisany w akcji - to pozwala ocenić co potrafią naprawdę. Z doświadczenia wiem, że napisanie prostego pod względem założeń sklepu internetowego to sporo pracy dla jednej osoby (probowałam stworzyć sama sobie od zera, na próbach poprzestałąm :P zabrakło mi czasu), jednak i zespołowo można sporo napsuć. Dlatego przed jakąkolwiek decyzją zachęcam do poszukania wdrożonych/napisanych przez daną firmę produktów - może to być oczywistość, ale jeśli chodzi o większe kwoty - lepiej dmuchać na zimne
I by nie było, że przesadnie offtopuję, od niedawna jestem "szczęśliwą" posiadaczką własnej działalności, głównie komputerowej, ale biżuterię też sobie wpisałam (nie mam się jeszcze czym chwalić ), bo czasami z hobby wychodzi coś, co inni by chcieli mieć, więc chciałam być kryta przed urzędami, których na długo mam dość :P
Wszystkim zakładającym życzę szczęścia i cierpliwości, i trzymam kciuki, bo wiem, jaki to stres może być

[Martva]

Skończyłam ostateczną wersję, wybrałam odpowiednie zdjęcia do wydruku i wysłałam całość mailem z laptopa na komputer stacjonarny. Okazało się, że na stacjonarnym nie ma sieci. Ponieważ jakimś cudem nie mam jeszcze 'pędraka', pomyślałam chwilę i nagrałam te kilka plików na płytę CD. Włożyłam do napędu, otworzyło się wszystko elegancko, włączyłam drukarkę, poczekałam aż wyda swój zestaw odgłosów powitalnych, wybrałam pierwsze zdjęcie i dałam 'drukuj' nic się nie stało, pomyślałam że może ten program od zdjęć jest dziwny, spróbowałam przez jakiegoś kreatora drukowania zdjęć, wszystko poszło gładko, dalej -> dalej -> dalej -> zdjęcie zostało wydrukowane pomyślnie -> koniec. Chyba nie muszę mówić że drukarce tylko się wydaje że zostało wydrukowane w ogóle, nie wgłębiając się w poziom pomyślności? Spróbowałam z plikiem doc - też zero reakcji. Wybiera się jakiś rodzaj druku i takie tam, a potem ziuu i całe okno dialogowe z drukarką znika.
Muszę przyznać że strasznie dawno nie miałam takiej ochoty się rozbeczeć, albo najpierw sie upić, a potem rozbeczeć. Niby mam wydrukowaną wersję, ale nie w całości, coś tam próbowałam wpisywać ale mam za mało miejsca. Moja pseudoendometrioza się włączyła i wściekłe zgrzytanie zębów, miałam jutro rano pojechać to złożyć, a wychodzi że wcześniej muszę znaleźć miejsce gdzie drukują ładnie na kolorowo i w ogóle.

Może to opatrzność mi mówi że nie mam co próbować? Bu

[anika7]

Martva, może sąsiad będzie pomocny

[Martva]

Ehhh, jednak złośliwość rzeczy mart... to jest, przedmiotów nieożywionych. Drukarka mnie nie lubi. Lubi mojego tatę, który przepiął ją do innego gniazda w kompie i okazało się że - tadam! - działa.
Więc wydrukowałam, pojechałam, złożyłam. Nie mam nawet pojęcia do kiedy się czeka na decyzję. Ale chyba zadzwonią jeśli się załapię.

Bardzo Wam dziękuję za pomoc, dziewczęta, nie dałabym rady sama

[lunamin]

Martva - trzymam kciuki za powodzenie!

Ja zrobiłam swój wywiad na temat funduszy na rozwój firmy i nie wygląda to za specjalnie. W moim Poznaniu już do końca roku nie będzie konkursów dla tak starych firm jak moja (działam od 2003 roku). Musiałabym zamknąć dotychczasową działalność i otworzyć nową, ale nie z tym co wczesniej robiłam, a to nie wchodzi w grę. Samo roaszerzenie działalności się nie kwalifikuje. Dla nowych firm z działania 1.1 będzie konkurs i nawet do wzięcia 200tys. zł jako 60% wszystkich wydatków. Jak to zrobić, żeby uszczknąć???
Myślicie, że może coś wyjść z konkursów ogólnopolskich? Tego jeszcze nie sprawdzałam, ale wydaje mi się, że skala konkurencji może być za duża...

[mariquita89]

Uff, przebrnęłam przez wątek W najbliższych dniach idę złożyć EDG do UM i teraz przeszukuję internet w celu znalezienia odpowiedzi na moje pytania
Mam pytanie w związku z remanentem początkowym. Czytałam jak to ma wyglądać, więc z tym nie ma problemu Naszły mnie jednak takie wątpliwości - czy nikt w US nie zarzucił wam skąd macie tyle materiałów i czy nie sprzedawałyście tego "na lewo"?

[poppppy]

Napisane przez mariquita89

Uff, przebrnęłam przez wątek W najbliższych dniach idę złożyć EDG do UM i teraz przeszukuję internet w celu znalezienia odpowiedzi na moje pytania
Mam pytanie w związku z remanentem początkowym. Czytałam jak to ma wyglądać, więc z tym nie ma problemu Naszły mnie jednak takie wątpliwości - czy nikt w US nie zarzucił wam skąd macie tyle materiałów i czy nie sprzedawałyście tego "na lewo"?

Hmmmm a niby dlaczego...? Przeciez firmy zwykle mają jakis kapitał początkowy