Trądzik - cz. 4.

[visionAM]

Z produktami Fitomedu jest ciężko, na ich stronie są chyba adresy do sklepów, które mają ich asortyment. Wiem też, że w aptekach DOZ zdarzało się czasami coś znaleźć, ale prędzej zamawiając przez internet niż w konkretnej aptece. Ogólnie Fitomed właśnie przez internet możesz kupić najszybciej mają swój oficjalny sklep

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez visionAM

Z produktami Fitomedu jest ciężko, na ich stronie są chyba adresy do sklepów, które mają ich asortyment. Wiem też, że w aptekach DOZ zdarzało się czasami coś znaleźć, ale prędzej zamawiając przez internet niż w konkretnej aptece. Ogólnie Fitomed właśnie przez internet możesz kupić najszybciej mają swój oficjalny sklep

Dzięki
Jakoś nie wpadłam na to, aby szukać w aptekach sprawdzałam tylko drogerie

[visionAM]

I przepraszam, Fitomed jednak nie ma swojego oficjalnego sklepu internetowego, pomyliłam się Tutaj szczegóły: http://www.fitomed.pl/gdzie-kupic/cms_s/?ids=14

a tak btw. to stosowała któraś z Was maseczkę K+K z Fitomedu?

[panna lucy]

Napisane przez visionAM

To jest prawda ja mając 17 lat miałam tragiczny trądzik, który leczyłam kilka miesięcy mocnymi antybiotykami i retinoidami zewnętrznymi. Nie malowałam się wtedy w ogóle, wyglądałam jakby na mojej twarzy wybuchła bomba i wiecie co... kompletnie mnie nie to nie obchodziło, bo miałam cudownych znajomych, którzy nie zwracali uwagi na moje niedoskonałości. Chodziłam na imprezy, byłam szczęśliwa. Po prawie roku doprowadziłam skórę to idealnego stanu, niestety kilka lat później wszystko wróciło, ale też - jakoś z tym żyję. Mój TŻ kocha mnie z tymi okropnymi pryszczami i ja w to wierzę A wlaśnie podejście do samej siebie i wiara w siebie jest najważniejsza. Są dni, gdy mam dość tego jak wyglądam, ale ogólnie staram się o tym nie myśleć. Trzeba być twardym, a nie miękkim i skupiać się na tym jakim człowiekiem się jest w środku, a nie na tym, co jest na zewnątrz.

To jest kwestia nie tylko osobowości- silnej lub słabszej na takie sprawy, ale również ludzi, którzy nas otaczają. Jeśli się całe życie wychowujesz w przekonaniu, że jesteś kimś gorszym, to trądzik może być Twoim gwoździem do społecznej trumny.
Ludzie, z którymi jestem zmuszona przebywać na co dzień są kompletnie nie z mojej bajki. Jakoś nie umiem się zaklimatyzować w tym mieście. I to też w niczym nie pomaga.
A to, ze liczy się wnętrze, że trzeba być miękkim- ja to wszystko w teorii znam, hah. Potrafię zagrzewać innych do walki. Ale w konfrontacji ze samą sobą bywa ciężko.
"Zgadzam się z pogrubionym, też nie wierzę ani trochę. Jak mi się pogarsza to odstawiam dany kosmetyk.
A teraz po odstawieniu pigułek anty (brałam je ze względu na partnera, nie trądzik ) właśnie zaczyna się u mnie rewolucja - w moment dziesięć dziadów po jednej stronie wzdłuż szczęki." - ja też odstawiam komsetyki, które mi nie służą. Ale taki tonik, w którym jest 15% kwas PHA, mocznik i generalnie nic, co mogłoby zapychać traktuję właściwie bardziej jako lek, a nie kosmetyk.
Moje samopoczucie to nie tylko pryszcze, wiadomo. Kiedy się jednak traci w życiu kontrolę nad wieloma sprawami i patrzy na siebie w lustrze, to ma się chęć zabluźnić i powiedzieć:" nawet nad tym nie mam kontroli".
Po prostu byłoby łatwiej o tę jedną rzecz.

[Myrmyx]

Napisane przez panna lucy

Po prostu byłoby łatwiej o tę jedną rzecz.

Dokładnie O wiele łatwiej..

[Myrmyx]

Ojej, co tu tak cicho!
Mam do Was pytanie. Czy któraś stosowała kurację drożdżową? Były chociaż minimalne efekty? Po jakim czasie? Słyszałam już o niej tyle razy, ale jakoś nigdy nie brałam jej na poważnie. Przede wszystkim zawsze odstraszał mnie Wysyp Jak to mówią "Tonący brzytwy się chwyta". Więc sobie pomyślałam, że może właśnie to będzie moim cudownym lekarstwem na te paskudztwa. Za dwa tygodnie mam wyjazd. Wiadomo, nie będę cały czas chodziła w podkładzie, współlokatorki będą mnie widzieć tuż po przebudzeniu, no nieciekawie.
Pozdrawiam

[karmazynka99]

Napisane przez Myrmyx

Ojej, co tu tak cicho!
Mam do Was pytanie. Czy któraś stosowała kurację drożdżową? Były chociaż minimalne efekty? Po jakim czasie? Słyszałam już o niej tyle razy, ale jakoś nigdy nie brałam jej na poważnie. Przede wszystkim zawsze odstraszał mnie Wysyp Jak to mówią "Tonący brzytwy się chwyta". Więc sobie pomyślałam, że może właśnie to będzie moim cudownym lekarstwem na te paskudztwa. Za dwa tygodnie mam wyjazd. Wiadomo, nie będę cały czas chodziła w podkładzie, współlokatorki będą mnie widzieć tuż po przebudzeniu, no nieciekawie.
Pozdrawiam

ja brałam tabletki z drozdzy

[Myrmyx]

Karmazynka i jak? Były jakiekolwiek efekty? Polecasz? Czytałam, że tabletki są mniej skuteczne niż picie drożdży..
Ach.. Dermatolog przepisał mi cynk, ale co go wezmę to wyskakuje mi coś nowego, więc przestałam go brać. Możliwe, że cynk źle na mnie wpływa? Czy zbieg okoliczności? Może jakbym zadziałała od wewnątrz to coś by się ruszyło.

[karmazynka99]

Napisane przez Myrmyx

Karmazynka i jak? Były jakiekolwiek efekty? Polecasz? Czytałam, że tabletki są mniej skuteczne niż picie drożdży..
Ach.. Dermatolog przepisał mi cynk, ale co go wezmę to wyskakuje mi coś nowego, więc przestałam go brać. Możliwe, że cynk źle na mnie wpływa? Czy zbieg okoliczności? Może jakbym zadziałała od wewnątrz to coś by się ruszyło.

urosło mi duzo nowych włosków na głowie

i na poczatku wysyp leciutki , ale potem jak pamietam to coś pomogło

[doriiska]

Napisane przez Myrmyx

Ojej, co tu tak cicho!
Mam do Was pytanie. Czy któraś stosowała kurację drożdżową? Były chociaż minimalne efekty? Po jakim czasie? Słyszałam już o niej tyle razy, ale jakoś nigdy nie brałam jej na poważnie. Przede wszystkim zawsze odstraszał mnie Wysyp Jak to mówią "Tonący brzytwy się chwyta". Więc sobie pomyślałam, że może właśnie to będzie moim cudownym lekarstwem na te paskudztwa. Za dwa tygodnie mam wyjazd. Wiadomo, nie będę cały czas chodziła w podkładzie, współlokatorki będą mnie widzieć tuż po przebudzeniu, no nieciekawie.
Pozdrawiam

Ja piłam drożdże przez jakiś miesiąc, może dłużej, ale efektów nie widziałam żadnych.. wysypu chyba też nie miałam. Więc ogólnie nie polecam. Podobno przez takie picie można załapać jakąś bakterie czy coś...


Chcę sie wybrać do dermatologa, pryszcze wyskakują mi sporadycznie, ale po każdym zostaje ślad lub dziura, no i sporo ich mam... Myślicie, że dermatolog na okres wiosenno-letni moze zalecić jakieś kwasy, laser? Czy można to usunąć jakimiś innymi sposobami? Poradźcie prosze

[visionAM]

Dermatolog na ten okres kwasów raczej Ci nie zleci

[jyyli]

Mnie w pewnym momencie drożdże baaardzo pomogły, piłam je przez pół roku i miałam gładziutką cerę.
Generalnie drożdże u mnie dają efekty już po tygodniu, nie mam wysypu, tylko wszystko zaczyna się pięknie goić

[Ercola]

Napisane przez visionAM

a tak btw. to stosowała któraś z Was maseczkę K+K z Fitomedu?

Ja stosuję i powiem Ci, że jestem zadowolona, mam wrażenie, że pomaga w walce z niedoskonałościami, na konkretne efekty bede musiala dłużej poczekać, bo stosować ją powinno się raz w tygodniu i trzyna się ja na twarzy krótko. Ale póki co mogę polecić

[doriiska]

Napisane przez visionAM

Dermatolog na ten okres kwasów raczej Ci nie zleci

No właśnie spodziewałam się, że kwasy odpadają. A mikrodermabrazja?

Napisane przez jyyli

Mnie w pewnym momencie drożdże baaardzo pomogły, piłam je przez pół roku i miałam gładziutką cerę.
Generalnie drożdże u mnie dają efekty już po tygodniu, nie mam wysypu, tylko wszystko zaczyna się pięknie goić

U mnie wysypu nie było, ale nie widziałam też efektów, więc sobie odpuściłam.

[Myrmyx]

Gdyby nie istniało ryzyko wysypu to pewnie bym się nie wahała, ale że ryzyko jest i do tego zależy mi, abym w najbliższym czasie jako tako wyglądała too...
Ja też może nie mam nie wiadomo ile pryszczy na twarzy, ale tak jak Tobie po każdym zostaje mi dziurka albo ślad, co razem daje nieciekawy efekt. Pamiętam, że przed ostatnim oczyszczaniem u kosmetyczki miałam dziury jak nigdy, a teraz nie ma ich prawie wcale. Więc może oczyszczanie manualne? Tylko ważne jest, aby udać się do fachowej kosmetyczki. Maska z alg pod koniec oczyszczania na pewno zrobi swoje. Są przeciwnicy i zwolennicy tej metody, wiadomo Ja tylko moge przekazać jak na mnie to działa

[syklamen]

Napisane przez Ercola

Daj znać za kilka dni czy nie zapchał Od pewnego czasu się zastanawiam nad tym podkładem.

Zrobiłam pewien eksperyment. W piątek i w sobotę zamiast Bourjois użyłam znowu Color Stay'a. To co zobaczyłam rano w niedzielę na twarzy przekonało mnie ostatecznie, żeby już nigdy nie stosować tego podkładu. Zaskórniki otwarte i zamknięte się namnożyły w tempie ekspresowym, drobne krostki - masakra. Więc na pewno widzę różnicę, bo mimo, że mam też jakieś zaskórniki kiedy stosuję Bourjois, to na pewno moja twarz po nim nie jest aż tak zanieczyszczona jak po CS.
Co do odcieni to napiszę to jeszcze raz: ja mam bardzo jasną cerę o chłodnym odcieniu, a najjaśniejszy odcień B ma żółte zabarwienie, ale nie 'zażółca mi' w żaden sposób twarzy, dopasowuje się i wygląda naturalnie. Za to z kryciem tak średnio, bo to po prostu lżejszy podkład.

[visionAM]

Ja już też sama nie wiem co mam robic, bo ostatnio cera mi się pogorszyła i to równocześnie z momentem, w którym kupiłam nowy słoiczek Revlona Jak wcześniej się nic nie działo, tak od około tygodnia jest coraz gorzej - może trafiłam na jakiś nowszy skład Revlona, sama nie wiem :/

[ciastkozposypka]

Ja na pewno miałam długofalową poprawę dzięki stosowaniu podkładu Pharmaceris. Teraz testuję la roche posay toleriane teint. Na pewno plusem jest to, że nie czuć go w ogóle na twarzy i raczej też nie widać chyba, że przesadzi się z ilością. Pierwszy raz w życiu dobrałam sobie idealny kolor, w świetle dziennym dosłownie muszę się wpatrywać, żeby znaleźć miejsce gdzie kończy się podkład a zaczyna skóra na szyi. Cerę mam bardzo jasną i jako że zwykle używałam zbyt ciemnych to teraz mi tak dziwnie, że taka blada jestem

Ogólnie to muszę go jeszcze poużywać, żeby się przyzwyczaić, ale na pewno nigdy przenigdy nie wrócę do drogeryjnych podkładów.

[syklamen]

Napisane przez visionAM

Ja już też sama nie wiem co mam robic, bo ostatnio cera mi się pogorszyła i to równocześnie z momentem, w którym kupiłam nowy słoiczek Revlona Jak wcześniej się nic nie działo, tak od około tygodnia jest coraz gorzej - może trafiłam na jakiś nowszy skład Revlona, sama nie wiem :/

Na początku stosowania mnie też tak strasznie nie zapychał jak teraz. I byłam z niego bardzo zadowolona. Może rzeczywiście jakiś inny skład?

[--Olka--]

Napisane przez syklamen

Na początku stosowania mnie też tak strasznie nie zapychał jak teraz. I byłam z niego bardzo zadowolona. Może rzeczywiście jakiś inny skład?

Revlon zmienił skład, pamiętam, że dużo osób na to narzekało, ale wydaje mi się, że to było już dawno temu.

Edit: dobra, znalazłam info, że oni grzebią w składzie cały czas. Ostatnio znowu coś zmienili.

http://zmienionyrytm2.blogspot.com/2...ej-wersji.html
"Ale zmienili filtr z 6 SPF na 15SPF i jego skład, przez co teraz jest dużo gorszy, waży mi się na twarzy i nie ładnie wygląda już po kilku godzinach. Szkoda, że wprowadzili te zmiany, stara wersja była sto razy lepsza, teraz musze szukać nowego podkładu, bo tego nie da się już używać, chyba że na krótkie wyjścia."

[visionAM]

Napisane przez ciastkozposypka

Ja na pewno miałam długofalową poprawę dzięki stosowaniu podkładu Pharmaceris. Teraz testuję la roche posay toleriane teint. Na pewno plusem jest to, że nie czuć go w ogóle na twarzy i raczej też nie widać chyba, że przesadzi się z ilością. Pierwszy raz w życiu dobrałam sobie idealny kolor, w świetle dziennym dosłownie muszę się wpatrywać, żeby znaleźć miejsce gdzie kończy się podkład a zaczyna skóra na szyi. Cerę mam bardzo jasną i jako że zwykle używałam zbyt ciemnych to teraz mi tak dziwnie, że taka blada jestem

Ogólnie to muszę go jeszcze poużywać, żeby się przyzwyczaić, ale na pewno nigdy przenigdy nie wrócę do drogeryjnych podkładów.

A jak z kryciem tych podkładów? Możesz wrzucić link z KWC do tych produktów, będę wdzięczna
Mnie np. podkłady Vichy zapychają więc nie jestem jakoś strasznie nastawiona na to, że apteczne = lepsze

Napisane przez --Olka--

Revlon zmienił skład, pamiętam, że dużo osób na to narzekało, ale wydaje mi się, że to było już dawno temu.

Edit: dobra, znalazłam info, że oni grzebią w składzie cały czas. Ostatnio znowu coś zmienili.

http://zmienionyrytm2.blogspot.com/2...ej-wersji.html
"Ale zmienili filtr z 6 SPF na 15SPF i jego skład, przez co teraz jest dużo gorszy, waży mi się na twarzy i nie ładnie wygląda już po kilku godzinach. Szkoda, że wprowadzili te zmiany, stara wersja była sto razy lepsza, teraz musze szukać nowego podkładu, bo tego nie da się już używać, chyba że na krótkie wyjścia."

Dzięki, muszę się przyjrzeć składnikom na mojej ostatnio kupionej butelce. Pierwszy raz kupiłam RC w Hebe, pewnie to własnie jakaś nowa wersja wcześniej kupowałam w moim rodzinnym mieście od razu po 2 słoiczki i miałam na dłużej, ale to w takiej małej drogerii, gdzie mogą mieć wersje ze starych dostaw... ech co za masakra :/

[jyyli]

Ja używam tego: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...oundation.html
Głównie dlatego, że ma piękny, jaśniutki kolor Mnie nie zapycha. Do tego moim zdaniem kryje dość mocno - nie zakrywa oczywiście wszystkiego jak szpachla, ale wyrównuje koloryt skóry na tyle, że wystarczy machnąć korektorem parę miejsc i już. Do tego wydajny, mam go od jesieni i chyba nigdy nie zużyję

[visionAM]

rzeczywiście całkiem przystępny skład jeśli chodzi o podkład
muszę spróbować

[Kotalka]

Witajcie Mogę dołączyć? Mój problem z trądzikiem zaczął się kiedy odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Wysypało mi całe policzki: od linii żuchwy aż po okolice oczu i nos. Są to drobne zaskórniki, ledwie widoczne pod podkładem, ale drażnią mnie strasznie i nie potrafię oderwać od nich palców Jak tak dalej pójdzie, to wracam do tabletek, bo to stosunkowo niewielka cena za ładną cerę

[karmazynka99]

Napisane przez Kotalka

Witajcie Mogę dołączyć? Mój problem z trądzikiem zaczął się kiedy odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Wysypało mi całe policzki: od linii żuchwy aż po okolice oczu i nos. Są to drobne zaskórniki, ledwie widoczne pod podkładem, ale drażnią mnie strasznie i nie potrafię oderwać od nich palców Jak tak dalej pójdzie, to wracam do tabletek, bo to stosunkowo niewielka cena za ładną cerę

jak długo brałaś? i czemu odstawiłaś?

[--Olka--]

Napisane przez Kotalka

Mój problem z trądzikiem zaczął się kiedy odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Wysypało mi całe policzki: od linii żuchwy aż po okolice oczu i nos. Są to drobne zaskórniki, ledwie widoczne pod podkładem, ale drażnią mnie strasznie i nie potrafię oderwać od nich palców Jak tak dalej pójdzie, to wracam do tabletek, bo to stosunkowo niewielka cena za ładną cerę

Jesteś pewna, że to od odstawienia tabletek? Kiedy odstawiłaś? Ciężko mówić o wysypaniu, skoro jak rozumiem masz na myśli "chropowatą" skórę. Może to jakaś alergia? Czy efekt zapchania po kosmetyku?

Przed braniem tabsów nie miałaś trądziku?
Jeśli zdecydowałabyś się na branie ich znowu, to najpierw zrób badania hormonów.

[syklamen]

Napisane przez jyyli

Ja używam tego: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...oundation.html
Głównie dlatego, że ma piękny, jaśniutki kolor Mnie nie zapycha. Do tego moim zdaniem kryje dość mocno - nie zakrywa oczywiście wszystkiego jak szpachla, ale wyrównuje koloryt skóry na tyle, że wystarczy machnąć korektorem parę miejsc i już. Do tego wydajny, mam go od jesieni i chyba nigdy nie zużyję

Kupiłam kiedyś ten podkład. Nałożyłam go raz i efekt był następujący: moja twarz świeciła się jakbym ją olejem wysmarowała, podkład nie zasychał na twarzy tylko wyglądał cały czas na taki 'mokry' i do tego jak dla mnie to bardzo słabo krył. Oddałam koleżance i jej pasował.
Zdecydowanie odradzam stosowanie go na cerę skłonną do przetłuszczania się, świecenia itd. No i w połączeniu z jakimiś wypryskami i bliznami potrądzikowymi wygląda to nieestetycznie.
Pieniądze wyrzucone w błoto.

[jyyli]

Napisane przez syklamen

Kupiłam kiedyś ten podkład. Nałożyłam go raz i efekt był następujący: moja twarz świeciła się jakbym ją olejem wysmarowała, podkład nie zasychał na twarzy tylko wyglądał cały czas na taki 'mokry' i do tego jak dla mnie to bardzo słabo krył. Oddałam koleżance i jej pasował.
Zdecydowanie odradzam stosowanie go na cerę skłonną do przetłuszczania się, świecenia itd. No i w połączeniu z jakimiś wypryskami i bliznami potrądzikowymi wygląda to nieestetycznie.
Pieniądze wyrzucone w błoto.

Bo niestety, każdemu pasuje co innego. U mnie takiego efektu nie daje, skóra wygląda ładnie i świeżo, a blizn mam sporo i nie mówię tu o przebarwieniach, ale o ubytkach w skórze.
No i dużo zależy od kremu, jaki stosuje się pod podkład. Na Ziai Med z wit. C daje właśnie efekt smalcu Ale już na drogeryjnej Ziai z kozim mlekiem dawał mat, przypudrowany trzymał się cały dzień jak szpachla

[ciastkozposypka]

Napisane przez visionAM

A jak z kryciem tych podkładów? Możesz wrzucić link z KWC do tych produktów, będę wdzięczna
Mnie np. podkłady Vichy zapychają więc nie jestem jakoś strasznie nastawiona na to, że apteczne = lepsze

Dzięki, muszę się przyjrzeć składnikom na mojej ostatnio kupionej butelce. Pierwszy raz kupiłam RC w Hebe, pewnie to własnie jakaś nowa wersja wcześniej kupowałam w moim rodzinnym mieście od razu po 2 słoiczki i miałam na dłużej, ale to w takiej małej drogerii, gdzie mogą mieć wersje ze starych dostaw... ech co za masakra :/

Pharmaceris krył jak na moje oko dosyć słabo, na pewno to lżejszy podkład. A Toleriane Teint bardzo dobrze kryje, bo nawet z nazwy to podkład korygujący. Przy nim się już raczej nie stosuje korektorów itp.

Wrzucam linki

Pharmaceris - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...na-spf-20.html

La Roche Posay - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...wa-wersja.html

Co do tego, że apteczne lepsze to pewnie, że i tak niektóre będą zapychać, ale wychodzę z założenia, że w przypadku takiego lirene za parenaście złotych, którego kiedyś z zachwytem używałam wiele lat, to producenta nie interesuje czy zapcha nie zapcha,a w przypadku tych do trądzikowej aptecznych to jest szansa, że nie będzie szkodził cerze. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę

[Kotalka]

Napisane przez karmazynka99

jak długo brałaś? i czemu odstawiłaś?

Brałam tabletki prawie 3 lata. Odstawiłam, kiedy rozstałam się z TŻ.

Napisane przez --Olka--

Jesteś pewna, że to od odstawienia tabletek? Kiedy odstawiłaś? Ciężko mówić o wysypaniu, skoro jak rozumiem masz na myśli "chropowatą" skórę. Może to jakaś alergia? Czy efekt zapchania po kosmetyku?

Przed braniem tabsów nie miałaś trądziku?
Jeśli zdecydowałabyś się na branie ich znowu, to najpierw zrób badania hormonów.

Odstawiłam tabletki 4 miesiące temu. Przed braniem miałam pojedyncze wypryski, a teraz mam całe policzki w małych grudkach. Uczulona na nic nie jestem, kosmetyków nie zmieniałam, tylko te tabletki przychodzą mi na myśl, ale pewna nie jestem.
Muszę się doedukować w temacie pielęgnacji cery trądzikowej, bo do tej pory problem mnie (na szczęście) nie dotyczył.