Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[czekoladka21]

ja sie zaraz zbieram do tej mojej przyjaciolki
takze zajrze wieczorem


a wlasnie zjadlam miske mleka z sucharkami -takie mam zachcianki

[Zanet84]

Napisane przez mgds

Słodziutkie buciki, praktycznie wszystkie te malutkie butki dla dzieci kocham, jeszcze bardziej, niż te dla mam hehe
A sukienka przeurocza po prostu

no butki są super tylko zastanawiam się czy takiemu maluchowi założy się takie butki bardziej chyba tak dla ozdoby

[Kasia427]

Dziewczyny normalnie baty Wam się należą, że tak pędzicie z tymi postami
Nie sposób Was nadrobić

My dzisiaj z małżem jak dzieci odstawiliśmy do szkoły to wyruszyliśmy do Koszalina do galerii, żeby sobie coś na spokojnie kupić... no i tak się skończyło, że wróciliśmy z torbami ubrań dla chłopaków a dla siebie nic ja nie wiem, jak to możliwe... chciałam w końcu jakieś buty no i cholerka nie mogę się zdecydować... a później takiego zamuła złapałam, że oczy mi się same zamykały i nie byłam w stanie chodzić, marzyłam żeby wracać do domu do łóżka... nie wiem czy ciśnienie spadło, czy co... no tak się kijowo czułam... dopiero jak dojechaliśmy do domu to mi przeszło i wysprzątałam kuchnię zamówiłam sobie przed chwilą przez all prześcieradła frotte z gumką na łóżko do sypialni... ciekawa jestem jakości... niby produkt polski i bawełna... i tak siedzę i czuję, że mi coś z cycków leci, a to już chyba mleko

silesianna przeraziłaś mnie swoim krwotokiem... mi ostatnio też ta ścianka wewnątrz nosa krwawi, zwłaszcza jak szperam tam paluchem jakieś strupy mi się robią, później zdrapię i krwawi jak szalona... ale tak ciurkiem to mi nie leciało... chyba bym zawału przy okazji dostała... co trzeba w takiej sytuacji zrobić? O czym to świadczy? Ta anemia pewnie ma wpływ?
sweet zdrówka!

[aleska]

Napisane przez Futbolowa

Pewnie, oczywiście, że tak. Ja też staram się codziennie lub co dwa dni wyjść na mały spacer, bo w czterech ścianach dostałabym chyba świra. Takie siedzenie na tyłku niezdrowe i pewnie w ciąży wcale niewskazane...

Na L4 nieleżącym spacerki w celu dotlenienia są przecież jak najbardziej wskazane. Tylko weź to później wytłumacz.

Napisane przez AnetkaIzabell

czyli wychodzi na to, ze przyczyny obecnego zachowania...leżą w wychowaniu za młodu naszych TŻ.

Sądzę, że w znacznym stopniu tak. Dlatego mam takie założenie, żeby nie wychować syna na maminsynka zależnego od mamusi, tylko odpowiedzialnego gościa w kwestiach domowych i nie tylko domowych. Mam nadzieję, że mi nie odwali i nie będę mamusią skaczącą dookoła syneczka we wszystkm, bo bidulek się zmęczy

Ale myślę, że nie można też przegiąć w drugą stronę. Moja mama jest straszną pedantką, wszystko robi najlepiej. U nas w domu zawsze był rytuał piątkowych lub sobotnich porządków i zawsze coś było nie po myśli mamy. Zawsze coś źle ułożone albo gdzieś został jakiś ślad kurzu itp. Chyba z tego powodu nienawidzę sprzątać. No ostatnio trochę mi się zmieniło, ale nie jestem jakaś super dokładna, sprzątać zaczynam, jak widzę, że są ślady kurzu czy brudu, a czasem nawet i wtedy nie, tylko jak mi się zechce. Dobrze w sumie, że mąż chętniej sprząta, bo czasami to byśmy chyba zarośli brudem.

Napisane przez Zanet84

ja właśnie mam to samo są rzeczy, przy których zwrócę uwagę, że to powinien zrobić tak i tak, są takie o które sam pyta ale przy niektórych siedzę cicho, bo i tak cieszę się że zrobi np. mycie okien, z reguły myje w pokoju, w którym nie ma w ogóle słońca, więc smug nie widać, a pewnie zostawia ich sporo a przynajmniej okno czyste i ja nie muszę się już męczyć
moja mama raz narzekała tacie jak umył i on powiedział, że więcej się nie tknie....ja wolę tego uniknąć

No właśnie o to chodzi!

Napisane przez Zanet84

no i mój mąż totalnie mnie dzisiaj zaskoczył

był na zakupach, zaglądam w reklamówkę a jam jakieś ciuszki
wstąpił do mojego ulubionego sh ...i kupił coś dla malutkiej tak sam od siebie powiem Wam, że się aż wzruszyłam i łza mi się zakręciła.....oczywiście pochwaliłam i powiedziałam, że takich zachowań mi u niego brakowało i że dla mnie to jest znak, że myśli o małej i cieszy się, że niedługo będziemy rodzicami

Słodki jest Sukienusia przecudna.

[Frau Gizela]

Co Wyście tak od rana naprodukowały? Zlitujcie się! Tż pogonić do roboty i na zakupy. Dać im listę ze szczegółowymi wytycznymi i niech kupują wyprawkę! Co za chłopy! :-/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[benetta]

Napisane przez happywoman

Anetka otóż to. Kobieta to istne przedsiębiorstwo. A jeszcze rozczula mnie ostatnio ta reklama leku Vicks do picia w trakcie przeziębień. Że przychodzi matka do dziecka i się pyta czy może wziąć jeden dzień wolnego, czy dziecko sobie poradzi.

haha dokładnie

Napisane przez manieczka1

Futbolowa czyli na spacerku nalezy do apteki czy sklepu wstapic, wziac paragon i bedzie ok

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

A co jak wyjade na 2 dni do rodzicow? Nie moge?

gdzieś słyszałam że chyba można max na 3 dni ale nie jestem pewna...

Napisane przez Frau Gizela

Co Wyście tak od rana naprodukowały? Zlitujcie się! Tż pogonić do roboty i na zakupy. Dać im listę ze szczegółowymi wytycznymi i niech kupują wyprawkę! Co za chłopy! :-/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a w tym wszystkim co mój mąż wyrabia to gdzieś mi go żal bo on często pracuje od 7-22 (z dwugodzinną przerwą na obiad)

wróciłam z zakupów, jestem wykończona, więc przyznam że tylko pobieżnie was nadrobiłam :-(

[Frau Gizela]

Napisane przez ela_86

następny inteligentny i błyskotliwy

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

ale jestem z siebie dumna
pochwalcie mnie

przekopalam cały pokoj małego, część zabawek wybrakowanych, zniszczonych wywaliłam, część na czerwony krzyż, część do piwnicy, reszta poukładana, wszystko ma ręce i nogi,a nie taki misz masz

ledwo się ruszam, ale ile szczęścia

graty!

Napisane przez AnetkaIzabell

pewnie wiele z Was to oglądała, ale jeżeli nie to koniecznie zobaczcie,
czym się różni mózg faceta od mózgu kobiety...
tylko uwaga, żebyście skurczy ze śmiechu nie dostały...

http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs

pudełko nicości

Napisane przez My Sweet Little Precious

u nas już ciut lepiej, tetno moje i małej powoli się obniża, nie h
jadlam już 24h ale póki co nie mogę patrzec na jedzenie
alekaz jestem w szczecinie zdrojach tu zamierzam też rodzic

ale fajnie posłuchać narzekań na tzow i oderwać się od tego wszystkiego

zdrowiej Kochana!

Napisane przez aleska

Hej,
czytam te niektóre historie o waszych facetach i normalnie niedowierzam, że takimi tekstami można rzucać i tak się zachowywać Mój to chyba jakiś ewenement natury, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzątanie - tu robi zdecydowanie więcej ode mnie. Nawet przed ciążą, jak chciałam coś posprzątać albo pozmywać, to mówił "odpocznij sobie, ja to zrobię"
W sumie to mogłabym tylko leżeć i pachnieć

No dobra, gotuję. Ale dlatego, że lubię to robić. Mąż mi też zawsze pakuje żarełko do pracy i jeszcze przypomina, żebym wzięła jedzenie, chociaż sam zapomina sobie wziąć.

Ale to właśnie chyba zasługa wychowania. Teściowa nie stosowała podziału, że ogarnięcie domu to domena kobiet. Zarówno mąż, jak i jego siostry miały obowiązki. Mąż, jako najstarszy z rodzeństwa, chyba nawet najwięcej. Do tej pory jego siostry opowiadają anegdoty, jak przygotowywał im przed szkołą śniadania i pilnował, żeby zjadły.
Ostatnio nawet mówiłam mu, że chciałabym żeby naszego synka wychować na takiego odpowiedzialnego faceta. Chyba podpytam teściową o jakieś sztuczki



Wrzucam link do ciekawego artykułu odnośnie przeżywalności niemowląt: http://mamadu.pl/114199,coraz-mniej-...z-po-urodzeniu
Swoją drogą, szkoda że autor nie pokusił się o bardziej szczegółową analizę, zwłasza jak to wygląda w Polsce.

też jestem zdania, że to kwestia wychowania. Moja teściowa ma trzech synów. Ustawiła ich odpowiednio, bo też i pracowała i w ogóle więc musiała sobie radzić. Jestem jej wdzięczna, bo mój tż nie boi się ani sprzątnąć ani przygotować posiłków. Czasem z praniem to dzwoni i pyta jaki program i ile proszku dać ;-)


Ja dziś kupiłam kurtkę za dwie dychy :-D dla młodej kombinezon a dla M.piękną spódniczekę jak łupy wyschną wyślę zdjęcia. M.dziś dzielnie www przedszkolu została na leżakowaniu, ale nie spala. Trochę się martwę bo zaczyna oddychać przez usta, a dzieć co koło niej siedział miał śpik do brody. Wkurzona mnie mega takie zostawianie chorego dziecka w przedszkolu, bo potem zaraz pięć kolejnych jest zarażonych. Eh...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aleska]

Przez te rozmowy o porządkach i teżetach sama posprzątałam mieszkanie :P Staremu zostawiłam ogarnięcie kibelka, umycie podłóg i okien.

Zmykam do kosmetyczki, a później na fitness

[Kasia427]

Aleska ale Ci fajnie! Ja do kosmetyczki się umówię tak po 20.10... zrobię sobie pedixa do porodu plus jakaś depilacja ... korci mnie wywoskować się przy Bożenie, ale obawiam się że z bólu urodzę :/

Na na mojego tżta nie narzekam generalnie... jemu to współczuję bycia z taką jędzą jak ja :P

[AnetkaIzabell]

dzisiaj faktycznie meeeega produkcja na forum..
mój wrócił z pracy...dostał papu... wstawił caaałe pranie... a teraz odkurza ...nago no bo wszystko już do pralki wstawił...:hahaha :
czekam aż się wykąpie... i jedziemy na zakupy....
wieczorami ZUS już po pracy jest ?? czy mam wziąć paragon na mleko

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez Kasia427

i tak siedzę i czuję, że mi coś z cycków leci, a to już chyba mleko

a to przed porodem już może lecieć ?

[magdula87]

Hej Dziewczyny
słyszałyście o czymś takim (zdjęcie w załączniku) :

"Gniazdo jest doskonale znanym i cenionym produktem na rynku brytyjskim. Jest obecne w prawie każdym angielskim domu.
To idealne rozwiązanie na okres kiedy Twój maluch uczy się siadać. Nie chce leżeć już na leżaczku, a jednocześnie nie jest bezpiecznie zostawić go samego na podłodze. Na tym etapie dzieci nie są jeszcze stabilne - często tracą balans, przewracają sie lub osuwają, uderzając w podłogę lub inne rzeczy, co powoduje płacz, siniaki, obicia i zniechęcenie do kolejnych prób samodzielnego siadania.

Gniazdo jest o wiele lepszym rozwiązaniem od kojca, ponieważ zabiera mniej miejsca i daje dziecku więcej swobody i widzi wszystko co dzieje się dookoła niego. Możesz je również łatwo przesuwać w dowolne miejsce, tak aby mieć dziecko na oku. Nic nie wazy! To dmuchane kolo i pokrowiec.

Gniazdo jest mięciutkie i idealnie chroni malutkie delikatne ciałko przed obiciem. Jednocześnie jest na tyle duże, ze maluch ma dużo miejsca i swobody. Może się tam poruszać oraz można włożyć do środka zabawki.

Gniazdo staje sie miejscem do zabawy i odpoczynku. Kiedy maluch już raczkuje nadal chętnie do niego wraca. Starsze dziecko może wykorzystać gniazdko do leżenia lub jako siedzisko.Gniazdo jest zbawieniem dla mamy - możesz zostawić w nim dziecko i pójść coś robić będąc pewna, że jest bezpieczne i zadowolone. Jednocześnie jeśli nie jest Ci potrzebne wystarczy spuścić powietrze - złożone mieści sie do normalnej wielkości reklamówki. Bardzo praktyczna i pomocna rzecz.
Jeśli sie zabrudzi - pokrowiec wystarczy wrzucić do pralki.

Gniazdo składa sie z dmuchanego kola, która znajduje się wewnątrz oraz z zewnętrznego pokrowca z materiału. "

Bo dostałam cosik takiego od wujka Wujek ma 4 letniego synka i przywiózł mi wszystko co znalazł w domu po małym, w tym właśnie takie cudo :P

[chmielinka]

dziewczyny zjadłam dzisiaj całe pięterko ptasiego mleczka nie wiem czemu ale ostatnio mam takie parcie na słodycze że szok

tak czytam o waszych TZ i cieszę się, że w sumie z moim nie mam takich przebojów... wiadomo, że ma tam czasem swoje za uszami (ja też) ale to w sumie głupoty. Jedyne co mu mogę zarzucić to odkąd Hania się urodziła, ja poszłam w odstawkę... tzn nie ignoruje mnie, ale muszę mu przypominać, że ja też potrzebuję choć odrobinę uwagi i czułości... on przyznaje mi razję i poprawia się na tydzień i później znów musze sie upomnieć... no ale cóż taki już jest

czekoladka też jestem ciekawa co ci "róża" powie oby wszystko było dobrze mnie mały tak kopie tam na dole że właśnie szyjka mnie praktycznie bez przerwy boli (pęcherz też) męczy mnie to już

Napisane przez Zanet84

to jego dzisiejsze łowy
na sukienusię to się nie mogłam napatrzeć będzie mała Mikołajka

śliczne! dla TŻ

[manieczka1]

Zanet gest meza super jak takie male rzeczy potrafia ucieszyc
Kostka hahaha oplulam telefon jak o Gilbercie czytalam haha
Magdula pierwszy raz takie gniazdo widze
Ja tez ostatnio wcinam slodycze. Codziennie!

[Frau Gizela]

Napisane przez Kasia427

Aleska ale Ci fajnie! Ja do kosmetyczki się umówię tak po 20.10... zrobię sobie pedixa do porodu plus jakaś depilacja ... korci mnie wywoskować się przy Bożenie, ale obawiam się że z bólu urodzę :/

Na na mojego tżta nie narzekam generalnie... jemu to współczuję bycia z taką jędzą jak ja :P

Też jesteś jędzą? Ja też

Napisane przez AnetkaIzabell

dzisiaj faktycznie meeeega produkcja na forum..
mój wrócił z pracy...dostał papu... wstawił caaałe pranie... a teraz odkurza ...nago no bo wszystko już do pralki wstawił...:hahaha :
czekam aż się wykąpie... i jedziemy na zakupy....
wieczorami ZUS już po pracy jest ?? czy mam wziąć paragon na mleko

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------



a to przed porodem już może lecieć ?

O jak miło, to jeszcze przed zakupami jakieś romantyczne tete a tete :-D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aleksandrettaa]

Napisane przez manieczka1

Ja tez ostatnio wcinam slodycze. Codziennie!

ja też a rośnie

[Aleaa_]

Oj wkurzylam sie juz na maxa, mlodszy brat TZ jest u nas codziennie po szkole, na dodatek dwie nocki spal tu przez remont. Dzis myslalam, ze w koncu z TZ spedzimy wspolny wieczor i co? Mlody siedzi do 24, bo zapomnial o autobusie. Zle sie czuje od rana i myslalam, ze spedzimy spokojnie wieczor a tu klapa. Wrrr.. musialam sie wyzalic.

Lecicie z postami rowno

[Beata Marcina :0]

Jak fajnie ze akurat dzisiaj tak dużo pisalyscie jestem w szpitalu i miałam się czym zająć czytając Was. Z astma coraz gorzej bo mam bardzo wysoko dno macicy, ból i opuchnięte zebra prawdopodobnie przez pęknięcie kości. Dostaje sterydy na rozwój płuc żeby w razie pogorszenia dziecko było gotowe na wcześniejszy poród.
Trzymam kciuki za wszystkie i jestem cały czas na bieżąco, ale nie mam siły ani weny pisać. Pozdrawiam

[Aleaa_]

Napisane przez Beata Marcina :0

Jak fajnie ze akurat dzisiaj tak dużo pisalyscie jestem w szpitalu i miałam się czym zająć czytając Was. Z astma coraz gorzej bo mam bardzo wysoko dno macicy, ból i opuchnięte zebra prawdopodobnie przez pęknięcie kości. Dostaje sterydy na rozwój płuc żeby w razie pogorszenia dziecko było gotowe na wcześniejszy poród.
Trzymam kciuki za wszystkie i jestem cały czas na bieżąco, ale nie mam siły ani weny pisać. Pozdrawiam

To zle ze z astma gorzej... Ale jestescie pod opieka wiec moze byc tylko lepiej. Zdrowka

[Kasia427]

Aleaa wyślijcie młodego do jakiejś laski :P
Frau no to przybij piąteczkę jędzo Ty moja :P
Anetka no leci czasem, leci.. w dwoch poprzednich ciazach dopiero po porodzie mi lecialo, a teraz jak zwykle na opak
Siobhan zazdroszczę Ci takiego podejścia optymistycznego.. ja mimo, że 2 porody wspominam wspaniale i jakby nie było to szybko, to palę takie styki że hej... myślę o milionie komplikacji w trakcie albo po porodzie i się stresuję :/ wolę się miło rozczarować niż nastawić na szybki i bezproblemowy poród a kurcze może wyjść inaczej... już bym chciała mieć to za sobą ...

[aleksandrettaa]

Napisane przez Beata Marcina :0

Jak fajnie ze akurat dzisiaj tak dużo pisalyscie jestem w szpitalu i miałam się czym zająć czytając Was. Z astma coraz gorzej bo mam bardzo wysoko dno macicy, ból i opuchnięte zebra prawdopodobnie przez pęknięcie kości. Dostaje sterydy na rozwój płuc żeby w razie pogorszenia dziecko było gotowe na wcześniejszy poród.
Trzymam kciuki za wszystkie i jestem cały czas na bieżąco, ale nie mam siły ani weny pisać. Pozdrawiam

O kurcze, mam nadzieję, że sytuacja się poprawi a nie pogorszy. Trzymajcie się razem z dzieciem

kurcze widać, że 2 trymestr to jednak spokojniejszy był a teraz co chwilę któraś ma jakieś problemy.

[magdula87]

Napisane przez Beata Marcina :0

Jak fajnie ze akurat dzisiaj tak dużo pisalyscie jestem w szpitalu i miałam się czym zająć czytając Was. Z astma coraz gorzej bo mam bardzo wysoko dno macicy, ból i opuchnięte zebra prawdopodobnie przez pęknięcie kości. Dostaje sterydy na rozwój płuc żeby w razie pogorszenia dziecko było gotowe na wcześniejszy poród.
Trzymam kciuki za wszystkie i jestem cały czas na bieżąco, ale nie mam siły ani weny pisać. Pozdrawiam

dużo zdrowia, oby wszystko się uspokoiło

[Aleaa_]

Kasia, zeby on tylko chcial :P

[ela_86]

Beata to trzymcie sie..
Eh faktycznie teraz jakis sezon ba szpitale
Ale wiecie, szpital możecie zwiedzic bez lezenia w nim to wyhamujcie
Zarcik...
Obysmy teraz jyz wszystkie dopiero na porod lezaly i to nie przedwczesny!

My czekamy ba tza ale maly ledwo daje radę. Jyz widze ze oczy na zapalki ma

[anuszka21]

Napisane przez aleksandrettaa

O kurcze, mam nadzieję, że sytuacja się poprawi a nie pogorszy. Trzymajcie się razem z dzieciem

kurcze widać, że 2 trymestr to jednak spokojniejszy był a teraz co chwilę któraś ma jakieś problemy.

Dobrze, ze u mnie nic konkretnego sie nie dzieje, poza ogolnym zmeczeniem tematu ;/ wspołczuje wam kobiety, ale wiekszosci z was juz niewiele zostało do konca

[Aleaa_]

Napisane przez ela_86

Beata to trzymcie sie..
Eh faktycznie teraz jakis sezon ba szpitale
Ale wiecie, szpital możecie zwiedzic bez lezenia w nim to wyhamujcie
Zarcik...
Obysmy teraz jyz wszystkie dopiero na porod lezaly i to nie przedwczesny!

My czekamy ba tza ale maly ledwo daje radę. Jyz widze ze oczy na zapalki ma

U mnie sie wczoraj polozna smiala, ze ja na zwiedzanie szpitala juz nie musze isc, bo znam go na pamiec

[Futbolowa]

Napisane przez Zanet84

aha... dali by se spokój z tymi kontrolami...

a nie pytali z jakiego powodu l4 ?

Nie, nic nie pytali.

Napisane przez AnetkaIzabell

Futbolowa, a może Ty masz działalność gospodarczą... zrobimy dochodzenie, czemu Cię nawiedzili z chodzonym L4

czy ktoś zna jeszcze powód, dlaczego ZUS nawiedził Futbolową/?
nie wiem czemu ale strasznie mi wesoło sie zrobiło.. i ataku śmiechu właśnie dostałam

Napisane przez Kostka09

A jak dlugo jestes na l4? Mialas umowe na stale w pracy? Przepraszam, ze wypytuje ale troche to durne na chodzonym l4 sprawdzac czy ktos jest w domu, mnie gin absolutnie nie kazal lezec, tylko odpoczywac, nie pracowac, spacerowac itp..ale nie siedziec w domu...

Działalności nie mam. Na L4 jestem od połowy lipca, z czego ZUS ma mnie na głowie od połowy sierpnia [jakoś 33 dni płaci najpierw pracodawca]. Umowa na stałe. Tak naprawdę nie ma chyba reguły dlaczego jedne sprawdzają, inne nie...

Napisane przez chmielinka

tak czytam o waszych TZ i cieszę się, że w sumie z moim nie mam takich przebojów... wiadomo, że ma tam czasem swoje za uszami (ja też) ale to w sumie głupoty.

Ja też bardzo doceniam swojego TŻ. Strasznie kochany, uczynny i dobry z niego człowiek. Aż nie pasuje do mnie

Napisane przez Beata Marcina :0

Jak fajnie ze akurat dzisiaj tak dużo pisalyscie jestem w szpitalu i miałam się czym zająć czytając Was. Z astma coraz gorzej bo mam bardzo wysoko dno macicy, ból i opuchnięte zebra prawdopodobnie przez pęknięcie kości. Dostaje sterydy na rozwój płuc żeby w razie pogorszenia dziecko było gotowe na wcześniejszy poród.

Ojeju, trzymaj się tam!

---

Wybraliśmy łóżeczko, alleluja! Pierwsze zdjęcie pokazuje nasze łóżeczko, drugie zestaw pościeli jaki wybraliśmy

[sloneczko_1201]

Napisane przez Beata Marcina :0

Jak fajnie ze akurat dzisiaj tak dużo pisalyscie jestem w szpitalu i miałam się czym zająć czytając Was. Z astma coraz gorzej bo mam bardzo wysoko dno macicy, ból i opuchnięte zebra prawdopodobnie przez pęknięcie kości. Dostaje sterydy na rozwój płuc żeby w razie pogorszenia dziecko było gotowe na wcześniejszy poród.
Trzymam kciuki za wszystkie i jestem cały czas na bieżąco, ale nie mam siły ani weny pisać. Pozdrawiam

Trzymaj się tam bidulko Oby było tylko lepiej...

JA na swojego Tż też nie narzekam, ewentualnie, że go poprostu nie ma, bo, albo w pracy, albo na remoncie i samotna trochę się czuję.

[begie13]

Napisane przez silesianna

Wieczorem mialam mega krwotok z nosa. Chlusnelo mi pod prysznicem. Zakrwawilam pol lazienki i prawie zmdlalam jak szukalam malego reczniczka na zimny kompres... do lozka szlam na czworwka. Potem do pierwszej nie spalam bo sie balam ze sie znowu zacsnie... noc - koszmar :/

Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz

Napisane przez siobhan1

Pierwszego urodziłam w 3,5h od pierwszego skurczu do młodego na świecie. Miałam 3 parte.
Drugiego 2,5h. Bez partych. Wyskoczył z wodami, ledwie na kozetkę zadążyłam się wgramolić i musiały go położne łapać w locie.
Młoda jak jeszcze jest taka mała to wyskoczy w samochodzie 😜
Do szpitala mam ok 30min, wskakuję do auta zaraz przy pierwszych skurczach, ale zdaję się na intuicję 😌

wow! ale tempo ! chciałabym tak

Napisane przez czekoladka21

nie pisalam wczoraj ale prawie caly dzien czulam klucie w szyjce i nie wiem czy to mala naciskala czy cos sie dzieje......no i sie martwie co gin powie na wizycie

Oby to kłucie nie oznaczało nic złego Ja też mam takie kłucia ale rzadziej, zakłuje mnie raz i koniec ale na szczęście u mnie nic się nie dzieje w obrębie szyjki.

Napisane przez Aleaa_

O i pochwale sie, dzis sie witam w 8 miesiacu

Napisane przez Monian

U mnie jutro będzie 34 tydzień

Kolejne gratki

Napisane przez martha330

ja podloge myje sciera, starym sposobem. mowie TZ ze albo będzie myl sam albo niech mi mopa kupi, bo inaczej caly dzień się nie rusze. to doradzil, ze mogę myc podloge wieczorem, to wtedy nie będę musiala się już więcej ruszac padlam!
a on od 3 dni obiecuje ze umyje kafelki w kuchni! i nic!
!

Co za tekst ...

Napisane przez AnetkaIzabell

pewnie wiele z Was to oglądała, ale jeżeli nie to koniecznie zobaczcie,
czym się różni mózg faceta od mózgu kobiety...
tylko uwaga, żebyście skurczy ze śmiechu nie dostały...

http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs

oglądałam parę razy, świetne to jest

Napisane przez My Sweet Little Precious

u nas już ciut lepiej, tetno moje i małej powoli się obniża, nie h
jadlam już 24h ale póki co nie mogę patrzec na jedzenie
alekaz jestem w szczecinie zdrojach tu zamierzam też rodzic

ale fajnie posłuchać narzekań na tzow i oderwać się od tego wszystkiego

Super, że już lepiej

Napisane przez Zanet84

to jego dzisiejsze łowy
na sukienusię to się nie mogłam napatrzeć będzie mała Mikołajka

No nieee.... boska ta sukieneczka
Też chcę takie dla moich dziewczyn

Napisane przez Beata Marcina :0

Jak fajnie ze akurat dzisiaj tak dużo pisalyscie jestem w szpitalu i miałam się czym zająć czytając Was. Z astma coraz gorzej bo mam bardzo wysoko dno macicy, ból i opuchnięte zebra prawdopodobnie przez pęknięcie kości. Dostaje sterydy na rozwój płuc żeby w razie pogorszenia dziecko było gotowe na wcześniejszy poród.
Trzymam kciuki za wszystkie i jestem cały czas na bieżąco, ale nie mam siły ani weny pisać. Pozdrawiam

Ojej mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzymacie dużo siły życzę


Dziewczyny, dziękuję za poparcie jeśli chodzi o mojego męża Nie chce mi sie już nawet o tym gadać...
Zazdroszczę tym, których tż-ci sprzątają sami z siebie i nie czepiają się o pieniądze.
Jutro niby mamy coś robić, może przemeblowanie ale ciekawe jak to będzie... przed chwilą dostaliśmy wiadomość, że jesteśmy jutro zaproszeni po południu do kuzyna... a chciałam wykorzystać tę sobotę...

Poza tym to jestem po wizycie.
Wszystko w porządku ze mną i z małą, przez 5 tygodni przytyłam 2,7 kg, hemoglobina trochę wzrosła z 10,9 na 11,3, tętno mam wysokie i mam mierzyć rano i wieczorem.
A mała już od dluuuugiego czasu leży główką w dół, ma jeszcze sporo miejsca ale raczej nie powinna się odwrócić, po prawej stronie kręgosłup i pupa, po lewej rączki i nóżki no i waży 2100-2200 g, jestem w 32t6d a wychodzi na 34t więc jest spora, komputer oszacował wagę do porodu na mniej więcej 3700g ale wiadomo, że różnie może być
Gdyby tyle ważyła to ok będę zadowolona, oby tylko więcej nie...
Kolejna wizyta za 3 tygodnie, potem mam zrobić wymaz gbs i teraz pytanie, czy dostałyście na to skierowanie? bo ja muszę zrobić we własnym zakresie...


aaaa i była u ginki taka dziewczyna, no powiem- otyła ( ja jestem gruba naprawdę ale ona była otyła), terminy mamy blisko i jej wyszła waga dziecka 2800g !!!!!!! nie chcę wiedzieć ile to dziecko będzie ważyć przy porodzie i jak one je urodzi....może jest na coś chora czy to może być przez duuużą nadwagę

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

I u mnie wszystko pozamykane na 4 spusty

[begie13]

Napisane przez Futbolowa

Wybraliśmy łóżeczko, alleluja! Pierwsze zdjęcie pokazuje nasze łóżeczko, drugie zestaw pościeli jaki wybraliśmy

śliczne łóżeczko i pościel też

[anuszka21]

Begie, a to dziwne, bo te otyłe zazwyczaj rodzą małe dzici...