Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz.4

[AnnaOstapiuk]

A skąd pierwszy raz słyszę taką nazwę...

[emi29w]

Napisane przez beata1718

emi pokaż kolczyki- proszę

pokazalabym,ale sie wstydzę
miałam dwa podejscia , i juz mi sie nie chce...
nawet bigli nie maja, moze w wakacje wróce do nich...

[rudasek]

Aniu po polskiemu to motyka.

[emi29w]

Napisane przez cocci

ja też się nie znam na tyle.

chyba pójdę też już do łózia. Zadanie domowe mam nie zrobione

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

emi - no bo już miałam Cię molestować znowu!
dawaj ten wzór od razu i kolor zapodaj. Biała standardowo?

bo ja czekam, co ty zrobisz z tej włóczki, czy w ogóle jest zdatna do czegokolwiek czy szit??!!

[jola2243]

Matko Aniu Ty ze wsi i nie wiesz, no chyba że to się u Was inaczej nazywa, spotkałąm się z określeniem "graczka"
Małż nareperował, śmiga jak nówka , więc dziś jak skończę to wieczorem padnę znowu, więc w pracy raczej do Was nie zajrzę dziś niestety, ale jak sie obrobię z pilniejszymi pracami będzie luz.
Koszyczek skończyłam, musze się za krochmalenie tego wszystkiego zabrać, bo wczoraj hostie do aniołków wysłali, więc dziś może dotrą

[Biedroneczk4]

a u mnie nazywa się to gracką ;p

[AnnaOstapiuk]

No to mówcie od razu, że motyka Taką nazwę znam i dzielnie na takim sprzęcie pracuję w ogródku
Ja na wsi mieszkam od 8 lat i mało się znam, bo ja obrabiam tylko swój ogródek i kwiatki, a gospodarstwo teściowa, ja tam się nie tykam.

Uciekam do swojej roboty

[Ulcia2512]

Ja niby miastowa, ale dla mnie to albo motyka albo gracka się nazywa. I też potrafię tym nieźle machać.

[emi29w]

Arek jest z 2009.07.02 bedzie miał 3latka.
ja sie ciesze,ze teraz ma,
ale Aruś juz nie bardzo sie cieszy

Asieńczyk dzwoniłam, rozmawiałam z Inspektor Iwoną F.
nie maja Twojej zguby, jakby im cos zostało to by zaraz dzwonili, do Ciebie czy do mnie, przykro mi.
A na ile wycenilaś straty?
moze poprzekładałas w inne pudła?
albo Ci co obok stali,ten facet z synem, ten chłopaszek sie dość czesto krecił wokół nas? chociaz oni jedni z pierwszych sie spakowali prawda?
no nie wiem

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez rudasek

Aniu po polskiemu to motyka.

dokładnie tylko z prosta ta blaszka

[AnnaOstapiuk]

Melduję posłusznie, że dostałam wpis od DDośka, cudny jest I do tego kordonek

Ale jestem dzielna, zaczęłam malować łazienkę, już obmalowałam dookoła futryny i poprzyklejałam taśmę na płytkach, co by mieć mniej mycia potem.
Idę dalej walczyć.

A co za zguby szukacie, coś po kiermaszu?

[aga__tka]

Napisane przez kalina1984

No ja właśnie nie wiem czemu Ania robi mi kwiatki?? Miała mi torebkę do ślubu zrobić ale to za hohohohoho aż osiwieję
Piję popołudniową kawusię i dłubię w papierkach. Zrobiłam wreszcie ładne zdjęcia turkusom I karcioszka w moim ulubionym stylu, ja się chyba w złej epoce urodziłam

sliczne

Napisane przez Killa Ree

DWA DNI MNIE NIE BYŁO
DWA DNIIIII A WY TYLE NAKLEPAŁYŚCIE?????

eh, nawet nie staram sie nadgonić... jedną rzecz zauważyłam:



ze zdjęciem ślicznego sznaucerka szydełkowego - Aniu, zgłoś się do JustIn ona chyba coś podobnego robi - nie wiem, czy ma szymel... ale wiem, że takowe pieski własnie popełniała parę miesięcy temu

na maskotkach sa na pewno schematy pieskow....

Napisane przez cocci

killa uprzedzałam

zna ktoś odpowiedź??? władza może????

ja nie wiem
ale jest forum techniczne, moze by tam trzeba zapytac?

Napisane przez asieńczyk

Basiu - jak będziesz miała ochotę, to ja zawsze,
a strona super - na pewno coś wykorzystam. Jeszcze nie transferuję, ale się przymierzam
Iwonka - ja tez takiej nie mam drukuje się na specjalnej foli a później żelazko i gotowe.

Atak w ogóle to sprawę mam - od długiego weekendu ( chociaż zaczynam już w ten) będę miała możliwość sprzedawania rękodzieła na kilku kiermaszach ( w maju) i w jednym turystycznym miejscu nad wodą - jeżeli ktoś ma ochotę coś podesłać, to chętnie przyjmę w "komis" bo i tak ze swoimi będę jeździła.
Chodzi mi szczególnie o kolczyki - techniki dowolne i inne maleństwa - breloki, broszki, bo tego nie robię, a na takich imprezach ma to wzięcie - same najlepiej będziecie wiedziały.
Będzie ktoś zainteresowany?

to może ja coś?

chciałam trochę nadrobić, bo miałam chwilę, a tu się okazało że 5stron od mojej wczorajszej bytności, a co dopiero wczesniejsze - nawet tych 5 nie zdazylam...

[DDosiek]

Napisane przez cocci

jedna z kartek do marzycielskiej poczty, reszta za 3 min u mnie

George!!!

Martikaj, teraz to Ty masz jeszcz luz Zobaczysz, jak Twoja Niuńka będzie miałam 2,5 rku, co to za męczący dla rodzica wiek. Przynajmniej w więszości przypadków. Dziecko wchodzi dodatkow w okres buntu, zaczynają się histerie, dziecko wejdzie juz wszędzie i nie myśłi o konsekwencjach. Fajnie, bo już w większości przypadków sie dogadazs z maluchem, ale ile sie trzeba natłumaczyć...

Moja ma 2 lata i 6 miesięcy i z łezką w oku wspominam czas, gdy miała pół roku... Wtedy mogłam wszystko! Małą w chustę i w długą na miasto. Teraz wyjście z nią łączy się z biegiem, gonitwą, siedzeniem godzinę na trampolinie Setnym odpowiadaniem na pytania "A czemu?" No i wiecznym "ja siama!!!!"
Teraz moge zapomniec o szydęłkowaniu czy szyciu przy niej. Mogę co najwyżej troszkę pokartkowac, bo tu sama chętnie dziurkaczami sie bawi i stempelkami. Ale i tak spędzam z nią mało czasu, wiec gdy jestesmy juz razem, to staram się z nią bawić, bo mnie ciągle gdzieś woła.

Uszyłam w nocy 15 żelazek Czyli czapek smerfów. Śmieszne, krzywowate... Ale musiałam zrobic z 10 szlafmyc 19 sztuk czapek. Część będzie ciasna imamuśki będa musiały rozpruwać pewnie szew z tyłu i doszywac gumkę. Trudno, ale nie mogę im doszyć z nowego materiału, bo ten idzie na spódniczki, których mi bardzo brakuje. nie mam pojęcia gdzie się podziały. Pewnie dzieciaki nie pooddawały i teraz mam chyba z 5-6 sztuk, a potrzebuję 19. Z tych co mam porobię po 2 (bo am kilka maluśkich dziewczynek, to po prostu wszerz na pół i gumke w pas ), a resztę kroić i szyć z resztek materiału, jaki został.

Nie chce mi się. Tym bardziej, że w domu ziiiimnoooo. Teść wczoraj i przedwczoraj nie palił i pizgawica w mieszkaniu.

Beatko, no ciągle coś dłubałaś, to dziwisz się, skąd aż tyle?

Asieńczyk, poproszę Emilkę, żeby do Ciebie wysłała. A w tydzień majówkowy może cos jeszcze doślę?

[agusia2410]

Klepaczki

Napisane przez AnnaOstapiuk

Witam i ja, z kawką, bo wygrzebałam z szafki zapomniany woreczek rozpuszczalnej i na jedną starczyło hehe

Basiu, wydziergałam wczoraj 12 kwiatuszków i padłam

U mnie słoneczko na przemian z chmurkami, ale na dworze cieplutko

I zlitujcie się, napiszcie co to jest ta haczka, bo wszystkie wiedzą a ja nie i od wczoraj się zastanawiam Jedyne co mi przychodzi do głowy to taczka, no ale haczka???

no nie, nie wytrzymam, nie wiesz co to jest haczka? u mnie to jest właśnie albo haczka albo gracka i baardzo często wmoich łapkach sie znajduje

[DDosiek]

Próbuje zgłosić szkodę w ubezpieczalni(w wielką sobotę chłopak mi wjechał w tyłek na skrzyżowaniu na czerwonym świetle ) co prawda wyleciało mi to z głowy przez tydzien, ale teraz dzwonię do niego o ubezpieczyciela, a ten mi podał, że chyba uniqa. Dzwonię i nic, nie mają tam tego auta. auto jest mamy tego chłopaka. Napisałam mu smsa, żeby podał - może w szkole siedzi. Pewnie jutro dopiero to załatwię. najwyżej będę dzwonic do babki do domu, albo wyślę poleconym list do babki z opisem sytuacji.
Auto lekko draśnięte na tylnym zderzaku, do polerki tylko, ale z tego, jak nam chłopak wjechał na parkingu w bok przy wycofywaniu, dostalismy 400zł bez obejrzenia szkody. Może i teraz cos się wyciągnie.

Tym bardziej , ze po moim wypadku z aparatem wieczorem w wizjerze juz była mozaika. Coś w elektronice padło też. Duży wyświetlacz chodzi, ale nie ma co teraz aparatu ruszac trzeba do komisu wysłać i modlic się, żeby oszacowali na mały pierdółek, a nie na tysiąc złotych...

Dopijam herbatę i zmykam szyć dalej. Pogoda u nas dziś dodupna...

[AnnaOstapiuk]

agusia już mnie dobre kobiety oświeciły, że to nasza poczciwa motyka

Wpadłam na chwilę odsapnąć, już tylko jedna ściana została do pomalowania. Co za debil projektował ten dom. Dom ma ponad 100 m, a w nim dwie maleńkie łazienki, w której nie ma się gdzie ruszyć. Pokoje jak hangary, a łazienka taka, że nie mam się gdzie z wałkiem rozpędzić. Wszystko przeszkadza, to wanna, to kibelek, to zlew.
To ja wielką kuchnię szybciej skończyłam, niż to czortwostwo

Dorotko, nie wiem, czy doczytałaś, ale dostałam wpis i kordonek - ślicznie dziękuję
Obfocę, jak skończę malowac, tak samo wpis Biedroneczki

[little_ola]

a u nas zimno, musiałam włączyć ogrzewanie, bo nawet ciepła herbata nie dała rady mnie rozgrzać :/
odprowadziłam córkę do szkoły i zajrzałam do pobliskiego "charity shop".
za 50 pensów (około 2,50zł) upolowałam 20 zeszytów z haftu krzyżykowego
co prawda sama się tym nigdy nie zajmowałam, ale szkoda było nie wziąć . może spróbuję coś małego na kartkę albo porozdaję
dziś dłubię na drutach we wtorki nie pracuję, to mam nadzieję podgonić kilka rządków

[rudasek]

Emi, Twój Aruś jeden dzień młodszy od mojego wnusia.

[DDosiek]

Aniu, nie doczytałam. Mam nadzieję, że nic sie nie zniszczyło.
Chciałam dorzucic jeszcze coś,ale nie zdążyłam nic dorobić.

Lecę szyć. W pokoju jeszcze ciepławo(w bluzce, swetrze,spodniach i szlafroku ),a le w pracowni ziiimnoooo

a tak mi sie nie chce...

[martikaj]

Ddosiek, ja przy małej też już za dużo nie porobię, wszędzie włazi albo na raczka albo chodzi na nózkach trzymając się mebli, trzeba za nią chodzić, asekurować. Ja też z łezką wspominam jak nosiłam Paulinkę w chuście, ona wtulona spała sobie najczęściej. Teraz to nawet nie chce w wózku siedzieć, woli dreptać ale trzeba ją za rączki prowadzać bo sama jeszcze nie potrafi.

Usnęła, biorę się za robótkę

[DDosiek]

kurde, naznosiłam wszystkich kostiumów do domu i mam chyba z 10 reklamówek wszystkiegoo. Kostiumy, materiały, ścinki, rekwizyty. Gdzie to wszystko pomieścić?

[Biedroneczk4]

Wy tu tak o dzieciach gadacie, a ja mogę co najwyżej o podopiecznych z praktyk poopowiadać...


po raz kolejny miałam dziś szydełko w ręce... prawie płakałam ze szczęścia, bo mi wzorek zaczął przypominać kółeczko... ale zanim zrobię coś porządnego to jeszcze dużo czasu trzeba... póki co to co robię pruję, żeby nitki na dłużej starczyło...

[emi29w]

Dorotko tesknisz za maleństwem? bierz sie do roboty i do męża łasić na noc!

Grazynko to fajnie razem bedziemy świętowac urodzinki maluchów! a ja z 29czerwca hi hi hi

[DDosiek]

Emi, nie tęsknię za maleństwem, tylko za czasem, gdy moja Szalenizna miała pół roku Na razie drugie dziecko odpada. Nie rajcuje mnie w tej chwili ta zabawa Juz się przyzwyczaiłam do możłiwoci wyjścia bez dziecka, do przespanych nocy.
Za kilka lat na pewno zaczniemy dłubać kolejne maleństwo, ale to jeszcze nie teraz. Chciałabym się pocieszyć drugim maluchem niemalże w pełni, czyli jak nadka będzie już samodzielna. Bo nie wyobrażam sobie w obecnej sytuacji, przy moim charakternym maluchu miec drugiego maluszka przyssanego do piersi.
Jak nam się przytrafi, to ok(bo drugie i tak chciałabym miec nieplanowane, bo z planami to męczarnia jest ), ale jeszcze nie teraz.

A tęskni mi sie do tego spokoju, do możliwości zamotania maluszka w chustę i pójścia w świat. A teraz musze przez świat gonic za moją Nadką

No i wtedy nie dłubałam tyle, więc miałam dużo więcej czasu na wszystko. Choc pracowałam, od kiedy Nadka miała miesiąc(ale zajęcia taneczne wieczorkami, po 2 godziny. I bardzo sobie chwaliłam tę możliwośc wyjścia do ludzi, pogadania o czymkolwiek innym niz pieluszki, nawał mleczny czy kolki )

Ale kolorowa suszarka pełna słodkich pieluch wielorazowych, bliskośc takiego maluszka w chuście i ten wieczny wtedy Nadkowy uśmiech mam we wspomnieniach do dzis Teraz złapac ładny uśmiech u Nadii na zdjęciu, to sztuka. bo albo specjalnie sie szczerzy i wygląda zabawnie, albo udaje, że ma focha

[Szydełkomaniaczka]

A moja niunia po spacerku grzecznie zasnęła i spi jak aniołek, to mogę coś podłubać

Aniu dzis wysyłam Ci rekawiczki, dwie pary, jedne mniejsze drugie ciut wieksze, zawsze któres bedą pasować, jutro powinnas dostać

[jola2243]

Nakrochmaliłam dwa aniołki, dłubię następnego, robię z jednego wzoru wszystkie, jakoś one mi najbardziej pasują

[rudasek]

Emi, ja z 27-ego.

[AnnaOstapiuk]

Dorotko, nic się nie uszkodziło, wpis piękny. A koloru kordonka jeszcze takiego nie mam Jak będę w pasmanterii to zobaczę, może już przyszedł ten fiolet cieniowany, ale jak byłam kilka dni temu, to nie było.
A ta piękna dama w sukni, to Ty?

Małgosiu, cieszę się i jutro będę z niecierpliwością wyglądać listonosza. Ja jeszcze Dorotce nie odesłalam rękawiczek, bo nie miałam kiedy lecieć na pocztę, ale leżą zapakowane. A co mam zrobić z drugą parą rękawiczek, jak już wybiorę te pasujące? Odesłać Tobie, czy też którejś chętnej dziewczynie???

Skończyłam malować łazienkę W końcu zamalowałam ten paskudny morelowy kolor na bialutko. Ja uwielbiam na ścianach biały kolor i wszystkie pomieszczenia mam tak pomalowane. Tylko w kuchni są dodatkowo pomarańczowe soczyste pasy.
A moja teściowa zawsze malowała wszystko na kolory, no żeby choć ładne, to takie czort wie jakie. A że łazienka nie była dotąd malowana, to jeszcze był ten morelowy kolor, którego nie cierpiałam.
Teraz zostało przetrzeć podłogę, ale o dziwo nic sie praktycznie nie nachlapało, tylko kilka cętek. No i z powrotem powstawiać graty.

Ale tak się przyglądałam drzwiom na jednej z klatek schodowych i chyba też idę je maznę, bo jak już jestem rozpędzona, to od razu będzie świeżej, jak będą bialutkie.
To jednak prawda, że wystarczy wziąć się za remont jednej rzeczy, a okazuje się, że raptem wszystko trzeba odnawiać, odświeżać...

[beata1718]

a prosiłam żebyście duzo nie gadały a wy co nie słuchacie mnie
ja jeżdze na siłownie trzy razy w tygodniu i też na dwie godziny z tym że godzina na zajęcia i godzina na maszyny+bieżnia
za obiad musze się brać tylko mi się nie chce.
nie mogę dodzwonić się do domu kultury i nie wiem gdzie stoje w dłuuugi weekend z wata cukrową

[Szydełkomaniaczka]

Aniu moze znajdzie sie chętna, nawet wśrod dziewczynek do komunii, a jak nie to mi odeslesz, nie ma problemu
A z remontem to tak bywa, dopóki sie nie zacznie, to nie widac jak jest brudno. Ja tez mam niedługo remont mieszkania, które dostałam po zmarłym wujku, moja córa chce tam mieszkac, a to duże mieszkanie, prawie 90 m tylko do remontu, staruszek nie dbał o nie, jemu było tak dobrze, tylko skąd wziąć tyle kasy, chyba bedziemy remontowac na raty

[Biedroneczk4]

oby był jeden pokój, kuchni i łazienka były używalne... resztę można powolutku w miarę możliwości...