Prawda to wszystkim dobrze znana że nasze śluby pobiją ten Kate i WilliamaPM2012czV

[gosza_m]

Ile to już końców świata było... a przecież sam fakt " nie znacie dnia, ani godziny"...

[Gorska_Kozica]

Posprzątane, zakupy zrobione, teraz tylko czekać na TŻa
Nawet chmury sobie poszły i słoneczko wróciło

Napisane przez Nattiv

Jagodziu a tak odnośnie tej dziewczyny Twojego brata. Fakt, z tego co mówi narazie nie będzie z niej dobra matka, ale wyobraźcie sobie, że moja ciocia (40+ lat) karmi swojego półtora rocznego synka samymi zupkami chińskimi i serkami Danio . Dziecko jest teraz niedożywione. Kobieta ma trójkę dorosłych już dzieci i mogłoby się wydawać, że potrafi zajmować się takim maleństwem. Dziecko przez to pewnie będzie miało jakieś problemy zdrowotne w przyszłości.

Ja pier**** Biedne dziecko. Wszystkie możliwe choroby się będą za nim plątać od anemii zaczynając. Chore

Napisane przez nena1984

Ło rety rety jak mnie dziś głowa boli

przesyłam magiczne bioprądy przeciwbólowe

Napisane przez gosza_m

Jakbym mojego dziadka słyszała.

To pokolenie chyba tak już ma

[gosza_m]

Napisane przez kamisiaa88

Witam po długiej nieobecności... no cóż siła wyższa
Wracam a tu nowy watek i tyle do nadrabiania wybaczcie ale nie dam rady nadrobic
My juz po naukach przedmalzenskich trwaly 5 dni
Opisze wam :
1 dzień

Spotkania odbywaly sie codziennie o 18.30 wiec po pracy chwila odpoczynku i na nauki. W pierwszy dzien pogadanka z ksiedzem bardzo madrze mowil mi osobiscie bardzo sie podobalo pieknie mowil o malzenstwie, na koniec spoitkania przyszedl drugi ksiadz i ten troche przynudzal bo opowiadal o przeszkodach zawierania zwiazku malzenskiego
2 dzien
Spotkanie z pania z poradni do ktorej pozniej musimy sie udac do tzw poradni rodzinnej na nauke obserwacji sluzu (haha) ogolnie kobieta nawiedzona jest strasznie
3 dzien
Spotkanie ze starsza pania ktora opowiadala o rodzinie itd. ale najlepsze ze z jej UST ciezko bylo przetrawic jak mowila o seksie i umilaczach
4 dzien
drugie spotkanie z pania z poradni ktora tym razem mowila o odpowiedzialnym rodzicielstwie
5 ostatni dzien
Przecudowna msza swieta ktora dala mi przesmak mszy slubnej. Ksiadz modlil sie za narzeczonych mial piekne kazanie specjalnie dla wszystkich chodzacych na nauki POprostu super . A po mszy rozdanie zaswiadczen Takze nauki SUPER... czas na poradnie ale mysle ze ja zrobimy we wrzesniu

Milego dnia dziewczeta

No to super Fajnie słyszeć, że coraz więcej osobom nauki sie podobają
Nasza babka za to fajnie o seksie mówiła i o perwersjach, zboczeniach, chorobach, wszystko poparte przykładami, jako, że tyle lat pracuje w poradni i po sądach biskupich jeździ jako świadek i w ogóle widać było, że babka wiedziała o czym mówi.

[Gorska_Kozica]

Napisane przez kamisiaa88

Witam po długiej nieobecności... no cóż siła wyższa
Wracam a tu nowy watek i tyle do nadrabiania wybaczcie ale nie dam rady nadrobic
My juz po naukach przedmalzenskich trwaly 5 dni
Opisze wam :
1 dzień

Spotkania odbywaly sie codziennie o 18.30 wiec po pracy chwila odpoczynku i na nauki. W pierwszy dzien pogadanka z ksiedzem bardzo madrze mowil mi osobiscie bardzo sie podobalo pieknie mowil o malzenstwie, na koniec spoitkania przyszedl drugi ksiadz i ten troche przynudzal bo opowiadal o przeszkodach zawierania zwiazku malzenskiego
2 dzien
Spotkanie z pania z poradni do ktorej pozniej musimy sie udac do tzw poradni rodzinnej na nauke obserwacji sluzu (haha) ogolnie kobieta nawiedzona jest strasznie
3 dzien
Spotkanie ze starsza pania ktora opowiadala o rodzinie itd. ale najlepsze ze z jej UST ciezko bylo przetrawic jak mowila o seksie i umilaczach
4 dzien
drugie spotkanie z pania z poradni ktora tym razem mowila o odpowiedzialnym rodzicielstwie
5 ostatni dzien
Przecudowna msza swieta ktora dala mi przesmak mszy slubnej. Ksiadz modlil sie za narzeczonych mial piekne kazanie specjalnie dla wszystkich chodzacych na nauki POprostu super . A po mszy rozdanie zaswiadczen Takze nauki SUPER... czas na poradnie ale mysle ze ja zrobimy we wrzesniu

Milego dnia dziewczeta

To fajnie, że jesteś zadowolona z nauk
A swoją drogą to bym chciała posłuchać, jak ta babka gada o umilaczach

[kamisiaa88]

Napisane przez gosza_m

No to super Fajnie słyszeć, że coraz więcej osobom nauki sie podobają
Nasza babka za to fajnie o seksie mówiła i o perwersjach, zboczeniach, chorobach, wszystko poparte przykładami, jako, że tyle lat pracuje w poradni i po sądach biskupich jeździ jako świadek i w ogóle widać było, że babka wiedziała o czym mówi.

no myslalam ze nauki mnie zanudza a tu wrecz przeciwnie ja tam jestem pozytywnie nastawiona po nich i nie moge sie doczekac slubu

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez Gorska_Kozica

To fajnie, że jesteś zadowolona z nauk
A swoją drogą to bym chciała posłuchać, jak ta babka gada o umilaczach

no ale musiala bys zobaczyc jej wyraz twarzy ( zmieszanie itd.) jak o tym mowila haha

[(kicia)]

Napisane przez Magdzia0108

No słyszałyście dziewczyny !!!!!!!!! dzisiaj koniec świata zapowiadają. Ale to, że odwołali tą informację to nie słyszałam

odwołali bo w każdym miejscu na ziemi o godzi 18 czasu lokalnego miało być trzęsienie ziemi. A w niektórych miejscach na ziemi już jest prawie niedziela i nic się nie stało

[Gorska_Kozica]

Napisane przez gosza_m

No to super Fajnie słyszeć, że coraz więcej osobom nauki sie podobają
Nasza babka za to fajnie o seksie mówiła i o perwersjach, zboczeniach, chorobach, wszystko poparte przykładami, jako, że tyle lat pracuje w poradni i po sądach biskupich jeździ jako świadek i w ogóle widać było, że babka wiedziała o czym mówi.

W końcu i wtym fachu trzeba być ekspretem. Super, że Wam się taka kobieta trafiła. Tak to powinno wyglądać

Nasza ujdzie.
Mówiła o odpowiedzialności i wolnej woli narzeczonych i małżonków. Z tym, że każdą wypowiedź na temat jakiegoś problemu kończyła ... ALE! Czyli z góry zakładała, że wszyscy są perwersyjni i najgorsi, a ona to się tu produkuje.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez (kicia)

odwołali bo w każdym miejscu na ziemi o godzi 18 czasu lokalnego miało być trzęsienie ziemi. A w niektórych miejscach na ziemi już jest prawie niedziela i nic się nie stało

TŻ stwierdził: Żeby tylko nasz piękny kraj nie wyszedł przed szereg i nie wywołał jakiegoś trzęsienia

[Nattiv]

O końcu świata to ja słyszałam gdzieś na początku tygodnia bo w radiu które słucham mówili ciągle
Cieszmy się, że będziemy już szczęśliwymi mężatkami jak przyjdzie następny zapowiadany koniec świata

[martuha24]

Napisane przez gosza_m

Cieszę się, że tak dobrze się wszystko ułożyło. Ha, a najlepsze w tym jest to, że jak Patka skończy 18 to jaką młodziutką i piękną mamę będzie miała
No i ty dzieciaki odchowasz i będzie spokój
My zobaczymy jak nam wyjdzie, mój TŻ to nawet pożyczał sobie gazetki od siostry o macierzyństwie, i mówił, że koniecznie 2 przed trzydziestką, bo potem to już dla kobiety coraz gorzej. No jaki obeznany. A w dniu ślubu ledwo skończę 25....

Właśnie ta moja znajoma jest po 30stce...i takie kłopoty...grunt że nie tracą nadziei ... zawsze powtarzali że jak nie będą mogli mieć własnych dzieci to na pewno adoptują.


Oj ja w dniu ślubu będę miała skończone już 26...jeja ale ten czas leci...

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

A o końcu świata dopiero od Was słyszę a właściwie czytam....

[kotek6]

hej

przyszłam was pocieszyć że ja koniec świata mam zakontraktowany z tym na górze na grudzień 2012 bo przecież nie bde umierać jak panna do tego wszystkie pm muszą się poweselować bo egoistką nie jestem ..... w sumie to nawet przez pół roku może tż jako mąż nie zdąży mnie za bardzo wkurzyć i znudzić się

co do wychodzenia dzieci itp to dziejesze matki są a przykład mam na swoje siostrze - ona wszytko ma gdzieś a przed innymi zgrywa ideała (np poucza innych jak prać firany gdy w życiu sama ich nie prała tylko podrzuca mojej mamie) ...no wiec już mnie nic nie zdziwi tylko szkoda mi tych dzieciaczków

tż godzinkę temu wyjechał już do domu za koło 12 h powinni być o ile pogoda nie zrobi psikusa i nie zacznie się burza :/

dziś w pracy mam spokojny dzień wiec pełana sił idę myć nowo wstawione okno

buziaki

[Daruta]

Witam PM-ki już po pracy, a mieliśmy miec długi weekend,ale wyszło jak wyszło. Trudno. Byłam z koleżanką zrobić tego kolczyka, o którym wspominałam,ale salon okazał się nie czynny przez tydzien, wiec sobie nie zrobiła, aczkolwiek nadal chce go zrobić Wariatka
Po za tym byłysmy przy okazji w parku rozrywki z wszelkimi karuzelami itd, na prawde przednia zabawa. Pytałam koleżankę o suknie ślubą, bo przeciez we wrzesniu slub, ale jeszcze nawet nie wie jaką chce. Podziwiam ją, że tak wszystko na ostatnią minutę

[melod_y]

hej dziewczyny.

Umarłabym ze strachu jakby ktoś w nocy dobijała mi się do mieszkania... poważnie jestem na prawde bardzo czujna i każdy szelest potrafi wyprowadzić mnie z równowagi, a co dopiero ktoś obcy za kawałkiem drewna!!!

Pisałam do mojego fotpgrafa i w sumie jest jak najbardziej na TAK jeśli chodzi o sesję ślubną dodatkową we Wiedniu!
Chce za nią 300 zł.. no ale poświęci Nam cały dzień więc może to nie wygórowana cena ?
Jeszcze wszystko ustalimy przed weselem bo jednak jest troche czasu do września 2012

[NightButterflyVIP]

Dzień dybry

Cieszę się, że się Wam i kościółek i zameczek spodbały
Ja byłam zachwycona nie tylko tym zamkiem...., ale tylko ten jest w miarę blisko (bo jest w małopolsce, a inne były np na podkarpaciu ) i nie ma jakichś kosmicznych cen (był taki jeden, co sobie życzył minimum 30tys u siebie wydanych...)

Napisane przez niut0

Pięknie!!
co do ustawienia - z jednej strony wizualnie podobają mi się bardziej okrągłe stoły, a z drugiej chyba miałabym problem, żeby tak rodziny porozdzielać na 8/10 osób.
Motylku a tam jest osobna sala jeszcze do tańczenia, czy sala jest dłuższa i zdjęcie tego nie obejmuje?

Jeszcze przed wylotem do Polski byłam zakochana w okrągłych stołach, tym bardziej do tego typu wnętrza. Prostokątne wydawały mi się oklepane, przecież zawsze i wszędzie są właśnie prostokątne. Ale w trakcie wizyty w zamku, zapoznawani byliśmy z ich ofertą i wraz z Mamami przeglądaliśmy te fotki no i jakoś nikt nie opowiedział się za okrągłymi Wg mnie zdecydowanie prostokątne prezentują się w tej sali o niebo lepiej Ale ja też miałabym ten dylemat-kogo z kim posadzić przy takim okrąglaku Co do sal... Wynajmujemy dwie- salę akustyczną i komnatę jagiellońską. No ta akustyczna to jest największa- ponoć mieści do 180 osób, a przy układzie w podkowę-do 160 (My planujemy mieć ok.80). Powinno być w sam raz jeśli tam będą i stoły i parkiet do tańczenia plus mała scena dla orkiestry. Dodaję fotki, na których mniej więcej widać jak jest duża, ale nie znalazłam żadnego zdjęcia TOTALNIE CAŁEJ sali.... chyba się nie da jej tak ująć Z kolei komnata jagiellońska jest na ok.50 osób. Drzwi między jedną a drugą będą cały czas otwarte i nie wiem czy częściowo tańce nie będą właśnie w tej jagiellońskiej też Ale wstępnie planujemy w jagiellońskiej mieć stoły szwedzkie

Napisane przez (kicia)

Wstaje dziś rano włączam tv a tam tekst dziś koniec świata. No nic 3godziny później tekst "koniec świata odwołany " ale brechę z tego miałam.

W Irlandii też o tym nawijali wczoraj.....słuchałam radia i mówili, że o 7:00 rano (8:00 PL czasu) ma być koniec Dobrze, że nie było

Kochane, widzę, że sporo wcześniej wszystkie zapisałyście się na nauki przedmałżeńskie i do poradni..... Nie ma to żadnego znaczenia czy to będzie pół roku wcześniej czy rok ???? Zaświadczenie,które się dostaje, o odbyciu tych nauk, nie ma żadnej daty ważności???

[NightButterflyVIP]

Napisane przez melod_y

Pisałam do mojego fotpgrafa i w sumie jest jak najbardziej na TAK jeśli chodzi o sesję ślubną dodatkową we Wiedniu!
Chce za nią 300 zł.. no ale poświęci Nam cały dzień więc może to nie wygórowana cena ?
Jeszcze wszystko ustalimy przed weselem bo jednak jest troche czasu do września 2012

Woooow, świetnie!!! 300zł za całodniową sesję poza PL to wcale nie dużo!!! Ekstra!!! Nigdy nie była w Wiedniu..... Na pewno jest pięknie Będziecie mieć cudne zdjęcia

No widzisz, ślubujemy w tym samym dniu, rzeczywiście Co u Ciebie zadecydowało, że to będzie akurat 01.09?

[gosza_m]

Napisane przez NightButterflyVIP

Kochane, widzę, że sporo wcześniej wszystkie zapisałyście się na nauki przedmałżeńskie i do poradni..... Nie ma to żadnego znaczenia czy to będzie pół roku wcześniej czy rok ???? Zaświadczenie,które się dostaje, o odbyciu tych nauk, nie ma żadnej daty ważności???

Większość pisała, że daty ważności nauki nie mają. nam też babka mówiła, że to czy nawet byśmy się teraz rozstali, a po 5 latach chcieli wziąć ślub z kimś innym to i tak nauki mamy już zaliczone. Jedyne co, to ksiądz może się czepiać, że np tak wcześnie. Na szczęście nasz probosz powiedział, że spokojnie możemy sobie wcześniej nauki zrobić (nam akurat został niecały rok), żeby później nie biegać za papierkami. A ksiądz, który jedne spotkanie prowadził nawet nas pochwalił, że już wcześniej o tym myślimy

[Gorska_Kozica]

Napisane przez Daruta

Po za tym byłysmy przy okazji w parku rozrywki z wszelkimi karuzelami itd, na prawde przednia zabawa. Pytałam koleżankę o suknie ślubą, bo przeciez we wrzesniu slub, ale jeszcze nawet nie wie jaką chce. Podziwiam ją, że tak wszystko na ostatnią minutę

Uwielbiam parki rozrywki, a szczególnie szybkie kolejki górskie. Cieszę się jak dzieciak.
Tylko mój TŻ nie może jeździć na takich maszynach bo mu od samego patrzenia niedobrze.

Napisane przez melod_y

Pisałam do mojego fotpgrafa i w sumie jest jak najbardziej na TAK jeśli chodzi o sesję ślubną dodatkową we Wiedniu!
Chce za nią 300 zł.. no ale poświęci Nam cały dzień więc może to nie wygórowana cena ?
Jeszcze wszystko ustalimy przed weselem bo jednak jest troche czasu do września 2012

Umawiajcie się na tą sesję, bo cena jest superowa, a Wiedeń przepiękny.

Napisane przez NightButterflyVIP

Dzień dybry

Kochane, widzę, że sporo wcześniej wszystkie zapisałyście się na nauki przedmałżeńskie i do poradni..... Nie ma to żadnego znaczenia czy to będzie pół roku wcześniej czy rok ???? Zaświadczenie,które się dostaje, o odbyciu tych nauk, nie ma żadnej daty ważności???

Zaświadczenia o naukach i o poradni nie mają daty przydatności
Więc można je zrobić spokojnie wcześniej i mieć spokój

[malwus20]

Ależ dzisiaj upał jest, ledwo jest czym oddychać na dworze, oby burzy nie było bo się wybieram z Tż i jego rodzeństwem na grilla do znajomych

A tak w ogóle to mam niezły syf w domu bo remont dachu mamy i ciągle coś do sprzątania jest. Jak zrobią dach to odwodnienie do wymainy wiec w koło domu ciągle bałagan. Ekipa od dachu pojawi się ponownie dopiero w poniedziałek lub we wtorek a do tego czasu to kawałek nowego dachu może zerwać jak przyjdzie burza.

Co do tego dzwonienia mi w drzwi w nocy to na szczęście ktoś mi się do domu nie dobijał ale wystarczyło ze zadzwonił raz i zerwałm sie ze strachu na równe nogi. Gdyby próbował dzwonić i dzwonić to zadzwoniłabym po policję.. która się znajduje 2 minuty od mojego bloku, ciekawa jestem czy szybko by przyjechali.

[maruda80]

Znajomy ksiądz też wysyła nas na nauki, aby nie zostawiać na ostatnią chwilę - nauki są ważne 6 lat, ale czasem to chyba to zależy do księdza (co parafia to inne obyczaje)

[NightButterflyVIP]

Mhm, rozumiem, to w takim razie, może i My jutro już zapytamy wstępnie jak to wygląda tutaj z tymi naukami.....

Która z Was mówiła, że jest wizażystką czy makijażystką???? Któraś dziewczyna dała swoje zdjęcie, na którym leżała (na łóżku?), a przynajmniej jej głowa bo widać było głównie twarz....i chyba miała zamknięte oczy? I chwalono jej makijaż. Która to była?????? Mówiła, że zajmuje się make-upem, ale w dniu ślubu nie będzie ryzykowała z trząsącymi się rękami, więc jednak będzie miała makijażystkę.... Nie pamiętam która to była dziewczyna, a to było chyba w drugiej części pisane

[malwus20]

To ja ale wizażystka czy makijażystka nie jestem, jestem kosmetyczką
Znam się co nieco na makijażu

[tenebrosa]

Dziewczyny, przepraszam, że nie odpiszę na wszystko, bo wstąpiłam tylko na chwilkę do Was, ale chciałam Wam powiedzieć, że od dzisiaj został nam równo rok i 2 miesiące do ślubu!

A w środę minie roczek od naszych zaręczyn

Poza tym przyjechała nam dzisiaj sypialnia i muszę powiedzieć, że jestem mega zadowolona z zakupu! Co prawda zapomniałam pyknąć fotek, ale kolorki są identyczne jak na zdjęciu/wizualizacji, a wykonanie bardzo porządne. Zwłaszcza łóżkiem nie mogę przestać się zachwycać, takie jest ładne to obicie

Uciekam szlifować magisterkę, a potem jakiś grillik się szykuje

Udanego weekendu, Kochane!

PS. Zapomniałam Wam powiedzieć, że jutro będę miała najprawdopodobniej okazję pogadać na żywo z tą stylistką, do której wykupiłam zniżkowy groupon na suknię ślubną Ciekawe czy w realu fajnie będzie się z nią rozmawiało. Mam nadzieję, że sprawi na mnie pozytywne wrażenie! Trzymajcie kciuki!

[Gorska_Kozica]

Napisane przez tenebrosa

Poza tym przyjechała nam dzisiaj sypialnia i muszę powiedzieć, że jestem mega zadowolona z zakupu! Co prawda zapomniałam pyknąć fotek, ale kolorki są identyczne jak na zdjęciu/wizualizacji, a wykonanie bardzo porządne. Zwłaszcza łóżkiem nie mogę przestać się zachwycać, takie jest ładne to obicie


PS. Zapomniałam Wam powiedzieć, że jutro będę miała najprawdopodobniej okazję pogadać na żywo z tą stylistką, do której wykupiłam zniżkowy groupon na suknię ślubną Ciekawe czy w realu fajnie będzie się z nią rozmawiało. Mam nadzieję, że sprawi na mnie pozytywne wrażenie! Trzymajcie kciuki!

za owocną rozmowę ze stylistką. Niech będzie pozytywnie!

I super, że jesteś zadowolona z sypialnianego zakupu
Już bym bardzo chciała móc się urządzać z TŻem w naszym miejscu. Ale wiem, że się doczekam

[__Paulinka__]

no moje mieszkanko wygląda wkoncu jak mieszkanie a nie jak stodola hehe:P jak ja zazdroszcze dziewczynom, ktore mieszkają jeszcze z rodzicami.. dom sprzątniety, obiadzik na stole.. przynajmniej u mnie tak bylo:P a teraz sama musze to wszystko robic i widze ile to czasu zajmuje oczywiscie jak TZ jest w domu to mi pomaga, ale wiekszosc sobót jest w pracy

tenebrosa super ze sypialnia przyszla i Ci sie podoba teraz to czekamy tylko na foteczki

[Chatka]

Napisane przez (kicia)

na szczęście mój TŻ nie chce mieć kawalerskiego co najwyżej pójdzie na piwo.

Mój tak samo, w ogóle nie podoba Mu się robienie wieczorów kawalerskich, ale ja Mu powiedziałam, że ma zrobić tak czy siak, bo ze swoimi Przyjaciółmi się tak rzadko widuje, że będą mieli chociaż okazję pogadać sobie po męsku Ale oczywiście żadnych striptizerek tam nie będzie, dla nas to jest porażka. Myślę, że ja wyjdę z Laseczkami na swój Wieczór na miasto, a Im zostawię mieszkanie, żeby nie musieli się po knajpach telepać.

Napisane przez jagodzia133

a mój tż też jest antylafiryndowy ale to nie jego kawaleski więc jest ta lafitynda ale u niego nie będzie i ja też już swoim dziewczynom zapowiedziałam że nie chcę striptizera bo to sporo kasy kosztuje a takie coś mnie nie jara i wogóle to jest porażka życiowa taki pomysł :P wolę pidżama party na różowo a co ;p
dobra lecę spać dobranoc

My mamy dokładnie takie samo podejście, żadnych striptizów na naszych wieczorach. Piżama party brzmi super Chociaż ja bardziej bym chciała iść gdzieś w miasto, do takich klubów na świeżym powietrzu (będzie lato, gorąco, więc myślę, że na Pola Mokotowskie uderzymy, do ogródków) i tam sobie poszaleć, najlepiej trochę przebrane Zobaczę, co tam te moje Druhny wymyślą, mam nadzieję, że mnie czymś fajnym zaskoczą

Napisane przez martuha24

Dziewczyny wcześniej nie pisałam o tym bo po prostu nie czułam takiej potrzeby ale wiem z własnego doświadczenia że stosunek do dzieci zmienia się w trakcie bycia w ciąży (już)...u nas dziecko pojawiło się w bardzo nie odpowiednim momencie bo zaszłąm w ciąże kiedy zwolniono mnie z pracy...i tak naprawde byłam głęboko w d...za przeproszeniem oczywiście miałam Tż ale to był naprawdę nieodpowiedni moment ...w ogóle długa historia nie będę tego wszystkiego pisać...też nie było mnie stać na dziecko....mnie dlatego że myślałam na samym początku że jak TŻ się dowie że jestem w ciąży to może mnie zostawić...wszystkie myśli do głowy się cisnęły...
Ale to tylko złe myśli były Tż jak dowiedział się o ciąży to aż się poryczał i kazał mi się pakować i przyjeżdżać do siebie...w ogóle całe moje życie się zmieniło od tego momentu....
Moja mama dopiero nieawno mi powiedziała że myślała że ja będę może nie złą matką ale nie będę okazywać temu dziecku tyle miłości na ile zasługuję a jednak jest dla mnie pełna podziwu że mała jest aż tak kochana, rozpieszczana (nie do przesady ) jest po prostu najważniejsza dla nas...

Super, że tak Wam się wszystko ułożyło, nawet jeśli nie było planowane na ten dokładnie czas, to wiadomo, że dzieciątko ukochane i uwielbione
My jednak też chcemy jeszcze poczekać, aż będziemy mieli lepsze warunki na wychowywanie naszych dzieci. W dniu ślubu będę miała 26 lat i też chciałabym przed 30ką przynajmniej pierwsze urodzić, a jak będzie, to zobaczymy

Napisane przez Gorska_Kozica

No to sobie faktycznie plan obmyśliła
Ja bym jej chyba przywaliła Umiała dziecko spłodzić, to niech teraz bierze za nie odpowiedzialność, a nie, że dziecko nie będzie wiedziało jak matka wygląda. Porażka.


My też nie mieszkamy ze sobą.
Ja najbardziej boję się tego, że przez jakiś czas po ślubie chyba będziemy mieszkać u TŻ z jego rodzinką (babcie, ciocie). I boję się, że może będą jakieś spięcia. Nie z TŻ ale właśnie z jego rodzinką. A tego bym nie chciała, bo ich uwielbiam
Możemy w sumie zostać w tym mieszkaniu, które ja teraz wynajmuję, ale wolimy tą kasę zaoszczędzić, bo planujemy przebudować pomieszczenia gospodarcze (już mają solidne fundamenty i podpięctą wodę i prąd) na domek. I chcielibyśmy brać możliwie najmniejszy kredyt.
Zobaczymy jak to będzie

Dokładnie, makabra z tym pomysłem zostawienia dziecka Mamie... Ta dziewczyna musi być nienormalna, a nawet jeśli nie jest, to zdecydowanie nie nadaje się na bycie matką.

Naprawdę chcecie zaczynać wspólne życie z całą rodzinką na głowie? Tzn. czy przemyśleliście to dobrze? Ja wiem, że w ten sposób sporo zaoszczędzicie, ale jak są i Rodzice, i Babcie i Ciocie w jednym domu, to chyba niewiele tam będziecie mieli prywatności.... W każdym razie 3mam kciuki, żeby to był dobry wybór

Napisane przez Nattiv

Muszę się pochwalić, że również wpadłam w szał zakupów i właśnie zakupiłam sobie butki przez internet

Wysokie, ale wyglądają na wygodne - może bym się nawet w nich nie zabiła Bardzo fajne

Napisane przez gosza_m

Ogólnie uwielbiam dzieci, serio serio, ale takie od 3 roku życia, które już gaworzą, opowiadają swoje historie (jak w przypadku siostrzenicy TŻ) z którymi można zacząć fajne rzeczy robić. Uwielbiam z takimi dzieciakami tworzyć z papieru, bibuły, kolorować, opowiadać baje, czytać wierszyki, tańczyć, skakać, wszystko!!!!!!!!!!! I mimo wszystko, że dzieciaki te są bardzo ciekawskie i ciągle pytają "DLACZEGO" TO JE UWIELBIAM!!!!! Do niedawna natomiast nie lubiłam noworodków, niemowlaków, bo to tylko leży, śpi, krzyczy i sra... I mnie to wkurzało, że z nimi nie można się jeszcze powygłupiać, one nie rozumieją i nie śmieją się z moich bajek, ale po czasie zdanie zaczęło się zmieniać. Siostrzenicy TŻ, w jej okresie niemowlęcym nie lubiłam, serio, bo ta wrzeszczała okropnie, a nie daj Boże, jak byłam sama z nią i musiałam kupkę przewijać... Ale od niedawna mam swoją siostrzenicę i dla niej to mogę wszystko, już mi nie przeszkadza jak płacze, jak pielucha śmierdzi, jak trzeba ją kołysać do snu. Teraz to najchętniej zamieszkałabym u siostry i wspólnie z nią zajmowała się Marysieńką. I szczerze, to chciałabym mieć swoje dziecko po ślubie, bo kiedy ja je odchowam i będę się starała o następne, później już będzie coraz gorzej. A moja siostra zawsze powtarza" błogosławieni Ci, co wpadli, bo Ci co chcą to nie mogą", bo niestety sama długo się starała...ale udało się

A ja właśnie mam odwrotnie - wolę takie niemowlęta, które jeszcze nie potrafią pyskować A ogólnie też za małymi dziećmi nie przepadam, ale wiem, że za swoimi będę szalała od pierwszych sekund w moim brzuchu Bo taka już jestem w sumie ze wszystkim, że jak czyjeś coś jest, to mnie nie jara - np. mam fioła na punkcie swojego wesela, ale nie umiałabym robić komuś, jak tu któreś z Was mówiły, że mogłyby być wedding plannerkami. Tak samo z dziećmi - czyjeś - fajnie, że są, mogę popatrzeć, nawet chwilę potrzymać, ale bez szału. Natomiast wiem, że moimi będę się non stop zachwycać No i ogólnie miłość rodzicielska to coś tak biologicznego, zaprogramowanego w naszych głowach, że jestem pewna, że własne dzieci będę ubóstwiać

Napisane przez Nattiv

Jagodziu a tak odnośnie tej dziewczyny Twojego brata. Fakt, z tego co mówi narazie nie będzie z niej dobra matka, ale wyobraźcie sobie, że moja ciocia (40+ lat) karmi swojego półtora rocznego synka samymi zupkami chińskimi i serkami Danio . Dziecko jest teraz niedożywione. Kobieta ma trójkę dorosłych już dzieci i mogłoby się wydawać, że potrafi zajmować się takim maleństwem. Dziecko przez to pewnie będzie miało jakieś problemy zdrowotne w przyszłości.

Koszmar! Jak ktoś taki może w ogóle nazywać się matką i zajmować dzieckiem?

Napisane przez Daruta

Witam PM-ki już po pracy, a mieliśmy miec długi weekend,ale wyszło jak wyszło. Trudno. Byłam z koleżanką zrobić tego kolczyka, o którym wspominałam,ale salon okazał się nie czynny przez tydzien, wiec sobie nie zrobiła, aczkolwiek nadal chce go zrobić Wariatka
Po za tym byłysmy przy okazji w parku rozrywki z wszelkimi karuzelami itd, na prawde przednia zabawa. Pytałam koleżankę o suknie ślubą, bo przeciez we wrzesniu slub, ale jeszcze nawet nie wie jaką chce. Podziwiam ją, że tak wszystko na ostatnią minutę

Może powiedz Jej, że to, że było zamknięte to znak, żeby tego nie robiła
Rany, we wrześniu ślub i jeszcze nawet pojęcia o sukni, ja bym chyba zwariowała

Napisane przez melod_y

Pisałam do mojego fotpgrafa i w sumie jest jak najbardziej na TAK jeśli chodzi o sesję ślubną dodatkową we Wiedniu!
Chce za nią 300 zł.. no ale poświęci Nam cały dzień więc może to nie wygórowana cena ?
Jeszcze wszystko ustalimy przed weselem bo jednak jest troche czasu do września 2012

Ale super! 300zł to jak nic, jeśli chodzi o taką sesję Gratulacje

Nocny Motylku, super będziecie mieć weselisko! I mówię to nie tylko ze zdjęć, ale i z doświadczenia własnego, bo byłam kiedyś w tym Pałacu na weselu i było super Fajne zdjęcia są na ty pięknym, wielkim dziedzińcu, klimat sali jest bardzo królewski i fajnie się tam tańczy Wtedy były stoły wzdłuż ścian poustawiane i to był bardzo dobry pomysł
Kościółek też fajnie wygląda, bardzo bogaty w środku.

tenebrosko, super, że wszystko Wam się zgadza z meblami! Ciekawa jestem bardzo zdjęć, jak już wszystko sobie poustawiacie i urządzicie

Dziś dostaliśmy zaproszenie od tej mojej Koleżanki ze Szwecji... Więc na drugie z trzech wesel jesteśmy już zaproszeni, jeszcze pozostałe 2....
Ja rozumiem, że Oni rzadko w PL bywają i w ogóle, ale w zaproszeniu prócz tego, że nie ma polskich znaków (co można wybaczyć), są jeszcze 2 oczywiste błędy (brak spacji między dwoma wyrazami i napisane "sia" zamiast "sie"). Wiem, że nie wszyscy tak przywiązują do poprawności wagę jak ja, ale jednak nie wysłałabym nigdy iluś zaproszeń, w których jest zaledwie kilka zdań z dwoma błędami dającymi po oczach. Czepiam się?

[melod_y]

Napisane przez NightButterflyVIP

Woooow, świetnie!!! 300zł za całodniową sesję poza PL to wcale nie dużo!!! Ekstra!!! Nigdy nie była w Wiedniu..... Na pewno jest pięknie Będziecie mieć cudne zdjęcia

No widzisz, ślubujemy w tym samym dniu, rzeczywiście Co u Ciebie zadecydowało, że to będzie akurat 01.09?

tyle że dojazd będzie na nasz koszt. Ale w sumie to nie tak dużo bo często jeździ mój tata samochodem i to na gaz i nie jest to jakaś wygórowana sumka Zresztą ja uwielbiam wieden i dla mnie to bedzie przyjemność :P
Tylko już widze siebie w sukni ślubnej, jadącą w metrze albo w tramwaju hehe Bo na pałac schonbrunn możemy z buta iść bo to niedaleko od taty mieszkania

1,09 dlaczego? szczerze? jedyny termin który się zwolnił i my wskoczyliśmy na niego.. Niby chciałam calkiem w sezonie wakacyjnym, ale nie chcieliśmy czekać czy ktoś zrezygnuje.. Bo później moglibyśmy mieć problemy z kamerzystą, fotografem, a bardzo zależało nam aby w miarę wcześnie zacząć wszystko organizować. No i w sumie Tż w wakacje lepiej zarabia wiec woleliśmy poczekać
Ale z czasem na prawde przypada mi ta data do gustu.. Tylko mój tato jak się dowiedział to powiedizał:

Że co??? W rocznicę II wojny światowej???
i mi siadło to na psychice

Napisane przez Gorska_Kozica

Umawiajcie się na tą sesję, bo cena jest superowa, a Wiedeń przepiękny.

Odpisałam jej że na pewno wrócimy do tego tematu ale to już bliżej ślubu
Ciesze się bo w na prawde widzę zapał z jej strony
Chyba jest zachwycona pomysłem, zresztą dla niej to niby wyzwanie ale tez atrakcja turystyczna

Napisane przez Chatka

Mój tak samo, w ogóle nie podoba Mu się robienie wieczorów kawalerskich, ale ja Mu powiedziałam, że ma zrobić tak czy siak, bo ze swoimi Przyjaciółmi się tak rzadko widuje, że będą mieli chociaż okazję pogadać sobie po męsku Ale oczywiście żadnych striptizerek tam nie będzie, dla nas to jest porażka. Myślę, że ja wyjdę z Laseczkami na swój Wieczór na miasto, a Im zostawię mieszkanie, żeby nie musieli się po knajpach telepać.

Mojemu też. W sumie nie wiem czy nie zoorganizujemy sobie wspolnego wieczoru ze znajomymi
Szczerze dość modne sa u mnie wśród kumpli takie wieczorki i jest na prawde sympatycznie
Oczywiście jak będzie chciał wyjść z chłopakami na piwko... niech idzie

[Chatka]

Napisane przez melod_y

Mojemu też. W sumie nie wiem czy nie zoorganizujemy sobie wspolnego wieczoru ze znajomymi
Szczerze dość modne sa u mnie wśród kumpli takie wieczorki i jest na prawde sympatycznie
Oczywiście jak będzie chciał wyjść z chłopakami na piwko... niech idzie

U mnie to nie przejdzie, bo Dziewczyny mi nie pozwolą twierdzą, że to moja ostatnia panieńska noc i że i tak ciągle jestem z TŻtem, więc mogę Go zostawić w domu ten jeden raz W sumie mają rację, ostatnio tak rzadko mamy okazję być tylko my baby, że taki wspólny babski wieczór to będzie jak powrót do przeszłości

[melod_y]

Napisane przez Chatka

U mnie to nie przejdzie, bo Dziewczyny mi nie pozwolą twierdzą, że to moja ostatnia panieńska noc i że i tak ciągle jestem z TŻtem, więc mogę Go zostawić w domu ten jeden raz W sumie mają rację, ostatnio tak rzadko mamy okazję być tylko my baby, że taki wspólny babski wieczór to będzie jak powrót do przeszłości

No wiesz chatka.. to zalezy czy ma sie na prawde fajna babską paczkę. Bo ja z babami zawsze zle się dogadywałam a z facetami znakomicie. Wiec babskiego z z kumplami sobie nie zrobię przecież
A że z tż mamy wspólnych kumpli i koleżanki więc pewnie zrobimy sobie wspólny.

[NightButterflyVIP]

Napisane przez malwus20

To ja ale wizażystka czy makijażystka nie jestem, jestem kosmetyczką
Znam się co nieco na makijażu

Mhmmmmmm Kosmetyczka No dobrze, to mów Nam tutaj jakie zabiegi MUSZĄ zostać odbębnione przed ślubem i jakie kosmetyki wybrać, by były mega wy3małe, jeśli make-up jednak robimy same, nie decydujemy się na makijażystkę?

[Chatka]

Napisane przez melod_y

No wiesz chatka.. to zalezy czy ma sie na prawde fajna babską paczkę. Bo ja z babami zawsze zle się dogadywałam a z facetami znakomicie. Wiec babskiego z z kumplami sobie nie zrobię przecież
A że z tż mamy wspólnych kumpli i koleżanki więc pewnie zrobimy sobie wspólny.

No w takiej sytuacji, to jasne, że lepiej wspólny Mówiłam tylko, jaką ja mam sytuację. Sama bym chętnie kilku moich Kumpli wzięła na ten wieczór, bo są dla mnie jak przyjaciółki Ale stwierdziłam, że jednak baby, to baby, a wszyscy razem będziemy się w końcu bawić na weselu

[melod_y]

Napisane przez Chatka

No w takiej sytuacji, to jasne, że lepiej wspólny Mówiłam tylko, jaką ja mam sytuację. Sama bym chętnie kilku moich Kumpli wzięła na ten wieczór, bo są dla mnie jak przyjaciółki Ale stwierdziłam, że jednak baby, to baby, a wszyscy razem będziemy się w końcu bawić na weselu

dokładnie