Za co Waszym zdaniem mężczyźni powinni podziękować feministkom?

[maryanna3]

Wiecie co ja tak myślałam nad tym czemu dużo kobiet ma tak wiele za złe feministkom i czemu tak wiele kobiet powiela to durne zdanie że feministka to taki babochłop co najchętniej by mężczyzn zrównał z ziemią

I jakoś tak mi się zdaje że one podświadomie chcą się przypodobać facetom, których raczej większość(nie mówię że wszyscy) ma do feministek nastawienie negatywne. Ale mogę się mylić po prostu staram się znaleźć powód dlaczego kobiety kobietom w tak bardzo ważnych sprawach są często mocno nieprzychylne.

[dawidowskasia]

Napisane przez maryanna3

Wiecie co ja tak myślałam nad tym czemu dużo kobiet ma tak wiele za złe feministkom i czemu tak wiele kobiet powiela to durne zdanie że feministka to taki babochłop co najchętniej by mężczyzn zrównał z ziemią

I jakoś tak mi się zdaje że one podświadomie chcą się przypodobać facetom, których raczej większość(nie mówię że wszyscy) ma do feministek nastawienie negatywne. Ale mogę się mylić po prostu staram się znaleźć powód dlaczego kobiety kobietom w tak bardzo ważnych sprawach są często mocno nieprzychylne.

Dobre pytanie. Ja sama się zastanawiam nad swoja postawą.\
Zalezy co uznamy za termin feminizm.
Wg mnie tak jak jest, jest ok tzn mogę robic wszystko co mi się podoba - a to,że jakaś laska mi powie,że kobieta jest od sprzatania mnie wali bo mam wybór i nie musze tego robić.
Presja społeczna też mnie nie interesuje - ba! ja żyjąc tak jak żyje nawet jej nie doświadczam.

Ale prawdą jest,że nie będę się utożsamiała z poglądami kazdej kobiety, która uważa sie za feministkę np prof Środa - wg mnie to zwykła prostaczka (vide program u Lisa) , zawzięta, zacietrzewiona kobieta.
Co innego Manuela Gretkowska
Podobnie z parytetami - nie jestem zwolenniczką. Nie lubię wciskania kogoś na siłę na listy bo jest kobietą. I boje się,ze wejdą do sejmu kobiety pokroju : Beger, Rokita,Błochowiak, Pitera i wszyscy powiedzą,ze to typowe baby i taki jest właśnie rezultat parytetów.

Tak samo zamierzam byc obiektywna i nie kierować się sympatią ze względu na płeć : uważam,że Jan Rokita jest milion razy lepszym politykiem niż jego żona tak jak Suchocka była 100 razy lepszym premierem niż Tusk

[Arakiel]

Napisane przez maryanna3

Wiecie co ja tak myślałam nad tym czemu dużo kobiet ma tak wiele za złe feministkom i czemu tak wiele kobiet powiela to durne zdanie że feministka to taki babochłop co najchętniej by mężczyzn zrównał z ziemią

I jakoś tak mi się zdaje że one podświadomie chcą się przypodobać facetom, których raczej większość(nie mówię że wszyscy) ma do feministek nastawienie negatywne. Ale mogę się mylić po prostu staram się znaleźć powód dlaczego kobiety kobietom w tak bardzo ważnych sprawach są często mocno nieprzychylne.

Może dlatego że to wbrew instynktowi .

[dawidowskasia]

Napisane przez Arakiel

Może dlatego że to wbrew instynktowi .

Chyba sobie żartujesz .
Gdyby tak kobietom było źle to by wróciły do średniowiecza, ale przykro mi chłopie

Zreszta napisałam powyżej

[maryanna3]

Napisane przez dawidowskasia

Dobre pytanie. Ja sama się zastanawiam nad swoja postawą.\
Zalezy co uznamy za termin feminizm.
Wg mnie tak jak jest, jest ok tzn mogę robic wszystko co mi się podoba - a to,że jakaś laska mi powie,że kobieta jest od sprzatania mnie wali bo mam wybór i nie musze tego robić.
Presja społeczna też mnie nie interesuje - ba! ja żyjąc tak jak żyje nawet jej nie doświadczam.

Ale prawdą jest,że nie będę się utożsamiała z poglądami kazdej kobiety, która uważa sie za feministkę np prof Środa - wg mnie to zwykła prostaczka (vide program u Lisa) , zawzięta, zacietrzewiona kobieta.
Co innego Manuela Gretkowska
Podobnie z parytetami - nie jestem zwolenniczką. Nie lubię wciskania kogoś na siłę na listy bo jest kobietą. I boje się,ze wejdą do sejmu kobiety pokroju : Beger, Rokita,Błochowiak, Pitera i wszyscy powiedzą,ze to typowe baby i taki jest właśnie rezultat parytetów.

Tak samo zamierzam byc obiektywna i nie kierować się sympatią ze względu na płeć : uważam,że Jan Rokita jest milion razy lepszym politykiem niż jego żona tak jak Suchocka była 100 razy lepszym premierem niż Tusk

no tyle, że właśnie feminizm nie polega na tym by myśleć że we wszystkich kwestiach(polityka, praca, edukacja itd. itd.) kobieta zawsze będzie lepsza od faceta...to w ogóle ma zero wspólnego z feminizmem, bo on nie zakłada ze kobieta z założenia jest lepsza tylko równa(i np. czasem może być lepsza a nie, że zawsze facet jest lepszy)
mówię tu bardzo ogólnikowo schematycznie(lepsza gorsza) bo tak to upraszczam a feminizm ma też gro innych założeń oczywiście.


wiadomo że i wśród kobiet i mężczyzn znajdą się osoby które zajmą się lepiej tym czy tamtym tematem i nie wynika to z płci.

a i wśród feministek są nawiedzone kobiety i ja ich za feministki nie uważam, raczej one same się tak nazywają a nie mają z tym kompletnie nic wspólnego(oczywiście jeśli nie mówimy o tym bardzo radykalnym odgałęzieniu tego ruchu)...fanatyzm i przesada w niczym nie są dobre


mnie tylko denerwuje kiedy jakaś kobieta powiela te durne stereotypy(przekazywane raczej głównie przez mężczyzn) że ich, tych wstrętnych feministek nie ma co słuchać bo baby głupie, brzydkie pewnie, a tak w ogóle to lesbijki na pewno i z mężczyznami to by zrobiły to co w seksmisji było

[Arakiel]

Napisane przez dawidowskasia

Chyba sobie żartujesz .
Gdyby tak kobietom było źle to by wróciły do średniowiecza, ale przykro mi chłopie

Zreszta napisałam powyżej

Ty piszesz o obyczajowości ,ja mam na myśli pierwotny instynkt gdzie te kobiece kobiety chcą takie być .

[maryanna3]

Napisane przez Arakiel

Ty piszesz o obyczajowości ,ja mam na myśli pierwotny instynkt gdzie te kobiece kobiety chcą takie być .

kobiece kobiety? czy mógłbyś rozwinąć?

[Arakiel]

Napisane przez maryanna3

kobiece kobiety? czy mógłbyś rozwinąć?

Gotująca ,sprzątająca ,opiekująca się dziećmi, siedzaca w domu , usługujaca swemu mężczyżnie o każdej porze ,mówiąca nie zbyt dużo,co najważniejsze zawsze bezwarunkowo zgadzająca się ze zdaniem swego faceta.

[klaustynka]

Napisane przez Arakiel

Ty piszesz o obyczajowości ,ja mam na myśli pierwotny instynkt gdzie te kobiece kobiety chcą takie być .

Pierwotny instynkt? Kobiece kobiety? wtf

[maryanna3]

Napisane przez Arakiel

Gotująca ,sprzątająca ,opiekująca się dziećmi, siedzaca w domu , usługujaca swemu mężczyżnie o każdej porze ,mówiąca nie zbyt dużo,co najważniejsze zawsze bezwarunkowo zgadzająca się ze zdaniem swego faceta.

ironia i sarkazm mam nadzieję bo to co opisałeś to nie kobieta a jakaś laleczkowata kukła

[klaustynka]

Napisane przez Arakiel

Gotująca ,sprzątająca ,opiekująca się dziećmi, siedzaca w domu , usługujaca swemu mężczyżnie o każdej porze ,mówiąca nie zbyt dużo,co najważniejsze zawsze bezwarunkowo zgadzająca się ze zdaniem swego faceta.

To nie jest pierwotny instynkt.
Bo baby to mają w genach sprzątanie A jak tego nie lubi robić jest to babochłop

[kennedy]

Napisane przez Arakiel

Może dlatego że to wbrew instynktowi .

Napisane przez Arakiel

Ty piszesz o obyczajowości ,ja mam na myśli pierwotny instynkt gdzie te kobiece kobiety chcą takie być .

Napisane przez Arakiel

Gotująca ,sprzątająca ,opiekująca się dziećmi, siedzaca w domu , usługujaca swemu mężczyżnie o każdej porze ,mówiąca nie zbyt dużo,co najważniejsze zawsze bezwarunkowo zgadzająca się ze zdaniem swego faceta.

to sie nazywa wdrukowany kod kulturowy.
bzdety piszesz

[Bananalama]

Proponuję kupić robota opiekuńczego, mającego funkcję robota kuchennego, odkurzacz w stopach i opcję wyłączenia dźwięku.

[dawidowskasia]

Napisane przez Arakiel

Ty piszesz o obyczajowości ,ja mam na myśli pierwotny instynkt gdzie te kobiece kobiety chcą takie być .

czyli?

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez Arakiel

Gotująca ,sprzątająca ,opiekująca się dziećmi, siedzaca w domu , usługujaca swemu mężczyżnie o każdej porze ,mówiąca nie zbyt dużo,co najważniejsze zawsze bezwarunkowo zgadzająca się ze zdaniem swego faceta.

jestem pewna,ze to żart

[maryanna3]

Napisane przez Bananalama

Proponuję kupić robota opiekuńczego, mającego funkcję robota kuchennego, odkurzacz w stopach i opcję wyłączenia dźwięku.

+penisopochłaniacz, niańkosprzątaczka, domyślne odgadywanie fantazji seksualnych/takie tam bonusowe funkcje ale to cena już się zwiększa, niestety

[monius9]

Napisane przez Arakiel

Gotująca ,sprzątająca ,opiekująca się dziećmi, siedzaca w domu , usługujaca swemu mężczyżnie o każdej porze ,mówiąca nie zbyt dużo,co najważniejsze zawsze bezwarunkowo zgadzająca się ze zdaniem swego faceta.

NAJLEPSZA definicja kobiecości EVER

[milka8686]

Napisane przez maryanna3

Wiecie co ja tak myślałam nad tym czemu dużo kobiet ma tak wiele za złe feministkom i czemu tak wiele kobiet powiela to durne zdanie że feministka to taki babochłop co najchętniej by mężczyzn zrównał z ziemią

I jakoś tak mi się zdaje że one podświadomie chcą się przypodobać facetom, których raczej większość(nie mówię że wszyscy) ma do feministek nastawienie negatywne. Ale mogę się mylić po prostu staram się znaleźć powód dlaczego kobiety kobietom w tak bardzo ważnych sprawach są często mocno nieprzychylne.

mysle,ze powody sa rozne (ja sama nie akceptuje bezkrytycznie feminizmu w calej rozciaglosci, bo po prostu niektore postulaty to dla mnie bzdura, no,ale feminizm nie jest jednolity przeciez), ale moim zdaniem cos w tym jest co napisalas. Ten image brzydkiej, zaniedbanej feministki, ktorej zaden facet nie chce dotknac (co jak wiadomo jest kluczowe, bo nie dosc,ze z nia porozmawiac nie ma o czym, to nawet ba! do lozka brzydzi się wpuscic) nie jest na pewno zbyt atrakcyjny dla wielu dziewczyn. Co by nie mowic wciaz istnieje wieeeeeeele kobiet dla ktorych nadrzednym celem zyciowym jest znalezienie faceta (podkreslam faceta,a nie milosci).

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez monius9

NAJLEPSZA definicja kobiecości EVER

Arakiel to troll

[monius9]

Napisane przez milka8686

Arakiel to troll

troll nie troll, ale mądrości ma takie że gdyby nie to że już siedzę to na pewno bym przysiadła ze śmiechu

[maryanna3]

Napisane przez milka8686

mysle,ze powody sa rozne (ja sama nie akceptuje bezkrytycznie feminizmu w calej rozciaglosci, bo po prostu niektore postulaty to dla mnie bzdura, no,ale feminizm nie jest jednolity przeciez), ale moim zdaniem cos w tym jest co napisalas. Ten image brzydkiej, zaniedbanej feministki, ktorej zaden facet nie chce dotknac (co jak wiadomo jest kluczowe, bo nie dosc,ze z nia porozmawiac nie ma o czym, to nawet ba! do lozka brzydzi się wpuscic) nie jest na pewno zbyt atrakcyjny dla wielu dziewczyn. Co by nie mowic wciaz istnieje wieeeeeeele kobiet dla ktorych nadrzednym celem zyciowym jest znalezienie faceta (podkreslam faceta,a nie milosci).[COLOR="Silver"]

ja też się ze wszystkimi postulatami nie zgadzam ale z tymi takimi najbardziej znanymi, podstawowymi że tak to nazwę raczej tak, ja bardziej nie zgadzam się z niektórymi osobami związanymi w jakiś sposób z ruchem feministycznym(jak np. pisała Asia, taka Magdalena Środa kompletnie do mnie nie przemawia)

i tak mi się to kojarzy, rozmawia dziewczyna ze swoim chłopakiem i co też ona mu powie, że nawet te baby dobrze gadają skoro dobrze wie, że dla niego te baby to żadne baby a brzydkie babochłopy(choć nigdy żadnej nie widział) co bzdury opowiadają(choć nigdy dokładnie nie słuchał bo przy slowie 'feministka' wyłączał radio bądź tv) i nikt ich nie chce w łóżku dlatego muszą się produkować w tej materii
no nie powie mu, bo jeszcze biedaczkę rzuci i będzie tragedia

Napisane przez milka8686

Arakiel to troll

serio??

[milka8686]

Napisane przez maryanna3

ja też się ze wszystkimi postulatami nie zgadzam ale z tymi takimi najbardziej znanymi, podstawowymi że tak to nazwę raczej tak, ja bardziej nie zgadzam się z niektórymi osobami związanymi w jakiś sposób z ruchem feministycznym(jak np. pisała Asia, taka Magdalena Środa kompletnie do mnie nie przemawia)

i tak mi się to kojarzy, rozmawia dziewczyna ze swoim chłopakiem i co też ona mu powie, że nawet te baby dobrze gadają skoro dobrze wie, że dla niego te baby to żadne baby a brzydkie babochłopy(choć nigdy żadnej nie widział) co bzdury opowiadają(choć nigdy dokładnie nie słuchał bo przy slowie 'feministka' wyłączał radio bądź tv) i nikt ich nie chce w łóżku dlatego muszą się produkować w tej materii
no nie powie mu, bo jeszcze biedaczkę rzuci i będzie tragedia

To ja tak samo

Oj moze sprostuję , nie wiem na 100 %czy troll, takie moje podejrzenia Jak przystało na feministyczna, brzydką babę, wszędzie wietrzę spisek

[maryanna3]

Napisane przez milka8686

To ja tak samo

Oj moze sprostuję , nie wiem na 100 %czy troll, takie moje podejrzenia Jak przystało na feministyczna, brzydką babę, wszędzie wietrzę spisek

ja tam nie jestem optymistką więc wierzę ze sporo jest facetów którzy faktycznie uważają tak jak on napisał, niestety
no ale to nie moja broszka taki facet nigdy moim znajomym, kolegą, przyjacielem, a już tym bardziej TŻtem nie będzie

[Klarissa]

Napisane przez agniesikk

Jeśli dla Ciebie szczytem marzeń jest rozwijanie się przy swoim dziecku to ok, ale weź pod uwagę to, że większość kobiet ma inne wyobrażenie samorealizacji. Jak dla mnie wychowywanie dziecka (małego) nie jest żadną samorealizacją, tylko obowiązkiem, który trzeba odbębnić, dopóki dziecko nie zrobi się samodzielne w podstawowych czynnościach. A i jak ma się małego brzdąca, to i tak większość czasu poświęcasz jemu. Gdyby to było takie super, to kobiety by nie jęczały, że siedzenie w domu jest nudne, męczące, w kółko to samo itp.

Z dzieckiem jak najbardziej można się realizować. Są różne pola do realizacji, nie tylko zawodowe A postrzeganie wychowywania dziecka jako coś do "odbębnienia" każde zastanawiać się, po co takiej osobie dziecko. I niestety ale w tych samodzielnych czynnościach dnia codziennego dziecko samodzielne to się robi dopiero po kilku - kilkunastu latach.

No i nie wszystkie kobiety "jęczą". Mnie np. było bardzo fajnie, i żałuję ogromnie, że "siedzenie w domu" się skończyło

[Chatul]

Napisane przez Klarissa

Z dzieckiem jak najbardziej można się realizować.

Ano właśnie.

Poza tym — dlaczego często mówi się tylko o opcjach „brak dzieci w ogóle” i „dziecięcioro dzieci na wychowaniu”? Tak jakby nie można było mieć np. jednego dziecka albo dwojga dzieci?

A postrzeganie wychowywania dziecka jako coś do "odbębnienia" każde zastanawiać się, po co takiej osobie dziecko.

To prawda.
Choć oczywiście są moim zdaniem, rzeczy, które przy dziecku trzeba po prostu odbębnić. Myślę, że żadna matka nie jest miłośniczką zmieniania dziecku pieluch czy karmienia go piersią jak wolałoby się pospać

I niestety ale w tych samodzielnych czynnościach dnia codziennego dziecko samodzielne to się robi dopiero po kilku - kilkunastu latach.

To prawda. Ale też dziecko szybko jest na tyle duże, że np. idzie do przedszkola. A w tym czasie matka może iść do pracy i realizować się zawodowo. To się da połączyć Na szczęście nie trzeba wybierać między dzieckiem a pracą. Choć oczywiście na czas porodu i połogu warto zrobić sobie wolne od pracy

[Hultaj]

Gotująca ,sprzątająca ,opiekująca się dziećmi, siedzaca w domu , usługujaca swemu mężczyżnie o każdej porze ,mówiąca nie zbyt dużo,co najważniejsze zawsze bezwarunkowo zgadzająca się ze zdaniem swego faceta.

witamy 50latka znów.

Na szczęście kobiet liczba o jakich marzysz systematycznie spada.
Ja tam naprawdę lubię te wasze niezmordowane próby wtłaczania kobiet na powrót w określone role i schematy; za każdym razem mi to uzmysławia, jak bardzo mężczyźni są zdesperowani wobec perspektywy całkowitej utraty władzy nad kobietami jako takimi.

[dawidowskasia]

Napisane przez Klarissa

Z dzieckiem jak najbardziej można się realizować. Są różne pola do realizacji, nie tylko zawodowe A postrzeganie wychowywania dziecka jako coś do "odbębnienia" każde zastanawiać się, po co takiej osobie dziecko. I niestety ale w tych samodzielnych czynnościach dnia codziennego dziecko samodzielne to się robi dopiero po kilku - kilkunastu latach.

No i nie wszystkie kobiety "jęczą". Mnie np. było bardzo fajnie, i żałuję ogromnie, że "siedzenie w domu" się skończyło

a po co facetowi dziecko skoro nie zamierza z nim w domu siedzieć
Owszem, są kobiety, dla których przyjemnością jest spędzać czas z dzieckiem a są i takie, dla których to problem (mimo,ze swoje dziecko kochaja to chciałyby robić wiele rzeczy ponadto)

Napisane przez maryanna3

ja też się ze wszystkimi postulatami nie zgadzam ale z tymi takimi najbardziej znanymi, podstawowymi że tak to nazwę raczej tak, ja bardziej nie zgadzam się z niektórymi osobami związanymi w jakiś sposób z ruchem feministycznym(jak np. pisała Asia, taka Magdalena Środa kompletnie do mnie nie przemawia)

i tak mi się to kojarzy, rozmawia dziewczyna ze swoim chłopakiem i co też ona mu powie, że nawet te baby dobrze gadają skoro dobrze wie, że dla niego te baby to żadne baby a brzydkie babochłopy(choć nigdy żadnej nie widział) co bzdury opowiadają(choć nigdy dokładnie nie słuchał bo przy slowie 'feministka' wyłączał radio bądź tv) i nikt ich nie chce w łóżku dlatego muszą się produkować w tej materii
no nie powie mu, bo jeszcze biedaczkę rzuci i będzie tragedia

serio??

dobra, ja kiedyś pisałam prace na temat feminizmu i pytałam dziewczyny co myślą na temat feministek etc to opinie były różne, ale kiedy spytałam czy chcialyby pełnić rolę kobiet rodem z XIX wieku to się zarzekały,że nie
Moim zdaniem to właśnie wpływa takich nieszczęśliwych kobiet typu Środa - sorry, ale kto chce się z nimi utoższamiać?
Choc jak zadasz pytanie czy wolisz byc Środą czy gospochą, o jakiej mówi Arakiel to każda krzyknie,ze Środą

[tipsiara]

Napisane przez Arakiel

Gotująca ,sprzątająca ,opiekująca się dziećmi, siedzaca w domu , usługujaca swemu mężczyżnie o każdej porze ,mówiąca nie zbyt dużo,co najważniejsze zawsze bezwarunkowo zgadzająca się ze zdaniem swego faceta.

Jestem niekobiecą kobietą....

dobrze że tylko wg ciebie

[Hultaj]

Moim zdaniem to właśnie wpływa takich nieszczęśliwych kobiet typu Środa - sorry, ale kto chce się z nimi utoższamiać?
Choc jak zadasz pytanie czy wolisz byc Środą czy gospochą, o jakiej mówi Arakiel to każda krzyknie,ze Środą

skąd wiesz, że jest nieszczęśliwą kobietą?

Nie wiem, co Wy macie z tą Środą; nie raz i nie dwa jej słuchałam usiłując doszukać się głupot w tym co gadała i jak dla mnie wcale jakichś specjalnych bzdur nie plotła (nie twierdzę, że znam wszystkie czy nawet większość jej wypowiedzi).

[maryanna3]

Napisane przez Hultaj

witamy 50latka znów.
.

ej a ja myślałam że eos50 to 50latek chyba że jest ich wielu

Napisane przez dawidowskasia

a po co facetowi dziecko skoro nie zamierza z nim w domu siedzieć
Owszem, są kobiety, dla których przyjemnością jest spędzać czas z dzieckiem a są i takie, dla których to problem (mimo,ze swoje dziecko kochaja to chciałyby robić wiele rzeczy ponadto)

dobra, ja kiedyś pisałam prace na temat feminizmu i pytałam dziewczyny co myślą na temat feministek etc to opinie były różne, ale kiedy spytałam czy chcialyby pełnić rolę kobiet rodem z XIX wieku to się zarzekały,że nie
Moim zdaniem to właśnie wpływa takich nieszczęśliwych kobiet typu Środa - sorry, ale kto chce się z nimi utoższamiać?
Choc jak zadasz pytanie czy wolisz byc Środą czy gospochą, o jakiej mówi Arakiel to każda krzyknie,ze Środą

no właśnie a to o co walczą feministki to już teraz może nie jest żebyśmy nie wróciły do XIX wieku ale żebyśmy nie cofały się tylko poprawiały swoją sytuację(np. równe płace dla kobiet i facetów co akurat jeszcze jest często zaniedbywane, facet dostaje więcej za dokładnie tą samą robotę niż kobieta) nie kosztem mężczyzn

tzn. mężczyzn w miarę rozumnych a nie szukających lalki połączonej z odkurzaczem oczywiście i odzywającej się wtedy kiedy pan skinie palcem wskazującym prawej ręki

nie ma co iść w skrajności, ja tam nie będę ani gospochą ani taką nawiedzoną Środą, mam nadzieję że jestem i będę kobiecą kobietą(czyli wg. mnie niezależną, mądrą, mającą do siebie szacunek) tak w związku jak i w życiu ogólnie.

Napisane przez Hultaj

skąd wiesz, że jest nieszczęśliwą kobietą?

Nie wiem, co Wy macie z tą Środą; nie raz i nie dwa jej słuchałam usiłując doszukać się głupot w tym co gadała i jak dla mnie wcale jakichś specjalnych bzdur nie plotła (nie twierdzę, że znam wszystkie czy nawet większość jej wypowiedzi).

tzn. wiesz nie wszystko co mówi jest głupie, z wieloma rzeczami się zgadzam ale poczytałam kiedyś jej bloga+widziałam ją parę razy w jakiś programach i szczerze w wielu kwestiach wg. mnie przesadza(np. wychowanie dzieci), nawet nie tyle przesadza ale przedstawia to w tak odpychający sposób że mnie się jej słuchać odechciewa...ale to moje subiektywne odczucia

[milka8686]

Ale to w sumie ciekawa kwestia. Jaki bylby odbior feministek, gdyby parę medialnych pan, deklarujacych sie feministkami, wskoczylo w mini, perfekcyjny make-up i zarzucajac włosami dalej propagowałyby poglady feministyczne?

I czemu tego nie robią? Wydaje mi sie,ze tego nie lubią,bo to nie w ich stylu,a moze tez z obawy,ze zostana uznane za takie co chca sie przypodobac facetom? A moze trochę z przekory, pod tytułem " Mas mnie za babochłopa?A kij Ci w oko, twoja opinia mnie w ogole nie boli, będę wręcz Cie w tym utwierdzać"

Ale to juz tylko takie dywagacje

[dawidowskasia]

Napisane przez Hultaj

skąd wiesz, że jest nieszczęśliwą kobietą?

Nie wiem, co Wy macie z tą Środą; nie raz i nie dwa jej słuchałam usiłując doszukać się głupot w tym co gadała i jak dla mnie wcale jakichś specjalnych bzdur nie plotła (nie twierdzę, że znam wszystkie czy nawet większość jej wypowiedzi).

Ja jej osobiście nie znoszę - w tych czasach wielu ludzi ma fajne poglądy, więc,żeby byc kimś należy miec ww poglądy i w sprezentować je na poziomie - jej się to nie udaje (wg mnie)


cała debata, ale poziom Środy ukazał się w pełni w 45 minucie

http://www.youtube.com/watch?v=xpMUd7jbQQI